Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
W temacie matrycy, to względem starszej generacji x-transa postęp znikomy, a ogólnie - w aparacie nie przybyło nic, co by mogło mnie skłonić do zamiany dwóch starszych puszek na nową.
Pytanie odnośnie menu Q - da się to w końcu obsługiwać dotykiem czy tylko joystick/kółko i przyciski?
A jakiego postępu można teraz oczekiwać? Po prawie ćwierć wieku rozwoju fotografia cyfrowa osiągnęła dojrzałość. Osiągi wszystkich układów (matryc, autofokusa, procesorów, wizjerów) są wyżyłowane do granic możliwości. Producenci mogą dawać więcej megapikseli, więcej czujników autofokusa, bardziej rozdzielcze wyświetlacze, ale to już nie ma znaczenia. Trzeba fotografować tym co jest, bo to co będzie, nie będzie dużo lepsze.
Mhm, nie zgodzę się, 3.5 roku minęło, firma wypuszcza nowy model, zmiany ledwo zauważalne, CIPA co miesiąc mówi, że jest stagnacja i wykresy są coraz niżej, nie można robić postępu. Komorki tak nie twierdzą. SLRy miały wymierac, ML miał być cudem, gniazda są olbrzymie, teoretycznie jest możliwe f0.65, a mamy tam sensor apsc, bez ibisa nawet. Zaraz wynajdziemy ML bez wizjera, soczewki są wielkie a puste w środku.
Śmieszy mnie to teraz, miały MLe wejść pozamiatac a 5 lat później nie ma jeszcze nic. Wielkie gniazda miały coś dać, wyszło że najłatwiej dostać problemy z telecentrycznoscia...
Jakoś tak dziwnie, starszy już jestem a nie młodszy więc bardzo zaskoczony nie jestem. Nie wiem w jaki sposób producenci chcą zachęcić ludzi do wydania majątku na sprzęt foto. Z takim natarciem kolejne raporty CIPY będą potężne, heheh.
Nie zdziwiłbym się gdyby Olympus w przyszłości wyskoczył z matrycą m4/3 i obróbka zdjęć w stylu najnowszych smartfonów. Z drugiej strony postęp technologiczny fotografii smartfonowej z zastosowaniem AI był możliwy przez finansowania astronomiczną ilością sprzedaży. Czyli taki catch 22.
Mam pierwsza wersje i tylko z ciekawosci przejrzalem test. No i to by bylo na tyle. Ktos juz pisal wyzej, ze nie widzi sensu przesiadki ze starszych fuji - bo nie ma sensu. Te matryce sa fajne, produkuja ciekawy obraz (oczywiscie daleko im do idealu) ale jako cos malego na wyjazd, dlaczego nie. Druga wersja taka troche na sile wydana. Mi pierwsza udalo sie kupic swego czasu na promce za 2850zl co uwazam bylo dobra cena.
@ziggy: "... Trzeba fotografować tym co jest, bo to co będzie, nie będzie dużo lepsze." Za to będzie dużo droższe. I to jest raczej główny kierunek działania producentów. Chcą uzyskać coraz wyższe ceny, a za modele już istniejące tego nie uzyskają, więc produkują nowe. A to, że te nowe oferują niewiele nowego w kwestii użytkowej, to widocznie nie jest ważne. Nowy sprzęt niekoniecznie jest adresowany do użytkowników sprzętu starszego, lecz do nowych nabywców, którzy idąc do sklepu nie zawsze znają relacje jakościowo cenowe w stosunku do starszego sprzętu.
"Śmieszy mnie to teraz, miały MLe wejść pozamiatac a 5 lat później nie ma jeszcze nic" To się nazywa wyparcie rzeczywistości ;) Przecież weszły i pozamiatały. Wskaż firmę produkującą jeszcze na poważnie lustrzanki oprócz Pentaksa.
Jeszcze niedawno w okresie zawieszenia produkcji a6400 polskie sklepy internetowe oferowały ten aparat po 7-8 tys. zł. , Ostatnie sztuki które im zostały z poprzednich dostaw więc teraz 5 tys. to okazja ;)) A poważnie to Sony mogłoby przedstawić coś nowego w tym segmencie. Ostatnio najważniejszy portal foto, czyli dpreview przedstawił swoją ocenę, że wśród aparatów w cenie ok. 2 tys. USD najlepszy jest Sony A7IV i to mimo zmasowanego ataku "fachowców i ekspertów" to body na forum optycznych ;))
Ja czekam na X-Pro3 II z normalnym ekranem - reszty mogą nie ruszać, nowe kolory obudowy mnie nie interesują. Ostatecznie zadowolę się X-E4 II z uszczelnieniami :)
Wbudowanego geotaggera GPS+GALILEO. Wbudowanego wyzwalacza radiowego do lamp błyskowych. Porządnej aplikacji mobilnej do synchronizowania RAWek z chmurą w czasie, kiedy jestem podpięty do WiFi.
Producenci mogliby się też dogadać, i stworzyć wspólny bagnet - a nie inny dla Sony, inny dla Fuji, inny dla Nikona, i jeszcze dwa kolejne dla Canona (bo jeden to za mało).
No i mogłyby jednak wrócić lustrzanki, bo wizjer elektroniczny po tylu latach rozwoju wciąż im nie dorównuje.
A propos wizjera, to jeszcze mógł napisać, że "tam widzi rzeczywistość". Szkoda, że ta rzeczywistość z wizjera nie ma się nijak do tego co "widzi" matryca i jest zapisane na karcie, a z kolei symulację tego oferuje właśnie EVF. Jak w końcu mamy sprzęt foto z cyfrowym/elektronicznym torem obrazowania i podglądu od początku do końca, to niektórzy dalej chcą "lupkę" ;) Jakoś nie dociera, że DSLR było rodzajem protezy, gdzie występował miks technologii cyfrowego obrazowania (bo już było dostępne) i analogowego podglądu (bo dość długo nie było zadowalającej technologii, a potem ktoś musiał zrobić pierwszy krok).
Jak to "Pod względem ceny, X-T30 II znajduje się mniej więcej pośrodku stawki", skoro wedle przytoczonych cen jest wyraźnie najdroższy... Oczywiście z obiektywem. I np. Sony A6400 wypada znacznie lepiej pod tym względem. Nie dość, że sporo tańszy, to lepszy zakres obiektywu.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
W temacie matrycy, to względem starszej generacji x-transa postęp znikomy, a ogólnie - w aparacie nie przybyło nic, co by mogło mnie skłonić do zamiany dwóch starszych puszek na nową.
Pytanie odnośnie menu Q - da się to w końcu obsługiwać dotykiem czy tylko joystick/kółko i przyciski?
Test pisany chyba parę dni temu, bo ceny są ~ +10%.
Tak czy owak 1000 taniej niż Sony A6400.
A jakiego postępu można teraz oczekiwać? Po prawie ćwierć wieku rozwoju fotografia cyfrowa osiągnęła dojrzałość. Osiągi wszystkich układów (matryc, autofokusa, procesorów, wizjerów) są wyżyłowane do granic możliwości. Producenci mogą dawać więcej megapikseli, więcej czujników autofokusa, bardziej rozdzielcze wyświetlacze, ale to już nie ma znaczenia. Trzeba fotografować tym co jest, bo to co będzie, nie będzie dużo lepsze.
Ciekawe z czego wynika te 1000+ do Sony A6400 w Polsce,
bo w USA link
link
Mhm, nie zgodzę się, 3.5 roku minęło, firma wypuszcza nowy model, zmiany ledwo zauważalne, CIPA co miesiąc mówi, że jest stagnacja i wykresy są coraz niżej, nie można robić postępu.
Komorki tak nie twierdzą.
SLRy miały wymierac, ML miał być cudem, gniazda są olbrzymie, teoretycznie jest możliwe f0.65, a mamy tam sensor apsc, bez ibisa nawet.
Zaraz wynajdziemy ML bez wizjera, soczewki są wielkie a puste w środku.
Śmieszy mnie to teraz, miały MLe wejść pozamiatac a 5 lat później nie ma jeszcze nic. Wielkie gniazda miały coś dać, wyszło że najłatwiej dostać problemy z telecentrycznoscia...
Jakoś tak dziwnie, starszy już jestem a nie młodszy więc bardzo zaskoczony nie jestem.
Nie wiem w jaki sposób producenci chcą zachęcić ludzi do wydania majątku na sprzęt foto. Z takim natarciem kolejne raporty CIPY będą potężne, heheh.
Nie zdziwiłbym się gdyby Olympus w przyszłości wyskoczył z matrycą m4/3 i obróbka zdjęć w stylu najnowszych smartfonów. Z drugiej strony postęp technologiczny fotografii smartfonowej z zastosowaniem AI był możliwy przez finansowania astronomiczną ilością sprzedaży. Czyli taki catch 22.
@BlindClick
"a mamy tam sensor apsc, bez ibisa nawet"
-W cenie A6400 jest X-S10 ze stabilizacją matrycy.
vs link
"Zaraz wynajdziemy ML bez wizjera"
- link
Mam pierwsza wersje i tylko z ciekawosci przejrzalem test. No i to by bylo na tyle. Ktos juz pisal wyzej, ze nie widzi sensu przesiadki ze starszych fuji - bo nie ma sensu. Te matryce sa fajne, produkuja ciekawy obraz (oczywiscie daleko im do idealu) ale jako cos malego na wyjazd, dlaczego nie. Druga wersja taka troche na sile wydana. Mi pierwsza udalo sie kupic swego czasu na promce za 2850zl co uwazam bylo dobra cena.
@ziggy: "... Trzeba fotografować tym co jest, bo to co będzie, nie będzie dużo lepsze."
Za to będzie dużo droższe.
I to jest raczej główny kierunek działania producentów.
Chcą uzyskać coraz wyższe ceny, a za modele już istniejące tego nie uzyskają,
więc produkują nowe.
A to, że te nowe oferują niewiele nowego w kwestii użytkowej, to widocznie nie jest ważne.
Nowy sprzęt niekoniecznie jest adresowany do użytkowników sprzętu starszego, lecz do nowych nabywców, którzy idąc do sklepu nie zawsze znają relacje jakościowo cenowe w stosunku do starszego sprzętu.
"Śmieszy mnie to teraz, miały MLe wejść pozamiatac a 5 lat później nie ma jeszcze nic"
To się nazywa wyparcie rzeczywistości ;)
Przecież weszły i pozamiatały. Wskaż firmę produkującą jeszcze na poważnie lustrzanki oprócz Pentaksa.
Jeszcze niedawno w okresie zawieszenia produkcji a6400 polskie sklepy internetowe oferowały ten aparat po 7-8 tys. zł. , Ostatnie sztuki które im zostały z poprzednich dostaw więc teraz 5 tys. to okazja ;)) A poważnie to Sony mogłoby przedstawić coś nowego w tym segmencie. Ostatnio najważniejszy portal foto, czyli dpreview przedstawił swoją ocenę, że wśród aparatów w cenie ok. 2 tys. USD najlepszy jest Sony A7IV i to mimo zmasowanego ataku "fachowców i ekspertów" to body na forum optycznych ;))
*"na to body"
Ja czekam na X-Pro3 II z normalnym ekranem - reszty mogą nie ruszać, nowe kolory obudowy mnie nie interesują. Ostatecznie zadowolę się X-E4 II z uszczelnieniami :)
@ziggy
> A jakiego postępu można teraz oczekiwać?
Wbudowanego geotaggera GPS+GALILEO. Wbudowanego wyzwalacza radiowego do lamp błyskowych. Porządnej aplikacji mobilnej do synchronizowania RAWek z chmurą w czasie, kiedy jestem podpięty do WiFi.
Producenci mogliby się też dogadać, i stworzyć wspólny bagnet - a nie inny dla Sony, inny dla Fuji, inny dla Nikona, i jeszcze dwa kolejne dla Canona (bo jeden to za mało).
No i mogłyby jednak wrócić lustrzanki, bo wizjer elektroniczny po tylu latach rozwoju wciąż im nie dorównuje.
Tia. Ten sam bagnet, to samo oprogramowanie w aparacie. Guziki na aparacie w tych samych miejscach....
Nie bierz więcej tych tabletek. Mocno szkodzą.
Zostaje mu zawsze L-mount Alliance ;)
A propos wizjera, to jeszcze mógł napisać, że "tam widzi rzeczywistość". Szkoda, że ta rzeczywistość z wizjera nie ma się nijak do tego co "widzi" matryca i jest zapisane na karcie, a z kolei symulację tego oferuje właśnie EVF. Jak w końcu mamy sprzęt foto z cyfrowym/elektronicznym torem obrazowania i podglądu od początku do końca, to niektórzy dalej chcą "lupkę" ;) Jakoś nie dociera, że DSLR było rodzajem protezy, gdzie występował miks technologii cyfrowego obrazowania (bo już było dostępne) i analogowego podglądu (bo dość długo nie było zadowalającej technologii, a potem ktoś musiał zrobić pierwszy krok).
Nie rozumiem zapisu w podsumowaniu.
Jak to "Pod względem ceny, X-T30 II znajduje się mniej więcej pośrodku stawki", skoro wedle przytoczonych cen jest wyraźnie najdroższy... Oczywiście z obiektywem. I np. Sony A6400 wypada znacznie lepiej pod tym względem. Nie dość, że sporo tańszy, to lepszy zakres obiektywu.
link
link
> Rozczarowała nas natomiast skuteczność pracy śledzącego autofokusa z zoomem XF 100–400 mm.
może to raczej wina obiektywu, nie korpusu? przecież ocena AF tego obiektywu w teście Optycznych daleka była od entuzjazmu, delikatnie mówiąc.