Nikon Z7 - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
Nowy bezlusterkowiec Nikona leży w dłoni całkiem wygodnie, choć nie mamy pełnego podparcia dla małego palca prawej dłoni. Uchwyt jest jednak odpowiednio głęboki, nawet nieco bardziej niż w Sony A7R III. Ponadto w kilku miejscach został pokryty dobrze przyczepnym gumowym tworzywem, co znacznie ułatwia trzymanie. W ofercie firmy Nikon nie znajdziemy póki co dodatkowego uchwytu do zdjęć pionowych.
Zestaw elementów sterujących nie jest szczególnie bogaty, aczkolwiek liczba manipulatorów powinna być wystarczająca, a ich rozmieszczenie nie daje powodów do narzekań. Na plus możemy zaliczyć możliwość programowania kilku przycisków, obecność Mojego Menu i konfigurowalnego menu podręcznego, czy interfejsu dotykowego głównego ekranu.
W celu zredukowania wibracji pochodzących od migawki, w aparacie zaimplementowano funkcję elektronicznej pierwszej kurtyny migawki, działającej przy czasach naświetlania nie krótszych od 1/2000 s. Oprócz tego, mamy również opcję zupełnie bezgłośnego fotografowania, tzw. migawki elektronicznej, dotkniętej jednak efektem rolling-shutter. W odróżnieniu od wielu konkurentów nie pozwala ona na stosowanie ultra krótkich czasów naświetlania, a minimalna wartość 1/8000 sekundy jest wspólna dla obu typów migawek. Wytrzymałość tej mechanicznej wynosi około 200 000 cykli.
Oprócz wbudowanego modułu Wi-Fi, warto także docenić możliwość obsługi bezprzewodowej sieci Wi-Fi i przewodowej Ethernet przy użyciu opcjonalnego przekaźnika bezprzewodowego WT-7 oraz możliwość podłączenia opcjonalnego odbiornika GPS o oznaczeniu GP-1/GP-1A. Takie dodatkowe funkcje, jak zdjęcia czy filmy poklatkowe, tryb HDR oraz wielokrotna ekspozycja również mogą okazać się użyteczne i docenione przez część fotografów.
Obiektywy
System Nikon Z został zaprezentowany zaledwie kilka miesięcy temu i aktualnie mamy dostępne jedynie trzy obiektywy z nowym mocowaniem: 1.8/35, 1.8/50 i 24–70 mm f/4. Oprócz tego mamy również adapter FTZ, pozwalający korzystać z obiektywów Nikon F (i kompatybilnych). Warto dodać, że gdy korzystamy z tej przejściówki, przenoszone są wszystkie dane obiektywu z procesorem, obecny jest też popychacz przysłony. Należy jednak pamiętać, że autofocus nie będzie działał w przypadku szkieł AF-D. Przejściówka nie posiada bowiem „śrubokręta”.
Szybkość
Po przekręceniu włącznika na pozycję ON, aparat jest gotowy do użycia po niespełna sekundzie. Podobnie trwa wybudzenie z trybu uśpienia. Generalnie podczas wykonywania większości czynności Z7 nie przejawia opóźnień w działaniu. Przeglądanie zdjęć, ich kasowanie i formatowanie karty, poruszanie się po menu – wszystko to odbywa się płynnie i sprawnie. Ładowanie ostatniego poziomu miniaturek (72 zdjęcia) może zabrać małe kilka sekund. Przeglądanie zdjęć w powiększeniu odbywa się za to dość szybko.
Zdjęcia seryjne
Nikon Z7 ma trzy tryby zdjęć seryjnych: wolne, szybkie i szybkie rozszerzone. Generalnie możemy uzyskać do 9 kl/s (bez live view) dla zapisu formatu JPEG, TIFF lub 12-bitowych RAW-ów. Przybliżone maksymalne klatkaże są podane w poniższej tabelce.
Test szybkości wykonaliśmy z kartą XQD Sony G 440 MB/s 64 GB. Zdjęcia wykonywane były przy czułości ISO 1600 i migawce (mechanicznej) 1/1000 sekundy. Pliki RAW 14-bitowe zajmowały 87.1 MB, 12-bitowe skompresowane bezstratnie 68.4 MB, RAW-y w rozmiarze M 47.2 MB, natomiast pliki JPEG zapisane w najlepszej możliwej jakości, 34.5 MB. W trakcie 30-sekundowego testu trybu szybkiego aparat zarejestrował następującą liczbę zdjęć:
- 134 zdjęć JPEG (4.47 kl/s),
- 97 zdjęć RAW 14-bit, nieskompresowane (3.24 kl/s),
- 118 zdjęć RAW 12-bit, skompresowane bezstratnie (3.93 kl/s),
- 83 zdjęć RAW M (2.77 kl/s).
Spójrzmy na rozkłady czasowe poszczególnych testów:
Widać, że bez problemu uzyskiwana jest deklarowana szybkość fotografowania. Najdłużej utrzymuje się ona przy zapisie JPEG (niecałe 3 sekundy), a najkrócej (2 s) – dla RAW-ów w rozmiarze M. Różnicę ok. 1 sekundy trudno jednak uznać za znaczącą. Widać zatem, że bufor nie pozwala na zbyt długie fotografowanie, natomiast tempo zapisu danych na kartę jest bardzo dobre i wynosi ok. 6 sekund.
Z7 ustępuje nieco Sony A7R III pod względem maksymalnej szybkości fotografowania, natomiast liczba zdjęć zarejestrowanych w 30-sekundowej serii jest większa w przypadku Nikona.
Stabilizacja obrazu
W przeciwieństwie do lustrzanek, bezlusterkowce firmy Nikon wyposażono w stabilizowany moduł matrycy, niwelujący drgania w 5 osiach i deklarowanej skuteczności 5 EV. Funkcja VR działa w dwóch trybach: normalnym i sportowym, przeznaczonym do fotografowania dynamicznych scen. Gdy przez adapter FTZ podłączymy obiektyw z mocowaniem Nikon F, dysponujemy 3-osiową redukcją drgań, niezależnie czy obiektyw jest wyposażony we własny system VR, czy nie.
Testując stabilizację obrazu, dla różnych wartości czasu ekspozycji wykonujemy serię minimum 20 zdjęć, przy czym robimy to zarówno z włączoną jak i wyłączoną stabilizacją. Następnie sprawdzamy, ile zdjęć w danej serii jest poruszonych. Otrzymane wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, w formie procentów liczby zdjęć poruszonych do całkowitej liczby zdjęć w serii. Zero na skali poziomej odpowiada najkrótszej ekspozycji, czyli 1/160 sekundy. Test wykonywany był z obiektywem Nikkor Z 35 mm f/1.8 S.
Maksymalna odległość pomiędzy krzywymi wynosi ok. 3.5 EV i na tyle oceniamy wydajność stabilizacji. To bardzo podobny wynik, jaki uzyskaliśmy w teście Sony A7R III. Odrobinę lepiej wypadł natomiast Pentax K-1 II.
Czyszczenie matrycy
W Nikonie Z7 zastosowano system automatycznego czyszczenia matrycy, wprawiający ją w drgania w celu usunięcia kurzu. Funkcję tę można uruchomić w dowolnej chwili w menu lub ustawić, aby czyszczenie odbywało się przy każdym wyłączaniu aparatu. Zdjęcie jednolitej, jasnej powierzchni, wykonane przy wysokiej wartości przysłony pokazało kilkanaście drobin kurzu. Nie możemy zatem uznać, by system działał w pełni sprawnie.
Fotografowanie z interwałometrem
Poza wspomnianymi w poprzednim rozdziale filmami poklatkowymi, Z7 umożliwia również wykonywanie zdjęć poklatkowych. Tryb ten nosi nazwę „Fotografowanie z interwałometrem” i znajduje się w menu fotografowania. Opcje, które tam znajdziemy obejmują między innymi ustawienie czasu rozpoczęcia fotografowania. Możemy je rozpocząć od razu, wybierając po prostu opcję teraz lub ustawić konkretną godzinę rozpoczęcia. Pozostałe opcje obejmują czas interwału, liczbę interwałów oraz liczbę zdjęć na interwał. Na wyświetlaczu widzimy również sumaryczną liczbę zdjęć, która jest automatycznie obliczana na podstawie wprowadzonych ustawień. Podczas fotografowania z interwałometrem ikona INTERVAL będzie migać na górnym panelu LCD.
Wi-Fi i Bluetooth
Nikon Z7 posiada moduł komunikacji bezprzewodowej Wi-Fi. Obecność omawianego modułu pozwala na połączenie z komputerem (program Nikon Camera Control Pro) lub urządzeniem mobilnym (tabletem lub smartfonem) za pomocą aplikacji Nikon SnapBridge. SnapBridge to platforma pozwalająca na stałą, bezprzewodową łączność aparatu poprzez standard Bluetooth.Aplikacja pozwala na zdalne wykonywanie zdjęć i przeglądanie fotografii obecnych na karcie pamięci, a także tych już przesłanych na urządzenie mobilne. Pierwsza z funkcji zapewnia podgląd kadrowanego obrazu na ekranie telefonu/tabletu. Dotknięcie ekranu w danym miejscu skutkuje ustawieniem ostrości w wybranym fragmencie kadru. Wykonanie zdjęcia odbywa się po dotknięciu przycisku z symbolem aparatu. Fotografie w tym trybie są automatycznie zapisywane na smartfonie, ich rozdzielczość jest domyślnie ograniczona do 2 MPix, można także wybrać pełny rozmiar. Mamy możliwość zmiany parametrów ekspozycji oraz balansu bieli. Zauważyliśmy jednak dziwne ograniczenia: zakres ISO ograniczono do 100–25600, natomiast automatyka WB nie ma żadnych dodatkowych opcji (np. „zachowaj ciepłe barwy”). Do tego możemy włączyć samowyzwalacz i wyłączyć tryb live-view. W trybie filmowania nie mamy natomiast opcji zmiany jakiegokolwiek parametru.
Aplikacja SnapBridge umożliwia przeglądanie zdjęć zarówno tych zapisanych na urządzeniu, jak i tych w aparacie. W tym drugim przypadku jednak, zanim podgląd będzie możliwy, aplikacja pobiera informacje dotyczące zdjęć zapisanych na karcie pamięci. Zdjęcia zapisane w aparacie możemy pobrać na urządzenie, przy czym mamy możliwość ustalenia wielkości kopiowanych zdjęć (2 MPix lub pełny rozmiar). Warto także dodać, że na urządzenie możemy skopiować filmy, niestety brakuje obsługi zdjęć w formacie RAW.
Komunikacja smartfonu z aparatem przebiega całkiem sprawnie, choć sparowanie modułu Bluetooth ze smartfonem udało się dopiero za trzecim razem. Gdy mamy aktywny moduł Bluetooth w aparacie, uruchomienie aplikacji na smarfonie inicjuje połączenie sparowanych wcześniej urządzeń automatycznie, co zajmuje kilka sekund. W aparacie możemy włączyć opcję, by każde wykonane zdjęcie było automatycznie kopiowane na urządzenie mobilne. Gdy wybierzemy rozdzielczość obrazów 2 MPix, kopiowanie pojedynczego zdjęcia trwa 10–15 s. Zdalne wykonywanie zdjęć i przeglądanie plików na karcie wymaga już połączenia Wi-Fi. Przełączenie się z jednego do drugiego odbywa się automatycznie i trwa zwykle około 5–10 sekund.
Lampa błyskowa
Nikon Z7 nie ma wbudowanej lampy błyskowej. Po podpięciu zewnętrznego flesza, zakres kompensacji błysku zawiera się między −3 a +1 EV ze skokiem 1/3 lub 1/2 EV, natomiast czas synchronizacji błysku wynosi 1/200 s (krótsze w trybie Auto FP). Dostępne są następujące tryby pracy lampy błyskowej:
- synchronizacja z pierwszą kurtyną,
- redukcja efektu czerwonych oczu,
- redukcja efektu czerwonych oczu + synchronizacja z długimi czasami,
- synchronizacja z długimi czasami,
- synchronizacja z tylną kurtyną.
- i-TTL,
- automatyczny błysk lampy zewnętrznej,
- tryb manualny z preselekcją odległości,
- błysk stroboskopowy,
- tryb manualny.
Oczywiście Nikon Z7 obsługuje CLS (Creative Lighting System), umożliwiający bezprzewodową komunikację aparatu z zewnętrznymi lampami błyskowymi wraz z pomiarem mocy błysku na zasadzie i-TTL. Możliwe jest przyporządkowanie każdej lampy do jednej z sześciu grup (A-F) i przypisanie jej pracy na jednym z 4 kanałów. Bardziej zaawansowane sterowanie wieloma lampami błyskowymi zapewniają sterowniki WR-R10 lub SU-800. Kiedy mowa o CLS, trzeba wspomnieć też o synchronizacji z krótkimi czasami ekspozycji (tryb Auto FP), czy o przesyłaniu do aparatu informacji o zmierzonej temperaturze barwowej sceny.
Focus Stacking
Z7, podobnie jak D850, umożliwia wykonywanie zdjęć z przesuniętą płaszczyzną ostrości. Odległość ustawionej ostrości regulować możemy w 10 stopniowej, bezjednostkowej skali. Liczbę zdjęć natomiast ustalamy od 1 do 300. Dodatkowo, wybrać możemy, czy kolejne fotografie wykonywane będą od razu po sobie, czy w określonych interwałach. Dodatkowe opcje obejmują blokadę ekspozycji po pierwszym ujęciu, migawkę elektroniczną, czy wyświetlenie w aparacie czarnobiałego obrazu wynikowego, służącego do sprawdzenia ostrości. Pokreślić należy, że Z7 nie oferuje złożenia zdjęć w ostateczną fotografię – czynność tę należy wykonać poprzez zewnętrzne oprogramowanie.
Autofokus
Działanie autofokusa w Z7 opiera się na detekcji zarówno fazy, jak i kontrastu. Pracuje on w zakresie od −1 do +19 EV (przy 100 ISO) lub od −4 do +19 EV przy małej jasności. Do dyspozycji mamy 493 punkty AF w trybie jednopolowym, pokrywające 90% kadru. Ustawianie ostrości może odbywać się standardowo w trzech trybach: pojedynczym (AF-S), ciągłym (AF-C) i ręcznym (M). W trybie filmowania dochodzi do tego jeszcze ciągły AF-F.
Jeżeli chodzi o wybór obszaru AF, mamy w tym zakresie następujące możliwości:
- jednopolowy,
- precyzyjny (tylko w AF-S),
- AF z dynamicznym wyborem pola (tylko w AF-C),
- szerokie pole AF (małe),
- szerokie pole AF (duże),
- automatyczny wybór pola AF (z możliwością śledzenia ruchu).
Z7 został wyposażony również w funkcję korygowania ustawiania ostrości w obiektywie. Jest to bardzo przydatne rozwiązanie pozwalające na zniwelowanie tzw. efektu backfokusu (BF) lub frontfokusu (FF), który może czasami pojawiać się w niektórych obiektywach. W menu znajduje się opcja, która pozwala na skorygowanie tej wady i zapamiętanie ustawień dla 20 obiektywów.
Z dodatkowych ustawień dotyczących autofokusu znajdziemy również opcje pozwalające określić priorytet ostrości lub wyzwalania migawki zarówno w trybie AF-S, jak i AF-C. Funkcja „Blokada śledzenia ostrości” natomiast, pozwala określić jak ma pracować AF w przypadku nagłych dużych zmian odległości do fotografowanego obiektu. Do dyspozycji mamy 5-stopniową skalę, która pozwala określić opóźnienie działania AF w przypadku nagłej zmiany odległości do obiektu znajdującego się w obrębie pola AF (zapobiega to na przykład nagłemu przeogniskowaniu, gdy fotografowany obiekt zostanie na krótko przesłonięty przez inny obiekt). Dodatkowe opcje pozwalają aktywować wykrywanie twarzy, ograniczyć liczbę wybieranych pól AF oraz aktywowanie AF przy małej jasności (co może wydłużać czas ustawiania ostrości).
Do szybkości i celności działania AF w trybie pojedynczym nie mamy zastrzeżeń. Ostrzenie odbywa się bardzo szybko, nie widać „pompowania”. Także w słabszym świetle nie widać większych zawahań, w większości wypadków aparat prawidłowo ogniskował na fotografowane obiekty. Wyraźne spowolnienie ostrzenia zauważamy dopiero przy bardzo skąpym oświetleniu.
Celność autofokusa sprawdzamy wykonując serię 40 zdjęć z użyciem środkowego punktu AF. Na zastosowanym obiektywie ustawiamy przesłonę f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Na wykresie poniżej prezentujemy wyniki otrzymane na obiektywach Nikkor Z 35 mm oraz Nikkor AF-S 24–70 mm f/2.8G ED (ustawionym na ogniskową 70 mm). Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.
W przypadku obiektywu z nowym mocowaniem, celność jest po prostu wyśmienita. Z7 wypada lepiej od aparatów Canona i Sony z powyższego zestawienia. Podłączenie zoom-a przez przejściówkę FTZ daje nieco gorsze rezultaty, choć trudno mieć do nich istotne zastrzeżenia.
Autofocus sprawdziliśmy także w świetle żarowym.
Tutaj także sytuacja wygląda świetnie dla obiektywu Nikkor Z, w związku z czym aparat prezentuje się lepiej od wybranej konkurencji. Wyniki dla zoom-a nieco się poprawiły, bowiem mamy więcej trafień w punkt. Ogólnie skuteczność Nikona Z7 w tej części testu oceniamy pozytywnie.
Sprawdziliśmy także, jak radzi sobie ciągły autofokus w trybie szybkich zdjęć seryjnych (9 kl/s) z wykorzystaniem obiektywu AF-S 24–70 mm f/2.8 (ustawionym na ogniskowej 70 mm). W opcjach dotyczących autofokusu ciągłego ustawiliśmy priorytet ostrości i wyłączyliśmy funkcję „blokady śledzenia ostrości”. Test wykonaliśmy fotografując rowerzystę jadącego w stronę aparatu. Najwyższą celność (77%) uzyskaliśmy w trybie jednopolowym. Z kolei dla „szerokiego pola AF” (małego) wyniosła ona odrobinę mniej (75%). Przy automatycznym wyborze pola ostrych zdjęć było 68%.
Kolejny test wykonaliśmy z obiektywem Nikkor Z 35 mm f/1.8 S, a polegał on na ocenie skuteczności wykrywania twarzy w trybie AF-C, przy 5.5 kl/s i aktywnym automatycznym wyborze pola AF. Gdy fotografowana osoba poruszała się wzdłuż osi obiektywu (zbliżała się), uzyskaliśmy 63% ostrych zdjęć. Co ciekawe, system AF odznaczał się nieco lepszą skutecznością, gdy model poruszał się dodatkowo w płaszczyźnie matrycy – w tym wypadku dobrze zogniskowanych zdjęć było 68%.
Pomiar światła
W Nikonie Z7 pomiar światła odbywa się przez obiektyw na matrycy aparatu. Zakres pomiaru wynosi od −3 do 17 EV (dla obiektywu f/2, ISO 100). Kompensacja ekspozycji może być zmieniana w zakresie ±5 EV ze skokiem 1/3 i 1/2 EV. System pomiaru światła może pracować w trzech trybach:
- matrycowym – pomiar odbywa się w całym polu,
- centralnie ważonym – 75% wagi przypada na koło o średnicy 12 mm pośrodku kadru albo być oparte o średnią z całego kadru,
- punktowym – światło mierzone jest wokół aktywnego punktu AF o średnicy 4 mm (1.5% kadru) pośrodku wybranego punktu AF,
- z ochroną jasnych obszarów przed prześwietleniem.
System pomiaru światła działał prawidłowo podczas testowania aparatu i nie zanotowaliśmy przypadków, w których podawałby błędne wskazania.