Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Af w pojedynczym przez adapter w studio z N24-70/2.8 czy nowym 70-200/2.8 delikatnie mówiąc działa zdecydowanie gorzej (wolniej) niż duet sony- szkło canona.
@PDamian, oj bejdoku, miedzy nami różnica jest taka, że ja mam oba :) ale niestety na razie jestem skazany na adapter, to się musi zmienić. Mysle że takie info dla kogoś z olejem w głowie sporo mówi, np. to: żeby od razu decydować się na szkła natywne, bo komfort nie jest taki sam. Dla Ciebie to może być hejt ale sa tu jednak tacy, którzy mają więcej oleju w głowie.
Mój Z7 + 500 f/5.6 przez FTZ jakoś nie działa tak jakbym chciał. AF lubi pójść nie w tę stronę, czasem zatrzyma się nie tam gdzie trzeba. Generalnie nie ma tragedii, ale razem z D750 jakoś mam wrażenie, że to dużo szybciej działało. Czy też ma ktoś takie odczucia? Zastanawia mnie, czy to wina Z7, czy FTZ.
@krukm, nie wiem jak działa 500/5.6 bo to dla mnie trochę kosmos ale 24-70 i 70-200 działają jak burza na d750 i d810 :) Ja tylko chciałem zaznaczyć, żeby ktos sobie nie pomyślał, że z tym adapterem jest tak dobrze jak z duetem sony+ canon, trzeba od razu jak jest mozliwośc sprzedawać graty i przesiąść się na szkła natywne :) no chyba, że używa się 500mm, wtedy lepiej zostać na lustrze :)
Moim zdaniem ten aparat to "benchmark" dla swojej kategorii. Nie rozumiem tylko tego podwójnego różnego standardu kart pamięci. W tej klasie aparatu takie "ukłony" dla publiczności są nie potrzebne.
@sanescobar, brzmi znajomo z testu ..."trybu filmowego" tego aparatu?. Tyle, że takie testy czytam "po łebkach", bo "pojęcia "tryb filmowy" aparatu, to dla mnie oksymoron.
1. Jeszcze raz przeczytać co oznacza oksymoron. 2. Chociaż wysilić się i przeczytać specyfikację wspomnianych aparatów.
Bo trzecie, podejrzewam ponad siły, czyli spróbować własnych sił. Czwarte, obejrzeć jak dają radę inni, to już pewnie kompletnie nie możliwe, tym bardziej w dobie internetu, tu wiadomo, nie każdy ma :(
Zapewne tekst o Z7II jest zmodyfikowanym tekstem o Z6. W chyba trzech miejscach wyłapałem, ze piszecie o Z6 choć chodzi o Z7II. Poprawcie. Nie zgodzę się z tym, że liczba przycisków jest wystarczająca. Niestety ergonomia bezluster jest gorsza niż lustrzanek. I pod względem przycisków i pod względem trzymania aparatu.
@sanescobar niedoczynność tarczycy, i w konsekwencji brak enzymu który przekształca tyrozynę w hormony tarczycowe jest jak najbardziej podatna na leki. Trzeba tylko się ujawnić.
To, że obiektywy od lustrzanek podpięte przez adapter nie działają tak, jak by tego chciał użytkownik, jakoś mnie zbytnio nie zaskakuje. Producent zapewne oczekuje, że klient, który dał kilkanaście tysięcy za aparat nie ma używać posiadanych obiektywów, lecz kupić nowe obiektywy za kolejne kilkanaście tysięcy. Jest okazja, aby podnieść poprzeczkę cenową sprzedawanego nowego sprzętu. Ludzie mogliby nadal kupować lustrzanki (których ceny już "ostygły") po kilka tysięcy + obiektywy na podobnym poziomie cenowym, a tu jest okazja, aby sprzedawać nowe klamoty po nowych cenach. I dotyczy to wszystkich firm, a nie tylko Nikona. (I nie tylko firm sprzętu foto.) Kiedy kolejne nowe "klocki" już nie wnoszą wiele w kwestii jakości obrazka, to producenci szukają sposobów, aby klientów przekonać, że trzeba kupić coś NOWEGO, co oczywiście musi kosztować.
Nie wiem dlaczego niektórzy usilnie usiłują przekonywać ze konieczne są szkła natywne. Zapewne część tych osób nawet nie ma Nikonów Z. Nikon mówi o normalnym działaniu Nikkorów AF S i tak jest. Zresztą nie może być inaczej, skoro nie robi całej palety szkieł na Nikona Z. Chciałbym zauważyć, że pewne niuanse w działaniu na różnych body są. To jest normalne. To widać nawet gdy się używa Nikkora AF-S na różnych modelach lustrzanek. Niby dlaczego by nie miało być różnic na Nikonach Z?
@thorgal "Tja, napisz jeszcze że do systemu Z nie ma obiektywów. "
Obiektywy są, a wykrywanie oka dalej działa z 10m, celność w af-c to hit or miss, na tle canona i sony (a nawet na tle fuji!) wygląda to bardzo biednie.
W kwestii bezlusterkowce, czy lustrzanki, mam dość oczywistą odpowiedź: nic. Podstawowy powód produkowania aparatów, produkcja materiałów dla mediów, przestał istnieć. Sprawę załatwiają znacznie lepiej np kamery monitoringu. Nikt nie płaci za zdjęcia. Robiłem kwerendę po sieci za sprzętem foto i jedno z ciekawszych odkryć jest takie, że lwia część zdjęć "produktowych" wydaje się byc zrobiona w przypadkowych warunkach komórkami. ;-)
Ten nikon jest tanszy od r5 i wedlug tutejszych kryteriow daje dosyc wyraznie lepsza jakosc obrazowania. Nikon od kilku lat ma opanowana sztuke robienia najlepszych aparatow i to taniej od canona.
@Pokora W przypadku R5 (czy A1) płaci się za szybkość połączoną z dużą rozdzielczością i za bezkompromisowe wideo. Z7 tego nie ma, a jego konkurentami są takie puszki jak Panasonic S1R, Sigma fp L czy Sony A7r (wybrać sobie wersję). Canon bezpośredniego odpowiednika Z7 nie ma.
Dodałbym jeszcze, że masowy rynek entuzjastów/amatorów zawsze stanowił większy zysk niż rynek profesjonalny, który był bardziej poligonem technicznym i metodą promocji.
@Janusz1965: „To, że obiektywy od lustrzanek podpięte przez adapter nie działają tak, jak by tego chciał użytkownik, jakoś mnie zbytnio nie zaskakuje.” – czemu? Obiektywy Canona EF działają bez większych problemów na nowych korpusach R. NIektórzy nawet twierdzą, że lepiej, dzięki bardziej zaawansowanemu systemowi AF.
lord1313 kwietnia 2021, 09:15 @Pokora W przypadku R5 (czy A1) płaci się za szybkość połączoną z dużą rozdzielczością i za bezkompromisowe wideo. Z7 tego nie ma, a jego konkurentami są takie puszki jak Panasonic S1R, Sigma fp L czy Sony A7r (wybrać sobie wersję). Canon bezpośredniego odpowiednika Z7 nie ma.
----------------
rownie dobrze mozna powiedziec ze N nie ma odpowiednika u canona.
lepsza rozdzielczosc , lepszy zakres tonalny , lepsza jakosc raw i jpg wedlug tutejszych kryteriow. To jest smak tortu - reszta to tylko wisienki
a roznica w cenie jest spora .
albo canon ma wyzsze koszty produkcji , albo jest bardziej pazerny.
Nie wiem jak was, ale mnie wideo zupełnie nie obchodzi. Jeżeli zacząłbym kręcić filmy, to jednak kupiłbym coś do kręcenia filmów i używał manuali z follow focusem.
deel7713 kwietnia 2021, 11:09 @Pokoradlasztuki albo jest jeszcze coś co Ci umyka, a przez co ludzie wybierają Sony lub Canona. Hmm... co to może być? ----------------
test nie odpowiada na pytanie jakie zadales. nie bardzo ma dla mnie sens zebym sam szukal odpowiedzi na takie ogolno-filozoficzne pytanie. NIe bardzo interesuje mnie dlaczego inni cos kupuja. Mozliwe takze , ze przez glupote - ale tego nie wiem , wiec nie odpowiadam.
ja tylko opieram sie na niniejszym tescie. wynika z niego , ze Z7 II daje lepsza jakosc .obrazowania od R5 a jest przy tym znaczaco tanszy .
Komor: "Obiektywy Canona EF działają bez większych problemów na nowych korpusach R. Niektórzy nawet twierdzą, że lepiej, dzięki bardziej zaawansowanemu systemowi AF." I jeśli nowe RF 400L i RF 600L to faktycznie wersje EF z "dospawanym" adapterem: [ link ], to takie twierdzenie miałoby solidne podstawy.
Znowu w teście brakuje porównania w niuansach, które IMHO mają znaczenie. Bardzo proszę o odpowiedź:
1. Czy jest ikona A/E Lock na górnym ekranie? 2. Czy jest sensowna skala dystansu dla manualnego ostrzenia tak jak w Fuji czy Ricoh? 3. Czy zmieniła się poziomica? 4. Czy można mieć "czysty kadr" na ekranie LCD, czy napisy nadal nachodzą na obraz? 5. Czy funkcja ZEBRA nadal jest tylko w trybie wideo? 6. Czy nadal nie można edytować menu Picture Control, żeby ograniczyć liczbę wyboru do własnych opcji 7. Czy w U1-3 zapamiętywany jest tryb AF: S, M, C? Czy nadal trzeba to obchodzić AF-C z 1 kl/s oraz AF-C z X kl/s?
@molon_labe Wcale się tym nie zachwycam, ale to Ty zacząłeś ten temat. 8K i przegrzewanie jest problemem Canon - to fakt, ale widać, że nawet taka wpadka nie pomaga Nikonowi, który choć robi dobre sprzęty (np D850) to na innych polach - ważnych właśnie dla profesjonalistów - daje 4 litery. Przekonaj teraz nową osobę, która ma kupić/wejść w system (profesjonalista) aby kupił sprzęt firmy, która przenosi produkcję z Japonii ("Made In Japan" był i chyba jeszcze dla wielu jest synonimem jakości), która kombinuje z serwisem, a dodatkowo korzysta z matryc konkurencyjnej firmy - lidera na rynku bezlusterkowców (która rośnie właśnie kosztem m.in. Nikona).
"Przekonaj teraz nową osobę, która ma kupić/wejść w system (profesjonalista) aby kupił sprzęt firmy, która przenosi produkcję z Japonii ("Made In Japan" był i chyba jeszcze dla wielu jest synonimem jakości) ..."
Sony też już niewiele produkuje w Japonii a profesjonaliści jakoś je kupują.
Dziwi mnie opisany trochę słaby wynik na baterii 360-420 mi już kilkukrotnie wyszło ponad 1000 strzałów w innych testach ktoś pisał nawet do 1400 na baterii. Dodam że jest też funkcja oszczędzania energii dla trybu fotografowania.
deel7713 kwietnia 2021, 14:04 @molon_labe Wcale się tym nie zachwycam, ale to Ty zacząłeś ten temat. 8K i przegrzewanie jest problemem Canon - to fakt, ale widać, że nawet taka wpadka nie pomaga Nikonowi, który choć robi dobre sprzęty (np D850) to na innych polach - ważnych właśnie dla profesjonalistów - daje 4 litery.
niby czym daje d? 850 - najlepszy dslr na rynku f5/f6 - najlepsze aparaty reporterskie - nie ma sie o co przyczepic , nie gorsze niz konkurenci.
z7 - najlepszy ml na rynku z6 - najrozsadniejszy ml na rynku
poczekajmy na Z1, czy jak go tam oznacza .
Nikon ma znacznie mniejszy kapital obrotowy i inwestycyjny do dyspozycji od sony czy canona , nie bedzie wiec w stanie wiecej produkowac. Powodow do tego by stawiac zarzuty nikonowi raczej nie widze. Bardziej dawal ciala w ostatnich latach C , ktory mial najslabsze matryce na rynku wsrod znaanych graczy . To nie moj bol glowy - pozycja Canona , ale z taka polityka cenowa to nie bedzie mial szans do S pod wzgledem obrotu , uzytkownicy N nie beda mieli powodu by przejsc na C , na S i tak to nie jest potrzebne.
@thorgal racja, ale chodzi mi o to, że na pozycję Nikona ma wpływ wiele, czynników łącznie (w tym rzeczona zmiana miejsca produkcji), które nie dotyczą bezpośrednio obiektywnej jakości sprzętu (a ten uważam za bardzo dobry np.D850), a raczej otoczenia rynkowego.
@deel77 Marketing dźwignią handlu. Nie musisz mieć ani najlepszego ani najtańszego produktu. Popatrz na marketing Sony i popatrz na marketing Nikona. Różnica jest.
@komarr wykresy z tego konkursu pokazują, że najlepsze zdjęcia wykonywane są lustrzankami - głównie profesjonalnymi. Ci ludzie, albo już mają bezlustra (kanoniarze - canony, nikoniarze - nikony) albo czekają na bardziej dojrzałe konstrukcje, a jak pokazuje praktyka tym czym dysponują można robić dobre zdjęcia. Jest też grupa ludzi, którzy nie czekali i kupili sony. Najciekawsze jest jednak to, że ta grupa nie jest reprezentatywna dla całego rynku - oczywiście jest ważna marketingowo.
O profesjonalistach co biorą Sony to chodziło mi o tą agencję foto ze Stanów (nie pamiętam jak się nazywa) co niedawno przeszła na sprzęt Sony. Więc są jakieś ruchy i transfery z systemu na system.
@HH, to nie jest wybitny aparat do filmowania, co potwierdza specyfikacja, za to przy fotografii niezły wół roboczy. Dyskusja z gwiazdą oksymoronów dla, którego funkcje filmowe są kwestia drugorzędną to jak rozmowa ze ślepym o kolorach.
@deel77, napisął: "850 - najlepszy dslr na rynku "
najlepszy stosunek ceny do jakości, bo są lepsze :)
"z7 - najlepszy ml na rynku z6 - najrozsadniejszy ml na rynku "
sanescobar twój ostatni wpis zgłosiłem do moderatora, bo przekroczyłeś granice obyczajnego zachowania w grupie ludzi, nawet o skrajnie różnych poglądach.
@sanescobar No niestety, niektórzy w aparacie fotograficznym cenią przede wszystkim funkcje pierwszorzędną - czyli robienie zdjęć. Jeżeli funkcje filmowe są ważne, to trzeba kupić kamerę filmową - bo hybrydy foto/film walczą głównie między sobą, bo do dedykowanych kamer mają bardzo daleko. A gwoli ścisłości - jaką znasz lustrzankę lepszą od D850? Bo może kupię.
@molon_labe: "sanescobar twój ostatni wpis zgłosiłem do moderatora"
@molon_labe, z tego co widzę w ostatnim wpisie nie było tekstu skierowanego do Ciebie. Przypomniał mi się wierszyk:
Piotruś nie był dzisiaj w szkole, Antek zrobił dziurę w stole, Wanda obrus poplamiła, Zosia szyi nie umyła, Jurek zgubił klucz, a Wacek Zjadł ze stołu cały placek". Któż się ciebie o to pyta?! Nikt. Ja jestem skarżypyta
@deel77, przepraszam to cyt. z @pokory, rzeczywiście masz rację.
@HH, napisął: " Jeżeli funkcje filmowe są ważne, to trzeba kupić kamerę filmową - bo hybrydy foto/film walczą głównie między sobą, bo do dedykowanych kamer mają bardzo daleko. "
Nie trzeba, aparaty od dawna sprawdzają się w segmencie semi jako kamery. Nikt tu nie porównuje aparatów do dedykowanych kamer profi pokroju red czy arri.
"A gwoli ścisłości - jaką znasz lustrzankę lepszą od D850? Bo może kupię. "
do czego? do reportażu, do filmowania, do studia?
@Negatyw, napisał: "@molon_labe, z tego co widzę w ostatnim wpisie nie było tekstu skierowanego do Ciebie. Przypomniał mi się wierszyk: "
@Negatyw, @komor. Kilka słów o zawodzie fotografa. gdzie w 80-tych latach nie było sposobu, aby uzyskać dobre technicznie zdjęcia bez mniej-więcej zawodowego fotografa. Taka była wówczas technologia. Dziś zdjęcia tej jakości dostaje się z komórki. I to jest powód, że w moim instytucie nie ma etatu fotografa. Niestety, zawodowi fotografowie dziś koncentrują się na udowadnianiu swej niezbędności i wyższości nad posiadaczami komórek. Sęk w tym, że jak mi się zdaje np Erich Salomon za czasów aparatu Ermanox pokazywał że rzecz nie w tym aparacie Ermanox z rewelacyjnym na tamte czasy obiektywem bodaj f/1,8 ale w oku do kadru: link Gdyby nie dym wydmuchiwany z nosa kadru by nie było. Otóż, tak jest do dziś: chodzi o oko do kadru, a jak jest kadr, to mozna i komórą :-)
Pogonili mnie i urwała mi się narracja. Albowiem z tym udowadnianiem, że jesteśmy lepsi od posiadaczy komórek to jest tak, że robi się to tylko jednym sposobem: poprzez oglądanie zdjęć 1:1. Było pół bidy, gdybyśmy się skoncentrowali na aspektach technicznych, np szumy wysokie iso, ale mamy właściwie tylko to oglądanie 1:1. No i przewagi zawodowych aparatów nie za bardzo się objawiają, bo komóry mają do 108 megapiksli :-) Nawet pamiętając, że optyczna rozdzielczość jest dramatycznie mniejsza, to osiąga okolice 6 megapiksli i focie komórczane daje się drukować nawet na a0 i dyskutować, co widać, a czego i czemu nie widać. Bardziej wyrafinowanie fotopstrycy lansują się wyciągając z cieni, ale to także ostatnio kiepsko wychodzi bo w komórach jest doskonały tryb hdr. Generalnie, nie ważne co jest na foci, ważne, żeby było ostro w 1:1 i z kontrastami:-) link
@baron13, co Ty chcesz udowodnić? Spróbuj zarabiać fotografując komórką. Wykaż dochody z robienia zdjęć telefonem komórkowym na poziomie np. co najmniej 70% średniej krajowej brutto, czyli ok. 3,8 tys. zł brutto miesięcznie (wg GUS średnia to 5568,82 zł w 2021r.) to mnie przekonasz. Tylko nie pisz, że nie ma fotografów zawodowych zarabiających średnio co najmniej 3,8 tys. zł brutto miesięcznie. Ale pewnie nie ma takich, dla których jedynym narzędziem pracy jest telefon komórkowy.
@Negatyw: napisałem coś całkiem innego. Oczywiście fotograf pewnie nawet będzie chciał mieć porządny aparat. Bo można zrobić różne rzeczy, na które komóra nie pozwala i nie pozwalają nawet prostsze aparaty. Problem, że problem kadru w tych dyskusjach o wyższości nad niższością sprzętu zjechał na jakich marginalny plan. Ja nie mam żadnych wątpliwości, że fotograf z treningiem kadru , taki, który wie co powinno być na zdjęciu pobije każdego przypadkowego pstrykacza. Tyle, że trzeba mieć tę właściwą hierarchię wartości, ile kadru, ile technologii. To jest nieszczęście współczesnej fotografii, że mimo iż praktycznie każdy aparat zrobi doskonałe, niemal idealne, gdy mówimy o realnych zastosowaniach zdjęcia, to koncentrujemy się na nieistotnych zupełnie różnicach w technicznych parametrach. Zaś komponować zdjęć, nawet wybierać te bardziej interesujące, a odwalać moze i doskonałe techniczne, ale nudne, nie przedstawiające niczego, źle skomponowane, takie, które są powtórkami zdjęć już zrobionych i tak dalej, potrafią niestety tzw "zwykli ludzie". Fotopstrycy nie, bo widzą tylko technologię.
baron1314 kwietnia 2021, 12:01 Problem, że problem kadru w tych dyskusjach o wyższości nad niższością sprzętu zjechał na jakich marginalny plan. -----------------------------------------------------------
dlaczego w dyskusjach o sprzecie mialby byc dyskutowany kadr ?
albo omawia sie sprzet , albo kadr , albo jedno i drugie.
jesli omawia sie sprzet to kadr do tego nie jest potrzebny. Przeciez parametry sprzetu nie zaleza od kadru.
Chyba nikt nie ma watpliwosci , ze rownie absurdalna balaby analiza kadru , porownujac sprzet. czyms zupelnie innym jest dyskusja na temat sprzetu a czyms innym na temat kadru i sa one calkowicie niezalezne od siebie.
nie ma zadnych formalnych przeszkod wynikajacych ze sprzetu , zeby nie moc kadrowac sprzetem zawodowym tak jak komorka .
Wiem, że nie do mnie, sorry ale ja też tak to zrozumiałem, więc @baron albo źle nam tłumaczysz albo melduje jako drugi po @Negatywie, że zrozumiałem to tak samo :)
Poza tym, że w latach 80-tych nie dało się amatorowi w kraju demoludu robić dobrych technicznie zdjęć. To nie prawda, wybacz ale ja wtedy bedąc srulem nie miałem z tym problemu. Co więcej, materiały były dość niskiej jakości, to fakt ale wymagania były niższe, zdecydowanie. Amator spokojnie dawał radę, tylko trzeba było chcieć, teraz zdjęcia wychodzą od niechcenia :) @baron nie opowiadaj mitów o całkiem niedawnych czasach :)
@sanescobar i inni: obiecuję pisać uważniej :-) Nie wiem, czy mi się uda poprawić, ale się będę starał ;-) Co owego "amatora" także musiałem się poważnie zastanowić, o co właściwie chodzi ? Po namyśle rzecz bym sformułował tak: współcześnie człowiek, który bierze do ręki aparat, moze być całkiem świeży :-) Może nie wiedzieć nic, bo nie ma tego problemu, że ma 36 klatek i zapłacił już całkiem sporo za slajd. W "onych czasach" siłą rzeczy ów amator miał zwykle znacznie lepsze przygotowanie. Mam na myśli to, że gdyby wiedział tyle, co współczesny posiadacz komórki, trzeba było umieć np obsłużyć światłomierz, albo, co trudniejsze, tabelkę naświetlań, wiedzieć co się włożyło do aparatu, ustawić czas migawki, przesłonę, wyostrzyć, to nie było by szans. Co się działo, to widziałem, gdy ludzie zaczynali przygodę z aparatem.
@baron13, napisał: " Może nie wiedzieć nic, bo nie ma tego problemu, że ma 36 klatek i zapłacił już całkiem sporo za slajd. W "onych czasach" siłą rzeczy ów amator miał zwykle znacznie lepsze przygotowanie."
No własnie o tym mówię, teraz się zdjęcia robią od niechcenia. Tyle, że ogarnąć cały proces b/w mogła nawet małpa, nie rób z tego jakiejś wiedzy tajemnej. Dzieciaki dawały radę to ogarnąc na zetpetach. Powiem więcej, z perspektywy czasu to do rawa trzeba mieć większą wiedze niż wtedy do radzieckich papierów i orwo.
"zapłacił już całkiem sporo za slajd. W "onych czasach" siłą rzeczy ów amator miał zwykle znacznie lepsze przygotowanie."
"ogarnąć cały proces b/w mogła nawet małpa, nie rób z tego jakiejś wiedzy tajemnej. Dzieciaki dawały radę to ogarnąc na zetpetach. Powiem więcej, z perspektywy czasu to do rawa trzeba mieć większą wiedze niż wtedy do radzieckich papierów i orwo."
-slajdy ORWO były kolorowe. Ogarnąć odbitkę ze slajdów ORWO (które nie trzymały kolorów) nie było proste. Z ilu takich filmów zrobiłeś kolorowe powiększenia?
...i nie przyszło ci do głowy, że piszemy o dwóch różnych procesach i że u mnie ani razu w poście nie padło słowo "slajd"(do teraz)? Po ilu lampkach wina to pisałeś :P?
Musiałbym grzebać w kompie, aby odnaleźć efekty stosowania orwo. Tyle po zeskanowaniu na ciut lepszym skanerze to można było coś z tym zrobić... czasami oczywiście. Wersja cyfrowa nie oddaje, nazwę to tak, dramatyzmu całej sytuacji. Na ogół, jest to lepsze od odbitek z labu i to często zasadniczo. Generalnie w cyfrowych czasach to film kolorowy, gdy stawał się już niepotrzebny , stał się używalny. Mniej więcej. Ale też za owych dawnych czasów koszty zmuszały do staranności. Dziś, jak oszacować koszt jednego pstryknięcia, to po uwzględnieniu ograniczonego czasu życia migawki, aparatu, akumulatorów, i co tam jeszcze nam przyjdzie do głowy, wychodzą jakieś grosze. Błędy są całkowicie bez kary, opłaca się pstrykać bez pamięci, potem wykasować, jak coś przypadkiem się utrafi, to czysty zysk.
fotografia cz.b - zawodowa w PRL stala na b. wysokim poziomie. byla w rekach rzemiosla , czyli ludzie po kursach z papierami mistrzowskimi , lub w rekach zpafowcow. Fotografia uzytkowa - zdjecia slubne , portrety , zdjecia legitymacyjne itp byla wykonywana aparatymi studyjnymi na blony lub plyty ciete , odbitki robiono stykowo , lub w niewielkim tylko powiekszeniu. Zyczylbym sobie dzisiaj takiej jakosci zdjecia legitymacyjnego jak wowczas. Dzisiaj to kanciapa obok urzedu , w ktorej u odleglosci ok 1,5 m wala lampa blyskowa prosto " w pysk" . Zdjecia jakby do kartoteki wieziennej.
Amatorska cz.b. technicznie byla na poziomie jak wszedzie w swiecie a to dzieki Bydgoszczy , ktora ocalala z pozogi wojennej. Natomiast fotografia barwna praktycznie nie istniala , z wyjatkiem slajdow.
I woczas i dzisiaj amatorzy potrafili zrobic wspaniale zdjecia i beznadziejne.
aparaty sprzedawano razem z instrukcja obslugi - bylo napisane ze w sloncu naswietlac dla din 18 1/50 sek przysl 16 , w cieniu przyslona 8 . Filmy wywolywal Foton , prawidlowo. Szansa na udane zdjecie byla taka jak dzisiaj pod warunkiem , ze ktos przeczytal te instrukcje.
Aparat dostawalo co drugie dziecko na komunie .
Ale taki poziom techniczny fotografii barwnej jak dzisiaj z komorki byl wowczas nieosiaglany. do dobrych zachodnich materialow dostep mieli tylko nieliczni , co bardziej przedsiebiorczy.
Ogolnie wowczas ogladalo sie mniej zdjec slabych , gdyz na wystawy lub do prasy ktos dokonywal selekcji. NIe kazdy mogl pokazac publicznie swoje zdjecia. Istnialy tez towarzystwa fotograficzne , sponsorowane przez panstwo. Poziom fotografii tamtejszych czlonkow byl wysoki - to byli amatorzy ale i zawodowcy czyli milosnicy fotografii.
Tak bylo , dzisiaj jest inaczej - role towarzystw przejal internet , a corona dopelnila sprawy . Ludzie zauwaza , ze mozna sie obejsc bez bezposredniego kontaktu.
Jesli ktos pisze , ze ma kilku znajomych z jakims aparatem , to ja sie zastanawiam ,czy sa to znajomi z sieci , czy z tzw. lajfu ? - chyba to pierwsze.
Czytając test można odnieść wrażenie że , kluczowa i najważniejsza różnica ( wada) w stosunku do Canona R to AF , jego celność i szybkość. Dla wielu AF to kluczowy parametr przy wyborze sprzętu
Do redakcji Możecie czytelnikom wytłumaczyć, w jaki sposób chcecie wykazać wysoką sprawność AF w body, używając do tego amatorskiego urządzenia , które jak sami wykazaliście jest po prostu bardzo wolne ( Nikkor Z 50 mm 1.8). Wybraliście do najważniejszego testu u nikona "najgorszy" obiektyw, a u Canona najlepszy. Skoro mieliście pod ręka 70-200 Z dlaczego nie użyliście tych samych obiektywów ? To samo przy teście Caona R5 , porównywaliście jego AF z obiektywem 70-200 do nikona z 35 /1.8 Z . Po raz kolejny, świadomie( bo wykazaliście to wcześniej w testach tych obiektywów) używacie amatorskich stałek , które same w sobie sa po prostu wolne.
Nic nie sugeruję, ale z boku wygląda to na celową manipulację.
Bo wyjścia były co najmniej jeszcze 2 1. użycie do testu najlepszego szkła Nikona , którego mieliście dostępnego przy teście( było) 70-200 Z 2. Mogliście użyć Canon RF 50 mm f/1.8 STM
Droga redakcjo, rada gratis od użytkownika NIkona i czytelnika Jak chcecie zrobić wyświetlenia, czyli stworzyć ciekawa treść 1. Test porównawczy AF lustra NIkon D850 vs Z7ii 2. J.w porównanie te same szkło np 70-200 FL na w/w body czyli przy okazji sprawdzenie działania przejściówki 3. Body j.w test z wykorzystaniem popularnego szkła / szkieł Sigmy 35/85 Art Czy kogoś to będzie interesować? To najczęściej padające pytania w necie : "jak wygląda współpraca artów na nowych Nikonach" "czy AF z przejściówka nikona jest wolniejszy " itd. Oczywiście możecie to olać i wklejać treści producentów tylko że jak widać nikogo to nie interesuje ;)
@kris@79 Do testu D6 użyto 12-letniego obiektywu 24-70. Też nie wiem czy to jakaś magia metodologii, ale na coś świadomego mi to nie wygląda. Może biorą z półki co najbliżej? :)
HH16 kwietnia 2021, 14:41 @kris@79 Do testu D6 użyto 12-letniego obiektywu 24-70. Też nie wiem czy to jakaś magia metodologii, ale na coś świadomego mi to nie wygląda. Może biorą z półki co najbliżej? :)
-----------------------------------------
jak to nieswiadomie ? - oczywiscie ze swiadomie. to kewstia dostepnosci optyki.
juz raz probowales dyskutowac i nie bardzo zrozumiales.
to nie jest test rozdzielczosci matrycy a ukladu matrycy + obiektyw
jesli stosowac ten sam obiektyw na roznych matrycach , to roznice w pomierzonej w ten sposob rozdzielczosci wypadkowej wynikaja z roznych rozdzielczosci matryc. To nie jest bezwzgledna i prawdziwa rozdzielczosc matrycy, w l/ph , ale pewnego rodzaju skala liczbowa pozwalajaca uszeregowac matryce lepiej/gorzej.
stosowanie tego samego obiektywu przez wiele lat ma te zalete, ze wyniki sa porowynwalne przez ten okres czasu. Gdyby zastosowac wspolczesny obiektyw , wowczas wynik nie bylby porownywalny z poprzednimi , a za jakis czas moznaby stawiac zarzut , ze to nie jest obiektyw najlepszy. To tez bylby wynik pomiaru ukladu matryca+ obiektyw tyle ze inny.
dobrze jest zrozumiec co jest mierzone , a potem krytykowac.
pomiaru rozdzielczosci matrycy metoda wyznaczenia wielkosci rozmycia konturu mozna wykonac w inny sposob , bez uzycia obiektywu , ale sa takie pomiary b. uciazliwe do przeprowadzenia , z tym ze niezalezne od optyki tzn zawsze porownywalne miedzy soba .
nie odpowiadam na post Krisa, tresc nie ma znaczenia..
odpowiadam jedynie ze niezaleznie jaki obiektyw zostanie uzyty ( nawet 12 letni , czego sie czepiasz) zawsze to bedzie pomiar matryca+obiektyw - nigdy sama tylko matryca. aby porownac z innymi pomiarami musi to byc ten sam obiektyw co do tej pory.
z tym zeby porownac dzialanie af pomiedzy roznymi aparatami , tez nalezy uzywac tego samego obiektywu. roznice beda wynikac z pracy modulu af w puszcze.
@Pokoradlasztuki moim zdaniem też nie o to chodzi @kris@79 . To co proponujesz to test "teoretycznego" fotografowania....lub doprecyzuj, co rozumiesz pod pojęciem "nalezy uzywac TEGO SAMEGO obiektywu"
Moim zdaniem, chodzi o to, by porównując szybkość i celność AF, do testu użyć to co porównywani producenci mają najlepsze. Wówczas dowiemy się, że najlepsze combo korpus+obiektyw producenta X daje wynik x, a najlepsze combo korpus+obiektyw producenta Y daje wynik y. porównując wyniki wybieramy najcelniejsze combo. lub ..nie wyciągać wcale wniosków, który AF jest lepszy/gorszy, jeśli metodologia jest podważalna. I ten wniosek jest....najlepszy.
molon_labe16 kwietnia 2021, 17:20 @Pokoradlasztuki moim zdaniem też nie o to chodzi @kris@79 . To co proponujesz to test "teoretycznego" fotografowania....lub doprecyzuj, co rozumiesz pod pojęciem "nalezy uzywac TEGO SAMEGO obiektywu"
Moim zdaniem, chodzi o to, by porównując szybkość i celność AF, do testu użyć to co porównywani producenci mają najlepsze. ----------------
to jest jedno z mozliwych podejsc do zagadnienia badawczego, ale nie jedyne . wszystko zalezy od tego jak postawisz pytanie , na ktore szukasz odpowiedzi w tescie. Czy pytasz o granice mozliwego , czy tez szukasz odpowiedzi na pytanie czy jest lepszy /gorszy od pozostalych w tych warunkach ?
I jedna i druga odpowiedz bylaby uzyteczna.
Z drugiej strony gdyby dokonywac pomiarow najlepszymi obiektywami ale roznymi , wowczas wynik nie bylby zalezny wylacznie od puszki , a przeciez jest to test puszki . Dlatego podejscie, ze AF mierzymy zawsze na tym samym obiektywie tez ma swoj sens , gdyz pozwala sobie wyrobic opinie o sprawnosci AF w tej czesci, za ktora odpowiada wlasnie puszka.
@Pokoradlasztuki Tak, masz rację. Nawiązałem się do grafów wyników działania AF zamieszczonych przy demonstracji R5 (rozdział 3). Po widniejącym tam zdaniu "Wykres mówi sam za siebie – celność jest świetna i najlepsza w stawce." przestałem czytać, a wrażenie, które wówczas na mnie wywarło, skłoniło mnie do egzystencjalnych dyskusji, w wyniku czego wybiłem dwa zęby. Nie były moje.
dwa lata nie zagladalem na te pomiary pracy af optycznech - z tego co pamietam sa one podawane w dosyc trudnej do interpretacji przez fotografujacego formie.
b. dobrym estymatorem takiej statystyki jest srednia artymetyczna.
w tym przypadku bedzie ona wazona - gdyby wykorzystac podane wyniki . wowczas otrzymamy jedna liczbe , ktora moze charakteryzowac jakosc pracy af. Latwiej jest porownywac miedzy soba dwie liczby niz dziesiatki kreseczek.
Jesli robic zawsze tym samym obiektywem , w tych samych warunkach , to roznice beda wynikac z jakosc AF w puszcze. O to chyba chodzi w tych pomiarach.
Powiem tak - jeżeli testy robione byłyby na Tamronie 70-300 za 400zł, to w sumie wyszłoby, że wszystkie aparaty mają taki sam. Bo obiektyw jest bardzo wolny. Podobnie, jeżeli test robi się na 12-letnim obiektywie (który zły nie jest, ale już nie powiedziałbym, że jest topowy), to wynik aparatu jest na niższym poziomie niż mógłby być. Trzeba więc testować na najlepszym sprzęcie, żeby to aparat nie nadążał, tylko obiektyw.
przed laty kiedys to pomierzylem , gdy wolniejsze obiektywy byly czesto w uzyciu i mozna bylo miec z tego powodu komplexy (he , he , he - ja nie mialem ) wynik byl inny niz wielu przypuszczalo.
obiektywy wolniejsze ostrzyly dokladniej i precyzyjniej.
o ile pamietam optyczne mierza nie tylko czas ostrzenia , ale glownie precyzje ostrzenia.
czas ostrzenia to czas analizy obrazu przez puszke i czas wykonania przez obiektyw polecen puszki . Przy tym samym obiektywie mozna przyjac, ze roznice czasowe sa wynikiem roznej szybkosci analizy obrazu przez puszke.
dla innego obiektywu czas ostrzenia bylby inny , ale mozna wnosic , ze dla tego samego obiektywu inna puszka tez bylyby wolniejsza lub szybsza analogicznie jak to pomierzono np dla 24-70.
to sluzy porownaniu mozliwosci aparatu , wiadomo ze w konkretnej systuacji zdjeciowej czas bezwzgledny bedzie inny , gdyz bedzie zalezal tez od motywu .
biedni Rosjanie od strony Syberii, znowu aparat który pracuje od 0 do 40 stopni. Czym oni maja robic sobie sweet focie skoro żaden aparat nie pracuje przy -30 ? :)
Niestety, a może i stety, Nikony ale i Canony sprawiają wrażenie plastykowych w porównaniu do piękna jakim jest Olympus, to tak jakby porównywać Grodzkiego z miss Polonia.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Af w pojedynczym przez adapter w studio z N24-70/2.8 czy nowym 70-200/2.8 delikatnie mówiąc działa zdecydowanie gorzej (wolniej) niż duet sony- szkło canona.
link
@PDamian, oj bejdoku, miedzy nami różnica jest taka, że ja mam oba :) ale niestety na razie jestem skazany na adapter, to się musi zmienić. Mysle że takie info dla kogoś z olejem w głowie sporo mówi, np. to: żeby od razu decydować się na szkła natywne, bo komfort nie jest taki sam.
Dla Ciebie to może być hejt ale sa tu jednak tacy, którzy mają więcej oleju w głowie.
Mój Z7 + 500 f/5.6 przez FTZ jakoś nie działa tak jakbym chciał. AF lubi pójść nie w tę stronę, czasem zatrzyma się nie tam gdzie trzeba. Generalnie nie ma tragedii, ale razem z D750 jakoś mam wrażenie, że to dużo szybciej działało. Czy też ma ktoś takie odczucia? Zastanawia mnie, czy to wina Z7, czy FTZ.
Cóż tu rzec. Aparat idealny.
Ciekawe, co Nikon musiałby zrobić, żeby być "Wyborem Optycznych", bo lista wad jest śmieszna. :D
Przysłać do testów Nocta f0.95 :)
@krukm, nie wiem jak działa 500/5.6 bo to dla mnie trochę kosmos ale 24-70 i 70-200 działają jak burza na d750 i d810 :)
Ja tylko chciałem zaznaczyć, żeby ktos sobie nie pomyślał, że z tym adapterem jest tak dobrze jak z duetem sony+ canon, trzeba od razu jak jest mozliwośc sprzedawać graty i przesiąść się na szkła natywne :) no chyba, że używa się 500mm, wtedy lepiej zostać na lustrze :)
Cóż, jak mi się D850 skończy, to pewnie będzie następca. Ale raczej nieprędko.
Moim zdaniem ten aparat to "benchmark" dla swojej kategorii.
Nie rozumiem tylko tego podwójnego różnego standardu kart pamięci. W tej klasie aparatu takie "ukłony" dla publiczności są nie potrzebne.
@molon_labe,
"gniazda kart pamięci różnych typów, których obecność nie jest uzasadniona przez specyfikację(..) "
.......zgadnij skąd ten cytat.
@sanescobar,
brzmi znajomo z testu ..."trybu filmowego" tego aparatu?.
Tyle, że takie testy czytam "po łebkach", bo "pojęcia "tryb filmowy" aparatu, to dla mnie oksymoron.
@molon_labe, to są dwa wyjścia:
1. Jeszcze raz przeczytać co oznacza oksymoron.
2. Chociaż wysilić się i przeczytać specyfikację wspomnianych aparatów.
Bo trzecie, podejrzewam ponad siły, czyli spróbować własnych sił. Czwarte, obejrzeć jak dają radę inni, to już pewnie kompletnie nie możliwe, tym bardziej w dobie internetu, tu wiadomo, nie każdy ma :(
sanescobar to chyba wszystkie rozumy pozjadał.
Radzi. Poucza. Strofuje.
Dzięki że jesteś!
Zapewne tekst o Z7II jest zmodyfikowanym tekstem o Z6. W chyba trzech miejscach wyłapałem, ze piszecie o Z6 choć chodzi o Z7II. Poprawcie.
Nie zgodzę się z tym, że liczba przycisków jest wystarczająca. Niestety ergonomia bezluster jest gorsza niż lustrzanek. I pod względem przycisków i pod względem trzymania aparatu.
@sanescobar
niedoczynność tarczycy, i w konsekwencji brak enzymu który przekształca tyrozynę w hormony tarczycowe jest jak najbardziej podatna na leki. Trzeba tylko się ujawnić.
To, że obiektywy od lustrzanek podpięte przez adapter nie działają tak, jak by tego chciał użytkownik, jakoś mnie zbytnio nie zaskakuje.
Producent zapewne oczekuje, że klient, który dał kilkanaście tysięcy za aparat nie ma używać posiadanych obiektywów, lecz kupić nowe obiektywy za kolejne kilkanaście tysięcy.
Jest okazja, aby podnieść poprzeczkę cenową sprzedawanego nowego sprzętu. Ludzie mogliby nadal kupować lustrzanki (których ceny już "ostygły") po kilka tysięcy + obiektywy na podobnym poziomie cenowym, a tu jest okazja, aby sprzedawać nowe klamoty po nowych cenach.
I dotyczy to wszystkich firm, a nie tylko Nikona. (I nie tylko firm sprzętu foto.) Kiedy kolejne nowe "klocki" już nie wnoszą wiele w kwestii jakości obrazka, to producenci szukają sposobów, aby klientów przekonać, że trzeba kupić coś NOWEGO, co oczywiście musi kosztować.
@PDamian, przemówił człowiek link :P
Nie wiem dlaczego niektórzy usilnie usiłują przekonywać ze konieczne są szkła natywne. Zapewne część tych osób nawet nie ma Nikonów Z. Nikon mówi o normalnym działaniu Nikkorów AF S i tak jest. Zresztą nie może być inaczej, skoro nie robi całej palety szkieł na Nikona Z.
Chciałbym zauważyć, że pewne niuanse w działaniu na różnych body są. To jest normalne. To widać nawet gdy się używa Nikkora AF-S na różnych modelach lustrzanek. Niby dlaczego by nie miało być różnic na Nikonach Z?
@sanescobar
Dlaczego tak miętko?
Dziś już tu było: "@wierny leming napisał:
/.../" link
Rozumiem, że w twoim mniemaniu "lemingi" Canona to gorszy sort od np. ... Nikona?
[nie wiem czy lemingów]
@diklofenak
"Ciekawe, co Nikon musiałby zrobić, żeby być "Wyborem Optycznych", bo lista wad jest śmieszna. :D "
Mieć więcej punktów niż konkurencja i dogonić autofocusem aparaty sony z 2015 roku.
"i dogonić autofocusem aparaty sony z 2015 roku."
Tja, napisz jeszcze że do systemu Z nie ma obiektywów.
@thorgal
"Tja, napisz jeszcze że do systemu Z nie ma obiektywów. "
Obiektywy są, a wykrywanie oka dalej działa z 10m, celność w af-c to hit or miss, na tle canona i sony (a nawet na tle fuji!) wygląda to bardzo biednie.
Jest wiele porównań i Canon i Sony wcale nie są lepsze od Nikona w AF. Takie bajki to można było pisać kilka lat temu.
W sumie fajny aparat, bez większych wad.
Dlatego następny, który kupuję... to D850 :D
Na ML przyjdzie kiedyś czas...
Najlepiej obrazujący obecnie aparat FF, nic tylko gratulować Nikonowi.
Przyjdzie czas jak już nic innego nie będzie oprócz ML. No, może raz na 10 lat będzie nowa lustrzanka Pentax.
Tak jak się spodziewałem. Nie warto.
specjalistaJD - policz sobie wpierw GO przy odległości 10 m. Zobacz czy potrzeba wykrycia oka czy też wystarcza wykrycie głowy.
W kwestii bezlusterkowce, czy lustrzanki, mam dość oczywistą odpowiedź: nic. Podstawowy powód produkowania aparatów, produkcja materiałów dla mediów, przestał istnieć. Sprawę załatwiają znacznie lepiej np kamery monitoringu. Nikt nie płaci za zdjęcia. Robiłem kwerendę po sieci za sprzętem foto i jedno z ciekawszych odkryć jest takie, że lwia część zdjęć "produktowych" wydaje się byc zrobiona w przypadkowych warunkach komórkami. ;-)
Ten nikon jest tanszy od r5 i wedlug tutejszych kryteriow daje dosyc wyraznie lepsza jakosc obrazowania.
Nikon od kilku lat ma opanowana sztuke robienia najlepszych aparatow i to taniej od canona.
@baron13:
"Nikt nie płaci za zdjęcia."
Masz pecha. Innym płacą za zdjęcia. Jest to ich źródło utrzymania i nieźle z tego żyją.
@Pokora
W przypadku R5 (czy A1) płaci się za szybkość połączoną z dużą rozdzielczością i za bezkompromisowe wideo. Z7 tego nie ma, a jego konkurentami są takie puszki jak Panasonic S1R, Sigma fp L czy Sony A7r (wybrać sobie wersję). Canon bezpośredniego odpowiednika Z7 nie ma.
@baron13:
"Podstawowy powód produkowania aparatów, produkcja materiałów dla mediów, przestał istnieć."
Nie przestał istnieć bo nigdy nie istniał. Powodem produkowania aparatów zawsze były i dalej są zyski z takiej produkcji.
Dodałbym jeszcze, że masowy rynek entuzjastów/amatorów zawsze stanowił większy zysk niż rynek profesjonalny, który był bardziej poligonem technicznym i metodą promocji.
@Janusz1965: „To, że obiektywy od lustrzanek podpięte przez adapter nie działają tak, jak by tego chciał użytkownik, jakoś mnie zbytnio nie zaskakuje.”
– czemu? Obiektywy Canona EF działają bez większych problemów na nowych korpusach R. NIektórzy nawet twierdzą, że lepiej, dzięki bardziej zaawansowanemu systemowi AF.
Testowałem i Tamrony i Nikony przez FTZ i nie miałem z żadnym z nich problemów.
lord1313 kwietnia 2021, 09:15
@Pokora
W przypadku R5 (czy A1) płaci się za szybkość połączoną z dużą rozdzielczością i za bezkompromisowe wideo. Z7 tego nie ma, a jego konkurentami są takie puszki jak Panasonic S1R, Sigma fp L czy Sony A7r (wybrać sobie wersję). Canon bezpośredniego odpowiednika Z7 nie ma.
----------------
rownie dobrze mozna powiedziec ze N nie ma odpowiednika u canona.
lepsza rozdzielczosc , lepszy zakres tonalny , lepsza jakosc raw i jpg wedlug tutejszych kryteriow. To jest smak tortu - reszta to tylko wisienki
a roznica w cenie jest spora .
albo canon ma wyzsze koszty produkcji , albo jest bardziej pazerny.
@Pokoradlasztuki albo jest jeszcze coś co Ci umyka, a przez co ludzie wybierają Sony lub Canona. Hmm... co to może być?
@lord13:"..W przypadku R5 (czy A1) płaci się za szybkość połączoną z dużą rozdzielczością i za bezkompromisowe wideo"
Bądź uczciwy,....do 20 minut tego bezkompromisowego video. Potem jest kilkadziesiąt minut na ochłonięcie z tego wrażenia. Czyli jednak jest kompromis.
@molon_labe bądź uczciwy 20 minut 8K w Canonie to cały czas więcej o 20 minut od tego Nikona :) W Nikonie nawet rok ochłonięcia nie da 1 minuty 8K.
Nie wiem jak was, ale mnie wideo zupełnie nie obchodzi. Jeżeli zacząłbym kręcić filmy, to jednak kupiłbym coś do kręcenia filmów i używał manuali z follow focusem.
deel7713 kwietnia 2021, 11:09
@Pokoradlasztuki albo jest jeszcze coś co Ci umyka, a przez co ludzie wybierają Sony lub Canona. Hmm... co to może być?
----------------
test nie odpowiada na pytanie jakie zadales.
nie bardzo ma dla mnie sens zebym sam szukal odpowiedzi na takie ogolno-filozoficzne pytanie. NIe bardzo interesuje mnie dlaczego inni cos kupuja. Mozliwe takze , ze przez glupote - ale tego nie wiem , wiec nie odpowiadam.
ja tylko opieram sie na niniejszym tescie.
wynika z niego , ze Z7 II daje lepsza jakosc .obrazowania od R5 a jest przy tym znaczaco tanszy .
Ciekawe czy ten obiektyw 200-600mm z harmonogramu będzie z soczewkami Phase Fresnel (PF).
link
Z obrazkiem, to jak napisał Pokora.
link
link
Komor: "Obiektywy Canona EF działają bez większych problemów na nowych korpusach R. Niektórzy nawet twierdzą, że lepiej, dzięki bardziej zaawansowanemu systemowi AF."
I jeśli nowe RF 400L i RF 600L to faktycznie wersje EF z "dospawanym" adapterem: [ link ], to takie twierdzenie miałoby solidne podstawy.
Znowu w teście brakuje porównania w niuansach, które IMHO mają znaczenie.
Bardzo proszę o odpowiedź:
1. Czy jest ikona A/E Lock na górnym ekranie?
2. Czy jest sensowna skala dystansu dla manualnego ostrzenia tak jak w Fuji czy Ricoh?
3. Czy zmieniła się poziomica?
4. Czy można mieć "czysty kadr" na ekranie LCD, czy napisy nadal nachodzą na obraz?
5. Czy funkcja ZEBRA nadal jest tylko w trybie wideo?
6. Czy nadal nie można edytować menu Picture Control, żeby ograniczyć liczbę wyboru do własnych opcji
7. Czy w U1-3 zapamiętywany jest tryb AF: S, M, C? Czy nadal trzeba to obchodzić AF-C z 1 kl/s oraz AF-C z X kl/s?
Z góry dziękuję
@deel77:"W Nikonie nawet rok ochłonięcia nie da 1 minuty 8K"
To czym się zachwycasz dla zawodowego fotografa nie ma wartości. To taki "piryt".
@molon_labe
Wcale się tym nie zachwycam, ale to Ty zacząłeś ten temat. 8K i przegrzewanie jest problemem Canon - to fakt, ale widać, że nawet taka wpadka nie pomaga Nikonowi, który choć robi dobre sprzęty (np D850) to na innych polach - ważnych właśnie dla profesjonalistów - daje 4 litery. Przekonaj teraz nową osobę, która ma kupić/wejść w system (profesjonalista) aby kupił sprzęt firmy, która przenosi produkcję z Japonii ("Made In Japan" był i chyba jeszcze dla wielu jest synonimem jakości), która kombinuje z serwisem, a dodatkowo korzysta z matryc konkurencyjnej firmy - lidera na rynku bezlusterkowców (która rośnie właśnie kosztem m.in. Nikona).
@deel77
"Przekonaj teraz nową osobę, która ma kupić/wejść w system (profesjonalista) aby kupił sprzęt firmy, która przenosi produkcję z Japonii ("Made In Japan" był i chyba jeszcze dla wielu jest synonimem jakości) ..."
Sony też już niewiele produkuje w Japonii a profesjonaliści jakoś je kupują.
Dziwi mnie opisany trochę słaby wynik na baterii 360-420 mi już kilkukrotnie wyszło ponad 1000 strzałów w innych testach ktoś pisał nawet do 1400 na baterii. Dodam że jest też funkcja oszczędzania energii dla trybu fotografowania.
deel7713 kwietnia 2021, 14:04
@molon_labe
Wcale się tym nie zachwycam, ale to Ty zacząłeś ten temat. 8K i przegrzewanie jest problemem Canon - to fakt, ale widać, że nawet taka wpadka nie pomaga Nikonowi, który choć robi dobre sprzęty (np D850) to na innych polach - ważnych właśnie dla profesjonalistów - daje 4 litery.
------------------------------------------------
????????????
niby czym daje d?
850 - najlepszy dslr na rynku
f5/f6 - najlepsze aparaty reporterskie - nie ma sie o co przyczepic , nie gorsze niz konkurenci.
z7 - najlepszy ml na rynku
z6 - najrozsadniejszy ml na rynku
poczekajmy na Z1, czy jak go tam oznacza .
Nikon ma znacznie mniejszy kapital obrotowy i inwestycyjny do dyspozycji od sony czy canona , nie bedzie wiec w stanie wiecej produkowac. Powodow do tego by stawiac zarzuty nikonowi raczej nie widze. Bardziej dawal ciala w ostatnich latach C , ktory mial najslabsze matryce na rynku wsrod znaanych graczy . To nie moj bol glowy - pozycja Canona , ale z taka polityka cenowa to nie bedzie mial szans do S pod wzgledem obrotu , uzytkownicy N nie beda mieli powodu by przejsc na C , na S i tak to nie jest potrzebne.
@thorgal racja, ale chodzi mi o to, że na pozycję Nikona ma wpływ wiele, czynników łącznie (w tym rzeczona zmiana miejsca produkcji), które nie dotyczą bezpośrednio obiektywnej jakości sprzętu (a ten uważam za bardzo dobry np.D850), a raczej otoczenia rynkowego.
f5/f6
d5 , d6
@Pokoradlasztuki
"------------------------------------------------
????????????
niby czym daje d?
850 - najlepszy dslr na rynku
f5/f6 - najlepsze aparaty reporterskie - nie ma sie o co przyczepic , nie gorsze niz konkurenci.
z7 - najlepszy ml na rynku
z6 - najrozsadniejszy ml na rynku
poczekajmy na Z1, czy jak go tam oznacza . "
a ludzie i tak kupują gorsze sprzęty od Canona i Sony
@deel77
Marketing dźwignią handlu. Nie musisz mieć ani najlepszego ani najtańszego produktu. Popatrz na marketing Sony i popatrz na marketing Nikona. Różnica jest.
@HH
...z ciekawości. W czym, gdzie widzisz różnicę w marketingu między S a N?
@Rafiki
A popatrz sobie na ilość promocji w sklepach, artykułów itp. Jest tego bardzo dużo. Nikon tego nie ma.
@Thorgal nie wiem czy to będzie miarodajne, ale załóżmy że w tym konkursie biorą udział profesjonaliści: link
@Thorgal i dane z 2019roku link
dobrego światła
Dziwna sprawa. Brakuje nikonowej żółtaczki. Nie do wiary.
Tyle bylo narzekan na pojedynczy slot kart pamięci w Z6 i Z7.
Ciekawe w ilu Nikon Z6 padła karta XQD?
...a w ilu Sony A7 III migawka 😝
Z6 i Z7 niewiele ustępują II,
a mają bardziej atrakcyjne ceny.
Nikon Z5: 5500
Nikon Z6: 6300
Nikon Z7: 11000
Canon EOS RP: 4600
Canon EOS R: 7100
Panasonic S5: 8000
Panasonic S1: 7600
Panasonic S1R: 13600
Sektoid
Napisz na którym konkretnie zdjęciu przykładowym przeszkadza Ci żółty zafarb?
@komarr wykresy z tego konkursu pokazują, że najlepsze zdjęcia wykonywane są lustrzankami - głównie profesjonalnymi. Ci ludzie, albo już mają bezlustra (kanoniarze - canony, nikoniarze - nikony) albo czekają na bardziej dojrzałe konstrukcje, a jak pokazuje praktyka tym czym dysponują można robić dobre zdjęcia. Jest też grupa ludzi, którzy nie czekali i kupili sony.
Najciekawsze jest jednak to, że ta grupa nie jest reprezentatywna dla całego rynku - oczywiście jest ważna marketingowo.
@komarr
O profesjonalistach co biorą Sony to chodziło mi o tą agencję foto ze Stanów (nie pamiętam jak się nazywa) co niedawno przeszła na sprzęt Sony. Więc są jakieś ruchy i transfery z systemu na system.
Associated Press.
@HH, to nie jest wybitny aparat do filmowania, co potwierdza specyfikacja, za to przy fotografii niezły wół roboczy. Dyskusja z gwiazdą oksymoronów dla, którego funkcje filmowe są kwestia drugorzędną to jak rozmowa ze ślepym o kolorach.
@deel77, napisął:
"850 - najlepszy dslr na rynku "
najlepszy stosunek ceny do jakości, bo są lepsze :)
"z7 - najlepszy ml na rynku
z6 - najrozsadniejszy ml na rynku "
Ta, funkcje filmowe mają na wypasie :)
sanescobar
twój ostatni wpis zgłosiłem do moderatora, bo przekroczyłeś granice obyczajnego zachowania w grupie ludzi, nawet o skrajnie różnych poglądach.
@sanescobar
No niestety, niektórzy w aparacie fotograficznym cenią przede wszystkim funkcje pierwszorzędną - czyli robienie zdjęć. Jeżeli funkcje filmowe są ważne, to trzeba kupić kamerę filmową - bo hybrydy foto/film walczą głównie między sobą, bo do dedykowanych kamer mają bardzo daleko.
A gwoli ścisłości - jaką znasz lustrzankę lepszą od D850? Bo może kupię.
@molon_labe:
"sanescobar
twój ostatni wpis zgłosiłem do moderatora"
@molon_labe, z tego co widzę w ostatnim wpisie nie było tekstu skierowanego do Ciebie. Przypomniał mi się wierszyk:
Piotruś nie był dzisiaj w szkole,
Antek zrobił dziurę w stole,
Wanda obrus poplamiła,
Zosia szyi nie umyła,
Jurek zgubił klucz, a Wacek
Zjadł ze stołu cały placek".
Któż się ciebie o to pyta?!
Nikt. Ja jestem skarżypyta
@sanescobar
"@deel77, napisął:
"850 - najlepszy dslr na rynku " " - nic takiego nie napisałem
@deel77, przepraszam to cyt. z @pokory, rzeczywiście masz rację.
@HH, napisął:
" Jeżeli funkcje filmowe są ważne, to trzeba kupić kamerę filmową - bo hybrydy foto/film walczą głównie między sobą, bo do dedykowanych kamer mają bardzo daleko. "
Nie trzeba, aparaty od dawna sprawdzają się w segmencie semi jako kamery. Nikt tu nie porównuje aparatów do dedykowanych kamer profi pokroju red czy arri.
"A gwoli ścisłości - jaką znasz lustrzankę lepszą od D850? Bo może kupię. "
do czego? do reportażu, do filmowania, do studia?
@Negatyw, napisał:
"@molon_labe, z tego co widzę w ostatnim wpisie nie było tekstu skierowanego do Ciebie. Przypomniał mi się wierszyk: "
Zostaw oksymorona, @Komor mu pomoże :)
@Negatyw, @komor. Kilka słów o zawodzie fotografa. gdzie w 80-tych latach nie było sposobu, aby uzyskać dobre technicznie zdjęcia bez mniej-więcej zawodowego fotografa. Taka była wówczas technologia. Dziś zdjęcia tej jakości dostaje się z komórki. I to jest powód, że w moim instytucie nie ma etatu fotografa. Niestety, zawodowi fotografowie dziś koncentrują się na udowadnianiu swej niezbędności i wyższości nad posiadaczami komórek.
Sęk w tym, że jak mi się zdaje np Erich Salomon za czasów aparatu Ermanox pokazywał że rzecz nie w tym aparacie Ermanox z rewelacyjnym na tamte czasy obiektywem bodaj f/1,8 ale w oku do kadru:
link
Gdyby nie dym wydmuchiwany z nosa kadru by nie było. Otóż, tak jest do dziś: chodzi o oko do kadru, a jak jest kadr, to mozna i komórą :-)
Pogonili mnie i urwała mi się narracja. Albowiem z tym udowadnianiem, że jesteśmy lepsi od posiadaczy komórek to jest tak, że robi się to tylko jednym sposobem: poprzez oglądanie zdjęć 1:1. Było pół bidy, gdybyśmy się skoncentrowali na aspektach technicznych, np szumy wysokie iso, ale mamy właściwie tylko to oglądanie 1:1. No i przewagi zawodowych aparatów nie za bardzo się objawiają, bo komóry mają do 108 megapiksli :-) Nawet pamiętając, że optyczna rozdzielczość jest dramatycznie mniejsza, to osiąga okolice 6 megapiksli i focie komórczane daje się drukować nawet na a0 i dyskutować, co widać, a czego i czemu nie widać. Bardziej wyrafinowanie fotopstrycy lansują się wyciągając z cieni, ale to także ostatnio kiepsko wychodzi bo w komórach jest doskonały tryb hdr.
Generalnie, nie ważne co jest na foci, ważne, żeby było ostro w 1:1 i z kontrastami:-)
link
@baron13, co Ty chcesz udowodnić? Spróbuj zarabiać fotografując komórką. Wykaż dochody z robienia zdjęć telefonem komórkowym na poziomie np. co najmniej 70% średniej krajowej brutto, czyli ok. 3,8 tys. zł brutto miesięcznie (wg GUS średnia to 5568,82 zł w 2021r.) to mnie przekonasz. Tylko nie pisz, że nie ma fotografów zawodowych zarabiających średnio co najmniej 3,8 tys. zł brutto miesięcznie. Ale pewnie nie ma takich, dla których jedynym narzędziem pracy jest telefon komórkowy.
@baron13:
"Generalnie, nie ważne co jest na foci, ważne, żeby było ostro w 1:1 i z kontrastami"
Co rozumiesz przez 1:1? Bo różnie to ludzie interpretują.
@Negatyw: napisałem coś całkiem innego. Oczywiście fotograf pewnie nawet będzie chciał mieć porządny aparat. Bo można zrobić różne rzeczy, na które komóra nie pozwala i nie pozwalają nawet prostsze aparaty. Problem, że problem kadru w tych dyskusjach o wyższości nad niższością sprzętu zjechał na jakich marginalny plan. Ja nie mam żadnych wątpliwości, że fotograf z treningiem kadru , taki, który wie co powinno być na zdjęciu pobije każdego przypadkowego pstrykacza. Tyle, że trzeba mieć tę właściwą hierarchię wartości, ile kadru, ile technologii. To jest nieszczęście współczesnej fotografii, że mimo iż praktycznie każdy aparat zrobi doskonałe, niemal idealne, gdy mówimy o realnych zastosowaniach zdjęcia, to koncentrujemy się na nieistotnych zupełnie różnicach w technicznych parametrach. Zaś komponować zdjęć, nawet wybierać te bardziej interesujące, a odwalać moze i doskonałe techniczne, ale nudne, nie przedstawiające niczego, źle skomponowane, takie, które są powtórkami zdjęć już zrobionych i tak dalej, potrafią niestety tzw "zwykli ludzie". Fotopstrycy nie, bo widzą tylko technologię.
A 1;1 to przycisk w różnych programach. On mniej więcej daje "piksel w piksel" na monitorze, ale mniej więcej.
baron1314 kwietnia 2021, 12:01
Problem, że problem kadru w tych dyskusjach o wyższości nad niższością sprzętu zjechał na jakich marginalny plan.
-----------------------------------------------------------
dlaczego w dyskusjach o sprzecie mialby byc dyskutowany kadr ?
albo omawia sie sprzet , albo kadr , albo jedno i drugie.
jesli omawia sie sprzet to kadr do tego nie jest potrzebny. Przeciez parametry sprzetu nie zaleza od kadru.
Chyba nikt nie ma watpliwosci , ze rownie absurdalna balaby analiza kadru , porownujac sprzet.
czyms zupelnie innym jest dyskusja na temat sprzetu a czyms innym na temat kadru i sa one calkowicie niezalezne od siebie.
nie ma zadnych formalnych przeszkod wynikajacych ze sprzetu , zeby nie moc kadrowac sprzetem zawodowym tak jak komorka .
@baron13
"@Negatyw: napisałem coś całkiem innego."
Wiem, że nie do mnie, sorry ale ja też tak to zrozumiałem, więc @baron albo źle nam tłumaczysz albo melduje jako drugi po @Negatywie, że zrozumiałem to tak samo :)
Poza tym, że w latach 80-tych nie dało się amatorowi w kraju demoludu robić dobrych technicznie zdjęć. To nie prawda, wybacz ale ja wtedy bedąc srulem nie miałem z tym problemu. Co więcej, materiały były dość niskiej jakości, to fakt ale wymagania były niższe, zdecydowanie. Amator spokojnie dawał radę, tylko trzeba było chcieć, teraz zdjęcia wychodzą od niechcenia :)
@baron nie opowiadaj mitów o całkiem niedawnych czasach :)
@sanescobar i inni: obiecuję pisać uważniej :-) Nie wiem, czy mi się uda poprawić, ale się będę starał ;-) Co owego "amatora" także musiałem się poważnie zastanowić, o co właściwie chodzi ? Po namyśle rzecz bym sformułował tak: współcześnie człowiek, który bierze do ręki aparat, moze być całkiem świeży :-) Może nie wiedzieć nic, bo nie ma tego problemu, że ma 36 klatek i zapłacił już całkiem sporo za slajd. W "onych czasach" siłą rzeczy ów amator miał zwykle znacznie lepsze przygotowanie. Mam na myśli to, że gdyby wiedział tyle, co współczesny posiadacz komórki, trzeba było umieć np obsłużyć światłomierz, albo, co trudniejsze, tabelkę naświetlań, wiedzieć co się włożyło do aparatu, ustawić czas migawki, przesłonę, wyostrzyć, to nie było by szans. Co się działo, to widziałem, gdy ludzie zaczynali przygodę z aparatem.
@baron13, napisał:
" Może nie wiedzieć nic, bo nie ma tego problemu, że ma 36 klatek i zapłacił już całkiem sporo za slajd. W "onych czasach" siłą rzeczy ów amator miał zwykle znacznie lepsze przygotowanie."
No własnie o tym mówię, teraz się zdjęcia robią od niechcenia. Tyle, że ogarnąć cały proces b/w mogła nawet małpa, nie rób z tego jakiejś wiedzy tajemnej. Dzieciaki dawały radę to ogarnąc na zetpetach. Powiem więcej, z perspektywy czasu to do rawa trzeba mieć większą wiedze niż wtedy do radzieckich papierów i orwo.
"zapłacił już całkiem sporo za slajd. W "onych czasach" siłą rzeczy ów amator miał zwykle znacznie lepsze przygotowanie."
"ogarnąć cały proces b/w mogła nawet małpa, nie rób z tego jakiejś wiedzy tajemnej. Dzieciaki dawały radę to ogarnąc na zetpetach. Powiem więcej, z perspektywy czasu to do rawa trzeba mieć większą wiedze niż wtedy do radzieckich papierów i orwo."
-slajdy ORWO były kolorowe.
Ogarnąć odbitkę ze slajdów ORWO (które nie trzymały kolorów) nie było proste.
Z ilu takich filmów zrobiłeś kolorowe powiększenia?
...i nie przyszło ci do głowy, że piszemy o dwóch różnych procesach i że u mnie ani razu w poście nie padło słowo "slajd"(do teraz)? Po ilu lampkach wina to pisałeś :P?
Musiałbym grzebać w kompie, aby odnaleźć efekty stosowania orwo. Tyle po zeskanowaniu na ciut lepszym skanerze to można było coś z tym zrobić... czasami oczywiście. Wersja cyfrowa nie oddaje, nazwę to tak, dramatyzmu całej sytuacji. Na ogół, jest to lepsze od odbitek z labu i to często zasadniczo. Generalnie w cyfrowych czasach to film kolorowy, gdy stawał się już niepotrzebny , stał się używalny. Mniej więcej. Ale też za owych dawnych czasów koszty zmuszały do staranności. Dziś, jak oszacować koszt jednego pstryknięcia, to po uwzględnieniu ograniczonego czasu życia migawki, aparatu, akumulatorów, i co tam jeszcze nam przyjdzie do głowy, wychodzą jakieś grosze. Błędy są całkowicie bez kary, opłaca się pstrykać bez pamięci, potem wykasować, jak coś przypadkiem się utrafi, to czysty zysk.
fotografia cz.b - zawodowa w PRL stala na b. wysokim poziomie.
byla w rekach rzemiosla , czyli ludzie po kursach z papierami mistrzowskimi , lub w rekach zpafowcow.
Fotografia uzytkowa - zdjecia slubne , portrety , zdjecia legitymacyjne itp byla wykonywana aparatymi studyjnymi na blony lub plyty ciete , odbitki robiono stykowo , lub w niewielkim tylko powiekszeniu. Zyczylbym sobie dzisiaj takiej jakosci zdjecia legitymacyjnego jak wowczas.
Dzisiaj to kanciapa obok urzedu , w ktorej u odleglosci ok 1,5 m wala lampa blyskowa prosto " w pysk" . Zdjecia jakby do kartoteki wieziennej.
Amatorska cz.b. technicznie byla na poziomie jak wszedzie w swiecie a to dzieki Bydgoszczy , ktora ocalala z pozogi wojennej. Natomiast fotografia barwna praktycznie nie istniala , z wyjatkiem slajdow.
I woczas i dzisiaj amatorzy potrafili zrobic wspaniale zdjecia i beznadziejne.
aparaty sprzedawano razem z instrukcja obslugi - bylo napisane ze w sloncu naswietlac dla din 18 1/50 sek przysl 16 , w cieniu przyslona 8 . Filmy wywolywal Foton , prawidlowo. Szansa na udane zdjecie byla taka jak dzisiaj pod warunkiem , ze ktos przeczytal te instrukcje.
Aparat dostawalo co drugie dziecko na komunie .
Ale taki poziom techniczny fotografii barwnej jak dzisiaj z komorki byl wowczas nieosiaglany. do dobrych zachodnich materialow dostep mieli tylko nieliczni , co bardziej przedsiebiorczy.
Ogolnie wowczas ogladalo sie mniej zdjec slabych , gdyz na wystawy lub do prasy ktos dokonywal selekcji.
NIe kazdy mogl pokazac publicznie swoje zdjecia.
Istnialy tez towarzystwa fotograficzne , sponsorowane przez panstwo.
Poziom fotografii tamtejszych czlonkow byl wysoki - to byli amatorzy ale i zawodowcy czyli milosnicy fotografii.
Tak bylo , dzisiaj jest inaczej - role towarzystw przejal internet , a corona dopelnila sprawy . Ludzie zauwaza , ze mozna sie obejsc bez bezposredniego kontaktu.
Jesli ktos pisze , ze ma kilku znajomych z jakims aparatem , to ja sie zastanawiam ,czy sa to znajomi z sieci , czy z tzw. lajfu ? - chyba to pierwsze.
Czytając test można odnieść wrażenie że , kluczowa i najważniejsza różnica ( wada) w stosunku do Canona R to AF , jego celność i szybkość. Dla wielu AF to kluczowy parametr przy wyborze sprzętu
Do redakcji
Możecie czytelnikom wytłumaczyć, w jaki sposób chcecie wykazać wysoką sprawność AF w body, używając do tego amatorskiego urządzenia , które jak sami wykazaliście jest po prostu bardzo wolne ( Nikkor Z 50 mm 1.8). Wybraliście do najważniejszego testu u nikona "najgorszy" obiektyw, a u Canona najlepszy. Skoro mieliście pod ręka 70-200 Z dlaczego nie użyliście tych samych obiektywów ?
To samo przy teście Caona R5 , porównywaliście jego AF z obiektywem 70-200 do nikona z 35 /1.8 Z . Po raz kolejny, świadomie( bo wykazaliście to wcześniej w testach tych obiektywów) używacie amatorskich stałek , które same w sobie sa po prostu wolne.
Nic nie sugeruję, ale z boku wygląda to na celową manipulację.
Bo wyjścia były co najmniej jeszcze 2
1. użycie do testu najlepszego szkła Nikona , którego mieliście dostępnego przy teście( było) 70-200 Z
2. Mogliście użyć Canon RF 50 mm f/1.8 STM
Droga redakcjo, rada gratis od użytkownika NIkona i czytelnika
Jak chcecie zrobić wyświetlenia, czyli stworzyć ciekawa treść
1. Test porównawczy AF lustra NIkon D850 vs Z7ii
2. J.w porównanie te same szkło np 70-200 FL na w/w body czyli przy okazji sprawdzenie działania przejściówki
3. Body j.w test z wykorzystaniem popularnego szkła / szkieł Sigmy 35/85 Art
Czy kogoś to będzie interesować?
To najczęściej padające pytania w necie : "jak wygląda współpraca artów na nowych Nikonach" "czy AF z przejściówka nikona jest wolniejszy " itd.
Oczywiście możecie to olać i wklejać treści producentów tylko że jak widać nikogo to nie interesuje ;)
@kris@79
Do testu D6 użyto 12-letniego obiektywu 24-70. Też nie wiem czy to jakaś magia metodologii, ale na coś świadomego mi to nie wygląda. Może biorą z półki co najbliżej? :)
HH16 kwietnia 2021, 14:41
@kris@79
Do testu D6 użyto 12-letniego obiektywu 24-70. Też nie wiem czy to jakaś magia metodologii, ale na coś świadomego mi to nie wygląda. Może biorą z półki co najbliżej? :)
-----------------------------------------
jak to nieswiadomie ? - oczywiscie ze swiadomie.
to kewstia dostepnosci optyki.
juz raz probowales dyskutowac i nie bardzo zrozumiales.
to nie jest test rozdzielczosci matrycy a ukladu matrycy + obiektyw
jesli stosowac ten sam obiektyw na roznych matrycach , to roznice w pomierzonej w ten sposob rozdzielczosci wypadkowej wynikaja z roznych rozdzielczosci matryc. To nie jest bezwzgledna i prawdziwa rozdzielczosc matrycy, w l/ph , ale pewnego rodzaju skala liczbowa pozwalajaca uszeregowac matryce lepiej/gorzej.
stosowanie tego samego obiektywu przez wiele lat ma te zalete, ze wyniki sa porowynwalne przez ten okres czasu. Gdyby zastosowac wspolczesny obiektyw , wowczas wynik nie bylby porownywalny z poprzednimi , a za jakis czas moznaby stawiac zarzut , ze to nie jest obiektyw najlepszy. To tez bylby wynik pomiaru ukladu matryca+ obiektyw tyle ze inny.
dobrze jest zrozumiec co jest mierzone , a potem krytykowac.
pomiaru rozdzielczosci matrycy metoda wyznaczenia wielkosci rozmycia konturu mozna wykonac w inny sposob , bez uzycia obiektywu , ale sa takie pomiary b. uciazliwe do przeprowadzenia , z tym ze niezalezne od optyki tzn zawsze porownywalne miedzy soba .
@Pokora
A przeczytałeś o czym Kris mówi? Czy tak się czepiasz bez kontekstu? :)
nie odpowiadam na post Krisa, tresc nie ma znaczenia..
odpowiadam jedynie ze niezaleznie jaki obiektyw zostanie uzyty ( nawet 12 letni , czego sie czepiasz) zawsze to bedzie pomiar matryca+obiektyw - nigdy sama tylko matryca. aby porownac z innymi pomiarami musi to byc ten sam obiektyw co do tej pory.
@Pokora
Oczywiście, bo jeżeli mówimy tylko o AF, to warto wspomnieć o rozdzielczości...
Masz problemy z komunikacją międzyludzką. :)
a tak to co innego przepraszam
jesli chodzi o AF , to nie o tym myslalem
sorry.
Podawanie wyporności byłoby bardziej użyteczne od wagomiaru.
z tym zeby porownac dzialanie af pomiedzy roznymi aparatami , tez nalezy uzywac tego samego obiektywu.
roznice beda wynikac z pracy modulu af w puszcze.
@Pokoradlasztuki
moim zdaniem też nie o to chodzi @kris@79 . To co proponujesz to test "teoretycznego" fotografowania....lub doprecyzuj, co rozumiesz pod pojęciem "nalezy uzywac TEGO SAMEGO obiektywu"
Moim zdaniem, chodzi o to, by porównując szybkość i celność AF, do testu użyć to co porównywani producenci mają najlepsze.
Wówczas dowiemy się, że najlepsze combo korpus+obiektyw producenta X daje wynik x, a najlepsze combo korpus+obiektyw producenta Y daje wynik y.
porównując wyniki wybieramy najcelniejsze combo.
lub ..nie wyciągać wcale wniosków, który AF jest lepszy/gorszy, jeśli metodologia jest podważalna.
I ten wniosek jest....najlepszy.
molon_labe16 kwietnia 2021, 17:20
@Pokoradlasztuki
moim zdaniem też nie o to chodzi @kris@79 . To co proponujesz to test "teoretycznego" fotografowania....lub doprecyzuj, co rozumiesz pod pojęciem "nalezy uzywac TEGO SAMEGO obiektywu"
Moim zdaniem, chodzi o to, by porównując szybkość i celność AF, do testu użyć to co porównywani producenci mają najlepsze.
----------------
to jest jedno z mozliwych podejsc do zagadnienia badawczego, ale nie jedyne .
wszystko zalezy od tego jak postawisz pytanie , na ktore szukasz odpowiedzi w tescie. Czy pytasz o granice mozliwego , czy tez szukasz odpowiedzi na pytanie czy jest lepszy /gorszy od pozostalych w tych warunkach ?
I jedna i druga odpowiedz bylaby uzyteczna.
Z drugiej strony gdyby dokonywac pomiarow najlepszymi obiektywami ale roznymi , wowczas wynik nie bylby zalezny wylacznie od puszki , a przeciez jest to test puszki . Dlatego podejscie, ze AF mierzymy zawsze na tym samym obiektywie tez ma swoj sens , gdyz pozwala sobie wyrobic opinie o sprawnosci AF w tej czesci, za ktora odpowiada wlasnie puszka.
@Pokoradlasztuki
Tak, masz rację.
Nawiązałem się do grafów wyników działania AF zamieszczonych przy demonstracji R5 (rozdział 3). Po widniejącym tam zdaniu "Wykres mówi sam za siebie – celność jest świetna i najlepsza w stawce." przestałem czytać, a wrażenie, które wówczas na mnie wywarło, skłoniło mnie do egzystencjalnych dyskusji, w wyniku czego wybiłem dwa zęby. Nie były moje.
dwa lata nie zagladalem na te pomiary pracy af optycznech - z tego co pamietam sa one podawane w dosyc trudnej do interpretacji przez fotografujacego formie.
b. dobrym estymatorem takiej statystyki jest srednia artymetyczna.
w tym przypadku bedzie ona wazona - gdyby wykorzystac podane wyniki . wowczas otrzymamy jedna liczbe , ktora moze charakteryzowac jakosc pracy af.
Latwiej jest porownywac miedzy soba dwie liczby niz dziesiatki kreseczek.
Jesli robic zawsze tym samym obiektywem , w tych samych warunkach , to roznice beda wynikac z jakosc AF w puszcze. O to chyba chodzi w tych pomiarach.
Powiem tak - jeżeli testy robione byłyby na Tamronie 70-300 za 400zł, to w sumie wyszłoby, że wszystkie aparaty mają taki sam. Bo obiektyw jest bardzo wolny. Podobnie, jeżeli test robi się na 12-letnim obiektywie (który zły nie jest, ale już nie powiedziałbym, że jest topowy), to wynik aparatu jest na niższym poziomie niż mógłby być. Trzeba więc testować na najlepszym sprzęcie, żeby to aparat nie nadążał, tylko obiektyw.
Odpowiedz jest natychmiastowa.
przed laty kiedys to pomierzylem , gdy wolniejsze obiektywy byly czesto w uzyciu i mozna bylo miec z tego powodu komplexy (he , he , he - ja nie mialem )
wynik byl inny niz wielu przypuszczalo.
obiektywy wolniejsze ostrzyly dokladniej i precyzyjniej.
o ile pamietam optyczne mierza nie tylko czas ostrzenia , ale glownie precyzje ostrzenia.
czas ostrzenia to czas analizy obrazu przez puszke i czas wykonania przez obiektyw polecen puszki . Przy tym samym obiektywie mozna przyjac, ze roznice czasowe sa wynikiem roznej szybkosci analizy obrazu przez puszke.
dla innego obiektywu czas ostrzenia bylby inny , ale mozna wnosic , ze dla tego samego obiektywu inna puszka tez bylyby wolniejsza lub szybsza analogicznie jak to pomierzono np dla 24-70.
to sluzy porownaniu mozliwosci aparatu , wiadomo ze w konkretnej systuacji zdjeciowej czas bezwzgledny bedzie inny , gdyz bedzie zalezal tez od motywu .
14 Lis, 2014 link
50/1.8D vs 24–70/2.8G na D5 link
50/1.8D vs 24–70/2.8G na D7200 link
żarowe link
biedni Rosjanie od strony Syberii, znowu aparat który pracuje od 0 do 40 stopni. Czym oni maja robic sobie sweet focie skoro żaden aparat nie pracuje przy -30 ? :)
Wystarczy go trzymać w kieszeni kożucha, a nie na zewnątrz.
Niestety, a może i stety, Nikony ale i Canony sprawiają wrażenie plastykowych w porównaniu do piękna jakim jest Olympus, to tak jakby porównywać Grodzkiego z miss Polonia.