Zobaczmy więc, jak na tym tle prezentują się wyniki Canona 400 mm DO II. Rezultaty, jakie uzyskał on w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C/DX i na brzegu pełnej klatki zaprezentowane są na poniższym wykresie.

Osiągi notowane w centrum kadru są świetne. Już na maksymalnym otworze względnym osiągany jest poziom 45 lpmm, a po przymknięciu przysłony do f/5.6 obserwujemy kolejny, nieznaczny wzrost do 45.7 lpmm. W granicach błędów pomiarowych, praktycznie takie same osiągi prezentował Canon EF 300 mm f/2.8L IS USM II. Jeśli więc nie widać różnicy, to oznacza, że współczesna technologia DO nie niesie ze sobą żadnych poważnych ograniczeń jeśli chodzi o rozdzielczość.

W samych superlatywach możemy wypowiadać się także o zachowaniu na brzegu matrycy APS-C. W zakresie przysłon od f/4.0 do f/8.0, a więc najczęściej używanych w tego typu sprzęcie, mamy wyniki na poziomie 40 lpmm lub wyższym, a to oznacza, że ostrość obrazu będzie zadowalała nawet najbardziej wybrednych i wymagających użytkowników.

Najmniejszych powodów do narzekań nie znajdziemy też na brzegu pełnej klatki. Wyniki powyżej 35 lpmm, które utrzymują się od f/4.0 do f/11, powodują że obraz jest tam co najmniej dobrej jakości.

Sprawdźmy teraz, jak testowany obiektyw zachowuje się po podłączeniu telekonwertera Canona TC 1.4x III. Odpowiedni wykres znajduje się poniżej.

Widać spadek zdolności rozdzielczej w stosunku do samego obiektywu, ale jest to zrozumiałe, bo przecież zmienia się maksymalny otwór względny, a w układzie pojawia się dodatkowy element optyczny, który ma współdziałać nie tylko z testowanym obiektywem ale z całą gamą długoogniskowych L-ek.

Ów spadek nie jest jednak duży, przez co w centrum kadru w okolicach maksymalnego otworu względnego mamy MTF-y, które zauważalnie przekraczają poziom 40 lpmm. Zestaw obiektyw plus telekonwerter nie będzie miał więc problemów, aby dostarczać nam obrazy o wysokiej jakości.

Na brzegu matrycy APS-C i na brzegu pełnej klatki wyniki są niższe, ale w szerokim zakresie przysłon wyraźnie powyżej poziomu przyzwoitości, przez co nikt nie będzie miał problemów, aby wykonywać zdjęcia, na których dobra jakość obrazu będzie utrzymywana w całym kadrze.

Podsumowując, pod względem rozdzielczości Canon EF 400 mm f/4 DO IS II USM zachowuje się tak jak na drogą L-kę przystało. Daje nam świetną jakość obrazu w całym kadrze i to niezależnie od tego, czy używamy go samego, czy też podłączymy do niego telekonwerter.

Na zakończenie tej części testu tradycyjnie prezentujemy wycinki zdjęć naszej tablicy do testowania rozdzielczości pobrane z plików JPEG.

Canon 5D MkIII, JPEG, 400 mm, f/4.0

Canon 5D MkIII, JPEG, 400 mm, f/5.6

Canon 5D MkIII, JPEG, 560 mm (TC), f/5.6