Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Winietowanie tego obiektywu jest moim zdaniem absurdalnie duże. Nie jest on w swojej klasie ani mały, ani przesadnie lekki. Nie ma tu dużych kątów padania promieni na soczewki, nie ma ekstremalnej jasności lub potężnego zakresu zoomu. Zdjęcia z rozdziały 7. jednoznacznie pokazują, że znacznie przyczynia się do tego winietowanie mechaniczne.
Niestety mam wrażenie, że większość producentów stwierdziła, że ludzie zaakceptowali duże winietowanie w bezlusterkowcach i korekta tej wady jest pomijana nawet w szkłach, w których nie powinno być to przesadnie problematyczne. Lustrzanki znikają i niedługo dla ludzi chcących uniknąć ciemnych rogów i pościnanych krążków świetlnych nie będzie żadnych opcji (może poza mikro 4/3, ale to nie do każdego zastosowania).
@goornik Laowa 9 mm raczej przesadnie rozogniskowanych krążków świetlnych nie daje. I dopóki nie zobaczę, to nie uwierzę w istnienie filtra, który powoduje, że punkty świetlne w tle zmieniają kształt z takich, jak pokazane w rozdziale 7. (RÓG FF, 200 MM, F/2.8) na kołowe.
Zastanawiałem się nad kupnem Sigmy S 70-200 2.8 ale widzę, że chyba nie ma to sensu. Mam nadzieję, że Nikon w końcu wróci do gry. Dla ludzi robiących zdjęcia kurczącą się konkurencja to nie jest dobry znak, więc oby Nikon dalej był na rynku. Co do obiektywu to jak dla mnie rewelacja - czas chyba zaczaczbierac na system Z.
Po mojemu to sprawy mają się tak, że Cwanon chyba nie do końca wierzy w to, że bezlustra są profi. To jest powodem, że wersja Canona reporterskiego obiektywu jest pompką. Celują w nabywcę który raczej jest hobbystą i nie zajedzie sprzętu. A Nikon potraktował, jak zrozumiałem sprawę poważnie. No i mam wątpliwości, czy wyjdzie to im na dobre. Z punktu widzenia klienta, taka konstrukcja na rynku, to bardzo dobrze. Ale na moje oko to wcale nie musi oznaczać, sukcesu firmy. Jeśli bowiem faktycznie odbiorca systemu Z będzie hobbystą, to może się zatrzymać na na obiektywach niewielkich,niekłopotliwych w transporcie. Profi prawdopodobnie by szukał czegoś przyzwoitego, podstawowym parametrem będzie trwałość. Nie odstraszą go wymiary. Tyle, że trzeba wiedzieć kto jest klientem dla systemów bezlusterkowych. Obawiam się, że lepsze rozeznanie ma Cwanon. Nikon być może wie, że generalnie rynek dla profi się kończy, ale stawia na pewien tradycyjny wizerunek. A to oznacza na godzenie się z niszowością. Taka Leica, trochę inaczej.
@Myszowor: kurczą się oba rynki. Pewnie trzeba mieć trochę lat, by dostrzec, zmiany w sektorze profi. To co dziś uważa się za profi, za dawnych czasów było dumnym zaawansowanym amatorem. A profi, to był np fotograf w moim instytucie na etacie. Wolny strzelec utrzymujący się z obstrykiwania zawodów sportowych albo panienek, to właśnie był "artysta", "fotografik" czy coś równie wyszukanego. Profi to osobnik na etacie. Dziś takich prawie nie ma. Przez to sprzętu nie kupują instytucje, kasy jest znacznie mniej.
@baron13 Po mojemu to Canon dobrze wie co robi, a najlepiej właśnie na rynku PRO. Jako jedyny od samego początku dobrze współpracuje ze szkłami EF, więc mając dobre 70-200/2.8 (lubiane przez profesjonalistów) doskonale wie że nie musi tworzyć kolejnego takiego samego obiektywu (tylko z innym mocowaniem). Dlatego powstał "mały" 70-200. Znam wielu profesjonalistów (nie tylko Canoniarzy) którym bardzo zależy na tym aby sprzęt był jak najbardziej zgodny, bo kupując nowy aparat rzadko chcą wymieniać całą szklarnię.
Czytanie testu zaczynam od schematu optycznego i z malymi wyjatkami jak np Voigländer Macro Apo-Lanthar 65, wszystkie the best maja mase elementow specjalnych, ale w tym zakresie ogniskowych zawsze dobrym obiektywom towarzyszy liczac od przodu towarzyszy druga i trzecia soczewka ze szkla specjalnego...
Na mojego czuja, to w ogólności nie za bardzo jest sens robienia tele jako osobnej konstrukcji do bezlustra. Może czegoś nie wiem, co bardzo prawdopodobne, ale tu nie ma ciśnienia na bardzo małą odległość soczewki od matrycy. Tym niemniej, aby nie było wątpliwości, uważam, że konstrukcja wygląda na wybitną i to dobrze dla wszystkich nie zależnie od systemu.
lord13 dobrze zacząłeś..już w pierwszym ruchu pomyliłeś znaczenia słów i sens wpisów: ryszardo stwierdził "Ściętych krążków świetlnych nie naprawisz żadnym filtrem ani obróbką." Ja pokazałem takie próby naprawy.
Ty sobie przeinaczyłeś i pytasz jak :"dowodzą zapobieganiu ścinaniu krążków światła" My nie rozmawiamy o "zapobieganiu", która jest czynnością PRZED faktem, o naprawie, która jest czynnością PO fakcie.
@molon_labe "My nie rozmawiamy o "zapobieganiu", która jest czynnością PRZED faktem, o naprawie, która jest czynnością PO fakcie."
Udajesz greka, czy naprawdę masz poważne problemy z percepcją? Czym w tym przypadku różni się "naprawianie" od "zapobiegania"? Jak obiektyw może naprawiać zjawisko, które sam tworzy? Obiektyw albo ścina te krążki albo nie, tu nie ma żadnego "przed faktem" ani "po fakcie", zastanawiasz się w ogóle nad tym co piszesz?
"Ja pokazałem takie próby naprawy."
Nie próby, bo napisałeś, że są rozwiązania, które rzekomo eliminują/zmniejszają to zjawisko, podając przy tym przykład dwóch obiektywów, które niczego nie robią w zakresie owego ścinania. Nie rozumiesz jak działają filtry APD i z czego wynika ścinanie owych krążków, więc daj już sobie spokój z wyjaśnianiem czegokolwiek.
@molon_labe "nie mogę Ci już poświęcać więcej uwagi."
Generalnie możesz to rozszerzyć do całej sekcji komentarzy na Optycznych, bo skala bzdur, jakie wypisujesz i które trzeba prostować jest niewyobrażalna.
@Cichy "Tylna soczewka jest dużo głębiej niż wynika to ze rysunku schematu optycznego. Mógłby wejść pewnie i adapter Z-F i telekonwerter."
??? Że niby jak? Tylna soczewka jest w odległości ok. 20 mm licząc od płaszczyzny rejestru, jak dodamy do tego wartość rejestru, to mamy ją w odległości ok. 36 mm od matrycy, to mniej niż odległość rejestrowa bagnetu F. Co i jak chcesz tam zmieścić?
@lord13 Do lustrzanek istniało dużo szkieł, które ścinały krążki świetlne w dużo mniejszym stopniu. Na przykład Sigma Art 50/1,4. Oczywiście były też takie, które ścinały potężnie (Milvus 85/1,4 na przykład), ale to jednak nie była norma, tak jak obecnie w bezlusterkowcach.
No przecież napisałem, adapter i telekonwerter. Oczywiście przy przeprojektowaniu obiektywu. Telekonwerter przecież nie wchodzi między odległość rejestrową tylko go powiększa o swój układ optyczny. A soczewka nie jest schowana w tubusie w każdym 70-200, w pierwszych Sigmach i Tamronie była tuż przy bagnecie.
@Cichy "Oczywiście przy przeprojektowaniu obiektywu."
Przy przeprojektowaniu to wszystko można zmieścić, mówimy jednak o tym konkretnym układzie optycznym, a tutaj ostatnia soczewka musiałaby wchodzić w głąb bagnetu F na około 10-11 mm.
@ryszardo "Do lustrzanek istniało dużo szkieł, które ścinały krążki świetlne w dużo mniejszym stopniu. Na przykład Sigma Art 50/1,4."
Z kolei Sigma S 70-200/2.8 DG OS HSM (żeby tak jednak pozostać bliżej omawianego obiektywu) ścinała krążki jak złoto, więc "lustrzankowość szkła" niczego nie gwarantuje.
@lord13 Ja nigdzie nie napisałem, że to cokolwiek gwarantowało. Napisałem, że istniało dużo takich szkieł. W samek klasie stabilizowanych 70-200/2,8 dużo mniej krążki świetlne ścinały: Canon L IS w wersji II i III oraz Nikon VR II. Nikon FL i Tamron VC w obu wersjach były troszkę lepszy, a Sigma S porównywalna. Nic gorszego znaleźć nie mogę. Jeśli chodzi o szkła do bezluster, to Sony GM wypada chyba podobnie, a Canon RF jeszcze gorzej... Chyba jedynym światełkiem w tunelu jest Tamron 70-180, ale on ma mniejszy zakres. Swoją drogą ten obiektyw podoba mi się pod wieloma względami i jego największą wadą jest dla mnie mocowanie (nie trawię ergonomii Sony).
No to gdzie w końcu są zalety olbrzymich gniazd? Nikon zrobił super obiektyw a krążki scina jak kiciak. Może profi nie interesuje się krążkami i i ma w nosie jakie są te krążki w rogu? Tylko hobbysci co chcą z zooma zrobić kilka pro stałek maja problem, bo będzie widać że fotka zrobiona zoomem a nie stałka. No i wcale chyba nie mniejszy też zoom niż wersja pod F. Heheh. Zbiegiem przypadków nie ma takiego porównania. Canon zrobił zarabiascie gniazdo EF i nic nie musiał zmieniać przy RF więc tylko zrobił inne zamki bo poco tye kasy oddawać.
A ja od siebie dodam, że nie bardzo podoba mi się stylizacja tablic testowych do mierzenia rozdzielczości. Czy one muszą być czarno białe? i takie liniowe? Czy to by nie mógł by być impresjonistyczny obraz?
Też ten przyrząd do badania front fokus. Czy on nie mógł by być ładniejszy?
"Wiem, że o gustach trudno dyskutować, ale istnieje coś takiego jak kanon piękna (prawda, że zróżnicowany i przestrzennie i czasowo) "
Takie czasy. Coraz bardziej liczy się sztuczność niż naturalność :-)
Pojedź pod dowolne liceum w dużym mieście i popatrz kto z niego wychodzi. Ze świecą szukać naturalnego piękna. Najczęściej jest głęboko schowane już nie tylko pod lekkim makijażem ale dodatkowo pod tatuażami, kolczykami, ćwiekami i jaskrawą farbą do włosów. Spotkać naturalne włosy to prawie jak spotkać jednorożca.
Tak, trochę wyolbrzymiam skalę problemu, ale tylko trochę :-)
Gorzej że to nie jest chwilowa moda, ale trend. Nie ważne kim jesteś ważne na kogo pozujesz.
A cóż to za przejaw "cancel culture" (po staremu: ostracyzm)? Koledze "Ptaki" nie podobają się zdjęcia, a koledze "molon_labe" to, że koledze "Ptaki" się one nie podobają...
Wolność słowa polega m.in. na tym, że każdy może powiedzieć, co mu się żywnie podoba i... ponieść tego konsekwencje (np. wyjść na głupka, buraka, tępaka, ćwoka, czy ciapciaka: [ link ]).
Sam kiedyś nosiłem długie włosy i nie raz mnie za to zwyzywano - takie były czasy. Jak miałeś zbyt krótkie lub zbyt długie włosy to mogłeś oberwać za rzekome bycie Punkiem lub Skinem w zależności od tego co w danej dzielnicy było OK a co zabronione. Ja kroczyłem swoją drogą, ale nigdy nie robiłem tego by komuś coś udowodnić, albo zaimponować. Nie należałem do żadnej subkultury i nie podążałem za modą. Po prostu byłem sobą.
Byli wtedy też tacy którzy nosili długie włosy bo "musieli" bo chcieli być Punkami więc "musieli" mieć długie włosy. "Musieli" słuchać odpowiedniej muzyki i "musieli" ubierać się na czarno.
Ale to były pojedyncze przypadki, większość byłą sobą.
Mam córkę nastolatkę. I z tego co teraz widzę. Jej koleżanki nie chcą być sobą. One ciągle pozują na to by być kimś innym. Żyją w sztucznym świecie lajków na FB i ocen na Instagramie. A tam lubiane i wysoko oceniane jest wszystko co inne. Jedna sobie zrobi kolczyk w brwi, no to druga musi sobie zrobić dwa. Jedna zrobi brązowe włosy to inna musi niebieskie.
Gdybym miał robić zdjęcia ~reklamowe i okolice, to ta pani modelka jak najbardziej. A to dlatego, że jak widać po dyskusji, PORUSZYŁA. Zwróciła uwagę. Kto zajmował się fotografią od strony dotarcia do widza doskonale rozumie o co chodzi. Jeśli daję zdjęcia na wystawę, a pcha się tam stu focistów, to nie jest klęską, że nie dostałem żadnej nagrody. Klęska będzie, jeśli nikt mnie nie dostrzeże. Cała reszta jest sprawą gustu, który jak już Rzymianie zauważyli non est disputandum. ( Za Wiki, trochę znam C++ ale nie łacinę). A powiem szczerze, że jak dla mnie, mimo moich lat, to te zdjęcia są bardzo grzeczne. Nawet za grzeczne.
@RobKoz: ja także zawsze chciałem być kimś nie byłem. Pewne pomysły były dużo bardziej ryzykowne, niż umalowanie się. Np kiedyś postanowiłem, że nauczę się o prądzie elektrycznym, bo elektryka na wsi wszyscy szanują. Dziś wiem, że elektrykiem się bywa, często do pewnego czasu...
A co fotografii i obiektywów. link Nie pytać, co ałtor (do autora nie aspiruje) chciał powiedzieć :-) Dość że sprzęt mu wystarczył . To link za 450 pln jest godne swej ceny, jak herbata gruzińska. Otóż moje obserwacje są takie, że można w przydatny sposób uszeregować wartość cech obiektywu dla fotografa. Po pierwsze ogniskowa. Zdecydowanie, po drugie, przesłona. A po tych dwóch parametrach cała reszta jest już z zastrzeżeniem nie gorzej niż lepiej niż itd. Otóż na ten przykład link to cudo prawdopodobnie odpowiednio użyte da zdjęcia, które nie odróżnią się od fotek strzelonych "ludzkim" sprzętem. Bo w centrum to szkło zaliczyło 40 l/pmm i na apsc to powinno w większości przypadków wystarczyć. Zapomniany problem znany starym fotopstrykom, że szkla na pełnej dziurze mydlą i mydlo jest największe po rogach, więc trzeba z głową, albo z pomyślunkiem skomponować kadr. Więc choć tracę rodzinny majątek na ostre szkła, to jednak wiem doskonale, że rozdzielczość wystarcza taka, żeby przy docelowym formacie dawało się wyciągnąć i nie na całości, tylko w znanym miejscu. Wystarczy, aby obiektyw gdzieś "prawie ostrzył". Fajnie jak dostajemy szkło, które bije rekordy. Ale o tym, czy w ciemnicy w ogóle coś pstrykniemy zadecyduje główny parametr czyli dziura, zaś rozdzielczość owszem może pomóc zwalczyć nieco szumy. Ale dla tak zwanego zwykłego użytkownika, który lustruje makijaż modelki, a nie przepatruje rogi w poszukiwaniu ściętych blików od pewnej zaskakująco niskiej wartości przestaje być widoczna. Podobnie rozmiary. Ciężkie? Pomyślmy o taksówce, samochodzie, o ile oczywiście chcemy robić focie, a nie ponosić sobie aparat podczas spaceru ze znajomymi. Swoją drogą aparat, to bywa także rodzaj przebrania :-)
RobKoz: "Mam córkę nastolatkę. I z tego co teraz widzę. Jej koleżanki nie chcą być sobą. One ciągle pozują na to by być kimś innym. Żyją w sztucznym świecie lajków na FB i ocen na Instagramie."
Teraz to świat lajków, ale "za naszych czasów" nie przypadkiem powstał utwór: [ link ] (i jego "polska wersja" [ link ], toteż uważam, że to nic nowego, tylko teraz uświadamiamy sobie, że "każde z nich jest czyimś dzieckiem".
Hahaha, mi sie nie podoba Mona Lisa, nic tam nie przykuwa uwagi mojej. A wiele ludzi ma za zle ze smiem sie wyrazac co najwyzej neutralnie. Nie moge miec swego zdania... Bo kim jestem by negowac ustalone zdanie.
Modelka ma swoj styl, swoja urode, moze nie jest to typ promowany w mediach czy Hollywod, nie jest moja zona/kochanka bym musial jej piekno oceniac w moich kategoriach, a na zdjeciach wyglada ciekawie, fajnie, poruszajaco, moze ciezko i gotycko, ale fotki z Nisi mi sie bardzo podobaja. I to tez dobrze bo mozna sie skupic na fotce a nie na urodzie modelki, od tego sa inne adresy www. Chyba nie chcemy by wizja fb/tt tu zagoscila?
Obiektyw świetny technicznie, wielki i ciężki. Krążki za chwilę idealnie będzie obliczać AI i będziecie tęsknić na „naturalnym” obiektywem. Winieta łatwa do redukcji. Tematu oceny fizyczności modelki nawet nie bede komentować, albo wrzucajcie swoje portery i lepiej je pooceniamy.
Wiesz, dla mnie liczą się intencje. Tak jak napisałeś jeśli chodzi o reklamę celem jest bycie zauważonym więc rozumiem że ktoś robi coś ze swym ciałem by być zauważonym - jest w tym jakiś konkretny cel - zarabia na tym pieniądze i choć ja osobiście nigdy bym swego ciała nie sprzedał rozumiem że ktoś może to robić dla kasy.
Ale jeśli nastolatka robi coś dla lajków na FB albo dlatego że koleżanka też to zrobiła więc ona musi to samo ale bardziej to ja nigdy takiego powodu nie zrozumiem.
Mojej córce zawsze tłumacze. Chcesz to sobie coś zrób ale tylko jeśli ty tego chcesz. Nie rób czegoś by sprostać oczekiwaniom rówieśników, naszym, albo dziadków. Nie przejmuj się tym że babcia się wkurzy jak sobie zrobisz tatuaż - to twoja sprawa, ale też nie rób tego tatuażu tylko dlatego że koleżanka sobie zrobiła. To twoje ciało i twoje życie.
@Bahrd
"... a potrzeba akceptacji jest i była silna."
Potrzeba akceptacji mnie czy tego sztucznego tworu który dla nich robię?
Jeśli jakaś grupa mnie akceptuje tylko dlatego że coś sobie zrobię (zapuszczę włosy lub je zetnę, przekłuję brew, pomaluję usta na czarno itp), to znaczy że oni mnie nie akceptują takiego jakim jestem ale tego sztucznego. Oni chcą bym ja się dostosował do ich wizji mnie - to nie jest akceptacja!
Zawsze były jakieś zamknięte subkultury wymagające odpowiedniego stroju i wyglądu, ale to był margines. W latach 90-tych większość z nas była sobą. Na zdjęciach z imprez ze znajomymi z tamtych czasów. Jestem ja z długimi włosami, obok kolega obcięty na łyso i w glanach, obok koleżanka w dredach, a dalej kolega w bojówkach. Każdy z nas był sobą ubierał się jak chciał słuchał różnej muzyki i nie należeliśmy do jakichś zamkniętych subkultur. Akceptowaliśmy siebie nawzajem takimi jakimi byliśmy. Nie wymagaliśmy od siebie nawzajem by ktoś coś manifestował swoim wyglądem lub strojem.
Owszem starsi ludzie nas szufladkowali. Ja byłem wyzywany od Punków, kolega od Skinów, a koleżanka z dredami od ćpunów, ale wśród nas rówieśników była pełna akceptacja.
RobKoz: "Potrzeba akceptacji mnie czy tego sztucznego tworu który dla nich robię?"
Hmmm - nie wiem! Skąd bowiem wiadomo, czy "ja" jako twór oryginalny, jest lepszy (naturalny)*/gorszy (sztuczny)** od "ja", jako synteza (w szczególności: kopia) innych?
Pytanie jest otwarte, bo w przecież inna optyka (sic!) służy do patrzenia na nas jako jednostki, a zupełnie przez inny pryzmat (sic! sic!) patrzymy na złożoną z nich zbiorowość.
Kiedy nie znamy celu stosuje się dwa rodzaje podejść: eksploatacja (a.k.a. tradycja, doświadczenie, wiedza, normy) oraz eksploracja (wyzwania, ryzyko, odrzucenie tradycji, etc.) - żadne z nich z osobna nie jest najlepsze na stałe, ale zwykle też nie wiadomo z góry, które w danej chwili wybrać.
"Hmmm - nie wiem! Skąd bowiem wiadomo, czy "ja" jako twór oryginalny, jest lepszy (naturalny)*/gorszy (sztuczny)** od "ja", jako synteza (w szczególności: kopia) innych?"
Ja to ja. To zbiór jakiś cech. Jeśli muszę niektóre cechy ukrywać a inne sobie dodawać by ktoś mnie zaakceptował to znaczy że on nie akceptuje mnie tylko tą osobę jaką się dla niego na chwilę staję. Jeśli ktoś wpadnie w tę pułapkę to później całe życie udaje. Dla babci jest kochaną wnuczką bo jej opowiada jak dużo się uczy, dla mamy jest kochaną córką bo pomaga w kuchni choć robi to z wyrachowania. Dla koleżanki jest spoko bo się maluje i przeklina i udaje że jej to sprawia przyjemność. A dla kolegi jest ok bo daje się obmacywać tak samo jak jej koleżanki.
Przecież to jakaś paranoja! Za moich czasów już w pierwszych klasach podstawówki uczono nas indywidualizmu. Jak ktoś na pytanie dlaczego coś zrobił odpowiedział: "bo koledzy tak robili" to dostawał wyższą karę i standardową odpowiedź: "a czy jak koledzy skocza z okna to ty też skoczysz"?
Wracając do akceptacji. Jeśli ktoś mnie akceptuje takiego jakim jestem to nie wymaga abym się zmieniał, ale oczywiście mogę to zrobić jeśli zechcę sprawić mu przyjemność.
Głupi przykład ale lepszych w tej chwili nie pamiętam o relacjach uczyłem się dawno temu:
Lubię kolor brązowy i noszę brązowe spodnie, a osoba na której mi zależy woli mnie w niebieskim. Mogę się na spotkanie z tą osobą ubrać w niebieskie spodnie. Wiem, ze ta osoba spotka się ze mną niezależnie od tego jakie będę miał spodnie. Akceptuje mnie takiego jakim jestem, ale to ja chcę dla niej zrobić coś miłego. Więc zakładam inne spodnie. Ja się poczuję odrobinkę gorzej - i to jest moja ofiara - aby ta osoba poczuła się odrobinkę lepiej. W ten sposób ofiarowuję siebie drugiemu człowiekowi. Mogę to zrobić ale nie muszę, ale chcę ponieważ kocham/lubię/szanuję.
W odwrotnej sytuacji czyli gdy ta osoba powie nie spotkam się z tobą jeśli nie założysz niebieskich spodni to już nie jest relacja dawania siebie to relacja brania. Ja chcę czegoś od ciebie i w zamian coś ci mogę dać. Ta relacja to coś jakby konsumpcjonizm w uczuciach. To nie ma nic wspólnego z przyjaźnią ani miłością. Na takim podejściu nie da się zbudować jakiejkolwiek zdrowej relacji.
Rob, zgadzam się, że myślenie o drugim człowieku co najmniej tak samo często jak o sobie to minimum przyzwoitości.
Wracając do wspólnej pasji: mcgyver, Optyczni przyjęli pewien standard obiektywnej oceny obiektywów, który m.in. ułatwia miarodajne porównywanie ich parametrów (bez litanii przypisów, że tu i wtedy to tak, a tam siak). Canon w R5 (podejrzewam, że z poważnych powodów, np. z powodu uproszczenia algorytmów DP AF) takich przypisów wymagałby - z tego, co rozumiem - przy pomiarach rozdzielczości. Więc grzecznie czekamy, co przyniesie R1... ;)
@mcgyver "A ja tak się zastanawiam czy Optyczni przetestują wreszcie, choćby przez pomyłkę jakieś szkoło do Canon R..? ;)"
Jak będzie na czym, to przetestują, póki co nie ma w systemie RF puszki spełniającej standardy bycia referencyjną do testów optyki, cytat z testu R5: "Wyraźnie różniące się od siebie wartości funkcji MTF50 dla obu składowych oraz różne odpowiedzi w częstości Nyquista świadczą o nierównej pracy filtra antyaliasingowego. To niestety sprawia, że EOS R5 nie spełnia warunków by używać go jako korpusu pomiarowego do testów optyki."
mcgyver30 września 2021, 16:48 A ja tak się zastanawiam czy Optyczni przetestują wreszcie, choćby przez pomyłkę jakieś szkoło do Canon R..? ;) ----------
jest sporo pomiarow w sieci zarowno na R jak i na R5 - robione ta sama metoda co optyczne.pl
------------ nie bardzo to widze. w dobie spadajacego zainteresowania fotografia cyfrowa explicite , spadajacej poczytnosci wszalakich forow na ten temat, to moze byc wydatek rzedu 40 - 50 k plnow za sama puszke po to, by za frico udostepnic pomiary , w wiekszosci przypadkow w zasadzie tylko dla zaspokojenia ciekawosci , gdyz przeciez nikt nie kupi wszystkiego. nie bardzo widze uzasadnienie ekonomiczne.
ale moze jakies istnieje. Nie musze wszystkiego wiedziec.
nie ma przeszkod by wykorzystac do pomiarow R - chyba najpopularniejszy od paru juz lat wsrod RF , czy tez R5.
najpierw jakies bzdury o mikropryzmatach w DPAF a teraz wynurzenia o wymianie gaci. Wystarczy przeczytac przypadkiem jedno zdanie by spieprzyc sobie przyjmnosc czytania optyczne .pl na caly dzien a moze i na dluzej.
A ja uwazam ze Optyczni dobrze robia czekajac na porzadna puszke, beda mieli spokoj na lata, bedzie odnosnik do porownan, Canon raczej RF bedzie trzymal dlugo. Wiec nie ma co sie spieszyc z wyborem puszki. A wyniki - obstawiam ze Pro szkla beda klasa sama w sobie a f8-f11 bedzie mieszania plusow i minusow. Sigma/Tamron inne z AF beda kiepsko dzialaly na NiC, bo nawet przez adapter wlasne dzialaja gorzej.
BlindClick1 października 2021, 10:41 A ja uwazam ze Optyczni dobrze robia czekajac na porzadna puszke, beda mieli spokoj na lata, ---------------
jesli celem jest spokoj na lata to najlepiej nic nie mierzyc - wowczas bedzie spokoj na zawsze.
chodzi wlasnie o to zeby mierzyc. obawiam sie, ze nie qmasz co jest wlasciwie mierzone.
wszystkie wyniki poza rozdzielczoscia mozna przeniesc wprost na kazda inna matryce , obiektyw bedzie zachowywal sie tak samo ( AC, koma , vinieta , dystorsja itd) .
natomiast wynik pomiaru rozdzielczosci jest zawsze dla okreslonej matrycy. jesli nie bedziesz mial akurat tego hipotetycznego 1d ( ktory i tak moze miec ze wzgledu na DP rozna rozdzielczosci w prostopadlych kierunkach - tego nie wiemy jak bedzie i kiedy sie ukaze) to i tak te wyniki nie beda dotyczyc tego czym sie poslugiwalbys. Od chwili ukazania sie R do c1d moga uplynac 5 - 7 lat a moze i wiecej . Jesli mozna sie obejsc 5 lat bez pomiarow to i mozna sie obejsc nastepnych 5 lat , a skoro mozna 10 to i mozna w ogole.
Poniewaz pomiary na R dotyczylyby wiekszej liczby uzytkownikow , gdyz ten aparat bedzie z cala pewnoscia popularniejszy od c1d RF , wiec bylyby one interesujace dla wiekszej liczby uzytkownikow canona.
O ile pokaze sie ten wyczekiwany - niby konieczny do pomiarow c1d - wowczas moznaby tylko pomiary rozdzielczosci powtorzyc i bylyby one publikowane wowczas dla dwoch roznych matryc. Brak c1d absolutnie nie wyklucza mozliwosci robienia pomiarow wspolczesnie. To jest nieracjonalna wymowka i dziwie sie , ze wielu daje sie na nia nabrac. Sa w sieci pomiary dla R i dla R5, jakos inni sobie radza. Sa robione w ten sam sposob - cudow nie ma - o tym co , jak i z jaka dokladnoscia jest mierzone jest a priori okreslone przez tworcow programu imatest.
@baran13 "Cwanon chyba nie do końca wierzy w to, że bezlustra są profi."
Ty tak serio, czy tylko dla hecy piszesz? Pewnie dlatego, zaraz po świetnie ocenionych profesjonalnych wołach roboczych R5 i R6, Canon wypuścił R3. Wypożycz sobie na jeden dzień choćby taką R6 i choć jedno sensowne szkło i zobacz jak teraz można robić zdjęcia, do tego czasu będziesz żył w chorym przeświadczeniu i - co gorsza - wprowadzał ludzi w błąd.
Osobiście miałem dużo czasu (a Canon jeszcze więcej), żeby przekonać się, że woły robocze takie jak Canon EF24-70mm f/2.8 II USM, wcale nie stanowią problemu w utrzymaniu, a w odróżnieniu od konkurencji (np. Nikon Nikkor AF-S 24-70mm f/2.8G ED) ważą zdecydowanie mniej i są dużo mniejsze (pomijam, że Canon jest też zdecydowanie lepszy optycznie). "Pompujące" obiektywy może były kiedyś problemem, teraz profesjonalista wybiera mniejszy zestaw, który zapewni mu porównywalną bezawaryjność. Ale skąd Ty baronie miałbyś o tym wiedzieć?
to co napisales ma taki zwiazek z tym co ja napislame , jak kazda inna wypowiedz na dowolny temat. rowbie dobrze mogles napisac , ze jak jest zimno to sie nalezy cieplo ubrac.
nie jest prawda , ze nie ma czym testowac optyki RF i nie powtarzajcie panowie bzdur. Mozna robic zdjecia i to na wysokim poziomie technicznym to i mozna robic testy. Natomiast czy ktos chce je robic czy nie, to jest jego sprawa - nie ma takiego obowiazku.
Bahrd Zasady savoir-vivre są jasne: podczas zaproszenia /spotkania w złym tonie jest podkreślanie ile czasu, wysiłku i pieniędzy gospodarz włożył w przygotowanie spotkania.....
Pokoradlasztuki Nie sądziłem, że stosujesz potocyzmy typu "cieplo ubrac".... :) kiedy...każde dziecko wie, że ...tu chodzi o zasadę termodynamiki .i ..izolatory ciepła....
Bahrd1 października 2021, 18:33 Molon, zgoda - ale ja mówię o gościach, którzy przychodzą i na całą salę rozpowiadają, że oni są debeściaki, a gospodarze tacy i owacy.... ;) --------------------------------- - ale to jest wlasnie nie na temat i bez zwiazku z sytuacja.
nie czytalem , aby ktos w tym watlu pisal o sobie , ze jest debesciak , moze cos przeoczylem .
nie jest prawda , ze nie ma czym testowac obiektywow RF i tyle.
wszystko inne co piszesz to lanie wody. ta opowiastka o gosciu i gospodarzu jest zupelnie bez sensu i bez zwiazku - to nie ta systucja. porozumiewamy sie za pomoca internetu - nastepuje przekaz informacji za pomoca elektronow . one poruszaja sie w obu kierunkach , tzn kazdy jest jednoczesnie i gosciem i gospodarzem . mamy juz od 30 lat internet w domach i warto chyba sie z tym pogodzic.
Poniewaz do nas uzytkownikow przychodzi wiecej informacji z optyczne.pl niz jej wysylamy odwrotnie , to jesli chcialbys juz koniecznie dyskutowac kto do kogo przychodzi , to raczej optyczne do userow. To raczej optyczne .pl sa goscmi w domu , kieszeni , gdzie tam sie akurat znajduje odbiornik , kazdego z userow. Nie tylko ze nie na temat , ale i bez sensu pisales.
Pokoradlasztuki, Bahrd jakby Wami tu odpowiedzieć.. ...jeśli chodzi o ........, to tylko wypada zacytować Boba Marleya: “Zioło jednoczy ludzi. Im więcej ludzi pali zioło, tym bardziej Babilon upada.”
...jeśli chodzi o ........, to tylko wypada zacytować Boba Marleya: “Zioło jednoczy ludzi. Im więcej ludzi pali zioło, tym bardziej Babilon upada.”
-----------
ani to piekne , ani prawdziwe , ani madre ani sluszne . tak sie komus bez sensu powiedzialo.
upadek babilonu byl niewyobrazalna tragedia.
kazdy walczacy mezczyzna w babilonie mial prawo pozostawic przy sobie na czas oblezenia tylko jedna kobiete. rada miasta ustalila , ze kobiety sa w walce bezuzyteczne i zuzywaja zywnosc. jedna kobieta miala wystarczyc do obslugi wojownika. tak wiec w krotkim czasie wymordowano okolo 50 000 kobiet - zon , corek , krewnych.
miasto i tak zostalo zdobyte wskutek podstepu. jeden z wrogow obcial sobie uszy , przedostal sie poza mury do ich wnetrza , przekonal obroncow iz zostal okaleczony przez krolal oblezajacych , nienawidzi go i wie jak obronic babilon.
rzeczywiscie kilka razy pokonal oblezajacych ( co bylo ustawka) , po kolejnym udanym zwyciestwie zaufano mu , dostal klucze od bram miasta po czym w nocy je otworzyl w wpuscil napastnikow. babilon zostal zrownany z ziemia.
a co sobie tam marely pisze o babilonie to jego sprawa - bez zwiazku z nikonem , canonem.
Pokoradlasztuki W subkulturze rastafarian, Babilon jest utożsamieniem systemu ograniczającego wolność i swobodę ludzi. zdominowany władzą hierarchiczną.
Czy masz przeciwko "Ziołu"? No to... "Ja do organizmu wprowadzam bajkowy nastrój.“ — Jan Himilsbach
Pokora, to że piszę nie wprost, to nie znaczy, że nie na temat. Tak jak bajka Ezopa o koniku polnym i mrówce nie jest o koniku polnym i mrówce.
Ja oczywiście też chętnie przeczytałbym testy szkieł RF i przymknął oko na rozbieżności w rozdzielczości - choć do porównania np. RF 50/1.8 i RF 50L wyniki byłyby moim zdaniem wystarczające.
Pokoradlasztuki Chociaż ten portal jest hobbistyczny o podstawach bycia specjalistycznym, to moim zdaniem, wymaga sporego dystansu, do czego i Ciebie zachęcam. Czytam Twoje wpisy, ponieważ oprócz kolorytu dodają mu kompletności w wiedzy. Byłby mi żal,kiedy nie mógłbym tego robić, a stanie się tak, kiedy nieprzejednanie stwierdzisz, że wszyscy ludzie są idiotami. To właśnie będzie głupie, ponieważ nauka dowodzi, że poziom inteligencji w populacji ogólnej ma rozkład zbliżony do krzywej Gaussa.....
Mnie na przykład, "nie testowanie" wyrobów Canona odpowiada, ........bo nie jestem nimi zupełnie zainteresowany.
@audioart: błąd w argumentacji polega na tym, że przekonać należy Cwanona a nie mnie :-) Jest jak widać. Pompka do RF, obiektywy o dziwnych parametrach, albo odjechanych cenach. Jednocześnie ceny lustrzanek nie chcą zjechać, nie chce zjechać cena szklarni. Podejrzewam, że w Cwanonie jest postawa "zobaczymy, co z tego wyniknie". Nie, bezlustro to nie jest aparat zastępujacy lustrzankę, wiem bo mam. To dość kulawakonstrukcja dobra dla takiego lejka, jak ja, bo ja mogę olać tematy, które fatalnie się bezlustrem robi. Dobra dla kogoś, komu aparat nie jest potrzebny, służy do zabawy. Oni chyb dobrze to wiedzą i jest, jak jest, genialny obiektyw 800 mm f/11 :-)
baron132 października 2021, 09:52 @audioart: błąd w argumentacji polega na tym, że przekonać należy Cwanona a nie mnie :-) Jest jak widać. Pompka do RF, obiektywy o dziwnych parametrach, albo odjechanych cenach. Jednocześnie ceny lustrzanek nie chcą zjechać, nie chce zjechać cena szklarni. Podejrzewam, że w Cwanonie jest postawa "zobaczymy, co z tego wyniknie".
--------------
nie wiem co mysli dokladnie canon , ale na pewno nie to , gdyz zaden inwestor nie argumntuje - "zobaczym co z tego wyniknie" . Z pewnoscia sa jakies prognozy oparte na analizach.
ceny wskazuja na to , ze producenci zakladaja niska sprzedaz , a wiec wysoki udzial kosztow stalych w cenie jednostkowej aparatu - stad te wysokie ceny. to dotyczy w zasadzie wszystkich.
faktem jest , ze sprzet podrozal. Kiedys c5 analog kosztowal ok 1/2 pensji netto . c5d juz ok cala pensje miesieczna netto , C R5 kosztuje juz ok dwie pensje. podobnie jest z optyka tzw "profesjonalna" , przy czym linia 5 uznawana byla za "polprofesjonalna" - wlasciwie amatorska-zaawansowana .
z drugiej strony podstawowy sprzet to 2 zoomy i aparat czyli ok 10 000 euro. do uprawiania zawodu nie jest to wydatek duzy . Kazdy taksowkarz musi wydac co najmniej 2 razy wiecej . ten sprzet staje sie rzeczywiscie elitarny , w tym sensie , ze ze wzgledu na ceny nie zdobedzie popularnosci wsrod szerokich rzesz fotografow- amatorow. Trzeba bedzie odczekac kilka lat , az wzrosna nasze zasoby finansowe na tyle , iz nie bedzie to wydatek ponad stan. W obiegu beda jeszcze jakis czas lustra, oceniam ok 10 lat , potem alternatywy dla ML nie bedzie wiecej. Mlode pokolenie wchodzace w najblizszej przyszlosci w zycie zarobkowe nie bedzie obciazone wspomnieniem cen niskich - bedzie mu latwiej pokonac bariere psychologiczna zasadnosci takiego zakupu. Ale masowej sprzedazy to juz nie bedzie , jakosc obrazowania z komorki dla fotografi masowej jest juz wystarczajaca. Osobiscie uwazam iz madrzej jest wydac 20 k pln-ow np na rower i go uzywac , niz na zbyt drogi aparat - pozytek zdrowotny z roweru wiekszy . Obrobka rawow to szkoda dla zdrowia.
Canon zwyczajnie nie potrzebuje niskich cen. Chce zostać kojarzony elitarnie, ma wyrobioną markę i wie, że ludzie i tak kupią. Oni potrzebowali jak tlenu pokazania, że są lepsi od Sony i R5 było właśnie do tego potrzebne. Decyzje dotyczące szklarni też na to wskazują. Jako jeden z pierwszych słoików powstał 50 1.2, 85 1.2 i zoom 2.0. To krzyk "my jesteśmy NAJLEPSI" No i udało się. Oni odrobili pracę domową w przeciwieństwie do Nikona co widać w słupkach sprzedaży. Ogarnęli kuwetę i to w czasie kiedy sony wbijało gwoździe do trumien konkurencji za pomocą A7III. I spóźniło się z A1 i np 50 1.2. Bo to były odpowiedzi a nie dyktando. No i w Sony ustawienie najwyższej rynkowej ceny nie działa tak dobrze jak w Canonie (A1). Inna sprawa, że w puszkach to już wszystko jest powiedziane od dawna. Różnice są minimalistyczne i to od łądnych kilu lat. Niby na papierze są ogrome ale w realu śmiech. Windowanie rozdzielczości wizjerów to bzdura większa jak walka na megapiksele matrycy. itp. Zdjęcia lepszego się tym nie robi ani różnicy nie widać dokąd kto przez lupkę nie ogląda pikseli w wizjerze. 30kl/s to też bzdura. Realna walka od kilku lat rozgrywa się na polu AF/C oko i właśnie przez to poległy lustrzanki bo to był "game changer" a reszta to kwiatki do korzucha.
dARTi2 października 2021, 13:01 Canon zwyczajnie nie potrzebuje niskich cen
------------ trudno sie z tym zgodzic
wypuscil tani RP i to ten aparat robi sprzedaz wspolnie z R6 - tez o niewygorowanej cenie. gdyby nie potrzebowal niskich cen , nie wypuszczalby tego modelu.
Canon podlega prawom rynku jak kazdy inny producent. Latwo stracic pozycje . Ma te wielka przewage , ze w przeszlosci sprzedal najwiecej obiektywow i mozna je stosowac aktualnie - co czyni przejscie na nowy system tanszym niz budowa systemu od nowa - jak w przypadku sony.
Odnosnie nikona , uwazam ze Z jest wspanialym systemem , nie jest gorszy od canona .
@Pokoradlasztuki Nie jestem pewien czy RP był przemyślanym produktem. Pojawił się w czasie w którym konkurencja była w innej czasprzestrzeni (szczególnie Sony) Po mojemu to było takie uzupełnienie oferty na rozbieg które miało być odpowiedzią na modele A7 i A7II które w sony otwierały cennik. To może miał być pomost dla ludzi mających szklarnie a chcących zakoszować bezlustra. Tyle tylko, że prawdopodobnie większośc odtraszył niż zachęcił. Sony wypuściło A7III które garścimi czerpało z A9 za połowę ceny i jednocześnie było niewiele droższe od RP szczególnie z cache back'ami i pokazywało kto w tym czasie umie zrobić bezlustro a kto nie ma o tym pojęcia. Zwykła Rka też pozostawiała wiele do życzenia ze swoimi poronionymi pomysłami na "ergomomię". Myślisz, że po jaką cholerę zostawili to wszystko i wypuścili normalne porządne korpusy R6 i R5? Zapewne przeczytali wiadro pomyj które wylał na nich rynek. To jest rynek dość konserwatywny i takie zagrywki są dopuszczalne ale segmencie amatorskim a nie w semi PRO o PRO nie wspominając. R6 i R5 to była ostatnia deska ratunku. Musiało być z przytupem bo u Sony się ustawiały kolejki. A jak ktoś zacznie budować system z dobrym produktem to już w nim zosaje na długo. Doskonale wiadomo jaki odpływ był z CiN np wśród ślubniaków. Oni nie potrzebowali zaślepki do obiektywu jakim było RP. Oni potrzebowali sprzętu który ma dobre ISO i celny AF/oko z możliwością podpięcia szklarni którą mieli i z dostępnością natywnej. I dokładnie to dostali od Sony za bardzo atrakcyjną cenę. Gdyby już wtedy Sigma miała tak rozbudowaną serię DG/DN to w ogóle by było pozamiatane. A Nikon? Nikon jest zwyczajnie OK. Tyle, że to trochę za mało. Brak tam odpowiednika R5 który przyćmił konkurecję możliwościami i sprawił, że... R6 było świetnym wyborem. Tak to działa.
Witam ponownie. Szanowna Redakcjo trochę mnie zawiodłaś usunięciem mojego poprzedniego postu bez podania przyczyny. O ile dobrze rozpoznałem, fotografie na portalu nie mają aspiracji artystycznych – zadaniem ich jest przedstawienie możliwości testowanego sprzętu. I słusznie gdyż dla prezentowania dokonań artystycznych i rozważań o aspektach oddziaływania fotografii jako nośnika informacji oraz języka sztuki stworzono inne portale. Pozostaje jednak kwestia estetyki i jedynie ta została poruszona w moim pierwszym poście, którego treść ugodziła Moderatora tak dotkliwie, że odpowiedział niczym USA w odwecie za zniszczenie WTC. Duży zawód. Tylko dzięki niezawodnym P.T. Forumowiczom pozostaje odrobina wiary w sens zabrania głosu bo widzę, że temat estetyki nie jest jeszcze wszystkim obojętny, a to napawa optymizmem. Żegnam Redakcję i portal, pozdrawiam widzących podobnie oraz okularników:) Bahrd: Nie ma takiej istoty która podoba się wszystkim ale kto nie odróżnia wizerunku księżniczki od czarownicy? Molon_labe: mój post to nie było słowo objawione tylko teza którą można poprzeć, obalić, obejść obojętnie. Twoja histeryczna reakcja może wskazywać, że tego nie zrozumiałeś, albo..., że to Ty jesteś modelką:) Pokoradlasztuki: pokora dla sztuki przejawia się między innymi tym, że pokonujemy własne uprzedzenia, odkładamy na bok stereotypy i zmuszamy się do samodzielnego myślenia a nie podporządkowujemy reakcji na fotografię zasadom savoir vivre. Trochę więcej odwagi! I proszę nie myl „wlasna glowe” z burakiem.
dARTi2 października 2021, 18:25 @Pokoradlasztuki Nie jestem pewien czy RP był przemyślanym produktem. ------------ ja pisalem nie tyle o cechach RP , ile zauwazylem , ze canon potrzebowaj jak ryba wody modelu o niskiej cenie. I dlatego wypuscil RP. nie sledze na biezaco statystyk , ale czasem przypadkowo sie natkne - na liscie sprzezedazy canona prowadzil RP. Jesli canon chcialby utrzymac pozycje lidera w ilosc sprzedazy sztuk to nie moglby tego osiagnac nie oferujac modeli tanich. Modele wyzsza aktualnie sa wciaz zbyt drogie by sie rozpowszechnily.
Z7II jest oferowany aktualnie w cenie ok c5mkIII , kiedy ten byl na topie - to rozumiem.
Ptaki wyjaśnijmy sobie: To nie było to nic osobistego i to ja zgłosiłem twój post do sunięcia, więc przestań chlipać,że jesteś prześladowany za poglądy, bo to męczeństwo na pluszowym krzyżu jest żałosne. Chcesz porozmawiać na temat "estetyki" ?...ok ....zacznijmy od teorii współczesnych: Co Marcel Duchamp napisał na grzebieniu?
Czasy się zmieniają, a Robespierre z Dantonem walczą nadal na (jak się niektórym wydaje) gruzach Ancien Régime... [ link ]
Wajda nakręcił dłuuuugi film o konflikcie, który z perspektywy czasu można by spuentować cytatem ze Shreka: «Donkey, there's no "we", no "our". There's just ME and MY swamp! And the first thing I'm gonna do is build a ten-foot wall around my land.)».
Molon: "...ok ....zacznijmy od teorii współczesnych: Co Marcel Duchamp napisał na grzebieniu?"
Moim zdaniem, jeśli chcemy podejść metodycznie, to jednak warto cofnąć się jakieś 40 000 lat do jaskiń w Lascaux, Altamirze, czy w Ardèche.
Pokoradlasztuki właśnie ....dzięki, nikt nie ujął by tego lepiej.
Czerwony element na Nikonach zaprojektował Giorgetto Giugiaro, (najlepszy projektant sylwetek samochodów w XX w. Jakie samochody zaprojektował, każdy sobie wygoogla).
Projektował też Nikony, a ostatni jego oficjalny projekt bryły aparatu był w 2010. Chodzi mi o to. że projektant modelu Nikon Z6/7 i I /II, moim zdaniem, z bardzo świadomie umieszczonego znaku rozpoznawczego Nikona, uczynił "ozdobkę", którą,jak stwierdziłeś, nawet trudno dostrzec..., a przecież, tak jak w przeszłości i obecnie Nikon brzmi dumnie.
@Molon_labe Ja jeszcze nikogo nie zgłosiłem do moderowania i nie mam takiego zamiaru. Takie postępowanie jest moralnie naganne, gdyż jest to działanie cichcem i za plecami a także amatorszczyzna moderacyjna.
Cedrys, nie wiem, czy moralnie naganne, czy to raczej przejaw starej-(nie)dobrej nietolerancji...
Ktoś napisał wyżej, że nie wypada oceniać wyglądu modela/modelki? Jakości gry aktora, czy całokształtu kreowanej przezeń postaci też nie? A wyglądu kulturysty? Wystawiając się na widok publiczny - w taki czy inny sposób - trzeba mieć skórę nosorożca albo się z tym widokiem nie identyfikować (i traktować jak ubranie/maskę/rolę).
Bahrd :) chodzisz, po "śliskim" albo po "kruchym"....w obu przypadkach , może zaboleć....
A niby dlaczego trzeba mieć "skórę nosorożca"? lub biernie przyjmować takie " przemyślenia"? Nietolerancyjnie zawężasz pole możliwości :) A "walić w pysk" nie można?
@Pokoradlasztuki1 października "obawiam sie, ze nie qmasz co jest wlasciwie mierzone."
Tu niestety musze sie z Toba zgodzic, za duzo nie wiem o tym co i jak sie mierzy w optyce. Chetnie dowiem sie wiecej i ciesze sie ze chcesz tlumaczyc innym :)
Cieszy mnie ze poza rozdzielczoscia reszte bledow mozna przeliczyc.
W necie mozna znalesc i RAWy ktorych tu nie ma. Osobiscie obstawiam ze zalozyli ze nie ma sensu robic pomiarow 2 krotnie, teraz na R5 i potem na topowej puszcze, moze nie zalozyli ze topowa puszka nie wyjdzie w ciagu 5 lat, heheehe, coz tak tez bywa. link GG geniusz :) Nawet ciezarowka z jego reki jest sexi.
Molon II: "A niby dlaczego trzeba mieć «skórę nosorożca»? lub biernie przyjmować takie «przemyślenia»?"
Bo na całym świecie ludzie są również zazdrośni, opryskliwi, źli, zmęczeni, ograniczeni etc. I nie - nie biernie przyjmować, tylko ignorować. To, że ktoś mi napisze, że jestem głupi (albo że się wymądrzam niemiłosiernie - albo jedno i drugie), to nie znaczy od razu, że tak jest. Kisielewski radził: "jeśli jeden ci powie, żeś świnia - rób swoje, ale jeśli dziesięciu - pora wyjść z chlewa".
Odcinanie się od niemiłych bodźców kojarzy mi się z utrzymywanie nadmiernej higieny - o czym już chyba wiadomo, że może doprowadzić do zgubnych alergii (czyt. "cancel culture").
BlindClick: "GG geniusz :) Nawet ciezarowka z jego reki jest sexi."
Ano! Wydaje mi się, że ten Renault Trafic przód z Columbusa zapożyczył: [ link ]
@baron13 "Nie, bezlustro to nie jest aparat zastępujacy lustrzankę, wiem bo mam. To dość kulawakonstrukcja (...)". Odnoszę wrażenie, że swoją teorię opierasz wyłącznie na doświadczeniach z Canonem RP, który nie jest najlepszą reprezentacją ML. Przekonywałem Cię do tego wiele razy i zrobię to raz jeszcze - wypożycz sobie na 1 dobę R6 lub R5, a zmienisz tę negatywną ocenę i przestaniesz szerzyć nieprawdę, a za rok lub dwa, gdy cena R6 spadnie, będziesz wiedział co kupić.
Mam cały komplet Z-tek 14-24, 24-70 i 70-200 i uważam że pomimo że są niestety duże gabarytowo to oddają to w każdym calu obrazka. Polecam system Nikona Z zwłaszcza fotografom, bo do filmów to nie wiem jak się sprawdza. Brawo Nikon.
OPTYCZNE.PL: "Producent deklaruje, że Nikkor Z 70–200 mm f/2.8 został wyposażony w stabilizację obrazu o skuteczności 4 EV."
NIKON: The built-in Vibration Reduction (VR) function provides a superior compensation effect equivalent to shooting at a shutter speed 5.5 stops*1 faster, the maximum in the history of NIKKOR interchangeable lenses*2. *1 Based on CIPA Standard; in NORMAL mode; this value is achieved when attached to a mirrorless camera equipped with 35mm film size image sensor, and when zoom is set to the maximum telephoto position. *2 As of January 7, 2020.
Niektóre komentarze o średnim sensie profesjonalnego szkła w systemie Z się tak slabo zestarzaly :D Wyszło Z9, teraz Z8 i Nikon znowu zamiata. W kwestii filmowania również
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Genialny
Jedyny.
Chyba pierwszy raz widzę 70-200, które tak dobrze radzi sobie z odblaskami. Aż dziw, że nie dostał rekomendacji.
Na mieście gadają że to najlepszy 70-200 f/2.8 na rynku.
Mam i uwielbiam. Dlaczego bez wyróżnienia?
@thorgal podobno jeszcze na wsi gadają, że to najlepszy Nikon 20-200 f/2,8 na rynku.
11 k pln :D
Na wsi gadają, że wyróżnienie zarezerwowano dla odświeżonego Sony... a może to była mowa o nadchodzącej Sigmie
Wyróżnienia są tylko dla Canona, jak się doczekamy. ;p
BlindClick
28 września 2021, 20:42
Wyróżnienia są tylko dla Canona, jak się doczekamy. ;p
Dla tych o światłosile 7.1 ? :D
Niedługo będzie dostępny od Nikona adapter do Laiki M.
Tak podobno jakiś wójt mówił.
Winietowanie tego obiektywu jest moim zdaniem absurdalnie duże.
Nie jest on w swojej klasie ani mały, ani przesadnie lekki. Nie ma tu dużych kątów padania promieni na soczewki, nie ma ekstremalnej jasności lub potężnego zakresu zoomu. Zdjęcia z rozdziały 7. jednoznacznie pokazują, że znacznie przyczynia się do tego winietowanie mechaniczne.
Niestety mam wrażenie, że większość producentów stwierdziła, że ludzie zaakceptowali duże winietowanie w bezlusterkowcach i korekta tej wady jest pomijana nawet w szkłach, w których nie powinno być to przesadnie problematyczne.
Lustrzanki znikają i niedługo dla ludzi chcących uniknąć ciemnych rogów i pościnanych krążków świetlnych nie będzie żadnych opcji (może poza mikro 4/3, ale to nie do każdego zastosowania).
Wyszedł super w teście, chapeau bas !
@ryszardo - albo filtry z gradientem przyciemniające środek kadru, żeby wyrównać winietę sprzętowo na etapie robienia zdjęcia
@Amadi
Ściętych krążków świetlnych nie naprawisz żadnym filtrem ani obróbką.
Ryszardo - owszem: osłabiając to, co idzie osiowo. Sam używam takiego filtra z Laową 9mm w APS-C
Aż się boję, co by musiał ten obiektyw umieć zrobić, żeby być wyborem Optycznych... Chyba zmieniać nazwę. :D
@goornik
Laowa 9 mm raczej przesadnie rozogniskowanych krążków świetlnych nie daje.
I dopóki nie zobaczę, to nie uwierzę w istnienie filtra, który powoduje, że punkty świetlne w tle zmieniają kształt z takich, jak pokazane w rozdziale 7. (RÓG FF, 200 MM, F/2.8) na kołowe.
Zastanawiałem się nad kupnem Sigmy S 70-200 2.8 ale widzę, że chyba nie ma to sensu. Mam nadzieję, że Nikon w końcu wróci do gry. Dla ludzi robiących zdjęcia kurczącą się konkurencja to nie jest dobry znak, więc oby Nikon dalej był na rynku. Co do obiektywu to jak dla mnie rewelacja - czas chyba zaczaczbierac na system Z.
@diklofenak wystarczą ostre foty jak tu ;)
link
Po mojemu to sprawy mają się tak, że Cwanon chyba nie do końca wierzy w to, że bezlustra są profi. To jest powodem, że wersja Canona reporterskiego obiektywu jest pompką. Celują w nabywcę który raczej jest hobbystą i nie zajedzie sprzętu. A Nikon potraktował, jak zrozumiałem sprawę poważnie. No i mam wątpliwości, czy wyjdzie to im na dobre. Z punktu widzenia klienta, taka konstrukcja na rynku, to bardzo dobrze. Ale na moje oko to wcale nie musi oznaczać, sukcesu firmy. Jeśli bowiem faktycznie odbiorca systemu Z będzie hobbystą, to może się zatrzymać na na obiektywach niewielkich,niekłopotliwych w transporcie. Profi prawdopodobnie by szukał czegoś przyzwoitego, podstawowym parametrem będzie trwałość. Nie odstraszą go wymiary. Tyle, że trzeba wiedzieć kto jest klientem dla systemów bezlusterkowych. Obawiam się, że lepsze rozeznanie ma Cwanon. Nikon być
może wie, że generalnie rynek dla profi się kończy, ale stawia na pewien tradycyjny wizerunek. A to oznacza na godzenie się z niszowością. Taka Leica, trochę inaczej.
Ale ten Soniacz znowu winietuje, ach ta za mała średnica bagnetu co miała być pod aps-c... A nie, czekaj... ;)
PS. Sekcja komentarzy bez wywodów Barona byłaby doprawy niekompletna :D
baron13 pomieszałeś, rynek profi zostaje, kurczy się rynek amatorów ;)
Pompka Canona niby fajna ale to jednak pompka...
Czyli gabarytowo większy od lustrzankowego odpowiednika. Hmm.
@Myszowor: kurczą się oba rynki. Pewnie trzeba mieć trochę lat, by dostrzec, zmiany w sektorze profi. To co dziś uważa się za profi, za dawnych czasów było dumnym zaawansowanym amatorem. A profi, to był np fotograf w moim instytucie na etacie. Wolny strzelec utrzymujący się z obstrykiwania zawodów sportowych albo panienek, to właśnie był "artysta", "fotografik" czy coś równie wyszukanego. Profi to osobnik na etacie. Dziś takich prawie nie ma. Przez to sprzętu nie kupują instytucje, kasy jest znacznie mniej.
@baron13 Po mojemu to Canon dobrze wie co robi, a najlepiej właśnie na rynku PRO. Jako jedyny od samego początku dobrze współpracuje ze szkłami EF, więc mając dobre 70-200/2.8 (lubiane przez profesjonalistów) doskonale wie że nie musi tworzyć kolejnego takiego samego obiektywu (tylko z innym mocowaniem). Dlatego powstał "mały" 70-200.
Znam wielu profesjonalistów (nie tylko Canoniarzy) którym bardzo zależy na tym aby sprzęt był jak najbardziej zgodny, bo kupując nowy aparat rzadko chcą wymieniać całą szklarnię.
ryszardo
''Ściętych krążków świetlnych nie naprawisz żadnym filtrem ani obróbką.''
Jak to nie? Starczy crop albo domknięcie obiektywu:p
@ryszardo
"Lustrzanki znikają i niedługo dla ludzi chcących uniknąć ciemnych rogów i pościnanych krążków świetlnych nie będzie żadnych opcji "
Że niby szkła lustrzankowe nie winietują i nie ścinają krążków?
Ile znasz obiektywów poza Minoltą/Sony 135/2.8 STF, które nie ścinają krążków?
Czytanie testu zaczynam od schematu optycznego i z malymi wyjatkami jak np Voigländer Macro Apo-Lanthar 65, wszystkie the best maja mase elementow specjalnych, ale w tym zakresie ogniskowych zawsze dobrym obiektywom towarzyszy liczac od przodu towarzyszy druga i trzecia soczewka ze szkla specjalnego...
ryszardo
"Ściętych krążków świetlnych nie naprawisz żadnym filtrem ani obróbką."
Są takie rozwiązania:
-FujiFilm XF 56mm f/1.2 R APD
link
-Laowa 105mm f/2 STF
link
choć stopień "zadowolenia", zależy, moim zdaniem, przede wszystkim od pozytywnego nastawienia.
@molon_labe
"Są takie rozwiązania:"
Kiepski przykład, bo zarówno Laowa jak i Fujinon ścinają:
link
link
Ten obiektyw wygląda jakby był zaprojektowany pod lustrzankę a potem zaadaptowany do bezlusterkowca. Dodana tuba za nieruchomą ostatnią soczewką ?
Na mojego czuja, to w ogólności nie za bardzo jest sens robienia tele jako osobnej konstrukcji do bezlustra. Może czegoś nie wiem, co bardzo prawdopodobne, ale tu nie ma ciśnienia na bardzo małą odległość soczewki od matrycy.
Tym niemniej, aby nie było wątpliwości, uważam, że konstrukcja wygląda na wybitną i to dobrze dla wszystkich nie zależnie od systemu.
@tomp38 - duże tele często mają ostatnią soczewkę daleko od matrycy niezależnie od tego czy są pod lustro czy pod bezlustro
lord13
nie przeczę, bo nie będe cie powstrzymywał, jeśli chcesz się intelektualnie unicestwić, to droga wolna...
@molon_labe
Ależ nie krępuj się i wskaż jakoż to podane przez ciebie przykłady szkieł dowodzą zapobieganiu ścinaniu krążków światła, potrafisz?
lord13
dobrze zacząłeś..już w pierwszym ruchu pomyliłeś znaczenia słów i sens wpisów:
ryszardo stwierdził
"Ściętych krążków świetlnych nie naprawisz żadnym filtrem ani obróbką."
Ja pokazałem takie próby naprawy.
Ty sobie przeinaczyłeś i pytasz jak :"dowodzą zapobieganiu ścinaniu krążków światła"
My nie rozmawiamy o "zapobieganiu", która jest czynnością PRZED faktem, o naprawie, która jest czynnością PO fakcie.
Rozumiesz?
@molon_labe
"My nie rozmawiamy o "zapobieganiu", która jest czynnością PRZED faktem, o naprawie, która jest czynnością PO fakcie."
Udajesz greka, czy naprawdę masz poważne problemy z percepcją? Czym w tym przypadku różni się "naprawianie" od "zapobiegania"? Jak obiektyw może naprawiać zjawisko, które sam tworzy? Obiektyw albo ścina te krążki albo nie, tu nie ma żadnego "przed faktem" ani "po fakcie", zastanawiasz się w ogóle nad tym co piszesz?
"Ja pokazałem takie próby naprawy."
Nie próby, bo napisałeś, że są rozwiązania, które rzekomo eliminują/zmniejszają to zjawisko, podając przy tym przykład dwóch obiektywów, które niczego nie robią w zakresie owego ścinania. Nie rozumiesz jak działają filtry APD i z czego wynika ścinanie owych krążków, więc daj już sobie spokój z wyjaśnianiem czegokolwiek.
lord13
nie mogę Ci już poświęcać więcej uwagi.
w rozdziale 3cim przydałoby się porównać z lustrzankowym 70-200, a nie krótkim zoomem.
@molon_labe
"nie mogę Ci już poświęcać więcej uwagi."
Generalnie możesz to rozszerzyć do całej sekcji komentarzy na Optycznych, bo skala bzdur, jakie wypisujesz i które trzeba prostować jest niewyobrażalna.
lord13
@tomp38
Coś w tym jest. Tylna soczewka jest dużo głębiej niż wynika to ze rysunku schematu optycznego. Mógłby wejść pewnie i adapter Z-F i telekonwerter.
@Cichy
"Tylna soczewka jest dużo głębiej niż wynika to ze rysunku schematu optycznego. Mógłby wejść pewnie i adapter Z-F i telekonwerter."
??? Że niby jak? Tylna soczewka jest w odległości ok. 20 mm licząc od płaszczyzny rejestru, jak dodamy do tego wartość rejestru, to mamy ją w odległości ok. 36 mm od matrycy, to mniej niż odległość rejestrowa bagnetu F. Co i jak chcesz tam zmieścić?
@lord13
Do lustrzanek istniało dużo szkieł, które ścinały krążki świetlne w dużo mniejszym stopniu. Na przykład Sigma Art 50/1,4.
Oczywiście były też takie, które ścinały potężnie (Milvus 85/1,4 na przykład), ale to jednak nie była norma, tak jak obecnie w bezlusterkowcach.
#ratujmyKrazkiSwietlne
@lord13
No przecież napisałem, adapter i telekonwerter. Oczywiście przy przeprojektowaniu obiektywu. Telekonwerter przecież nie wchodzi między odległość rejestrową tylko go powiększa o swój układ optyczny. A soczewka nie jest schowana w tubusie w każdym 70-200, w pierwszych Sigmach i Tamronie była tuż przy bagnecie.
@Cichy
"Oczywiście przy przeprojektowaniu obiektywu."
Przy przeprojektowaniu to wszystko można zmieścić, mówimy jednak o tym konkretnym układzie optycznym, a tutaj ostatnia soczewka musiałaby wchodzić w głąb bagnetu F na około 10-11 mm.
@ryszardo
"Do lustrzanek istniało dużo szkieł, które ścinały krążki świetlne w dużo mniejszym stopniu. Na przykład Sigma Art 50/1,4."
Z kolei Sigma S 70-200/2.8 DG OS HSM (żeby tak jednak pozostać bliżej omawianego obiektywu) ścinała krążki jak złoto, więc "lustrzankowość szkła" niczego nie gwarantuje.
A no to masz rację, wiadomo. Ja jednak uważam, że mimo pompona Canon jednak dał lepszą opcję użytkownikom bezluster w postaci swojego 70-200.
@lord13
Ja nigdzie nie napisałem, że to cokolwiek gwarantowało. Napisałem, że istniało dużo takich szkieł. W samek klasie stabilizowanych 70-200/2,8 dużo mniej krążki świetlne ścinały:
Canon L IS w wersji II i III oraz Nikon VR II. Nikon FL i Tamron VC w obu wersjach były troszkę lepszy, a Sigma S porównywalna. Nic gorszego znaleźć nie mogę.
Jeśli chodzi o szkła do bezluster, to Sony GM wypada chyba podobnie, a Canon RF jeszcze gorzej...
Chyba jedynym światełkiem w tunelu jest Tamron 70-180, ale on ma mniejszy zakres. Swoją drogą ten obiektyw podoba mi się pod wieloma względami i jego największą wadą jest dla mnie mocowanie (nie trawię ergonomii Sony).
ryszardo
:)
fajny dialog...
No to gdzie w końcu są zalety olbrzymich gniazd? Nikon zrobił super obiektyw a krążki scina jak kiciak. Może profi nie interesuje się krążkami i i ma w nosie jakie są te krążki w rogu? Tylko hobbysci co chcą z zooma zrobić kilka pro stałek maja problem, bo będzie widać że fotka zrobiona zoomem a nie stałka.
No i wcale chyba nie mniejszy też zoom niż wersja pod F. Heheh. Zbiegiem przypadków nie ma takiego porównania.
Canon zrobił zarabiascie gniazdo EF i nic nie musiał zmieniać przy RF więc tylko zrobił inne zamki bo poco tye kasy oddawać.
@molon_labe
Czemu fajny?
Ja bym powiedział, że dla mnie dość typowy ;)
A ja od siebie dodam, że nie bardzo podoba mi się stylizacja tablic testowych do mierzenia rozdzielczości.
Czy one muszą być czarno białe? i takie liniowe?
Czy to by nie mógł by być impresjonistyczny obraz?
Też ten przyrząd do badania front fokus. Czy on nie mógł by być ładniejszy?
Osiągi Nikona super tyle, że konkurencyjny Canon RF 70-200/2.8 IS jest o niebo mniejszy:
link
profilaktycznie jakby nie zaskoczyło screenshot:
link
W wersji złożonej, rozłóż pompkę i daj fotkę.
Ptaki, zadanie: znajdź zdjęcie kobiety, o którym wiesz, że będzie podobać się wszystkim (bez wyjątków)...
Ptaki
sam poproś moderatora o usunięcie swojego wpisu, w ten sposób zachowasz twarz, jaka by ona nie była
Ptaki
...po 10.00 ja to zrobię
podstawowa zasada savoir vivre fotografa i fotografii jest , iz urody i osoby modelki sie nie komentuje.
kto o tym nie wie niech uda sie do dowolnego sklepu , w ktorym sprzedaja warzywa , polozy wlasna glowe na wadze i wcisnie przycisk " burak "
@Myszowor W plecaku jednak jest mniejszy i lżejszy.
@Ptaki
"Wiem, że o gustach trudno dyskutować, ale istnieje coś takiego jak kanon piękna (prawda, że zróżnicowany i przestrzennie i czasowo) "
Takie czasy. Coraz bardziej liczy się sztuczność niż naturalność :-)
Pojedź pod dowolne liceum w dużym mieście i popatrz kto z niego wychodzi. Ze świecą szukać naturalnego piękna. Najczęściej jest głęboko schowane już nie tylko pod lekkim makijażem ale dodatkowo pod tatuażami, kolczykami, ćwiekami i jaskrawą farbą do włosów. Spotkać naturalne włosy to prawie jak spotkać jednorożca.
Tak, trochę wyolbrzymiam skalę problemu, ale tylko trochę :-)
Gorzej że to nie jest chwilowa moda, ale trend. Nie ważne kim jesteś ważne na kogo pozujesz.
RobKoz
baradzo mnie roczarowałeś
molon_labe: "Ptaki
...po 10.00 ja to zrobię"
A cóż to za przejaw "cancel culture" (po staremu: ostracyzm)? Koledze "Ptaki" nie podobają się zdjęcia, a koledze "molon_labe" to, że koledze "Ptaki" się one nie podobają...
Wolność słowa polega m.in. na tym, że każdy może powiedzieć, co mu się żywnie podoba i... ponieść tego konsekwencje (np. wyjść na głupka, buraka, tępaka, ćwoka, czy ciapciaka: [ link ]).
RobKoz - rozumiem Twój punkt widzenia. Ale kiedyś sam śpiewałem z Grzegorzem Markowskim wykrzykiwałem tekst "Pocztówki do państwa Jareckich": [ link ]
@molon_labe
"baradzo mnie roczarowałeś"
Bo wolę naturalne piękno?
@Bahrd
Sam kiedyś nosiłem długie włosy i nie raz mnie za to zwyzywano - takie były czasy. Jak miałeś zbyt krótkie lub zbyt długie włosy to mogłeś oberwać za rzekome bycie Punkiem lub Skinem w zależności od tego co w danej dzielnicy było OK a co zabronione. Ja kroczyłem swoją drogą, ale nigdy nie robiłem tego by komuś coś udowodnić, albo zaimponować. Nie należałem do żadnej subkultury i nie podążałem za modą. Po prostu byłem sobą.
Byli wtedy też tacy którzy nosili długie włosy bo "musieli" bo chcieli być Punkami więc "musieli" mieć długie włosy. "Musieli" słuchać odpowiedniej muzyki i "musieli" ubierać się na czarno.
Ale to były pojedyncze przypadki, większość byłą sobą.
Mam córkę nastolatkę. I z tego co teraz widzę. Jej koleżanki nie chcą być sobą. One ciągle pozują na to by być kimś innym. Żyją w sztucznym świecie lajków na FB i ocen na Instagramie. A tam lubiane i wysoko oceniane jest wszystko co inne. Jedna sobie zrobi kolczyk w brwi, no to druga musi sobie zrobić dwa. Jedna zrobi brązowe włosy to inna musi niebieskie.
Gdybym miał robić zdjęcia ~reklamowe i okolice, to ta pani modelka jak najbardziej. A to dlatego, że jak widać po dyskusji, PORUSZYŁA. Zwróciła uwagę. Kto zajmował się fotografią od strony dotarcia do widza doskonale rozumie o co chodzi. Jeśli daję zdjęcia na wystawę, a pcha się tam stu focistów, to nie jest klęską, że nie dostałem żadnej nagrody. Klęska będzie, jeśli nikt mnie nie dostrzeże. Cała reszta jest sprawą gustu, który jak już Rzymianie zauważyli non est disputandum. ( Za Wiki, trochę znam C++ ale nie łacinę). A powiem szczerze, że jak dla mnie, mimo moich lat, to te zdjęcia są bardzo grzeczne. Nawet za grzeczne.
@RobKoz: ja także zawsze chciałem być kimś nie byłem. Pewne pomysły były dużo bardziej ryzykowne, niż umalowanie się. Np kiedyś postanowiłem, że nauczę się o prądzie elektrycznym, bo elektryka na wsi wszyscy szanują. Dziś wiem, że elektrykiem się bywa, często do pewnego czasu...
A co fotografii i obiektywów.
link
Nie pytać, co ałtor (do autora nie aspiruje) chciał powiedzieć :-) Dość że sprzęt mu wystarczył . To
link
za 450 pln jest godne swej ceny, jak herbata gruzińska. Otóż moje obserwacje są takie, że można w przydatny sposób uszeregować wartość cech obiektywu dla fotografa. Po pierwsze ogniskowa. Zdecydowanie, po drugie, przesłona. A po tych dwóch parametrach cała reszta jest już z zastrzeżeniem nie gorzej niż lepiej niż itd. Otóż na ten przykład
link
to cudo prawdopodobnie odpowiednio użyte da zdjęcia, które nie odróżnią się od fotek strzelonych "ludzkim" sprzętem. Bo w centrum to szkło zaliczyło 40 l/pmm i na apsc to powinno w większości przypadków wystarczyć. Zapomniany problem znany starym fotopstrykom, że szkla na pełnej dziurze mydlą i mydlo jest największe po rogach, więc trzeba z głową, albo z pomyślunkiem skomponować kadr.
Więc choć tracę rodzinny majątek na ostre szkła, to jednak wiem doskonale, że rozdzielczość wystarcza taka, żeby przy docelowym formacie dawało się wyciągnąć i nie na całości, tylko w znanym miejscu. Wystarczy, aby obiektyw gdzieś "prawie ostrzył". Fajnie jak dostajemy szkło, które bije rekordy. Ale o tym, czy w ciemnicy w ogóle coś pstrykniemy zadecyduje główny parametr czyli dziura, zaś rozdzielczość owszem może pomóc zwalczyć nieco szumy. Ale dla tak zwanego zwykłego użytkownika, który lustruje makijaż modelki, a nie przepatruje rogi w poszukiwaniu ściętych blików od pewnej zaskakująco niskiej wartości przestaje być widoczna. Podobnie rozmiary. Ciężkie? Pomyślmy o taksówce, samochodzie, o ile oczywiście chcemy robić focie, a nie ponosić sobie aparat podczas spaceru ze znajomymi. Swoją drogą aparat, to bywa także rodzaj przebrania :-)
RobKoz: "Mam córkę nastolatkę. I z tego co teraz widzę. Jej koleżanki nie chcą być sobą. One ciągle pozują na to by być kimś innym. Żyją w sztucznym świecie lajków na FB i ocen na Instagramie."
Teraz to świat lajków, ale "za naszych czasów" nie przypadkiem powstał utwór: [ link ] (i jego "polska wersja" [ link ], toteż uważam, że to nic nowego, tylko teraz uświadamiamy sobie, że "każde z nich jest czyimś dzieckiem".
... a potrzeba akceptacji jest i była silna.
Hahaha, mi sie nie podoba Mona Lisa, nic tam nie przykuwa uwagi mojej.
A wiele ludzi ma za zle ze smiem sie wyrazac co najwyzej neutralnie.
Nie moge miec swego zdania...
Bo kim jestem by negowac ustalone zdanie.
Modelka ma swoj styl, swoja urode, moze nie jest to typ promowany w mediach czy Hollywod, nie jest moja zona/kochanka bym musial jej piekno oceniac w moich kategoriach, a na zdjeciach wyglada ciekawie, fajnie, poruszajaco, moze ciezko i gotycko, ale fotki z Nisi mi sie bardzo podobaja.
I to tez dobrze bo mozna sie skupic na fotce a nie na urodzie modelki, od tego sa inne adresy www.
Chyba nie chcemy by wizja fb/tt tu zagoscila?
Obiektyw świetny technicznie, wielki i ciężki. Krążki za chwilę idealnie będzie obliczać AI i będziecie tęsknić na „naturalnym” obiektywem. Winieta łatwa do redukcji. Tematu oceny fizyczności modelki nawet nie bede komentować, albo wrzucajcie swoje portery i lepiej je pooceniamy.
@baron13
Wiesz, dla mnie liczą się intencje. Tak jak napisałeś jeśli chodzi o reklamę celem jest bycie zauważonym więc rozumiem że ktoś robi coś ze swym ciałem by być zauważonym - jest w tym jakiś konkretny cel - zarabia na tym pieniądze i choć ja osobiście nigdy bym swego ciała nie sprzedał rozumiem że ktoś może to robić dla kasy.
Ale jeśli nastolatka robi coś dla lajków na FB albo dlatego że koleżanka też to zrobiła więc ona musi to samo ale bardziej to ja nigdy takiego powodu nie zrozumiem.
Mojej córce zawsze tłumacze. Chcesz to sobie coś zrób ale tylko jeśli ty tego chcesz. Nie rób czegoś by sprostać oczekiwaniom rówieśników, naszym, albo dziadków. Nie przejmuj się tym że babcia się wkurzy jak sobie zrobisz tatuaż - to twoja sprawa, ale też nie rób tego tatuażu tylko dlatego że koleżanka sobie zrobiła. To twoje ciało i twoje życie.
@Bahrd
"... a potrzeba akceptacji jest i była silna."
Potrzeba akceptacji mnie czy tego sztucznego tworu który dla nich robię?
Jeśli jakaś grupa mnie akceptuje tylko dlatego że coś sobie zrobię (zapuszczę włosy lub je zetnę, przekłuję brew, pomaluję usta na czarno itp), to znaczy że oni mnie nie akceptują takiego jakim jestem ale tego sztucznego. Oni chcą bym ja się dostosował do ich wizji mnie - to nie jest akceptacja!
Zawsze były jakieś zamknięte subkultury wymagające odpowiedniego stroju i wyglądu, ale to był margines. W latach 90-tych większość z nas była sobą. Na zdjęciach z imprez ze znajomymi z tamtych czasów. Jestem ja z długimi włosami, obok kolega obcięty na łyso i w glanach, obok koleżanka w dredach, a dalej kolega w bojówkach. Każdy z nas był sobą ubierał się jak chciał słuchał różnej muzyki i nie należeliśmy do jakichś zamkniętych subkultur. Akceptowaliśmy siebie nawzajem takimi jakimi byliśmy. Nie wymagaliśmy od siebie nawzajem by ktoś coś manifestował swoim wyglądem lub strojem.
Owszem starsi ludzie nas szufladkowali. Ja byłem wyzywany od Punków, kolega od Skinów, a koleżanka z dredami od ćpunów, ale wśród nas rówieśników była pełna akceptacja.
RobKoz: "Potrzeba akceptacji mnie czy tego sztucznego tworu który dla nich robię?"
Hmmm - nie wiem! Skąd bowiem wiadomo, czy "ja" jako twór oryginalny, jest lepszy (naturalny)*/gorszy (sztuczny)** od "ja", jako synteza (w szczególności: kopia) innych?
Pytanie jest otwarte, bo w przecież inna optyka (sic!) służy do patrzenia na nas jako jednostki, a zupełnie przez inny pryzmat (sic! sic!) patrzymy na złożoną z nich zbiorowość.
Kiedy nie znamy celu stosuje się dwa rodzaje podejść: eksploatacja (a.k.a. tradycja, doświadczenie, wiedza, normy) oraz eksploracja (wyzwania, ryzyko, odrzucenie tradycji, etc.) - żadne z nich z osobna nie jest najlepsze na stałe, ale zwykle też nie wiadomo z góry, które w danej chwili wybrać.
---
*,** I co to w ogóle znaczy!
@Bahrd
"Hmmm - nie wiem! Skąd bowiem wiadomo, czy "ja" jako twór oryginalny, jest lepszy (naturalny)*/gorszy (sztuczny)** od "ja", jako synteza (w szczególności: kopia) innych?"
Ja to ja. To zbiór jakiś cech. Jeśli muszę niektóre cechy ukrywać a inne sobie dodawać by ktoś mnie zaakceptował to znaczy że on nie akceptuje mnie tylko tą osobę jaką się dla niego na chwilę staję. Jeśli ktoś wpadnie w tę pułapkę to później całe życie udaje. Dla babci jest kochaną wnuczką bo jej opowiada jak dużo się uczy, dla mamy jest kochaną córką bo pomaga w kuchni choć robi to z wyrachowania. Dla koleżanki jest spoko bo się maluje i przeklina i udaje że jej to sprawia przyjemność. A dla kolegi jest ok bo daje się obmacywać tak samo jak jej koleżanki.
Przecież to jakaś paranoja! Za moich czasów już w pierwszych klasach podstawówki uczono nas indywidualizmu. Jak ktoś na pytanie dlaczego coś zrobił odpowiedział: "bo koledzy tak robili" to dostawał wyższą karę i standardową odpowiedź: "a czy jak koledzy skocza z okna to ty też skoczysz"?
Wracając do akceptacji. Jeśli ktoś mnie akceptuje takiego jakim jestem to nie wymaga abym się zmieniał, ale oczywiście mogę to zrobić jeśli zechcę sprawić mu przyjemność.
Głupi przykład ale lepszych w tej chwili nie pamiętam o relacjach uczyłem się dawno temu:
Lubię kolor brązowy i noszę brązowe spodnie, a osoba na której mi zależy woli mnie w niebieskim. Mogę się na spotkanie z tą osobą ubrać w niebieskie spodnie. Wiem, ze ta osoba spotka się ze mną niezależnie od tego jakie będę miał spodnie. Akceptuje mnie takiego jakim jestem, ale to ja chcę dla niej zrobić coś miłego. Więc zakładam inne spodnie. Ja się poczuję odrobinkę gorzej - i to jest moja ofiara - aby ta osoba poczuła się odrobinkę lepiej. W ten sposób ofiarowuję siebie drugiemu człowiekowi. Mogę to zrobić ale nie muszę, ale chcę ponieważ kocham/lubię/szanuję.
W odwrotnej sytuacji czyli gdy ta osoba powie nie spotkam się z tobą jeśli nie założysz niebieskich spodni to już nie jest relacja dawania siebie to relacja brania. Ja chcę czegoś od ciebie i w zamian coś ci mogę dać. Ta relacja to coś jakby konsumpcjonizm w uczuciach. To nie ma nic wspólnego z przyjaźnią ani miłością. Na takim podejściu nie da się zbudować jakiejkolwiek zdrowej relacji.
A ja tak się zastanawiam czy Optyczni przetestują wreszcie, choćby przez pomyłkę jakieś szkoło do Canon R..? ;)
Rob, zgadzam się, że myślenie o drugim człowieku co najmniej tak samo często jak o sobie to minimum przyzwoitości.
Wracając do wspólnej pasji: mcgyver, Optyczni przyjęli pewien standard obiektywnej oceny obiektywów, który m.in. ułatwia miarodajne porównywanie ich parametrów (bez litanii przypisów, że tu i wtedy to tak, a tam siak). Canon w R5 (podejrzewam, że z poważnych powodów, np. z powodu uproszczenia algorytmów DP AF) takich przypisów wymagałby - z tego, co rozumiem - przy pomiarach rozdzielczości.
Więc grzecznie czekamy, co przyniesie R1... ;)
@mcgyver
"A ja tak się zastanawiam czy Optyczni przetestują wreszcie, choćby przez pomyłkę jakieś szkoło do Canon R..? ;)"
Jak będzie na czym, to przetestują, póki co nie ma w systemie RF puszki spełniającej standardy bycia referencyjną do testów optyki, cytat z testu R5:
"Wyraźnie różniące się od siebie wartości funkcji MTF50 dla obu składowych oraz różne odpowiedzi w częstości Nyquista świadczą o nierównej pracy filtra antyaliasingowego. To niestety sprawia, że EOS R5 nie spełnia warunków by używać go jako korpusu pomiarowego do testów optyki."
mcgyver30 września 2021, 16:48
A ja tak się zastanawiam czy Optyczni przetestują wreszcie, choćby przez pomyłkę jakieś szkoło do Canon R..? ;)
----------
jest sporo pomiarow w sieci zarowno na R jak i na R5 - robione ta sama metoda co optyczne.pl
Bahrd30 września 2021, 17:14
Więc grzecznie czekamy, co przyniesie R1... ;)
------------
nie bardzo to widze.
w dobie spadajacego zainteresowania fotografia cyfrowa explicite , spadajacej poczytnosci wszalakich forow na ten temat, to moze byc wydatek rzedu 40 - 50 k plnow za sama puszke po to, by za frico udostepnic pomiary , w wiekszosci przypadkow w zasadzie tylko dla zaspokojenia ciekawosci , gdyz przeciez nikt nie kupi wszystkiego. nie bardzo widze uzasadnienie ekonomiczne.
ale moze jakies istnieje. Nie musze wszystkiego wiedziec.
nie ma przeszkod by wykorzystac do pomiarow R - chyba najpopularniejszy od paru juz lat wsrod RF , czy tez R5.
RobKoz30 września 2021, 15:21
Lubię kolor brązowy i noszę brązowe spodnie,
-----
to juz mistrzostwo swiata w trollowaniu.
najpierw jakies bzdury o mikropryzmatach w DPAF a teraz wynurzenia o wymianie gaci.
Wystarczy przeczytac przypadkiem jedno zdanie by spieprzyc sobie przyjmnosc czytania optyczne .pl na caly dzien a moze i na dluzej.
A ja uwazam ze Optyczni dobrze robia czekajac na porzadna puszke, beda mieli spokoj na lata, bedzie odnosnik do porownan, Canon raczej RF bedzie trzymal dlugo. Wiec nie ma co sie spieszyc z wyborem puszki.
A wyniki - obstawiam ze Pro szkla beda klasa sama w sobie a f8-f11 bedzie mieszania plusow i minusow.
Sigma/Tamron inne z AF beda kiepsko dzialaly na NiC, bo nawet przez adapter wlasne dzialaja gorzej.
BlindClick1 października 2021, 10:41
A ja uwazam ze Optyczni dobrze robia czekajac na porzadna puszke, beda mieli spokoj na lata,
---------------
jesli celem jest spokoj na lata to najlepiej nic nie mierzyc - wowczas bedzie spokoj na zawsze.
chodzi wlasnie o to zeby mierzyc.
obawiam sie, ze nie qmasz co jest wlasciwie mierzone.
wszystkie wyniki poza rozdzielczoscia mozna przeniesc wprost na kazda inna matryce , obiektyw bedzie zachowywal sie tak samo ( AC, koma , vinieta , dystorsja itd) .
natomiast wynik pomiaru rozdzielczosci jest zawsze dla okreslonej matrycy. jesli nie bedziesz mial akurat tego hipotetycznego 1d ( ktory i tak moze miec ze wzgledu na DP rozna rozdzielczosci w prostopadlych kierunkach - tego nie wiemy jak bedzie i kiedy sie ukaze) to i tak te wyniki nie beda dotyczyc tego czym sie poslugiwalbys. Od chwili ukazania sie R do c1d moga uplynac 5 - 7 lat a moze i wiecej . Jesli mozna sie obejsc 5 lat bez pomiarow to i mozna sie obejsc nastepnych 5 lat , a skoro mozna 10 to i mozna w ogole.
Poniewaz pomiary na R dotyczylyby wiekszej liczby uzytkownikow , gdyz ten aparat bedzie z cala pewnoscia popularniejszy od c1d RF , wiec bylyby one interesujace dla wiekszej liczby uzytkownikow canona.
O ile pokaze sie ten wyczekiwany - niby konieczny do pomiarow c1d - wowczas moznaby tylko pomiary rozdzielczosci powtorzyc i bylyby one publikowane wowczas dla dwoch roznych matryc. Brak c1d absolutnie nie wyklucza mozliwosci robienia pomiarow wspolczesnie. To jest nieracjonalna wymowka i dziwie sie , ze wielu daje sie na nia nabrac.
Sa w sieci pomiary dla R i dla R5, jakos inni sobie radza. Sa robione w ten sam sposob - cudow nie ma - o tym co , jak i z jaka dokladnoscia jest mierzone jest a priori okreslone przez tworcow programu imatest.
@baran13
"Cwanon chyba nie do końca wierzy w to, że bezlustra są profi."
Ty tak serio, czy tylko dla hecy piszesz? Pewnie dlatego, zaraz po świetnie ocenionych profesjonalnych wołach roboczych R5 i R6, Canon wypuścił R3. Wypożycz sobie na jeden dzień choćby taką R6 i choć jedno sensowne szkło i zobacz jak teraz można robić zdjęcia, do tego czasu będziesz żył w chorym przeświadczeniu i - co gorsza - wprowadzał ludzi w błąd.
Osobiście miałem dużo czasu (a Canon jeszcze więcej), żeby przekonać się, że woły robocze takie jak Canon EF24-70mm f/2.8 II USM, wcale nie stanowią problemu w utrzymaniu, a w odróżnieniu od konkurencji (np. Nikon Nikkor AF-S 24-70mm f/2.8G ED) ważą zdecydowanie mniej i są dużo mniejsze (pomijam, że Canon jest też zdecydowanie lepszy optycznie). "Pompujące" obiektywy może były kiedyś problemem, teraz profesjonalista wybiera mniejszy zestaw, który zapewni mu porównywalną bezawaryjność. Ale skąd Ty baronie miałbyś o tym wiedzieć?
Pokoradlasztuki: "[...] Nie musze wszystkiego wiedziec.
nie ma przeszkod by wykorzystac do pomiarow R - chyba najpopularniejszy od paru juz lat wsrod RF , czy tez R5."
Jesteśmy tu w (poniekąd darmowej i dobrowolnej) gościnie i dlatego uważam, że w domu gospodarza należy szanować jego prawa i zasady.
to co napisales ma taki zwiazek z tym co ja napislame , jak kazda inna wypowiedz na dowolny temat.
rowbie dobrze mogles napisac , ze jak jest zimno to sie nalezy cieplo ubrac.
nie jest prawda , ze nie ma czym testowac optyki RF i nie powtarzajcie panowie bzdur. Mozna robic zdjecia i to na wysokim poziomie technicznym to i mozna robic testy. Natomiast czy ktos chce je robic czy nie, to jest jego sprawa - nie ma takiego obowiazku.
Bahrd
Zasady savoir-vivre są jasne: podczas zaproszenia /spotkania w złym tonie jest podkreślanie ile czasu, wysiłku i pieniędzy gospodarz włożył w przygotowanie spotkania.....
Pokoradlasztuki
Nie sądziłem, że stosujesz potocyzmy typu "cieplo ubrac"....
:)
kiedy...każde dziecko wie, że ...tu chodzi o zasadę termodynamiki .i ..izolatory ciepła....
Molon, zgoda - ale ja mówię o gościach, którzy przychodzą i na całą salę rozpowiadają, że oni są debeściaki, a gospodarze tacy i owacy.... ;)
Albo jeszcze inaczej: biorą z tacy darmowy drink/koreczek (czy inną tartinkę) i podchodzą do każdego mówiąc, że oni potrafią zrobić lepszy... ;)
Bahrd1 października 2021, 18:33
Molon, zgoda - ale ja mówię o gościach, którzy przychodzą i na całą salę rozpowiadają, że oni są debeściaki, a gospodarze tacy i owacy.... ;)
---------------------------------
- ale to jest wlasnie nie na temat i bez zwiazku z sytuacja.
nie czytalem , aby ktos w tym watlu pisal o sobie , ze jest debesciak , moze cos przeoczylem .
nie jest prawda , ze nie ma czym testowac obiektywow RF i tyle.
wszystko inne co piszesz to lanie wody. ta opowiastka o gosciu i gospodarzu jest zupelnie bez sensu i bez zwiazku - to nie ta systucja. porozumiewamy sie za pomoca internetu - nastepuje przekaz informacji za pomoca elektronow . one poruszaja sie w obu kierunkach , tzn kazdy jest jednoczesnie i gosciem i gospodarzem . mamy juz od 30 lat internet w domach i warto chyba sie z tym pogodzic.
Poniewaz do nas uzytkownikow przychodzi wiecej informacji z optyczne.pl niz jej wysylamy odwrotnie , to jesli chcialbys juz koniecznie dyskutowac kto do kogo przychodzi , to raczej optyczne do userow. To raczej optyczne .pl sa goscmi w domu , kieszeni , gdzie tam sie akurat znajduje odbiornik , kazdego z userow.
Nie tylko ze nie na temat , ale i bez sensu pisales.
Pokoradlasztuki, Bahrd
jakby Wami tu odpowiedzieć..
...jeśli chodzi o ........, to tylko wypada zacytować Boba Marleya:
“Zioło jednoczy ludzi. Im więcej ludzi pali zioło, tym bardziej Babilon upada.”
molon_labe1 października 2021, 19:28
...jeśli chodzi o ........, to tylko wypada zacytować Boba Marleya:
“Zioło jednoczy ludzi. Im więcej ludzi pali zioło, tym bardziej Babilon upada.”
-----------
ani to piekne , ani prawdziwe , ani madre ani sluszne . tak sie komus bez sensu powiedzialo.
upadek babilonu byl niewyobrazalna tragedia.
kazdy walczacy mezczyzna w babilonie mial prawo pozostawic przy sobie na czas oblezenia tylko jedna kobiete. rada miasta ustalila , ze kobiety sa w walce bezuzyteczne i zuzywaja zywnosc. jedna kobieta miala wystarczyc do obslugi wojownika. tak wiec w krotkim czasie wymordowano okolo 50 000 kobiet - zon , corek , krewnych.
miasto i tak zostalo zdobyte wskutek podstepu. jeden z wrogow obcial sobie uszy , przedostal sie poza mury do ich wnetrza , przekonal obroncow iz zostal okaleczony przez krolal oblezajacych , nienawidzi go i wie jak obronic babilon.
rzeczywiscie kilka razy pokonal oblezajacych ( co bylo ustawka) , po kolejnym udanym zwyciestwie zaufano mu , dostal klucze od bram miasta po czym w nocy je otworzyl w wpuscil napastnikow. babilon zostal zrownany z ziemia.
a co sobie tam marely pisze o babilonie to jego sprawa - bez zwiazku z nikonem , canonem.
o tym jest ten watek.
Pokoradlasztuki
W subkulturze rastafarian, Babilon jest utożsamieniem systemu ograniczającego wolność i swobodę ludzi. zdominowany władzą hierarchiczną.
Czy masz przeciwko "Ziołu"? No to...
"Ja do organizmu wprowadzam bajkowy nastrój.“ — Jan Himilsbach
Pokora, to że piszę nie wprost, to nie znaczy, że nie na temat. Tak jak bajka Ezopa o koniku polnym i mrówce nie jest o koniku polnym i mrówce.
Ja oczywiście też chętnie przeczytałbym testy szkieł RF i przymknął oko na rozbieżności w rozdzielczości - choć do porównania np. RF 50/1.8 i RF 50L wyniki byłyby moim zdaniem wystarczające.
Ale jest jak jest i szlus.
Pokoradlasztuki
Chociaż ten portal jest hobbistyczny o podstawach bycia specjalistycznym, to moim zdaniem, wymaga sporego dystansu, do czego i Ciebie zachęcam.
Czytam Twoje wpisy, ponieważ oprócz kolorytu dodają mu kompletności w wiedzy.
Byłby mi żal,kiedy nie mógłbym tego robić, a stanie się tak, kiedy nieprzejednanie stwierdzisz, że wszyscy ludzie są idiotami.
To właśnie będzie głupie, ponieważ nauka dowodzi, że poziom inteligencji w populacji ogólnej ma rozkład zbliżony do krzywej Gaussa.....
Mnie na przykład, "nie testowanie" wyrobów Canona odpowiada, ........bo nie jestem nimi zupełnie zainteresowany.
@audioart: błąd w argumentacji polega na tym, że przekonać należy Cwanona a nie mnie :-) Jest jak widać. Pompka do RF, obiektywy o dziwnych parametrach, albo odjechanych cenach. Jednocześnie ceny lustrzanek nie chcą zjechać, nie chce zjechać cena szklarni. Podejrzewam, że w Cwanonie jest postawa "zobaczymy, co z tego wyniknie". Nie, bezlustro to nie jest aparat zastępujacy lustrzankę, wiem bo mam. To dość kulawakonstrukcja dobra dla takiego lejka, jak ja, bo ja mogę olać tematy, które fatalnie się bezlustrem robi. Dobra dla kogoś, komu aparat nie jest potrzebny, służy do zabawy. Oni chyb dobrze to wiedzą i jest, jak jest, genialny obiektyw 800 mm f/11 :-)
baron132 października 2021, 09:52
@audioart: błąd w argumentacji polega na tym, że przekonać należy Cwanona a nie mnie :-) Jest jak widać. Pompka do RF, obiektywy o dziwnych parametrach, albo odjechanych cenach. Jednocześnie ceny lustrzanek nie chcą zjechać, nie chce zjechać cena szklarni. Podejrzewam, że w Cwanonie jest postawa "zobaczymy, co z tego wyniknie".
--------------
nie wiem co mysli dokladnie canon , ale na pewno nie to , gdyz zaden inwestor nie argumntuje - "zobaczym co z tego wyniknie" . Z pewnoscia sa jakies prognozy oparte na analizach.
ceny wskazuja na to , ze producenci zakladaja niska sprzedaz , a wiec wysoki udzial kosztow stalych w cenie jednostkowej aparatu - stad te wysokie ceny. to dotyczy w zasadzie wszystkich.
faktem jest , ze sprzet podrozal. Kiedys c5 analog kosztowal ok 1/2 pensji netto . c5d juz ok cala pensje miesieczna netto , C R5 kosztuje juz ok dwie pensje.
podobnie jest z optyka tzw "profesjonalna" , przy czym linia 5 uznawana byla za "polprofesjonalna" - wlasciwie amatorska-zaawansowana .
z drugiej strony podstawowy sprzet to 2 zoomy i aparat czyli ok 10 000 euro. do uprawiania zawodu nie jest to wydatek duzy . Kazdy taksowkarz musi wydac co najmniej 2 razy wiecej .
ten sprzet staje sie rzeczywiscie elitarny , w tym sensie , ze ze wzgledu na ceny nie zdobedzie popularnosci wsrod szerokich rzesz fotografow- amatorow.
Trzeba bedzie odczekac kilka lat , az wzrosna nasze zasoby finansowe na tyle , iz nie bedzie to wydatek ponad stan. W obiegu beda jeszcze jakis czas lustra, oceniam ok 10 lat , potem alternatywy dla ML nie bedzie wiecej.
Mlode pokolenie wchodzace w najblizszej przyszlosci w zycie zarobkowe nie bedzie obciazone wspomnieniem cen niskich - bedzie mu latwiej pokonac bariere psychologiczna zasadnosci takiego zakupu. Ale masowej sprzedazy to juz nie bedzie , jakosc obrazowania z komorki dla fotografi masowej jest juz wystarczajaca. Osobiscie uwazam iz madrzej jest wydac 20 k pln-ow np na rower i go uzywac , niz na zbyt drogi aparat - pozytek zdrowotny z roweru wiekszy . Obrobka rawow to szkoda dla zdrowia.
Canon zwyczajnie nie potrzebuje niskich cen. Chce zostać kojarzony elitarnie, ma wyrobioną markę i wie, że ludzie i tak kupią. Oni potrzebowali jak tlenu pokazania, że są lepsi od Sony i R5 było właśnie do tego potrzebne. Decyzje dotyczące szklarni też na to wskazują. Jako jeden z pierwszych słoików powstał 50 1.2, 85 1.2 i zoom 2.0. To krzyk "my jesteśmy NAJLEPSI" No i udało się. Oni odrobili pracę domową w przeciwieństwie do Nikona co widać w słupkach sprzedaży. Ogarnęli kuwetę i to w czasie kiedy sony wbijało gwoździe do trumien konkurencji za pomocą A7III. I spóźniło się z A1 i np 50 1.2. Bo to były odpowiedzi a nie dyktando. No i w Sony ustawienie najwyższej rynkowej ceny nie działa tak dobrze jak w Canonie (A1). Inna sprawa, że w puszkach to już wszystko jest powiedziane od dawna. Różnice są minimalistyczne i to od łądnych kilu lat. Niby na papierze są ogrome ale w realu śmiech. Windowanie rozdzielczości wizjerów to bzdura większa jak walka na megapiksele matrycy. itp. Zdjęcia lepszego się tym nie robi ani różnicy nie widać dokąd kto przez lupkę nie ogląda pikseli w wizjerze. 30kl/s to też bzdura. Realna walka od kilku lat rozgrywa się na polu AF/C oko i właśnie przez to poległy lustrzanki bo to był "game changer" a reszta to kwiatki do korzucha.
@dARTi: przemyślany tekst, ale ostatni wyraz do bani.
dARTi2 października 2021, 13:01
Canon zwyczajnie nie potrzebuje niskich cen
------------
trudno sie z tym zgodzic
wypuscil tani RP i to ten aparat robi sprzedaz wspolnie z R6 - tez o niewygorowanej cenie.
gdyby nie potrzebowal niskich cen , nie wypuszczalby tego modelu.
Canon podlega prawom rynku jak kazdy inny producent. Latwo stracic pozycje .
Ma te wielka przewage , ze w przeszlosci sprzedal najwiecej obiektywow i mozna je stosowac aktualnie - co czyni przejscie na nowy system tanszym niz budowa systemu od nowa - jak w przypadku sony.
Odnosnie nikona , uwazam ze Z jest wspanialym systemem , nie jest gorszy od canona .
"uwazam ze Z jest wspanialym systemem" ....prawda, ale kupię wówczas, gdy usuną tę ....czerwona ozdóbkę.
Masz na myśli akcencik przy spuście?
Bez niego to pół Nikona (i to ta "mniejsza" połowa ;)!
@Bahrd: Ja to nazywam języczkiem. To sympatyczny znak rozpoznawczy, chociaż nie mój system.
@Pokoradlasztuki
Nie jestem pewien czy RP był przemyślanym produktem. Pojawił się w czasie w którym konkurencja była w innej czasprzestrzeni (szczególnie Sony) Po mojemu to było takie uzupełnienie oferty na rozbieg które miało być odpowiedzią na modele A7 i A7II które w sony otwierały cennik. To może miał być pomost dla ludzi mających szklarnie a chcących zakoszować bezlustra. Tyle tylko, że prawdopodobnie większośc odtraszył niż zachęcił. Sony wypuściło A7III które garścimi czerpało z A9 za połowę ceny i jednocześnie było niewiele droższe od RP szczególnie z cache back'ami i pokazywało kto w tym czasie umie zrobić bezlustro a kto nie ma o tym pojęcia. Zwykła Rka też pozostawiała wiele do życzenia ze swoimi poronionymi pomysłami na "ergomomię". Myślisz, że po jaką cholerę zostawili to wszystko i wypuścili normalne porządne korpusy R6 i R5? Zapewne przeczytali wiadro pomyj które wylał na nich rynek. To jest rynek dość konserwatywny i takie zagrywki są dopuszczalne ale segmencie amatorskim a nie w semi PRO o PRO nie wspominając. R6 i R5 to była ostatnia deska ratunku. Musiało być z przytupem bo u Sony się ustawiały kolejki. A jak ktoś zacznie budować system z dobrym produktem to już w nim zosaje na długo. Doskonale wiadomo jaki odpływ był z CiN np wśród ślubniaków. Oni nie potrzebowali zaślepki do obiektywu jakim było RP. Oni potrzebowali sprzętu który ma dobre ISO i celny AF/oko z możliwością podpięcia szklarni którą mieli i z dostępnością natywnej. I dokładnie to dostali od Sony za bardzo atrakcyjną cenę. Gdyby już wtedy Sigma miała tak rozbudowaną serię DG/DN to w ogóle by było pozamiatane. A Nikon? Nikon jest zwyczajnie OK. Tyle, że to trochę za mało. Brak tam odpowiednika R5 który przyćmił konkurecję możliwościami i sprawił, że... R6 było świetnym wyborem. Tak to działa.
Bahrd
Ta...choć nie wiem jak to, co zaprojektował Giorgetto Giugiaro wyewoluowało w to co jest obecnie...
@Pokoradlasztuki
Pożytek zdrowotny z droższego roweru naprawdę będzie większy? ;)
Witam ponownie. Szanowna Redakcjo trochę mnie zawiodłaś usunięciem mojego poprzedniego postu bez podania przyczyny. O ile dobrze rozpoznałem, fotografie na portalu nie mają aspiracji artystycznych – zadaniem ich jest przedstawienie możliwości testowanego sprzętu. I słusznie gdyż dla prezentowania dokonań artystycznych i rozważań o aspektach oddziaływania fotografii jako nośnika informacji oraz języka sztuki stworzono inne portale. Pozostaje jednak kwestia estetyki i jedynie ta została poruszona w moim pierwszym poście, którego treść ugodziła Moderatora tak dotkliwie, że odpowiedział niczym USA w odwecie za zniszczenie WTC.
Duży zawód. Tylko dzięki niezawodnym P.T. Forumowiczom pozostaje odrobina wiary w sens zabrania głosu bo widzę, że temat estetyki nie jest jeszcze wszystkim obojętny, a to napawa optymizmem. Żegnam Redakcję i portal, pozdrawiam widzących podobnie oraz okularników:)
Bahrd: Nie ma takiej istoty która podoba się wszystkim ale kto nie odróżnia wizerunku księżniczki od czarownicy?
Molon_labe: mój post to nie było słowo objawione tylko teza którą można poprzeć, obalić, obejść obojętnie. Twoja histeryczna reakcja może wskazywać, że tego nie zrozumiałeś, albo..., że to Ty jesteś modelką:)
Pokoradlasztuki: pokora dla sztuki przejawia się między innymi tym, że pokonujemy własne uprzedzenia, odkładamy na bok stereotypy i zmuszamy się do samodzielnego myślenia a nie podporządkowujemy reakcji na fotografię zasadom savoir vivre. Trochę więcej odwagi! I proszę nie myl „wlasna glowe” z burakiem.
Szabla2 października 2021, 21:14
@Pokoradlasztuki
Pożytek zdrowotny z droższego roweru naprawdę będzie większy? ;)
------------------
nie wiem , nie pisalem , ze rower musi byc drozszy.
molon_labe2 października 2021, 13:49
"uwazam ze Z jest wspanialym systemem" ....prawda, ale kupię wówczas, gdy usuną tę ....czerwona ozdóbkę.
-------------
przeciez Z nie ma tej czerwonej ozdoby.
dARTi2 października 2021, 18:25
@Pokoradlasztuki
Nie jestem pewien czy RP był przemyślanym produktem.
------------
ja pisalem nie tyle o cechach RP , ile zauwazylem , ze canon potrzebowaj jak ryba wody modelu o niskiej cenie. I dlatego wypuscil RP. nie sledze na biezaco statystyk , ale czasem przypadkowo sie natkne - na liscie sprzezedazy canona prowadzil RP. Jesli canon chcialby utrzymac pozycje lidera w ilosc sprzedazy sztuk to nie moglby tego osiagnac nie oferujac modeli tanich. Modele wyzsza aktualnie sa wciaz zbyt drogie by sie rozpowszechnily.
Z7II jest oferowany aktualnie w cenie ok c5mkIII , kiedy ten byl na topie - to rozumiem.
@Ptaki
Żegnam cię bez żalu. Widocznie zapomnialeś odlecieć do ciepłych krajów i postanowiłeś tutaj potrolować trochę.
Ptaki
wyjaśnijmy sobie:
To nie było to nic osobistego i to ja zgłosiłem twój post do sunięcia, więc przestań chlipać,że jesteś prześladowany za poglądy, bo to męczeństwo na pluszowym krzyżu jest żałosne.
Chcesz porozmawiać na temat "estetyki" ?...ok ....zacznijmy od teorii współczesnych:
Co Marcel Duchamp napisał na grzebieniu?
Czasy się zmieniają, a Robespierre z Dantonem walczą nadal na (jak się niektórym wydaje) gruzach Ancien Régime... [ link ]
Wajda nakręcił dłuuuugi film o konflikcie, który z perspektywy czasu można by spuentować cytatem ze Shreka: «Donkey, there's no "we", no "our". There's just ME and MY swamp! And the first thing I'm gonna do is build a ten-foot wall around my land.)».
Molon: "...ok ....zacznijmy od teorii współczesnych:
Co Marcel Duchamp napisał na grzebieniu?"
Moim zdaniem, jeśli chcemy podejść metodycznie, to jednak warto cofnąć się jakieś 40 000 lat do jaskiń w Lascaux, Altamirze, czy w Ardèche.
Pokoradlasztuki
właśnie ....dzięki, nikt nie ujął by tego lepiej.
Czerwony element na Nikonach zaprojektował Giorgetto Giugiaro, (najlepszy projektant sylwetek samochodów w XX w. Jakie samochody zaprojektował, każdy sobie wygoogla).
Projektował też Nikony, a ostatni jego oficjalny projekt bryły aparatu był w 2010.
Chodzi mi o to. że projektant modelu Nikon Z6/7 i I /II, moim zdaniem, z bardzo świadomie umieszczonego znaku rozpoznawczego Nikona, uczynił "ozdobkę", którą,jak stwierdziłeś, nawet trudno dostrzec..., a przecież, tak jak w przeszłości i obecnie Nikon brzmi dumnie.
Ano właśnie, może słynny Columbus powróci w wersji EV?
@Molon_labe
Ja jeszcze nikogo nie zgłosiłem do moderowania i nie mam takiego zamiaru. Takie postępowanie jest moralnie naganne, gdyż jest to działanie cichcem i za plecami a także amatorszczyzna moderacyjna.
Bahrd
no proszę Cię..nie prowokuj.
cedrys
zapowiedziałem je,
Cedrys, nie wiem, czy moralnie naganne, czy to raczej przejaw starej-(nie)dobrej nietolerancji...
Ktoś napisał wyżej, że nie wypada oceniać wyglądu modela/modelki? Jakości gry aktora, czy całokształtu kreowanej przezeń postaci też nie? A wyglądu kulturysty?
Wystawiając się na widok publiczny - w taki czy inny sposób - trzeba mieć skórę nosorożca albo się z tym widokiem nie identyfikować (i traktować jak ubranie/maskę/rolę).
Bahrd
:)
chodzisz, po "śliskim" albo po "kruchym"....w obu przypadkach , może zaboleć....
A niby dlaczego trzeba mieć "skórę nosorożca"? lub biernie przyjmować takie " przemyślenia"? Nietolerancyjnie zawężasz pole możliwości :)
A "walić w pysk" nie można?
@Pokoradlasztuki1 października
"obawiam sie, ze nie qmasz co jest wlasciwie mierzone."
Tu niestety musze sie z Toba zgodzic, za duzo nie wiem o tym co i jak sie mierzy w optyce.
Chetnie dowiem sie wiecej i ciesze sie ze chcesz tlumaczyc innym :)
Cieszy mnie ze poza rozdzielczoscia reszte bledow mozna przeliczyc.
W necie mozna znalesc i RAWy ktorych tu nie ma.
Osobiscie obstawiam ze zalozyli ze nie ma sensu robic pomiarow 2 krotnie, teraz na R5 i potem na topowej puszcze, moze nie zalozyli ze topowa puszka nie wyjdzie w ciagu 5 lat, heheehe, coz tak tez bywa.
link
GG geniusz :) Nawet ciezarowka z jego reki jest sexi.
Molon: "w obu przypadkach , może zaboleć...."
No proszę...
Molon II: "A niby dlaczego trzeba mieć «skórę nosorożca»? lub biernie przyjmować takie «przemyślenia»?"
Bo na całym świecie ludzie są również zazdrośni, opryskliwi, źli, zmęczeni, ograniczeni etc. I nie - nie biernie przyjmować, tylko ignorować. To, że ktoś mi napisze, że jestem głupi (albo że się wymądrzam niemiłosiernie - albo jedno i drugie), to nie znaczy od razu, że tak jest. Kisielewski radził: "jeśli jeden ci powie, żeś świnia - rób swoje, ale jeśli dziesięciu - pora wyjść z chlewa".
Odcinanie się od niemiłych bodźców kojarzy mi się z utrzymywanie nadmiernej higieny - o czym już chyba wiadomo, że może doprowadzić do zgubnych alergii (czyt. "cancel culture").
BlindClick: "GG geniusz :) Nawet ciezarowka z jego reki jest sexi."
Ano! Wydaje mi się, że ten Renault Trafic przód z Columbusa zapożyczył: [ link ]
@baron13
"Nie, bezlustro to nie jest aparat zastępujacy lustrzankę, wiem bo mam. To dość kulawakonstrukcja (...)".
Odnoszę wrażenie, że swoją teorię opierasz wyłącznie na doświadczeniach z Canonem RP, który nie jest najlepszą reprezentacją ML. Przekonywałem Cię do tego wiele razy i zrobię to raz jeszcze - wypożycz sobie na 1 dobę R6 lub R5, a zmienisz tę negatywną ocenę i przestaniesz szerzyć nieprawdę, a za rok lub dwa, gdy cena R6 spadnie, będziesz wiedział co kupić.
Mam cały komplet Z-tek 14-24, 24-70 i 70-200 i uważam że pomimo że są niestety duże gabarytowo to oddają to w każdym calu obrazka. Polecam system Nikona Z zwłaszcza fotografom, bo do filmów to nie wiem jak się sprawdza. Brawo Nikon.
Wiarygodność informacji na optyczne.pl...
OPTYCZNE.PL:
"Producent deklaruje, że Nikkor Z 70–200 mm f/2.8 został wyposażony w stabilizację obrazu o skuteczności 4 EV."
NIKON:
The built-in Vibration Reduction (VR) function provides a superior compensation effect equivalent to shooting at a shutter speed 5.5 stops*1 faster, the maximum in the history of NIKKOR interchangeable lenses*2.
*1 Based on CIPA Standard; in NORMAL mode; this value is achieved when attached to a mirrorless camera equipped with 35mm film size image sensor, and when zoom is set to the maximum telephoto position.
*2 As of January 7, 2020.
Niektóre komentarze o średnim sensie profesjonalnego szkła w systemie Z się tak slabo zestarzaly :D
Wyszło Z9, teraz Z8 i Nikon znowu zamiata. W kwestii filmowania również