Viltrox AF 23 mm f/1.4 XF - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- obudowa gustowna i wyglądająca solidnie,
- świetna jakość obrazu w centrum kadru,
- mała poprzeczna aberracja chromatyczna,
- brak poważniejszych problemów z aberracją sferyczną,
- umiarkowana dystorsja,
- rozsądnie korygowany astygmatyzm,
- ładny wygląd nieostrości,
- cichy i bardzo szybki autofokus,
- dobry stosunek jakości do ceny.
Wady:
- jakość obrazu na brzegu kadru mogłaby być lepsza,
- troszkę za duża podłużna aberracja chromatyczna,
- duża koma,
- autofokus powinien być celniejszy.
Jeśli nowa na rynku firma prezentuje obiektyw podobny, a w niektórych aspektach lepszy niż produkt firmowy o tych samych parametrach i jednocześnie sprzedaje go za kwotę 1600 zł, czyli za połowę kwoty, którą musimy wyłożyć za Fujinona, to chyba nie można mieć wątpliwości odnośnie wydźwięku naszego podsumowania.
Viltrox nie jest pozbawiony wad. Na f/1.4 obraz jest rozsądny tylko w małej części środka pola, a na brzegu nigdy nie osiąga wyników, które można określić jako bardzo dobre. Dodatkowo źle koryguje komę i podłużną aberrację chromatyczną. Fujinon nie radził sobie jednak w tych kategoriach lepiej, a jednocześnie po przymknięciu nie notował osiągów bliskich rekordowym. A taka właśnie sztuka udała się rozsądnie wycenionemu Viltroksowi.
Kupując testowanego Viltroksa dostajemy bardzo przyjemny instrument optyczny, który odwdzięczy się udanymi zdjęciami, a jednocześnie nie wydrenuje naszego portfela. Oby więcej takich premier.