Fujifilm X100VI - test aparatu
2. Budowa i jakość wykonania
Konsekwencją metalowej konstrukcji jest dość spora waga, jak na aparat o takich gabarytach. Z baterią i kartą pamięci Fujifilm X100VI waży 521 g, czyli 43 gramy więcej od swojego poprzednika. Z kolei jego wymiary to 128×74.8×55.3 mm. W stosunku do X100V zwiększyła się jedynie głębokość, ale różnica 2 mm nie będzie dostrzegalna w praktyce.
Główne cechy aparatu Fujifilm X100VI:
- stabilizowana matryca APS-C X-Trans CMOS 5 HR o rozmiarze 23.5 mm×15.7 mm i rozdzielczości 40.2 megapiksela,
- obiektyw o ogniskowej 23 mm (ekwiwalent 35 mm dla pełnej klatki) i światłosile f/2,
- dotykowy, uchylny ekran o przekątnej 3" i rozdzielczości 1.62 mln punktów (ok. 900×600 px),
- hybrydowy wizjer: optyczny OVF (powiększenie 0.52x, pokrycie kadru ok. 95%) i elektroniczny EVF (0.5-cala, 3.69 miliona px, pokrycie kadru ok. 100%),
- wbudowany filtr ND 4 EV,
- mechaniczna (do 1/4000 s) i elektroniczna (do 1/180000 s) migawka,
- tryb seryjny do 8 kl/sek z migawką mechaniczną i do 20 kl/s (z cropem 1.25x) elektroniczną,
- obsługa Wi-Fi i Bluetooth.
Obiektyw
Przednią soczewkę chroni dekielek nasuwany na obiektyw. X100VI pozwala na stosowanie nakręcanych filtrów, należy jednak w tym celu odkręcić z obiektywu pierścień zabezpieczający i nakręcić w jego miejsce adapter FujiFilm AR-X100. Ten ostatni pozwala na korzystanie z filtrów o średnicy 49 mm. Na adapter możemy też nakręcić osłonę przeciwsłoneczną FujiFilm LH-X100. Ani adapter, ani osłona nie są dołączane do aparatu.
Oprócz adaptera i osłony, do aparatu możemy dokupić mocowane na obiektywie firmowe konwertery – telekonwerter FujiFilm TCL-X100 II oraz konwerter szerokokątny FujiFilm WCL-X100 II. Pierwszy z nich zmieni ogniskową z 23 mm na 33 mm (ekwiwalent 50 mm), a drugi da nam około 18.4 mm (ekwiwalent 28 mm).
Aparat oferuje także opcję cyfrowego telekonwertera, po włączeniu którego obraz jest przycinany do efektywnego ekwiwalentu ogniskowej 50 lub 70 mm. Poniżej znajdziemy przykładowe zdjęcia prezentujące kąt widzenia obiektywu bez oraz z telekonwerterem.
Ogniskowa 35 mm |
ekwiwalent 50 mm (cyfrowy telekonwerter x1.4) |
ekwiwalent 70 mm (cyfrowy telekonwerter x2) |
Fujifilm X100VI pozwala robić zdjęcia z odległości 10 cm od przedniej soczewki. Na podstawie zdjęcia pięciozłotówki oszacowaliśmy skalę odwzorowania na 1:4.61. Gdy weźmiemy pod uwagę mnożnik ogniskowej dla matrycy APS-C równy 1.5x, realne powiększenia obrazu odniesione do formatu małoobrazkowego wyniesie 1:3.08.
Elementy sterowania
Opis elementów sterujących, jakie mamy w Fujifilm X100VI, zaczniemy od przedniej ścianki.
Najważniejszym elementem przedniej ścianki jest oczywiście obiektyw otoczony pierścieniem przysłony oraz drugim pierścieniem sterującym, domyślnie przypisanym do regulacji ostrości. Użytkownik może jednak nadać mu inną funkcję i regulować:
- wartość cyfrowego telekonwertera,
- balans bieli,
- symulację filmu.
Nad obiektywem, na górze po prawej stronie, konstruktorzy umieścili okienko wizjera. Bezpośrednio nad obiektywem znajdziemy lampę błyskową, a obok niej okienko diody wspomagania autofokusa i sygnalizacji wyzwalacza oraz dźwignię zmiany trybu pracy wizjera. Na dźwigni umieszczono dodatkowy programowalny przycisk. Na lewo od niej znajdziemy jeszcze przednie kółko sterujące z funkcją przycisku, które również można przypisać do jednej z wielu różnych nastaw.
Górna ścianka to miejsce, w którym producent umieścił stopkę lampy błyskowej, w otoczeniu której dostrzeżemy otwory stereofonicznego mikrofonu. Dalej widzimy duże koło nastawy czasów otwarcia migawki i czułości, mniejsze koło korekcji ekspozycji, a nad nim spust migawki otoczony włącznikiem zasilania. Obok odnajdziemy też mały przycisk funkcyjny. Góra aparatu to także strona, z której najlepiej widać skalę i oznaczenie pierścienia przysłony. Podziałka jest opisana co 1 EV, ale sam pierścień pozwala na zmiany z dokładnością do 1/3 EV.
Spójrzmy teraz na tylną ściankę aparatu.
Bezpośrednio przy okienku wizjera, po jego lewej stronie, znajduje się pokrętło regulacji dioptrażu, a po prawej czujnik zbliżeniowy. Idąc dalej w praweo, dostrzeżemy także:
- przycisk DRIVE / DELETE, przesunięty nieco w prawo względem poprzednika,
- przycisk AEL / AFL,
- tylne pokrętło sterowania z funkcją przycisku,
- diodę sygnalizującą m.in. ładowanie, zapis na kartę pamięci czy nagrywanie filmu.
Po prawej stronie wyświetlacza LCD ulokowano joystick służący do wyboru pola AF oraz trzy przyciski o następujących funkcjach:
- MENU / OK,
- odtwarzanie zdjęć,
- DISP / BACK.
W prawym górnym rogu obudowy odnajdziemy umieszczony nieco pod skosem przycisk Q, pozwalający przywołać menu podręczne. Podobnie jak u poprzednika, nie znajdziemy tu 4-kierunkowego wybieraka. Jego rolę przejął wspomniany wyżej joystick oraz interfejs dotykowy ekranu.
Na lewej ściance bocznej został umieszczony dodatkowy przełącznik definiujący tryb pracy układów AF z możliwością nastawy:
- trybu pojedynczego AF (AF-S),
- trybu ciągłego AF (AF-C),
- trybu manualnego.
Zasilanie i złącza
Fujifilm X100V zasilany jest znanym z poprzednika litowo-jonowym akumulatorem o oznaczeniu NP-W126S, pojemności 1200 mAh i napięciu 7.2 V. Według specyfikacji bateria powinna wystarczyć na wykonanie 360 zdjęć w trybie ekonomicznym lub 310 w normalnym przy wykorzystaniu wizjera elektronicznego. W przypadku optycznego, wartości te rosną do 450 zdjęć. Przy naszym użytkowaniu i kadrowaniu zarówno przez wizjer elektroniczny, jak i ekran, bateria pozwalała wykonać ponad 400 zdjęć. Producent nie dołączył do aparatu ładowarki, więc aby naładować akumulator musimy podłączyć aparat do ładowarki USB-C.
Baterię wraz z kartą pamięci umieszczono pod klapką znajdującą się na dole aparatu. Niestety nie będziemy w stanie otworzyć klapki, gdy do aparatu przykręcona jest złączka statywowa.
Jeśli chodzi o karty pamięci, to mamy tu do czynienia ze standardowymi nośnikami SD/SDHC/SDXC UHS-I.
Wszystkie gniazda i porty w testowanym aparacie umieszczono z boku, pod ochronną klapką. Znajdziemy tam:
- port mikrofonu lub wężyka zdalnego wyzwalania migawki,
- gniazdo USB typu C służące do podłączania aparatu do komputera, zasilania go i ładowania baterii oraz, z pomocą przejściówki, do podłączania słuchawek,
- złącze mikro HDMI.
Wyświetlacz
Fujifilm X100VI został wyposażony w taki sam jak u poprzednika wyświetlacz LCD TFT o przekątnej 3 cali i rozdzielczości 1.62 miliona punktów (ok. 900×600 px). Obraz wyświetlacza cechuje dobry kontrast i wierne odwzorowanie kolorów, a powłoki antyodblaskowe nieźle spełniają swoje zadanie – nawet w silnym świetle słonecznym odbicia nie są bardzo uciążliwe. Aby zapewnić najlepsze oddanie kolorów w różnych warunkach oświetleniowych, możemy regulować jasność wyświetlacza. A gdy fotografujemy w naprawdę ciemnym miejscu, możemy go też przestawić na tryb „słabe oświetlenie otoczenia”, który obniża jasność i zmienia kolor menu na czerwony.
Ekran jest dotykowy, może więc też, poza wyświetlaniem, służyć do sterowania aparatem. Za jego pomocą możemy wybrać punkt autofokusa, wykonać zdjęcie, wywołać gestem jedną z 4 funkcji, które przypisujemy w menu, a także przeglądać zdjęcia w podobny sposób, jak robi się to na smartfonach. Ogólnie jego działanie oceniamy pozytywnie – ekran jest responsywny i precyzyjny.
Wizjer
Tak jak w poprzednich modelach, także w X100VI zastosowano hybrydowy wizjer. Łączy on w sobie zalety wizjera optycznego i elektronicznego. Jego konstrukcja bazuje na rozwiązaniu znanym jako odwrócona luneta Galileusza. Zastosowano także panel LCD, z którego obraz przy pomocy specjalnego układu pryzmatów może być wyświetlany w wizjerze optycznym. Użycie specjalnej przysłony toru optycznego powoduje, że w wizjerze widzieć możemy jedynie obraz tworzony przez wyświetlacz LCD. W ten sposób aparat umożliwia pracę w trybie elektronicznego wizjera (EVF) oraz optycznego (OVF) z naniesieniem wielu istotnych informacji. Dodatkowo w trybie ERF możemy, nie rezygnując z zalet wizjera optycznego, podejrzeć cyfrowo powiększony obszar AF, z uwzględnieniem błędu paralaksy.
Wizjer optyczny charakteryzuje się powiększeniem kadru o wartości 0.52x i pokryciem kadru około 95%. Punkt oczny wynosi 16.8 mm, a korekcji dioptrażu można dokonać w zakresie od −4 do +2 D. Wizjer elektroniczny z kolei posiada powiększenie 0.66x i rozdzielczość 3.69 mln punktów, czyli tak samo jak w X100V. Oglądany obraz jest przetworzonym obrazem z matrycy – oznacza to, że możemy ocenić jakość wynikowej fotografii, w tym kolorystykę (użyty program balansu bieli czy cyfrowy filtr). Po ustawieniu aparatu w pozycji portretowej wyświetlane w wizjerze informacje obrócą się i będą w pełni czytelne. Możemy także z jego użyciem filmować.
Elektroniczny celownik oferuje bardzo dobrą szczegółowość oraz płynność (dla odświeżania 100p). Jego wadą jest natomiast relatywnie niewielkie powiększenie obrazu, które nie zapewnia odpowiedniego komfortu kadrowania. Równie skromna pozostaje muszla oczna, która w niewielkim stopniu izoluje od światła otaczającego.