Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wyniki imponujące, a cena nie "zabija". Całe szczęście dla mnie, że jest trochę zbyt "tele" i nie takich ogniskowych potrzebuję w mojej szklarni do Fuji. 2700 zł zaoszczędzone :)
Rozmycie ma takie... staronikonowskie, i do tego dołożyli dobrą ostrość- nic tylko gratulować, mogliby jeszcze dorzucić bliki porządnej jakości i byłoby super;)
Japierdziele, ale killer ten obiektyw :D To jest po prostu sztos dla aparatów z apsc. Mam Viltrox 13/1.4, który jest bdb, mam Viltrox 27/1.2, który jest przekozakiem (serio, szkło marzenie dla portrecistów), i zdaje się że będę miał i tego Viltroxa 75/1.2 jako tele do portretów i na koncerty ;) (wszystko będzie podpięte pod X-H2) Ciekawe, że Pan Arek aż tak nie wypunktował złej pracy pod światło w teście XF 90/2 R WR LM, który imho wypada nie lepiej niż ten Viltrox. Przecież to widać gołym okiem.
Mam wrażenie, że Viltrox wraz z wprowadzeniem serii PRO, postawił taki sam kamień milowy w świecie fotografii, jak 10 lat temu firma Sigma z jej premierą 35/1.4 z serii ART, który do dzisiaj jest uznawana za synonim jakości w rozsądnej cenie. Wygląda na to, że Viltrox to taka nowa Sigma :)
Killer killer! Z byle a6500 zrobimy lepsze zdjęcie niż z niejednym FuFu, za znacznie mniejszą kasę i masę ;-) A z 40mpix Fuji tym bardziej. Ależ jazda ...
@BeatX: Chyba będę musiał potestować jak faktycznie wypada mój XF90/2 z pracą pod światło, bo muszę przyznać że nie zauważyłem jak dotąd żadnych problemów. W sumie jest to moja ulubiona stałka Fuji, która zostanie ze mną do końca. Jak na razie nie potrzebuję tego Viltroxa ale wyniki testów, trzeba przyznać, robią wrażenie
Pomiary , wykresy rewelacyjne , a zdjęcia testowe , no dobre, ale nie rewelacyjne . Nie pamiętam teraz co to było ale nie tak dawno było testowane szkło o lepszej ostrości i ,,przyjemniejszym rysunku" . Tak sobie myślę że test na neutralnych ustawieniach aparatów ( jak najbardziej popieram tą metodę ) też nie są całkiem obiektywne i nie dają możliwości porównań miedzy systemowych bo różne aparaty różnych firm ten neutrale też mają różne . Hmmmm ....
Viltrox Sigma, Tamron i Samyang to mocne powody, by ... nie wybierać Canona. A nawet by nie wybierać pełnej klatki. Gdymy nie lubił szerokich widoczków, to bym dawno zarzucił. A tak to złożenie limitu dyfrakcyjnego i kąta padania w rogach sumuje się w ograniczenie rozdzielczości ograniczające rozmiary wydruku poniżej moich zapędów. Widzę, że trochę za późno odkryłem aps-c Fuji, bo być może pogodziłby on Sony i Canona . A teraz idę korzystać z resztek zimy, szkoda czasu na bałwany wirtualne.
wagant, bo o ile pamiętam tu jeszcze nie było ostrzejszego obiektywu, oczywiście w ramach stosowanych testów. Wg Rogera Cicali najostrzejsza była Sigma 135/1.8 i łeb w łeb Sony 135/1.8, ale od kilku lat nie publikuje on nowych testów i nie testował Viltroxa ZTCW ;-) więc pewności nie ma. Jeśli dobrze zrozumiałem, Sigmie niestraszna byłaby matryca FFnawet 200Mpix, której zapewne nigdy nie będzie w sprzęcie typowo fotograficznym, bo już 60Mpix wydaje się niepotrzebne znacznej większości pstrykaczy. Chciałoby się założyć, że taka Sigma to sprzęt na zawsze, ale jestem pewien, że za kilka lat wynajdą coś, co znowu wywróci stolik. Dwie megapromocje na tę Sigmę w ostatnim czasie wskazują, że trzeba opróżnić magazyny - albo to jest instrument poza aspiracjami przeciętnego Polaka, albo pojawi się zastępca (nie wiem po co, skoro nic lepszego nie ma ani nie potrzeba, ale Sigma może wiedzieć lepiej; zrobili 50-100/1.8 dla aps-C, to może knują coś pod FF, bo nadchodzi era superjasnych zoomów ? Kto kupi kloca 135/1.8, jeśli będzie mógl kupić kloca 70-150/2.0?
Na papierze fajne szkło. Dla ludzi, którzy chcą płytką GO i prawie żadnego bokehu - będzie super. Dość ostre, dość kontrastowe, nie zabija ceną, kolejny raz można pogratulować Viltroxowi!
Moim zdaniem robienie testu AF na 7 letnim body ( premiera 07.2016r) Fuji które nigdy nie miało dobrego AF mija się z celem. Tym bardziej, że patrząc na popularność nowej generacji Fuji (H2/H2S/T5) to właśnie z nią głównie będzie współpracował ten obiektyw. Może już czas by optyczne zmieniły body testowe na takie odpowiadające aktualnej rzeczywistości?
Dotychczasowe testy na optyczne [a chyba znam je całkiem nieźle] pokazują, że Tokina, Samyang i wszystkie chińczyki nie dysponują najlepszą technologią powłok przeciwodblaskowych.
Jak dodamy ~20 granic szkło-powietrze w nowoczesnych jasnych obiektywach to jest dramat.
Fajnie, że to portretówka dłuższa od ekw. 85mm. Mtfy imponujące, ale w obiektywie do portretów nie potrzebuję żyletkowej ostrości a dobrą pracę pd światło.
@PDamian: chyba nie :-) To jest tak, że jak pojawiają się odbicia od powłok to jednocześnie spadają MTF-y Nie ma sposobu, bo kontrast spada. To raz, dwa kilka Samyangów w tym np 85 mm f/1,4 i f/1,2 i z blikami jest lepiej niż w Cwanonie 85 mm f/1,8. Poza tym świecenie lampą błyskową w obiektyw, to kiepski pomysł :-) Ja staram się nie po oczach: link A jak po oczach link to nie ma sposobu :-)
@PDamian "ale w obiektywie do portretów nie potrzebuję żyletkowej ostrości a dobrą pracę pd światło. "
Wg mnie : żyletkowa to może niekoniecznie potrzebna (chyba że ktoś taką lubi) , ale przydałaby się przyzwoita + ciekawe bliki. Np. stare Nikkory 50 1,4D i 1,8D wświetlają ciekawe, filmowe wręcz bliki, ale już ich ostrość na niskich przysłonach słabiuteńka- gdyby były przyzwoicie ostre + ta ich charakterystyczna praca pod światło (ktoś mógłby ją nazwać słabą ktoś inny oryginalną) no to byłyby szkłami z klasą. Aczkolwiek do mydlin 50 1,4D i tak mam sentyment bo (może to subiektywne odczucie) przypominają mi zdjęcia z Zenita+ Heliosa z dzieciństwa.
@yose Posiadam Nikkory 50 f/1.4 Af i Af D i na D200 i na D300 są ostre w centrum od pełnej dziury. I pięknie rysują na tych stareńkich puszkach. Dopiero na nowszych pojawia się mydełko.
Ale co autor, czy autorzy chcieli powiedzieć?! W teście Optycznych jest napisano o kosmicznej jakości powłok. Jak przechodzi, to się nie odbija. A jakie są obiektywu DDR, to mam pod ręką. Jeszcze w początku 90-tych lat było kiepsko, bo mam właśnie porównanie ze znakomitym ongi Cwanonem 50 mm f/1,4. Jest GORSZY i to wyraźnie na f/1,4 niż Mitakon 50mm na f/0,95. Dodam jeszcze, że z techniką cyfrową wiele problemów się skończyło. Złe światło? Oglądam na wyświetlaczu czy monitorze zdjęcie i widzę co jest nie tak. Poza tym radzę uzywać osłony przeciwsłonecznej :-)
@PDamian: i co wynika z tych linków? Czy dobrze, czy źle? Nie wiem. Ten Mitakon, którego mam jest III wersją, jest inny od testowanego. Zapewne lepszy :-) Najważniejsze: jest wyraźnie lepszy od Canona 50 mm f/1,4. Pytanie, czy w tzw portrecie rzeczywiście jest problem z odblaskami czy o problem z manierą fotografowania? Rzecz w tym, że lampy da się przestawić? link Ryzykowne, a nie świeci po oczach :-) Zaś termin konterka pochodzi z czasów gdy powłoki były naprawdę fatalne. Chyba marudzisz :-)
baron13: masz jakieś portrety w swoim portfolio? Ja wiem, że kot, pies, ptak czy ślimak w obiektywie nie robi żadnej różnicy, ale mimo wszytko bardzo chętnie rzuciłbym okiem na Twoje portretowe online portfolio :)
Praca pod światło to nie jest, ,moim zdaniem, żadna wpadka tego obiektywu, a "nieporozumienie" wynikające z różnic kulturowych, definiujących "doskonałość", w Chinach i "za Wielkim Murem" . Chodzi o to, że w kulturze chińskiej, kanony doskonałości opisuje Feng Shui, a według tych zasad, różnego rodzaju refleksy świetlne mają zapewniać szczęście. "W tym celu stosuje się pryzmaty, kryształy i różne "łapacze słońca" by posiadaczowi zapewnić wszelką pomyślność....."-pisałem już o tym przy okazji specjalnej edycji "Sigma 35 mm f/1.4 DG DN Classic" kierowanej na rynek chiński: link
W Chinach podstawową fotografią profesjonalno-zarobkową jest "fotografia noworodkowa" i "portretowo-biznesowa" - (w praktyce zupełnie nie istnieje fotografia ślubna). Te dwie podstawowe rodzaje fotografii mają inne wymogi niż w ....Polsce :). - np: u nas, powszechne jest portretowanie biznesowe ze skrzyżowanymi rękami na piersi...a w Chinach z ....blikiem. Zresztą uważam, że dystrybucja tego obiektywu, to raczej wynik przedsiębiorczości naszego biznesu, niż planów podboju polskiego rynku przez Vitroxa. Reasumując, w chińskim teście obiektywu...to brak refleksów... byłby "największą wpadką".
@PDamian Ten ostatni link do TTartisan 90/1.25 mi się podoba. Reszta ma albo kiepskie flary/bliki, albo bardzo słaby kontrast.
@baron13 Ty robisz zdjęcia z lampami i nie świecisz sobie po obiektywie, ale są sytuacje, gdy chcesz trochę słońca na matrycy. Ja podam jeszcze coś od siebie: link Można wyciągać kontrast w edycji, ale nie bez ograniczeń i konsekwencji. Na filmiku scena, która robi wrażenie tylko pod słońce, ale próba z regulowanym filtrem szarym dała średni rezultat (słaby filtr).
@BeatX: Powiedzmy szczerze, portfolio nie posiadam :-) Zbiór zdjęć na stronach wrzuconych z różnych powodów. Niestety, obecnie nie uprawiam "ludzkiego" portretu. Nie czuję tego. Być może to: link można na siłę podciągnąć pod portret sytuacyjny, ale naprawdę chodzi o zabawę techniką. Koty mają w poważaniu link swoje zdjęcia . Złe czy dobre link ujdzie na sucho. W czasach gdy zaczynałem zabawę z foto, to artystyczny, (???) portret był obowiązkowy i znam teorię, a nawet praktykę. Trzy światła podstawowe, wypełniające modelujące konterka + dwa efektowe, proporcje między nimi w EV . Do tego praktyczna wiedza , by portret czy kotoportret wyglądał artystycznie, lampy muszą być postawione bardzo blisko, prawie w kadrze. Za wyjatkim wypełniającego. Może kiedyś jeszcze uruchomię Sinara, fajna zabawa z tiulanymi koreksami i w ogóle (neo)romantycznie. :-) @PDamian: rozumiem obiekcje, ale ja bym sobie poradził. link :-) @Maciox Pikne !
@BeatX Wiadomo, że to wszystko są rzeczy względne. Dla mnie najważniejszy w jasnym szkle jest bokeh i bardzo mocno odróżniam GO, rozmycie tła i bokeh jako osobne cechy. Bokeh to sposób w jaki szkło rysuje nieostrości w tle. Jeśli szkło jest kliniczne i rozmywa tło w taki sposób, w jaki rozmywa tło filtr gaussowski, to dla mnie bokeh tego szkła nie istnieje, istnieje tylko rozmycie, blur, nijakość. Ale rozumiem, że większość ludzi się takimi rzeczami nie przejmuje, bo ich fotografia nie robi użytku z istnienia/nieistnienia bokehu i jakiego typu bokeh dane szkło daje.
qqrq ........jestem Twoim absolutnym opozycjonistom! Zachowując odpowiedni dystans do patetyczności określenia..." w mojej koncepcji fotografii" ... bokeh najlepiej ...niezauważalny ..jest idealny. Widziałem Twoje portrety, są Bardzo Stylowe. .. Ale określenie "nijaki" wydaje misie pogardliwe.
Rozumiem, może faktycznie jest o krok za daleko, ale oglądam dużo recenzji obiektywów online i słucham jak ludzie mówią o wspaniałym bokehu itp., ja patrzę na zdjęcia i nie widzę tam nic poza rozmyciem tła. Przyznaję, że to mój osobisty problem a nie problem nikogo innego, ale zaczęło mnie irytować wrzucanie tych dwóch rzeczy do jednego worka. Wiele recenzji pogardliwie określa bokeh który lubię, więc czuję, że mogę mówić to samo w drugą stronę.
A do czego ma służyć ta portretówka bez możliwości pracy pod światło i bez śladów bokehu. Ostrość to już dzisiaj żadna zaleta, to oczywista cecha chyba wszystkich współczesnych konstrukcji które bardziej mają problem z zachowaniem ładnego bokechu wobec rosnącego totalnego mydła w tle, jakie cechuje współczesne ostre obiektywy. Mówię bo to przerobiłem zamieniając EF na RF gdzie "wybitna ostrość" okupiona jest domieszką mydełka do czystego bokech z EF. I nie wiem co jeszcze ktoś widzi w APSc, strata czasu.
@Dżozef Jak dla mnie praca pod światło nie ma żadnego znaczenia w portretówce, bo ja zawsze pracuję pod osłoną drzew albo wielkiej blendy z rozpraszaczem światła. Oczywiście to tylko moje podejście do mojej konkretnej niszy, ale nigdy się nie przejmowałem blikami i flarami.
Co do APSc to przyznam, że powoli sam się przekonuję, od dawna chciałem mieć mały setup "kieszonkowy", kupiłem A5100 i TTartisan 25/2. Spoko super kompaktowy setup, ale brak wizjera mi mocno przeszkadzał. Teraz z ciekawości kupiłem NEX6 bo ma większy wizjer niż obecne A6xxx i do tego zaryzykowałem z TTartisan 35/0.95. Obiektyw ciut większy, ale podobny design jak stare podwójne gaussy i powiem, że trochę myślę czy się nie pozbyć A7II które leży i się kurzy :D
APSc , parasolki, softboxsy, lampy chyba z 10 szt- to wszystko demony z przeszłości leży i się kurzy. R6+RF24-70/2,8 rozleniwił mnie do tego stopnia że robię tym w zasadzie wszystko, w każdych warunkach i chociaż mam świetną portretówkę 85/1,4 L to nie zawsze chce mi się ją targać. Kocham plenerowe portrety pod światło, to wcześniej było nie lada wyczynem a teraz to bułka z masełkiem.
"Trudno o bardziej paskudne rozmycie tła niż te prezentowane przez Nikkora 50/1.8D."
A jakiego rozmycia oczekujesz od obiektywu za 400 zł?? Poza tym czy ja wiem czy to rozmycie jest takie paskudne?? Przerobiłem w swojej karierze fotografa-amatora kilka zoomów dłuższych i krótszych (fakt- nie była to na pewno górna półka) i wg mnie każdy z nich miał jakość rozmycia subiektywnie gorszą od tego Nikkora. ( no i nieporównywalnie gorszą jakość blików:) )
@LarsikOwen sobie go chwali, ja mam podobne zdanie - zdarzyła mi się też sytuacja że kupowałem używaną Sigme 50 1,4 i kiedy wdałem się w gadkę ze sprzedającym (bo odbierałem ją osobiście) to okazało się że gościu sprzedaje ostrą od 1,4 Sigmę a zostawia sobie właśnie tego Nikkora bo wg niego zdjęcia z Nikkora mają więcej charakteru i że ogólnie nad Sigmę przedkłada Nikkora.
@baron13 dzięki za odpowiedź :) Ładne te niektóre Twoje pstryki
@qqrq, to mamy tak samo ;) Dla mnie też kluczowa cecha w jasnym szkle to sposób, kształt i jakość w jaki dany obiektyw renderuje nieostrości. Z tego też powodu mam w swojej torbie foto oryginalnego XF 56/1.2 R, a nie nowego XF 56/1.2 R WR który jest dla mnie zbyt kliniczny, bokeh jest zbyt kremowy jak na moje gusta. Ja wolę jak coś się "dzieje" w bokeh, i strasznie podoba mi się taki zakręcony bokeh, jak w Heliosach ;) Uwielbiam to po prostu (tak samo lubię, gdy obiektyw flaruje - oczywiście z umiarem) :) No i ten Viltrox 75/1.2 ma właśnie taki mocno "swirly" bokeh, co przykuło moją uwagę i zwyczajnie podoba mi się :) Oczywiście, widziałem lepsze renderowanie bokehu (np. w starym 135L), ale do aps-c ten Viltrox 75/1.2 to jest sztos. Jak się na niego szarpnę, to zrobię porównanie do Sigma 105/1.4 którego kolega używa do A7III. Myślę, że będzie to bardzo ciekawe porównanie, bo jednak ja osobiście widzę tego Viltroxa jak odpowiednik apsc do obiektywu 105/1.4, niż 135/2 (oczywiście zapiętych pod FF)
@Amadi Z kryciem fufu na bagnecie Z będzie inaczej! W obrazie z wersji na Sony widać obrys ramki wyczerniającej, której nie ma w obiektywie do Nikona :) Różnica zapewne nie będzie ogromna, ale komuś może się przydać te kilka milimetrów więcej.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Teraz poproszę takie coś na FF.
Jakby ktoś się zastanawiał jak z kryciem fufu na Sony lub Nikonie: link
Wyniki rozdzielczości tego obiektywu obnażają słabość i nędzę systemowych oryginałów Fuji.
Wyniki imponujące, a cena nie "zabija". Całe szczęście dla mnie, że jest trochę zbyt "tele" i nie takich ogniskowych potrzebuję w mojej szklarni do Fuji. 2700 zł zaoszczędzone :)
Rozmycie ma takie... staronikonowskie, i do tego dołożyli dobrą ostrość- nic tylko gratulować, mogliby jeszcze dorzucić bliki porządnej jakości i byłoby super;)
Nakładkę zmiękczającą powinni dodawać w komplecie, bo bez niej nikt rozsądny nie kupi tego szkła do portretu 😊
@MarekZegarek
Pończochę zawsze można założyć.
@Amadi @Arek jak już macie taką brzytwę, to zamontujcie do X-T5.
Japierdziele, ale killer ten obiektyw :D
To jest po prostu sztos dla aparatów z apsc.
Mam Viltrox 13/1.4, który jest bdb, mam Viltrox 27/1.2, który jest przekozakiem (serio, szkło marzenie dla portrecistów), i zdaje się że będę miał i tego Viltroxa 75/1.2 jako tele do portretów i na koncerty ;) (wszystko będzie podpięte pod X-H2)
Ciekawe, że Pan Arek aż tak nie wypunktował złej pracy pod światło w teście XF 90/2 R WR LM, który imho wypada nie lepiej niż ten Viltrox.
Przecież to widać gołym okiem.
Mam wrażenie, że Viltrox wraz z wprowadzeniem serii PRO, postawił taki sam kamień milowy w świecie fotografii, jak 10 lat temu firma Sigma z jej premierą 35/1.4 z serii ART, który do dzisiaj jest uznawana za synonim jakości w rozsądnej cenie.
Wygląda na to, że Viltrox to taka nowa Sigma :)
@brt
Polecam poniższy link w 'temacie' 'słabości i nędzy systemowych oryginałów Fuji'
link
Killer killer!
Z byle a6500 zrobimy lepsze zdjęcie niż z niejednym FuFu, za znacznie mniejszą kasę i masę ;-) A z 40mpix Fuji tym bardziej.
Ależ jazda ...
@BeatX: Chyba będę musiał potestować jak faktycznie wypada mój XF90/2 z pracą pod światło, bo muszę przyznać że nie zauważyłem jak dotąd żadnych problemów. W sumie jest to moja ulubiona stałka Fuji, która zostanie ze mną do końca. Jak na razie nie potrzebuję tego Viltroxa ale wyniki testów, trzeba przyznać, robią wrażenie
Obiektyw politycznie poprawny Taki tęczowy. :)
AF taki sobie. Praca pod światło na poziomie lat 60-tych. Ostrość to nie jedyne kryterium. W mojej ocenie to bubel :D
Portretówki z lat 60-tych nie miały 16 soczewek w 11 grupach
link
A rowery miały torpedo.
Pomiary , wykresy rewelacyjne , a zdjęcia testowe , no dobre, ale nie rewelacyjne . Nie pamiętam teraz co to było ale nie tak dawno było testowane szkło o lepszej ostrości i ,,przyjemniejszym rysunku" .
Tak sobie myślę że test na neutralnych ustawieniach aparatów ( jak najbardziej popieram tą metodę ) też nie są całkiem obiektywne i nie dają możliwości porównań miedzy systemowych bo różne aparaty różnych firm ten neutrale też mają różne . Hmmmm ....
r2mdi
Może się czepiam, ale praca pod światło to duża wpadka która ogranicza zastosowanie tego obiektywu.
Errata - ten ostrzejszy obiektyw to .... Viltrox 75/1,2 . Były już prezentowane zdjęcia przykładowe i wtedy zrobiły na mnie wrażenie .
Viltrox Sigma, Tamron i Samyang to mocne powody, by ... nie wybierać Canona.
A nawet by nie wybierać pełnej klatki. Gdymy nie lubił szerokich widoczków, to bym dawno zarzucił. A tak to złożenie limitu dyfrakcyjnego i kąta padania w rogach sumuje się w ograniczenie rozdzielczości ograniczające rozmiary wydruku poniżej moich zapędów.
Widzę, że trochę za późno odkryłem aps-c Fuji, bo być może pogodziłby on Sony i Canona .
A teraz idę korzystać z resztek zimy, szkoda czasu na bałwany wirtualne.
wagant, bo o ile pamiętam tu jeszcze nie było ostrzejszego obiektywu, oczywiście w ramach stosowanych testów. Wg Rogera Cicali najostrzejsza była Sigma 135/1.8 i łeb w łeb Sony 135/1.8, ale od kilku lat nie publikuje on nowych testów i nie testował Viltroxa ZTCW ;-) więc pewności nie ma. Jeśli dobrze zrozumiałem, Sigmie niestraszna byłaby matryca FFnawet 200Mpix, której zapewne nigdy nie będzie w sprzęcie typowo fotograficznym, bo już 60Mpix wydaje się niepotrzebne znacznej większości pstrykaczy. Chciałoby się założyć, że taka Sigma to sprzęt na zawsze, ale jestem pewien, że za kilka lat wynajdą coś, co znowu wywróci stolik. Dwie megapromocje na tę Sigmę w ostatnim czasie wskazują, że trzeba opróżnić magazyny - albo to jest instrument poza aspiracjami przeciętnego Polaka, albo pojawi się zastępca (nie wiem po co, skoro nic lepszego nie ma ani nie potrzeba, ale Sigma może wiedzieć lepiej; zrobili 50-100/1.8 dla aps-C, to może knują coś pod FF, bo nadchodzi era superjasnych zoomów ? Kto kupi kloca 135/1.8, jeśli będzie mógl kupić kloca 70-150/2.0?
@sektoid
Spokojnie, nie wszystko na raz. Viltrox planuje wypuścić serię LAB.
Zachowuję spokój. Gustuję tylko w Zeissach i eLkach. Kryterium ostrości nie jest dla mnie fetyszem. Współczesne obiektywy są wystarczająco ostre.
Na papierze fajne szkło. Dla ludzi, którzy chcą płytką GO i prawie żadnego bokehu - będzie super. Dość ostre, dość kontrastowe, nie zabija ceną, kolejny raz można pogratulować Viltroxowi!
@sektoid To te LABy może trafią w gust mają być jak Otusy ;)
Droga redakcjo a Viltrox 27 też będzie i może Sirui Sniper?
Moim zdaniem robienie testu AF na 7 letnim body ( premiera 07.2016r) Fuji które nigdy nie miało dobrego AF mija się z celem. Tym bardziej, że patrząc na popularność nowej generacji Fuji (H2/H2S/T5) to właśnie z nią głównie będzie współpracował ten obiektyw. Może już czas by optyczne zmieniły body testowe na takie odpowiadające aktualnej rzeczywistości?
qqrq...
"prawie żadnego bokehu - będzie super. Dość ostre, dość kontrastowe"
Prawie żadnego bokehu?
Dość ostre?
Dość kontrastowe?
Ty chyba już po sobotnim drinku buszujesz po sieci :D
A test pracy pod światło z osłoną przeciwsłoneczną, czy bez? 13tka też miała takie problemy...
Dotychczasowe testy na optyczne [a chyba znam je całkiem nieźle]
pokazują, że Tokina, Samyang i wszystkie chińczyki
nie dysponują najlepszą technologią powłok przeciwodblaskowych.
Jak dodamy ~20 granic szkło-powietrze w nowoczesnych jasnych obiektywach
to jest dramat.
Fajnie, że to portretówka dłuższa od ekw. 85mm.
Mtfy imponujące,
ale w obiektywie do portretów nie potrzebuję żyletkowej ostrości
a dobrą pracę pd światło.
@PDamian: chyba nie :-) To jest tak, że jak pojawiają się odbicia od powłok to jednocześnie spadają MTF-y Nie ma sposobu, bo kontrast spada. To raz, dwa kilka Samyangów w tym np 85 mm f/1,4 i f/1,2 i z blikami jest lepiej niż w Cwanonie 85 mm f/1,8. Poza tym świecenie lampą błyskową w obiektyw, to kiepski pomysł :-) Ja staram się nie po oczach:
link
A jak po oczach
link
to nie ma sposobu :-)
85/1.4
link
link
85/1.2
link
135/2
link
135/1.8
link
Jakość powłok DDR.
@PDamian
"ale w obiektywie do portretów nie potrzebuję żyletkowej ostrości
a dobrą pracę pd światło. "
Wg mnie : żyletkowa to może niekoniecznie potrzebna (chyba że ktoś taką lubi) , ale przydałaby się przyzwoita + ciekawe bliki.
Np. stare Nikkory 50 1,4D i 1,8D wświetlają ciekawe, filmowe wręcz bliki, ale już ich ostrość na niskich przysłonach słabiuteńka- gdyby były przyzwoicie ostre + ta ich charakterystyczna praca pod światło (ktoś mógłby ją nazwać słabą ktoś inny oryginalną) no to byłyby szkłami z klasą.
Aczkolwiek do mydlin 50 1,4D i tak mam sentyment bo (może to subiektywne odczucie) przypominają mi zdjęcia z Zenita+ Heliosa z dzieciństwa.
@yose
Posiadam Nikkory 50 f/1.4 Af i Af D i na D200 i na D300 są ostre w centrum od pełnej dziury. I pięknie rysują na tych stareńkich puszkach. Dopiero na nowszych pojawia się mydełko.
Ale co autor, czy autorzy chcieli powiedzieć?! W teście Optycznych jest napisano o kosmicznej jakości powłok. Jak przechodzi, to się nie odbija. A jakie są obiektywu DDR, to mam pod ręką. Jeszcze w początku 90-tych lat było kiepsko, bo mam właśnie porównanie ze znakomitym ongi Cwanonem 50 mm f/1,4. Jest GORSZY i to wyraźnie na f/1,4 niż Mitakon 50mm na f/0,95. Dodam jeszcze, że z techniką cyfrową wiele problemów się skończyło. Złe światło? Oglądam na wyświetlaczu czy monitorze zdjęcie i widzę co jest nie tak. Poza tym radzę uzywać osłony przeciwsłonecznej :-)
link
link
@PDamian: i co wynika z tych linków? Czy dobrze, czy źle? Nie wiem. Ten Mitakon, którego mam jest III wersją, jest inny od testowanego. Zapewne lepszy :-) Najważniejsze: jest wyraźnie lepszy od Canona 50 mm f/1,4. Pytanie, czy w tzw portrecie rzeczywiście jest problem z odblaskami czy o problem z manierą fotografowania? Rzecz w tym, że lampy da się przestawić?
link
Ryzykowne, a nie świeci po oczach :-) Zaś termin konterka pochodzi z czasów gdy powłoki były naprawdę fatalne. Chyba marudzisz :-)
baron13: masz jakieś portrety w swoim portfolio?
Ja wiem, że kot, pies, ptak czy ślimak w obiektywie nie robi żadnej różnicy, ale mimo wszytko bardzo chętnie rzuciłbym okiem na Twoje portretowe online portfolio :)
Arkadiusz Olech, sektoid,, PDamian.....
Praca pod światło to nie jest, ,moim zdaniem, żadna wpadka tego obiektywu, a "nieporozumienie" wynikające z różnic kulturowych, definiujących "doskonałość", w Chinach i "za Wielkim Murem" .
Chodzi o to, że w kulturze chińskiej, kanony doskonałości opisuje Feng Shui, a według tych zasad, różnego rodzaju refleksy świetlne mają zapewniać szczęście. "W tym celu stosuje się pryzmaty, kryształy i różne "łapacze słońca" by posiadaczowi zapewnić wszelką pomyślność....."-pisałem już o tym przy okazji specjalnej edycji "Sigma 35 mm f/1.4 DG DN Classic" kierowanej na rynek chiński:
link
W Chinach podstawową fotografią profesjonalno-zarobkową jest "fotografia noworodkowa" i "portretowo-biznesowa" - (w praktyce zupełnie nie istnieje fotografia ślubna). Te dwie podstawowe rodzaje fotografii mają inne wymogi niż w ....Polsce :). - np: u nas, powszechne jest portretowanie biznesowe ze skrzyżowanymi rękami na piersi...a w Chinach z ....blikiem. Zresztą uważam, że dystrybucja tego obiektywu, to raczej wynik przedsiębiorczości naszego biznesu, niż planów podboju polskiego rynku przez Vitroxa.
Reasumując, w chińskim teście obiektywu...to brak refleksów... byłby "największą wpadką".
"Pytanie, czy w tzw portrecie rzeczywiście jest problem z odblaskami czy o problem z manierą fotografowania? Rzecz w tym, że lampy da się przestawić?"
-Jak nie możesz ustawić oświetlenia tak jak chcesz
bo jakość powłok ci na to nie pozwala
i musisz przestawiać lampy,
to jest problem.
TTartisan 90/1.25 link
@PDamian
Ten ostatni link do TTartisan 90/1.25 mi się podoba.
Reszta ma albo kiepskie flary/bliki, albo bardzo słaby kontrast.
@baron13
Ty robisz zdjęcia z lampami i nie świecisz sobie po obiektywie, ale są sytuacje, gdy chcesz trochę słońca na matrycy.
Ja podam jeszcze coś od siebie:
link
Można wyciągać kontrast w edycji, ale nie bez ograniczeń i konsekwencji.
Na filmiku scena, która robi wrażenie tylko pod słońce, ale próba z regulowanym filtrem szarym dała średni rezultat (słaby filtr).
@BeatX: Powiedzmy szczerze, portfolio nie posiadam :-) Zbiór zdjęć na stronach wrzuconych z różnych powodów. Niestety, obecnie nie uprawiam "ludzkiego" portretu. Nie czuję tego. Być może to:
link
można na siłę podciągnąć pod portret sytuacyjny, ale naprawdę chodzi o zabawę techniką. Koty mają w poważaniu
link
swoje zdjęcia .
Złe czy dobre
link
ujdzie na sucho.
W czasach gdy zaczynałem zabawę z foto, to artystyczny, (???) portret był obowiązkowy i znam teorię, a nawet praktykę. Trzy światła podstawowe, wypełniające modelujące konterka + dwa efektowe, proporcje między nimi w EV . Do tego praktyczna wiedza , by portret czy kotoportret wyglądał artystycznie, lampy muszą być postawione bardzo blisko, prawie w kadrze. Za wyjatkim wypełniającego. Może kiedyś jeszcze uruchomię Sinara, fajna zabawa z tiulanymi koreksami i w ogóle (neo)romantycznie. :-)
@PDamian: rozumiem obiekcje, ale ja bym sobie poradził.
link
:-)
@Maciox Pikne !
Dużo światła:
link
:-)
@BeatX
Wiadomo, że to wszystko są rzeczy względne. Dla mnie najważniejszy w jasnym szkle jest bokeh i bardzo mocno odróżniam GO, rozmycie tła i bokeh jako osobne cechy. Bokeh to sposób w jaki szkło rysuje nieostrości w tle. Jeśli szkło jest kliniczne i rozmywa tło w taki sposób, w jaki rozmywa tło filtr gaussowski, to dla mnie bokeh tego szkła nie istnieje, istnieje tylko rozmycie, blur, nijakość. Ale rozumiem, że większość ludzi się takimi rzeczami nie przejmuje, bo ich fotografia nie robi użytku z istnienia/nieistnienia bokehu i jakiego typu bokeh dane szkło daje.
qqrq
........jestem Twoim absolutnym opozycjonistom!
Zachowując odpowiedni dystans do patetyczności określenia..." w mojej koncepcji fotografii" ... bokeh najlepiej ...niezauważalny ..jest idealny. Widziałem Twoje portrety, są Bardzo Stylowe. .. Ale określenie "nijaki" wydaje misie pogardliwe.
Rozumiem, może faktycznie jest o krok za daleko, ale oglądam dużo recenzji obiektywów online i słucham jak ludzie mówią o wspaniałym bokehu itp., ja patrzę na zdjęcia i nie widzę tam nic poza rozmyciem tła. Przyznaję, że to mój osobisty problem a nie problem nikogo innego, ale zaczęło mnie irytować wrzucanie tych dwóch rzeczy do jednego worka. Wiele recenzji pogardliwie określa bokeh który lubię, więc czuję, że mogę mówić to samo w drugą stronę.
Trudno o bardziej paskudne rozmycie tła niż te prezentowane przez Nikkora 50/1.8D.
A do czego ma służyć ta portretówka bez możliwości pracy pod światło i bez śladów bokehu.
Ostrość to już dzisiaj żadna zaleta, to oczywista cecha chyba wszystkich współczesnych konstrukcji które bardziej mają problem z zachowaniem ładnego bokechu wobec rosnącego totalnego mydła w tle, jakie cechuje współczesne ostre obiektywy. Mówię bo to przerobiłem zamieniając EF na RF gdzie "wybitna ostrość" okupiona jest domieszką mydełka do czystego bokech z EF.
I nie wiem co jeszcze ktoś widzi w APSc, strata czasu.
@Dżozef
Jak dla mnie praca pod światło nie ma żadnego znaczenia w portretówce, bo ja zawsze pracuję pod osłoną drzew albo wielkiej blendy z rozpraszaczem światła. Oczywiście to tylko moje podejście do mojej konkretnej niszy, ale nigdy się nie przejmowałem blikami i flarami.
Co do APSc to przyznam, że powoli sam się przekonuję, od dawna chciałem mieć mały setup "kieszonkowy", kupiłem A5100 i TTartisan 25/2. Spoko super kompaktowy setup, ale brak wizjera mi mocno przeszkadzał. Teraz z ciekawości kupiłem NEX6 bo ma większy wizjer niż obecne A6xxx i do tego zaryzykowałem z TTartisan 35/0.95. Obiektyw ciut większy, ale podobny design jak stare podwójne gaussy i powiem, że trochę myślę czy się nie pozbyć A7II które leży i się kurzy :D
APSc , parasolki, softboxsy, lampy chyba z 10 szt- to wszystko demony z przeszłości leży i się kurzy. R6+RF24-70/2,8 rozleniwił mnie do tego stopnia że robię tym w zasadzie wszystko, w każdych warunkach i chociaż mam świetną portretówkę 85/1,4 L to nie zawsze chce mi się ją targać. Kocham plenerowe portrety pod światło, to wcześniej było nie lada wyczynem a teraz to bułka z masełkiem.
Do aps-c nie ma odpowiedników obiektywów 85/1.4 i 135/2.
Używanie na aps-c starszych 85.1.4 jako zastępstwo 135/2 na FF
nie ma sensu, bo już na FF są one mniej ostre od 135mm
i na aps-c nie wyrabiają.
A takich manualnych 135/2 [1.8] jest masa
-od egzotycznych Sonnar, Pentax i Topcor,
przez Canon, Minolta, Nikkor,
do kundelków Sigma, Porst ...
@sektoid
"Trudno o bardziej paskudne rozmycie tła niż te prezentowane przez Nikkora 50/1.8D."
A jakiego rozmycia oczekujesz od obiektywu za 400 zł??
Poza tym czy ja wiem czy to rozmycie jest takie paskudne?? Przerobiłem w swojej karierze fotografa-amatora kilka zoomów dłuższych i krótszych (fakt- nie była to na pewno górna półka) i wg mnie każdy z nich miał jakość rozmycia subiektywnie gorszą od tego Nikkora. ( no i nieporównywalnie gorszą jakość blików:) )
@LarsikOwen sobie go chwali, ja mam podobne zdanie - zdarzyła mi się też sytuacja że kupowałem używaną Sigme 50 1,4 i kiedy wdałem się w gadkę ze sprzedającym (bo odbierałem ją osobiście) to okazało się że gościu sprzedaje ostrą od 1,4 Sigmę a zostawia sobie właśnie tego Nikkora bo wg niego zdjęcia z Nikkora mają więcej charakteru i że ogólnie nad Sigmę przedkłada Nikkora.
@baron13 dzięki za odpowiedź :) Ładne te niektóre Twoje pstryki
@qqrq, to mamy tak samo ;) Dla mnie też kluczowa cecha w jasnym szkle to sposób, kształt i jakość w jaki dany obiektyw renderuje nieostrości.
Z tego też powodu mam w swojej torbie foto oryginalnego XF 56/1.2 R, a nie nowego XF 56/1.2 R WR który jest dla mnie zbyt kliniczny, bokeh jest zbyt kremowy jak na moje gusta.
Ja wolę jak coś się "dzieje" w bokeh, i strasznie podoba mi się taki zakręcony bokeh, jak w Heliosach ;)
Uwielbiam to po prostu (tak samo lubię, gdy obiektyw flaruje - oczywiście z umiarem) :)
No i ten Viltrox 75/1.2 ma właśnie taki mocno "swirly" bokeh, co przykuło moją uwagę i zwyczajnie podoba mi się :)
Oczywiście, widziałem lepsze renderowanie bokehu (np. w starym 135L), ale do aps-c ten Viltrox 75/1.2 to jest sztos.
Jak się na niego szarpnę, to zrobię porównanie do Sigma 105/1.4 którego kolega używa do A7III.
Myślę, że będzie to bardzo ciekawe porównanie, bo jednak ja osobiście widzę tego Viltroxa jak odpowiednik apsc do obiektywu 105/1.4, niż 135/2 (oczywiście zapiętych pod FF)
"No i ten Viltrox 75/1.2 ma właśnie taki mocno "swirly" bokeh, co przykuło moją uwagę i zwyczajnie podoba mi się :)"
-Gdzie ty widzisz swirly bokeh❓
link
link
PDamian, tutaj to dobrze widać:
link
I tu:
link
Bądź też na tych zdjęciach:
link
link
link
link
:)
Ruszyła promka na obiektywy z rodzimej dystrybucji, co za tym idzie z 5 cio letni a gwarancją link
@Amadi
Z kryciem fufu na bagnecie Z będzie inaczej! W obrazie z wersji na Sony widać obrys ramki wyczerniającej, której nie ma w obiektywie do Nikona :) Różnica zapewne nie będzie ogromna, ale komuś może się przydać te kilka milimetrów więcej.
poproszę w wersji micro4/3....
te KOŁA w Waszym X-T2, to chyba od kluczyków do traktora ;-)