Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Bardzo dobry aparat, który przez chore podejście firmy do ekranu LCD skreślił Fujifilm z kręgu moich zainteresowań (mogli wypuścić dwie wersje: normalną z ekranem LCD i dla tych którym ten ekran przeszkadza). .
Drogi aparat z mało pewnym AF i idiotycznym mocowaniem LCD. Co im przeszkadzało zrobić ten ekran w pełni obracanym? Czyżby taki zawias był za mało "pro" bo spotyka się go w dużo tańszych konstrukcjach? Czasami mam wrażenie że niektóre próby zostania "Leicą formatu APS-C" wychodzą Fuji bokiem.
"2. Budowa i jakość wykonania /.../ Wizjer Podobnie jak w poprzedniku, w aparacie zamontowano wizjer hybrydowy – optyczny dalmierzowy oraz elektroniczny. Ten drugi charakteryzuje się rozdzielczością 3.69 milionów punktów"
...a ten pierwszy [nawiasem mówiąc wcale nie dalmierzowy --bo lunetkowy] NIE MA jak w X-Pro2 zmiennego powiększenia 0,37x i 0,.60x ale jedno: 0,52x. i działa przy ogniskowych od 23 mm do 50 mm (odpowiednik 35 mm i 75 mm).
Kolejny rok i jak to dobrze, że pracownicy Fuji nie zwracają uwagi na "pro" i "tru" fotografów z Polski i jak to dobrze, że pro fotografowie z reszty świata nie mają kontaktów z naszymi bo do tej pory nie wiedzą, że jak się nie ma fufu to nie można zrobić pro zdjęcia.
Tak narzekacie na ten LCD, że aż sobie pooglądam na YT co inni o tym myślą. No i wiele osób uważa, że to jest zrobione z myślą o tych (nielicznych?) którzy skupiają się na fotografowaniu, i że tak ma być, bo kiedyś po zrobieniu "pstryk" i tak nie można było zobaczyć rezultatu, a jakość fotografia jako medium i sztuka istniały. A jak nie pasuje to jest X-T3....
@goornik, to po co w ogóle dali ten LCD? Mogli zostawić tylko ten mały wyświetlaczyk. Żeby nie być gołosłownym: w 95% wypadków wyświetlacz mam w moim aparacie złożony, wyłączony, ale w tych 5% może się przydać i wtedy doceniam przegub na którym się znajduje. No właśnie, już mam pomysł, niech w X-Pro 4 władują czarno-białego OLEDa, który dodatkowo będzie się wyłączał po 5 sekundach żeby refleksja nad już wykonanymi zdjęciami nie zaburzała procesu twórczego.
@thorgal - sensor Sony IMX-321 w D500, to prawdziwy hit, szczególnie pod względem wierności barw przy zapisie w jotpegach. Gazeciarze dostali naprawdę super narzędzie, choć trzeba przyznać, że trochę niedoceniane.
Natomiast Fujifilm, wypuścił ten korpus w sumie nie wiadomo dla kogo.
głupi pomysł z tym ekranem ale jak się tak zastanowię to prawie zawsze do kadrowania ORAZ do przeglądania zdjęć używam wizjera bo po prostu lepiej widać. więc może bym się nawet nie zorientował gdyby mi podmienili aparat na to strasznie niewygodne fuji... :-P
@Jonny Ten wykres ma moim zdaniem wątpliwy sens. Dlaczego? 1. Spójrz na maksymalne teoretyczne wartości dla różnych matryc: link
Zastanawiające jest, jakim cudem wartości są różne - w końcu obraz z większej matrycy zawsze można wykadrować bez zmiany jakichkolwiek parametrów sygnału. Jedynie rozdzielczość (liczba pikseli, LW/PH) się zmieni...
2. Aby zorientować się skąd to się bierze należy sprawdzić, czym są podawane parametry: link
Polecam przeczytać i zastanowić się nad tym... Chyba, że ktoś lubi chłonąć cyferki i wykresy bez ich zrozumienia, wtedy nie ma takiej potrzeby :P
@ryszardo - nikt przecież nie mówi, że porównywanie wykresów, czy danych wyrażonych liczbowo ma jakiś sens, bo może mieć, ale nie musi.
Każdy z portali, wykonuje zdjęcia innym tablicom testowym, w różnych warunkach, i z różną precyzją, a dopiero te fotografie poddawane są analizie przez oprogramowanie i zamieniane na liczby i wykresy.
Jeżeli jednak chcemy rozmawiać tutaj na temat przybliżonych osiągów poszczególnych sensorów, to w praktyce jesteśmy skazani na korzystanie z ustaleń tego, czy innego portalu, licząc na to, że ich ustalenia nie przekraczają granic absurdu.
@cichy gwarantuje Ci że nie rozpoznałbyś czy zdjęcie z tego pro jest czy z FF gdybys dwa podobne dostał w wielości które ogladasz, te napinki jaki to ff nie jest cudowny trzeba sobie wlozyc między bajki, szczegółów detalu absolutnie wiecej nie widac w fotkach 1600x1200 ktore wstawiacie i ogladacie lub drukujecie na odbitkach 20x30 wiec takie teksty tylko śmieszą.
Po pierwsze nie każdy z portali wykonuje własne zdjęcia tablic testowych czy też robi jakiekolwiek pomiary. W szczególności ten przez Ciebie podlinkowany żadnych pomiarów nie robi - jedzie w 100% na danych DxO.
Po drugie chodzi właśnie o to, że w tym konkretnym przypadku granica absurdu została przekroczona moim zdaniem.
Po trzecie: ja uważam, że porównywanie danych liczbowych ma bardzo dużo sensu pod warunkiem, że dane te są zebrane i opracowane w rzetelny sposób oraz rozumiemy czym są i jak je interpretować (dla swoich potrzeb). Dlatego polecam powyższą lekturę przed wyciąganiem jakichkolwiek wniosków na podstawie wykresu, który podlinkowałeś.
Podobnie w przypadku Optycznych: absurdem byłoby dla mnie wyciąganie jakichkolwiek wniosków na podstawie tutejszych pomiarów bez zrozumienia, czym one są i jakie mają przełożenie na moje wymagania.
@ryszardo - ustalenia portalu photonstophotos, różnią się od ustaleń dxomark, choć photonstophotos podaje własne wykresy i wykresy utworzone na podstawie ustaleń dxomark. Wystarczy zajrzeć. ;-)
Ten model, jestem starym użytkownikiem Leica, jest niestety lekko chybiony i to nie tylko z powodu ceny. Wizjer optyczny jest plus minus obliczony na 18 do 23mm. Moja 16mm nie pokazuje ramek kadru, obraz na krawędziach ma małą beczkę. Ogniskowe 50 i 90mm dają za małe pole kadru. Zostaje więc wizjer elektroniczny, który daje pełne pole widzenia niezaleznie od ogniskowej. Wiec dlaczego nie zrezygnowwać z wizjera optycznego, który nigdy nie będzie na poziomie Leica-i i zostawić elekroniczny z T-3 czy H-1. W ten sposób obniżamy koszty i mamy możliwość zmiejszenia gabarytów (wysokości). LCD w tym wydaniu jest absurdalne szczególnie przy zdjąciach z ponad głowy. Osobiście najbardziej podoba mi się ten z taniego XT100, oprócz standartowych gibnięć można go jeszcze obrócić do przodu. Brakuje mi w niezakrywanych LCD tylko dwóch szyn po bokach do wsunięcia dark slida dla protekcji LCD. A więc Fuji, prosimy o X-E4, uszczelniony i z zmiejszonym uchwytem typu X-H1. Powodem dlaczego lubię używać Fuji to jego stałki WR. Małe czyli dyskretne, stosunkowo jasne, wewnętrzne fokusowanie. Telefociaki to trochę duże kobyłki jak na APS-C, ale za to ultrawidy jak Laowa 9/2.8 to ładna miniaturka.
Daliby w końcu spokój z tym aps-em. Na miejscu Fuji skupiłabym się nad promocja pseudo średniego formatu, poprzez obniżki cen, by wykosić dziwne przyzwyczajenia cenowe producentów, klasycznego formatu jakim był i powoli znowu się staje 35mm
@Soniak10 Miałeś w ręce X-E3 lub którykolwiek aparat z serii? Moim zdaniem tę serię obok nieodchylanych ekranów zabija słaba ergonomia - do małych stałek jeszcze ujdzie, ale do czegokolwiek większego/cięższego jest słabo.
Mnie najbardziej podoba się X-T30 - dużo mniejszy od X-T3 przy niemal identycznych możliwościach i niewiele gorszej ergonomii (chociaż modelowi flagowemu ciągle do ideału daleko) za dużo mniejsze pieniądze. Szkoda, że nieuszczelniany, ale nie można mieć wszystkiego. Całą serię X-Pro traktuję jako fanaberię dla miłośników stylistyki w zdecydowanie przesadzonej cenie. Wersja 3 bardzo dobrze się w tę filozofię serii wpisuje.
Od kiedy to Optyczne testują aparaty kolekcjonerskie ? Mój Boże za Must Have każdego fotografa A7 III który roznosi w pył tego Fuji pod kątem obrazka jeszcze nie dawno niecałe 7 tys a za tego cropa ponad 8 tys ?! Szaleństwo !
Drodzy Optyczni, nie pierwszy raz zastanawia mnie (i pewnie nie tylko mnie), że, chyba, w każdym teście AF trafia lepiej przy świetle żarowym niż "dziennym".
Może kiedyś, jednorazowo, dałoby się zrobić dodatkowo test AF przy prawdziwym świetle dziennym (na zewnątrz).
Zastanawia mnie, czy przypadkiem dziury w widmie lampy "dziennej" nie upośledzają w jakimś stopniu AF fazowego... Ciekawe byłoby też kiedyś zmierzyć widmo tej lampy "dziennej" i porównać z tą od światła żarowego...
Może to by wyjaśniło tą dziwną (niefizyczną) regularność w testach...
Mhm, l poboba mi sie on i nie. Ergonomia - czy wazna ? Czy ktos bedzie podpinal duze zoomy do tego ? Czy bedzie trzymal wiekszosc czasu w dloni czy na pasku na szyji ? Do reki tylko by zrobic zdjecie i potem znowu na szyje. A do tego pewnie male stalki, wiec lekko, bez masy z przodu. Tak patrze i wizja bez wyswietlacza mi sie podoba, ale czemu sa te przyciski, menu/back/disp, LOL. nie mozna bylo dotykowo to zrobic i sie tego pozbyc. Mnie to bardzo razi. Skoro ukryto wyswietlacz to zupelnie nic nie zdradza ta ramka wkolo wyswietlacza i rzad przyciskow dookola. Nie mozna bylo tej ramki pociagnac dalej, tak by udac ze taka konstrukcja, przyciski zgrupowac gdzies w kwadrat i by nie rzucalo sie tak w oczy.
Od przodu mi sie podoba, nawet bardzo, z tylu nieco mnie gryzie. Niby udaje klasyka, ale tylko pozornie, zakamuflowany jak Milicjant w krzakach :)
Symulacja klisz w fuji jest wyjątkowo udana. Zwłaszcza Velvia i Acros, z których korzystam prawie w 100%. Wyświetlacz na tylnej ściance pokazujący wybór symulacji i ISO jest świetny.
Ktoś tu porównywał jakość obrazka X-pro3 do A7III? Moim zdaniem obrazek z fuji (x-t30 ma dokładne ten sam sensor) jest lepszy niż z A7III jak i z RP i Z6
Nadal stoimy w miejscu za coraz większą kasę + kastracja sprzętu z porządnego ekranu w imię idei ................ no własnie jakiej?
Co do wyższości FF nad APS-C......................
Panie i Panowie nie przesadzajmy z tą świetnością APS-C!
Najlepsze dziś APS-C i tak pod względem jakości zdjęcia nie dorównuje najsłabszym FF !!! Koniec.
Trzeba naprawdę mieć żelbetonowe klapy na oczach aby tego nie dostrzegać!
Sam posiadam 2x APS-C i FF więc naprawdę to widać bez żadnych testów.
Uważam, że nawet stary 5D mkI z matrycą 12mpx rozkłada pod względem jakości najlepsze dziś APS-C. Nie da się oszukać fizyki, większa matryca może więcej i tyle.
Apsc idealnie sprawdza się w aparatach o gabarytach x-t30, m6, z50 wraz niewielkimi stałkami. Wtedy są idealne proporcje jakości zdjęć, gabarytów do ceny. Wtedy np do streeta nie znajdzie się nic lepszego...
Fajny link, tylko szkoda, że nie widzisz różnicy na korzyść 5D (mk1 i mk2)
Niestety dajesz się złapać na obrabiane przez soft JPG'i, które w przypadku aparatów Fujii są mocno podostrzane to po 1. Po 2 nie wiemy tak naprawdę jaka optykę zakłada do testów DpReview co ma też wpływ na zdjęcie wynikowe. Po 3 w ostatnim czasie wszystkie APS-C mają przy wyższych czułościach ,,sprane kolory'' szczególnie w czerwieniach (ładnie wtedy wychodza testy szumu). No ale po co komu prawidłowe nasycone kolory przy wysokim ISO jak można mieć wyprane tak jak w tym Fujii.
Zjedź sobie na tej planszy w prawy dolny róg na tubkę z kolorem czerwonym lub gdziekolwiek gdzie na planszy są diagramy kolorystyczne przy kartach do gry.
No nie wiem......jak nie widzisz różnic pomiędzy 5D a Fujii i Nikonem to proponuje coś zmienić................np. monitor.
APS-C ma dziś cały czas sens z różnych powodów które są u każdego fotografującego inne.
ALE jednak uważam, że APS-C (obojętnie jaki producent) nie kupuje się dla OSTATECZNIE jakości zdjęć!
jakość jest OK ale do obrazu z FF to nie ma polotu, w ogóle nie rozumiem tych którzy nie widzą różnicy lub nawet twierdzą, że APS-C ma lepsza jakość niż FF!
OK............zarówno APS-C jak i FF można zrobić genialne zdjęcie jak i tak samo skopane, tylko, że przewaga techniczna większej matrycy FF nad jakąkolwiek mniejszą jest w tej chwili nie do przeskoczenia.
@filemon112 Na obrazkach dpreview ten x-pro3 wypada najgorzej z wymienionych, konwersja raw-jpg zjada szczegóły, tam obrazki z bayerowskich matryc wyglądają lepiej, bo dpreview rawy konwertuje za pomocą Adobe Camera Raw, przez co nawet obrazki z x-t100 wyglądaj na mniej płaski, niż te z 26 mpx x-transów.
Canona 5D wciąż mam, obrazek wciąż mi się bardzo podoba (do iso1600 wśród aps-c nie ma raczej rywali), ale rawy ma o wiele mniej elastyczne, niż ze współczesnych matryc.
@saturn - do przeskoczenia jest jak najbardziej i to nawet większa różnica w rozmiarze matrycy ( smartphony to pokazują od dawna że mogą przeskoczyć kompakty ) tylko producentom foto nie zależy najwidoczniej na podgryzaniu segmentów rynku. Tyle że przez takie podejście wyginą jak dinozaury.
"OK............zarówno APS-C jak i FF można zrobić genialne zdjęcie jak i tak samo skopane, tylko, że przewaga techniczna większej matrycy FF nad jakąkolwiek mniejszą jest w tej chwili nie do przeskoczenia. "
Szkoda tylko, że nikt nigdzie nie udokumentował tego zdjęciami. :-)
@Cichy "My tu o plastyce i GO, a Ty o szumach w jp. Przełącz na RAW: link". Co ma GO do technicznej jakości zdjęcia? Ustosunkowałem się do wypowiedzi @saturna, która dotyczyła konkretnych aparatów. W jpeg lepiej widać przewagę aktualnych, kilkakrotnie szybszych procesorów. P.S. Jeżeli mówisz o sobie per "my" i nie możesz przestać prowadzić ze sobą dialogu nt. plastyki i GO, może warto zwrócić się do specjalisty?
@Cichy - Fujifilm, kombinuje przy szumie chrominacji i to we wszystkich swoich modelach i wygląda to tak, jakby obniżali saturację w zapisywanych RAWach, co daje iluzję mniejszego szumu.
Dlatego chce RAWy, bo sie okaze ze z tego Rawa da sie usunac szum i duzo wyciagnac a z innego nie. I bedzie zonk, niby ladnie, nie ma szumow w jpg, ale tez nie ma informacji. Jak ktos obrabial Rawy z kilku puszek to widac ze z jednej latwo i lekko sie usuwa szum, czy jasnosci, czy kolorow, a z innych trzeba suwaczkami pchac mocno by zaczelo znikac. A kazdy procent usuniecia szumow zabiera ze soba cenna informacje, hehe.
Z pewnością to dobry sprzęt, jednak design jest jak dla mnie nie do przejścia. Ja rozumiem że Fuji w zaparte idzie w styl retro ale są jednak jakieś granice. Mnie oczy bolą....mimo całej sympatii dla tek zacnej marki.
Dla mnie największym mankamentem serii X-Pro jest brak FF - pełnej klatki. To wręcz porażka systemu. Pójście w kierunku ascezy - ukryty monitor, to dobry krok. Wprawny fotograf, rzadko "zagląda" w ekran. Pracuję na X-Pro 2 z "moim" kompletem obiektywów, choć moim systemem jest Canon seria 1 i 5. Matryca APS-C nie ma szans z FF. To widać i czuć, lecz został mi sentyment do celowników, ponieważ pracowałem ładnych kilka lat Leica M4 i M6, które uważam za aparaty idealne. Oczywiście do określonych celów, bo na mecz trudno pójść z M6 lub M10 i zrobić foto piłkarzy w akcji. Z X-Pro 2 już tak, bo w arsenale jest jasny tele zoom. Reasumując: jakość zdjęć jest bdb. Niestety z matryc X, jeśli coś spierniczymy trudno jest coś wyciągnąć. No i jeszcze raz podkreślę brak FF, który chyba pozostanie brakiem, ze względu na to, że system nie miałby szkieł.
@nipoch - generalizujesz i robisz to zupełnie niepotrzebnie, bo choć w wypadku wyżyłowanych już na starcie RAWów Fujifilm, trudno jest coś wyjątkowego przy edycji wykrzesać, to już z niezwykle elastycznych RAWów z D500, już można rzeźbić cuda. Jedyna wada, to detal, którego więcej jest na negatywach z wysokorozdzielczych sensorów FF, takich jak np. D810, czy D850.
Fujifilm robi moim zdaniem błąd, ignorując rozmiar FF i trwając z uporem przy APS-C, ale ktoś kto tkwi w tym systemie, decydując się na zmianę i tak musi zostawić za plecami cały swój uzbierany sprzęt, co rodzić musi zrozumiałe frustracje, bo MF jest nadal pioruńsko drogi, a zmiana producenta odcina od wykorzystania nawet osprzętu oświetleniowego.
Obejrzałem film porównawczy pomiędzy FF i jasna 50-tka i APSC i równie jasna 50-tka. Kolejny film z wielu próbujący coś udowodnić. Dwa różne korpusy, dwa różne obiektywy, i co najistotniejsze - różna odległość od obiektu wymagana, by otrzymać podobny kadr. Bezsens !
Wykonałem podobny test. Jednak korpus ten sam, obiektyw ten sam, przysłona ta sama. Sony A7ii, w pierwszym ujęciu w swym naturalnym trybie, czyli FF, w drugim ujęciu przełączyłem go w tryb APSC. Oczywiście, wymagało to odejścia od obiektu, by zachować kadr.
I czy jest podobnie ?
Odejście od obiektu pozwoliło uzyskać prawie podobny bokeh, ale zarazem skompresowało efekt 3d. To podobna różnica, gdy zrobimy ujęcie 35/1,4, po czym to samo ujęcie np. 85/1,4 z dystansu. To pierwsze będzie bardziej trójwymiarowe.
@ PERON 27 grudnia 2019, 21:26 Z pewnością to dobry sprzęt, jednak design jest jak dla mnie nie do przejścia. Ja rozumiem że Fuji w zaparte idzie w styl retro ale są jednak jakieś granice.
Zgadzam się. Gdyby Fuji robiło "normalne" aparaty, chociażby stylizowane tak jak ich kompakt X-S1, to pewnie wybrałbym teraz któryś z ich produktów, a w tej chwili stylistycznie (i co za tym idzie ergonomicznie) najbardziej odpowiadają mi Panasoniki i Olympus E-M1 (E-M5 jest jak dla mnie za mały) przy czym E-M1 jest zdecydowanie za drogi. Wybór mam taki: C i N - nie, bo nie (nie lubię gonić za modą i za tym, co jest najpopularniejsze, tak już mam), S - mogłoby być, ale nie po to sprzedałem system DSLR Sony, żeby pozostawać przy tej samej marce, F - trochę stylistycznie przekombinowany i zdaje się, że droższe szkła niż m43, m43 - jedyne, co na tą chwilę pozostaje, a poza tym całkiem sensowny zestaw obiektywów do wyboru. Ale ostatecznie i tak zapewne wybór będzie wg zasady "zamówień publicznych": 100% CENA!
Miło poznać zagranicznego teoretyka fotografii, po krótkim rozpoznaniu - zagraniczni koledzy mają zdanie podobne, zarówno o ekranie z danymi symulacji filmu (i o użyteczności i o jakości samego ekranu), jak i o użyteczności ekranu głównego.
Ja sobie tak kombinuję: do portretu naprawdę nie ma jak FF z 85mm, 135mm... to jest bajka, co się z tych szkieł wyciąga. A nawet z 35mm na FF bywa, że miły oku portrecik styknie. link No i tak dochodzę do wniosku, że System X do portretu to raczej średni pomysł. Co innego włóczyć się po streecie, czy beztrosko pstrykać na wycieczce po jakimś pięknym mieście... Sorry - mam już dosyć tarmoszenia się z lustrem. I w tym celu nabyłem drogą kupna X100V. Także do cioci na imieniny - sprzęt po prostu idealny! :) APS-C będzie też lepsze na długim końcu. Nawet 100-400mm mimo poważnych rozmiarów i wagi wciąż jest mniejszy i lżejszy od szkieł pełnoklatkowych. Ciemniej - ale na wysokich ISO te matryce Fuji są dużo lepsze niż moja ze starego Canona 5DMkII. Więc dla ptasiarzy i przyrodników wydaje mi się, że Fuji ma wiele do zaoferowania. Podobnie, jeśli robicie sport. No i landszafty! Wbrew pozorom tutaj "plastyka pełnej klatki" nie ma wiele do roboty, bo landszaftu nie robimy na pełnej dziurze. Więc olimpijski spokój, angielska flegma, statyw i powolutku dłubiemy... Można FF ale można i APS-C, bo 8-16 Fuji to jest dobry słoik. A mamy jednak lżej, mniej jest do targania w te góry. Chętnie bym sprzedał FF i w ogóle poszedł w System X ale szkoda mi mojego manualnego Zeissa. :) Jednak wszystko wskazuje na to, że wkrótce X100V zyska braciszka z tej samej stajni i pójdę w 2 systemy. Życie jest za krótkie by odmawiać sobie przyjemności. :) Przy czym raczej X-T4 niż X-Pro3, bo omawiany w teście aparat jest jednak bardzo specyficzny użytkowo. Ja nie jestem jakiś oldskulowy, nie mam retro-ciągot analogowych i nie tęsknię za ciemnią i Krokusem. :) X100V jest wystarczająco stylowy, by w mieście zadawać szyku. :) I nie mam też żadnych ambicji bycia "Pro" co sugeruje nawet nazwa aparatu. Owszem - wizjer optyczny super sprawa, w X100V w ogóle nie używam elektronicznego, ale przy wymianie obiektywów już tak pięknie się nie sprawdzi. Więc po co udawać Leicę, jeśli wizjery elektroniczne są dziś tak dobre? Na szczęście X-Pro3 oferuje także EVF i można sobie przełączać. Ale ogólnie stylistyka i ergonomia X-T4 bardziej mi pasuje.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Trudno zrozumieć takie eksperymenty w kosztującym krocie aparacie dla profesjonalistów, a nie hipsterów z kickstartera.
Apsc i pro ? Nie, dziękuję.
Bardzo dobry aparat, który przez chore podejście firmy do ekranu LCD skreślił Fujifilm z kręgu moich zainteresowań (mogli wypuścić dwie wersje: normalną z ekranem LCD i dla tych którym ten ekran przeszkadza).
.
Drogi aparat z mało pewnym AF i idiotycznym mocowaniem LCD. Co im przeszkadzało zrobić ten ekran w pełni obracanym? Czyżby taki zawias był za mało "pro" bo spotyka się go w dużo tańszych konstrukcjach? Czasami mam wrażenie że niektóre próby zostania "Leicą formatu APS-C" wychodzą Fuji bokiem.
Hurra ! Dziękujemy ! Pod choinkę czytelnicy dostali test tego ciekawego aparatu !
"2. Budowa i jakość wykonania /.../
Wizjer
Podobnie jak w poprzedniku, w aparacie zamontowano wizjer hybrydowy – optyczny dalmierzowy oraz elektroniczny. Ten drugi charakteryzuje się rozdzielczością 3.69 milionów punktów"
...a ten pierwszy [nawiasem mówiąc wcale nie dalmierzowy --bo lunetkowy]
NIE MA jak w X-Pro2 zmiennego powiększenia 0,37x i 0,.60x ale jedno: 0,52x. i działa przy ogniskowych od 23 mm do 50 mm (odpowiednik 35 mm i 75 mm).
Taki szczegół...
Kolejny rok i jak to dobrze, że pracownicy Fuji nie zwracają uwagi na "pro" i "tru" fotografów z Polski i jak to dobrze, że pro fotografowie z reszty świata nie mają kontaktów z naszymi bo do tej pory nie wiedzą, że jak się nie ma fufu to nie można zrobić pro zdjęcia.
Na Amazonie.
A7 IIl 2099 €
A 7 II 918 €
A 7 789 €
Wszystkie trzy z objektywem.
A7 III same pudło 1926 €
Nie powinno być w podsumowaniu jakiejś tabelki z punktacją?
Tak narzekacie na ten LCD, że aż sobie pooglądam na YT co inni o tym myślą.
No i wiele osób uważa, że to jest zrobione z myślą o tych (nielicznych?) którzy skupiają się na fotografowaniu, i że tak ma być, bo kiedyś po zrobieniu "pstryk" i tak nie można było zobaczyć rezultatu, a jakość fotografia jako medium i sztuka istniały. A jak nie pasuje to jest X-T3....
Wesołych dla Was!
@nizios
Jestem za tym aby tych tabelek nie było.
Lata lecą a matryca z D500 dalej niepokonana.
@goornik, to po co w ogóle dali ten LCD? Mogli zostawić tylko ten mały wyświetlaczyk. Żeby nie być gołosłownym: w 95% wypadków wyświetlacz mam w moim aparacie złożony, wyłączony, ale w tych 5% może się przydać i wtedy doceniam przegub na którym się znajduje. No właśnie, już mam pomysł, niech w X-Pro 4 władują czarno-białego OLEDa, który dodatkowo będzie się wyłączał po 5 sekundach żeby refleksja nad już wykonanymi zdjęciami nie zaburzała procesu twórczego.
@thorgal
Czemu? Do mnie liczby zawsze bardziej przemawiały niż opisy
Przepraszam, poprzedni wpis jest do użytkownika @nikos :)
@thorgal - sensor Sony IMX-321 w D500, to prawdziwy hit, szczególnie pod względem wierności barw przy zapisie w jotpegach.
Gazeciarze dostali naprawdę super narzędzie, choć trzeba przyznać, że trochę niedoceniane.
Natomiast Fujifilm, wypuścił ten korpus w sumie nie wiadomo dla kogo.
głupi pomysł z tym ekranem ale jak się tak zastanowię to prawie zawsze do kadrowania ORAZ do przeglądania zdjęć używam wizjera bo po prostu lepiej widać.
więc może bym się nawet nie zorientował gdyby mi podmienili aparat na to strasznie niewygodne fuji... :-P
Można idealniej, ale proste to nie jest: link
@Jonny
Ten wykres ma moim zdaniem wątpliwy sens. Dlaczego?
1. Spójrz na maksymalne teoretyczne wartości dla różnych matryc:
link
Zastanawiające jest, jakim cudem wartości są różne - w końcu obraz z większej matrycy zawsze można wykadrować bez zmiany jakichkolwiek parametrów sygnału. Jedynie rozdzielczość (liczba pikseli, LW/PH) się zmieni...
2. Aby zorientować się skąd to się bierze należy sprawdzić, czym są podawane parametry:
link
Polecam przeczytać i zastanowić się nad tym...
Chyba, że ktoś lubi chłonąć cyferki i wykresy bez ich zrozumienia, wtedy nie ma takiej potrzeby :P
@ryszardo - nikt przecież nie mówi, że porównywanie wykresów, czy danych wyrażonych liczbowo ma jakiś sens, bo może mieć, ale nie musi.
Każdy z portali, wykonuje zdjęcia innym tablicom testowym, w różnych warunkach, i z różną precyzją, a dopiero te fotografie poddawane są analizie przez oprogramowanie i zamieniane na liczby i wykresy.
Jeżeli jednak chcemy rozmawiać tutaj na temat przybliżonych osiągów poszczególnych sensorów, to w praktyce jesteśmy skazani na korzystanie z ustaleń tego, czy innego portalu, licząc na to, że ich ustalenia nie przekraczają granic absurdu.
@cichy gwarantuje Ci że nie rozpoznałbyś czy zdjęcie z tego pro jest czy z FF gdybys dwa podobne dostał w wielości które ogladasz, te napinki jaki to ff nie jest cudowny trzeba sobie wlozyc między bajki, szczegółów detalu absolutnie wiecej nie widac w fotkach 1600x1200 ktore wstawiacie i ogladacie lub drukujecie na odbitkach 20x30 wiec takie teksty tylko śmieszą.
@Jonny
Po pierwsze nie każdy z portali wykonuje własne zdjęcia tablic testowych czy też robi jakiekolwiek pomiary. W szczególności ten przez Ciebie podlinkowany żadnych pomiarów nie robi - jedzie w 100% na danych DxO.
Po drugie chodzi właśnie o to, że w tym konkretnym przypadku granica absurdu została przekroczona moim zdaniem.
Po trzecie: ja uważam, że porównywanie danych liczbowych ma bardzo dużo sensu pod warunkiem, że dane te są zebrane i opracowane w rzetelny sposób oraz rozumiemy czym są i jak je interpretować (dla swoich potrzeb). Dlatego polecam powyższą lekturę przed wyciąganiem jakichkolwiek wniosków na podstawie wykresu, który podlinkowałeś.
Podobnie w przypadku Optycznych: absurdem byłoby dla mnie wyciąganie jakichkolwiek wniosków na podstawie tutejszych pomiarów bez zrozumienia, czym one są i jakie mają przełożenie na moje wymagania.
thorgal - czytaj ze zrozumieniem.
@ryszardo - ustalenia portalu photonstophotos, różnią się od ustaleń dxomark, choć photonstophotos podaje własne wykresy i wykresy utworzone na podstawie ustaleń dxomark.
Wystarczy zajrzeć. ;-)
Faktycznie mają dwa rodzaje wykresów.
Na obu podają te same wartości (moim zdaniem o wątpliwej użyteczności), ale są też 'własne' - mój błąd.
Ten model, jestem starym użytkownikiem Leica, jest niestety lekko chybiony i to nie tylko z powodu ceny. Wizjer optyczny jest plus minus obliczony na 18 do 23mm. Moja 16mm nie pokazuje ramek kadru, obraz na krawędziach ma małą beczkę. Ogniskowe 50 i 90mm dają za małe pole kadru. Zostaje więc wizjer elektroniczny, który daje pełne pole widzenia niezaleznie od ogniskowej. Wiec dlaczego nie zrezygnowwać z wizjera optycznego, który nigdy nie będzie na poziomie Leica-i i zostawić elekroniczny z T-3 czy H-1. W ten sposób obniżamy koszty i mamy możliwość zmiejszenia gabarytów (wysokości). LCD w tym wydaniu jest absurdalne szczególnie przy zdjąciach z ponad głowy. Osobiście najbardziej podoba mi się ten z taniego XT100, oprócz standartowych gibnięć można go jeszcze obrócić do przodu. Brakuje mi w niezakrywanych LCD tylko dwóch szyn po bokach do wsunięcia dark slida dla protekcji LCD. A więc Fuji, prosimy o X-E4, uszczelniony i z zmiejszonym uchwytem typu X-H1. Powodem dlaczego lubię używać Fuji to jego stałki WR. Małe czyli dyskretne, stosunkowo jasne, wewnętrzne fokusowanie. Telefociaki to trochę duże kobyłki jak na APS-C, ale za to ultrawidy jak Laowa 9/2.8 to ładna miniaturka.
Daliby w końcu spokój z tym aps-em. Na miejscu Fuji skupiłabym się nad promocja pseudo średniego formatu, poprzez obniżki cen, by wykosić dziwne przyzwyczajenia cenowe producentów, klasycznego formatu jakim był i powoli znowu się staje 35mm
Jestem wielkim fanem Fuji, ale z ceną i tylnym ekranem dla mnie ostro przegieli.
Jak dla mnie, to spośród modeli Fuji, najbliższym ideałowi byłby X-E3, gdyby miał odchylany ekranik.
Najbliższy ideału jest GFX 50S, albo GFX100. :-)
@Tri-X pełna zgoda !
@Jonny , mnie z kolei najbardziej z aparatów Fuji podoba się GFX 50R :)
gdyby on tak miał hybrydowy wizjer !
@Soniak10
Miałeś w ręce X-E3 lub którykolwiek aparat z serii? Moim zdaniem tę serię obok nieodchylanych ekranów zabija słaba ergonomia - do małych stałek jeszcze ujdzie, ale do czegokolwiek większego/cięższego jest słabo.
Mnie najbardziej podoba się X-T30 - dużo mniejszy od X-T3 przy niemal identycznych możliwościach i niewiele gorszej ergonomii (chociaż modelowi flagowemu ciągle do ideału daleko) za dużo mniejsze pieniądze. Szkoda, że nieuszczelniany, ale nie można mieć wszystkiego.
Całą serię X-Pro traktuję jako fanaberię dla miłośników stylistyki w zdecydowanie przesadzonej cenie. Wersja 3 bardzo dobrze się w tę filozofię serii wpisuje.
@monangel
Nie tłumacz mi różnic, miałem 2 sezony Fuji z 35/1.4.
Od kiedy to Optyczne testują aparaty kolekcjonerskie ? Mój Boże za Must Have każdego fotografa A7 III który roznosi w pył tego Fuji pod kątem obrazka jeszcze nie dawno niecałe 7 tys a za tego cropa ponad 8 tys ?! Szaleństwo !
monangel , jakieś blade te twoje gwarancje
link
Żeby było prościej . Fuji zmasakrowany przez FF
Monagel
"Gwarantuje Ci że nie rozpoznałbyś czy zdjęcie z tego pro jest czy z FF"
tak , tak a głębię ostrości dodasz sobie w post produkcji .
Drodzy Optyczni,
nie pierwszy raz zastanawia mnie (i pewnie nie tylko mnie), że, chyba, w każdym teście AF trafia lepiej przy świetle żarowym niż "dziennym".
Może kiedyś, jednorazowo, dałoby się zrobić dodatkowo test AF przy prawdziwym świetle dziennym (na zewnątrz).
Zastanawia mnie, czy przypadkiem dziury w widmie lampy "dziennej" nie upośledzają w jakimś stopniu AF fazowego...
Ciekawe byłoby też kiedyś zmierzyć widmo tej lampy "dziennej" i porównać z tą od światła żarowego...
Może to by wyjaśniło tą dziwną (niefizyczną) regularność w testach...
Mhm, l poboba mi sie on i nie.
Ergonomia - czy wazna ? Czy ktos bedzie podpinal duze zoomy do tego ?
Czy bedzie trzymal wiekszosc czasu w dloni czy na pasku na szyji ?
Do reki tylko by zrobic zdjecie i potem znowu na szyje. A do tego pewnie male stalki, wiec lekko, bez masy z przodu.
Tak patrze i wizja bez wyswietlacza mi sie podoba, ale czemu sa te przyciski, menu/back/disp, LOL. nie mozna bylo dotykowo to zrobic i sie tego pozbyc.
Mnie to bardzo razi.
Skoro ukryto wyswietlacz to zupelnie nic nie zdradza ta ramka wkolo wyswietlacza i rzad przyciskow dookola.
Nie mozna bylo tej ramki pociagnac dalej, tak by udac ze taka konstrukcja, przyciski zgrupowac gdzies w kwadrat i by nie rzucalo sie tak w oczy.
Od przodu mi sie podoba, nawet bardzo, z tylu nieco mnie gryzie. Niby udaje klasyka, ale tylko pozornie, zakamuflowany jak Milicjant w krzakach :)
@ryszardo : pstrykałem parę dni X-E1. Niczego mi nie brakowało oprócz odchylanego ekranu
Symulacja klisz w fuji jest wyjątkowo udana. Zwłaszcza Velvia i Acros, z których korzystam prawie w 100%. Wyświetlacz na tylnej ściance pokazujący wybór symulacji i ISO jest świetny.
Ktoś tu porównywał jakość obrazka X-pro3 do A7III?
Moim zdaniem obrazek z fuji (x-t30 ma dokładne ten sam sensor) jest lepszy niż z A7III jak i z RP i Z6
link
Przyznaję jednak, że jest to biżuteria nie aparat.
Jaki sprzęt takie komentarze!
Optyczne - dzięki za test!
Nadal stoimy w miejscu za coraz większą kasę + kastracja sprzętu z porządnego ekranu w imię idei ................ no własnie jakiej?
Co do wyższości FF nad APS-C......................
Panie i Panowie nie przesadzajmy z tą świetnością APS-C!
Najlepsze dziś APS-C i tak pod względem jakości zdjęcia nie dorównuje najsłabszym FF !!! Koniec.
Trzeba naprawdę mieć żelbetonowe klapy na oczach aby tego nie dostrzegać!
Sam posiadam 2x APS-C i FF więc naprawdę to widać bez żadnych testów.
Uważam, że nawet stary 5D mkI z matrycą 12mpx rozkłada pod względem jakości najlepsze dziś APS-C.
Nie da się oszukać fizyki, większa matryca może więcej i tyle.
@saturn
"Uważam, że nawet stary 5D mkI z matrycą 12mpx rozkłada pod względem jakości najlepsze dziś APS-C".
Wręcz odwrotnie.
link
Apsc idealnie sprawdza się w aparatach o gabarytach x-t30, m6, z50 wraz niewielkimi stałkami. Wtedy są idealne proporcje jakości zdjęć, gabarytów do ceny. Wtedy np do streeta nie znajdzie się nic lepszego...
@tempor
Jakość zdjęć sprowadzasz do szumu w jpg na ISO 3200? My tu o plastyce i GO, a Ty o szumach w jp. Przełącz na RAW: link
@tempor
Wręcz odwrotnie.
link
Fajny link, tylko szkoda, że nie widzisz różnicy na korzyść 5D (mk1 i mk2)
Niestety dajesz się złapać na obrabiane przez soft JPG'i, które w przypadku aparatów Fujii są mocno podostrzane to po 1.
Po 2 nie wiemy tak naprawdę jaka optykę zakłada do testów DpReview co ma też wpływ na zdjęcie wynikowe.
Po 3 w ostatnim czasie wszystkie APS-C mają przy wyższych czułościach ,,sprane kolory'' szczególnie w czerwieniach (ładnie wtedy wychodza testy szumu). No ale po co komu prawidłowe nasycone kolory przy wysokim ISO jak można mieć wyprane tak jak w tym Fujii.
Zjedź sobie na tej planszy w prawy dolny róg na tubkę z kolorem czerwonym lub gdziekolwiek gdzie na planszy są diagramy kolorystyczne przy kartach do gry.
No nie wiem......jak nie widzisz różnic pomiędzy 5D a Fujii i Nikonem to proponuje coś zmienić................np. monitor.
Swoja drogą z testami DPReview można nieźle popłynąć i bazując na nich wybrać niekoniecznie najlepszy aparat.
APS-C ma dziś cały czas sens z różnych powodów które są u każdego fotografującego inne.
ALE jednak uważam, że APS-C (obojętnie jaki producent) nie kupuje się dla OSTATECZNIE jakości zdjęć!
jakość jest OK ale do obrazu z FF to nie ma polotu, w ogóle nie rozumiem tych którzy nie widzą różnicy lub nawet twierdzą, że APS-C ma lepsza jakość niż FF!
OK............zarówno APS-C jak i FF można zrobić genialne zdjęcie jak i tak samo skopane, tylko, że przewaga techniczna większej matrycy FF nad jakąkolwiek mniejszą jest w tej chwili nie do przeskoczenia.
@filemon112
Na obrazkach dpreview ten x-pro3 wypada najgorzej z wymienionych, konwersja raw-jpg zjada szczegóły, tam obrazki z bayerowskich matryc wyglądają lepiej, bo dpreview rawy konwertuje za pomocą Adobe Camera Raw, przez co nawet obrazki z x-t100 wyglądaj na mniej płaski, niż te z 26 mpx x-transów.
Canona 5D wciąż mam, obrazek wciąż mi się bardzo podoba (do iso1600 wśród aps-c nie ma raczej rywali), ale rawy ma o wiele mniej elastyczne, niż ze współczesnych matryc.
@saturn - do przeskoczenia jest jak najbardziej i to nawet większa różnica w rozmiarze matrycy ( smartphony to pokazują od dawna że mogą przeskoczyć kompakty ) tylko producentom foto nie zależy najwidoczniej na podgryzaniu segmentów rynku. Tyle że przez takie podejście wyginą jak dinozaury.
"OK............zarówno APS-C jak i FF można zrobić genialne zdjęcie jak i tak samo skopane, tylko, że przewaga techniczna większej matrycy FF nad jakąkolwiek mniejszą jest w tej chwili nie do przeskoczenia. "
Szkoda tylko, że nikt nigdzie nie udokumentował tego zdjęciami. :-)
@Cichy
"My tu o plastyce i GO, a Ty o szumach w jp. Przełącz na RAW: link".
Co ma GO do technicznej jakości zdjęcia?
Ustosunkowałem się do wypowiedzi @saturna, która dotyczyła konkretnych aparatów. W jpeg lepiej widać przewagę aktualnych, kilkakrotnie szybszych procesorów.
P.S. Jeżeli mówisz o sobie per "my" i nie możesz przestać prowadzić ze sobą dialogu nt. plastyki i GO, może warto zwrócić się do specjalisty?
@Cichy - Fujifilm, kombinuje przy szumie chrominacji i to we wszystkich swoich modelach i wygląda to tak, jakby obniżali saturację w zapisywanych RAWach, co daje iluzję mniejszego szumu.
Jeżeli już, to można tak to zobrazować: link
Dlatego chce RAWy, bo sie okaze ze z tego Rawa da sie usunac szum i duzo wyciagnac a z innego nie. I bedzie zonk, niby ladnie, nie ma szumow w jpg, ale tez nie ma informacji.
Jak ktos obrabial Rawy z kilku puszek to widac ze z jednej latwo i lekko sie usuwa szum, czy jasnosci, czy kolorow, a z innych trzeba suwaczkami pchac mocno by zaczelo znikac. A kazdy procent usuniecia szumow zabiera ze soba cenna informacje, hehe.
do portretu też się crop nie nadaje... ;)
link
@krakatau77 - wszystko jest kwestią estetyki, a także wielkości "studia" w wypadku amatorskiego domowego portretu. :-)
Sensorami APS-C sporo "kotleciarzy" robi niezłą komercyjną robotę, choć obecnie FF tak staniały, że nie ma to już żadnego uzasadnienia.
@Jonny
widzisz ale część wyznawców FF nie dopuszcza do siebie info, że cropem też można robić dobre foto
Z pewnością to dobry sprzęt, jednak design jest jak dla mnie nie do przejścia. Ja rozumiem że Fuji w zaparte idzie w styl retro ale są jednak jakieś granice. Mnie oczy bolą....mimo całej sympatii dla tek zacnej marki.
A ja z innej beczki. Kiedy bedzie test nikona z50 oraz Olympusa omd em 5 mark III ? Pozdrawiam
Ewentualnie sony alpha 6600 ?
@saturn
"Najlepsze dziś APS-C i tak pod względem jakości zdjęcia nie dorównuje najsłabszym FF !!! Koniec."
Różnie na ten temat powiadają i zapewne znasz ten materiał, ale dla porządku podlinkuję, a co mi tam: link
To zrozumiałe, że FF generuje lepszy obrazek, ale przyjrzyj się tym przykładom.
saturn-dowcip miesiąca!dzięki,dawno się tak nie uśmiałem!
Buran, to nie dowcip tylko dogmat wyznawców małego obrazka, przez marketing szumnie nazwanego pełną klatką. ;) A z dogmatami się nie dyskutuje.
Dla mnie największym mankamentem serii X-Pro jest brak FF - pełnej klatki. To wręcz porażka systemu. Pójście w kierunku ascezy - ukryty monitor, to dobry krok. Wprawny fotograf, rzadko "zagląda" w ekran.
Pracuję na X-Pro 2 z "moim" kompletem obiektywów, choć moim systemem jest Canon seria 1 i 5.
Matryca APS-C nie ma szans z FF. To widać i czuć, lecz został mi sentyment do celowników, ponieważ pracowałem ładnych kilka lat Leica M4 i M6, które uważam za aparaty idealne. Oczywiście do określonych celów, bo na mecz trudno pójść z M6 lub M10 i zrobić foto piłkarzy w akcji. Z X-Pro 2 już tak, bo w arsenale jest jasny tele zoom.
Reasumując: jakość zdjęć jest bdb. Niestety z matryc X, jeśli coś spierniczymy trudno jest coś wyciągnąć. No i jeszcze raz podkreślę brak FF, który chyba pozostanie brakiem, ze względu na to, że system nie miałby szkieł.
@nipoch - generalizujesz i robisz to zupełnie niepotrzebnie, bo choć w wypadku wyżyłowanych już na starcie RAWów Fujifilm, trudno jest coś wyjątkowego przy edycji wykrzesać, to już z niezwykle elastycznych RAWów z D500, już można rzeźbić cuda.
Jedyna wada, to detal, którego więcej jest na negatywach z wysokorozdzielczych sensorów FF, takich jak np. D810, czy D850.
Fujifilm robi moim zdaniem błąd, ignorując rozmiar FF i trwając z uporem przy APS-C, ale ktoś kto tkwi w tym systemie, decydując się na zmianę i tak musi zostawić za plecami cały swój uzbierany sprzęt, co rodzić musi zrozumiałe frustracje, bo MF jest nadal pioruńsko drogi, a zmiana producenta odcina od wykorzystania nawet osprzętu oświetleniowego.
Obejrzałem film porównawczy pomiędzy FF i jasna 50-tka i APSC i równie jasna 50-tka.
Kolejny film z wielu próbujący coś udowodnić.
Dwa różne korpusy, dwa różne obiektywy, i co najistotniejsze - różna odległość od obiektu wymagana, by otrzymać podobny kadr.
Bezsens !
Wykonałem podobny test.
Jednak korpus ten sam, obiektyw ten sam, przysłona ta sama.
Sony A7ii, w pierwszym ujęciu w swym naturalnym trybie, czyli FF, w drugim ujęciu przełączyłem go w tryb APSC.
Oczywiście, wymagało to odejścia od obiektu, by zachować kadr.
I czy jest podobnie ?
Odejście od obiektu pozwoliło uzyskać prawie podobny bokeh, ale zarazem skompresowało efekt 3d.
To podobna różnica, gdy zrobimy ujęcie 35/1,4, po czym to samo ujęcie np. 85/1,4 z dystansu.
To pierwsze będzie bardziej trójwymiarowe.
link
I jak dla mnie, jest to podstawowa przewaga FF.
Dyskusja, co jest lepsze, czasem schodzi tu do poziomu pyskówki.
Tymczasem, takie przekonywanie o mojszej racji nie ma najmniejszego sensu.
Dlaczego uważasz czyjeś niemanie racji za głupie, ponieważ nie jest podobne do Twojego niemania racji ?
Osobiście wykorzystuję swobodnie oba systemy.
Wczoraj całodniowo włóczyłem się XT10, jutro jadę w górki z soniakiem A7.
I jest OK.
@ PERON 27 grudnia 2019, 21:26
Z pewnością to dobry sprzęt, jednak design jest jak dla mnie nie do przejścia. Ja rozumiem że Fuji w zaparte idzie w styl retro ale są jednak jakieś granice.
Zgadzam się. Gdyby Fuji robiło "normalne" aparaty, chociażby stylizowane tak jak ich kompakt X-S1, to pewnie wybrałbym teraz któryś z ich produktów, a w tej chwili stylistycznie (i co za tym idzie ergonomicznie) najbardziej odpowiadają mi Panasoniki i Olympus E-M1 (E-M5 jest jak dla mnie za mały) przy czym E-M1 jest zdecydowanie za drogi.
Wybór mam taki:
C i N - nie, bo nie (nie lubię gonić za modą i za tym, co jest najpopularniejsze, tak już mam),
S - mogłoby być, ale nie po to sprzedałem system DSLR Sony, żeby pozostawać przy tej samej marce,
F - trochę stylistycznie przekombinowany i zdaje się, że droższe szkła niż m43,
m43 - jedyne, co na tą chwilę pozostaje, a poza tym całkiem sensowny zestaw obiektywów do wyboru.
Ale ostatecznie i tak zapewne wybór będzie wg zasady "zamówień publicznych": 100% CENA!
Czekałem na ten test - głównie dla komentarzy na temat ekranu - na rodzimych teoretykach fotografii się nie zawiodłem :D
Szkoda, że w X100V takiego rozwiązania nie będzie :/
Miło poznać zagranicznego teoretyka fotografii, po krótkim rozpoznaniu - zagraniczni koledzy mają zdanie podobne, zarówno o ekranie z danymi symulacji filmu (i o użyteczności i o jakości samego ekranu), jak i o użyteczności ekranu głównego.
A to przepraszam nie lepiej nabyć jakiś przyzwoity aparat analogowy zamiast ubierać farbowanego na norki lisa? Moda to domena szafiarek jak dla mnie.
To jest dzik! ;)
Już zapomniałem jak to jest oglądać foty z cropa, zdjęcie nocne przypomniało.
Agresywne odszumianie robi jednokolorową breje.
Ja sobie tak kombinuję: do portretu naprawdę nie ma jak FF z 85mm, 135mm... to jest bajka, co się z tych szkieł wyciąga. A nawet z 35mm na FF bywa, że miły oku portrecik styknie. link
No i tak dochodzę do wniosku, że System X do portretu to raczej średni pomysł. Co innego włóczyć się po streecie, czy beztrosko pstrykać na wycieczce po jakimś pięknym mieście... Sorry - mam już dosyć tarmoszenia się z lustrem. I w tym celu nabyłem drogą kupna X100V. Także do cioci na imieniny - sprzęt po prostu idealny! :)
APS-C będzie też lepsze na długim końcu. Nawet 100-400mm mimo poważnych rozmiarów i wagi wciąż jest mniejszy i lżejszy od szkieł pełnoklatkowych. Ciemniej - ale na wysokich ISO te matryce Fuji są dużo lepsze niż moja ze starego Canona 5DMkII. Więc dla ptasiarzy i przyrodników wydaje mi się, że Fuji ma wiele do zaoferowania. Podobnie, jeśli robicie sport.
No i landszafty! Wbrew pozorom tutaj "plastyka pełnej klatki" nie ma wiele do roboty, bo landszaftu nie robimy na pełnej dziurze. Więc olimpijski spokój, angielska flegma, statyw i powolutku dłubiemy... Można FF ale można i APS-C, bo 8-16 Fuji to jest dobry słoik. A mamy jednak lżej, mniej jest do targania w te góry. Chętnie bym sprzedał FF i w ogóle poszedł w System X ale szkoda mi mojego manualnego Zeissa. :) Jednak wszystko wskazuje na to, że wkrótce X100V zyska braciszka z tej samej stajni i pójdę w 2 systemy.
Życie jest za krótkie by odmawiać sobie przyjemności. :) Przy czym raczej X-T4 niż X-Pro3, bo omawiany w teście aparat jest jednak bardzo specyficzny użytkowo. Ja nie jestem jakiś oldskulowy, nie mam retro-ciągot analogowych i nie tęsknię za ciemnią i Krokusem. :) X100V jest wystarczająco stylowy, by w mieście zadawać szyku. :) I nie mam też żadnych ambicji bycia "Pro" co sugeruje nawet nazwa aparatu. Owszem - wizjer optyczny super sprawa, w X100V w ogóle nie używam elektronicznego, ale przy wymianie obiektywów już tak pięknie się nie sprawdzi. Więc po co udawać Leicę, jeśli wizjery elektroniczne są dziś tak dobre? Na szczęście X-Pro3 oferuje także EVF i można sobie przełączać. Ale ogólnie stylistyka i ergonomia X-T4 bardziej mi pasuje.