Canon EOS R7 - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
Zestaw elementów sterujących powinien się okazać wystarczający dla większości użytkowników. Nowością jest umieszczenie tylnego pokrętła nastawczego wokół dżojstika. To rozwiązanie niezbyt nas przekonało, ale być może w dłuższej perspektywie okaże się ono użyteczne. Naszym zdaniem przydatne byłyby jeszcze guziki od balansu bieli i trybu pracy migawki. Te (i inne) nastawy są dostępne z poziomu guziku M-Fn, który domyślnie otwiera niewielki panel z 5 podstawowymi ustawieniami aparatu i umożliwia ich regulację. Może on w wielu sytuacjach zastąpić szybkie menu. Niewątpliwym plusem całego systemu EOS RF jest umieszczenie na każdym obiektywie konfigurowalnego, skokowego pokrętła na przodzie. Dotykowy interfejs o szerokiej funkcjonalność także kwalifikujemy do zalet.
Urządzenie dysponuje migawką elektroniczną, która oferuje najkrótszy czas pracy równy 1/16000 sekundy, a zatem o 1 EV krótszy jak migawka mechaniczna. Jej minusem jest zniekształcenie przy fotografowaniu szybko przesuwających się obiektów, pozwala natomiast zwiększyć klatkaż zdjęć seryjnych aż do 30 kl/s.
Obiektywy
System obiektywów EOS RF miał premierę wraz z zaprezentowaniem pierwszego pełnoklatkowego bezlusterkowca Canona – modelu R – we wrześniu 2018 roku. Lista obiektywów obejmuje aktualnie 31 modeli i jest sukcesywnie rozwijana. Wybór obiektywów jest już całkiem spory, mamy m.in. dwa jasne instrumenty f/1.2 i ciekawy zoom 2/28–70. Dostępne są także trzy najbardziej klasyczne, reporterskie zoomy o świetle f/2.8 (15–35, 24–70 i 70–200) i „długie” stałki: 2.8/400, 4/600, czy 5.6/800. Najnowszym instrumentem RF jest portretówka 1.8/135. To wszystko jednak obiektywy pełnoklatkowe. Tych przeznaczonych pod matryce APS-C mamy tylko dwa: 4.5–6.3/18–45 oraz 3.5–6.3/18–150.
Kilku producentów niezależnych (7Aartisans, Mitakon, Meike, Samyang, TTartisan, Venus Optics) produkuje już obiektywy z mocowaniem RF, choć są to w większości „manuale”. Modele z autofokusem oferuje aktualnie tylko Samyang i Yongnuo. Kilka miesięcy temu Canon zakazał Viltroksowi sprzedaży obiektywów z mocowaniem RF, zatem na tę firmę nie możemy już liczyć.
Listę instrumentów z nowym mocowaniem (zarówno produkcji Canona, jak i innych producentów) można obejrzeć w naszej bazie. Oczywiście producent oferuje przejściówkę do lustrzankowego systemu EF, co otwiera możliwość korzystania z bardzo szerokiej grupy instrumentów optycznych.
Szybkość
Aparat włącza się w niecałą sekundę. Procesor DIGIC X zapewnia odpowiednio płynną i sprawną pracę urządzenia, dzięki czemu podstawowa obsługa, czyli poruszanie się po menu, dokonywanie ustawień, przeglądanie i powiększanie zdjęć odbywa się bez irytujących opóźnień. Zwykłe formatowanie karty pamięci trwa małe sekundy. Dopiero przy ładowaniu widoku ostatniego poziomu miniaturek zaobserwujemy niewielkie spowolnienia, co naszym zdaniem nie przeszkadza.
Zdjęcia seryjne
Canon EOS R7 oferuje trzy tryby zdjęć seryjnych: szybki+ (maksymalnie 15 kl/s, a przy migawce elektronicznej 30 kl/s), szybki – (do 8 kl/s dla aktywnej elektronicznej pierwszej kurtyny migawki) i wolny (3 kl/s). We wszystkich mamy wsparcie ciągłego AF.
Test szybkości wykonaliśmy z kartą Angelbird AV PRO 64 GB SDXC UHS-II V90. Czas naświetlania ustawiony został na 1/1000 s, wykorzystaliśmy ISO 1600. Objętość pliku JPEG wyniosła 23.8 MB, RAW – 57.7 MB, a C-RAW 39 MB. Dla 30-sekundowej serii przy migawce mechanicznej (15 kl/s) otrzymaliśmy następujące rezultaty:
- 312 zdjęć JPEG LARGE FINE (10.4 kl/s),
- 143 zdjęć RAW (4.77 kl/s).
- 194 zdjęć C-RAW (6.47 kl/s).
Dokładne wyniki naszych pomiarów prezentujemy na poniższych wykresach.
W formacie JPEG aparat jest w stanie fotografować w tempie 15 kl/s przez nieco ponad 5.5 sekundy, a po przełączeniu się na klasyczne RAW-y – 2 sekundy. Wyniki te są całkiem dobre, niemniej wąskie gardło może stanowić interfejs kart SD. Przykładowo, w Fujifilm X-H2, serie przy 15 kl/s były znacznie dłuższe, a liczba zapisanych zdjęć w RAW-ach – wyraźnie większa.
Oprócz klasycznych trybów seryjnych EOS-a R7 wyposażono w tryb 30 kl/s, wykorzystujący migawkę elektroniczną. Seria zapisywana jest w postaci klipu filmowego, z którego wycinamy żądane klatki, albo w formacie JPEG, albo RAW 12-bit. Dodatkowo, gdy aktywujemy opcję „Pre-shooting”, zostaną zarejestrowane zdjęcia sprzed pół sekundy od wciśnięcia do końca przycisku migawki.
Stabilizacja obrazu
W skrócie: EOS R7 ma 5-kierunkową redukcję drgań, przy czym najlepsze efekty uzyskamy przy współpracy systemu IS matrycy oraz obiektywu. Deklarowana skuteczność sięga nawet 7 EV, przy podpięciu obiektywu RF-S 18–150 mm f/3.5–6.3 IS STM.
Testując stabilizację obrazu, dla różnych wartości czasu ekspozycji wykonujemy serię minimum 20 zdjęć, przy czym robimy to zarówno z włączoną jak i wyłączoną stabilizacją. Następnie sprawdzamy, ile zdjęć w danej serii jest poruszonych. Otrzymane wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, w formie procentów liczby zdjęć poruszonych do całkowitej liczby zdjęć w serii. Zero na skali poziomej odpowiada najkrótszej ekspozycji, czyli 1/160 sekundy. Test wykonywany był z obiektywem Canon RF 50 mm f/1.2 L USM.
Maksymalne przesunięcie pomiędzy krzywymi wynosi ok. 3 i 1/3 EV. Odrobinę więcej zanotowały X-H2 i GH6 (3 i 1/2 EV), lepszym wynikiem może się natomiast pochwalić OM-1 – 4 i 1/3 EV.
Czyszczenie matrycy
Automatyczne czyszczenie matrycy może następować po każdym włączeniu i wyłączeniu aparatu. W menu jest także opcja wymuszenia czyszczenia i możliwość ręcznego usuwania kurzu z matrycy. Podczas testu aparatu zauważyliśmy kilka bardzo niewielkich drobin kurzu, których system nie był w stanie usunąć.
Lampa błyskowa
Canon EOS R7, tak jak większość modeli systemu R, nie ma wbudowanej lampy błyskowej. Czas synchronizacji błysku wynosi 1/250 s dla migawki mechanicznej, a gdy wybierzemy elektroniczą pierwszą kurtynę migawki, skraca się do 1/320 s. Zbiór ustawień dotyczących zewnętrznej lampy błyskowej, którą można podłączyć do aparatu, znajdziemy na trzeciej stronie menu fotografowania.
Istnieje możliwość regulacji kompensacji mocy błysku w maksymalnym zakresie ±3 EV z krokiem 1/3 EV. System EOS RF jest zgodny z lampami Speedlite lustrzankowego systemu EOS.
Wi-Fi oraz Bluetooth
W EOS-ie R7 zastosowano wbudowany transmiter sieci Wi-Fi (z obsługą NFC), umożliwiający bezprzewodową komunikację aparatu z zewnętrznymi urządzeniami. W ramach tego rozwiązania do dyspozycji mamy następujące funkcjonalności:
- połączenie ze smartfonem – umożliwia przeglądanie zdjęć oraz zdalne wyzwalanie migawki,
- zapisywanie obrazów w stacji Canon Connect Station,
- zdalna obsługa aparatu za pomocą programu EOS Utility,
- drukowanie obrazów na drukarce Wi-Fi,
- przesyłanie obrazów na serwer FTP,
- wysyłanie obrazów do serwisu internetowego Canon Image Gateway.
Nawiązanie połączenia Wi-Fi trwa zwykle 20–30 sekund. Aplikacja działa stabilnie i nie mamy do niej zastrzeżeń. Przesyłać możemy zdjęcia zarówno w formacie JPEG, jak i RAW, choć na smartfonie te drugie zapisywane są jako JPEG-i. Aparat pozwala także na transfer filmów (także 4K). Brakowało nam opcji symultanicznego zapisu zdjęć na smartfonie, choćby w zmniejszonej rozdzielczości. Moduł Bluetooth ma na celu utrzymać stałą łączność pomiędzy smartfonem i aparatem, by szybciej uruchamiać połączenie przez Wi-Fi. Przy pomocy tej technologii nie możemy jednak np. kopiować zdjęć na telefon, aplikacja pozwala jednak na wyzwalanie migawki.
Timer interwałowy
Tak jak w ostatnich EOS-ach, również w R7 udostępniono funkcję umożliwiającą automatyczne wykonywanie zdjęć poklatkowych. Dostępne dla tej funkcji opcje obejmują możliwość ustawienia interwału pomiędzy kolejnymi zdjęciami. Osobno możemy ustawiać liczbę sekund, minut i godzin. Minimalny interwał to 1 sekunda, a maksymalny 99 godzin, 59 minut i 59 sekund. Druga z opcji to liczba zdjęć. W tym przypadku możemy wybrać konkretną wartość z zakresu od 1 do 99. Możliwe jest jednak również ustawienie, przy którym aparat będzie fotografował nieprzerwanie do momentu zatrzymania przez użytkownika. Działanie timera interwałowego jest sygnalizowane na panelu LCD odpowiednią ikoną. Funkcję interwałometru można połączyć ze zdjęciami HDR, należy uwzględnić jednak czas potrzebny na złożenie pliku kompozytowego. Nie przewidziano niestety możliwości połączenia wykonanych w trybie timera zdjęć do filmu poklatkowego. W tym celu należy wykorzystać funkcję „Film poklatkowy”, dostępną w trybie wideo.
Timer funkcji Bulb
Kolejną funkcją znaną z wielu zaawansowanych EOS-ów i obecną w R7 jest rozwiązanie ułatwiające fotografowanie w trybie Bulb. Umożliwia ono ustawienie konkretnego czasu ekspozycji z dokładnością co do sekundy. Osobno możemy regulować liczbę godzin (w zakresie od 1 do 99), a także niezależnie liczbę minut i sekund. Funkcję tę można połączyć z trybem seryjnym, co przy wykorzystaniu wężyka spustowego z blokadą pozwoli na przykład na wykonanie serii zdjęć o ekspozycjach dłuższych niż 30 sekund. Taka funkcjonalność może przydać się na przykład w astrofotografii.
Fotografowanie bez migotania
W R7 odnajdziemy także funkcję usprawniającą fotografowanie przy oświetleniu, którego migotanie może powodować problemy z poprawną ekspozycją zdjęcia, przy stosowaniu krótkich czasów ekspozycji. Dotyczy to na przykład światła jarzeniowego. Jest to szczególnie pomocne przy wykonywaniu serii zdjęć. Przy tego typu oświetleniu kolejne zdjęcia mogą się różnić poziomem naświetlenia, jak również kolorystyką. Funkcja detekcji migotania powoduje, że migawka będzie wyzwalana w optymalnym momencie, by zapewnić równą ekspozycję kolejnych zdjęć. W przypadku trybu seryjnego efektem ubocznym stosowania opisywanej funkcji jest spadek prędkości fotografowania.
Bracketing ostrości
R7 umożliwia wykonywanie zdjęć z automatycznym przesuwaniem płaszczyzny ostrości. Przyrost ostrości regulujemy w 10-stopniowej skali, przy czym wybrana liczba jest automatycznie dostosowywana do wartości przysłony w momencie fotografowania. Liczbę zdjęć natomiast ustalamy od 2 do 999. Nie jest możliwe fotografowanie z lampą błyskową.
Autofokus
Dzięki konstrukcji matrycy, w której całą powierzchnę pokrywają piksele składające się z dwóch fotodiod, możliwa jest detekcja fazy Dual-Pixel CMOS AF II. Dla automatycznego wyboru pola pokrycie kadru wynosi 100% w obu osiach, a system dysponuje 651 (31×21) strefami AF. Przy samodzielnym wyborze pozycji AF liczba punktów wzrasta do 5915 (91×65), jednocześnie pokrycie w poziomie zmniejsza się ze 100% do 90%. Autofokus działa od −5 EV, choć dotyczy to sytuacji, gdy mamy podpięty obiektyw f/1.2 (z wyjątkiem instrumentów DS).AF w testowanym EOS-ie może pracować w dwóch trybach:
- One Shot AF – jednorazowe ustawienie ostrości po naciśnięciu do połowy spustu migawki,
- Servo AF – tryb ciągłego autofokusu dopasowującego się do poruszającego się obiektu,
- AI Focus AF – tryb dostępny tylko w „zielonej” automatyce.
EOS R7 oferuje następujące tryby wyboru obszaru AF:
- automatyczny: wykrywanie twarzy i oka + śledzenie,
- wybór ręczny: AF punktowy (obszar ustawiania ostrości jest mniejszy niż w przypadku tradycyjnego 1-punktowego AF),
- wybór ręczny: 1-punktowy AF,
- wybór ręczny: rozszerzenie punktowego AF o 4 punkty (góra, dół, lewo, prawo),
- wybór ręczny: rozszerzenie punktowego AF o 8 punktów dookoła,
- wybór ręczny: strefowy AF,
- wielkostrefowy AF: pionowy,
- wielkostrefowy AF: poziomy.
W menu wybieramy również typ obiektu do wykrywania (ludzie, zwierzęta, bez priorytetu) oraz detekcję oczu. Zaimplementowanie tych funkcji było możliwe dzięki zastosowaniu technologii głębokiego uczenia (ang. deep learning).
Opcje związane z systemem Servo AF zostały zebrane głównie w trzeciej zakładce. Znajdziemy tam 4 zdefiniowane tryby działania autofokusu ciągłego oraz jeden automatyczny:
- Case 1 – nastawa uniwersalna do wielu zastosowań,
- Case 2 – stałe śledzenie obiektów z ignorowaniem przeszkód,
- Case 3 – natychmiastowe ostrzenie obiektów w obrębie punktów AF,
- Case 4 – obiekty szybko przyspieszające i zwalniające,
- Case Auto – śledzenie automatycznie dostosowuje się do ruchu obiektu.
W każdym przypadku można zmieniać domyślne ustawienia trzech parametrów:
- Czułość śledzenia – ustawienie czułości śledzenia obiektu (blokada −2 / blokada −1 / 0 / szybka zmiana +1 / szybka zmiana +2),
- Śledzenie przyspieszenie/zwalnianie – ustawienie czułości śledzenia ruchomych obiektów, których prędkość zmienia się gwałtownie (−2, −1, 0, +1, +2).
- Autoprzełączenia punktu AF – ustawienia czułości przełączania punktów AF podczas śledzenia gwałtownych ruchów obiektu (0, 1, 2),
- Szukanie ostrości po utracie AF (dalsze szukanie ostrości lub zaprzestanie szukania),
- Wybierz tryb wyboru pola AF – możliwość ograniczenia wyboru w zakresie trybów pola AF (domyślnie 1-punktowy jest zawsze dostępny),
- Punkt AF powiązany z orientacją (ten sam dla kadrów pionowych i poziomych, wybór różnych punktów w zależności od orientacji aparatu),
- Wstępny punkt AF przy AI Servo AF.
Podobnie jak w przypadku wielu ostatnio prezentowanych EOS-ów, z pracy autofokusa w R7 można być naprawdę zadowolonym. W typowych warunkach działa błyskawicznie i skutecznie. Czas ogniskowania oczywiście wydłuża się wraz ze spadkiem ilości światła zastanego, niemniej w ciemniejszym otoczeniu aparat radzi sobie bardzo dobrze. Świetnie wypada także wykrywanie twarzy i oka przy śledzeniu AF, co pokazujemy w dalszej części tego rozdziału.
Standardowo w teście autofokusa wykonujemy serię 40 zdjęć. Na zastosowanych obiektywach (2.8/70–200 ustawionym na ogniskowej 100 mm) ustawiamy przysłonę f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii.
Celność z reporterskim zoomem jest lepsza niż w przypadku 50-tki, niemniej, konkurencja notuje lepsze wyniki. Zarówno GH6, jak i X-H2 nie „wyszedł” poza trzeci przedział odchyłek, co w R7 widać wyraźnie, szczególnie przy stałce.
A teraz spójrzmy na wyniki testu przeprowadzonego w świetle żarowym.
W świetle żarowym wzrosła liczba trafień w punkt dla 1.2/50, a dla zooma lekko spadła. Nadal jednak notujemy odchyłki rzędu 20%, a to już całkiem sporo. Znów modele konkurencji mogą się pochwalić lepszymi wynikami.
Postanowiliśmy sprawdzić również działanie ciągłego autofokusa (AF Servo) przy śledzeniu rowerzysty w ruchu. Wykorzystaliśmy obiektyw RF 70–200 mm f/2.8 L IS USM (na ogniskowej ok. 100 mm) i tryb seryjny 15 kl/s.
Zaczęliśmy od ustawienia Case 1 (nastawa uniwersalna do wielu zastosowań).
Pomiar światła
Canon EOS R7 został wyposażony w system pomiaru światła bazujący na danych wyjściowych z matrycy. Działa on w oparciu o 384 strefy pomiarowe i pracuje w zakresie od −2 do 20 EV (temp. 23°C, ISO 100, pomiar wielosegmentowy), a kompensacji ekspozycji możemy dokonywać w zakresie ±5 EV ze skokiem 1/3 lub 1/2. Opcja bracketingu ekspozycji oferuje możliwość wykonania 2, 3, 5 lub 7 zdjęć. Wielkość kroku pomiędzy kolejnymi zdjęciami możemy regulować w zakresie od 1/3 do 3 EV z krokiem 1/3 EV. Dodatkowo w menu C.Fn.1 możemy określić kolejność zmiany sekwencji naświetlania (0,–,+ / –,0,+ / +,0,–). W EOS-ie R7 do dyspozycji mamy następujące tryby pracy pomiaru światła:
- Pomiar wielosegmentowy (połączony ze wszystkimi punktami AF),
- Pomiar skupiony (około 6% ekranu na środku),
- Pomiar punktowy: centralny pomiar punktowy (około 3% ekranu na środku),
- Pomiar centralnie ważony uśredniony.