Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Tyle się nagadaliśmy o Samyangu w wątku o GM, że nie mam już nic chyba do dodania... A nie, dwie sprawy:
1. Idzie podwyżka na Samyanga, nowe dostawy już o ponad 10% droższe więc kupujta w tych sklepach, które mają jeszcze starą cenę (ok. 4200).
2. Co do szybkości AF - bo już kilka osób mnie pyta czy faktycznie taki wolny. No cóż, ja w swojej recenzji pisałem, że prędkość AF jest dobra. Oczywiście GM wymiata pod tym względem co nie znaczy, że Samyang to jakiś muł. Tutaj taki OKD filmik z przeostrzania 1,5 - 10 - 50metrów. Sorry za jakość. link
Pal licho, że Samyang jest o połowę tańszy niż Sony. Dla mnie liczy się, że ma fajniejszy bokeh, bo w ogóle ma jakiekolwiek zalążki bokehu :D Nie ma łusek ani knoturów w odbiciach, ale jakiś minimalny swirl chyba się tam przewija. Sony ma prawie że wprost zupełne okropne rozmycie gaussowskie.
W trybie śledzenia rzadko używam, raczej tylko podczas ostrzenia na oko ale w ruchu raczej nic nie robię, ale wierzę, że w tej kategorii Sony będzie nie do pobicia tutaj nie ma co czarować, jest po prostu szybszy i przede wszystkim jest szkłem systemowym.
Dzięki za test, jak pisałem w innym temacie fajne zdjęcie kota :)
Ja bym wybrał samiego :) tylko ja statystycznie do ilości posiadanej optyki mam pecha więc domyślam się, że rozrzut jakościowy w sony jest zdecydowanie mniejszy i na taką sztuke jak optyczni nie trafie :)
@Cichy, napisał: "Na papierze może i przepaść, na zdjeciach nie do odróżnienia niemal."
Jak zwykle PDamian przytoczył dane jednostronnie aby pogrążyć Sony. W centrum na f 1.8 i 2.0, Sony jest dużo lepszy - przepaść ;)) Ja często robię portrety na pełnej dziurze i te dane przemawiają do mnie skuteczniej, a jedyne co mnie odpycha od Sony 135mm to zbyt wysoka cena. Profesjonaliści zapewne wybiorą Sony a amatorom pozostanie całkiem przyzwoity Samyang. Ciekawe skąd ta ostra awersja PDamiana do Sony? Czyżby angażował wszystkie siły w zwalczanie rywala ukochanego Nikosia, a może są inne przyczyny?
Mam Sony 85mm 1,8 i jestem bardzo z niego zadowolony . Jako amator-entuzjasta nie odczuwam potrzeby posiadania obiektywu 135 mm 1,8. Wg. mnie jest to obiektyw niszowy, który niezależnie od ceny czy jakości nie znajdzie masowego nabywcy ale zawodowcy będą zadowoleni, a niektórzy zawzięci amatorzy będą nosić w torbie kolejnego wielkiego kloca ;)
Dla mnie ta dyskusja o "przepaściach" jest z gatunku tych abstrakcyjnych. Ja nawet na Samyangu mam wystarczająco dużo ostrości również na matrycy 7R3, nie wiem jaka musiałaby być matryca, żebym widział różnice powyżej 60 lpmm - 60-100 Megapikseli ? W idealnych warunkach oczywiście i trafionym AF. Tutaj surowe zdjęcie z ostatniej mojej roboty, ISO 1000 f/1.8, ostrość niemal na brzegu kadru: link
qqrq: moja wypowiedź o przepaści była żartobliwa co zaznaczyłem uśmieszkiem z przymrużeniem oka, zauważyłeś? Uważam że działalność PDamiana polegająca na przytaczaniu tendencyjnie wybranych danych jest bez sensu
Przecież z danych z testów jasno wychodzi, że w tym zakresie f jest spora różnica na brzegach. Wizualnie jak będziesz na f4 spokojnie dostrzeże się tą różnice. Po co się kłócisz z faktami?
Inna sprawa, że ten obiektyw nie musi być równy, bo to optyka nie do architektury ani landszaftu, tylko że ci co robią zdjęcia to wiedzą, nie musisz udawać,że je robisz :P Mniemam, że jak go kupię nie będę się tym przejmował, pewnie też nie przejmowałbym się tym w sony, jednak na wstępie człowiek przejmuję się ceną a ta się jednak różni, oby tylko trafic taki egzemplarz jak optyczni.
Sanescobar: widzę że próbujesz mataczyć jak PDamian, którego skala fałszowania danych przekroczyła 100% ,(zamiast 10 lpmm u niego jest 5 ;)). Nigdzie nie kwestionowałem danych testów na f4. Problemem u PDamiana jest to, że podaje tendencyjnie wybrane dane pod z góry założoną tezę i pomijając dane które przeczą jego wydumanym teoriom. I to tyle w tej kwestii. Nie wiem dlaczego bronisz manipulatora? To twój kumpel?
Ale przecież ja komentowałem te przepaści ogólnie bez czepiania się nikogo personalnie. Te różnice w rozdzielczości przy tak wysokich wartościach są dla mnie niedostrzegalne na zdjęciach.
Sanescobar: kto wydaje kilka tysięcy na szkło 1,8 żeby robić foty na f/4? Do niektórych sytuacji oczywiście można przymknąć ale pełną klasę tego szkła widać w okolicach 1.8
@ad1216, napisał: "widzę że próbujesz mataczyć jak PDamian, którego skala fałszowania danych przekroczyła 100%"
Wskaż gdzie odnosze się do pomiarów w centrum, to raz. Masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Różnica w centrum jak ci napisał wyżej jest minimalna, co jest faktem, za to ta brzegach jest spora. Nie mała, niewielka, pomijalna, nie w granicach 5lpmm, tylko rzeczywiście dostrzegalna szczególnie na takiej wartości f. Zanim ci hormony kolejny raz uderzą do głowy w przypływie dysonansu po zakupowego przeczytaj co Ci spokojnie napisał @PDamian. W tym wątku zdecydowanie ty wpisujesz się w troling, nie on.
zacytuje się z wyżej:
"Inna sprawa, że ten obiektyw nie musi być równy, bo to optyka nie do architektury ani landszaftu, tylko że ci co robią zdjęcia to wiedzą, nie musisz udawać,że je robisz :P "
"Sanescobar: kto wydaje kilka tysięcy na szkło 1,8 żeby robić foty na f/4? Do niektórych sytuacji oczywiście można przymknąć ale pełną klasę tego szkła widać w okolicach 1.8"
Ja, zdarza mi się. Jak robię zdjęcia w studio to tak, w plenerze gdy zalezy mi na boke to nie. Nie robisz zdjęć więc może nie rozumiesz mechanizmów :)
@ad1216, napisał: "Widzę że sanescobar i PDamian tworzą towarzystwo wzajemnej adoracji, gratuluję ;)) "
Ani mnie to ziębi ani grzeje, najzwyczajniej znowu nie czytasz ze zrozumieniem, szukanie sobie odwiecznych wrogów to w narodzie silna tendencja :)
@ad1216, napisał: "Sanescobar: to się każdemu może zdarzyć przymykać jasne szkło to napisałem wcześniej, powtarzasz moje argumenty i je tym samym potwierdzasz"
Czytasz się sam chociaż, czy wszystko klepiesz w emocjach? Pytałeś kto kupuje takie szkło żeby przymykać. Odpowiedziałem, że JA. Szukanie ukrytych kontekstów jest zbędne. Ile trzeba przymknąć gdy modelka barkiem odkręca się do ciebie stojąc lekko bokiem do obiektywu, żeby nie wyglądało to jak mydlina na FF? Tego nie wiesz, bo jak pisałem wyżej, to by trzeba było jednak zacząć fotografować.
Sanescobar: widzę że się mocno zdenerwowales i zaczynasz rzucać wyzwiskami, napij się zimniej wody, to może ochlochłoniesz z tych nerwów. Robię zdjęcia od 20 lat i też mam zdjęcia pod moim nickiem
Nie wiem, nie interesuję mnie twoja galeria, skomentowałem tylko że kłócisz się z faktami, że nie czytasz sam siebie i że silna w Tobie moc szukania arcy wroga :P
On napisał tylko jak wygląda sprawa w centrum i na brzegach, zresztą trudno nie przyznać mu racji, że różnica 5 lpmm w centrum (wizualnie) to prawie nic w porównaniu do tego co jest na brzegach. Rozgarniety adept tego zajęcia wykorzysta jedno i drugie :P
Panowie, znów bez sensu ta dyskusja tak, jak miało to miejsce przy teście GM. To ja tu powinienem "pogrążać" Sony, w końcu w moim to by było interesie ale należy zachować zdrowy rozsądek.
Jak już wyżej wspomniałem rozmawiamy o różnicach pt. bardzo ostry vs ekstremalnie ostry. W portrecie tej ostrości aż nadto, a jeśli ktoś robi architekturę czy krajobraz i domyka obiektyw powyżej f/4 to obydwa obiektywy oferują pioruńsko dobrą ostrość od brzegu do brzegu kadru.
Swego czasu za wzór jeśli chodzi o tę ogniskową uchodziła Canonowska L-ka, nawet nikoniarze wzdychali w jej kierunku na żółtym forum. A teraz to optycznie najsłabszy obiektyw z całej plejady jasnych 135-tek dostępnych na rynku. Ale wciąż robi fajowe zdjęcia :)
Szanuję za głos rozsądku. Tak czy inaczej, oba obiektywy to rewelacyjne pozycje w ekosystemie Sony, i dowód na to że fajnie mieć wybór - czy ktoś chce ekstremalną ostrość, czy "tylko" bardzo dobrą ostrość na pełnej dziurze za pół ceny , to może spokojnie wybrać. To nie jest kwestia czy jeden "od biedy ujdzie" - oba wyglądają na fantastyczne instrumenty które z powodzeniem mogą być używane w pracy profesjonalnej. Z czego jeden za pół ceny. I za to szacun.
PS. Niech mi ktoś przypomni (A chyba znajdzie sie specjalista od porównań) jak tam w tym zestawieniu, w cenach i wynikach lpmm wypada 135 Canona na RF, bo coś znaleźć nie mogę.... ;)
Czyli są to 2 różne obiektywy, do asrto chyba będzie się SY nadawał, ostry, równy, bez komy. Sony dziwnie podeszlo, opuściło boki by mieć ostre f1.8 do f2.8 bo dalej to już to samo. AF to inna sprawa, niesystemowy obiektyw obstawiam zawsze będzie gorszy, mniej lub bardziej.
qqrq - podzielam Twoje zdanie we wszystkich kwestiach powyżej,z wyjątkiem opinii na temat odwzorowania nieostrości przez Sony GM 135/1.8.Sony GM 135/1.8 ma tylko nieco mniej gładki boheh niż doskonały pod tym względem Sony GM 85/1.4.
@Cichy, zdaje się, że porównywałeś obiektywy Sonego i Samyanga i, z tego co zrozumiałem, gdzieś to nawet opisałeś. Jest szansa, żebyś zapodał linka do tego porównania ? Być może już nawet gdzieś to podawałeś, ale jakoś nie mogę znaleźć.
@Cichy napisał: „Dla mnie ta dyskusja o "przepaściach" jest z gatunku tych abstrakcyjnych.”
No i ja się z takim podejściem w 100% zgadzam. Fajnie, że są na tym forum ludzie, którzy mówią głosem rozsądku.
A to się zgadzamy, po prostu mamy inny gust :D Dla mnie GM 85/1.4 ma jeden z najgorszych bokehów na rynku. Doskonały jest dobrym określeniem. To jest szkło doskonałe, do robienia doskonałych zdjęć ludziom którzy są doskonali. Ja doskonałych nie lubię, lubię pięknych, a piękno musi mieć "charakter" :)
W ogóle coraz bardziej jestem za tym, żeby wydzielić dwie definicje co do rozmycia tła. Bo nowoczesne dobrze skorygowane szkła nie mają czegoś takiego jak bokeh, mają rozmycie tła. Ponieważ "niedoskonałości" w postaci odblasków z zakrzywionym kształtem i ostro zarysowaną krawędzią, aberracją sferyczną, "swirlem" itp. są raczej cechą szkieł vintage albo modelowanych na vingate, samo słowo bokeh bym zachowywał do opisywania charakteru rozmycia tła, tak jak było chyba używane pierwotnie. Szkła które zbliżają się do tego doskonałego odwzorowania rzeczywistości nie mają tego aspektu. Każde jasne szkło ma rozmycie tła, ale nie każde jasne szkło ma bokeh - coś w tym stylu :D
Niestety nie miałem okazji mieć obydwu obiektywów w tym samym miejscu i czasie, więc z mojego punktu widzenia każde porównanie robione w różnych warunkach będzie niemiarodajne, zwłaszcza praca pod światło czy bokeh.
@qqrq reprezentujesz podejście "artystyczne" / "duchowe" a nie excell'owe.
Czegoś takiego spróbował Nikon przy Nikkor AF-S 58 mm f/1.4G.
i co? został rozstrzelany m.in. na tym portalu.
Teraz wszyscy idą w lepszą lub gorszą "doskonałość".
Tak na marginesie, czytałem opinie, że Nikkor został świadomie "zepsuty" przez Nikona, żeby uzyskać dobry bokeh. To "zepsucie" optyczne było bardziej wymagające, niż skonstruowanie "doskonałego" obiektywu.
Nie panikuj jak mała dziewczynka, jeżeli ktoś waruje przy komentarzach to ty przy swoim wyimaginowanym wrogu, który chce pogrążyć sony. Między nazwaniem kogoś trolem gdy wybitnie troluje a byciem niebezpiecznym jest ogromna przepaść, może bądź chociaż mężczyzną i się nie rozklejaj.
Boke obu dość łatwo jest ocenić na przykładzie zdjęć z netu, lepiej byłoby przeczytać wrażenia ze sprawowania się af-u obu, bo akurat tu metodologia optycznych jest dość średnia :)
qqrq, Bardzo rzadko fotografuję ludzi a jeszcze rzadziej robię im portrety.Rzuciłem właśnie okiem na podreczna stronę gdzie jest 13 tys moich zdjęć zrobionych ponad siedmiuset różnymi obiektywami i wybrałem tylko te z Sony GM 85/1.4.Jest ich sto kilkanaście.Same pejzaże,zdjęcia miejskie nocne i dzienne,kwiaty i .... lokomotywy.Ale parę portretów ludzi,zrobionych tym obiektywem mam na dysku laptopa.Nie są doskonali a raczej właśnie piękni.Moi krewni i znajomi.I właśnie do robienia portretów takim ludziom Sony GM 85/1.4 nadaje się wyjątkowo.Również dlatego,że oddaje nieostrości w sposób nieodciagajacy uwagi patrzącego od fotografowanego obiektu.O odwzorowaniu barw skóry,swoistej świetlistości twarzy,wygładzaniu drobnych zmarszczek już nie wspomnę.
Ja też lubię niekonwencjonalny bokeh.Po latach adaptowania i próbowania rożnych starych obiektywów wylądowałem w końcu z nowym Trioplanem 100/2.8 Mk2 FE ,(najbardziej wyraziste bańki w całej wsi), oraz nowym Trioplanem 50/2.8 Mk2 (bańki mniejsze niż w 100/2.8 ale do tego swirly bokeh).Myslę też o zakupie nowych Primotarów 58/1.9 i 75/1.9,oczywiście z mocowaniem Sony FE,bo mam już serdecznie dość adapterów.
Niemniej jednak do portretów zdecydowanie wolę Sony GM 85/1.4 niż np. Minoltę MC Rokkor 58/1.2 PG. :)
@qqrq napisał: „W ogóle coraz bardziej jestem za tym, żeby wydzielić dwie definicje co do rozmycia tła. Bo nowoczesne dobrze skorygowane szkła nie mają czegoś takiego jak bokeh, mają rozmycie tła. Ponieważ "niedoskonałości" w postaci odblasków z zakrzywionym kształtem i ostro zarysowaną krawędzią, aberracją sferyczną, "swirlem" itp. są raczej cechą szkieł vintage albo modelowanych na vingate, samo słowo bokeh bym zachowywał do opisywania charakteru rozmycia tła, tak jak było chyba używane pierwotnie. Szkła które zbliżają się do tego doskonałego odwzorowania rzeczywistości nie mają tego aspektu. Każde jasne szkło ma rozmycie tła, ale nie każde jasne szkło ma bokeh - coś w tym stylu :D”
@pestilentia Z tymi Trioplanami i Primoplanami to ciekawa sprawa. MGO chciało Primoplana 75/1.9 sprzedawać z mocowaniem GFX i na tej większej matrycy byłoby chyba naprawdę ciekawym szkłem, ciekawszym chyba niż natywne 80/1.7 od Fuji. Ten mniejszy też jest niezły jak się nie chce bawić w adaptowanie go pod kątem itd., żeby robić dziwne kombinacje.
Trioplan 100 też ma swirl, ale bardzo mało zauwazalny na małym obrazku. Miałem to szkło przerobione pod Pentaxa 6x7 i na tak wielkiej klatce było widać swirl dość wyraźnie, aż byłem zdziwiony. Mniejszy Trioplan ma trochę za dużą GO, ja jednak lubię takie klimaty bliżej f/1.4 na małym obrazku, albo ciut jaśniej nawet.
Wszystko oczywiście zależy od tego jak ktoś robi zdjęcia, co lubi, czego nie lubi, ale nigdy nie rozumiałem argumentu, że bokeh "odciąga" uwagę od osoby na zdjęciu. Osoba jest elementem zdjęcia, reszta przestrzeni też jest elementem zdjęcia, one powinny być do siebie tak spasowane, żeby się nawzajem komplementowały, oba mają wartość i powinno się poświęcać tyle samo uwagi i przemyśleń w doborze jednego i drugiego do tematu. Nowe doskonałe szkła dla mnie robią taki efekt człowieka naklejonego na wielobarwną plamę, która nie ma własnej tekstury, faktury, "wartości". Fakt, że lubię kiedy szkło pozwalaja człowieka wyciąć z tła i dać efekt trójwymiarowości, ale tak żeby ta reszta przestrzeni też była elementem obrazu, nie idealnie rozmytą pustką. Takie dwie strony medalu, jakby spojrzeć na historię malarstwa i z jednej strony hiperrealizm, z drugiej strony impresjonizm :) Oba mają swoje miejsce, ale reprezentują skupienie na innych wartościach :)
Ten Nikkor 58/1.4 Noct sprzed paru lat to wielka ironia współczesnego świata. Bo to piękne szkło. Odważyłbym się stwierdzić, że jedyne ciekawe szkło portretowe jakie Nikon wprowadził do produkcji w ostatnich latach. Nie było najlepsze pod żadnym względem, pod większością nie było nawet bardzo dobre ani dobre - ale w rękach odpowiedniego fotografa - najciekawsze. Fatalnie zareklamowane, fatalnie uplasowane w świadomości konsumentów, fatalny strzał w kolano. Smutna historia.
Wracając do testu Samyanga 135 jestem ciekaw, jaki egzemplarz dostarczono do testów. Rozbieżność między egzemplarzami może nie duża, ale jednak jest. Ja u siebie widzę, że w lepszym egzemplarzu różnica w ostrości między f/1.8 a 2.8 na środku kadru jest, ale nie jakaś ogromna. Za to w słabszym egzemplarzu już jest dość widoczna, może nie na matrycy 24 ale na 42 już tak. Jak ktoś chce może sobie pobrać zdjęcia które to pokazują:
www.kubacichocki.pl/samyang135af/egzemplarze.zip
I teraz pytanie, czy ta dość istotna różnica między tymi zmierzonymi ok. 52 a 73 lpmm na środku kadru (1.8 vs 2.8) może oznaczać, że jednak mamy do czynienia z egzemplarzem raczej nie takim najlepszym ?
Escobar: nie boję się ciebie i jeśli PDamian lub inna osoba będzie manipulować danymi lub je celowo falszować to będę na to zwracał uwagę ale pamiętaj że stalking w internecie jest przestępstwem i jeśli nadal będziesz mi groził śledzeniem, warowaniem na moje posty itp to zgloszę sprawę na policję. Z takim nicku Escobar łatwo cię znajdą. Nie jesteś anonimowy w necie!
ad vovem nikkora, Nikon wiedział co robi. Zurab Kiknadze, menadżer produktu w dziale obiektywów, akcesoriów i oprogramowania firmy Nikon Europe: "W dziedzinie konstrukcji optycznej poczyniono ogromne postępy, a ciągłe doskonalenie wydajności optycznej i mechanicznej obiektywów NIKKOR gwarantuje znakomitą jakość zdjęć. Jednak mimo nieustannych innowacji obiektyw, taki jak AF-S NIKKOR 58 mm f/1,4G pojawia się tylko raz na jakiś czas.
Jego właściwości i parametry wykraczają poza standardowe konwencje pomiaru. Wyjątkowy charakter tego modelu można docenić dopiero wtedy, gdy przyglądamy się zdjęciom".
A kto jeszcze przygląda się zdjęciom?
Ma być ostro i szlus. Któryś z portrecistów napisał, że pokazuje klientom zdjęcia do wyboru, jedno przy 1/30, a drugie 1/1000. Większość wybiera 1/1000.
Nikon popłynął na "nasi klienci umieją ustawiać ostrość", okazało się jednak, że nie do końca.
@Cichy, napisał: "Spójrz na samą górę komentarzy do mojej pierwszej wypowiedzi. "
Gapa, lamer ze mnie, dziękuję :)
@ad1216, weź już się nad sobą nie użalaj, bo to żałosne, nikt ci śledzeniem nie grozi, polecam żeby koś z rodziny ci tłumaczył słowo pisane, bo zejdziesz na zawał.
filemon_se: "ad vocem nikkora, Nikon wiedział co robi."
No to pozostaje Nikonowi dogadać się z Applem, żeby w kolejnych odsłonach trybu portretowego można było jako opcję wybrać "Nikkor Noct Bokeh". Z miejsca okaże się, że "wszyscy wiedzieli", że to kultowe szkło, a Viltrox et tutti quanti zaczną je po nocach podrabiać... ;)
Trochę sobie dworuję, ale mówimy o odczuciach estetycznych, a w tej materii przekonywanie innych do swego udaje się rzadko - chyba, że już się jest dyktatorem mody.
Może ktoś mi wytłumaczy jaki jest sens testowania celności AF w bezlusterkowcu skoro wszyscy wiedzą, że AF zawsze trafia gdzie trzeba? Co w teście robią nieostre poruszone ujęcia?
Blind: "Właśnie Apple z tego korzysta ile się da by ludziom wmówić że ich wizja jest ta lepsza."
No cóż - każde jabłko swój ogonek chwali... ;)
PS Używam iPada 3 od prawie dziesięciu lat, a iPhone'a SE chyba od sześciu. Oba coraz mniej mogą (głównie dlatego, że aktualizacje systemu się pokończyły), ale nadal robią to, do czego zostały kupione.
@Cichy - lekkiego czyli jakiego dokładnie? Twoja ocena była subiektywna czy użyłeś jakiegoś przyrządu pomiarowego, jeśli tak, jak kształtował się nieprawidłowy rozkład ostrości i na jak dużej próbce? Pytam z ciekawości.
PS. można sobie oczywiście kwestionować metodologię, aczkolwiek uważam, ze zdjęcia "w realu" są dużo bardziej miarodajne niż warunki laboratoryjne. Kilka zdjęć przed i po kalibracji jeśli jesteś ciekaw. Zdjęcia w AF Single, środkowy punkt AF w rozmiarze S, A7III.
Na oko uznałem, że jest powtarzalny back focus zarówno z bliska i z daleka (chociaż na bardzo dalekich odległościach 50m+ nie wymagał kalibracji - podziałka "INF" w oprogramowaniu Samyangowym). 3 pozostałe wartości trzeba było skorygować na minus. W przeciwieństwie do kalibracji obiektywów DSLR na szczęście tutaj już jest powtarzalność jeśli chodzi o pracę na różnych body, więc kalibracja na jednym = prawie 100% sukcesu na innym body. Minus jest taki, że nie da się skalibrować obiektywów pozostałych firm, bo w niektórych przypadkach też by się przydało. A producenci właśnie twierdzą, że "nie trzeba". Co by nie mówić o Samyangu chwała im za to, że dali w ogóle taką możliwość.
"Na Photozine wyszło trochę odwrotnie jeśli chodzi o ostrość w centrum (Samyang był lepszy od GM) ale tutaj wiem, że dużo zależy od egzemplarza koreańca, bo zakładam, ze Sony są równiejsze jakościowo (choć ja swojego 50GM wymieniałem bo miałem niesymetrycznego)."
-Nieprawidłowo zaprojektowany czy nieprawidłowo wyprodukowany ten 50GM?
W dziale "Rozdzielczość" są zamieszczone dwa zdjęcia podziałki, na przysłonach f/1.8 i f/4.0. Patrząc na zdjęcie na pełnym otworze, bez trudu można dostrzec, że mieliście walnięty egzemplarz.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Drożyzna w Sony, drożyzna, Kolego Szabla. :)
Szabla tak długo gada o drożyźnie, że w nią uwierzył i wypuścił taki produkt.
A Samyang cichutko wprowadził znacznie korzystniejszy obiektyw.
Tyle się nagadaliśmy o Samyangu w wątku o GM, że nie mam już nic chyba do dodania... A nie, dwie sprawy:
1. Idzie podwyżka na Samyanga, nowe dostawy już o ponad 10% droższe więc kupujta w tych sklepach, które mają jeszcze starą cenę (ok. 4200).
2. Co do szybkości AF - bo już kilka osób mnie pyta czy faktycznie taki wolny. No cóż, ja w swojej recenzji pisałem, że prędkość AF jest dobra. Oczywiście GM wymiata pod tym względem co nie znaczy, że Samyang to jakiś muł. Tutaj taki OKD filmik z przeostrzania 1,5 - 10 - 50metrów. Sorry za jakość. link
@r2mdi, coś Ci się pozajączkowało w piątkowy wieczór.
Ostatnie publicznie znane zdjęcie królowej zrobione Sony alpha.
Na YouTube jest porównanie 135 od Sony, Sigmy i Samyanga (3xS) i to porównanie też potwierdza bardzo dobrą jakość optyczną tego Samyanga.
Kiedy na RF?
Nigdy
Może nie nigdy, ale w obecnej sytuacji nieprędko.
Witam
Jeszcze by tak porównać 24-70 2.8 do siebie i może być ... fajnie
Pozdrawiam serdecznie
Pal licho, że Samyang jest o połowę tańszy niż Sony. Dla mnie liczy się, że ma fajniejszy bokeh, bo w ogóle ma jakiekolwiek zalążki bokehu :D Nie ma łusek ani knoturów w odbiciach, ale jakiś minimalny swirl chyba się tam przewija. Sony ma prawie że wprost zupełne okropne rozmycie gaussowskie.
Obiektyw świetny, tylko po co robicie zdjęcia na f/1.8? Przecież 80% kadru rozmazana. Po co tyle pikseli w aparacie? ;)
Hathor, hathor, hathor.
Bardzo zacny obiekty f/2.8 z tego ciamcianga :)
@cube
A na 1.8 to nie zacny ? Na brzegach zacniejszy od GMastera który jest super ostry tylko w środku.
@cube
Samyang AF 135 mm f/1.8 FE na: brzegu FF, brzegu aps-c, centrum
na f/2.8 osiąga:
56, 64, 73 lpmm
a Sony FE 135 mm f/1.8 GM:
43, 52, 76 lpmm
na f/4
Samyang:
67, 74, 81 lpmm,
a Sony:
48, 56, 81 lpmm.
To przepaść.
Na papierze może i przepaść, na zdjeciach nie do odróżnienia niemal. Obydwa świetne.
Cichy: " Tutaj taki OKD filmik z przeostrzania 1,5 - 10 - 50metrów. Sorry za jakość."
Dzięki, jeśli to tryb ostrzenia "one shoot", to jak wygląda porównanie S vs. S w trybie śledzenia/ciągłego ostrzenia/filmowym?
PS
Canonowski RF 135 pewnie będzie kosztował tyle co oba te szkła razem wzięte! ;)
Po teście nabrałem na niego ochotę. W tej cenie, to żal go nie posiadać e zestawie.
Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać.
@Bahrd
W trybie śledzenia rzadko używam, raczej tylko podczas ostrzenia na oko ale w ruchu raczej nic nie robię, ale wierzę, że w tej kategorii Sony będzie nie do pobicia tutaj nie ma co czarować, jest po prostu szybszy i przede wszystkim jest szkłem systemowym.
Dzięki za test, jak pisałem w innym temacie fajne zdjęcie kota :)
Ja bym wybrał samiego :) tylko ja statystycznie do ilości posiadanej optyki mam pecha więc domyślam się, że rozrzut jakościowy w sony jest zdecydowanie mniejszy i na taką sztuke jak optyczni nie trafie :)
@Cichy, napisał:
"Na papierze może i przepaść, na zdjeciach nie do odróżnienia niemal."
Widać, @PDamian dał przykład przy f4
Jak zwykle PDamian przytoczył dane jednostronnie aby pogrążyć Sony. W centrum na f 1.8 i 2.0, Sony jest dużo lepszy - przepaść ;)) Ja często robię portrety na pełnej dziurze i te dane przemawiają do mnie skuteczniej, a jedyne co mnie odpycha od Sony 135mm to zbyt wysoka cena. Profesjonaliści zapewne wybiorą Sony a amatorom pozostanie całkiem przyzwoity Samyang. Ciekawe skąd ta ostra awersja PDamiana do Sony? Czyżby angażował wszystkie siły w zwalczanie rywala ukochanego Nikosia, a może są inne przyczyny?
Mam Sony 85mm 1,8 i jestem bardzo z niego zadowolony . Jako amator-entuzjasta nie odczuwam potrzeby posiadania obiektywu 135 mm 1,8. Wg. mnie jest to obiektyw niszowy, który niezależnie od ceny czy jakości nie znajdzie masowego nabywcy ale zawodowcy będą zadowoleni, a niektórzy zawzięci amatorzy będą nosić w torbie kolejnego wielkiego kloca ;)
Różnicy 5lpmm można nie zauważyć,
ale ta różnica 18-19lpmm na f/2.8-f/4 to tu od +32% do +40% wyników Sony.
[Na f/5.6 -brzeg FF: 53 vs 70 lpmm: +32%]
Przepaść.
Jak brzegi zdjęcia zajmuje nieostre tło -portrety
to nie będzie to miało znaczenia.
Ale uniwersalnym narzędziem jest równe 135mm jak:
Zeiss link
Sigma link
Samyang f/2 link
Dla mnie ta dyskusja o "przepaściach" jest z gatunku tych abstrakcyjnych. Ja nawet na Samyangu mam wystarczająco dużo ostrości również na matrycy 7R3, nie wiem jaka musiałaby być matryca, żebym widział różnice powyżej 60 lpmm - 60-100 Megapikseli ? W idealnych warunkach oczywiście i trafionym AF. Tutaj surowe zdjęcie z ostatniej mojej roboty, ISO 1000 f/1.8, ostrość niemal na brzegu kadru: link
PDamian: ale różnica na korzyść Sony na pełnej dziurze jest 10 lpmm a nie 5. Znów wprowadzasz w błąd, ale to przecież Twoja specjalność ;)
@Cichy
"Dla mnie ta dyskusja o "przepaściach" jest z gatunku tych abstrakcyjnych"
To są dyskusje prowadzone przez ludzi, dla których robienie zdjęć jest pojęciem abstrakcyjnym ;)
qqrq: moja wypowiedź o przepaści była żartobliwa co zaznaczyłem uśmieszkiem z przymrużeniem oka, zauważyłeś? Uważam że działalność PDamiana polegająca na przytaczaniu tendencyjnie wybranych danych jest bez sensu
Cichy: mój uśmieszek przy "przepaści" był po to aby obśmiać nadętą wypowiedź PDamiana. Nie zauważyłeś ironii?
qqrq i Cichy: kierujcie swoje celne uwagi bezpośrednio autora nadętych opinii o "przepaści" do ich autora a nie do mnie, który je wyśmiewa ;)
@ad1216, masz problem ze zrozumieniem?
Przecież z danych z testów jasno wychodzi, że w tym zakresie f jest spora różnica na brzegach.
Wizualnie jak będziesz na f4 spokojnie dostrzeże się tą różnice. Po co się kłócisz z faktami?
Inna sprawa, że ten obiektyw nie musi być równy, bo to optyka nie do architektury ani landszaftu, tylko że ci co robią zdjęcia to wiedzą, nie musisz udawać,że je robisz :P
Mniemam, że jak go kupię nie będę się tym przejmował, pewnie też nie przejmowałbym się tym w sony, jednak na wstępie człowiek przejmuję się ceną a ta się jednak różni, oby tylko trafic taki egzemplarz jak optyczni.
Sanescobar: widzę że próbujesz mataczyć jak PDamian, którego skala fałszowania danych przekroczyła 100% ,(zamiast 10 lpmm u niego jest 5 ;)). Nigdzie nie kwestionowałem danych testów na f4. Problemem u PDamiana jest to, że podaje tendencyjnie wybrane dane pod z góry założoną tezę i pomijając dane które przeczą jego wydumanym teoriom. I to tyle w tej kwestii. Nie wiem dlaczego bronisz manipulatora? To twój kumpel?
@ad1216
Ale przecież ja komentowałem te przepaści ogólnie bez czepiania się nikogo personalnie. Te różnice w rozdzielczości przy tak wysokich wartościach są dla mnie niedostrzegalne na zdjęciach.
Cichy: nie mam pretensji ale odniosłem wrażenie że piszesz o nas dwóch, którzy użyli sławnej już "przepaści" ;)
Sanescobar: kto wydaje kilka tysięcy na szkło 1,8 żeby robić foty na f/4? Do niektórych sytuacji oczywiście można przymknąć ale pełną klasę tego szkła widać w okolicach 1.8
@ad1216, napisał:
"widzę że próbujesz mataczyć jak PDamian, którego skala fałszowania danych przekroczyła 100%"
Wskaż gdzie odnosze się do pomiarów w centrum, to raz. Masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. Różnica w centrum jak ci napisał wyżej jest minimalna, co jest faktem, za to ta brzegach jest spora.
Nie mała, niewielka, pomijalna, nie w granicach 5lpmm, tylko rzeczywiście dostrzegalna szczególnie na takiej wartości f.
Zanim ci hormony kolejny raz uderzą do głowy w przypływie dysonansu po zakupowego przeczytaj co Ci spokojnie napisał @PDamian. W tym wątku zdecydowanie ty wpisujesz się w troling, nie on.
zacytuje się z wyżej:
"Inna sprawa, że ten obiektyw nie musi być równy, bo to optyka nie do architektury ani landszaftu, tylko że ci co robią zdjęcia to wiedzą, nie musisz udawać,że je robisz :P "
@ad1216, napisał:
"Sanescobar: kto wydaje kilka tysięcy na szkło 1,8 żeby robić foty na f/4? Do niektórych sytuacji oczywiście można przymknąć ale pełną klasę tego szkła widać w okolicach 1.8"
Ja, zdarza mi się. Jak robię zdjęcia w studio to tak, w plenerze gdy zalezy mi na boke to nie. Nie robisz zdjęć więc może nie rozumiesz mechanizmów :)
135mm używa się m.in. do fotografii reportażowej, krajobrazowej, przyrodniczej, modowej, produktowej, architektury, astro.
Także przy robieniu ciasnego portretu [łebka]
nie każdy chce żeby broda była mniej osra od nosa.
Sanescobar: wrzuć link do swojej twórczości ;)
Widzę że sanescobar i PDamian tworzą towarzystwo wzajemnej adoracji, gratuluję ;))
Sanescobar: to się każdemu może zdarzyć przymykać jasne szkło to napisałem wcześniej, powtarzasz moje argumenty i je tym samym potwierdzasz
@ad1216, napisał:
"Widzę że sanescobar i PDamian tworzą towarzystwo wzajemnej adoracji, gratuluję ;)) "
Ani mnie to ziębi ani grzeje, najzwyczajniej znowu nie czytasz ze zrozumieniem, szukanie sobie odwiecznych wrogów to w narodzie silna tendencja :)
@ad1216, napisał:
"Sanescobar: to się każdemu może zdarzyć przymykać jasne szkło to napisałem wcześniej, powtarzasz moje argumenty i je tym samym potwierdzasz"
Czytasz się sam chociaż, czy wszystko klepiesz w emocjach? Pytałeś kto kupuje takie szkło żeby przymykać. Odpowiedziałem, że JA. Szukanie ukrytych kontekstów jest zbędne.
Ile trzeba przymknąć gdy modelka barkiem odkręca się do ciebie stojąc lekko bokiem do obiektywu, żeby nie wyglądało to jak mydlina na FF?
Tego nie wiesz, bo jak pisałem wyżej, to by trzeba było jednak zacząć fotografować.
Sanescobar a gdzie link do twoich zdjęć? Czekam!
Dla takich troli jak ty co warują przy komentarzach mam kilka kont pod tym samym nikiem na popularnych portalach jak np. 500px, itd.
@ad1216, jak zaczniesz robić zdjęcia to pogadamy :)
Sanescobar: widzę że się mocno zdenerwowales i zaczynasz rzucać wyzwiskami, napij się zimniej wody, to może ochlochłoniesz z tych nerwów. Robię zdjęcia od 20 lat i też mam zdjęcia pod moim nickiem
Sanescobar: nie odwdzięczę się tym samym i nie zacznę cię wyzywać bo to nie mój poziom !
Nie wiem, nie interesuję mnie twoja galeria, skomentowałem tylko że kłócisz się z faktami, że nie czytasz sam siebie i że silna w Tobie moc szukania arcy wroga :P
On napisał tylko jak wygląda sprawa w centrum i na brzegach, zresztą trudno nie przyznać mu racji, że różnica 5 lpmm w centrum (wizualnie) to prawie nic w porównaniu do tego co jest na brzegach. Rozgarniety adept tego zajęcia wykorzysta jedno i drugie :P
No ale to wszystko było już napisane :)
Sanescobar: ochłoń z tych nerwów i naucz się dyskutować bez wyzwisk to wtedy pogadamy,
Ubawiłem się :) ale obiecuję, że następnym razem, będę pilnie śledził twoje dyskusję z wyimaginowanym wrogiem, który chce "pogrążyć Sony" :)
Widzę że się nudzisz ale przyjemnego warowania przy komentarzach ;)
Panowie, znów bez sensu ta dyskusja tak, jak miało to miejsce przy teście GM. To ja tu powinienem "pogrążać" Sony, w końcu w moim to by było interesie ale należy zachować zdrowy rozsądek.
Jak już wyżej wspomniałem rozmawiamy o różnicach pt. bardzo ostry vs ekstremalnie ostry. W portrecie tej ostrości aż nadto, a jeśli ktoś robi architekturę czy krajobraz i domyka obiektyw powyżej f/4 to obydwa obiektywy oferują pioruńsko dobrą ostrość od brzegu do brzegu kadru.
Swego czasu za wzór jeśli chodzi o tę ogniskową uchodziła Canonowska L-ka, nawet nikoniarze wzdychali w jej kierunku na żółtym forum. A teraz to optycznie najsłabszy obiektyw z całej plejady jasnych 135-tek dostępnych na rynku. Ale wciąż robi fajowe zdjęcia :)
Drugi raz w ciągu doby piszę w komentarzu, że za wycieczki personalne powinien (w/g mnie) być z marszu but.
Sanescobar najpierw stosuje wyzwiska a później grozi że będzie warował w komentarzach i śledził mnie. Ten człowiek robi się niebezpieczny!
@Cichy
Szanuję za głos rozsądku. Tak czy inaczej, oba obiektywy to rewelacyjne pozycje w ekosystemie Sony, i dowód na to że fajnie mieć wybór - czy ktoś chce ekstremalną ostrość, czy "tylko" bardzo dobrą ostrość na pełnej dziurze za pół ceny , to może spokojnie wybrać. To nie jest kwestia czy jeden "od biedy ujdzie" - oba wyglądają na fantastyczne instrumenty które z powodzeniem mogą być używane w pracy profesjonalnej. Z czego jeden za pół ceny. I za to szacun.
PS.
Niech mi ktoś przypomni (A chyba znajdzie sie specjalista od porównań) jak tam w tym zestawieniu, w cenach i wynikach lpmm wypada 135 Canona na RF, bo coś znaleźć nie mogę.... ;)
No cóż, Wojt, można powiedzieć, że Canon jest poza konkurencją! ;)
Do reprodukcji doskonały ale wolałbym mieć lepszy AF niż ostrzejsze brzegi, szczególnie w filmowaniu.
@Wojt_wro
Canon idzie łeb w łeb z Nikkorem 135 Z :)
Czyli są to 2 różne obiektywy, do asrto chyba będzie się SY nadawał, ostry, równy, bez komy. Sony dziwnie podeszlo, opuściło boki by mieć ostre f1.8 do f2.8 bo dalej to już to samo.
AF to inna sprawa, niesystemowy obiektyw obstawiam zawsze będzie gorszy, mniej lub bardziej.
Sigma C 65 mm f/2 DG DN link
Sony FE 135 mm f/1.8 G Master ;) link
-Sigma ma ostrzejszy środek i boki.
A i tak do Voigtlander Apo Lanthar 50 mm f/2 daleko link
qqrq - podzielam Twoje zdanie we wszystkich kwestiach powyżej,z wyjątkiem opinii na temat odwzorowania nieostrości przez Sony GM 135/1.8.Sony GM 135/1.8 ma tylko nieco mniej gładki boheh niż doskonały pod tym względem Sony GM 85/1.4.
@Cichy, zdaje się, że porównywałeś obiektywy Sonego i Samyanga i, z tego co zrozumiałem, gdzieś to nawet opisałeś. Jest szansa, żebyś zapodał linka do tego porównania ? Być może już nawet gdzieś to podawałeś, ale jakoś nie mogę znaleźć.
@Cichy napisał:
„Dla mnie ta dyskusja o "przepaściach" jest z gatunku tych abstrakcyjnych.”
No i ja się z takim podejściem w 100% zgadzam.
Fajnie, że są na tym forum ludzie, którzy mówią głosem rozsądku.
A to się zgadzamy, po prostu mamy inny gust :D Dla mnie GM 85/1.4 ma jeden z najgorszych bokehów na rynku. Doskonały jest dobrym określeniem. To jest szkło doskonałe, do robienia doskonałych zdjęć ludziom którzy są doskonali. Ja doskonałych nie lubię, lubię pięknych, a piękno musi mieć "charakter" :)
W ogóle coraz bardziej jestem za tym, żeby wydzielić dwie definicje co do rozmycia tła. Bo nowoczesne dobrze skorygowane szkła nie mają czegoś takiego jak bokeh, mają rozmycie tła. Ponieważ "niedoskonałości" w postaci odblasków z zakrzywionym kształtem i ostro zarysowaną krawędzią, aberracją sferyczną, "swirlem" itp. są raczej cechą szkieł vintage albo modelowanych na vingate, samo słowo bokeh bym zachowywał do opisywania charakteru rozmycia tła, tak jak było chyba używane pierwotnie. Szkła które zbliżają się do tego doskonałego odwzorowania rzeczywistości nie mają tego aspektu. Każde jasne szkło ma rozmycie tła, ale nie każde jasne szkło ma bokeh - coś w tym stylu :D
@Jarun
Niestety nie miałem okazji mieć obydwu obiektywów w tym samym miejscu i czasie, więc z mojego punktu widzenia każde porównanie robione w różnych warunkach będzie niemiarodajne, zwłaszcza praca pod światło czy bokeh.
Zasadniczo, doskonały bokeh to rozmycie idealne, bez cebulek i cytrynek. Tzw. "ciekawe" rozmycia to mniejsze lub większe wady optyczne obiektywu
@qqrq
reprezentujesz podejście "artystyczne" / "duchowe" a nie excell'owe.
Czegoś takiego spróbował Nikon przy Nikkor AF-S 58 mm f/1.4G.
i co? został rozstrzelany m.in. na tym portalu.
Teraz wszyscy idą w lepszą lub gorszą "doskonałość".
Tak na marginesie, czytałem opinie, że Nikkor został świadomie "zepsuty" przez Nikona, żeby uzyskać dobry bokeh. To "zepsucie" optyczne było bardziej wymagające, niż skonstruowanie "doskonałego" obiektywu.
Ale Nikon napisał o tym celowym popsuciu w momencie premiery, czy po tym, jak się nie spodobało?
PS
Gitarzyści elektryczni mają łatwiej, bo "psuć" dźwięk jednej gitary (jak to mówią: "odnaleźć swoje brzmienie") mogą wieloma efektami.
@ad1216
"Ten człowiek robi się niebezpieczny! "
Nie panikuj jak mała dziewczynka, jeżeli ktoś waruje przy komentarzach to ty przy swoim wyimaginowanym wrogu, który chce pogrążyć sony. Między nazwaniem kogoś trolem gdy wybitnie troluje a byciem niebezpiecznym jest ogromna przepaść, może bądź chociaż mężczyzną i się nie rozklejaj.
Boke obu dość łatwo jest ocenić na przykładzie zdjęć z netu, lepiej byłoby przeczytać wrażenia ze sprawowania się af-u obu, bo akurat tu metodologia optycznych jest dość średnia :)
@Cichy, rzeczywiście af samyanga pracuje jak muł?
qqrq,
Bardzo rzadko fotografuję ludzi a jeszcze rzadziej robię im portrety.Rzuciłem właśnie okiem na podreczna stronę gdzie jest 13 tys moich zdjęć zrobionych ponad siedmiuset różnymi obiektywami i wybrałem tylko te z Sony GM 85/1.4.Jest ich sto kilkanaście.Same pejzaże,zdjęcia miejskie nocne i dzienne,kwiaty i .... lokomotywy.Ale parę portretów ludzi,zrobionych tym obiektywem mam na dysku laptopa.Nie są doskonali a raczej właśnie piękni.Moi krewni i znajomi.I właśnie do robienia portretów takim ludziom Sony GM 85/1.4 nadaje się wyjątkowo.Również dlatego,że oddaje nieostrości w sposób nieodciagajacy uwagi patrzącego od fotografowanego obiektu.O odwzorowaniu barw skóry,swoistej świetlistości twarzy,wygładzaniu drobnych zmarszczek już nie wspomnę.
Ja też lubię niekonwencjonalny bokeh.Po latach adaptowania i próbowania rożnych starych obiektywów wylądowałem w końcu z nowym Trioplanem 100/2.8 Mk2 FE ,(najbardziej wyraziste bańki w całej wsi), oraz nowym Trioplanem 50/2.8 Mk2 (bańki mniejsze niż w 100/2.8 ale do tego swirly bokeh).Myslę też o zakupie nowych Primotarów 58/1.9 i 75/1.9,oczywiście z mocowaniem Sony FE,bo mam już serdecznie dość adapterów.
Niemniej jednak do portretów zdecydowanie wolę Sony GM 85/1.4 niż np. Minoltę MC Rokkor 58/1.2 PG. :)
@sanescobar
Spójrz na samą górę komentarzy do mojej pierwszej wypowiedzi.
@qqrq napisał:
„W ogóle coraz bardziej jestem za tym, żeby wydzielić dwie definicje co do rozmycia tła. Bo nowoczesne dobrze skorygowane szkła nie mają czegoś takiego jak bokeh, mają rozmycie tła. Ponieważ "niedoskonałości" w postaci odblasków z zakrzywionym kształtem i ostro zarysowaną krawędzią, aberracją sferyczną, "swirlem" itp. są raczej cechą szkieł vintage albo modelowanych na vingate, samo słowo bokeh bym zachowywał do opisywania charakteru rozmycia tła, tak jak było chyba używane pierwotnie. Szkła które zbliżają się do tego doskonałego odwzorowania rzeczywistości nie mają tego aspektu. Każde jasne szkło ma rozmycie tła, ale nie każde jasne szkło ma bokeh - coś w tym stylu :D”
Hehe- mam dokładnie takie same przemyślenia.
@pestilentia
Z tymi Trioplanami i Primoplanami to ciekawa sprawa. MGO chciało Primoplana 75/1.9 sprzedawać z mocowaniem GFX i na tej większej matrycy byłoby chyba naprawdę ciekawym szkłem, ciekawszym chyba niż natywne 80/1.7 od Fuji.
Ten mniejszy też jest niezły jak się nie chce bawić w adaptowanie go pod kątem itd., żeby robić dziwne kombinacje.
Trioplan 100 też ma swirl, ale bardzo mało zauwazalny na małym obrazku. Miałem to szkło przerobione pod Pentaxa 6x7 i na tak wielkiej klatce było widać swirl dość wyraźnie, aż byłem zdziwiony. Mniejszy Trioplan ma trochę za dużą GO, ja jednak lubię takie klimaty bliżej f/1.4 na małym obrazku, albo ciut jaśniej nawet.
Wszystko oczywiście zależy od tego jak ktoś robi zdjęcia, co lubi, czego nie lubi, ale nigdy nie rozumiałem argumentu, że bokeh "odciąga" uwagę od osoby na zdjęciu. Osoba jest elementem zdjęcia, reszta przestrzeni też jest elementem zdjęcia, one powinny być do siebie tak spasowane, żeby się nawzajem komplementowały, oba mają wartość i powinno się poświęcać tyle samo uwagi i przemyśleń w doborze jednego i drugiego do tematu. Nowe doskonałe szkła dla mnie robią taki efekt człowieka naklejonego na wielobarwną plamę, która nie ma własnej tekstury, faktury, "wartości". Fakt, że lubię kiedy szkło pozwalaja człowieka wyciąć z tła i dać efekt trójwymiarowości, ale tak żeby ta reszta przestrzeni też była elementem obrazu, nie idealnie rozmytą pustką. Takie dwie strony medalu, jakby spojrzeć na historię malarstwa i z jednej strony hiperrealizm, z drugiej strony impresjonizm :) Oba mają swoje miejsce, ale reprezentują skupienie na innych wartościach :)
Ten Nikkor 58/1.4 Noct sprzed paru lat to wielka ironia współczesnego świata. Bo to piękne szkło. Odważyłbym się stwierdzić, że jedyne ciekawe szkło portretowe jakie Nikon wprowadził do produkcji w ostatnich latach. Nie było najlepsze pod żadnym względem, pod większością nie było nawet bardzo dobre ani dobre - ale w rękach odpowiedniego fotografa - najciekawsze. Fatalnie zareklamowane, fatalnie uplasowane w świadomości konsumentów, fatalny strzał w kolano. Smutna historia.
Wracając do testu Samyanga 135 jestem ciekaw, jaki egzemplarz dostarczono do testów. Rozbieżność między egzemplarzami może nie duża, ale jednak jest. Ja u siebie widzę, że w lepszym egzemplarzu różnica w ostrości między f/1.8 a 2.8 na środku kadru jest, ale nie jakaś ogromna. Za to w słabszym egzemplarzu już jest dość widoczna, może nie na matrycy 24 ale na 42 już tak. Jak ktoś chce może sobie pobrać zdjęcia które to pokazują:
www.kubacichocki.pl/samyang135af/egzemplarze.zip
I teraz pytanie, czy ta dość istotna różnica między tymi zmierzonymi ok. 52 a 73 lpmm na środku kadru (1.8 vs 2.8) może oznaczać, że jednak mamy do czynienia z egzemplarzem raczej nie takim najlepszym ?
Escobar: nie boję się ciebie i jeśli PDamian lub inna osoba będzie manipulować danymi lub je celowo falszować to będę na to zwracał uwagę ale pamiętaj że stalking w internecie jest przestępstwem i jeśli nadal będziesz mi groził śledzeniem, warowaniem na moje posty itp to zgloszę sprawę na policję. Z takim nicku Escobar łatwo cię znajdą. Nie jesteś anonimowy w necie!
ad vovem nikkora,
Nikon wiedział co robi.
Zurab Kiknadze, menadżer produktu w dziale obiektywów, akcesoriów i oprogramowania firmy Nikon Europe:
"W dziedzinie konstrukcji optycznej poczyniono ogromne postępy, a ciągłe doskonalenie wydajności optycznej i mechanicznej obiektywów NIKKOR gwarantuje znakomitą jakość zdjęć. Jednak mimo nieustannych innowacji obiektyw, taki jak AF-S NIKKOR 58 mm f/1,4G pojawia się tylko raz na jakiś czas.
Jego właściwości i parametry wykraczają poza standardowe konwencje pomiaru. Wyjątkowy charakter tego modelu można docenić dopiero wtedy, gdy przyglądamy się zdjęciom".
A kto jeszcze przygląda się zdjęciom?
Ma być ostro i szlus.
Któryś z portrecistów napisał, że pokazuje klientom zdjęcia do wyboru, jedno przy 1/30, a drugie 1/1000. Większość wybiera 1/1000.
Nikon popłynął na "nasi klienci umieją ustawiać ostrość", okazało się jednak, że nie do końca.
@Cichy, napisał:
"Spójrz na samą górę komentarzy do mojej pierwszej wypowiedzi. "
Gapa, lamer ze mnie, dziękuję :)
@ad1216, weź już się nad sobą nie użalaj, bo to żałosne, nikt ci śledzeniem nie grozi, polecam żeby koś z rodziny ci tłumaczył słowo pisane, bo zejdziesz na zawał.
filemon_se: "ad vocem nikkora, Nikon wiedział co robi."
No to pozostaje Nikonowi dogadać się z Applem, żeby w kolejnych odsłonach trybu portretowego można było jako opcję wybrać "Nikkor Noct Bokeh". Z miejsca okaże się, że "wszyscy wiedzieli", że to kultowe szkło, a Viltrox et tutti quanti zaczną je po nocach podrabiać... ;)
Trochę sobie dworuję, ale mówimy o odczuciach estetycznych, a w tej materii przekonywanie innych do swego udaje się rzadko - chyba, że już się jest dyktatorem mody.
@Bahrd
"a w tej materii przekonywanie innych do swego udaje się rzadko"
Udaje się tak, ale przekonywanie to podstawa, chyba tak się tworzy kulty i kultowe narzędzia czy wzory.
Właśnie Apple z tego korzysta ile się da by ludziom wmówić że ich wizja jest ta lepsza.
Może ktoś mi wytłumaczy jaki jest sens testowania celności AF w bezlusterkowcu skoro wszyscy wiedzą, że AF zawsze trafia gdzie trzeba? Co w teście robią nieostre poruszone ujęcia?
Blind: "Właśnie Apple z tego korzysta ile się da by ludziom wmówić że ich wizja jest ta lepsza."
No cóż - każde jabłko swój ogonek chwali... ;)
PS
Używam iPada 3 od prawie dziesięciu lat, a iPhone'a SE chyba od sześciu. Oba coraz mniej mogą (głównie dlatego, że aktualizacje systemu się pokończyły), ale nadal robią to, do czego zostały kupione.
@morska_menda
Oczywiście, że nie zawsze. Właśnie przed 10 minutami kalibrowałem tytułowego Samyanga dla klienta, bo miał lekkiego back focusa.
@Cichy - lekkiego czyli jakiego dokładnie? Twoja ocena była subiektywna czy użyłeś jakiegoś przyrządu pomiarowego, jeśli tak, jak kształtował się nieprawidłowy rozkład ostrości i na jak dużej próbce? Pytam z ciekawości.
Nie używam żadnych urządzeń pomiarowych. Wszystko robię "na oko", nie mylić z ostrzeniem na oko.
PS. można sobie oczywiście kwestionować metodologię, aczkolwiek uważam, ze zdjęcia "w realu" są dużo bardziej miarodajne niż warunki laboratoryjne. Kilka zdjęć przed i po kalibracji jeśli jesteś ciekaw. Zdjęcia w AF Single, środkowy punkt AF w rozmiarze S, A7III.
link
link
link
link
link
link
link
link
Poza tym, jeśli oko Cichego zawiedzie, to będzie miał niezawodnie spotkanie oko w oko z klientem...
@Bahrd
Kontakty z klientem byłyby znacznie częstsze, jeśli nie robiłbym tego, co robię, nie mam co do tego wątpliwości ;)
Czyli można powiedzieć, że na oko stwierdziłeś, że AF nie pracuje celnie.
Na oko uznałem, że jest powtarzalny back focus zarówno z bliska i z daleka (chociaż na bardzo dalekich odległościach 50m+ nie wymagał kalibracji - podziałka "INF" w oprogramowaniu Samyangowym). 3 pozostałe wartości trzeba było skorygować na minus. W przeciwieństwie do kalibracji obiektywów DSLR na szczęście tutaj już jest powtarzalność jeśli chodzi o pracę na różnych body, więc kalibracja na jednym = prawie 100% sukcesu na innym body. Minus jest taki, że nie da się skalibrować obiektywów pozostałych firm, bo w niektórych przypadkach też by się przydało. A producenci właśnie twierdzą, że "nie trzeba". Co by nie mówić o Samyangu chwała im za to, że dali w ogóle taką możliwość.
Nie trzeba, jeżeli obiektyw jest prawidłowo zaprojektowany i wyprodukowany.
Cichy 5 września 2022, 19:36
"Na Photozine wyszło trochę odwrotnie jeśli chodzi o ostrość w centrum (Samyang był lepszy od GM) ale tutaj wiem, że dużo zależy od egzemplarza koreańca, bo zakładam, ze Sony są równiejsze jakościowo (choć ja swojego 50GM wymieniałem bo miałem niesymetrycznego)."
-Nieprawidłowo zaprojektowany czy nieprawidłowo wyprodukowany
ten 50GM?
Teraz mam lepiej więc kwestia kalibracji osiowości pewnie. Choć zdaję sobie sprawę, że przy tej głębi ostrości to ciężko o ideał.
Taniej nie będzie - link
siosio 16 września 2022, 21:46
Jest taniej, ale nie wiem jak długo.
Aktualnie 3499zł
Łubudu, Łubudu niech nam żyje prezes ... tzn Samyang 135mm f1.8 od kilku dni jest w cenie 2 533 zł.
W dziale "Rozdzielczość" są zamieszczone dwa zdjęcia podziałki, na przysłonach f/1.8 i f/4.0. Patrząc na zdjęcie na pełnym otworze, bez trudu można dostrzec, że mieliście walnięty egzemplarz.