Panasonic Lumix DC-GH7 - test aparatu
2. Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność
Zasilanie i gniazda
Podobnie jak Lumix S5, GH7 zasilany jest akumulatorem litowo-jonowym DMW-BLK22 o napięciu 7.2 V i pojemności 2200 mAh. Liczba możliwych do wykonania zdjęć na jednym ładowaniu jest zróżnicowana i zależy nie tylko od metody kadrowania, ale także używanej karty czy obiektywu. Waha się od 330 do 380 zdjęć, a przy włączonych opcjach oszczędzania energii ma dochodzić nawet do 900. Przy mieszanym użyciu, uzyskiwaliśmy ok. 500 zdjęć na jednym ładowaniu. Komora akumulatora znajduje się standardowo na spodzie korpusu. Ten może być ładowany zarówno w dołączonej ładowarce, jak i w aparacie, przez USB.Lumix GH7 współpracuje z kartami CFexpress typu B oraz SD/SDHC/SDXC (zgodność ze standardem UHS-II). W menu ustawień wybrać możemy współpracę obu gniazd. Mamy więc do wyboru:
- przekazanie nagrywania – po zapełnieniu jednego nośnika aparat automatycznie przełącza się na drugi,
- nagrywanie kopii zapasowej – aparat nagrywa filmy/zapisuje zdjęcia na obu nośnikach jednocześnie,
- nagrywanie z przypisaniem – można ustawić rejestrowanie zdjęć/filmów na osobnych kartach.
Jeśli chodzi o porty komunikacyjne, na lewej ścianie korpusu, pod gumowymi zaślepkami, znalazły się (w kolejności od góry):
- wejście mikrofonu minijack 3.5 mm,
- wejście słuchawkowe minijack 3.5 mm,
- USB typu C,
- wyjście HDMI (A).
Na prawej ścianie (u góry) znajduje się złącze wężyka spustowego mini-jack 2.5 mm. Nie jest ono w pełni kompatybilne z uniwersalnym wężykiem z tą końcówką, bowiem pozwala uruchomić jedynie nagrywanie filmu.
Z kolei patrząc na front aparatu, w prawym górnym rogu mamy gniazdo synchronizacji lampy błyskowej. Może być ono używane także jako wejście / wyjście kodu czasowego (z dołączoną przejściówką na BNC).
Przyciski
Sprawdźmy teraz, jak prezentuje się rozkład elementów sterujących. Zwyczajowo zaczniemy od górnego panelu.- tryb pojedynczy,
- tryb seryjny 1 (do wyboru zdjęcia seryjne SH, H, M, L),
- tryb seryjny 2 (jw.),
- tryb wysokiej rozdzielczości,
- interwałometr,
- samowyzwalacz.
- M – tryb w pełni manualny,
- S – preselekcji czasu otwarcia migawki,
- A – preselekcji przysłony,
- P – preselekcji czasu,
- iA – inteligentna automatyka,
- C1, C2, C3, C4 – tryby własne,
- manualny tryb filmowy.
- wartość / ustawienie parametru można zmienić tylko trzymając wciśnięty dany przycisk,
- wciśnięcie danego guzika wyświetla na ekranie dostępne nastawy, dopiero kolejne wciśnięcie go (lub spustu migawki) pozwala wrócić do trybu live view,
- pierwsze wciśnięcie daje efekt jak powyżej, natomiast drugie zmienia dany parametr (nie dotyczy kompensacji ekspozycji).
Przejdźmy teraz do tylnej ścianki.
W lewym górnym rogu umieszczono przycisk wejścia do trybu odtwarzania oraz przełącznik blokady wybranych (w menu) przycisków i pokręteł nastawczych. Z prawej strony wizjera widzimy przełącznik trybu ustawiania ostrości (pojedynczy, ciągły i manualny) z przyciskiem wyboru trybu pola AF pośrodku. Obok znajdują się także: dżojstik do wyboru punktów AF, guzik AF ON i przycisk Q (uruchamiający menu podręczne). Idąc dalej w dół natrafiamy na wybierak wielokierunkowy, zintegrowany z kółkiem nastawczym oraz guzikiem MENU / SET pośrodku. Niżej mamy jeszcze przycisk cofania (w menu) i kasowania zdjęć oraz DISP., pozwalający zmienić ilość wyświetlanych informacji w trybie live view i odtwarzania.
Na przedniej ściance umieszczono dwa przyciski funkcyjne, dodatkowy guzik do nagrywania oraz element zwalniający blokadę bagnetu.
Menu
Układ menu w Lumiksie GH7 jest identyczny jak w ostatnich modelach Panasonic Lumix. Mamy dwa poziomy zakładek: pierwszy (6 zakładek) oraz drugi (do 7 zakładek, niekiedy podwójnych, a nawet potrójnych). Każda podzakładka może zawierać maksymalnie 8 opcji. W ten sposób poszczególne ustawienia zostały rozsądnie uporządkowane i całkiem łatwo je znaleźć. Po menu możemy się poruszać za pomocą dżojstika, krzyżaka, trzech pokręteł nastawczych, jak również dotykowo.Menu fotografowania
Moje Menu
Moje Menu pozostawia do dyspozycji użytkownika trzy zakładki, w których możemy umieścić w sumie 24 ustawienia. Dodatkowa opcja pozwala wyświetlić Moje Menu jako pierwsze po wciśnięciu guzika MENU / SET.
Wyświetlacz
Jakość wyświetlanego obrazu jest wysoka. Szczegółowość, kontrast i kolorystyka stoją na dobrym poziomie. Regulację podświetlenia możemy przeprowadzić ręcznie (w zakresie od −3 do +3) oraz pozostawić automatyce. W słoneczny dzień ustawienie maksymalne jest naszym zdaniem nie do końca wystarczające, bez trudu dostrzeżemy także odbicia otoczenia.
Ekran w GH7 wyposażono naturalnie w funkcję dotykowej obsługi. Dzięki temu sporą część ustawień możemy dokonywać praktycznie bez użycia przycisków. W menu głównym oraz Q.MENU możemy zmieniać parametry oraz nawigować po nich. W trybie przeglądania zdjęć możemy nie tylko przewijać je palcem, ale również powiększać i pomniejszać. W trybie robienia zdjęć za pomocą dotykowego ekranu możemy wybrać obszar ostrości lub wyzwolić migawkę za pomocą dotknięcia. Warto także dodać, że poza fizycznymi przyciskami konfigurowalnymi, opisanymi wcześniej, w ramach dotykowego interfejsu mamy dostęp do kolejnych pięciu. Oczywiście można je programować tak samo, jak ma to miejsce przy zwykłych przyciskach. Alternatywnie do dżojstika, z ekranu możemy korzystać jako płytki dotykowej, do zmiany punktów AF. Korzystamy wówczas z dwóch trybów działania – dokładna (miejsce dotknięcia wyświetlacza odpowiada położeniu w obrębie kadru) oraz względna. Do działania dotykowego ekranu nie mamy zastrzeżeń, bowiem obsługa za jego pomocą przebiega sprawnie.
Korzystając z przycisku DISP. możemy w trybie fotografowania przełączać tryby wyświetlanych informacji, co opisuje poniższa lista i pokazuje film:
- aktualny kadr + dodatkowe informacje (parametry ekspozycji oraz wybrane ustawienia),
- aktualny kadr bez dodatkowych informacji – widoczne są tylko parametry ekspozycji,
- tablica kontrolna z ustawieniami aparatu,
- wyświetlacz wyłączony.
Tak jak w innych bezlusterkowcach Panasonika, w testowanym Lumiksie poza głównym menu mamy także dostęp do tzw. szybkiego menu, uruchamianego przyciskiem Q.MENU. Może ono pracować w dwóch trybach: z podglądem obrazu (w mniejszym oknie) lub bez. Do dyspozycji użytkownika pozostaje 12 slotów w obu wersjach (w układzie odpowiednio 3x4 lub 6x2). Zawartość możemy ustalać oczywiście samodzielnie.
Mamy też funkcję "Zakres stanu IS", czyli asystenta stabilizacji. Nieco podobne rozwiązanie zastosowała firma OM Digital Solutions w modelu OM-1, choć w GH7 mamy podgląd tylko w jednej płaszczyźnie. Naszym zadaniem jest takie utrzymanie aparatu, by zielony punkt pozostał jak najbliżej centrum.
Również w trybie przeglądania mamy do wyboru kilka wariantów przeglądania zdjęć, a są to:
- samo zdjęcie,
- zdjęcie + podstawowe informacje,
- miniaturka zdjęcia + informacje o parametrach ekspozycji, WB, właściwości obrazu, obiektywu, histogramy RGBY (razem 5 ekranów),
- zdjęcie ze wskaźnikami przepaleń (o ile w menu konfiguracji włączona jest odpowiednia opcja).
Tryb wideo
Tryb filmowania został przetestowany w tym materiale.
Wizjer elektroniczny
W GH7 zastosowano ten sam układ wizjera, co w GH6, aczkolwiek zmodyfikowano lekko optykę. Mamy zatem panel OLED o rozdzielczości 3 680 000 punktów, ale powiększenie wzrosło do 1.6x/0.8x (ekwiwalent 35 mm). Do dyspozycji mamy korekcję dioptrii w zakresie od −4 do +2. Jasność można regulować za pomocą 13-stopniowej skali, a dodatkowe opcje pozwalają – tak samo jak w wypadku głównego wyświetlacza – dostosować kontrast, nasycenie, a także kalibrowanie kolorystyki w dwóch zakresach: pomarańcz-zieleń i niebieski-żółty.W menu możemy wybrać wartość odświeżania obrazu: 60 kl/s lub 120 kl/s. Co więcej, czujnik zbliżeniowy pozwala na wybór dwóch ustawień, determinujących odległość, z jakiej będzie reagował: wysoka (ok. 6 cm) i niska (ok. 4 cm).
EVF daje ładny i wyrazisty obraz, da się natomiast dostrzec lekki niedostatek płynności, szczególnie przy dynamicznych scenach. Ustawienie odświeżania na 120 kl/s faktycznie poprawia płynność, skutkuje jednak niewielkim spadkiem szczegółowości. Przy 120 kl/s znacznie łatwiej zauważyć schodkowanie kontrastowych krawędzi (aliasing). Gdy światła jest mniej, widoczne jest pogorszenie płynności wyświetlania. W trudnych warunkach oświetleniowych zauważymy wyraźne klatkowanie. Na plus zasługuje dobre powiększenie obrazu ułatwiające kadrowanie.