Aparat cyfrowy Nikon Z6 III body

Cena: 11369 zł 9999 zł

Sprawdź

Cena: 2249 zł

Sprawdź

Test obiektywu

Tokina AF 193 19-35 mm f/3.5-4.5 - test obiektywu

23 listopada 2006

Drukuj

Arkadiusz Olech Komentarze: 20

3. Budowa i jakość wykonania

Zdjęcia tego obiektywu oglądane w sieci nie dają tego wrażenia, ale gdy Tokinę 19-35 mm weźmie się do ręki i pokręci jej pierścieniami, ma się poczucie deja vu. A przynajmniej mają je Ci, który mieli jeszcze okazję dość powszechnie stosować aparaty klasy Zenit i Praktica wraz z wszelkiego rodzaju Heliosami, Jupiterami, Pentaconami czy produktami Zeissa z Jeny. Naprawdę łza się w oku kręci. Obiektyw pachnący nowością, nie żadna używka z komisu czy z aukcji internetowej, a estetyka wykonania, kolor, solidność surowego i wszędzie obecnego metalu, jak dawniej... Tak naprawdę sytuacja jest jednak lepsza niż dawniej, bo tu mamy autofokus, współpracujący ze współczesnymi korpusami Canona, Nikona, Pentaxa i Sony.

Tokina AF 193 19-35 mm f/3.5-4.5 - Budowa i jakość wykonania

Solidność i pewna toporność (choć brzmi to może zbyt pejoratywnie) obudowy nie odbiły się mocno na gabarytach i wadze Tokiny. Jest ona mniejsza od swoich konkurentów ze stajni Canona, Tamrona czy Sigmy, co widać na poniższym zdjęciu, na którym postawiliśmy ją obok Tamrona 17-35 mm. Waga Tokiny jest zaś porównywalna z wagą obiektywów tej klasy innych producentów.

----- R E K L A M A -----

Podobnie jest z konstrukcją wewnętrzną. Tokina zdecydowała się bowiem na zastosowanie 13 soczewek ustawionych w 11 grupach. Producent zaznacza przy tym, że przynajmniej jeden element został wykonany z silnie uginającego światło szkła, charakteryzującego się przy tym niską dyspersją (HLD).

Dodatkowo Tokina 19-35 mm wyposażona jest w system wewnętrznego ogniskowania i zmiany ogniskowej, przez co w trakcie zoomowania i ustawiania ostrości jej rozmiary zewnętrzne nie ulegają zmianie, a przedni układ soczewek nie rotuje, umożliwiając komfortową pracę z wszelkiego rodzaju filtrami.