Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Aparat fotograficzny to to coś to nie jest. Pożądany aparat ma: -wizjer a nie jakiś malutki judasz -migawkę 1/8000s i synchronizacje z lampą minimum 1/200 -grip do trzymania -wyświetlacz górny Itd A to jakiś gadżet z niezłym wideo za kupę kasy Taki szybkowar do ryżu co łączy cechy garnka i kuchenki :D
W paru aspektach jest gorszy od dość starego A7 III [dwie karty, migawka, wizjer, sterowanie: kółko, przyciski i joystick] , a mimo to jest od niego droższy...
@sektoid - nie wygina nosa tylko jeśli jesteś prawooczny. Moja żona np. jest lewooczna i nie znosi wizjerów umieszczonych w narożniku. Wizjery umieszczone centralnie ponad ekranem są w tej kwestii bardziej "równościowe" - używa się ich podobnie, niezależnie od dominującego oka.
@PDamian - też się zastanawiam, co się dziwnego stało z ceną A7C i Panasa S5. Oba niby mają być bardziej "entry level", a są cenowo powyżej modeli od których niby mają być niżej pozycjonowane (S5 był droższy od S1 jak ostatnio sprawdzałem). Jedynie Nikon zrobił to dobrze i Z5 od premiery już mocno potaniał. Był moment jakoś na przełomie grudnia i stycznia, że z kitem i FTZ dało się go kupić poniżej 6 tys.
Amadi ma chyba jakąś żeglarską przeszłość, bo ciągle tylko o pokładach czytam :P A tak na serio, to wg. mnie aparat jest spoko i znajdzie rzeszę nabywców. Co prawda czas na podróże nie sprzyja, ale jako mobilna pełna klatka sprawdzi się świetnie. Weźmy pod uwagę, że osoby które aktywnie przesiadują na tym portalu to sprzętowcy, których kręci sama technika, zatem wszystko porównują, zestawiają, krytykują - z tej perspektywy nie jest to produkt przełomowy. Mnie natomiast podoba się ergonomia. Inna sprawa to cena, ten sprzęt winien być raczej konkurencją dla Canona RP, a obecnie jest od niego jakieś 2,5 raza droższy.
To jest najlepsze: "Nowy FE 28–60 mm F4–5.6: /.../ Obiektyw doskonale sprawdzi się zarówno w codziennym użytkowaniu, jak i przy nagrywaniu materiału do wideobloga z użyciem uchwytu lub gimbala." link
Fajny, mały, nieco za drogi, ale znajdzie się sporo klientów na ten sprzęt (do dronów i gimbali jest idealny, a w przeciwieństwie do Sigmy fp ma większy wybór małych obiektywów)
@amadi no z tą lewoocznością jest ciężko, szczególnie jeszcze z za dużym nosem (mój przypadek). Chętnie przygarnąłbym aparat dla mańkuta (pod warunkiem, że byłaby to sigma z merrillem, wizjerem i pełną klatką :)
@Amadi "też się zastanawiam, co się dziwnego stało z ceną A7C i Panasa S5. Oba niby mają być bardziej "entry level", a są cenowo powyżej modeli od których niby mają być niżej pozycjonowane"
Doprecyzowując, to zarówno A7C jak i S5 były/są niżej pozycjonowane (patrząc na MSRP). Należy pamiętać że chociażby rynek europejski charakteryzuje się tym, że ceny premierowe bywają wyższe niż np. w USA, ale tez przeważnie sprzęt szybciej tanieje, w związku z czym przy porównaniu nowości vs puszki, które już są jakiś czas na rynku, te pierwsze bywają droższe mimo nominalnie niższego pozycjonowania. Taki S5 w USA jest 500 USD tańszy niż S1, gdzie u nas jest odwrotnie, ale dlatego że S1 zdążył mocno stanieć w przeciwieństwie do USA, gdzie wciąż trzyma cenę premierową (2500 USD). Z A7C było podobnie, gdyż jeszcze do niedawna A7 III przez kilka lat trzymał tam cenę premierową 2000 USD, gdzie A7C debiutował w cenie 1800 USD. Ot inne specyfiki rynków.
Odnośnie ceny to lord13/mate wyraził się następująco: "Ot inne specyfiki rynków." To chyba nie tak. Mówimy o zdolności do sprzedaży tu i teraz na tym rynku. Co z tego, że aparaty startowały z innych poziomów, niektóre schodziły, a niektóre trzymają cenę. Ceneo wykazuje, że A7III kosztuje 7397, a A7C 9444. W imię jakich korzyści mam zapłacić ~2000 złotych więcej za mniej bebechów? Przecież to się kupy nie trzyma. Szabla, wyjaśnisz dziwaczość polityki Sony na polskim rynku?
@r2mdi "W imię jakich korzyści mam zapłacić ~2000 złotych więcej za mniej bebechów?"
Nikt ci nie każe za nic płacić, natomiast mowa była o pozycjonowaniu produktów, czyli polityce producenta, a tę można oceniać po cenach sugerowanych na starcie i tak się składa, że zarówno A7C jak i S5 były niżej wycenione, a aktualna sytuacja wynika m.in. ze specyfiki rynku, gdyż jak pokazałem na przykładzie chociażby Panasonika, na jednym rynku S5 będzie zgodnie z ceną sugerowaną tańszy od S1, a na innym może być odwrotnie, tylko przyczyną tego nie bedzie już stricte polityka producenta, tylko uwarunkowania rynkowe.
Na starych podzespołach, z wizjerem z kompaktu RX100 i z innymi oszczędnościami powinien być z 2000 tańszy od A7 III.
...I właśnie do sprzedaży takich "nowości" jak Sony A7C oraz FE 28-60mm F4–5.6 ["doskonały do nagrywania wideobloga" 🤣] potrzebni są dobrzy marketingowcy.
@Amadi To sprawdź sobie wstecz jak długo cenę trzymał chociażby A7 III. Nie ma reguły jak szybko i o ile cena będzie spadać, a jednym z powodów tego jest... sprzedaż. Jak produkt się sprzedaje to rynek nie będzie reagować szybkim spadkiem cen, prawda?
Szabla: Napisałem tak: "W imię jakich korzyści mam zapłacić ~2000 złotych więcej za mniej bebechów". Nic nie napisałem odnośnie wielkości produktu tylko o tym, że dostajemy produkt mniej funkcjonalny. Słabsze: wizjer, ergonomia, jedna karta pamięci, ekran, etc, waga mniejsza o 190 g i to wszystko wycenione na 2000 zł. Pogratulować zdolności.
mate: Możesz sobie do woli gadać do woli o pozycjonowaniu. W warunkach konkurencji (i głównie w obrębie tej samej firmy gdzie wartość marki przy porównywaniu jednego i drugiego produktu nie ma znaczenia) gorszy lub posiadający skromniejszą funkcjonalność produkt wyceniony wyżej nie będzie kupowany. To proste. No chyba, że kupują jelenie. Chyba, że celem Sony jest ograniczenie sprzedaży tego akurat produktu bo nie wyrabiają z produkcją i nie chcą mieć pustych półek. Tylko to mi przychodzi na myśl z racjonalnych powodów takiego dziwnego zachowania. Cała para idzie w sprzedaż na tych rynkach, na których cena jest adekwatna do możliwości produktu.
Szabla: Wizjer gorszy = mniej bebechów. Grip mniejszy = mniej bebechów. Jedna karta pamięci = mniej bebechów. Ekran słabszy (mniej pikseli) = mniej bebechów. Jasne?
mate: "To sprawdź sobie wstecz jak długo cenę trzymał chociażby A7 III. Nie ma reguły jak szybko i o ile cena będzie spadać, a jednym z powodów tego jest... sprzedaż. Jak produkt się sprzedaje to rynek nie będzie reagować szybkim spadkiem cen, prawda?"
A7III trzymał cenę bo nie było innego w tej półce cenowej. Teraz jest inaczej, bo równolegle są sprzedawane A7III i A7C. Jeden wpływa na drugiego. Chce czy nie chce.
@r2mdi "i to wszystko wycenione na 2000 zł. Pogratulować zdolności."
Nadal nie odróżniasz wyceny/pozycjonowania przez producenta od uwarunkowań na poszczególnych rynkach. Podałem ci przykład z Panasonikiem (bo bardzo dobrze obrazuje sytuację): link link Czy to oznacza, iż Panasonic inaczej pozycjonuje S5 względem S1 w zależności od rynku, czy może w zależności od rynku inaczej zmieniała się cena S1 i stąd te różnice? Jak taki 6D MkII wchodził na rynek to był wyżej lub tak samo pozycjonowany co 5D MkIII?
@r2mdi "A7III trzymał cenę bo nie było innego w tej półce cenowej."
Bzdurzysz. Po pierwsze były poprzednie generacje A7-ek, znacznie tańsze, które mogły ciągnąć w dół cenę również wersji III, po drugie były chociażby r-ki, gdzie taki A7r II był nawet tańszy, będąc przy tym niezłą alternatywą dla podstawowej A7-ki. Po trzecie były też puszki konkurencji, jak chociażby Z6.
"Teraz jest inaczej, bo równolegle są sprzedawane A7III i A7C. Jeden wpływa na drugiego. Chce czy nie chce."
Cena A7 III spadła w okolice 8 tys. zł zanim pojawił się A7 C, ekspercie od siedmiu boleści.
Ten aparat jest bez sensu. Na rynku wciąż brakuje takie Sony ZV1 z jasnym obiektywem o ekwiwalencie 17-70. To będzie uniwersalny aparat dla vloggera. A jak ktoś ma zapędy do bycia pro to A7S III + szkła zgodnie z zapotrzebowaniem.
@r2mdi: jesteś niekonsekwentny. Przy LCD liczysz piksele, a przy EVF cale. :) Akurat LCD w A7C ma tyle samo pikseli co A7III. Myślisz, że mniejszy o 30% aparat łatwiej zrobić niż większy o 30%? ;)
Dla chętnego nic trudnego. Wystarczyło dać odpinany, adekwatny do tej półki cenowej wizjer, przy odrobinie dobrych chęci - nawet uchylny. Przy okazji zadowoliłby lewoocznych i zwolniłby miejsce na coś przydatnego. Ale jeżeli brak tu nawet pełnej dotykowej obsługi, to (w tej cenie) nie da się tego aparatu traktować na serio.
Jeśli ktoś ma problem z obsługą wizjera lewym okiem, to w przypadku aparatów z centralnym wyświetlaczem jest już w ogóle dramat, bo którym okiem by nie spojrzeć to nie ma gdzie nosa wsadzić.
@r2mdi: masz wybór - większy aparat za mniej i kompaktowy za więcej. Do tego dochodzą modele serii R. Wersja II jest tańsza od A7 III, a wersja III jest w cenie A7C. Tak więc... :)
@r2mdi "I dlatego taki ekspert jak Ty uważa, że uzasadniona jest cena o 2000 wyższa?"
Różnica w cenie zależy od rynku i nie dlatego, że Sony wyżej wycenił go od A7 III (bo cena startowa jest niższa niż startował A7 III kilka lat temu) tylko dlatego, że A7 III różnie tanieje w zależności od rynku, ale ty wciąż nie potrafisz tego pojąć. I Sony nie jest jedynym producentem, co do którego działają takie mechanizmy.
mate: Jak producent nie chce sprzedawać produktu dając za wysoką cenę w stosunku do innych konkurencyjnych swoich produktów to jest jego sprawa. Tylko i wyłącznie. Ale nie bredź o pozycjonowaniu. :)
@r2mdi - weź zacznij produkować coś, mogą być aparaty fotograficzne, a my sobie tu usiądziemy i będziemy cię komentować za twoje "strategie pozycjonowania produktów" tudzież ich ceny.
Sony, widzę jak Sony. Design pomieszaniem cegły z młotkiem, ergonomia z gatunku panie, kto panu tak to ... zaprojektował. Zwłaszcza patrząc na tylną ściankę. Ale i tak miłośników znajdzie :-)
Tak tak, cegła z młotkiem ;) Też miałem taki głupi okres, kiedy synonimem ergonomii była dla mnie wieeelka lustrzanka, najlepiej z gripem i wyprowadzoną na korpus każdą możliwą pierdołą, koniecznie z górnym wyświetlaczem. Po jakimś czasie objawy tej choroby zaczęły powoli wygasać, a obecnie z przyjemnością zabieram ze sobą podobną "cegłę wymieszaną z młotkiem" ;) Wystarczy ogarnąć czego się rzeczywiście potrzebuje zamiast upierać się "żeby jebutnie wyglądało".
lotofag, większość tych ergonimicznych standardów była (jest?) naleciałością z czasów analogowych, kiedy aparaty nie posiadały sensownych wyświetlaczy prezentujących menu. Dawniej aparat jak miał mało funkcji, to miał mało przycisków. Jak miał ich dużo, to musiało być też dużo tych dedykowanych przycisków, w przeciwnym razie powstawał koszmarek ergonomiczny. I teraz taka ciekawostka, np stosunkowo bogate w funkcje, amatorskie, Minolty nowszych generacji mają "custom functions" ponumerowane np od 1 do 14, gdzie dla każdej określamy parametr numeryczny, odpowiadający ustawieniu zgodnie z instrukcją link Bez instrukcji ani rusz.
Nadal wielu uważa, że bez ekranu w górnej części korpusu się nie da, prawda?
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
To jest aparat fotograficzny. Do kręcenia filmów są kamery, a do dzwonienia telefony.
Do dzwonienia to są dzwonki. Telefony są do telefonowania.
A do kręcenia są karuzele. :P
Kamera służy do kamerowania, a aparat do aparatowania ;)
Biorąc pod uwagę kształt użyłbym jej do budowania.
Do budowania służy budulec. Bez budulca nie ma pałacu, a bez pałacu nie ma pałacu.
Skoro już ustaliliście że to ani aparat ani kamera ani cegła. To w takim razie mnie się przyda - co roku obrzucam róże nawozem.
Ja ustaliłem, że to jednak aparat jest fotograficzny.
@RobKoz: sam magnez nie wystarczy. Musisz więcej przeczytać o hodowaniu róż.
Aparat fotograficzny to to coś to nie jest. Pożądany aparat ma:
-wizjer a nie jakiś malutki judasz
-migawkę 1/8000s i synchronizacje z lampą minimum 1/200
-grip do trzymania
-wyświetlacz górny
Itd
A to jakiś gadżet z niezłym wideo za kupę kasy
Taki szybkowar do ryżu co łączy cechy garnka i kuchenki :D
O masz! To Hasselblada X1D wyrzuciłeś z grona aparatów. Fajnie się was czyta :)))
Lampa to do studia. Poza tym lampa brzydka rzecz.
W paru aspektach jest gorszy od dość starego A7 III [dwie karty, migawka, wizjer, sterowanie: kółko, przyciski i joystick]
, a mimo to jest od niego droższy...
O co chodzi z tą nowością Sony?
Jedyne, czego można żałować, to joystick. Na grzyba amatorom 2 sloty albo migawka 1/8000. wyświetlacz po lewej nie wygina nosa i to jest piekne.
Za cenę korpusu A7C jest Nikon Z6 z obiektywem 24-70/4 i 64GB kartą pamięci (9000 zł)
@sektoid - nie wygina nosa tylko jeśli jesteś prawooczny. Moja żona np. jest lewooczna i nie znosi wizjerów umieszczonych w narożniku. Wizjery umieszczone centralnie ponad ekranem są w tej kwestii bardziej "równościowe" - używa się ich podobnie, niezależnie od dominującego oka.
@PDamian - też się zastanawiam, co się dziwnego stało z ceną A7C i Panasa S5. Oba niby mają być bardziej "entry level", a są cenowo powyżej modeli od których niby mają być niżej pozycjonowane (S5 był droższy od S1 jak ostatnio sprawdzałem). Jedynie Nikon zrobił to dobrze i Z5 od premiery już mocno potaniał. Był moment jakoś na przełomie grudnia i stycznia, że z kitem i FTZ dało się go kupić poniżej 6 tys.
Amadi ma chyba jakąś żeglarską przeszłość, bo ciągle tylko o pokładach czytam :P
A tak na serio, to wg. mnie aparat jest spoko i znajdzie rzeszę nabywców. Co prawda czas na podróże nie sprzyja, ale jako mobilna pełna klatka sprawdzi się świetnie. Weźmy pod uwagę, że osoby które aktywnie przesiadują na tym portalu to sprzętowcy, których kręci sama technika, zatem wszystko porównują, zestawiają, krytykują - z tej perspektywy nie jest to produkt przełomowy. Mnie natomiast podoba się ergonomia.
Inna sprawa to cena, ten sprzęt winien być raczej konkurencją dla Canona RP, a obecnie jest od niego jakieś 2,5 raza droższy.
To jest najlepsze:
"Nowy FE 28–60 mm F4–5.6: /.../
Obiektyw doskonale sprawdzi się zarówno w codziennym użytkowaniu, jak i przy nagrywaniu materiału do wideobloga z użyciem uchwytu lub gimbala." link
🤣
Fajny, mały, nieco za drogi, ale znajdzie się sporo klientów na ten sprzęt (do dronów i gimbali jest idealny, a w przeciwieństwie do Sigmy fp ma większy wybór małych obiektywów)
A ponoć w drodze jest w takiej samej obudowie kamera FX3: [ link ].
Pewnie będzie stosownie droższa...
@amadi
no z tą lewoocznością jest ciężko, szczególnie jeszcze z za dużym nosem (mój przypadek). Chętnie przygarnąłbym aparat dla mańkuta (pod warunkiem, że byłaby to sigma z merrillem, wizjerem i pełną klatką :)
@Amadi
"też się zastanawiam, co się dziwnego stało z ceną A7C i Panasa S5. Oba niby mają być bardziej "entry level", a są cenowo powyżej modeli od których niby mają być niżej pozycjonowane"
Doprecyzowując, to zarówno A7C jak i S5 były/są niżej pozycjonowane (patrząc na MSRP). Należy pamiętać że chociażby rynek europejski charakteryzuje się tym, że ceny premierowe bywają wyższe niż np. w USA, ale tez przeważnie sprzęt szybciej tanieje, w związku z czym przy porównaniu nowości vs puszki, które już są jakiś czas na rynku, te pierwsze bywają droższe mimo nominalnie niższego pozycjonowania.
Taki S5 w USA jest 500 USD tańszy niż S1, gdzie u nas jest odwrotnie, ale dlatego że S1 zdążył mocno stanieć w przeciwieństwie do USA, gdzie wciąż trzyma cenę premierową (2500 USD). Z A7C było podobnie, gdyż jeszcze do niedawna A7 III przez kilka lat trzymał tam cenę premierową 2000 USD, gdzie A7C debiutował w cenie 1800 USD. Ot inne specyfiki rynków.
@palmer_eldritch
"pod warunkiem, że byłaby to sigma z merrillem"
Co to jest Sigma z merrillem?
takie coś innego niż quattro :)
@palmer_eldritch Sigma z merrillem i z pełną klatką już blisko.
już w zeszłym roku było blisko :)
chociaż pewnie nie będzie to merrill-merrill niestety
Naciski były mocne by był to klasyczny merrill bez kombinowania. Zobaczymy jak będzie.
o, no to super by było, byle nie za 34, bądź 26 K. Może być w cenie Fp-ka +1000 please :)
@palmer_eldritch
"takie coś innego niż quattro :)"
A ok, czyli wypisywania głupot z twojej strony ciąg dalszy.
Odnośnie ceny to lord13/mate wyraził się następująco: "Ot inne specyfiki rynków."
To chyba nie tak. Mówimy o zdolności do sprzedaży tu i teraz na tym rynku. Co z tego, że aparaty startowały z innych poziomów, niektóre schodziły, a niektóre trzymają cenę. Ceneo wykazuje, że A7III kosztuje 7397, a A7C 9444. W imię jakich korzyści mam zapłacić ~2000 złotych więcej za mniej bebechów? Przecież to się kupy nie trzyma.
Szabla, wyjaśnisz dziwaczość polityki Sony na polskim rynku?
@r2mdi: nie czuję się kompetentny w sprawie polityki cenowej Sony. Miałem trójkę z matematyki i ekonomii na studiach ;)
Ale wiem, że nie ma zależności liniowej między wielkością a ceną produktu :P
@r2mdi
"W imię jakich korzyści mam zapłacić ~2000 złotych więcej za mniej bebechów?"
Nikt ci nie każe za nic płacić, natomiast mowa była o pozycjonowaniu produktów, czyli polityce producenta, a tę można oceniać po cenach sugerowanych na starcie i tak się składa, że zarówno A7C jak i S5 były niżej wycenione, a aktualna sytuacja wynika m.in. ze specyfiki rynku, gdyż jak pokazałem na przykładzie chociażby Panasonika, na jednym rynku S5 będzie zgodnie z ceną sugerowaną tańszy od S1, a na innym może być odwrotnie, tylko przyczyną tego nie bedzie już stricte polityka producenta, tylko uwarunkowania rynkowe.
Na starych podzespołach, z wizjerem z kompaktu RX100 i z innymi oszczędnościami powinien być z 2000 tańszy od A7 III.
...I właśnie do sprzedaży takich "nowości" jak Sony A7C oraz FE 28-60mm F4–5.6 ["doskonały do nagrywania wideobloga" 🤣] potrzebni są dobrzy marketingowcy.
Mam wrażenie że i A7C i S5 utknęły w sklepach na początkowej "cenie sugerowanej" i z jakiegoś powodu cały czas tam tkwią
Widocznie im tam dobrze ;)
@Amadi
To sprawdź sobie wstecz jak długo cenę trzymał chociażby A7 III. Nie ma reguły jak szybko i o ile cena będzie spadać, a jednym z powodów tego jest... sprzedaż. Jak produkt się sprzedaje to rynek nie będzie reagować szybkim spadkiem cen, prawda?
Szabla:
Napisałem tak: "W imię jakich korzyści mam zapłacić ~2000 złotych więcej za mniej bebechów". Nic nie napisałem odnośnie wielkości produktu tylko o tym, że dostajemy produkt mniej funkcjonalny. Słabsze: wizjer, ergonomia, jedna karta pamięci, ekran, etc, waga mniejsza o 190 g i to wszystko wycenione na 2000 zł. Pogratulować zdolności.
mate:
Możesz sobie do woli gadać do woli o pozycjonowaniu. W warunkach konkurencji (i głównie w obrębie tej samej firmy gdzie wartość marki przy porównywaniu jednego i drugiego produktu nie ma znaczenia) gorszy lub posiadający skromniejszą funkcjonalność produkt wyceniony wyżej nie będzie kupowany. To proste. No chyba, że kupują jelenie.
Chyba, że celem Sony jest ograniczenie sprzedaży tego akurat produktu bo nie wyrabiają z produkcją i nie chcą mieć pustych półek. Tylko to mi przychodzi na myśl z racjonalnych powodów takiego dziwnego zachowania. Cała para idzie w sprzedaż na tych rynkach, na których cena jest adekwatna do możliwości produktu.
Napisałeś "mniej bebechów", a nie "mniej funkcjonalny". Czytaj siebie chociaż dokładnie.
Szabla:
Wizjer gorszy = mniej bebechów.
Grip mniejszy = mniej bebechów.
Jedna karta pamięci = mniej bebechów.
Ekran słabszy (mniej pikseli) = mniej bebechów.
Jasne?
mate:
"To sprawdź sobie wstecz jak długo cenę trzymał chociażby A7 III. Nie ma reguły jak szybko i o ile cena będzie spadać, a jednym z powodów tego jest... sprzedaż. Jak produkt się sprzedaje to rynek nie będzie reagować szybkim spadkiem cen, prawda?"
A7III trzymał cenę bo nie było innego w tej półce cenowej. Teraz jest inaczej, bo równolegle są sprzedawane A7III i A7C. Jeden wpływa na drugiego. Chce czy nie chce.
@r2mdi
"i to wszystko wycenione na 2000 zł. Pogratulować zdolności."
Nadal nie odróżniasz wyceny/pozycjonowania przez producenta od uwarunkowań na poszczególnych rynkach. Podałem ci przykład z Panasonikiem (bo bardzo dobrze obrazuje sytuację):
link
link
Czy to oznacza, iż Panasonic inaczej pozycjonuje S5 względem S1 w zależności od rynku, czy może w zależności od rynku inaczej zmieniała się cena S1 i stąd te różnice?
Jak taki 6D MkII wchodził na rynek to był wyżej lub tak samo pozycjonowany co 5D MkIII?
@r2mdi
"A7III trzymał cenę bo nie było innego w tej półce cenowej."
Bzdurzysz. Po pierwsze były poprzednie generacje A7-ek, znacznie tańsze, które mogły ciągnąć w dół cenę również wersji III, po drugie były chociażby r-ki, gdzie taki A7r II był nawet tańszy, będąc przy tym niezłą alternatywą dla podstawowej A7-ki. Po trzecie były też puszki konkurencji, jak chociażby Z6.
"Teraz jest inaczej, bo równolegle są sprzedawane A7III i A7C. Jeden wpływa na drugiego. Chce czy nie chce."
Cena A7 III spadła w okolice 8 tys. zł zanim pojawił się A7 C, ekspercie od siedmiu boleści.
Ten aparat jest bez sensu.
Na rynku wciąż brakuje takie Sony ZV1 z jasnym obiektywem o ekwiwalencie 17-70. To będzie uniwersalny aparat dla vloggera. A jak ktoś ma zapędy do bycia pro to A7S III + szkła zgodnie z zapotrzebowaniem.
@r2mdi: jesteś niekonsekwentny. Przy LCD liczysz piksele, a przy EVF cale. :)
Akurat LCD w A7C ma tyle samo pikseli co A7III. Myślisz, że mniejszy o 30% aparat łatwiej zrobić niż większy o 30%? ;)
Aha, więc to koszt miniaturyzacji 🙄
Myślałem że to zawias z boku wyświetlacza kosztuje z 4000 zł
-co by tłumaczyło także cenę Panasonic S5...
Dla chętnego nic trudnego. Wystarczyło dać odpinany, adekwatny do tej półki cenowej wizjer, przy odrobinie dobrych chęci - nawet uchylny. Przy okazji zadowoliłby lewoocznych i zwolniłby miejsce na coś przydatnego. Ale jeżeli brak tu nawet pełnej dotykowej obsługi, to (w tej cenie) nie da się tego aparatu traktować na serio.
Jeśli ktoś ma problem z obsługą wizjera lewym okiem, to w przypadku aparatów z centralnym wyświetlaczem jest już w ogóle dramat, bo którym okiem by nie spojrzeć to nie ma gdzie nosa wsadzić.
Nie bierzesz pod uwagę tego jak bardzo muszla oczna odstaje od korpusu
link
Szabla:
Myślisz, że mniejszy o 30% aparat łatwiej zrobić niż większy o 30%? ;)
I to ma kosztować mnie dodatkowo 2000 pln??? No, bez jaj. :)
mate:
"Cena A7 III spadła w okolice 8 tys. zł zanim pojawił się A7 C, ekspercie od siedmiu boleści."
I dlatego taki ekspert jak Ty uważa, że uzasadniona jest cena o 2000 wyższa? Dla ciut gorszego produktu????
Pogratulować Ci umiejętności sprzedaży. :)
@r2mdi: masz wybór - większy aparat za mniej i kompaktowy za więcej. Do tego dochodzą modele serii R. Wersja II jest tańsza od A7 III, a wersja III jest w cenie A7C. Tak więc... :)
Szabla:
Zdecydowanie masz rację. Z dwójki A7III i A7C wybrałbym bezdyskusyjnie A7III. :)
@r2mdi
"I dlatego taki ekspert jak Ty uważa, że uzasadniona jest cena o 2000 wyższa?"
Różnica w cenie zależy od rynku i nie dlatego, że Sony wyżej wycenił go od A7 III (bo cena startowa jest niższa niż startował A7 III kilka lat temu) tylko dlatego, że A7 III różnie tanieje w zależności od rynku, ale ty wciąż nie potrafisz tego pojąć. I Sony nie jest jedynym producentem, co do którego działają takie mechanizmy.
mate:
Jak producent nie chce sprzedawać produktu dając za wysoką cenę w stosunku do innych konkurencyjnych swoich produktów to jest jego sprawa. Tylko i wyłącznie.
Ale nie bredź o pozycjonowaniu. :)
@r2mdi - weź zacznij produkować coś, mogą być aparaty fotograficzne, a my sobie tu usiądziemy i będziemy cię komentować za twoje "strategie pozycjonowania produktów" tudzież ich ceny.
Sony, widzę jak Sony. Design pomieszaniem cegły z młotkiem, ergonomia z gatunku panie, kto panu tak to ... zaprojektował. Zwłaszcza patrząc na tylną ściankę. Ale i tak miłośników znajdzie :-)
Tak tak, cegła z młotkiem ;) Też miałem taki głupi okres, kiedy synonimem ergonomii była dla mnie wieeelka lustrzanka, najlepiej z gripem i wyprowadzoną na korpus każdą możliwą pierdołą, koniecznie z górnym wyświetlaczem. Po jakimś czasie objawy tej choroby zaczęły powoli wygasać, a obecnie z przyjemnością zabieram ze sobą podobną "cegłę wymieszaną z młotkiem" ;) Wystarczy ogarnąć czego się rzeczywiście potrzebuje zamiast upierać się "żeby jebutnie wyglądało".
lotofag, większość tych ergonimicznych standardów była (jest?) naleciałością z czasów analogowych, kiedy aparaty nie posiadały sensownych wyświetlaczy prezentujących menu. Dawniej aparat jak miał mało funkcji, to miał mało przycisków. Jak miał ich dużo, to musiało być też dużo tych dedykowanych przycisków, w przeciwnym razie powstawał koszmarek ergonomiczny.
I teraz taka ciekawostka, np stosunkowo bogate w funkcje, amatorskie, Minolty nowszych generacji mają "custom functions" ponumerowane np od 1 do 14, gdzie dla każdej określamy parametr numeryczny, odpowiadający ustawieniu zgodnie z instrukcją link Bez instrukcji ani rusz.
Nadal wielu uważa, że bez ekranu w górnej części korpusu się nie da, prawda?
Tak, tak. Telewizor w Tesli też jest najwygodniejszym narzędziem do sterowania samochodem. Zwłaszcza w czasie jazdy.
Co ma ekran z Tesli do aparatów? Srogie piguły milordzie :D
Co to jest "Standard + obniżony kontrast + DRO"? Czy natural ma wyraźny wpływ (wzrost) na dynamikę?