Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Fujifilm X-T200 - test aparatu

4 czerwca 2020
Maciej Latałło Komentarze: 43

3. Użytkowanie i ergonomia

Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Dzięki wyraźnie zaznaczonej nakładce na przedniej ściance i pokryciu jej chropowatą gumą o dobrej przyczepności, chwyt tego relatywnie niewielkiego aparatu jest całkiem wygodny i pewny. Dodatkowo, po prawej stronie tylnej ścianki mamy wyprofilowaną wypustkę przeznaczoną pod kciuk. Ta jednak nie jest wyściełana gumą, ale twardym tworzywem.

Kwestia obsługi została zorganizowana analogicznie jak w modelu X-A7. Obecność dużego, 3.5-calowego ekranu LCD wymusiła usunięcie przycisków wybieraka, a zamiast nich pojawił się dżojstik. W zasadzie większość obsługi możemy realizować przez dobrze działający dotykowy interfejs, któremu jednak nieco jeszcze brakuje do poziomu oferowanego przez smartfony, jeśli chodzi o szybkość działania. Można również zauważyć niepełne wykorzystanie powierzchni wyświetlacza o proporcji boków 16:9. W trybie fotografowania mamy czarne paski po lewej i prawej stronie, które można by przeznaczyć na wyświetlanie statusu różnych ustawień, a przez to zapewnić bardziej czytelny podgląd kadrowania. Jedyny wyjątek stanowi drabinka ekspozycji, widoczna po lewej stronie. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w trybie przeglądania. Szczególnie dziwne wydaje się niewykorzystanie powierzchni ekranu w trybie miniaturek – w tym widoku także widzimy czarne paski. Potencjał ekranu wykorzystamy dopiero przy filmowaniu.


----- R E K L A M A -----

Po włączeniu aparatu ekran w live view wygląda klasycznie jak w innych bezlusterkowcach Fujifilm X. Na dole z prawej strony widzimy dotykowy przycisk <, uruchamiający alternatywny (uproszczony) widok, z dodatkowymi, ekranowymi guzikami, których liczba zmienia się w zależności od wybranego trybu fotografowania. Mamy wówczas dostęp do:

  • trybu dotykowego AF,
  • programowalny 1 (tylko w trybach PASM),
  • programowalny 2 (w trybach PASMSR+),
  • tryb ustawiania ostrości lub SR (Scene Recognition) w trybie SR+,
  • wygładzanie twarzy (tryb SR+ i portretowy),
  • kompensacja ekspozycji,
  • kontrola głębi / przysłony (w trybach PAMSR+),
  • proporcje zdjęć.
Dodatkowo, na tym ekranie mamy również przycisk Q, otwierający menu podręczne Q.

Pierścień nastawczy leżący po lewej stronie wizjera niewątpliwie przyczynia się do poprawy ergonomii X-T200. Jest nawet opcja jego przeprogramowania, choć naszym zdaniem powinna zostać rozszerzona. Przy ustawieniu domyślnym, np. w trybach PASM umożliwia zmianę trybu symulacji filmu, w SP zmianę trybu tematycznego, a w Adv. – wybór filtra. Gdy jednak przyporządkujemy mu zmianę ISO (przydatną w trybach PASM), pozostanie ona stała dla wszystkich trybów pracy. Tyle, że np. w SP nie mamy możliwości zmiany ISO, zatem kółko pozostanie bezużyteczne. Chętnie zatem zobaczylibyśmy opcję zdefiniowania funkcji omawianego pokrętła osobno w trybach PASM i pozostałych.

Aparat posiada funkcję podświetlania ostrych fragmentów (focus peaking) oraz możliwość powiększenia wybranego fragmentu kadru w dwóch skokach w celu dokładniejszego wyboru płaszczyzny ostrości. Obie funkcje mogą działać jednocześnie.

Układ menu został odświeżony względem poprzednika i wygląda jak w najnowszych bezlusterkowcach producenta. Menu podzielone zostało na siedem kategorii, nie zabrakło także sekcji Moje Menu, gdzie możemy umieścić najczęściej używane opcje. Generalnie układ jest przejrzysty i szybko można się go nauczyć. Fujifilm wyposażył też X-T200 w menu podręczne Q, które (analogicznie jak w poprzedniku) zawiera 16 opcji. Ich zmian dokonujemy za pomocą dżojstika i pokręteł sterujących. Menu podręczne Q jest również konfigurowalne.

Najkrótszy czas naświetlania uzyskiwany dzięki mechanicznej migawce to 1/4000 s. Użytecznym udogodnieniem jest bez wątpienia migawka elektroniczna. Pozwala ona wyeliminować problem drgań mechanicznej, a także uzyskać bardzo krótkie czasy naświetlania – aż do 1/32000 s. Podlega ona jednak pewnym ograniczeniom. Po pierwsze, zakres czułości ograniczony jest do przedziału 200–12800 ISO (czyli natywnego), a najdłuższy czas naświetlania to 30 sekund. Nie możemy także używać lampy błyskowej. Na zdjęciach obiektów w ruchu bez trudu zauważymy także niekorzystny efekt zniekształcenia obrazu rolling shutter.

Obiektywy

System bezlusterkowy Fujifilm jest obecny na rynku sprzętu fotograficznego od początku 2012 roku. Przez ten czas pojawiło się sporo ciekawych obiektywów, a nowe modele są systematycznie prezentowane. Lista obiektywów z mocowaniem Fujifilm X (nie tylko tego producenta), dostępna jest tutaj.

Warto także wspomnieć o dostępnym w sprzedaży adapterze Fujifilm M-mount, umożliwiającym podłączenie obiektywów z bagnetem M, które są produkowane przez Leicę, Zeissa i Voigtlandera.

Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Szybkość

Uruchomienie aparatu zajmuje około 2 sekund, gdy korzystamy z obiektywu XC 15–45 mm (który wysuwa się przy włączeniu). W przypadku innych instrumentów czas ten jest o ok. 0.5 sekundy krótszy. Wybudzenie z trybu uśpienia trwa natomiast ok. 1 sekundy. Podczas obsługi menu nie zauważyliśmy irytujących opóźnień, praca aparatu jest w zasadzie płynna.

Przeglądanie zdjęć, nawet w widoku miniaturek, jest płynne. W zasadzie jedynym mankamentem jest poruszanie się w obrębie powiększonego zdjęcia za pomocą dżojstika – to odbywa się nieco zbyt wolno. Z pomocą przychodzi jednak dotykowy interfejs.

Zdjęcia seryjne

W Fujifilm X-T200 szybkość wykonywania zdjęć seryjnych wzrosła względem poprzednika i wynosi 8 i 4 kl/s (odpowiednio dla trybu Hi oraz Lo). Dotyczy ona zarówno migawki mechanicznej, jak i elektronicznej.

Pomiary wykonaliśmy korzystając z karty SanDisk SDHC UHS-II Extreme PRO 16 GB 1867x. Zdjęcia robiliśmy przy czułości ISO 1600 i czasie ekspozycji 1/1000 sekundy. Objętość pliku zapisywanego w formacie JPEG wynosiła średnio 10.3 MB, a RAW-a 41.2 MB. Zobaczmy, jak sprawdza się tryb seryjny 8 kl/s w przypadku używania migawki mechanicznej.

  • 65 zdjęć JPEG (2.17 kl/s),
  • 66 zdjęć RAW (2.2 kl/s).


Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia
Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Aparat nie ma najmniejszego problemu z osiągnięciem deklarowanej szybkości fotografowania, bufor nie jest natomiast szczególnie pojemny. Wystarczy jednak by wykonywać zdjęcia przez ok. 2 sekundy z pełną szybkością, po czym tempo spada do ok. 1.6–1.7 kl/s. Jak widać na podstawie zamieszczonych wykresów, tryb seryjny zachowuje się niemalże tak samo zarówno przy fotografowaniu w JPEG-ach, jak i RAW-ach.

W testach wykorzystujemy karty pamięci SanDisk dostarczone przez firmę CSI.

Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Zdjęcia z przedziałem czasu

X-T200 został wyposażony w interwałometr. Aby wykonać zdjęcia z wykorzystaniem tej funkcji, należy wpierw określić czas pomiędzy kolejnymi wyzwoleniami migawki (od 1 s do 24 h), następnie podać liczbę fotografii, które chcemy zrobić (od 1 do 999). Istnieje również opcja zdefiniowania godziny rozpoczęcia rejestracji serii zdjęć. Interwałometr pozwala także na zapisanie filmu poklatkowego, obok statycznych plików JPEG lub RAW. Klip możemy zapisać w jakości 4K, Full HD lub HD. Wartości klatkażu są takie same jak w przypadku trybu filmowania.

Serię możemy przerwać w dowolnym momencie, także z zachowaniem opcji utworzenia filmu poklatkowego. W tym celu należy… wyłączyć aparat. Anulowanie procesu (za pomocą guzika DISP/BACK) nie spowoduje utraty zdjęć, ale animacja nie zostanie zapisana.

Przykładowy film poklatkowy 4K 30p:

Przykładowy film poklatkowy 4K 30p z filtrem „Dynamiczny ton” (tryb ADV.):

Stabilizacja obrazu

Aparat Fuji X-T200, podobnie jak większość modeli serii X (wyjątki stanowią modele X-T4 i X-H1), nie jest wyposażony we wbudowany mechanizm stabilizacji obrazu. Aby skorzystać z tego udogodnienia, należy zaopatrzyć się w odpowiednie obiektywy, w nomenklaturze producenta oznaczone symbolem OIS. Dołączany do zestawu z aparatem obiektyw Fujinon XC 15–45 mm f/3.5–5.6 OIS PZ został wyposażony w stabilizację.

Czyszczenie matrycy

Fujifilm X-T200 został wyposażony w mechanizm oczyszczania matrycy za pomocą ultradźwięków. Można go uruchomić w każdej chwili, korzystając z odpowiedniej opcji w menu ustawień aparatu lub też wybrać, by automatycznie było to wykonywane przy włączeniu lub wyłączeniu aparatu.

Podczas dwóch tygodni testów mieliśmy aktywną opcję automatycznego czyszczenia przy włączaniu i wyłączaniu aparatu. Po tym czasie zauważyliśmy kilka drobin kurzu, które nie zostały usunięte przez ów mechanizm. Możemy zatem uznać, że system czyszczący nie działa do końca efektywnie.

Łączność bezprzewodowa

Fujifilm X-T200 posiada wbudowany interfejs Wi-Fi wspomagany przez moduł Bluetooth. Za pomocą połączenia aparatu z telefonem czy tabletem jesteśmy w stanie zdalnie kontrolować parametry aparatu i wykonywać zdjęcia, przeglądać wykonane fotografie i przesyłać je na urządzenie mobilne lub przesyłać zdjęcia w pełnej rozdzielczości z poziomu oprogramowania aparatu. Istnieje również opcja geotagowania wykonanych zdjęć, poprzez wbudowany w smartfon lub tablet moduł GPS.

Nawiązanie łączności z testowanym aparatem trwało 20–30 sekund, o ile się w ogóle udawało. Aplikacja ma spore trudności przy przejściu od połączenia Bluetooth do Wi-Fi automatycznie, tj. po wybraniu funkcji „Live view shooting” lub „Import image”. Jesteśmy wówczas zmuszeni do ręcznego wybrania sieci Wi-Fi tworzonej przez aparat, a i tak nie zawsze udaje się połączyć. Kilka razy komunikacja została przerwana.

Na pochwałę zasługuje liczba opcji, które możemy zmienić korzystając z aplikacji mobilnej. Mamy możliwość regulacji parametrów charakterystycznych dla danego trybu, czułości ISO, balansu bieli, trybu symulacji filmu, włączenia samowyzwalacza. Dotknięcie palcem w dowolne miejsce w obrębie kadru skutkuje ustawieniem w tym miejscu ostrości. Jednak zmiana punktu wymaga dwóch dotknięć – pierwsze tylko dezaktywuje poprzednie ustawienie, przez co mamy wrażenie niezbyt dobrej responsywności.

Bez problemu (tzn. bez konieczności zerwania łączności, jak u poprzednika) możemy przełączać się pomiędzy zdalnym wyzwalaniem i przeglądaniem zdjęć na karcie pamięci. Przekopiowanie jednego zdjęcia w pełnej rozdzielczości na smartfon (z jego poziomu) zajmuje ok. 5–10 sekund. Przenosić możemy także filmy, rownież 4K.

Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia
Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Funkcjonalność modułu Wi-Fi testowaliśmy korzystając ze smartfona Sony Xperia 10 Plus, udostępnionego przez firmę Sony.

Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Lampa błyskowa

Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Aparat posiada niewielką wbudowaną lampę błyskową, której liczba przewodnia wynosi 5 (dla ISO 200), a czas synchronizacji to 1/180 s. Kompensacja błysku może odbywać się w zakresie od −2 do +2 EV, z krokiem 1/3 EV.

W menu aparatu odnajdziemy opcje związane z trybem pracy lampy:

  • automatyczny,
  • wymuszony,
  • synchronizacja z długimi czasami,
  • synchronizacja na tylną kurtynę,
  • tryb sterownika,
  • wyłączony błysk.
Aparat jest też wyposażony w funkcję redukcji efektu czerwonych oczu, która działa jedynie wtedy, gdy aktywne jest wykrywanie twarzy.

Siłę błysku zawsze porównujemy wykonując zdjęcie w zupełnie ciemnym pomieszczeniu przy czułości ISO 100, migawce 1/100 sekundy i przysłonie f/8.0. Ze względu na brak natywnej czułości ISO 100, musieliśmy użyć ISO 200 i przymknąć obiektyw do f/11. Wszystkie pozostałe ustawienia, jak na przykład kompensacja błysku, są w pozycji neutralnej. Zdjęcia wykonane z obiektywem Fujinon 35 mm f/1.4 R w trybie manualnym (M) z opisanymi wcześniej parametrami i w trybie półautomatycznym (P) przy ISO 200 (aparat dobrał czas 1/50 s i przysłonę f/1.4) przedstawiamy poniżej.

X-T200 (M) Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia M50 (M) Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia
X-T200 (P) Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia M50 (P) Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Moc lampy wbudowanej w X-T200 jest niska, przez co w trybie M scenka jest ledwie widoczna. Konkurencyjny EOS zapewnił bardzo podobny rezultat, można więc powiedzieć, że w tej kategorii mamy remis. W trybie P natomiast, X-T200 znacznie lepiej dobrał parametry ekspozycji oraz siłę błysku.

Autofokus

Aparat został wyposażony w hybrydowy układ nastawy ostrości bazujący na czujniku detekcji kontrastu oraz fazy. W trybie pojedynczego punktu aparat wykorzystuje do 425 czujników (w układzie 17×25), a w pozostałych 117. Dysponujemy następującymi trybami ustawiania ostrości:

  • pojedynczym z możliwością wyboru pola lub strefy autofokusu (S),
  • ciągłym (C),
  • manualnym (M).

Wybór trybu punktów ostrości obejmuje:

  • pojedynczy punkt (6 wielkości pola do wyboru),
  • strefa (można wybierać pomiędzy trzema ramkami obejmującymi kolejno 9 punktów, 25 punktów oraz 49 punktów),
  • szeroki / śledzenie,
  • wszystkie.
Warto jeszcze dodać, że dzięki obecności dotykowego wyświetlacza punkt ostrości można także wskazać palcem na ekranie. Można to połączyć z automatycznym ustawieniem ostrości oraz wykonaniem zdjęcia.

W menu aparatu możemy też ustawić:

  • Priorytet zwol./ostrości w trybach AF-S oraz AF-C,
  • AF+MF (podczas wciśniętej do połowy migawki w trybie AF-S możemy doregulować ostrość manualnie z aktywną opcją focus peaking,
  • wykrywanie twarzy/oka (auto/lewe/prawe),
  • PRE-AF (ciągłe ustalanie ostrości, nawet gdy nie dotykamy spustu migawki),
  • Oświetlacz AF.

W trybie MF do ręcznego ustawiania ostrości służy pierścień na obiektywie, ewentualnie pokrętło sterujące, gdy dany model obiektywu takowego nie posiada. Aparat wyświetla skalę odległości z zaznaczonym obszarem głębi ostrości.

Mamy dwie metody wspomagania manualnego ustawiania ostrości:

  • standard – powiększenie fragmentu kadru,
  • zaznacz głębię – focus peaking – wizualne zaznaczanie obszarów ostrości kolorem (białym, czerwonym lub niebieskim, w dwóch stopniach intensywności każdy).

Wyboru konkretnej metody dokonujemy w menu. Mamy także możliwość dodatkowego powiększenia – wystarczy przekręcić kółkiem sterującym w lewo lub w prawo.

Aparat wraz z obiektywem 3.5–5.6/15–45 dość szybko ustawia ostrość, trudno mieć w tym względzie jakieś zastrzeżenia. Z celnością natomiast jest różnie. Z reguły, w dobrym świetle nie ma z tym problemu, szczególnie dobrze działa wykrywanie twarzy w obrębie niemal całego kadru. Nawet gdy ta zajmuje niewielki obszar kadru, automatyka zaznacza ją odpowiednią ramką i ostrzy. Niekiedy obserwujemy również sytuację, gdy pojawia się owa ramka w miejscu, gdzie żadnej twarzy nie ma. W innych scenach błędy AF też oczywiście się zdarzają, nawet wtedy, gdy ramka autofokusa trafi w miejsce o istotnym kontraście. Niemniej nie są to sytuacje nagminne. Można oczywiście posiłkować się automatycznym wyborem pola, ryzykujemy jednak ustawieniem ostrości nie na tym obiekcie, na którym nam zależy.

Standardowo w teście celności autofokusu wykonujemy serię 40 zdjęć. Przysłonę w obiektywie (w tym wypadku Fujinon XF 35 mm f/1.4 R) ustawiamy na f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości w świetle 5500 K, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.

Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Wyniki nie dają żadnych powodów do narzekań – przeszło 70% zdjęć to trafienia w punkt, pozostałe natomiast nie wykroczyły poza drugi słupek odchyłek. Z konkurencji lepiej wypadł tylko Nikon Z50.

Zobaczmy jeszcze, jak autofocus poradził sobie w świetle żarowym.

Fujifilm X-T200 - Użytkowanie i ergonomia

Celność w studio przy oświetleniu żarowym okazała się celująca. Trudno o lepszy rezultat.

Pomiar ekspozycji

Pomiar światła w X-T200 oparty jest o 256-strefowy system TTL. Może on pracować w następujących trybach:

  • wielosegmentowy,
  • uśredniony,
  • punktowy (centralna część kadru o wielkości ok. 2% całkowitej powierzchni).
Warto pamiętać, że powyższe ustawienia nie są dostępne, gdy aktywne jest wykrywanie twarzy (w ustawieniach autofokusa). Kompensacja ekspozycji regulowana jest pokrętłem na górnej ściance zakresie ±5 EV w skoku co 1/3. Dostępny jest tryb blokowania pomiaru, jak również bracketing ekspozycji – 3 klatki ze skokiem od ±1/3 do 2 EV (co 1/3 EV). W menu możemy aktywować powiązanie pomiaru ekspozycji w trybie punktowym z aktualnie wybranym punktem AF.

Nie mamy zastrzeżeń do pracy pomiaru światła. W większości przypadków korekty ograniczały się do wartości 2/3 EV.