Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Niniejsza tabela przedstawia porównanie testowanej Tokiny do innych pełnoklatkowych obiektywów o podobnym kącie widzenia i podobnym świetle. Co ciekawe, wszystkie te konstrukcje składają się z 13 soczewek ustawionych w 11 grupach. Tokina i Voigtlander ustępują konkurentom minimalnym dystansem ustawiania ostrości, za to dają możliwość stosowania mniejszych filtrów. Pomimo metalowej obudowy Tokina wcale nie jest najcięższa, bo ustępuje tutaj pola Sigmie, która jednak ma lepsze światło.
Na poniższym zdjęciu Tokina stoi obok innego obiektywu z mocowaniem Sony FE, czyli modelu Sony 50 mm f/1.8 FE.
Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który zawiera styki oraz otacza tylną soczewkę o średnicy 24 mm. Soczewka ta jest nieruchoma i schowana lekko w dobrze wyczernionym i zmatowionym tubusie. Od tej strony wszystko wygląda więc wzorowo.
----- R E K L A M A -----
Właściwy korpus Tokiny rozpoczyna się metalowym i nieruchomym pierścieniem, na którym znajdziemy szereg elementów. Patrząc z góry, zobaczymy napis z nazwą obiektywu i jego parametrami. Po lewej stronie mamy białą kropkę ułatwiającą mocowanie obiektywu do aparatu, a tuż obok oznaczenie średnicy filtrów 62 mm. Idąc dalej natrafimy na napis „Tokina Japan” i numer seryjny.
W drugiej części opisywanego pierścienia mamy skalę głębi ostrości ze znacznikami dla wszystkich wartości przysłony. Ze względu na brak miejsca, znaczniki dla f/5.6 i f/2.8 nie zostały podpisane.
Kolejnym elementem jest pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 29 mm. W jego środkowej części znajdziemy drobne karbowanie, a pod nim skalę odległości wyrażoną w metrach i w stopach. Pierścień pracuje płynnie i z należytym oporem, a przebieg całej skali wymaga obrotu nim o kąt 150 stopni. Przy tych parametrach obiektywu, taka wartość wystarcza do komfortowej pracy.
Idąc dalej natrafimy na pierścień do zmiany przysłony, który ma szerokość tylko 6 mm. Pracuje on z krokiem 1/3 EV. Zaraz za nim mamy nieruchomy fragment obudowy, który przechodzi w bagnet do mocowania osłony przeciwsłonecznej. W tej części obiektywu znajdziemy jeszcze przełącznik, który pozwala nam wybrać sposób pracy pierścienia przysłon: skokowy lub płynny.
Przednia soczewka obiektywu jest nieruchoma, lekko wypukła i ma średnicę 38 mm. Otacza ją nierotujące mocowanie filtrów o umiarkowanej jak na te parametry średnicy 62 mm.
Na konstrukcję optyczną Firina składa się 13 soczewek ustawionych w 11 grupach. Nie brakuje tutaj elementów specjalnych. Mamy więc do czynienia z dwoma soczewkami asferycznymi i trzema wykonanymi ze szkła niskodyspersyjnego SD. Wewnątrz znajdziemy jeszcze kołową przysłonę o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/22.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki oraz osłonę przeciwsłoneczną o charakterystycznym kształcie.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.