Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Sony A1 - test aparatu

17 czerwca 2021
Maciej Latałło Komentarze: 189

3. Użytkowanie i ergonomia

Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia

Ergonomia korpusów A1 i A9 II stoi na tym samym poziomie, bowiem są to konstrukcje bliźniacze. Generalnie aparat całkiem dobrze leży w ręce dzięki ogumowanej, nieźle wyprofilowanej rękojeści. Jednak osoby o większych dłoniach mogą mieć kłopot z wygodnym uchwyceniem Alphy, dlatego warto rozważyć doposażenie się w dodatkowy uchwyt do zdjęć pionowych (VG-C4M). Ten przydaje się także, gdy podepniemy cięższe obiektywy, np. 2.8/70–200.

Zestaw elementów sterujących pozostał taki sam jak w A9 II, co do guzika i pokrętła. Mamy wprawdzie subtelne modyfikacje, typu: inne wykończenie przycisku nagrywania wideo – A1 ma on wyraźniejszą, czerwoną obwódkę, dzięki czemu lepiej się wyróżnia na tle innych, a także zmieniony wygląd pierścienia trybów autofokusa. Naszym zdaniem to jednak „kosmetyka”, Warto docenić obecność trzech pokręteł nastawczych (jedno zintegrowane z wybierakiem wielokierunkowym), dżojstika oraz możliwość zaprogramowania funkcji 13 elementów. Część z nich może pełnić inną rolę w trybie fotografowania, filmowania i przeglądania zdjęć. Na tym nie kończą się opcje personalizacji. Do dyspozycji fotografa pozostaje Moje Menu oraz konfigurowalne menu podręczne Fn. Należy pochwalić nowy układ menu, które – tak samo jak w A7S III – zostało mocno odświeżone. Nowy sposób organizacji poszczególnych nastaw zdecydowanie bardziej przypadł nam do gustu.


----- R E K L A M A -----

Funkcja automatycznego doboru czułości działa zadowalająco. Możemy ustawiać górną i dolną granicę ISO oraz konkretną minimalną szybkość migawki, w tym konfigurowalną wartość Auto. Poziom standardowy odpowiada typowej regule „1/ogniskowa”. Mamy jeszcze opcję „duża” i „szybciej” (czas skrócony o odpowiednio o 1 i 2 EV) oraz „mała” i „wolniej” (czas wydłużony odpowiednio o 1 i 2 EV). Auto ISO działa oczywiście także w trybie manualnym.

Najkrótszy czas pracy migawki mechanicznej to 1/8000 sekundy, a po aktywacji elektronicznej skraca się on do 1/32000 s. W przypadku tej ostatniej, nie dostrzegliśmy efektu rolling shutter, a czas sczytania danych z sensora wyniósł ok. 3.4 ms.

Warto jeszcze odnotować istnienie kolejnej ciekawej funkcji, znanej już z A9 (z wgranym firmware w wersji 2.00). Chodzi o możliwość bardzo precyzyjnego dostrojenia wartości czasu naświetlania migawki elektronicznej tak, by dostosować go do częstotliwości migotania źródeł światła np. LED. Częstotliwość pracy tych ostatnich bywa znacznie wyższa niż 100, czy 120 Hz (typowe dla świetlówek). Co ważne, działa ona także w trybie wideo.

Obiektywy

Oferta obiektywów Sony pod mocowanie FE obejmuje aktualnie 39 modeli i systematycznie się powiększa. Można również zaopatrzyć się w przejściówkę LA-EA4 (wyposażoną w półprzepuszczalne lustro) lub LA-EA5, które pozwalają podpiąć wszystkie obiektywy z mocowaniem A (również te wyprodukowane wcześniej przez Konica-Minolta). Oczywiście nie ma przeszkód, żeby podpinać obiektywy Sony E, choć należy pamiętać, że nie kryją one pełnej klatki. Warto również wspomnieć o producentach niezależnych, produkujących instrumenty z autofokusem, tj. Samyang, Sigma, Tamron, Viltrox i Zeiss. Kilka firm (Voigtlander, SLR Magic, Mitakon) robi także obiektywy manualne. Aktualną listę wszystkich obiektywów z mocowaniem FE można obejrzeć w naszej bazie.

Szybkość

Aparat włącza się ok. 1.5 sekundy, co nie jest imponującym wynikiem. Po włożeniu nowej karty pamięci, jak zwykle w aparatach Sony Alpha. oprogramowanie urządzenia potrzebuje kilka sekund na przygotowanie odpowiedniej struktury katalogów na nośniku. Za to nawigacja po menu, czy korzystanie z trybu przeglądania odbywają się bardzo płynnie i nie daje powodów do narzekań. Formatowanie karty pamięci zajmuje natomiast 5–6 sekund.

Tryb seryjny

Sony A1 umożliwia wybór spośród czterech ustawień szybkości fotografowania. Podane niżej wartości dotyczą migawki elektronicznej:
  • Hi+ – 30 kl/s (JPEG, RAW skompresowany) lub 20 kl/s (RAW nieskompresowany i bezstratnie skompresowany),
  • Hi – 20 kl/s,
  • Mid – 15 kl/s,
  • Lo – 5 kl/s.
Dla migawki mechanicznej z kolei klatkaże wynoszą odpowiednio: 10, 8, 6 i 3 kl/s.

W trakcie wykonywania serii, po lewej stronie wyświetla się pasek pojemności bufora. Dzięki niemu wiemy, kiedy szybkość zapisu spadnie. Ułatwieniem jest także ikona pokazująca, ile jeszcze zdjęć pozostało do zapisania. Podczas opróżniania bufora można przeglądać zdjęcia, a także je przybliżać. Aktywna jest również możliwość samego wykonywania zdjęć, trzeba jednak pamiętać, że operacja zwalniania bufora oczywiście się odpowiednio wydłuży.

Do testu wykorzystaliśmy kartę pamięci Sony CFexpress typu A 160 GB o maksymalnej prędkości zapisu 700 MB/s. Czas naświetlania ustawiony został na 1/1000 s, wykorzystaliśmy ISO 1600. Objętość plików JEPG wyniosła 46.4 MB, a RAW – 108.3 i 60.4 MB odpowiednio dla plików nieskompresowanych oraz skompresowanych. Dla 30-sekundowej serii otrzymaliśmy następujące rezultaty:

    Hi+ 30 kl/s (20 kl/s):
    • JPEG X.FINE – 318 zdjęć (10.6 kl/s),
    • RAW nieskompresowany – 225 (7.5 kl/s),
    • RAW skompresowany – 401 (13.4 kl/s).
Przy zdjęciach JPEG bufor opróżniał się 10 sekund, a przy RAW-ach – 11 i 13, odpowiednio dla plików nieskompresowanych i skompresowanych. Zerknijmy jeszcze na szczegółowe wyniki naszych testów.

Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia
Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia
Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia

Dla formatu JPEG X-FINE bufor zapełnił się po ok. 3.5 sekundy, jednak aparat nie uzyskał 30, a ok. 20 kl/s. Także test RAW-ów nieskompresowanych okazał się pewnym zaskoczeniem, bowiem A1 osiąga 15 zamiast 20 kl/s. Tu seria jest ciut dłuższa i wynosi ok. 4 sekundy. Najlepsze wyniki zanotowaliśmy dla RAW-ów skompresowanych. Po pierwsze, aparat uzyskał 30 kl/s (przez ok. 5 sekund). Po drugie – w ciągu 30 sekund udało nam się zarejestrować największą liczbę zdjęć – 401 szt.

Czyszczenie matrycy

Przed zabrudzeniami matrycę chroni elektromagnetyczny mechanizm wibracyjny. W razie dodatkowej potrzeby, proces czyszczenia można przeprowadzić samodzielnie, np. za pomocą gruszki fotograficznej. Podczas testowania aparatu, mimo aktywnego czyszczenia matrycy, na matrycy dało się dostrzec kilka niewielkich drobin kurzu. Mechanizm czyszczenia nie jest zatem skuteczny w 100%.

Stabilizacja obrazu

Sony A1 wyposażony został w 5-osiowy stabilizator obrazu SteadyShot, który, według zapewnień producenta ma pozwolić na wydłużenie czasów naświetlania o 5.5 EV.

W ustawieniach funkcji SteadyShot możemy określić, czy ma ona działać w trybie automatycznym, czy ręcznym. W tym pierwszym, o ile to możliwe, aparat wykrywa ogniskową obiektywu i odpowiednio dostosowuje zachowanie się systemu stabilizacji. W drugim trybie ręcznie ustawiamy długość ogniskowej. Do wyboru mamy konkretne wartości z przedziału od 8 do 1000 mm. Pośrednich ustawień jest aż 43, zatem bez większych problemów dobierzemy odpowiednią wartość do użytego obiektywu.

Testując stabilizację obrazu, dla różnych wartości czasu ekspozycji wykonujemy serię minimum 20 zdjęć, przy czym robimy to zarówno z włączoną jak i wyłączoną stabilizacją. Następnie sprawdzamy, ile zdjęć w danej serii jest poruszonych. Otrzymane wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, w formie procentów liczby zdjęć poruszonych do całkowitej liczby zdjęć w serii. Zero na skali poziomej odpowiada najkrótszej ekspozycji, czyli 1/80 sekundy. Test wykonywany był z obiektywem Sony FE 35 mm f/1.4 GM.

Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia

Maksymalna odległość pomiędzy krzywymi zbliża się lekko do 3 EV. A1 nie błyszczy zatem w tej kategorii, a konkurencja radzi sobie trochę lepiej.

Sprawdziliśmy także wydajność aparatu wraz ze stabilizowanym obiektywem (FE 70–200 mm f/2.8 GM, ustawionym na ogniskowej 135 mm). Zero na skali poziomej odpowiada czasowi 1/320 sekundy.

Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia

Rezultat nieco się poprawił i sumaryczna skuteczność to ok. 3.5 EV. Dla porównania, w analogicznym teście Canona R5 (plus Canon RF 24–105 mm f/4 IS USM na ogniskowej 105 mm) uzyskaliśmy ok. 4 i 1/3 EV, zatem mechanizm stabilizacji w A1 nie imponuje.

Moduł Wi-Fi

Sony A1 posiada wbudowany moduł Wi-Fi oraz NFC i Bluetooth. Za pomocą tych funkcjonalności jesteśmy w stanie zapisywać zdjęcia wykonane aparatem na komputer, przenosić fotografie na smartfona, sterować aparatem z poziomu tabletu czy smartfona, przeglądać zdjęcia na telewizorze, a także geotagować wykonane zdjęcia (jeżeli telefon wyposażony jest w moduł GPS). Dodatkowo, za pomocą połączenia Wi-Fi (a także kablowego) możliwe jest przesyłanie zdjęć bezpośrednio na serwer FTP.

Aplikacja umożliwiająca sterowanie aparatem z poziomu smartfona nosi nazwę Imaging Edge Mobile. Pozwala ona na regulację parametrów ekspozycji, zmianę trybu fotografowania, balansu bieli, pomiaru światła, formatu plików, czy samowyzwalacza i trybu seryjnego.

Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia
Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia

Nawiązanie połączenia pomiędzy smartfonem a aparatem trwa od ok. 25–30 sekund, można do tego celu wykorzystać NFC. Nie przyspiesza to znacząco łączenia, ale jest nieco wygodniejsze. Generalnie współpraca pomiędzy urządzeniami poprzez Wi-Fi przebiega bez specjalnych problemów. Parowanie Bluetooth przebiegło bez zastrzeżeń, nie udało nam się jednak przekazywać danych np. GPS.

Przesyłanie wykonanych zdjęć do smartfona możliwe jest w rozmiarze oryginalnym, 2-megapikselowym oraz VGA. JPEG w pełnej rozdzielczości transferuje się 6–8 sekund, a RAW – 17–18 s. Da się także kopiować filmy, nawet w 8K.


Funkcjonalność modułu Wi-Fi testowaliśmy korzystając ze smartfona Sony Xperia 10 Plus, udostępnionego przez firmę Sony.
Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia

Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia

Fotografowanie z interwałometrem

Poza dostępnymi w trybie wideo filmami poklatkowymi, A1 umożliwia również wykonywanie zdjęć poklatkowych. Opcje, które znajdziemy w menu, obejmują czas interwału (od 1 do 60 sekund), liczbę zdjęć (od 1 do 9999) i opóźnienie czasu rozpoczęcia fotografowania (od 0 do 99 min 59 sekund). Możemy ustawić także czułość automatyki ekspozycji (wysoki, średni, niski) dla trybów różnych od manualnego. Do dyspozycji pozostaje także elektroniczna migawka oraz priorytet fotografowania interwałowego.

Lampa błyskowa

Sony A1, tak jak pozostałe pełnoklatkowe bezlusterkowce tego producenta, nie posiada wbudowanej lampy błyskowej. Zewnętrzną lampę błyskową podłączamy do stopki Multi Interface. W przypadku lamp ze stopką typu „minoltowskiego” należy użyć odpowiedniego adaptera. Najkrótszy czas synchronizacji to 1/400 s (1/500 s w trybie APS-C). W tej kategorii A1 wypada najlepiej wśród konkurentów. W Panasoniku S1R czas ten wynosi 1/350 s, w Nikonie Z7 II 1/200 s, a w EOS-ie R5 – 1/250 s.

Nowością jest synchronizacja z migawką elektroniczną. Dla pełnej klatki czas synchro to 1/200 s, a APS-C – 1/250 s. To zresztą pokrywa się z naszymi pomiarami przy okazji testu filmowania, gdzie szybkość odczytu matrycy z migawką elektroniczną wyniosła 3.4 ms.

Korektę błysku ustawiamy w zakresie ±3 EV (ze skokiem 1/3 lub 1/2 EV). Dostępny jest również bracketing lampy błyskowej, który umożliwia wykonanie 3, 5 (z krokiem od 1/3 EV do 3 EV) lub 9 zdjęć (z krokiem od 1/3 EV do 1 EV). Lampa może pracować w następujących trybach:

  • wyłączona,
  • automatyczna,
  • błysk wypełniający,
  • synchronizacja z długimi czasami ekspozycji,
  • synchronizacja z drugim przebiegiem kurtyny,
  • synchronizacja z krótkimi czasami ekspozycji (ze zgodnymi lampami),
  • kontroler bezprzewodowy (ze zgodnymi lampami).
Dodatkowo, ustawić można redukcję efektu czerwonych oczu.

Autofokus

W Sony A1 zastosowano 759-punktowy, hybrydowy układ autofokusa, działającego w oparciu o detekcję fazy oraz kontrastu (425 pól). Czułość pomiaru wynosi od −4 do 20 EV (przy ISO 100, dla obiektywu o przysłonie f/2.0). AF pokrywa 92% kadru i pozostaje aktywny dla obiektywów f/22 (np. podłączanych przez telekonwerter).

W menu głównym oraz w szybkim menu Fn możemy ustawić jeden z następujących trybów działania ostrości:

  • AF-S – autofokus pojedynczy,
  • AF-A – autofokus automatyczny,
  • AF-C – autofokus ciągły + śledzenia,
  • DMF – autofokus pojedynczy wspomagany ręcznie, to znaczy po automatycznym ostrzeniu mamy możliwość doostrzenia ręcznie,
  • M – ręczne ustawianie ostrości.

Autofokus może działać w jednej z następujących metod:

  • Szeroki – ostrość ustawiana jest automatycznie spośród 567 punktów,
  • Strefa – wybór jednej z 9 stref,
  • Środek – ostrość ustawiana jest w środkowej strefie,
  • Elastyczny punktowy o małej / średniej / dużej wielkości pola,
  • Rozszerzony elastyczny punktowy – jeśli AF nie jest w stanie ustawić ostrości w wybranym punkcie, używa sąsiednich pól.

Czułość autofokusa śledzącego możemy regulować w skali od 1 do 5 ze skokiem jednostkowym. Nastawa 1 (zablokowana) polega na śledzeniu obiektu niezależnie od przesłaniającego go obiektów otoczenia. Warto również wspomnieć o trybie śledzenia oka, aktywnym zarówno podczas fotografowania, jak i filmowania. Nowością jest wykrywanie ptaków, które jednak nie działa w trybie wideo.

Do manualnego ustawiania ostrości wykorzystywany jest pierścień na obiektywie. Po jego dotknięciu może nastąpić przybliżenie części kadru (powiększenie na poziomie 5.9x lub 11.9x, zmiana powiększenia następuje po wciśnięciu środkowego przycisku wybieraka kierunkowego lub dżojstika). Funkcję tę oczywiście można wyłączyć odpowiednią opcją w menu. W przypadku ręcznego ustawiania ostrości, na przykład w trakcie filmowania, warto korzystać z funkcji focus peaking. Dzięki niej na zdjęciu zaznaczany jest obszar o największym kontraście, czyli tam, gdzie ostrość jest najlepsza. Funkcja ma trzy stopnie czułości i pozwala wybrać kolor zaznaczenia spośród czerwonego, żółtego i białego. Warto również wspomnieć, że działa ona zarówno w widoku pełnoekranowym, jak i podczas powiększenia.

W dobrych warunkach oświetleniowych autofokus sprawuje się znakomicie, oferując świetną celność i szybkość pracy. Naprawdę trudno zarejestrować jakieś pomyłki. Te pojawiają się natomiast w ciemniejszym otoczeniu, choć nadal pozostają dość rzadkie. Można też zauważyć delikatne pompowanie, które trochę mocniej rzuca się w oczy w przypadku obiektywu Sigma 2.8/105. Wysoką skutecznością charakteryzują się także algorytmy wykrywania twarzy i oka. Naszym zdaniem działają one nieco lepiej w przypadku ludzi niż zwierząt.

Skuteczność autofokusa oceniamy na podstawie 40 wykonanych zdjęć. W tej części testu wykorzystaliśmy obiektyw Sony FE 70–200 mm f/2.8 GM (na ogniskowej 135 mm). Wykonując zdjęcia, ustawiamy przysłonę f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.

Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia

W wypadku A1 wszystkie zdjęcia zmieściły się w dwóch pierwszych przedziałach odchyłek, co jest bardzo dobrym wynikiem. Spośród konkurencji zauważalnie lepiej wypadł tylko Canon R5.

Sony A1 - Użytkowanie i ergonomia

Osiągi testowanej Alphy w świetle żarowym są nieco słabsze niż przy lampach LED 5400K. Konkurencja notuje zauważalnie więcej trafień w punkt. Ostatecznie jednak trudno mieć zastrzeżenia do zachowania A1, bowiem znów nie wyszliśmy poza pierwsze dwa słupki na wykresie.

Zdecydowaliśmy się również sprawdzić skuteczność autofokusa ciągłego fotografując w serii 30 kl/s rowerzystę. Wykorzystaliśmy do tego obiektyw Sony FE 70–200 mm f/2.8 GM OSS ustawiony na ogniskowej 135 mm. Czułość AF ustawiliśmy na wartość 3, aktywne było wykrywanie twarzy i oka.

W pierwszych próbach wykorzystaliśmy opcję śledzenia (AF z podążaniem) i elastyczny punktowy o średniej (M) wielkości pola.

W pierwszej animacji widać jedno małe „potknięcie” autofokusa, przez co kilka zdjęć nie zostało zogniskowanych na twarz. Poza tym, śledzenie przebiega sprawnie i gładko.

W kolejnych natomiast użyliśmy trybu Szerokiego (Wide) ze śledzeniem, w którym algorytmy automatycznie wybierają aktywne pola autofokusa.

Powyższe animacje mówią same za siebie – autofokus w A1 sprawuje się znakomicie. Nie zanotowaliśmy nieostrych zdjęć, co rzecz jasna bardzo cieszy. Wyzwaniem dla algorytmów było także dość dynamicznie zmieniające się światło, z uwagi na słońce przechodzące pomiędzy liśćmi drzew. Można mieć pewne zastrzeżenia do szybkości działania systemu pomiaru światła – ten bowiem nie do końca nadążał w powyższym teście i nieraz twarz jest zbyt mocno naświetlona.

Skuteczność ostrzenia z wykrywaniem zwierząt mieliśmy okazję sprawdzić na szybko przy wykonywaniu serii zdjęć z szybkością 30 kl/s biegnącego psa. Do aparatu podpięty był obiektyw 24–70 mm f2.8 GM, ustawiony na maksymalnej ogniskowej i przysłonie f/2.8. Wykorzystaliśmy funkcję śledzenia oraz tryb rozszerzonego punktu AF. Zdjęcia zostały dodatkowo wykadrowane.

AF nie ma najmniejszych problemów z wykryciem biegnącego psa i zaznaczenia go odpowiednią ramką. Widać także wysoką skuteczność algorytmów rozpoznawania oczu – gdy tylko pies zbliżył się do aparatu na odpowiednią odległość, ramka oka płynnie za nim podąża. Generalnie większość zdjęć jest ostra, co pokazuje dobrą sprawność systemu AF. Aparat nie ustrzegł się jednak przed drobnymi błędami.

Biorąc pod uwagę, że fotografowaliśmy w tempie 30 kl/s, uzyskanie tak wysokiego odsetku ostrych zdjęć robi bardzo pozytywne wrażenie. Cieszy także świetna wydajność algorytmów wykrywania twarzy i oka, zarówno u ludzi, jak i zwierząt (na przykładzie psa).

Pomiar światła

Pomiar ekspozycji odbywa się w A1 z wykorzystaniem 1200 stref. Aparat może działać w następujących trybach:
  • Wielosegmentowy,
  • Centralnie ważony,
  • Punktowy standardowy,
  • Punktowy duży,
  • Uśrednienie wartości dla całego obszaru,
  • Światła.
Czułość pomiaru mieści się w zakresie od −3 EV do 20 EV (dla ISO 100 i f/2.0). W menu możemy ustawić również powiązanie pomiaru ekspozycji z punktem ostrości.

Kompensację ekspozycji regulować można w menu głównym i menu szybkim w zakresie od −5 EV do +5 EV oraz na fizycznym pokrętle w zakresie od −3 EV do +3 EV. W trybie podglądu na żywo naniesiona zostanie kompensacja jedynie w zakresie od −3 EV do +3 EV. Powyżej lub poniżej tych wartości obraz będzie tak samo ciemny/jasny jak dla wartości −3 EV i +3 EV. Oczywiście, na finalnym ujęciu kompensacja zostanie uwzględniona. Bracketing może składać się z 3, 5 lub 9 zdjęć. Dla dwóch pierwszych wartości regulować ekspozycję możemy ze skokiem 1/3 EV, 1/2 EV, 1 EV, 2 EV i 3 EV, dla tej ostatniej natomiast 1/3 EV, 1/2 EV oraz 1 EV.

Do pracy pomiaru światła nie mamy zastrzeżeń.