Sony A7C - test aparatu
2. Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność
Jeśli chodzi o jakość wykonania aparatu, to stoi ona na bardzo dobrym poziomie. Większą część korpusu wykonano ze stopów magnezu, a całość jest odporna na pył i wilgoć. Spasowanie poszczególnych elementów nie daje żadnych powodów do narzekań. Producent nie przewidział możliwości dołączenia uchwytu do zdjęć pionowych.
Poniżej można zobaczyć porównanie wizualne A7C z Nikonem Z7 (identycznym wielkościowo jak Z6, Z6 II, Z7 II i Z5).
Zasilanie i gniazda
Aparat zasilany jest akumulatorem litowo-jonowym o oznaczeniu NP-FZ100, pojemności 2280 mAh i napięciu 7.2 V. Ogniwo to ma zapewniać możliwość wykonania 680 zdjęć przy korzystaniu z EVF i 740 zdjęć przy korzystaniu z LCD. Przy mieszanym używaniu wizjera i wyświetlacza byliśmy w stanie wykonać ok. 750 zdjęć na jednym ładowaniu. Poziom naładowania ogniwa wyświetlany jest na żywo, z dokładnością do jednego procenta.
Komora na ogniwo znajduje się w dolnej części korpusu, po prawej stronie. Nie zachodzi więc konieczność odłączania aparatu od złączki statywowej, by wyjąć akumulator.
Po przeciwnej stronie, na bocznej ściance umieszczono pojedynczy slot na karty pamięci SD (SDHC, SDXC) z obsługą standardu UHS-II. Klapkę zamykającą slot wyposażono w niewielki suwak blokady.
Złącza komunikacyjne umieszczono na lewej ściance korpusu, podobnie jak slot kart pamięci. Osłaniają je dwie zaślepki, pod którymi znajdziemy następujące porty:
- pierwsza zaślepka:
- wejście mikrofonu zewnętrznego,
- druga zaślepka:
- wyjście słuchawkowe,
- mikrozłącze HDMI (typ D),
- złącze USB 3.2 typu C.
Przy omawianiu złącz warto również dodać, że stopka Multi Interface współpracuje z nowym mikrofonem ECM-B1M, który posiada w swojej budowie konwerter analogowo-cyfrowy. Dzięki temu cyfrowe przetwarzanie sygnału odbywa się już na poziomie mikrofonu, a do aparatu przekazywany jest sygnał cyfrowy. To pozwala uzyskać nie tylko wysoką jakość dźwięku, ale także realizację funkcji dodatkowych. Wśród nich możemy wyróżnić redukcję szumu, odcięcie częstotliwości poniżej 300 Hz, a także zmianę charakteru pracy mikrofonu. Może on pracować w trzech trybach – kierunkowym, normalnym oraz dookólnym. Zastępuje tym samym trzy urządzenia, a co więcej – nie wymaga zasilania bateryjnego.
Przyciski
Układ elementów sterujących jest skromniejszy niż w A7 III. Opis rozpoczniemy jak zwykle od górnej ścianki.- AUTO – tryb automatyczny,
- P – tryb półautomatyczny,
- A – tryb preselekcji przysłony,
- S – tryb preselekcji czasu naświetlania,
- M – tryb manualny,
- tryb filmowy,
- tryb S&Q (Slow and Quick motion) – filmowanie w trybie zwolnionym i przyspieszonym,
- 1, 2, 3 – tryby użytkownika.
Na przodzie korpusu znajdziemy tylko przycisk zwalniający blokadę obiektywu, leżący po lewej stronie bagnetu.
Model A7C posiada spore możliwości konfiguracyjne. Zaprogramować możemy 7 przycisków w trybie fotografowania i filmowania oraz 2 przyciski w trybie odtwarzania. Listę funkcji, jakie możemy przypisać przyciskom, pokazano na poniższym filmie.
Menu
Układ menu jest taki sam jak w większości bezlusterkowców Sony Alpha. Mamy więc pięć zakładek (których poszczególne strony są dodatkowo pogrupowane) oraz tak samo jak w większości innych Alph – Moje Menu.Menu nagrywania:
Menu podręczne Fn daje nam do dyspozycji 12 slotów (dwa rzędy po 6 ikon). Jego istotną zaletą jest możliwość samodzielnego określenia jego zawartości, również osobno w trybie fotografowania i filmowania.
Wyświetlacz
Ekran w A7C wyposażono w dotykowy interfejs. Umożliwia on ustawianie ostrości po dotknięciu go w wybranym miejscu, także w połączeniu z automatycznym wyzwalanie migawki. Kolejna opcja to wskazanie obiektu do śledzenia. W trybie odtwarzania możemy powiększać zdjęcia (przez podwójne puknięcie ekranu) i przesuwać w obrębie powiększonego widoku, ale już samo przeglądanie kolejnych plików nie jest możliwe. Podobnie zresztą jak obsługa menu głównego, czy funkcyjnego. Jest również możliwość określenia, czy dotyk ma działać tylko przy kadrowaniu na LCD, wizjerze, bądź obu oraz jaka część powierzchni ekranu pozostanie aktywna przy korzystaniu z celownika. W tej ostatniej kwestii do wyboru mamy:
- cały ekran,
- 1/2 po prawej lub lewej,
- 1/4 po prawej lub lewej,
- róg górny lewy / górny prawy / dolny lewy / dolny prawy.
- Obraz z parametrami ekspozycji oraz informacjami, między innymi o karcie, na którą następuje zapis, proporcji boków, jakości zdjęć i filmów, procentowy wskaźnik naładowania baterii, ikonki informujące o tym, czy aktywna jest funkcja SteadyShot, sparowanie ze smartfonem czy NFC, a także parametry ekspozycji przedstawione liczbowo oraz graficznie (przysłona i czas naświetlania),
- Obraz z parametrami ekspozycji oraz dwoma pionowymi kolumnami po dwóch stronach kadru, zawierającymi informację o, między innymi, trybie wyzwalania migawki, nastawie ostrości, metodzie ostrości, trybie pomiaru światła, balansie bieli, stanie opcji rozszerzonej dynamiki, a także o strefie twórczej i efekcie wizualnym,
- Obraz czysty, na dolnym panelu wymienione są jedynie parametry ekspozycji, u góry pojawia się również ikonka statusu diody wspomagającej AF,
- j.w. plus histogram,
- j.w. a zamiast histogramu mamy elektroniczną poziomicę,
- brak podglądu fotografowanego obrazu, widoczne są ikony odnoszące się do wybranych opcji zawartych w menu funkcyjnym, ułożone w formie tabelki, oprócz tego wyświetlane są parametry oraz drabinka ekspozycji, a także cyfrowa poziomica i histogram luminancji,
- ekran wyłączony.
Filmowanie
Tryb filmowania został przetestowany w osobnym teście.Wizjer
Podobnie jak w przypadku wyświetlacza, jasność można regulować ręcznie (w 5-stopniowej skali), bądź zdać się na automatykę aparatu. Informacje i wskaźniki wyświetlane w wizjerze zmieniamy także za pomocą klawisza DISP z wyjątkiem ustawienia „wizjer”, widoki są takie same, jak na wyświetlaczu. Dodatkowo, możliwe jest ustawienie (jednocześnie na ekranie i w wizjerze) linii pomocniczych – siatka kwadratowa, siatka 3×3, siatka kwadratowa + linie poziomie oraz brak.
Bezpośrednio przy okularze wizjera umieszczony został czujnik zbliżeniowy, który po przyłożeniu oka do celownika może wygasić ekran LCD (w zależności od ustawienia w menu). Warto zaznaczyć, że przy korzystaniu z wizjera aktywna jest funkcja przybliżenia części kadru, a także focus peaking, co znacznie usprawnia ręczne ostrzenie.
Wizjer generalnie rozczarowuje. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to bardzo skromne powiększenie obrazu na poziomie zbliżonym do lustrzanek klasy entry-level. Pewne zastrzeżenia mamy także do szczegółowości obrazu i aliasingu dostrzegalnego na krawędziach. Zaszumienie obrazu w ciemnym otoczeniu nie jest szczególnym problemem, bardziej przeszkadza utrata płynności wyświetlanego obrazu.