Nikon Nikkor Z 20 mm f/1.8 S - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi Nikkora Z 20 mm f/1.8 S. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C/DX i na brzegu pełnej klatki, są zaprezentowane na poniższym wykresie.
To, co od razu rzuca się w oczy, to świetne wyniki w okolicach maksymalnego otworu względnego. Mamy tutaj osiągi wyraźnie lepsze nie tylko od modelu o ogniskowej 24 mm, na którego przyszło nam troszkę ponarzekać, ale równocześnie lepsze niż u Nikkora Z 35 mm f/1.8 S, którego jednoznacznie chwaliliśmy. Dopiero rewelacyjna 50-tka daje lepsze wyniki niż testowany tutaj model.
Co ciekawe, gdy przechodzimy do przysłon powyżej f/2.0, wzrost rozdzielczości nie jest tak szybki jak u innych wspominanych Nikkorów. W efekcie maksymalne osiągi zatrzymują się w okolicach 75 lpmm, a więc na poziomie zauważalnie niższym niż u innych systemowych stałek o świetle f/1.8. Być może wytłumaczeniem jest to, co dzieje się na brzegu kadru. Naszym zdaniem konstruktorzy mogli zdecydować się na poświęcenie rekordowych osiągów w centrum kadru na to, aby jego brzeg prezentował się lepiej. W obiektywie ultraszerokokątnym jest to taktyka bardzo rozsądna.
Skoro już zaczęliśmy rozmowę o brzegu kadru, przejdźmy do konkretów. Na brzegu matrycy APS-C/DX wynikom nie można nic zarzucić. Już na maksymalnym otworze względnym mamy wyniki przekraczające 50 lpmm, a więc są to osiągi wyraźnie lepsze niż u 1.8/24 i 1.8/35. Przymknięcie przysłony powoduje dotarcie do okolic 60 lpmm, a więc poziomów niedostępnych dla 1.8/24 i podobnych do tego, co widzieliśmy u chwalonego 1.8/35. Można więc śmiało napisać, że z szerokokątnych stałek Nikkora o świetle f/1.8 to najbardziej szeroki model o ogniskowej 20 mm zachowuje się tutaj najlepiej. Duże brawa!
Ciekawe jest to, że stosunkowo wysokie wyniki udało się utrzymać także na maksymalnym otworze względnym brzegu pełnej klatki. Tutaj Nikkor 1.8/20 notuje wyniki lepsze nie tylko od swoich braci o ogniskowych 24 i 35 mm, ale przebija także tak chwaloną przez nas 50-tkę. Co prawda jego osiągi nie rosną potem tak szybko wraz z przymykaniem przysłony, ale nie zmienia to faktu, że daje on ostry obraz w całym kadrze już od maksymalnego otworu względnego począwszy. Trudno oczekiwać czegoś więcej od obiektywu, który daje kąt widzenia podchodzący pod 100 stopni.
Podsumowując, widać wyraźnie, co przyświecało konstruktorom optyki Nikkora Z 1.8/20. Chcieli oni dać użytkownikom tego systemu jasny obiektyw ultraszerokokątny, który zaoferuje ostry obraz w całym kadrze już od maksymalnego otworu względnego. Nie ma żadnych wątpliwości, że to się udało, choć ceną za taką operację – dodajmy, że ceną, którą zdecydowanie warto zapłacić – było poświęcenie maksymalnych osiągów w centrum kadru po przymknięciu przysłony.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
Nikon Z7, JPEG, f/1.8 |
Nikon Z7, JPEG, f/4.0 |