Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Duży plus za ten test, planowałem (taki prawie pewny, powiedzmy 50/50) zakup tego + body tylko do makro, które jest dla mnie krytycznie ważne w moim świecie foto. Zostaję przy APSC/DX z jego wszystkimi wadami i zaletami.
Dyfrakcja zżeraobrazek, ale chyba zapomnieli tutaj niektórzy że w aparatach OM jest coś takiego jak focus stacking i to właśnie robione jest pod takie obiektywy jak ten. Zdjęcia makro robione w ten sposób nie są robione na dużych F takich jak 16 tylko na mniejszych.
obco - f/16-22 na u43 jest nieostre, niezależnie od tego czy robisz jeden obrazek czy stackujesz. Jak nie masz ostrości na oryginalnych obrazkach, to po ich zestackowaniu też jej nie będzie, choć pewnie obróbka i jakieś programowe wyostrzania trochę pomogą i do prezentacji w rozdzielczości 2K czy nawet 4K obrazki mogą wyglądać ładnie.
Trochę to upraszczając - obiektyw jest (niemal) pozbawiony wad optycznych, ale nie nadaje się do robienia zdjęć. Inżynier skonstruował obiektyw o określonych cechach (światłosiła, powiększenie), ale powiększenia się nie da uzyskać, bo limit dyfrakcyjny... Muszę przyznać, że to nie brzmi dla mnie przekonywująco.
Porównanie do ważącej 1,6kg Sigmy jest pyszne. Czy możemy założyć, że na etapie projektowym były jednak testowane 'jasniejsze' wersje obiektywu M.Zuiko i jaśniejsza jego wersja mogałby się okazać fizycznie zanadto okazałą?
Wspominamy w teście Tamorn 2/60 Macro jest jasny, przeznaczony na większy detektor i nie zabija rozmiarami i wagą. W przypadku tego OM nawet światło f/2.5 zrobiłoby różnicę, a producent mógłby chociaż udawać, że dał coś jaśniejszego niż na FF.
Jeśli gabaryty i waga biorą górę nad użytecznością i zaprzeczają idei obiektywu, to ja wolę dużą i ciężką Sigmę, która przynajmniej nie udaje tego czym nie jest.
Nie ma jak porównywać szkła o skali 1:1 do szkła 2:1. Jestem ciekawy ile by trzeba by nawalić akcesoriów aby zbliżyć się do powiększenia tutaj w wspomnianych szkłach i jaka wtedy była by jakość
Ja czekam na zdjęcia z tego szkła ludzi którzy na macro zjedli zęby - to więcej powie niż tablica testowa
snuffi - nie ma, ale ten obiektyw musi zagwarantować źrenicę wejściową 35.7 mm, a Olympus tylko 25.7 mm. Nie mówiąc o konieczności krycia obrazem 4x większej powierzchni.
A skoro bez problemów daje się robić obiektywy makro 2.8/100 ze skalą 2:1 na FF, to Olympus też bez problemów mógł zrobić coś w stylu 2/90 czy chociaż 2.5/90 i nie musiałby to być obiektyw dużo większy i cięższy.
obco "Arek- kto używa telekonwertera do takiego obiektywu?????"
"Jeszcze bliżej? Żaden problem. Połącz obiektyw 90mm F3.5 Macro IS PRO z naszym telekonwerterem 1,4x lub 2x, a przekonasz się, co to znaczy „blisko”! Dzięki powiększeniu 4x (odpowiednik 35 mm: 8x) na pewno dostrzeżesz więcej." link
60tka ma sens, bo w makro pracuje na f/5.6 i nawet po lekkim przymknięciu do f/8, żeby odciąć podstawowe wady optyczne, daje wciąż ostre obrazy niezmasakrowane dyfrakcją i odpowiednią GO.
Nie mówiąc o cenie...
Na OM 3.5/90 wywalimy 7000 zł i będziemy musieli udawać, że się cieszymy iż daje w miarę ostre obrazy, żeby pochwalić się zdjęciem średniej rozdzielczości w necie.
No tak ale czy wszystkie obiektywy makro zmianiają wartosc przesłony w trybie makro ? Kiedyś w zamierzchłych czasach udało mi sie " testowac ' obiektyw makro pewnej firmy ( jeszcze analogowy ) i on nie zmieniał wartosci przesłony o ile pamiętam ,zawsze było 2,8 fakt ze był dosc duży , ale soczewka makro załozona na gwint filtra dawała jeszcze wieksza skale niz 1;1 i nadal było te 2,8 ; tak tylko pytam ; Faktycznie ludzie zakładają do takich obiektywów konwertery ( sporo jest takich zdjeć w sieci ) ;
PDamian No właśnie ..troche sie dziwię ,ze obiektyw o skali odwzorowania 2: 1 jest jest dodatkowo polecany do pracy z konwerterem to takie srubowanie rekordów
Tak, ja też zakładam, że OM mogli zrobić 2/90 lub 2.5/90 z takim samym powiększeniem i tylko niewiele większą wagą/wielkością, tylko nie umio i nie chco. Chętnie poznam obiektywy, które przy świetle 2.0 są tylko niewiele większe niż 3.5. Na myśl mi przychodzi np. Sony FE 1.8/35 i 2.8/35.Jaśniejszy (i nadal taki sobie optycznie) jest cięższy zaledwie o 130%. Przykład Sigm 35 1.2 i 1.4 trochę pokazuje co się dzieje z ciężarem/długością obiektywu przy niewielkiej zmianie jego światłosiły.
Na dpreview widziałem zdjęcia makro z OM 3.5/90 i wyglądają całkiem podobne do zdjęć, a nie do elektronicznych plików zeżartych dyfrakcją..
Do macro i tak zwykle mocno przymyka się obiektyw dla większej GO, więc z tym brakiem światła to bym nie przesadzał aż tak bardzo. Oczywiście obiektywy macro mogą robić za potretowki i wtedy wieksza dziura by się przydała ale raczej do portretów.
@Arek Czy to nie jest tak, że spadek _efektywnej_ liczby przysłony przy dużych skalach odwzorowania (o czym wspominasz w podsumowaniu) wynika z mniejszej ilości światła padającego na matrycę a nie zmniejszania się fizycznej wielkości otworu, a co za tym idzie - nie powoduje wzrostu dyfrakcji? (Tak zawsze myślałem, ale może się mylę).
Każdy pro i zaawansowany amator wie co to limit dyfrakcyjny więc nie ma o czym gadać. To po prostu zabawka dla dzieciaków, które chcą być oszukiwane że maja cos większego od kolegi. Tak je zapewni marketing i one w to uwierzą. A jak uwierzą to i "zobaczą" różnicę.
@RobKoz O ile się nie mylę to f/3.5 jest dalekie od limitu dyfrakcyjnego. Bardzo dalekie. Jeżeli mnie pamięć nie zawodzi, to realizowałem makro przy f/3.5 (dosyć plastikowym Zuiko 3.5/35) i wyglądały one jak zdjęcia i to zdjęcia makro. Ba! Na dpreview jest kilkanaście fotek dalekich od limitu dyfrakcyjnego.
Ten obiektyw to jakieś kuriozum. Olympus z jednej strony chwali się możliwością podłączenia telekonwertera, aby uzyskać powiększenie 4x, a z drugiej strony, chyba ktoś zapomniał policzyć ile powinna wynosić źrenica wejściowa dla takiej skali odwzorowania, aby w ogóle to miało jakikolwiek sens :D
Co zabawne, Olympus teoretycznie wie co to jest Numerical Aperture i produkuje wiele różnych obiektywów do mikroskopów
Trochę dziwne wnioski (delikatnie mówiąc) — obiektyw zły bo słabo wypada z telekonwerterem 2x, jakby był jakiś przymus jego używania. Zresztą taka jest natura działania TC2x — zawsze wyniki są przeciętne lub jeszcze gorsze. Trochę lepsze osiągi dają TC 1.4x Niestety testy na Optyczne coraz bardziej odjeżdżają od rzeczywistego użytkowania sprzętu przez fotografów. Tablice testowe w testach AF, praca pod światło bez osłony przeciwsłonecznej, ocena dystorsji przed programową korektą, gdy obiektywy mają zapas pola widzenia na poprawę itd. Ale to temat na inną dyskusję.
W tym przypadku istotne były: sprawny AF i wydajna stabilizacja by móc korzystać z Focus Stacking w zaawansowanych aparatach Olympusa/OMD (Optyczne trochę chyba mentalnie zostali jeszcze w ubiegłym wieku) — współpraca z TC to tylko dodatek umożliwiający bardziej ekstremalne zastosowania. Dużo większy, jaśniejszy kloc F2 w ogóle nie spełniałby tych założeń.
Ci co chcą i potrzebują to kupią. Teoretycy i ewangeliści FF raczej nie ;)
Obiektywy makro są bliskie rekordom rozdzielczości.
Canon 100/2.8 L Macro "Słowo wybitne czy też rewelacyjne będzie się pojawiać dość często w tym teście, bo osiągi Canona 100L właśnie takie są." link
Nikkor AF-S Micro 105/2.8: "Po lekkim przymknięciu poziom ten jest wyraźnie przekraczany, by ocierać się o rekordy" link
Tamron 90/2.8 MACRO VC: "po lekkim przymknięciu robi się wybitnie ostry" link
Samyang 100/2.8 MACRO: "Po przymknięciu docieramy maksymalnie do okolic ponad 45 lpmm, a więc rezultatu godnego najlepszych stałek." link
Sigma A 105/2.8 DN Macro: "Na maksymalnym otworze względnym Sigma osiągnęła wynik 78.3 lpmm, a więc otarła się o rekord. Co się nie udało na f/2.8, Sigma zrekompensowała sobie z nawiązką na f/4.0, gdzie dotarła do absolutnie wyjątkowej wartości 80.4 ±1.3 lpmm, tym samym zauważalnie pokonując poprzednich rekordzistów." link
Sigma 180 /2.8 Macro OS: "Przymknięcie przysłony do f/4.0 powoduje wspięcie się wyników na bliskie rekordom wartości" link
Venus LAOWA 100/2.8 Ultra Macro: "Centrum kadru prezentuje się wyśmienicie" link
Voigtlander Apo-Lanthar 65/2 Macro: "Na f/2.8 notujemy absolutny rekord rozdzielczości dla grupy obiektywów testowanych na A7R II." link
@snufkin Pod testem nie ma wniosków, lecz jest przydługa tyrada próbująca udowodnić, że testowanym obiektywem nie da (upraszczając) się wykonać zdjęcia.
Jak można w ogóle napisać tego rodzaju zdanie 'Olympus nigdy tak naprawdę nie wykorzystał potencjału, jaki daje mniejsza matryca'?
Jakiś czas temu, przy teście 1.2/17 pojawiła się taka oto opinia testującego o tamtym obiektywie : 'Oba modele zapowiedziane w roku 2017, czyli M.Zuiko PRO 1.2/17 i 1.2/45 okazały się świetne optycznie i oba biły rekordy rozdzielczości. Nie są to konstrukcje zupełnie pozbawione wad i tanie, ale liczba zalet i ich osiągi są naprawdę imponujące. W efekcie system Mikro 4/3 wreszcie ma obiektywy stałoogniskowe o świetnej jasności, które rewelacyjnie wykorzystują zalety związane z wielkością zastosowanego detektora'.
No chyba można się pod tymi, cytowanymi przez ciebie, słowami Arka podpisać, nieprawdaż?
Jak się komuś chce to niech policzy ile lat 43 i m43 czekało na cudo-makro.
Wypowiedź PDamiana z 14:54 wyraźnie, po polsku mówi dlaczego Oly nie wykorzystał. Ile taką, śniącą się nam po nocach 100/2.0 macro od Olympusa, możnba by było odbić argumentów przeciwko systemowi w wojenkach na optyczne?
Sam miałem Tamrona 60/2.0 - instrument :) mega wybitny właśnie z powodu ****wsko ostrych zdjęć (60D) i... mikro wymiarów.
Szkoda, że OMDS... ten test to zimny prysznic, przynajmniej dla mnie.
Hmm, z całej tej dyskusji o dyfrakcji nasuwa mi się takie pytanie:
Czy Sony FE 90mm macro + telekonwerter x2 + kropowanie da lepszą jakość obrazu niż ten obiektyw? Z komentarzy można by wnioskować, że owszem, ale osobiście mam spore wątpliwości.
Ktoś tu rzeczywiście na poważnie fotografuje makro i może się wypowiedzieć w kwestiach praktycznych a nie czysto teoretycznych? Bo ja się w makro tylko bawiłem i moje naiwne doświadczenia są takie, że zysk na szczegółowości wynikający z większej głębi przeważa nad spadkiem rozdzielczości z powodu dyfrakcji gdzieś tak do f/11, która to wartość dla mnie wydawała się sensowną wartością graniczną.
Inna sprawa, że mam problem ze znalezieniem fotek przykładowych z makro na pełnej dziurze. Uparli się ludzie przymykać. Nienormalni? O co kaman?
@gietrzy - też miałem kiedyś Tamrona 60/2.0. Jak już AF trafił, to faktycznie do ostrości nie można się było przyczepić. I portrety się tym dobre robiło i makro :)
Kurczę, tyle komentarzy, a nikt tu jeszcze nie przeliczał przesłony na pełną klatkę ;-) To F/16, które się tu pojawiło, to ile to będzie w przeliczeniu na FF ? A jak wygląda dyfrakcja na FF przy takiej przysłonie ?
Poza tym, zgadzam się z tym, co napisał @snufkin. Moim zdaniem, to całkiem przyzwoity obiektyw Macro. TC bym jednak do niego nie podpinał.
Wpisałem na 500px hasło macro: link Ciężko tam znaleźć zdjęcie zrobione powyżej F/11.
@gietrzy Ty naprawdę wierzysz, że jakikolwiek obiektyw m4/3 uciszy wojenki systemowe na Optycznych? ;-) Pomijając już to, że owe wojenki służą do czegokolwiek innego niż do sycenia własnego ego piszących komentarze... Zarząd OMS z pewnością nie obgryza paznokci z emocji...
Pod którymi słowami mam się podpisać? Pod tymi, że Olympus nigdy nie wykorzystał potencjału, czy też tymi, że pewne obiektywy 'rewelacyjnie wykorzystują zalety związane z wielkością zastosowanego detektora'?
@Amadi Ja nie miałem problemów z AF, miałem egzemplarz od Głośnego :)
@JarekB Odpiszę przewrotnie: pod ostatnim akapiem PDamiana z 14:54.
Jak nie rozumiesz to proszę przeczytaj qbica z 16:00, bardzie dyplomatycznie się nie da skomentować dzisiejszej premiery.
Najlepszy jest ten Fin, który udaje w mowie byłego wicepremiera (bardzo tęsknię za przyspieszeniem 3G na YT). U nas równania liczone na skrawku nieba, że 2+2 =4 przemnożone na wszystkie [S]kale i nie będzie inaczej NIGDY, tamten nie, ja to tydzień miałem, ja tam sześć widziałem.
@gietrzy Mam wrażenie, że już wszystko napisałem odnośnie wszystko odnośnie opinii wygłaszanej przez testującego i nie chciałbym sie powielać. Osobiście nie przyjmuję do wiadomości możliwości, aby produktu nie dało sie wykorzystać zgodnie z jego przeznaczeniem, stąd chętnie poczytałbym wypowiedź osoby, która, która intensywnie zajmuje sie makro i była w stanie ten obiektyw wykorzystać. Opinie wygłaszane na dpreview są radykalnie inne od tutejszych, ale oni się pewnie nie znają ;-) Amen.
ad1216 Przecież jak masz obiektyw makro to nie znaczy ze musisz zawsze używać go w skali maksymalnej , przykładowo możesz uzyc skali 1:4 , po prostu kupujesz makro by miec swobodę w doborze jakiejs skali odwzorowania ;
ad1216 Przeciez nie pisałem o przesłonie 2 i o tym ze na takiej przesłonie robie zdjecia makro ale nie kazdy fotografuje bazlusterkowcem a lustrzankach jest tak ze jak światło obiektywu sie nie zmienia nawet przy zbliżeniach to latwej jest ostrosć ustawić ; Z mieszkiem np jest bardzo trudno jesli nie ma automatyki
ps. kiedys tam fotografowałem małe płaskie przedmioty i wtedy uzywałem obiektywu w pozycji retro i przesłona 5,6 akurat tak przesłona bo przedmiot był płaski , wyobraź sobie ,że czasem fotografuje się też coś płaskiego i przy przesłnie roboczej 5,6 trudno ustawic ostrosc
Tabelki tabelkami, wykresy wykresami ale ja mam ten obiektyw i całkiem fajnie wychodzą zdjęcia nawet kiedy podpinam MC-20. Oczywiście wiem co to są limity dyfrakcyjne i co się z nimi wiąże, dlatego nie przymykam w ogóle tego obiektywu przy zastosowaniu MC-20, kiedy na aparacie pojawia się f/10. Bez telekonwerterów przy największym powiększeniu pozostawiam f/5.
Poza tym wszystkim test był wykonywany na dość starym już aparacie, co za tym idzie starą matrycą. Ja osobiście pracuję na OM-1 i fajnie by myślę zrobić z nim test ;).
Wykonuję też zdjęcia w skalach odwzorowania 20x czy też 40x ale wtedy już sięgam po obiektywy mikroskopowe, z którym efektywna przysłona też jest wysoka a zdjęcia wyglądają spoko :).
Ps. Pójdźmy dalej i poprośmy kogoś z FF, niech zrobi standardowym obiektywem makro z 1:1 takie zdjęcie gdzie będzie miał w pełnym kadrze +- 4,25 milimetra :). Do tego niech zrobi Stacka bez stackernicy przy użyciu AF ( Focus Bracketing ) ;). Policzmy wtedy efektywną wartość przysłony z tym "kilometrem" pierścieni pośrednich i oceńmy jakość zdjęć ;).
"Ciężko tam znaleźć zdjęcie zrobione powyżej F/11."
Może jakbyś przeczytał z uwagą o jakiej skali odwzorowania mowa i co inni dają radę na wiekszy detektor, przy światłosile, o której mówił @Arek nie byłoby ci ciężko a tak jest jak zwykle.
@sanescobar napisał: „Może jakbyś przeczytał z uwagą o jakiej skali odwzorowania mowa i co inni dają radę na wiekszy detektor, przy światłosile, o której mówił @Arek nie byłoby ci ciężko a tak jest jak zwykle.”
Może gdybyś dał linki, to nie było ble, ble, ble, a tak jest jak zwykle.
> głównym błędem było to, że Olympus nigdy tak naprawdę nie wykorzystał potencjału, jaki daje mniejsza matryca... Te zalety to możliwość konstruowania obiektywów, które są małe, lekkie, a jednocześnie jaśniejsze i lepiej skorygowane
teza bardzo dyskusyjna, akurat obiektywy M. Zuiko (a także Pana-Leica) są bardzo dobre optycznie, dość jasne, i - przede wszystkim - lekkie; a także tanie (relatywnie, bo niektóre osiągają cenę 10-12 tys., a jeden nawet 32 tys. PLN)
> Liczyłem więc, że system Olympusa błyskawicznie zapełni się instrumentami o świetle f/0.8-f/1.4, tymczasem przez pierwsze sześć lat swojego istnienia najjaśniejsze obiektywy jakie nam zaoferowano miały światło f/1.8.
no dobra, ale po co, skoro F/1,8 to już bardzo jasny obiektyw? a są nawet zoomy m4/3 o jasności F/1.7;
jasne obiektywy, o jakich marzy Autor, zapewnili przecież niezależni producenci - jest całkiem spora liczba "stałek" o jasności F/0,95 do 1,4;
nawet Olympus wyprodukował całkiem udany, i względnie tani (2.9 tys. PLN) obektyw M.Z. 20 mm PRO, można nawet oczekiwać, że będą następne, podobne; bo firmowe obiektywy F/1,2 już są;
> a to z kolei oznacza, że maksymalne osiągi, jakie jesteśmy w stanie „wycisnąć”, to co najwyżej przyzwoite wartości w okolicach 55–65 lpmm, czyli bardzo dalekie od rekordów wynoszących 95–100 lpmm
może faktycznie są dalekie od rekordów, ale w dalszym ciągu są dobre; maksymalizm jest mentalnie szkodliwy, jak coś jest już dobre, to warto to docenić;
> A przy f/16 system Mikro 4/3 jest nieużyteczny, bo daje rozdzielczości na poziomie 40–42 lpmm.
"f/16", to otwór względny, więc zależący od ogniskowej, w przypadku długoogniskowych obiektywów (a 90 mm to już taki właśnie) ma to coraz mniejsze znaczenie w miarę wydłużania ogniskowej - co chyba każdy łatwo zrozumie); np. w przypadku zooma 75-300 mm, na tym długim końcu optymalną rozdzielczość osiąga się właśnie przy przysłonach F/11-16;
> OM Digital Solutions powiela błędy Olympusa i konsekwentnie oferuje obiektywy ciemniejsze, niwecząc wszelkie zalety, które mogą wynikać ze stosowania mniejszej matrycy. Nie mogę zrozumieć dlaczego.
jako użytkownik sprzętu firmy Olympus/OM-System nie mogę się z tym zgodzić, obiektywy może nie są radykalnie jaśniejsze niż w fufu, czy APS-C, ale jakie to ma znaczenie, skoro tzw. "mały obrazek" i tak dotąd był najjaśniejszy? (za czym przemawia i "fizyka" i ergonomia), istotne jest to, że oferuje wyraźnie lżejszy sprzęt jeśli idzie o optykę długoogniskową, i oferuje świetną jednak stabilizację obrazu, lepsze uszczelnienia i w ogóle lepszą ergonomię;
oczywiście Olympus/OM- System nie odbiega wiele od takiego p. Cwanona w zakresie ergonomii i innych walorów użytkowych - firmy foto są bardzo konserwatywne (np. przycisk "menu" w Olympusach wywędrował na sensowne miejsce dopiero w 2021 r.) i jeszcze sporo mają do zrobienia w zakresie poprawy ergonomii, jednak nawet obecnie jest to bardzo użyteczny sprzęt i ma wyraźną przewagę nad fufu;
liczę więc, że będzie się dalej rozwijał, chociaż OM-System (to chyba bardzo mała firma) potencjałem nie może się równać z Canonem, a Panasonic, niestety, dotąd, w aspekcie "foto", pozostaje nieco w tyle.
@Jarun, o @Arku można napisać różne rzeczy ale jeżeli to co napisał na początku dyskusji nazywasz bełkotem, to po co to czytasz? Bo chyba link z wyżej zamyka temat, czy kliknąć też nie umiałeś?
ps. niezbyt precyzyjnie sie wyraziłem oczywiscie ilosc swiatła jest mniejsza przy wiekszym powiekszeniu ale przyjemniej sie pracuje na otwartej przesłonie bo widac gdzie bedzie ustawiona ostrość łatwo doprecyzowac punkt ostrości , a po przymknieciu mozna sprawdzić głębię ; Tak czy siak Olympus wydaje sie byc dobry szczególnie jesli korpus ma spore mozliwosci jakeś tam Fokus stackingi itp ;
>> głównym błędem było to, że Olympus nigdy tak naprawdę nie wykorzystał potencjału, jaki daje mniejsza matryca...
> teza bardzo dyskusyjna
No nie tak bardzo (w sensie nie do końca), i mówię to jako wieloletni użytkownik i fan systemu.
Weźmy najoczywistszą oczywistość, czyli teleobiektywy. Ile lat czekaliśmy na 100-400? Do czasu jego premiery, Olympus miał w ofercie tylko 75-300mm, obiektyw tani, mały i w najlepszym wypadku przeciętny. Nie było zupełnie nic dla amatorów entuzjastów. Super, że wyszedł 300/4, ale to trochę inna liga. Nie bez powodu PanaLeica 100-400 przez lata cieszyła się ogromnym wzięciem. I nie bez powodu Olek 100-400 ma teraz takie wzięcie. Naprawdę sądzę, że system by sporo skorzystał, gdyby daty premier 100-400 i 17/1.2 zamieniły się miejscami.
Przejdźmy na druga stronę, czyli szeroki kąt. Olympus/OMDS wciąż nie ma stałki poniżej 12mm (rybiego oka nie liczę). A jedyny amatorski zoom UWA jest wyceniony absurdalnie. 9-18 to nie jest zły obiektyw (choć przydało by mu się odświeżenie), ale jego cena zawsze była oderwana od rzeczywistości. Ten obiektyw był sensowny jedynie podczas większych przecen (sam kupiłem go za ok. 350 EUR kilka lat temu).
Jak dla mnie to były dwie największe niedopatrzenia Olympusa. Pierwsze oddało sporą część rynku teleobiektywów Panasonikowi na długie lata. Drugie sprawiło, że Olympus całkowicie przegapił szansę związaną z boomem na vlogowanie.
Także nie udawajmy, że wszystko było super pięknie, bo nie było.
Aczkolwiek oczekiwania, że Olympus wypuści całą masę małych i świetnie skorygowanych stałek f/0.8-1.4 z czystym sumieniem wrzucam do koszyka "marzenia ściętej głowy".
Podsumowując całą guanoburzę: ci co robią w makro wykorzystają potencjał tego obiektywu niezależnie od tego, jakie oczekiwania co do jego jasności miał autor testu :)
To tylko dyskusja , troche nie rozumiem co znaczy robią w makro...przykładowo kolega irass robi w makro i cały ten potencjał wykorzysta w studiu , a w plenerze moze być tak ze wykorzysta 1/ 3 potencjału ; a w studiu przecież taki skakun moze mieć Adhd lub nerwicę natręctw i bedzie trudniej zrobić serię zdjeć z różnymi punktami ostrości ; Bardzo to wzgledne wszystko ;
@tripper: > No nie tak bardzo (w sensie nie do końca) [że niby teza Autora nie jest dyskusyjna] ... Także nie udawajmy, że wszystko było super pięknie, bo nie było. [tripper]
nikt tak nie twierdzi, przecież napisałem powyżej, że Olympus/OM-System nie jest jakoś przesadnie bardziej wrażliwy na potrzeby swoich użytkowników niż np.Cwanon, który ma przecież daleko większe możliwości, żeby te oczekiwania zaspokajać;
OM-System to firma raczej mała, więc na cuda bym nie liczył; jednak - IMHO - nawet jak na tak względnie postępową firmę, to jednak produkuje zupełnie znośny sprzęt;
> Weźmy najoczywistszą oczywistość, czyli teleobiektywy. Ile lat czekaliśmy na 100-400?
no, ale to ekwiwalent obiektywu 800 mm (wg fufu), może niektórym potrzebnego, ale tych "niektórych" aż tak wielu nie ma;
poza tym, były już obiektywy 300/4 i 40-140/2,8 (a dla mało zamożnych 40-150/4-5,6 za 7 stówek), te 2 pierwsze z konwerterami 1,4 i 2x, to chyba było nieźle? pomijając ofertę Panasonica;
ten tak długo oczekiwany obiektyw jest zresztą niewiele więcej wnoszący, bo jednak deczko ciemny; jego wariant PRO -150-400/4,5 - to jednak kosmiczna prawie różnica, nie tylko w cenie; aczkolwiek do użytku tylko z takimi aparatami jak E-M1, czy OM-1;
> Do czasu jego premiery, Olympus miał w ofercie tylko 75-300mm, obiektyw tani, mały i w najlepszym wypadku przeciętny;
z tym ostatnim bym się nie zgodził - obiektyw optycznie jest zupełnie na poziomie, pod tym względem nie można mu wiele zarzucić;
jego wadą główną jest jasność, a właściwie ciemność - F/4,8-6,7 to niestety dla uniwersalnego obiektywu zdecydowanie za mało; na obecnym poziomie technologii F/5,6 ciągle pozostaje granicą, za którą nie warto wychodzić jeśli myśli się o ambitniejszych instrumentach optycznych, które miałyby działać także w słabym świetle; a to dotyczy tego obiektywu, nawet z korpusem takim jak E-M1 III (z OM-1 nie próbowałem); jednak w dobrym świetle zdjęcia daje bardzo dobre; no i kosztuje tylko ca 2 tys. PLN i waży 420g, czyli jak standard w fufu; niestety, telekonwertery odpadają, nie ma też uszczelnień; teraz żałuję, że nie wybrałem Panasopnika 100-300 - zysk na nieco szerszym szerokim końcu iluzoryczny a ten ostatni, choć o połowę droższy, to jednak jakoś uszczelniony i wyraźnie jaśniejszy;
> Nie było zupełnie nic dla amatorów entuzjastów.
bez przesady, były przecież dłuższe obiektywy lustrzane niezależnych producentów, no i wspomniane 75-300, 40-150 (ten plastikowy) obok obiektywów Panasonica (też 100-400); czyli w sumie, całkiem dobra oferta;
> I nie bez powodu Olek 100-400 ma teraz takie wzięcie.
rzeczywiście? jeśli tak, to super, choć bardzo długie obiektywy to jednak margines zainteresowań amatorskich, a jak kto chce zajmować się płochą i drobną zwierzyną, to ten 100-400 chyba i tak będzie dlań za słaby;
> Naprawdę sądzę, że system by sporo skorzystał, gdyby daty premier 100-400 i 17/1.2 zamieniły się miejscami. [tripper]
być może, ale firma ma własne poglądy i ich się trzyma, nawet jak one bardzo odbiegają od naszych;
> Olympus/OMDS wciąż nie ma stałki poniżej 12mm (rybiego oka nie liczę).
skoro w m4/3 jest całkiem sporo różnych Laow i innych chińskich wynalazków, a także różne Voigtlaendery, to może OMDS nie musi się śpieszyć specjalnie?
Laowy 6, 7,5, 9 i 10 mm są bardzo dobre, trudno będzie zrobić coś lepszego w porównywalnej cenie;
> A jedyny amatorski zoom UWA jest wyceniony absurdalnie. 9-18 to nie jest zły obiektyw..., ale jego cena zawsze była oderwana od rzeczywistości. [tripper]
oficjalna cena to 2,9 tys. PLN, choć widziałem też na ceneo oferty za 2 tys.; czy to cena absurdalna skoro już nie ma ofert poniżej 1 tys. PLN? rzecz do dyskusji;
poza tym jest Leica 8-18, droższa nieco, ale jaśniejsza; no i M.Z. 8-25 (za ca 4-4,5 tys. PLN), całkiem dobry optycznie, niezbyt wielki mimo, że w wariancie PRO, czyli metalowy i uszczelniony (trochę duży ale składany);
> dwie największe niedopatrzenia Olympusa. Pierwsze oddało sporą część rynku teleobiektywów Panasonikowi na długie lata.
to niedopatrzenie Olympusa, z punktu widzenia użytkownika, to raczej korzyść;
> Drugie sprawiło, że Olympus całkowicie przegapił szansę związaną z boomem na vlogowanie. [tripper]
teza osobliwa, bo przecież do video nie trzeba wcale obiektywów UWA, raczej cechy samych korpusów są tu ważne;
jakby nie podchodzić do tematu, i jakby nie narzekać na zaniedbania producentów (czasem oczywiste), to jednak sam koncept sensora 4/3 był dobrym, może nawet optymalnym rozwiązaniem dla kamery dla mobilnego fotografa (w końcu, w testach Olympusy wypadają tylko deczko gorzej niż FujiFilm X*); sam z tego korzystam;
fufu to ewidentny błąd, wynik monopolu Nikona i Canona w segmencie małoobrazkowym, w wersji cyfrowej bez większego sensu, bo to ni pies ni wydra, a przecież i tak najlepiej sprzedawały się APS-C tych firm; fufu odpowiada w głównej mierze za zapaść rynku - i taką tezę można stosunkowo łatwo udowodnić.
> Aczkolwiek oczekiwania, że Olympus wypuści całą masę małych i świetnie skorygowanych stałek f/0.8-1.4 z czystym sumieniem wrzucam do koszyka "marzenia ściętej głowy". [tripper]
raczej masz chyba rację; OM-System to nie Cwanon, niestety; ale kontynuacja linii "stałek" F/1,4 wydaje mi się realna - te obiektywy nie są tak ekstremalne jak 1,2, więc wydają się być bardziej obiecującym rozwiązaniem;
w ogóle, przed OM-System stoi obecnie poważne wyzwanie zastąpienia czymś takich konstrukcji jak E-M10, czy E-PL10; ten ostatni już znika z rynku w dodatku; trudno mi przewidywać co firma zrobi w tej sytuacji, ale ja bym na jej miejscu nie lekceważył tych tanich konstrukcji, które dotąd najlepiej się sprzedawały;
sam bym chętnie kupił takiego E-PL10, gdyby był dostępny (bo mój E-PL8 chyba niedługo dobiegnie swojego naturalnego końca); a jakby miał on jeszcze wizjer EVF, to w ogóle byłbym szczęśliwy i skłonny wybaczyć mu wszystkie inne jego słabe strony;
nb. zimową porą taki PEN jest lepszy niż E-M1 (a może i OM-1), który ma źle umieszczoną baterię (mimo sporego gripa) i na mrozie szybko "wymięka";
taki mały, ale sprawny aparat (a PEN E-PL takim jednak jest) to super sprawa; nawet z takimi słoikami jak 8-25, czy nawet 12-100 mm, zachowuje jeszcze "kieszonkową" użyteczność.
@JdG Jeżeli szukasz E-PL10 z wizjerem, to polecam E-M10 w dowolnej wersji.
PEN na mrozie jest lepszy od E-M1, bo ten drugi ma źle umieszczoną baterię. Pyszne! Zapomniałeś dodać Twojego koronnego argumentu zimowego - PEN jest plastikowy, więc bardziej miły w dotyku niż metalowy E-M1 ;-)
E-PLx z 8-25 i 12-100 zachowuje 'kieszonkową' użyteczność. Zakładam, że ów cudzysłów jest bardzo pojemny.
> Zapomniałeś dodać Twojego koronnego argumentu zimowego - PEN jest plastikowy, więc bardziej miły w dotyku niż metalowy E-M1 ;-)
plastik w temperaturach poniżej +5 jest zdecydowanie bardziej przyjazny niż metal;
akurat E-M1, wprawdzie głównie metalowy, jest dalej przyjemny w zimie, bo miejsca chwytu ma dobrze opatrzone jakąś porządną, izolującą gumą;
ale, niestety, baterię ma w metalowym korpusie, nie w tym osłoniętym gumą gripie, zatem jak trzymać go na zewnątrz, np. na ramieniu, to przy temperaturach już lekko ujemnych, nawet przy stanie baterii 60% potrafi wyświetlić komunikat "battery is empty";
to oczywiście fałsz, bo po podgrzaniu lekko baterii (własnym ciałem - 36,6 st. C) okazuje się, że można jednak zrobić zdjęcie, nawet sporo zdjęć, ale jednak to bardzo upierdliwe; gdyby baterię miał w gripie, to do tego by nie dochodziło, bo za grip na ogół się trzyma taki aparat; tyle łopatologicznych wyjaśnień, z praktyki;
Natomiast E-PL8 jest faktycznie w części plastikowy, plastik tani, ale w zimie i taki się sprawdza; aparat jest mały, więc można go schować do kieszeni i to już ratuje baterię; albo można go trzymać w ręku - też ratuje baterię; E-M1 do kieszeni niestety nie schowasz;
im dłużej fotografuję PEN-em, tym bardziej doceniam jego niebanalną jednak ergonomię; niestety, jako najtańszy aparat foto na rynku specyfikację ma odpowiednio odległą od "flagowców", co objawia się na szczęście z reguły dopiero w słabszym świetle;
w sumie, to korpus aparatu może być dla mnie dowolny, ważne, żeby działał w miarę szybko i pewnie (jak PEN np.); tak naprawdę ważne są obiektywy;
> E-PLx z 8-25 i 12-100 zachowuje 'kieszonkową' użyteczność. Zakładam, że ów cudzysłów jest bardzo pojemny.
ten pierwszy mieści się w przeciętnej kieszeni kurtki, drugi już nie, ale dalej można go do kieszeni włożyć i w mojej mieści się bezpiecznie, tylko korpus mu trochę wystaje;
oba obiektywy są dość duże, zwłaszcza ten drugi, jednak ich waga - w okol. 0,5 kg - to także atut, bo E-PL8 ma tylko mechaniczna migawkę a to lekki korpus; zaś z takim obiektywem staje się bardzo stabilny w fotografowaniu z ręki;
szkoda, że firma nie potrafi lepiej spożytkować i rozwinąć walorów takich konstrukcji jak PEN E-PL - tani, dobry i sprawny aparat; w dodatku bardzo stylowy, dobrze zaprojektowany, ładny;
Irass Trochę mnie zainteresowałeś , ze swojej strony moge powiedzieć ze sprawdzę jak to wyglada na analogu czyli powiedzmy na takiej Velvi plus obiektyw makro plus soczewka achromatyczna czyli makro powyżej 1: 1 ( oczywiscie nie przyjmuje wyzwania bo trudno by mi było rywalizowac z kims kto ma już sporo sprzetu makro ) ale to interesujące ;
@sanescobar napisał: „o @Arku można napisać różne rzeczy ale jeżeli to co napisał na początku dyskusji nazywasz bełkotem, to po co to czytasz?”
O Arku można napisać różne rzeczy, ale napewno nie to, że nie potrafi używać argumentów w swoich wypowiedziach. Nie zawsze muszę się z nim zgadzać, ale gdybym chciał nazwać to, co napisał Arek bełkotem, to zacytował bym Arka a nie Ciebie.
Nawet przy skali odwzorowania 4:1 (ekw. FF), a już na pewno nie dla 2:1 (ekw. FF) nie ma potrzeby wychodzenia poza limit dyfrakcyjny.
@irass napisał: „Ps. Pójdźmy dalej i poprośmy kogoś z FF, niech zrobi standardowym obiektywem makro z 1:1 takie zdjęcie gdzie będzie miał w pełnym kadrze +- 4,25 milimetra :). Do tego niech zrobi Stacka bez stackernicy przy użyciu AF ( Focus Bracketing ) ;). Policzmy wtedy efektywną wartość przysłony z tym "kilometrem" pierścieni pośrednich i oceńmy jakość zdjęć ;).”
Więc nie pozostaje nic innego Autorowi niż napisać test jeszcze raz ale juz teraz zgodnie z "reserchem" zrobionym przez kilku znawców w komentarzach :D
Nie wie mnie znam sie ale wydaje sie ze ten limit dyfrakcyjny odnosi sie do fizycznej wartosci przesłony a nie do ilości światła które wpada na matrycę , Arek napisał ze 60 siątka pracuje ma światło 5,6 przy 1:1 problem w tym ze to światło jest mniejsze ale nie przez przymkniecie przesłony bo ona chyba sie fizycznie nie zmienia wiec dyfrakcja praktycznie sie tez nie powinna zmieniac ?
@zembaty Wiem, że juz szykujesz sprzet do challengu rozpisanego przez irassa. Z góry dziękuję! Czekam na rezultaty z niecierpliwością, którą trudno wręcz opisać.
Zresztą wydaje sie ze jest troszke inaczej niz niektórzy sadzą ,skoro dyfrakcja jest wieksza przy mniejszym otworze , to przy tym samym otworze bedzie ona mniejsza jesli ten otwór bedzie bardziej oddalony od matrycy a tak sie dzieje gdy pracujemy w skali makro ; Moze błednie rozumuje ale robię to w tak zwanych wolnych chwilach ..za co przepraszam ;
@ JarekB >> @zembaty >> Wiem, że juz szykujesz sprzet do challengu rozpisanego przez irassa. Z góry >> dziękuję! Czekam na rezultaty z niecierpliwością, którą trudno wręcz opisać.
Moje biuro prasowe nie wystosowało takiego komunikatu do ogólnopolskich stacji telewizyjnych. Zażyj leki, bo Ci żyłka pęknie.
@zembaty 'W temacie' nieco 'swawolnego' wypowiadania się o paraolimpiadzie obawiałbym się nie tylko o Twoją żyłkę, ale i Twój sposób rozumowania. Nie spoczywaj na laurach, nie podawaj się, udowodnij przewagę jedynej słusznej wielkości detektora metodami fotograficznymi, a nie niezbyt uroczą paplanią. To tu u siebie rządzisz, nie Twoje biuro prasowe. Allez!
Nie muszę niczego udowadniać, wystarczy zaczekać. Tak, jak w nowoczesnej metodzie inseminacji bydła: stawiamy krowę na lodzie i czekamy aż się sama wyp..oli.
@Arek napisał: „snuffi - proszę bardzo masz porównanie do jaśniejszego obiektywu 2:1 i na dodatek przeznaczonego na pełną klatkę: link obco - producent zachwala takie zastosowanie reklamując je skalą 4:1 więc wypadało się odnieść.”
Zapewne niezbyt uprzejmie jest polemizować z gospodarzem, ale widzę tu trochę poplątania z pomieszaniem. Rozumiem, że zestawienie tych dwóch obiektywów wynika z podobnego zakresu ich ogniskowych (100mm vs 90mm) oraz takiego samego maksymalnego powiększenia, jakie oferują (2:1). Należy jednak zauważyć, że żeby uzyskać takie samo powiększenie, z tej samej odległości tymi obiektywami, Venus Optics LAOWA podpięta pod FF powinna mieć powiększenie 4:1 a nie 2:1. W m4/3 z podpiętym opisywanym tu M.Zuiko mamy więc 2x większe powiększenie niż w Venus Optics LAOWA przy takiej samej GO dla tych samych wartości przysłony. A 2x większe powiększenie w makrofotografii to jest to, o co w gruncie rzeczy w niej samej chodzi. Mylę się, co do powyższego ? Jeśli tak, to mnie poprawcie.
Ze względu na kąty widzenia, moglibyśmy opisywany obiektyw zestawić np. z sigmą Sigma 180 mm f/2.8 APO Macro link , ale ma ona powiększenie „tylko” 1:1, więc i tutaj M.Zuiko daje nam 2x większy obraz i to (tak mi się wydaje) o mniejszej głębi ostrości. Tego ostatniego nie jestem pewien, ale pewne jest, że przy powiększeniu 1:1 w M.Zuiko, głębia ostrości na f/11 w M.Zuiko, odpowiada f/22 w Sigmie 180mm pod FF ! A jak wiemy, makrofotografia to nie landscapy i tutaj taka róźnica w GO ma olbrzymie znaczenie.
Jeśli coś się nie zgadza w powyższym, to czekam na zwrócenie uwagi. Tylko błagam- można dyskutować bez niepotrzebnego chamstwa (na chamskie saneskobaryzmy nie będę odpowiadał). Jeśli jednak wszystko się zgadza, to ja już wiem, dlaczego ZDECYDOWANA większość recenzji tego obiektywu (a jest ich już trochę w sieci) jest bardzo pozytywna. Szczerze mówiąc, to OPTYCZNE.pl chyba jako jedyni wystawili M.Zuiko niezbyt pochlebne podsumowanie testu. A jak widać z testów innych redakcji, jest to naprawdę potężne narzędzie do pracy z makrofotografią. Tylko ta cena … :-(
@SKkamil "Nie wie mnie znam sie ale wydaje sie ze ten limit dyfrakcyjny odnosi sie do fizycznej wartosci przesłony a nie do ilości światła które wpada na matrycę , Arek napisał ze 60 siątka pracuje ma światło 5,6 przy 1:1 problem w tym ze to światło jest mniejsze ale nie przez przymkniecie przesłony bo ona chyba sie fizycznie nie zmienia wiec dyfrakcja praktycznie sie tez nie powinna zmieniac ?"
O to samo pytałem tutaj Arka wczoraj, ale nie zechciał odpowiedzieć...
@Jarun "(...) Należy jednak zauważyć, że żeby uzyskać takie samo powiększenie, z tej samej odległości tymi obiektywami, Venus Optics LAOWA podpięta pod FF powinna mieć powiększenie 4:1 a nie 2:1. W m4/3 z podpiętym opisywanym tu M.Zuiko mamy więc 2x większe powiększenie niż w Venus Optics LAOWA przy takiej samej GO dla tych samych wartości przysłony. A 2x większe powiększenie w makrofotografii to jest to, o co w gruncie rzeczy w niej samej chodzi. Mylę się, co do powyższego ? Jeśli tak, to mnie poprawcie.
Wiem co masz na myśli, ale dla lepszej precyzji przeredagowałbym to zdanie tak (moje zmiany zaznaczyłem podkreślnikami):
"Należy jednak zauważyć, że żeby uzyskać takie samo __wypełnienie kadru__, z tej samej odległości tymi obiektywami, Venus Optics LAOWA podpięta pod FF powinna mieć powiększenie 4:1 a nie 2:1. W m4/3 z podpiętym opisywanym tu M.Zuiko mamy więc 2x większe __wypełnienie kadru__ niż w Venus Optics LAOWA przy takiej samej GO dla tych samych wartości przysłony. A __jak największe wypełnienie kadru fotografowanym obiektem__ w makrofotografii to jest to, o co w gruncie rzeczy w niej samej chodzi."
@Jarun "Szczerze mówiąc, to OPTYCZNE.pl chyba jako jedyni wystawili M.Zuiko niezbyt pochlebne podsumowanie testu."
To podsumowanie ma mniej więcej taki sens: nasza babcia jest niezbyt udana, bo mimo że lepi dobre pierogi, to nie ma wąsów, 2 metrów wzrostu i 50 cm w bicepsie! ;)
> "Szczerze mówiąc, to OPTYCZNE.pl chyba jako jedyni wystawili M.Zuiko niezbyt pochlebne podsumowanie testu."
np. obiektywowi M.Z. 100-400/5-6,3 IS też wystawili dość szczególną opinię, mimo, że to ponoć (wg niektórych) Sigma o podobnej charakterystyce (jako taka oceniona przez nich b. dobrze); tylko, że nawet jako "Sigma", w m4/3 ma znowu 2 x jakby lepsze ogólne osiągi;
widać wyraźnie, że Optycznymi w kwestii m4/3 targają ambiwalentne uczucia; zresztą, Autor tego testu otwarcie o tym napisał; to emocjonalnie wrażliwy temat, po prostu.
Szczerze mówiąc to - szczególnie przy takiej cenie - nie widzę za dużo sensu w tej premierze. Znakomity mZD 60mm F/2.8 Macro jest do kupienia 3 razy taniej, i można go używać nawet bez focus stackingu - co w przypadku tej 90-tki nie jest takie oczywiste.
To jest jednak dosyć unikalny obiektyw na rynku. Duże powiększenie z AF i dodatkowo ze stabilizacją. Jak będę miał okazję na pewno przetestuję. Jednej rzeczy jednak nie zrozumiałem. Czy po włączeniu zakresu w S-makro zmienia się fizyczna przysłona na f/5 czy też aparat zaczyna raportować efektywna wartość przysłony. Wzór na to drugie to (X+1)*F, gdzie X to powiększenie a F to przysłona. Tylko wtedy ograniczenie F22 byłoby straszne, bo by oznaczało, że w zestawie z MC20 możliwe jest fotografowanie tylko na pełnej dziurze.
banc Nie mam Olympusa ale to bezlusterkowieć wiec pewnie jest tak ,że aparat ma tylko elektroniczne połaczenie obiektywu z korpusem , pewnie to dzał tak , ze aparat po podłaczeniu mierzy maksymalny otwor obiektywu , to znaczy do korpusu dostarczane sa dane o ogniskowej obiektywu , i aparat po dokonaniu pomiaru oblicza ze przy takich parametrach , to przesłona jest taka a taka ( wyższość matematyki nad mechaniką ) ;
ale to by było dziwne , przynajmniej jakis czujnik powinien być który okresla fizyczne położenie przesłony ;
10 lutego 2023, 06:51
Niektórzy chyba nie zgłębili parametrów technicznych i osiągów tego obiektywu i już zrobili fajne zdjęcia. Trzeba będzie ich oświecić że nie powinni bo się nie da.
Robin w swojej wypowiedzi uprawia uroczą paplaninę bez wielkich konkretów, ale dużą zaletą jest możliwy wzrost zasięgów dla lenstip/Optycznych... Forum Optycznych jest jednek zdecydowanie ciekawsze niż wypowiedzi Robina ;-)
> Tylko wtedy ograniczenie F22 byłoby straszne, bo by oznaczało, że w zestawie z MC20 możliwe jest fotografowanie tylko na pełnej dziurze.
czy jest coś złego w fotografowaniu na "pełnej dziurze"? zakładając taki wypadek, że to akurat F/22, to w przypadku makrofotografii jest to nawet pozytywna okoliczność, bo GO zależy przecież od przysłony;
w przypadku tego obiektywu (jednak tele, z M20 nawet dość długie) dyfrakcja też nie powinna być specjalnym problemem;
RW faktycznie zaczął paplać; przykre; nikt roztropny nie powinien się wypowiadać na temat nowego obiektywu tylko na podstawie testu jakiegoś serwisu z antypodów; miejsce na globusie nie jest zresztą obecnie tak ważne, ważne, że to pojedynczy test, w dodatku tester zawsze może mieć jakieś własne przesądy, co zwykle wpływa na wynik końcowy;
po prostu trzeba mieć jakąś podstawę, żeby o nowości coś sensownego powiedzieć, czyli najlepiej samą nowość w ręku, jak chociażby ci z DPR;
z drugiej strony trudno mu się dziwić, polskiego raczej nie zna, a na LensTips miejscowych komentarzy przecież nie ma, więc nie wie jak tu jest naprawdę i że w przypadku firmy na O i m4/3 należy tu zachować większą ostrożność.
Zawsze mnie zastanawia ile więcej sztuk by się sprzedało gdyby o recenzję poprosić ludzi pokroju wyszomira czy Adama Śmiałka, czy innych magików. Takie dwa oblicza testu (tablice plus real) są niezbędne.
Mam przed oczami kalendarze pierwszego i super fotki z mZD 14-150 wersja I (ztcp chyba z Tatr) drugiego. Janko jeszcze udowodnił kiedyś na bazarze, jakim dziadowskim aparatem był EPM2, aparat, który dostarczył mi najwięcej fanu w duecie z mZD 12/2 i tą lampką popierdółką.
> Chyba wystarczy tego marketingu. Poza tym ja w handlu nie robię
no i patrzcie kto to pisze! propagandowy filar tego forum, jak by nie brać
10 lutego 2023, 15:13
Naprawdę podziwiam zaangażowanie niektórych osób w dziale komentarze, niebywałe że można tak wspaniale ułożyć sobie życie aby mieć tak wiele czasu do komentowania wszystkiego co się tu pojawi i to co chwilę i to codziennie, i od wielu lat. Czy ktoś zna określenie na to ? Może to wybiega po za zwykłe hobby i jest czymś więcej, może ma nazwę jakąś. W moim przypadku musiał bym być przykuty do łóżka, albo wózka, żeby tak sterczeć przed monitorem od rana do wieczora i wypisywać. Jak by to było pięknie gdyby ci wspaniali komentujący jeszcze zdjęcia robili a nie tylko wymiotowali teoriami a tamten napisał to a tamten tamto. Nie miałeś w łapach a najmądrzejszy jesteś bo inny powiedział, i widziałem tu i tam. Nie róbmy z gęby du...y. bo to nie o to chodzi. Wymiana poglądów to i owszem powinna być ale taki tandetne za i przeciw dajcie spokój, ale to norma że ci co nie znają się na tym najwięcej mówią o tym zawsze. A Arek może idealny nie jest ale za to powtarzalny w tym co robi i to ma tu ogromne znaczenie.
@Bambi Musisz uwzględnić, że tutejsza pisanina jednak wzmacnia pozycjonowanie owego portalu, a każdy potrafi odsortować informacje ważne i nieważne. Skoro każdy był już specjalistą od skoków narciarskich, potem od F1, a nieustannie od piłki nożnej, to można (w przerwach) zostać i specjalistą od fotografii :-)
Przecięż nikt nie twierdzi ze redakcja cos ta m zle zrobiła , dostają informacje od producenta i testują sprzet ..mało było przypadków ze np obiektywy zmiennoogniskowe nie trzymały parametrów ?
@Arek - "musimy pracować z efektywnym światłem f/8–11, a to z kolei oznacza, że maksymalne osiągi, jakie jesteśmy w stanie „wycisnąć”, to co najwyżej przyzwoite wartości w okolicach 55–65 lpmm"
Trochę nie rozumiem tych wniosków. Wydaje mi się, że nie możemy używać wartości rozdzielczości mierzonej "normalnie" do zakresu makro ponieważ tutaj mają wpływ inne zjawiska fizyczne.
Dla tego obiektywu przesłonięcie do f/5,6 oznacza przesłonięcie o 1 i 1/3 działki. W normalnym trybie, powyżej 1 i 1/3 działki spadek rozdzielczości wynika z dyfrakcji światła na listkach przesłony.
Natomiast w trybie makro, jeżeli obiektyw jest przesłonięty o 1 i 1/3 działki i zwiększamy powiększenie, aby mieć efektywnie f/11 to nie będziemy mieli spadku rozdzielczości wynikającego z dyfrakcji (bo przesłona jest dalej na 1 i 1/3 działki) tylko liniowy spadek rozdzielczości z odległością, więc rozdzielczość może być całkowicie inna niż ta dla normalnego trybu: 52-54 lpmm.
Jak dla mnie to obiektywy makro należałoby testować również na zakresie makro, tylko skąd wziąć takie małe tablice testowe ?
> Jak dla mnie to obiektywy makro należałoby testować również na zakresie makro
no tak, na "chłopski rozum", to chyba należałoby tak robić; może nawet uzupelnić dawne testy o taką informację?
obiektyw makro, to specyficzny instrument, wspomnijmy choćby tę Laowę, która wygląda jak pipeta i ma 41 cm długości i jasność F/14 a jest faktycznie szerokokątnym obiektywem makro o ogniskowej 24 mm (dla fufu, dla jasności); niewątpliwie odbiega on pod prawie każdym względem od przeciętnych wyobrażeń o obiektywie makro, zwłaszcza szerokokątnym;
zatem może i do tego M.Zuiko należało podejść ze specjalną troską, szczególnie, że powiekszenie ma on dość ekstremalne, jak ta Laowa, zresztą.
Tak szczerze , nawet jesli nastapi linowy spadek rozdzielczości to , wydaje sie ze w obiektywie powiedzmy 100 mm bedzie on bardziej równomierny , na całym kadrze a w obiektywie gdzie przesłona jest blizej korpusu na brzegach kadru ;
@Jarun, napisał: "Może gdybyś dał linki, to nie było ble, ble, ble, a tak jest jak zwykle. "
Ogarnij co wyżej napisali koledzy a link odnośnie tego co się da zrobić a co nie na większy format dał @Arek, no ale to już zostało napisane lekko dwa razy. Nawet nie licze, ze zrozumiałeś co wyżej zostało napisane.
Szkoda, że ten obiektyw ma kiepską rozdzielczość na pełnym otworze. Gdyby był wybitny na przysłonie f3,5, to przy odwzorowaniu 2:1 i efektywnej przysłonie f10,5 dawałby obrazy o przyzwoitej ostrości na matrycy panasonica gh6. Idealnie, gdyby był działkę jaśniejszy, tj. F2,5 na gh6 przy odwzorowaniu 2:1 byłoby widać różnicę w ostrości. (Na f11 na gh6 już widać efekty dyfrakcji i lepiej jest nie przekraczać f8) A proponowanie przez producenta podłączania telekonwertera to jakieś nieporozumienie, przy obecnym obiektywie, nie ma to kompletnie sensu w zakresie makro. Lepszy i ostrzejszy obraz otrzymamy po cyfrowym przycięciu, niż po podłączeniu telekonwertera. Żeby podpinanie telekonwertera miało sens, to wypadało aby ten obiektyw miał f/2 i był wybitnie ostry na tej przysłonie, a także musiałby wykazać się wzorową współpracą z telekonwerterem, co nie jest takie oczywiste
> Idealnie, gdyby był działkę jaśniejszy, tj. F2,5 na gh6 przy odwzorowaniu 2:1 byłoby widać różnicę w ostrości.
może warto zauważyć, że to jest obiektyw makro? na DPR (i w innych serwisach) masz przykłady zdjęć; nie są wcale "mydlane", raczej nie brakuje im ostrości tam, gdzie to możliwe; zresztą "przy odwzorowaniu 2:1" nawet przy przysłonie 3,5 głębia ostrości jest dramatycznie mała;
> (Na f11 na gh6 już widać efekty dyfrakcji i lepiej jest nie przekraczać f8)
to "f11" poprawnie należałoby zapisać raczej jako "f/11" i, zauważ, że jest to zapis dzielenia arytmetycznego, więc opowiadanie takich bajek jak wyżej ma umiarkowany sens - dyfrakcja w fotografii występuje zawsze, ale dramatyczny wpływ na jakość obrazu zyskuje dopiero, gdy realny otwór przysłony jest faktycznie mały - z tej przyczyny obiektywy w smartfonach nie mają najczęściej w ogóle przysłony;
im dłuższa ogniskowa, tym większy realny otwór na, powiedzmy, F/16; zatem tym mniejszy wpływ dyfrakcji na jakość zdjęć; a ten obiektyw ma F=90 mm, więc nawet przy F/16 otwór w nim to ponad 5 mm, czyli więcej niż ma jakikolwiek smartfon (który przecież ostatnio robi najczęściej dobre zdjęcia);
w teście najzabawniejsze jest podsumowanie, gdzie - niespodziewanie dla niewtajemniczonego czytelnika - Autor rozpoczyna biadania nad błędną polityką firmy Olympus, która nie pozwoliła tej firmie osiągnąć zysków z produkcji aparatów; ciekawe, jaki to ma związek z tematem?
tak jakby wszyscy inni, poprawnie inwestujący w tzw. "pełną klatkę" (AKA fufu) nie wiedzieli wprost co robić z zyskami z tej działalności ; taki np. Nikon to chyba w ogóle się pogubił od tych swoich sukcesów;
a OM System, po tych wszystkich klęskach, przynajmniej taki obiektyw sobie wyprodukował.
Na DPReview jest nowa galeria zdjęć zrobiona tym obiektywem, całkiem interesująca, mimo, że nie wiadomo jak dokładnie je robiono, np., czy użyto statywu (niektóre makro miały ekspozycję w okol. 1"); w galerii jest szeroki wachlarz produkcji - od pejzaży Seattle, przez portret, zwierzatka (robali, ostatnio modnych, nie ma, bo tam też zima) po martwe natury; są też kruki, albo coś w tym guście z tych latających;
najważniejsze, że jest nieco (nawet sporo) właściwego makro i to w dużej części z użyciem telekonwertera x2; nie wiem tylko dlaczego najczęściej przy F/22; może przy takim powiększeniu nie ma sensu używać mniejszych przysłon? chociaż jest coś takiego jak focus stacking na taką okazję; rezultaty są do obejrzenia, w każdym razie użycie tego konwertera ma sens; szkoda tylko, że autor nie zrobił normalnych zdjęć z jego użyciem, np. pejzaży;
żeby było ciekawiej część tych zdjęć super-makro zrobiono dodatkowo z użyciem Hi-Res, czyli w wysokiej rozdzielczości; niestety, efekt tego jest zupełnie rozczarowujący - zdjęcia są gorsze (na ogół) od normalnych.
Przecież ten obiektyw oferuje nieosiągalne w innych systemach efekty. Testy trzeba umieć zinterpretować. Wyobraź sobie, że fotografujesz milimetrową mrówkę umieszczoną w centrum kadru. W skali 2:1 jej obraz na matrycy zajmie 2 mm, czyli 2*77=154 pary linii.
Użycie MC-20 pozwala osiągnięcie skali 4:1 i jeszcze lepsze odwzorowanie tej mrówki, bo osiągniemy 4*43=172 pary linii. Może więc użycie TC nie jest chybionym pomysłem?
Jaki inny obiektyw makro pozwoli lepiej odwzorować mrówkę? Dyfrakcja nie oznacza, że obiektyw nie może produkować nieosiągalnych innymi sposobami obrazów. Proszę, przykład obiektywu, który jest z założenia "tragicznym pomysłem": link
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Dyfrakcja zeżarła dział foto Olympus
a teraz pożywia się OM System.
Na własne życzenie, niestety...
Dzięki za test w dniu premiery. Zabieram się do czytania. Decyzję o kupnie ...:)
Duży plus za ten test, planowałem (taki prawie pewny, powiedzmy 50/50) zakup tego + body tylko do makro, które jest dla mnie krytycznie ważne w moim świecie foto. Zostaję przy APSC/DX z jego wszystkimi wadami i zaletami.
Dyfrakcja zżeraobrazek, ale chyba zapomnieli tutaj niektórzy że w aparatach OM jest coś takiego jak focus stacking i to właśnie robione jest pod takie obiektywy jak ten. Zdjęcia makro robione w ten sposób nie są robione na dużych F takich jak 16 tylko na mniejszych.
f/16 masz na pełnej dziurze przy 2:1 z MC20.
obco - f/16-22 na u43 jest nieostre, niezależnie od tego czy robisz jeden obrazek czy stackujesz. Jak nie masz ostrości na oryginalnych obrazkach, to po ich zestackowaniu też jej nie będzie, choć pewnie obróbka i jakieś programowe wyostrzania trochę pomogą i do prezentacji w rozdzielczości 2K czy nawet 4K obrazki mogą wyglądać ładnie.
Arek - kto robi stacking na 16-22? W tym aparacie robi sie to na pełnej dziurze lub przymyka sie o 1 działkę.
tu link do próbki stackingu z obiektywu 60mm/2.8 na f9
link
obco - z telekonwerterem, po przymknięciu, żeby poprawić jakość masz dokładnie f/16-22.
Bez TC w skali 2:1 masz f/8 i chcąc poprawić jakość musisz przymknąć do f/11-16.
Więc efektywnie, na tym obiektywie, focus stacking trzeba robić na f/16-22, w porywach na f/11.
obco - 60tka w skali 1:1 ma światło f/5.6 więc na f/9 wyciskasz z niej maksimum możliwości, bo przymykasz o ponad 1 EV.
Trochę to upraszczając - obiektyw jest (niemal) pozbawiony wad optycznych, ale nie nadaje się do robienia zdjęć. Inżynier skonstruował obiektyw o określonych cechach (światłosiła, powiększenie), ale powiększenia się nie da uzyskać, bo limit dyfrakcyjny... Muszę przyznać, że to nie brzmi dla mnie przekonywująco.
Porównanie do ważącej 1,6kg Sigmy jest pyszne. Czy możemy założyć, że na etapie projektowym były jednak testowane 'jasniejsze' wersje obiektywu M.Zuiko i jaśniejsza jego wersja mogałby się okazać fizycznie zanadto okazałą?
Wspominamy w teście Tamorn 2/60 Macro jest jasny, przeznaczony na większy detektor i nie zabija rozmiarami i wagą. W przypadku tego OM nawet światło f/2.5 zrobiłoby różnicę, a producent mógłby chociaż udawać, że dał coś jaśniejszego niż na FF.
Jeśli gabaryty i waga biorą górę nad użytecznością i zaprzeczają idei obiektywu, to ja wolę dużą i ciężką Sigmę, która przynajmniej nie udaje tego czym nie jest.
Wszystkim badaczom Pisma Świetej Dyfrakcji polecam stronę Thomasa Stirra, który miedzy innymi pokazuje rezultaty z użyciem MC20 i focus stacking.
Nie ma jak porównywać szkła o skali 1:1 do szkła 2:1.
Jestem ciekawy ile by trzeba by nawalić akcesoriów aby zbliżyć się do powiększenia tutaj w wspomnianych szkłach i jaka wtedy była by jakość
Ja czekam na zdjęcia z tego szkła ludzi którzy na macro zjedli zęby - to więcej powie niż tablica testowa
M.Zuiko 60mm f/2.8 Macro ma na 1:1 od przedniej soczewki do przedmiotu: 8,2 cm
a 90 mm f/3.5 Macro IS PRO na 1:1: 9,2 cm
link
z link
Arek- kto używa telekonwertera do takiego obiektywu?????
snuffi - proszę bardzo masz porównanie do jaśniejszego obiektywu 2:1 i na dodatek przeznaczonego na pełną klatkę: link
obco - producent zachwala takie zastosowanie reklamując je skalą 4:1 więc wypadało się odnieść.
Fajowo, a gdzie AF, stabilizacja i uszczelnienia?
^9,3 cm
snuffi - nie ma, ale ten obiektyw musi zagwarantować źrenicę wejściową 35.7 mm, a Olympus tylko 25.7 mm. Nie mówiąc o konieczności krycia obrazem 4x większej powierzchni.
A skoro bez problemów daje się robić obiektywy makro 2.8/100 ze skalą 2:1 na FF, to Olympus też bez problemów mógł zrobić coś w stylu 2/90 czy chociaż 2.5/90 i nie musiałby to być obiektyw dużo większy i cięższy.
Czyli mamy obiektyw do fotografowania trupów w domowym zaciszu.
Podziękuję, postoję albo wezmę 60 i wykorzystam ładne światełko i pójdę porobić foty. W terenie a nie w laboratorium
obco
"Arek- kto używa telekonwertera do takiego obiektywu?????"
"Jeszcze bliżej? Żaden problem.
Połącz obiektyw 90mm F3.5 Macro IS PRO z naszym telekonwerterem 1,4x lub 2x, a przekonasz się, co to znaczy „blisko”! Dzięki powiększeniu 4x (odpowiednik 35 mm: 8x) na pewno dostrzeżesz więcej." link
-na pewno dostrzeżesz więcej 🤣
60tka ma sens, bo w makro pracuje na f/5.6 i nawet po lekkim przymknięciu do f/8, żeby odciąć podstawowe wady optyczne, daje wciąż ostre obrazy niezmasakrowane dyfrakcją i odpowiednią GO.
Nie mówiąc o cenie...
Na OM 3.5/90 wywalimy 7000 zł i będziemy musieli udawać, że się cieszymy iż daje w miarę ostre obrazy, żeby pochwalić się zdjęciem średniej rozdzielczości w necie.
Tak.
Lepiej robić hiper ostre zdjęcia w labie i oglądać cropy 1000% ;)
Właśnie po to 16 lat temu kupiłem pierwsze lustro
Jakby tak katalogowo podejść do makro, to do OM 90/3.5 trzeba jeszcze kupić telekonwerter.
link
No tak ale czy wszystkie obiektywy makro zmianiają wartosc przesłony w trybie makro ? Kiedyś w zamierzchłych czasach udało mi sie " testowac ' obiektyw makro pewnej firmy ( jeszcze analogowy ) i on nie zmieniał wartosci przesłony o ile pamiętam ,zawsze było 2,8 fakt ze był dosc duży , ale soczewka makro załozona na gwint filtra dawała jeszcze wieksza skale niz 1;1 i nadal było te 2,8 ; tak tylko pytam ; Faktycznie ludzie zakładają do takich obiektywów konwertery ( sporo jest takich zdjeć w sieci ) ;
Ale to nie to samo jak założysz Extender 1.4x do Canon EF 100/2.8 L Macro na 6D
i tutaj.
W macro sie nie bawie ale czy przeslona 16 to rzeczywiscie takie rzadkie zjawisko przy duzej skali odwzorowania?
GO w macro jest jak na lekarstwo przeciez
PDamian
No właśnie ..troche sie dziwię ,ze obiektyw o skali odwzorowania 2: 1 jest jest dodatkowo polecany do pracy z konwerterem to takie srubowanie rekordów
░░░░░░░░░▄░░░░░░░░░░░░░░▄░░░░
░░░░░░░░▌▒█░░░░░░░░░░░▄▀▒▌░░░
░░░░░░░░▌▒▒█░░░░░░░░▄▀▒▒▒▐░░░
░░░░░░░▐▄▀▒▒▀▀▀▀▄▄▄▀▒▒▒▒▒▐░░░
░░░░░▄▄▀▒░▒▒▒▒▒▒▒▒▒█▒▒▄█▒▐░░░
░░░▄▀▒▒▒░░░▒▒▒░░░▒▒▒▀██▀▒▌░░░
░░▐▒▒▒▄▄▒▒▒▒░░░▒▒▒▒▒▒▒▀▄▒▒▌░░
░░▌░░▌█▀▒▒▒▒▒▄▀█▄▒▒▒▒▒▒▒█▒▐░░
░▐░░░▒▒▒▒▒▒▒▒▌██▀▒▒░░░▒▒▒▀▄▌░
░▌░▒▄██▄▒▒▒▒▒▒▒▒▒░░░░░░▒▒▒▒▌░
▐▒▀▐▄█▄█▌▄░▀▒▒░░░░░░░░░░▒▒▒▐░
▐▒▒▐▀▐▀▒░▄▄▒▄▒▒▒▒▒▒░▒░▒░▒▒▒▒▌
▐▒▒▒▀▀▄▄▒▒▒▄▒▒▒▒▒▒▒▒░▒░▒░▒▒▐░
░▌▒▒▒▒▒▒▀▀▀▒▒▒▒▒▒░▒░▒░▒░▒▒▒▌░
░▐▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒░▒░▒░▒▒▄▒▒▐░░
░░▀▄▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒░▒░▒░▒▄▒▒▒▒▌░░
░░░░▀▄▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▄▄▄▀▒▒▒▒▄▀░░░
░░░░░░▀▄▄▄▄▄▄▀▀▀▒▒▒▒▒▄▄▀░░░░░
░░░░░░░░░▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▀▀░░░░░░░░
Tak, ja też zakładam, że OM mogli zrobić 2/90 lub 2.5/90 z takim samym powiększeniem i tylko niewiele większą wagą/wielkością, tylko nie umio i nie chco. Chętnie poznam obiektywy, które przy świetle 2.0 są tylko niewiele większe niż 3.5. Na myśl mi przychodzi np. Sony FE 1.8/35 i 2.8/35.Jaśniejszy (i nadal taki sobie optycznie) jest cięższy zaledwie o 130%. Przykład Sigm 35 1.2 i 1.4 trochę pokazuje co się dzieje z ciężarem/długością obiektywu przy niewielkiej zmianie jego światłosiły.
Na dpreview widziałem zdjęcia makro z OM 3.5/90 i wyglądają całkiem podobne do zdjęć, a nie do elektronicznych plików zeżartych dyfrakcją..
Do macro i tak zwykle mocno przymyka się obiektyw dla większej GO, więc z tym brakiem światła to bym nie przesadzał aż tak bardzo. Oczywiście obiektywy macro mogą robić za potretowki i wtedy wieksza dziura by się przydała ale raczej do portretów.
@Arek
Czy to nie jest tak, że spadek _efektywnej_ liczby przysłony przy dużych skalach odwzorowania (o czym wspominasz w podsumowaniu) wynika z mniejszej ilości światła padającego na matrycę a nie zmniejszania się fizycznej wielkości otworu, a co za tym idzie - nie powoduje wzrostu dyfrakcji? (Tak zawsze myślałem, ale może się mylę).
Przepraszam, ale o czym jest ta dyskusja?
Każdy pro i zaawansowany amator wie co to limit dyfrakcyjny więc nie ma o czym gadać. To po prostu zabawka dla dzieciaków, które chcą być oszukiwane że maja cos większego od kolegi. Tak je zapewni marketing i one w to uwierzą. A jak uwierzą to i "zobaczą" różnicę.
Średnica otworu przysłony się nie zmienia, ale zmienia się się jej stosunek do efektywnej ogniskowej.
@RobKoz
O ile się nie mylę to f/3.5 jest dalekie od limitu dyfrakcyjnego. Bardzo dalekie. Jeżeli mnie pamięć nie zawodzi, to realizowałem makro przy f/3.5 (dosyć plastikowym Zuiko 3.5/35) i wyglądały one jak zdjęcia i to zdjęcia makro. Ba! Na dpreview jest kilkanaście fotek dalekich od limitu dyfrakcyjnego.
Ten obiektyw to jakieś kuriozum. Olympus z jednej strony chwali się możliwością podłączenia telekonwertera, aby uzyskać powiększenie 4x, a z drugiej strony, chyba ktoś zapomniał policzyć ile powinna wynosić źrenica wejściowa dla takiej skali odwzorowania, aby w ogóle to miało jakikolwiek sens :D
Co zabawne, Olympus teoretycznie wie co to jest Numerical Aperture i produkuje wiele różnych obiektywów do mikroskopów
obiektywy olympusa:
link
Knowledge
Numerical Aperture (N.A.):
link
Jaki Olympus?
Olympus dział mikroskopów też sprzedał link
Trochę dziwne wnioski (delikatnie mówiąc) — obiektyw zły bo słabo wypada z telekonwerterem 2x, jakby był jakiś przymus jego używania.
Zresztą taka jest natura działania TC2x — zawsze wyniki są przeciętne lub jeszcze gorsze. Trochę lepsze osiągi dają TC 1.4x
Niestety testy na Optyczne coraz bardziej odjeżdżają od rzeczywistego użytkowania sprzętu przez fotografów.
Tablice testowe w testach AF, praca pod światło bez osłony przeciwsłonecznej, ocena dystorsji przed programową korektą, gdy obiektywy mają zapas pola widzenia na poprawę itd. Ale to temat na inną dyskusję.
W tym przypadku istotne były: sprawny AF i wydajna stabilizacja by móc korzystać z Focus Stacking w zaawansowanych aparatach Olympusa/OMD (Optyczne trochę chyba mentalnie zostali jeszcze w ubiegłym wieku) — współpraca z TC to tylko dodatek umożliwiający bardziej ekstremalne zastosowania.
Dużo większy, jaśniejszy kloc F2 w ogóle nie spełniałby tych założeń.
Ci co chcą i potrzebują to kupią. Teoretycy i ewangeliści FF raczej nie ;)
@snufkin
Obiektywy makro są bliskie rekordom rozdzielczości.
Canon 100/2.8 L Macro "Słowo wybitne czy też rewelacyjne będzie się pojawiać dość często w tym teście, bo osiągi Canona 100L właśnie takie są." link
Nikkor AF-S Micro 105/2.8: "Po lekkim przymknięciu poziom ten jest wyraźnie przekraczany, by ocierać się o rekordy" link
Tamron 90/2.8 MACRO VC: "po lekkim przymknięciu robi się wybitnie ostry" link
Samyang 100/2.8 MACRO: "Po przymknięciu docieramy maksymalnie do okolic ponad 45 lpmm, a więc rezultatu godnego najlepszych stałek." link
Sigma A 105/2.8 DN Macro: "Na maksymalnym otworze względnym Sigma osiągnęła wynik 78.3 lpmm, a więc otarła się o rekord. Co się nie udało na f/2.8, Sigma zrekompensowała sobie z nawiązką na f/4.0, gdzie dotarła do absolutnie wyjątkowej wartości 80.4 ±1.3 lpmm, tym samym zauważalnie pokonując poprzednich rekordzistów." link
Sigma 180 /2.8 Macro OS: "Przymknięcie przysłony do f/4.0 powoduje wspięcie się wyników na bliskie rekordom wartości" link
Venus LAOWA 100/2.8 Ultra Macro: "Centrum kadru prezentuje się wyśmienicie" link
Voigtlander Apo-Lanthar 65/2 Macro: "Na f/2.8 notujemy absolutny rekord rozdzielczości dla grupy obiektywów testowanych na A7R II." link
A tu co?
77lpmm przy rekordzie 98.6 lpmm
link
@snufkin
Pod testem nie ma wniosków, lecz jest przydługa tyrada próbująca udowodnić, że testowanym obiektywem nie da (upraszczając) się wykonać zdjęcia.
Jak można w ogóle napisać tego rodzaju zdanie 'Olympus nigdy tak naprawdę nie wykorzystał potencjału, jaki daje mniejsza matryca'?
Jakiś czas temu, przy teście 1.2/17 pojawiła się taka oto opinia testującego o tamtym obiektywie :
'Oba modele zapowiedziane w roku 2017, czyli M.Zuiko PRO 1.2/17 i 1.2/45 okazały się świetne optycznie i oba biły rekordy rozdzielczości. Nie są to konstrukcje zupełnie pozbawione wad i tanie, ale liczba zalet i ich osiągi są naprawdę imponujące. W efekcie system Mikro 4/3 wreszcie ma obiektywy stałoogniskowe o świetnej jasności, które rewelacyjnie wykorzystują zalety związane z wielkością zastosowanego detektora'.
@JarekB
No chyba można się pod tymi, cytowanymi przez ciebie, słowami Arka podpisać, nieprawdaż?
Jak się komuś chce to niech policzy ile lat 43 i m43 czekało na cudo-makro.
Wypowiedź PDamiana z 14:54 wyraźnie, po polsku mówi dlaczego Oly nie wykorzystał. Ile taką, śniącą się nam po nocach 100/2.0 macro od Olympusa, możnba by było odbić argumentów przeciwko systemowi w wojenkach na optyczne?
Sam miałem Tamrona 60/2.0 - instrument :) mega wybitny właśnie z powodu ****wsko ostrych zdjęć (60D) i... mikro wymiarów.
Szkoda, że OMDS... ten test to zimny prysznic, przynajmniej dla mnie.
Hmm, z całej tej dyskusji o dyfrakcji nasuwa mi się takie pytanie:
Czy Sony FE 90mm macro + telekonwerter x2 + kropowanie da lepszą jakość obrazu niż ten obiektyw? Z komentarzy można by wnioskować, że owszem, ale osobiście mam spore wątpliwości.
Ktoś tu rzeczywiście na poważnie fotografuje makro i może się wypowiedzieć w kwestiach praktycznych a nie czysto teoretycznych? Bo ja się w makro tylko bawiłem i moje naiwne doświadczenia są takie, że zysk na szczegółowości wynikający z większej głębi przeważa nad spadkiem rozdzielczości z powodu dyfrakcji gdzieś tak do f/11, która to wartość dla mnie wydawała się sensowną wartością graniczną.
Inna sprawa, że mam problem ze znalezieniem fotek przykładowych z makro na pełnej dziurze. Uparli się ludzie przymykać. Nienormalni? O co kaman?
@qbic
w jakiej to skali ?
@gietrzy - też miałem kiedyś Tamrona 60/2.0. Jak już AF trafił, to faktycznie do ostrości nie można się było przyczepić. I portrety się tym dobre robiło i makro :)
Kurczę, tyle komentarzy, a nikt tu jeszcze nie przeliczał przesłony na pełną klatkę ;-)
To F/16, które się tu pojawiło, to ile to będzie w przeliczeniu na FF ? A jak wygląda dyfrakcja na FF przy takiej przysłonie ?
Poza tym, zgadzam się z tym, co napisał @snufkin.
Moim zdaniem, to całkiem przyzwoity obiektyw Macro. TC bym jednak do niego nie podpinał.
Wpisałem na 500px hasło macro: link
Ciężko tam znaleźć zdjęcie zrobione powyżej F/11.
@Bambi
11/10 w skali Dogee
wow much macro
wow good pricez wow much offer olympus wow
such detail, wow
@gietrzy
Ty naprawdę wierzysz, że jakikolwiek obiektyw m4/3 uciszy wojenki systemowe na Optycznych? ;-) Pomijając już to, że owe wojenki służą do czegokolwiek innego niż do sycenia własnego ego piszących komentarze... Zarząd OMS z pewnością nie obgryza paznokci z emocji...
Pod którymi słowami mam się podpisać? Pod tymi, że Olympus nigdy nie wykorzystał potencjału, czy też tymi, że pewne obiektywy 'rewelacyjnie wykorzystują zalety związane z wielkością zastosowanego detektora'?
@Amadi
Ja nie miałem problemów z AF, miałem egzemplarz od Głośnego :)
@JarekB
Odpiszę przewrotnie: pod ostatnim akapiem PDamiana z 14:54.
Jak nie rozumiesz to proszę przeczytaj qbica z 16:00, bardzie dyplomatycznie się nie da skomentować dzisiejszej premiery.
Najlepszy jest ten Fin, który udaje w mowie byłego wicepremiera (bardzo tęsknię za przyspieszeniem 3G na YT). U nas równania liczone na skrawku nieba, że 2+2 =4 przemnożone na wszystkie [S]kale i nie będzie inaczej NIGDY, tamten nie, ja to tydzień miałem, ja tam sześć widziałem.
Kto robi zdjęcia macro na przesłonie f/2.8 lub f/2 jak niektórzy postulują?
@gietrzy
Mam wrażenie, że już wszystko napisałem odnośnie wszystko odnośnie opinii wygłaszanej przez testującego i nie chciałbym sie powielać. Osobiście nie przyjmuję do wiadomości możliwości, aby produktu nie dało sie wykorzystać zgodnie z jego przeznaczeniem, stąd chętnie poczytałbym wypowiedź osoby, która, która intensywnie zajmuje sie makro i była w stanie ten obiektyw wykorzystać. Opinie wygłaszane na dpreview są radykalnie inne od tutejszych, ale oni się pewnie nie znają ;-) Amen.
ad1216
Przecież jak masz obiektyw makro to nie znaczy ze musisz zawsze używać go w skali maksymalnej , przykładowo możesz uzyc skali 1:4 , po prostu kupujesz makro by miec swobodę w doborze jakiejs skali odwzorowania ;
SKkamil: robisz zdjęcia macro na f/2? Bo jeśli nie, to pytam po to ta cała gòwnoburza o f/2 do zastosowań macro?
ad1216
Przeciez nie pisałem o przesłonie 2 i o tym ze na takiej przesłonie robie zdjecia makro ale nie kazdy fotografuje bazlusterkowcem a lustrzankach jest tak ze jak światło obiektywu sie nie zmienia nawet przy zbliżeniach to latwej jest ostrosć ustawić ; Z mieszkiem np jest bardzo trudno jesli nie ma automatyki
ps. kiedys tam fotografowałem małe płaskie przedmioty i wtedy uzywałem obiektywu w pozycji retro i przesłona 5,6 akurat tak przesłona bo przedmiot był płaski , wyobraź sobie ,że czasem fotografuje się też coś płaskiego i przy przesłnie roboczej 5,6 trudno ustawic ostrosc
Tabelki tabelkami, wykresy wykresami ale ja mam ten obiektyw i całkiem fajnie wychodzą zdjęcia nawet kiedy podpinam MC-20. Oczywiście wiem co to są limity dyfrakcyjne i co się z nimi wiąże, dlatego nie przymykam w ogóle tego obiektywu przy zastosowaniu MC-20, kiedy na aparacie pojawia się f/10.
Bez telekonwerterów przy największym powiększeniu pozostawiam f/5.
Poza tym wszystkim test był wykonywany na dość starym już aparacie, co za tym idzie starą matrycą. Ja osobiście pracuję na OM-1 i fajnie by myślę zrobić z nim test ;).
Wykonuję też zdjęcia w skalach odwzorowania 20x czy też 40x ale wtedy już sięgam po obiektywy mikroskopowe, z którym efektywna przysłona też jest wysoka a zdjęcia wyglądają spoko :).
Ps. Pójdźmy dalej i poprośmy kogoś z FF, niech zrobi standardowym obiektywem makro z 1:1 takie zdjęcie gdzie będzie miał w pełnym kadrze +- 4,25 milimetra :). Do tego niech zrobi Stacka bez stackernicy przy użyciu AF ( Focus Bracketing ) ;). Policzmy wtedy efektywną wartość przysłony z tym "kilometrem" pierścieni pośrednich i oceńmy jakość zdjęć ;).
pozdrawiam
Irass
@Jarun, napisał:
"Ciężko tam znaleźć zdjęcie zrobione powyżej F/11."
Może jakbyś przeczytał z uwagą o jakiej skali odwzorowania mowa i co inni dają radę na wiekszy detektor, przy światłosile, o której mówił @Arek nie byłoby ci ciężko a tak jest jak zwykle.
Irass
Stara prawda ten kto MA ten sie cieszy ;
@sanescobar napisał:
„Może jakbyś przeczytał z uwagą o jakiej skali odwzorowania mowa i co inni dają radę na wiekszy detektor, przy światłosile, o której mówił @Arek nie byłoby ci ciężko a tak jest jak zwykle.”
Może gdybyś dał linki, to nie było ble, ble, ble, a tak jest jak zwykle.
OM System 90 mm f/3.5 Macro IS Pro - najlepsze MAKRO? Sprawdza „Irass”
link
i 40 innych link
> głównym błędem było to, że Olympus nigdy tak naprawdę nie wykorzystał potencjału, jaki daje mniejsza matryca... Te zalety to możliwość konstruowania obiektywów, które są małe, lekkie, a jednocześnie jaśniejsze i lepiej skorygowane
teza bardzo dyskusyjna, akurat obiektywy M. Zuiko (a także Pana-Leica) są bardzo dobre optycznie, dość jasne, i - przede wszystkim - lekkie; a także tanie (relatywnie, bo niektóre osiągają cenę 10-12 tys., a jeden nawet 32 tys. PLN)
> Liczyłem więc, że system Olympusa błyskawicznie zapełni się instrumentami o świetle f/0.8-f/1.4, tymczasem przez pierwsze sześć lat swojego istnienia najjaśniejsze obiektywy jakie nam zaoferowano miały światło f/1.8.
no dobra, ale po co, skoro F/1,8 to już bardzo jasny obiektyw? a są nawet zoomy m4/3 o jasności F/1.7;
jasne obiektywy, o jakich marzy Autor, zapewnili przecież niezależni producenci - jest całkiem spora liczba "stałek" o jasności F/0,95 do 1,4;
nawet Olympus wyprodukował całkiem udany, i względnie tani (2.9 tys. PLN) obektyw M.Z. 20 mm PRO, można nawet oczekiwać, że będą następne, podobne; bo firmowe obiektywy F/1,2 już są;
> a to z kolei oznacza, że maksymalne osiągi, jakie jesteśmy w stanie „wycisnąć”, to co najwyżej przyzwoite wartości w okolicach 55–65 lpmm, czyli bardzo dalekie od rekordów wynoszących 95–100 lpmm
może faktycznie są dalekie od rekordów, ale w dalszym ciągu są dobre; maksymalizm jest mentalnie szkodliwy, jak coś jest już dobre, to warto to docenić;
> A przy f/16 system Mikro 4/3 jest nieużyteczny, bo daje rozdzielczości na poziomie 40–42 lpmm.
"f/16", to otwór względny, więc zależący od ogniskowej, w przypadku długoogniskowych obiektywów (a 90 mm to już taki właśnie) ma to coraz mniejsze znaczenie w miarę wydłużania ogniskowej - co chyba każdy łatwo zrozumie); np. w przypadku zooma 75-300 mm, na tym długim końcu optymalną rozdzielczość osiąga się właśnie przy przysłonach F/11-16;
> OM Digital Solutions powiela błędy Olympusa i konsekwentnie oferuje obiektywy ciemniejsze, niwecząc wszelkie zalety, które mogą wynikać ze stosowania mniejszej matrycy. Nie mogę zrozumieć dlaczego.
jako użytkownik sprzętu firmy Olympus/OM-System nie mogę się z tym zgodzić, obiektywy może nie są radykalnie jaśniejsze niż w fufu, czy APS-C, ale jakie to ma znaczenie, skoro tzw. "mały obrazek" i tak dotąd był najjaśniejszy? (za czym przemawia i "fizyka" i ergonomia), istotne jest to, że oferuje wyraźnie lżejszy sprzęt jeśli idzie o optykę długoogniskową, i oferuje świetną jednak stabilizację obrazu, lepsze uszczelnienia i w ogóle lepszą ergonomię;
oczywiście Olympus/OM- System nie odbiega wiele od takiego p. Cwanona w zakresie ergonomii i innych walorów użytkowych - firmy foto są bardzo konserwatywne (np. przycisk "menu" w Olympusach wywędrował na sensowne miejsce dopiero w 2021 r.) i jeszcze sporo mają do zrobienia w zakresie poprawy ergonomii, jednak nawet obecnie jest to bardzo użyteczny sprzęt i ma wyraźną przewagę nad fufu;
liczę więc, że będzie się dalej rozwijał, chociaż OM-System (to chyba bardzo mała firma) potencjałem nie może się równać z Canonem, a Panasonic, niestety, dotąd, w aspekcie "foto", pozostaje nieco w tyle.
@Jarun, o @Arku można napisać różne rzeczy ale jeżeli to co napisał na początku dyskusji nazywasz bełkotem, to po co to czytasz? Bo chyba link z wyżej zamyka temat, czy kliknąć też nie umiałeś?
Dzisiejsze "Pogadanki o filmowaniu i sprzęcie filmującym"
Amadeusza Andrzejewskiego link
ps. niezbyt precyzyjnie sie wyraziłem oczywiscie ilosc swiatła jest mniejsza przy wiekszym powiekszeniu ale przyjemniej sie pracuje na otwartej przesłonie bo widac gdzie bedzie ustawiona ostrość łatwo doprecyzowac punkt ostrości , a po przymknieciu mozna sprawdzić głębię ;
Tak czy siak Olympus wydaje sie byc dobry szczególnie jesli korpus ma spore mozliwosci jakeś tam Fokus stackingi itp ;
@JdG
>> głównym błędem było to, że Olympus nigdy tak naprawdę nie wykorzystał potencjału, jaki daje mniejsza matryca...
> teza bardzo dyskusyjna
No nie tak bardzo (w sensie nie do końca), i mówię to jako wieloletni użytkownik i fan systemu.
Weźmy najoczywistszą oczywistość, czyli teleobiektywy. Ile lat czekaliśmy na 100-400? Do czasu jego premiery, Olympus miał w ofercie tylko 75-300mm, obiektyw tani, mały i w najlepszym wypadku przeciętny. Nie było zupełnie nic dla amatorów entuzjastów. Super, że wyszedł 300/4, ale to trochę inna liga. Nie bez powodu PanaLeica 100-400 przez lata cieszyła się ogromnym wzięciem. I nie bez powodu Olek 100-400 ma teraz takie wzięcie. Naprawdę sądzę, że system by sporo skorzystał, gdyby daty premier 100-400 i 17/1.2 zamieniły się miejscami.
Przejdźmy na druga stronę, czyli szeroki kąt. Olympus/OMDS wciąż nie ma stałki poniżej 12mm (rybiego oka nie liczę). A jedyny amatorski zoom UWA jest wyceniony absurdalnie. 9-18 to nie jest zły obiektyw (choć przydało by mu się odświeżenie), ale jego cena zawsze była oderwana od rzeczywistości. Ten obiektyw był sensowny jedynie podczas większych przecen (sam kupiłem go za ok. 350 EUR kilka lat temu).
Jak dla mnie to były dwie największe niedopatrzenia Olympusa. Pierwsze oddało sporą część rynku teleobiektywów Panasonikowi na długie lata. Drugie sprawiło, że Olympus całkowicie przegapił szansę związaną z boomem na vlogowanie.
Także nie udawajmy, że wszystko było super pięknie, bo nie było.
Aczkolwiek oczekiwania, że Olympus wypuści całą masę małych i świetnie skorygowanych stałek f/0.8-1.4 z czystym sumieniem wrzucam do koszyka "marzenia ściętej głowy".
Podsumowując całą guanoburzę: ci co robią w makro wykorzystają potencjał tego obiektywu niezależnie od tego, jakie oczekiwania co do jego jasności miał autor testu :)
To tylko dyskusja , troche nie rozumiem co znaczy robią w makro...przykładowo kolega irass robi w makro i cały ten potencjał wykorzysta w studiu , a w plenerze moze być tak ze wykorzysta 1/ 3 potencjału ; a w studiu przecież taki skakun moze mieć Adhd lub nerwicę natręctw i bedzie trudniej zrobić serię zdjeć z różnymi punktami ostrości ; Bardzo to wzgledne wszystko ;
@tripper:
> No nie tak bardzo (w sensie nie do końca) [że niby teza Autora nie jest dyskusyjna] ... Także nie udawajmy, że wszystko było super pięknie, bo nie było. [tripper]
nikt tak nie twierdzi, przecież napisałem powyżej, że Olympus/OM-System nie jest jakoś przesadnie bardziej wrażliwy na potrzeby swoich użytkowników niż np.Cwanon, który ma przecież daleko większe możliwości, żeby te oczekiwania zaspokajać;
OM-System to firma raczej mała, więc na cuda bym nie liczył; jednak - IMHO - nawet jak na tak względnie postępową firmę, to jednak produkuje zupełnie znośny sprzęt;
> Weźmy najoczywistszą oczywistość, czyli teleobiektywy. Ile lat czekaliśmy na 100-400?
no, ale to ekwiwalent obiektywu 800 mm (wg fufu), może niektórym potrzebnego, ale tych "niektórych" aż tak wielu nie ma;
poza tym, były już obiektywy 300/4 i 40-140/2,8 (a dla mało zamożnych 40-150/4-5,6 za 7 stówek), te 2 pierwsze z konwerterami 1,4 i 2x, to chyba było nieźle? pomijając ofertę Panasonica;
ten tak długo oczekiwany obiektyw jest zresztą niewiele więcej wnoszący, bo jednak deczko ciemny; jego wariant PRO -150-400/4,5 - to jednak kosmiczna prawie różnica, nie tylko w cenie; aczkolwiek do użytku tylko z takimi aparatami jak E-M1, czy OM-1;
> Do czasu jego premiery, Olympus miał w ofercie tylko 75-300mm, obiektyw tani, mały i w najlepszym wypadku przeciętny;
z tym ostatnim bym się nie zgodził - obiektyw optycznie jest zupełnie na poziomie, pod tym względem nie można mu wiele zarzucić;
jego wadą główną jest jasność, a właściwie ciemność - F/4,8-6,7 to niestety dla uniwersalnego obiektywu zdecydowanie za mało; na obecnym poziomie technologii F/5,6 ciągle pozostaje granicą, za którą nie warto wychodzić jeśli myśli się o ambitniejszych instrumentach optycznych, które miałyby działać także w słabym świetle; a to dotyczy tego obiektywu, nawet z korpusem takim jak E-M1 III (z OM-1 nie próbowałem); jednak w dobrym świetle zdjęcia daje bardzo dobre; no i kosztuje tylko ca 2 tys. PLN i waży 420g, czyli jak standard w fufu;
niestety, telekonwertery odpadają, nie ma też uszczelnień; teraz żałuję, że nie wybrałem Panasopnika 100-300 - zysk na nieco szerszym szerokim końcu iluzoryczny a ten ostatni, choć o połowę droższy, to jednak jakoś uszczelniony i wyraźnie jaśniejszy;
> Nie było zupełnie nic dla amatorów entuzjastów.
bez przesady, były przecież dłuższe obiektywy lustrzane niezależnych producentów, no i wspomniane 75-300, 40-150 (ten plastikowy) obok obiektywów Panasonica (też 100-400); czyli w sumie, całkiem dobra oferta;
> I nie bez powodu Olek 100-400 ma teraz takie wzięcie.
rzeczywiście? jeśli tak, to super, choć bardzo długie obiektywy to jednak margines zainteresowań amatorskich, a jak kto chce zajmować się płochą i drobną zwierzyną, to ten 100-400 chyba i tak będzie dlań za słaby;
> Naprawdę sądzę, że system by sporo skorzystał, gdyby daty premier 100-400 i 17/1.2 zamieniły się miejscami. [tripper]
być może, ale firma ma własne poglądy i ich się trzyma, nawet jak one bardzo odbiegają od naszych;
> Olympus/OMDS wciąż nie ma stałki poniżej 12mm (rybiego oka nie liczę).
skoro w m4/3 jest całkiem sporo różnych Laow i innych chińskich wynalazków, a także różne Voigtlaendery, to może OMDS nie musi się śpieszyć specjalnie?
Laowy 6, 7,5, 9 i 10 mm są bardzo dobre, trudno będzie zrobić coś lepszego w porównywalnej cenie;
> A jedyny amatorski zoom UWA jest wyceniony absurdalnie. 9-18 to nie jest zły obiektyw..., ale jego cena zawsze była oderwana od rzeczywistości. [tripper]
oficjalna cena to 2,9 tys. PLN, choć widziałem też na ceneo oferty za 2 tys.; czy to cena absurdalna skoro już nie ma ofert poniżej 1 tys. PLN? rzecz do dyskusji;
poza tym jest Leica 8-18, droższa nieco, ale jaśniejsza; no i M.Z. 8-25 (za ca 4-4,5 tys. PLN), całkiem dobry optycznie, niezbyt wielki mimo, że w wariancie PRO, czyli metalowy i uszczelniony (trochę duży ale składany);
> dwie największe niedopatrzenia Olympusa. Pierwsze oddało sporą część rynku teleobiektywów Panasonikowi na długie lata.
to niedopatrzenie Olympusa, z punktu widzenia użytkownika, to raczej korzyść;
> Drugie sprawiło, że Olympus całkowicie przegapił szansę związaną z boomem na vlogowanie. [tripper]
teza osobliwa, bo przecież do video nie trzeba wcale obiektywów UWA, raczej cechy samych korpusów są tu ważne;
jakby nie podchodzić do tematu, i jakby nie narzekać na zaniedbania producentów (czasem oczywiste), to jednak sam koncept sensora 4/3 był dobrym, może nawet optymalnym rozwiązaniem dla kamery dla mobilnego fotografa (w końcu, w testach Olympusy wypadają tylko deczko gorzej niż FujiFilm X*); sam z tego korzystam;
fufu to ewidentny błąd, wynik monopolu Nikona i Canona w segmencie małoobrazkowym, w wersji cyfrowej bez większego sensu, bo to ni pies ni wydra, a przecież i tak najlepiej sprzedawały się APS-C tych firm; fufu odpowiada w głównej mierze za zapaść rynku - i taką tezę można stosunkowo łatwo udowodnić.
> Aczkolwiek oczekiwania, że Olympus wypuści całą masę małych i świetnie skorygowanych stałek f/0.8-1.4 z czystym sumieniem wrzucam do koszyka "marzenia ściętej głowy". [tripper]
raczej masz chyba rację; OM-System to nie Cwanon, niestety; ale kontynuacja linii "stałek" F/1,4 wydaje mi się realna - te obiektywy nie są tak ekstremalne jak 1,2, więc wydają się być bardziej obiecującym rozwiązaniem;
w ogóle, przed OM-System stoi obecnie poważne wyzwanie zastąpienia czymś takich konstrukcji jak E-M10, czy E-PL10; ten ostatni już znika z rynku w dodatku; trudno mi przewidywać co firma zrobi w tej sytuacji, ale ja bym na jej miejscu nie lekceważył tych tanich konstrukcji, które dotąd najlepiej się sprzedawały;
sam bym chętnie kupił takiego E-PL10, gdyby był dostępny (bo mój E-PL8 chyba niedługo dobiegnie swojego naturalnego końca); a jakby miał on jeszcze wizjer EVF, to w ogóle byłbym szczęśliwy i skłonny wybaczyć mu wszystkie inne jego słabe strony;
nb. zimową porą taki PEN jest lepszy niż E-M1 (a może i OM-1), który ma źle umieszczoną baterię (mimo sporego gripa) i na mrozie szybko "wymięka";
taki mały, ale sprawny aparat (a PEN E-PL takim jednak jest) to super sprawa; nawet z takimi słoikami jak 8-25, czy nawet 12-100 mm, zachowuje jeszcze "kieszonkową" użyteczność.
@JdG
Jeżeli szukasz E-PL10 z wizjerem, to polecam E-M10 w dowolnej wersji.
PEN na mrozie jest lepszy od E-M1, bo ten drugi ma źle umieszczoną baterię. Pyszne! Zapomniałeś dodać Twojego koronnego argumentu zimowego - PEN jest plastikowy, więc bardziej miły w dotyku niż metalowy E-M1 ;-)
E-PLx z 8-25 i 12-100 zachowuje 'kieszonkową' użyteczność. Zakładam, że ów cudzysłów jest bardzo pojemny.
To co mamy tutaj odważnego z FF, który podejmie wyzwanie ? :).
@SKkamil
"troche nie rozumiem co znaczy robią w makro..."
Znaczy, że regularnie fotografują z bliska małe obiekty a nie tablice testowe :)
> Zapomniałeś dodać Twojego koronnego argumentu zimowego - PEN jest plastikowy, więc bardziej miły w dotyku niż metalowy E-M1 ;-)
plastik w temperaturach poniżej +5 jest zdecydowanie bardziej przyjazny niż metal;
akurat E-M1, wprawdzie głównie metalowy, jest dalej przyjemny w zimie, bo miejsca chwytu ma dobrze opatrzone jakąś porządną, izolującą gumą;
ale, niestety, baterię ma w metalowym korpusie, nie w tym osłoniętym gumą gripie, zatem jak trzymać go na zewnątrz, np. na ramieniu, to przy temperaturach już lekko ujemnych, nawet przy stanie baterii 60% potrafi wyświetlić komunikat "battery is empty";
to oczywiście fałsz, bo po podgrzaniu lekko baterii (własnym ciałem - 36,6 st. C) okazuje się, że można jednak zrobić zdjęcie, nawet sporo zdjęć, ale jednak to bardzo upierdliwe; gdyby baterię miał w gripie, to do tego by nie dochodziło, bo za grip na ogół się trzyma taki aparat; tyle łopatologicznych wyjaśnień, z praktyki;
Natomiast E-PL8 jest faktycznie w części plastikowy, plastik tani, ale w zimie i taki się sprawdza; aparat jest mały, więc można go schować do kieszeni i to już ratuje baterię; albo można go trzymać w ręku - też ratuje baterię; E-M1 do kieszeni niestety nie schowasz;
im dłużej fotografuję PEN-em, tym bardziej doceniam jego niebanalną jednak ergonomię; niestety, jako najtańszy aparat foto na rynku specyfikację ma odpowiednio odległą od "flagowców", co objawia się na szczęście z reguły dopiero w słabszym świetle;
w sumie, to korpus aparatu może być dla mnie dowolny, ważne, żeby działał w miarę szybko i pewnie (jak PEN np.); tak naprawdę ważne są obiektywy;
> E-PLx z 8-25 i 12-100 zachowuje 'kieszonkową' użyteczność. Zakładam, że ów cudzysłów jest bardzo pojemny.
ten pierwszy mieści się w przeciętnej kieszeni kurtki, drugi już nie, ale dalej można go do kieszeni włożyć i w mojej mieści się bezpiecznie, tylko korpus mu trochę wystaje;
oba obiektywy są dość duże, zwłaszcza ten drugi, jednak ich waga - w okol. 0,5 kg - to także atut, bo E-PL8 ma tylko mechaniczna migawkę a to lekki korpus; zaś z takim obiektywem staje się bardzo stabilny w fotografowaniu z ręki;
szkoda, że firma nie potrafi lepiej spożytkować i rozwinąć walorów takich konstrukcji jak PEN E-PL - tani, dobry i sprawny aparat; w dodatku bardzo stylowy, dobrze zaprojektowany, ładny;
Irass
Trochę mnie zainteresowałeś , ze swojej strony moge powiedzieć ze sprawdzę jak to wyglada na analogu czyli powiedzmy na takiej Velvi plus obiektyw makro plus soczewka achromatyczna czyli makro powyżej 1: 1 ( oczywiscie nie przyjmuje wyzwania bo trudno by mi było rywalizowac z kims kto ma już sporo sprzetu makro ) ale to interesujące ;
@sanescobar napisał:
„o @Arku można napisać różne rzeczy ale jeżeli to co napisał na początku dyskusji nazywasz bełkotem, to po co to czytasz?”
O Arku można napisać różne rzeczy, ale napewno nie to, że nie potrafi używać argumentów w swoich wypowiedziach. Nie zawsze muszę się z nim zgadzać, ale gdybym chciał nazwać to, co napisał Arek bełkotem, to zacytował bym Arka a nie Ciebie.
Nawet przy skali odwzorowania 4:1 (ekw. FF), a już na pewno nie dla 2:1 (ekw. FF) nie ma potrzeby wychodzenia poza limit dyfrakcyjny.
@irass napisał:
„Ps. Pójdźmy dalej i poprośmy kogoś z FF, niech zrobi standardowym obiektywem makro z 1:1 takie zdjęcie gdzie będzie miał w pełnym kadrze +- 4,25 milimetra :). Do tego niech zrobi Stacka bez stackernicy przy użyciu AF ( Focus Bracketing ) ;). Policzmy wtedy efektywną wartość przysłony z tym "kilometrem" pierścieni pośrednich i oceńmy jakość zdjęć ;).”
Hehe. Dobre :-)
Pozdrawiam.
Więc nie pozostaje nic innego Autorowi niż napisać test jeszcze raz ale juz teraz zgodnie z "reserchem" zrobionym przez kilku znawców w komentarzach :D
Gównoburza nad kolejnym zawodnikiem paraolimpiady.
Mógł dostać Wybór redakcji.
Ma tylko dwie wady -jedną związaną z telekonwerterem
i drugą malutką:
"nie pozwala w pełni wykorzystać możliwości systemu"
Nie wie mnie znam sie ale wydaje sie ze ten limit dyfrakcyjny odnosi sie do fizycznej wartosci przesłony a nie do ilości światła które wpada na matrycę , Arek napisał ze 60 siątka pracuje ma światło 5,6 przy 1:1 problem w tym ze to światło jest mniejsze ale nie przez przymkniecie przesłony bo ona chyba sie fizycznie nie zmienia wiec dyfrakcja praktycznie sie tez nie powinna zmieniac ?
@zembaty
Wiem, że juz szykujesz sprzet do challengu rozpisanego przez irassa. Z góry dziękuję! Czekam na rezultaty z niecierpliwością, którą trudno wręcz opisać.
Zresztą wydaje sie ze jest troszke inaczej niz niektórzy sadzą ,skoro dyfrakcja jest wieksza przy mniejszym otworze , to przy tym samym otworze bedzie ona mniejsza jesli ten otwór bedzie bardziej oddalony od matrycy a tak sie dzieje gdy pracujemy w skali makro ; Moze błednie rozumuje ale robię to w tak zwanych wolnych chwilach ..za co przepraszam ;
@ JarekB
>> @zembaty
>> Wiem, że juz szykujesz sprzet do challengu rozpisanego przez irassa. Z góry
>> dziękuję! Czekam na rezultaty z niecierpliwością, którą trudno wręcz opisać.
Moje biuro prasowe nie wystosowało takiego komunikatu do ogólnopolskich stacji telewizyjnych. Zażyj leki, bo Ci żyłka pęknie.
@zembaty
'W temacie' nieco 'swawolnego' wypowiadania się o paraolimpiadzie obawiałbym się nie tylko o Twoją żyłkę, ale i Twój sposób rozumowania. Nie spoczywaj na laurach, nie podawaj się, udowodnij przewagę jedynej słusznej wielkości detektora metodami fotograficznymi, a nie niezbyt uroczą paplanią. To tu u siebie rządzisz, nie Twoje biuro prasowe. Allez!
Jakby ktoś się zastanawiał jak mały jest
czy jak dużą ma przednią soczewkę, to
link
@JarekB
Nie muszę niczego udowadniać, wystarczy zaczekać. Tak, jak w nowoczesnej metodzie inseminacji bydła: stawiamy krowę na lodzie i czekamy aż się sama wyp..oli.
@Arek napisał:
„snuffi - proszę bardzo masz porównanie do jaśniejszego obiektywu 2:1 i na dodatek przeznaczonego na pełną klatkę: link obco - producent zachwala takie zastosowanie reklamując je skalą 4:1 więc wypadało się odnieść.”
Zapewne niezbyt uprzejmie jest polemizować z gospodarzem, ale widzę tu trochę poplątania z pomieszaniem.
Rozumiem, że zestawienie tych dwóch obiektywów wynika z podobnego zakresu ich ogniskowych (100mm vs 90mm) oraz takiego samego maksymalnego powiększenia, jakie oferują (2:1). Należy jednak zauważyć, że żeby uzyskać takie samo powiększenie, z tej samej odległości tymi obiektywami, Venus Optics LAOWA podpięta pod FF powinna mieć powiększenie 4:1 a nie 2:1. W m4/3 z podpiętym opisywanym tu M.Zuiko mamy więc 2x większe powiększenie niż w Venus Optics LAOWA przy takiej samej GO dla tych samych wartości przysłony. A 2x większe powiększenie w makrofotografii to jest to, o co w gruncie rzeczy w niej samej chodzi.
Mylę się, co do powyższego ?
Jeśli tak, to mnie poprawcie.
Ze względu na kąty widzenia, moglibyśmy opisywany obiektyw zestawić np. z sigmą Sigma 180 mm f/2.8 APO Macro link , ale ma ona powiększenie „tylko” 1:1, więc i tutaj M.Zuiko daje nam 2x większy obraz i to (tak mi się wydaje) o mniejszej głębi ostrości. Tego ostatniego nie jestem pewien, ale pewne jest, że przy powiększeniu 1:1 w M.Zuiko, głębia ostrości na f/11 w M.Zuiko, odpowiada f/22 w Sigmie 180mm pod FF ! A jak wiemy, makrofotografia to nie landscapy i tutaj taka róźnica w GO ma olbrzymie znaczenie.
Jeśli coś się nie zgadza w powyższym, to czekam na zwrócenie uwagi. Tylko błagam- można dyskutować bez niepotrzebnego chamstwa (na chamskie saneskobaryzmy nie będę odpowiadał).
Jeśli jednak wszystko się zgadza, to ja już wiem, dlaczego ZDECYDOWANA większość recenzji tego obiektywu (a jest ich już trochę w sieci) jest bardzo pozytywna. Szczerze mówiąc, to OPTYCZNE.pl chyba jako jedyni wystawili M.Zuiko niezbyt pochlebne podsumowanie testu. A jak widać z testów innych redakcji, jest to naprawdę potężne narzędzie do pracy z makrofotografią.
Tylko ta cena … :-(
Errata:
Jest:
„M.Zuiko daje nam 2x większy obraz i to (tak mi się wydaje) o MNIEJSZEJ głębi ostrości.”
Powinno być:
„M.Zuiko daje nam 2x większy obraz i to (tak mi się wydaje) o WIĘKSZEJ głębi ostrości.”
P.S.
@Arek napisał:
„obco - producent zachwala takie zastosowanie reklamując je skalą 4:1 więc wypadało się odnieść.”
Dla pełnej klatki, o tej samej ogniskowej, daje nam to 8:1.
Jaki inny obiektyw oferuje coś takiego ?
@SKkamil
"Nie wie mnie znam sie ale wydaje sie ze ten limit dyfrakcyjny odnosi sie do fizycznej wartosci przesłony a nie do ilości światła które wpada na matrycę , Arek napisał ze 60 siątka pracuje ma światło 5,6 przy 1:1 problem w tym ze to światło jest mniejsze ale nie przez przymkniecie przesłony bo ona chyba sie fizycznie nie zmienia wiec dyfrakcja praktycznie sie tez nie powinna zmieniac ?"
O to samo pytałem tutaj Arka wczoraj, ale nie zechciał odpowiedzieć...
@Jarun
"(...) Należy jednak zauważyć, że żeby uzyskać takie samo powiększenie, z tej samej odległości tymi obiektywami, Venus Optics LAOWA podpięta pod FF powinna mieć powiększenie 4:1 a nie 2:1. W m4/3 z podpiętym opisywanym tu M.Zuiko mamy więc 2x większe powiększenie niż w Venus Optics LAOWA przy takiej samej GO dla tych samych wartości przysłony. A 2x większe powiększenie w makrofotografii to jest to, o co w gruncie rzeczy w niej samej chodzi.
Mylę się, co do powyższego ?
Jeśli tak, to mnie poprawcie.
Wiem co masz na myśli, ale dla lepszej precyzji przeredagowałbym to zdanie tak (moje zmiany zaznaczyłem podkreślnikami):
"Należy jednak zauważyć, że żeby uzyskać takie samo __wypełnienie kadru__, z tej samej odległości tymi obiektywami, Venus Optics LAOWA podpięta pod FF powinna mieć powiększenie 4:1 a nie 2:1. W m4/3 z podpiętym opisywanym tu M.Zuiko mamy więc 2x większe __wypełnienie kadru__ niż w Venus Optics LAOWA przy takiej samej GO dla tych samych wartości przysłony. A __jak największe wypełnienie kadru fotografowanym obiektem__ w makrofotografii to jest to, o co w gruncie rzeczy w niej samej chodzi."
@ziggy, dzięki :-)
Chyba msz rację.
@Jarun
"Szczerze mówiąc, to OPTYCZNE.pl chyba jako jedyni wystawili M.Zuiko niezbyt pochlebne podsumowanie testu."
To podsumowanie ma mniej więcej taki sens: nasza babcia jest niezbyt udana, bo mimo że lepi dobre pierogi, to nie ma wąsów, 2 metrów wzrostu i 50 cm w bicepsie! ;)
> "Szczerze mówiąc, to OPTYCZNE.pl chyba jako jedyni wystawili M.Zuiko niezbyt pochlebne podsumowanie testu."
np. obiektywowi M.Z. 100-400/5-6,3 IS też wystawili dość szczególną opinię, mimo, że to ponoć (wg niektórych) Sigma o podobnej charakterystyce (jako taka oceniona przez nich b. dobrze); tylko, że nawet jako "Sigma", w m4/3 ma znowu 2 x jakby lepsze ogólne osiągi;
widać wyraźnie, że Optycznymi w kwestii m4/3 targają ambiwalentne uczucia; zresztą, Autor tego testu otwarcie o tym napisał; to emocjonalnie wrażliwy temat, po prostu.
Sprawiające taki ból . testy m4/3
można zastąpić testami Canon RF.
Dadzą innym wiele radości.
Szczerze mówiąc to - szczególnie przy takiej cenie - nie widzę za dużo sensu w tej premierze. Znakomity mZD 60mm F/2.8 Macro jest do kupienia 3 razy taniej, i można go używać nawet bez focus stackingu - co w przypadku tej 90-tki nie jest takie oczywiste.
To jest jednak dosyć unikalny obiektyw na rynku. Duże powiększenie z AF i dodatkowo ze stabilizacją. Jak będę miał okazję na pewno przetestuję.
Jednej rzeczy jednak nie zrozumiałem.
Czy po włączeniu zakresu w S-makro zmienia się fizyczna przysłona na f/5 czy też aparat zaczyna raportować efektywna wartość przysłony. Wzór na to drugie to (X+1)*F, gdzie X to powiększenie a F to przysłona.
Tylko wtedy ograniczenie F22 byłoby straszne, bo by oznaczało, że w zestawie z MC20 możliwe jest fotografowanie tylko na pełnej dziurze.
Przecież możesz z MC-20. przymykać link
-efektywna przysłona jest większa.
@PDamian
"Przecież możesz z MC-20. przymykać"
Nie sądzę, żeby redakcja testowała rozdzielczość w trybie makro.
banc
Nie mam Olympusa ale to bezlusterkowieć wiec pewnie jest tak ,że aparat ma tylko elektroniczne połaczenie obiektywu z korpusem , pewnie to dzał tak , ze aparat po podłaczeniu mierzy maksymalny otwor obiektywu , to znaczy do korpusu dostarczane sa dane o ogniskowej obiektywu , i aparat po dokonaniu pomiaru oblicza ze przy takich parametrach , to przesłona jest taka a taka ( wyższość matematyki nad mechaniką ) ;
ale to by było dziwne , przynajmniej jakis czujnik powinien być który okresla fizyczne położenie przesłony ;
Niektórzy chyba nie zgłębili parametrów technicznych i osiągów tego obiektywu i już zrobili fajne zdjęcia. Trzeba będzie ich oświecić że nie powinni bo się nie da.
Bambi
I tego sie trzymajmy ...tak szczerze to nikt nawet testujący nie wie do konca co jest w srodku obiektywu ;
Robin Wong o teście na lestip / optyczne
link
Robin w swojej wypowiedzi uprawia uroczą paplaninę bez wielkich konkretów, ale dużą zaletą jest możliwy wzrost zasięgów dla lenstip/Optycznych... Forum Optycznych jest jednek zdecydowanie ciekawsze niż wypowiedzi Robina ;-)
> Tylko wtedy ograniczenie F22 byłoby straszne, bo by oznaczało, że w zestawie z MC20 możliwe jest fotografowanie tylko na pełnej dziurze.
czy jest coś złego w fotografowaniu na "pełnej dziurze"? zakładając taki wypadek, że to akurat F/22, to w przypadku makrofotografii jest to nawet pozytywna okoliczność, bo GO zależy przecież od przysłony;
w przypadku tego obiektywu (jednak tele, z M20 nawet dość długie) dyfrakcja też nie powinna być specjalnym problemem;
RW faktycznie zaczął paplać; przykre; nikt roztropny nie powinien się wypowiadać na temat nowego obiektywu tylko na podstawie testu jakiegoś serwisu z antypodów; miejsce na globusie nie jest zresztą obecnie tak ważne, ważne, że to pojedynczy test, w dodatku tester zawsze może mieć jakieś własne przesądy, co zwykle wpływa na wynik końcowy;
po prostu trzeba mieć jakąś podstawę, żeby o nowości coś sensownego powiedzieć, czyli najlepiej samą nowość w ręku, jak chociażby ci z DPR;
z drugiej strony trudno mu się dziwić, polskiego raczej nie zna, a na LensTips miejscowych komentarzy przecież nie ma, więc nie wie jak tu jest naprawdę i że w przypadku firmy na O i m4/3 należy tu zachować większą ostrożność.
Test z lenstip ma więcej komentarzy niż jest tutaj.
@PDamian
Zawsze mnie zastanawia ile więcej sztuk by się sprzedało gdyby o recenzję poprosić ludzi pokroju wyszomira czy Adama Śmiałka, czy innych magików. Takie dwa oblicza testu (tablice plus real) są niezbędne.
Mam przed oczami kalendarze pierwszego i super fotki z mZD 14-150 wersja I (ztcp chyba z Tatr) drugiego. Janko jeszcze udowodnił kiedyś na bazarze, jakim dziadowskim aparatem był EPM2, aparat, który dostarczył mi najwięcej fanu w duecie z mZD 12/2 i tą lampką popierdółką.
@gietrzy
link
-70 recenzji na YT z dwóch ostatnich dni.
Chyba wystarczy tego marketingu.
Poza tym ja w handlu nie robię. Nie wiem.
> Chyba wystarczy tego marketingu. Poza tym ja w handlu nie robię
no i patrzcie kto to pisze! propagandowy filar tego forum, jak by nie brać
Naprawdę podziwiam zaangażowanie niektórych osób w dziale komentarze, niebywałe że można tak wspaniale ułożyć sobie życie aby mieć tak wiele czasu do komentowania wszystkiego co się tu pojawi i to co chwilę i to codziennie, i od wielu lat. Czy ktoś zna określenie na to ? Może to wybiega po za zwykłe hobby i jest czymś więcej, może ma nazwę jakąś. W moim przypadku musiał bym być przykuty do łóżka, albo wózka, żeby tak sterczeć przed monitorem od rana do wieczora i wypisywać. Jak by to było pięknie gdyby ci wspaniali komentujący jeszcze zdjęcia robili a nie tylko wymiotowali teoriami a tamten napisał to a tamten tamto. Nie miałeś w łapach a najmądrzejszy jesteś bo inny powiedział, i widziałem tu i tam. Nie róbmy z gęby du...y. bo to nie o to chodzi. Wymiana poglądów to i owszem powinna być ale taki tandetne za i przeciw dajcie spokój, ale to norma że ci co nie znają się na tym najwięcej mówią o tym zawsze. A Arek może idealny nie jest ale za to powtarzalny w tym co robi i to ma tu ogromne znaczenie.
> A Arek może idealny nie jest ale za to powtarzalny w tym co robi i to ma tu ogromne znaczenie.
no fakt, to właściwie zaleta;
@Bambi
Jak znajdziesz chwilkę to przysiądź pisownię.
"po za"
"musiał bym"
+ masa przecinków, których brak.
@,,,,,PdAmiaan,,,,
oddaje przecinki, daj linka jakiegoś gdzie to znaleźć
Sam nie dałem.
Wrzuć swój poprzedni post tutaj link
i sprawdź.
...Jak klikniesz w podświetlone, to wyświetli ci się sugestia.
@Bambi
Musisz uwzględnić, że tutejsza pisanina jednak wzmacnia pozycjonowanie owego portalu, a każdy potrafi odsortować informacje ważne i nieważne. Skoro każdy był już specjalistą od skoków narciarskich, potem od F1, a nieustannie od piłki nożnej, to można (w przerwach) zostać i specjalistą od fotografii :-)
Przecięż nikt nie twierdzi ze redakcja cos ta m zle zrobiła , dostają informacje od producenta i testują sprzet ..mało było przypadków ze np obiektywy zmiennoogniskowe nie trzymały parametrów ?
@Arek - "musimy pracować z efektywnym światłem f/8–11, a to z kolei oznacza, że maksymalne osiągi, jakie jesteśmy w stanie „wycisnąć”, to co najwyżej przyzwoite wartości w okolicach 55–65 lpmm"
Trochę nie rozumiem tych wniosków. Wydaje mi się, że nie możemy używać wartości rozdzielczości mierzonej "normalnie" do zakresu makro ponieważ tutaj mają wpływ inne zjawiska fizyczne.
Dla tego obiektywu przesłonięcie do f/5,6 oznacza przesłonięcie o 1 i 1/3 działki. W normalnym trybie, powyżej 1 i 1/3 działki spadek rozdzielczości wynika z dyfrakcji światła na listkach przesłony.
Natomiast w trybie makro, jeżeli obiektyw jest przesłonięty o 1 i 1/3 działki i zwiększamy powiększenie, aby mieć efektywnie f/11 to nie będziemy mieli spadku rozdzielczości wynikającego z dyfrakcji (bo przesłona jest dalej na 1 i 1/3 działki) tylko liniowy spadek rozdzielczości z odległością, więc rozdzielczość może być całkowicie inna niż ta dla normalnego trybu: 52-54 lpmm.
Jak dla mnie to obiektywy makro należałoby testować również na zakresie makro, tylko skąd wziąć takie małe tablice testowe ?
> Jak dla mnie to obiektywy makro należałoby testować również na zakresie makro
no tak, na "chłopski rozum", to chyba należałoby tak robić; może nawet uzupelnić dawne testy o taką informację?
obiektyw makro, to specyficzny instrument, wspomnijmy choćby tę Laowę, która wygląda jak pipeta i ma 41 cm długości i jasność F/14 a jest faktycznie szerokokątnym obiektywem makro o ogniskowej 24 mm (dla fufu, dla jasności); niewątpliwie odbiega on pod prawie każdym względem od przeciętnych wyobrażeń o obiektywie makro, zwłaszcza szerokokątnym;
zatem może i do tego M.Zuiko należało podejść ze specjalną troską, szczególnie, że powiekszenie ma on dość ekstremalne, jak ta Laowa, zresztą.
Tak szczerze , nawet jesli nastapi linowy spadek rozdzielczości to , wydaje sie ze w obiektywie powiedzmy 100 mm bedzie on bardziej równomierny , na całym kadrze a w obiektywie gdzie przesłona jest blizej korpusu na brzegach kadru ;
Sądząc po ilości komentarzy to premiera roku.
@Jarun, napisał:
"Może gdybyś dał linki, to nie było ble, ble, ble, a tak jest jak zwykle. "
Ogarnij co wyżej napisali koledzy a link odnośnie tego co się da zrobić a co nie na większy format dał @Arek, no ale to już zostało napisane lekko dwa razy.
Nawet nie licze, ze zrozumiałeś co wyżej zostało napisane.
Szkoda, że ten obiektyw ma kiepską rozdzielczość na pełnym otworze. Gdyby był wybitny na przysłonie f3,5, to przy odwzorowaniu 2:1 i efektywnej przysłonie f10,5 dawałby obrazy o przyzwoitej ostrości na matrycy panasonica gh6.
Idealnie, gdyby był działkę jaśniejszy, tj. F2,5 na gh6 przy odwzorowaniu 2:1 byłoby widać różnicę w ostrości. (Na f11 na gh6 już widać efekty dyfrakcji i lepiej jest nie przekraczać f8)
A proponowanie przez producenta podłączania telekonwertera to jakieś nieporozumienie, przy obecnym obiektywie, nie ma to kompletnie sensu w zakresie makro. Lepszy i ostrzejszy obraz otrzymamy po cyfrowym przycięciu, niż po podłączeniu telekonwertera.
Żeby podpinanie telekonwertera miało sens, to wypadało aby ten obiektyw miał f/2 i był wybitnie ostry na tej przysłonie, a także musiałby wykazać się wzorową współpracą z telekonwerterem, co nie jest takie oczywiste
> Idealnie, gdyby był działkę jaśniejszy, tj. F2,5 na gh6 przy odwzorowaniu 2:1 byłoby widać różnicę w ostrości.
może warto zauważyć, że to jest obiektyw makro? na DPR (i w innych serwisach) masz przykłady zdjęć; nie są wcale "mydlane", raczej nie brakuje im ostrości tam, gdzie to możliwe; zresztą "przy odwzorowaniu 2:1" nawet przy przysłonie 3,5 głębia ostrości jest dramatycznie mała;
> (Na f11 na gh6 już widać efekty dyfrakcji i lepiej jest nie przekraczać f8)
to "f11" poprawnie należałoby zapisać raczej jako "f/11" i, zauważ, że jest to zapis dzielenia arytmetycznego, więc opowiadanie takich bajek jak wyżej ma umiarkowany sens - dyfrakcja w fotografii występuje zawsze, ale dramatyczny wpływ na jakość obrazu zyskuje dopiero, gdy realny otwór przysłony jest faktycznie mały - z tej przyczyny obiektywy w smartfonach nie mają najczęściej w ogóle przysłony;
im dłuższa ogniskowa, tym większy realny otwór na, powiedzmy, F/16; zatem tym mniejszy wpływ dyfrakcji na jakość zdjęć; a ten obiektyw ma F=90 mm, więc nawet przy F/16 otwór w nim to ponad 5 mm, czyli więcej niż ma jakikolwiek smartfon (który przecież ostatnio robi najczęściej dobre zdjęcia);
w teście najzabawniejsze jest podsumowanie, gdzie - niespodziewanie dla niewtajemniczonego czytelnika - Autor rozpoczyna biadania nad błędną polityką firmy Olympus, która nie pozwoliła tej firmie osiągnąć zysków z produkcji aparatów; ciekawe, jaki to ma związek z tematem?
tak jakby wszyscy inni, poprawnie inwestujący w tzw. "pełną klatkę" (AKA fufu) nie wiedzieli wprost co robić z zyskami z tej działalności ; taki np. Nikon to chyba w ogóle się pogubił od tych swoich sukcesów;
a OM System, po tych wszystkich klęskach, przynajmniej taki obiektyw sobie wyprodukował.
Na DPReview jest nowa galeria zdjęć zrobiona tym obiektywem, całkiem interesująca, mimo, że nie wiadomo jak dokładnie je robiono, np., czy użyto statywu (niektóre makro miały ekspozycję w okol. 1"); w galerii jest szeroki wachlarz produkcji - od pejzaży Seattle, przez portret, zwierzatka (robali, ostatnio modnych, nie ma, bo tam też zima) po martwe natury; są też kruki, albo coś w tym guście z tych latających;
najważniejsze, że jest nieco (nawet sporo) właściwego makro i to w dużej części z użyciem telekonwertera x2; nie wiem tylko dlaczego najczęściej przy F/22; może przy takim powiększeniu nie ma sensu używać mniejszych przysłon? chociaż jest coś takiego jak focus stacking na taką okazję; rezultaty są do obejrzenia, w każdym razie użycie tego konwertera ma sens; szkoda tylko, że autor nie zrobił normalnych zdjęć z jego użyciem, np. pejzaży;
żeby było ciekawiej część tych zdjęć super-makro zrobiono dodatkowo z użyciem Hi-Res, czyli w wysokiej rozdzielczości; niestety, efekt tego jest zupełnie rozczarowujący - zdjęcia są gorsze (na ogół) od normalnych.
Spodziewałem się czegoś lepszego po Olimpjusie.
Przecież ten obiektyw oferuje nieosiągalne w innych systemach efekty. Testy trzeba umieć zinterpretować. Wyobraź sobie, że fotografujesz milimetrową mrówkę umieszczoną w centrum kadru. W skali 2:1 jej obraz na matrycy zajmie 2 mm, czyli 2*77=154 pary linii.
Użycie MC-20 pozwala osiągnięcie skali 4:1 i jeszcze lepsze odwzorowanie tej mrówki, bo osiągniemy 4*43=172 pary linii. Może więc użycie TC nie jest chybionym pomysłem?
Jaki inny obiektyw makro pozwoli lepiej odwzorować mrówkę? Dyfrakcja nie oznacza, że obiektyw nie może produkować nieosiągalnych innymi sposobami obrazów. Proszę, przykład obiektywu, który jest z założenia "tragicznym pomysłem":
link