Fujifilm XF10 - test aparatu
2. Budowa i jakość wykonania
Mimo małych wymiarów, aparatu nie można nazwać źle wykonanym – wręcz przeciwnie. Z trudem doszukamy się na korpusie elementów plastikowych. Taki jest jedynie dżojstik oraz obie klapki. W tym miejscu warto zaznaczyć, że XF10 nie jest uszczelniany. Do spasowania poszczególnych elementów nie mamy większych zastrzeżeń, poza jednym szczegółem – na dolnym łączeniu tylna część obudowy nieco wystaje ponad przednią, przez co powierzchnia nie jest idealnie gładka. Sytuacja ta miała miejsce w dwóch egzemplarzach, które mieliśmy w rękach, zatem nie jest to przypadek.
Obiektyw
Obiektyw zastosowany w XF10 to ta sama konstrukcja, której użyto w X70, o ogniskowej 18.5 mm (ekwiwalent 28 mm dla pełnej klatki) i światłosile f/2.8. Składa się on z 7 elementów ułożonych w 5 grupach, w tym 2 elementów asferycznych. Zastosowano również powłoki antyrefleksyjne Super EBC, a wewnątrz konstrukcji optycznej znajduje się 9-listkowa przysłona. Obiektyw jest też wyposażony w migawkę centralną. W XF10 nie znajdziemy funkcji stabilizacji obrazu.W celu zabezpieczenia przedniej soczewki podczas transportu producent użył specjalnego dekielka nasuwanego na obiektyw. Niestety, obiektyw, w przeciwieństwie do kompaktu X70, nie posiada gwintu, w efekcie czego nie będziemy w stanie nakręcić ani filtrów, ani konwertera szerokokątnego.
18.5 mm (ekwiwalent 28 mm) |
Aparat posiada funkcję powiększenia cyfrowego – w menu odnajdziemy pozycję cyfrowego telekonwertera umożliwiającą wybranie ekwiwalentów 35 oraz 50 mm. Oczywiście funkcja ta nie działa przy rejestracji plików RAW i polega na wycięciu odpowiedniej części obrazu i skalowaniu w górę.
ekwiwalent 35 mm |
ekwiwalent 50 mm |
XF10 nie oferuje użytkownikom dedykowanego trybu makro. Pozwala robić zdjęcia z odległości 10 cm od przedniej soczewki, dzięki czemu możemy fotografować motywy w skali odwzorowania 1:4. Gdy weźmiemy pod uwagę współczynnik krotności ogniskowej matrycy równy 1.5 – realne powiększenia obrazu w tym trybie, odniesione do formatu małoobrazkowego, wynosi 1:2.7.
Elementy sterowania
Własnie w tym aspekcie zaszły największe zmiany względem X70. Zobaczmy zatem, jak rozkład kontrolerów prezentuje się w testowanym kompakcie.
Powyżej niego umieszczono jeszcze mikrofon stereofoniczny.
U góry ekranu znajdziemy jeszcze dwa guziki – z symbolem kosz oraz uruchamiający tryb odtwarzania zdjęć.
Warto podkreślić również obecność trzech przycisków wirtualnych po prawej stronie ekranu. Pierwszy z nich obsługuje sposób dotykowej obsługi AF, drugi – symulacje filmu, a trzeci tryb ustawiania ostrości.
Zasilanie i złącza
Fujifilm XF10 jest zasilany akumulatorem litowo-jonowym NP-95 o pojemności 1700 mAh i napięciu 3.6 V. Jego wydajność według specyfikacji umożliwia zrobienie ok. 330 zdjęć – nam udawało się zrobić 400 zdjęć na jednym ładowaniu. Co istotne – kompakt możemy ładować przez USB. W menu możemy wybrać, czy aparat ma preferować wyższą wydajność, czy też energooszczędność. Opcja ta największy wpływ ma na czas wybudzenia z uśpienia i pracę autofokusu. W komorze baterii jest miejsce na zainstalowanie karty pamięci standardu Secure Digital (SD, SDHC i SDXC).W zestawie z aparatem dostajemy zasilacz USB o oznaczeniu AC-5VF, który pozwala naładować akumulator (przy użyciu portu USB aparatu) w czasie około 4 h – ten dość długi czas wymusi zapewne szybkie wyposażenie się w zapasowy akumulator. Możemy także zaopatrzyć się w zewnętrzną ładowarkę (BC-65N), która dostępna jest jako opcjonalne akcesorium.
Wyświetlacz
Fujifilm XF10 został wyposażony w stały wyświetlacz LCD TFT o przekątnej 3 cali i rozdzielczości 1.04 miliona punktów.
Jakość wyświetlanego obrazu jest bardzo dobra, również przy pracy w słońcu lub kontrastowym oświetleniu.
Aby zapewnić najlepsze oddanie kolorów w różnych warunkach oświetleniowych, możemy regulować jasność wyświetlacza w zakresie od −5 do +5. Niestety, nie ma trybu, w który wyposażony był X70, czyli „Tryb słoneczny dzień”.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Z góry dziękujemy za zrozumienie.
Kliknij tutaj aby zamknąć to okno.
Komunikat nie wyświetli się więcej podczas tej sesji (wymagana obsługa cookies).