Panasonic Lumix DMC-FZ18 - test aparatu
5. Własności matrycy
Pomiary automatycznej i manualnej nastawy balansu bieli, dla różnych typów oświetlenia, dokonaliśmy na 24-polowej tablicy kolorów Gretag-Macbeth, wykonując ekspozycje przy czułości ISO 100. Następnie wyliczone zostały parametry dC (odchylenie od właściwej barwy w przestrzeni L*a*b*, czyli wartość błędu, z jakim ocenił barwę aparat) oraz S (nasycenie barwy wyrażone w procentach).
Zmierzone przez nas wartości prezentujemy w poniższej tabeli:
Balans bieli: | |||||||||
Światło: | |||||||||
dC | FZ18 | ||||||||
S[%] | FZ18 |
Jak widać automatyczny balans bieli nie radzi sobie zbyt dobrze z ciepłym światłem. Na szczęście sytuacje ratuje bardzo dobra praca balansu bieli dla zdjęć wykonywanych na świeżym powietrzu i nastawa według wzorca - Custom oraz wręcz idealna praca automatyki aparatu przy zdjęciach z lampą błyskową.
Szczegółowe wyniki naszych pomiarów przedstawione są poniżej:
Blue Band
W ciągu ostatnich tygodni, użytkownicy Lumixa FZ18 z U.S.A. zaczęli donosić o problemie, nazwanym Blue Band, czyli w wolnym tłumaczeniu Niebieskie wstążki. Objawia się on tym, że w pewnych specyficznych sytuacjach, gdy w ciemnym kadrze, po prawej stronie znajduje się jasne źródło światła, na fotografii powstają niebieskie smugi/paski po lewej stronie kadru. Efekt staje się szczególnie dobrze widoczny, gdy w opcjach kolorów w aparacie ustawimy kontrast na -2. Przykłady zdjęć tego efektu można zobaczyć tutaj.
Postanowiliśmy sprawdzić czy analogiczny efekt występuje w testowanym przez nas modelu. Okazało się, że niestety tak. Poniżej prezentujemy pomniejszone zdjęcia uzyskane przez nas. Po lewej stronie znajduje się fotografia uzyskana z aparatu, zaś po prawej fotografia, w której kontrast dodatkowo ustawiliśmy na -75 w programie graficznym w celu lepszego uwidocznienia tego efektu:
Zdjęcie z aparatu | Kontrast -75 |
Musimy jednak dodać, że efekt ten nie występuje na wszystkich fotografiach wykonanych w podobny sposób.
Aby lepiej poznać to zjawisko wykonaliśmy ciemne klatki (Dark Frame) dla Panasonica FZ18. Wykonujemy je standardowo dla każdego aparatu wyposażonego w możliwość zapisywania plików RAW. Jednak w przypadku Lumixa było to utrudnione, gdyż dla ekspozycji dłuższych niż 1 sekunda, aparat automatycznie odszumia zdjęcia (redukcja szumów dla długich ekspozycji) przez co pokazywanie tego typu darków mija się z celem. Jakby tego było mało, gdy zastosujemy czułość powyżej 200 ISO, aparat automatycznie włącza redukcję szumów wysokich ISO. Dlatego prawdziwie surowe pliki RAW otrzymujemy dla czasów ekspozycji 1 s i krótszych oraz dla czułości 100 i 200 ISO. Właśnie takie 1-sekundowe ekspozycje wykonaliśmy dla każdej czułości ISO. Następnie pliki RAW przekonwertowaliśmy bezstratnie do plików PGM, które zawierają informacje jedynie o liczbie zliczeń elektronów dla każdego piksela. Poniżej prezentujemy efekty dla 100 i 200 ISO (po kliknięciu w miniaturkę można pobrać plik PGM w pełnej rozdzielczości o pojemności 7.9 MB):
100 ISO | 200 ISO |
Wyraźnie widać, jasny pasek ciągnący się wzdłuż lewej krawędzi kadru, na całej jego wysokości. Jak widać nie jest to efekt optyczny, tylko wina matrycy aparatu, bądź elementów znajdujących się bezpośrednio w jej pobliżu. Ponieważ szumy Panasonica są najwyższe w niebieskim kanale (co pokażemy w dalszej części rozdziału), pasek ten przybiera niebieski kolor na fotografiach.
Dla wyższych czułości efekt blue band ciągle istnieje, jednak jest on coraz słabiej widoczny gdyż niknie w szumach generowanych przez pozostałe piksele.
Wszyscy posiadacze Panasonica FZ-18, którzy chcą się obiektywnie przekonać czy ten problem dotyczy również ich aparatu powinni wykonać ekspozycję 1 sekundową dla czułości 200 ISO, zapisując plik jako RAW, po czym należy go wywołać dowolnym programem graficznym. My polecamy dcraw, którego wersję pod Linuksa można znaleźć tutaj, a skompilowany program dla posiadaczy Windowsa i Mac OS-a tutaj. Następnie w linii komend proszę wpisać następujące polecenie: dcraw -v -w -D nazwa_pliku.raw. Będziemy wdzięczni jeśli wynikami swoich doświadczeń podzielicie się na naszym forum.
Szumy
Po 8.1 MPix matrycy nie należy oczekiwać zbyt niskich szumów. Nasze pomiary to potwerdziły, co widać wyraźnie na poniższym wykresie przedstawiającym zależność szumów matrycy od czułości, zbadanych na tablicy skali szarości Kodaka:
Wyraźnie widoczne są spore szumy w niebieskim kanale, które wyraźnie odstają od pozostałych dwóch kanałów barwnych, co nie napawa zbytnim optymizmem. Ponadto przy 800 ISO wyraźnie widać działanie dodatkowego odszumiania, co jest obecnie standardem w kompaktach.
Pamiętajmy, że Panasonic w modelu FZ-18 udostępnia również możliwość zapisania zdjęć jako pliki RAW. Co do ich "surowości" mamy pewne wątpliwości (wspominane wcześniej wyostrzanie), jednak z pewnością dostarczą one nam lepszych informacji o faktycznych szumach matrycy niż pliki JPEG. Przyjrzyjmy się więc kolejnemu wykresowi zależności szumów od czułości:
Tym razem za dobre zachowanie możemy uznać czułości 100 i 200 ISO. 400 ISO jest na pograniczu przyzwoitości, więc jeśli sytuacja tego wymaga możemy tej czułości użyć. Jednakże wyższe czułości to już tragedia! Dla 800 ISO, kanał niebieski przekracza poziom 5 na skali szumów co uznajemy za wynik zły. Dla 1250 ISO odnotowaliśmy jeden z najgorszych wyników w historii naszego serwisu - 16.9. Dla 1600 ISO ponownie widzimy nienaturalny spadek poziomu szumów, co dodatkowo utwierdza nas o ingerencji oprogramowania w pliki RAW pochodzące z Panasonica.
Jakie wnioski można wyciągnąć z powyższych wykresów? Otóż użyteczne są jedynie czułości 100 i 200 ISO choć i prezentują one jedynie poziom dobry. Stosowanie wyższych czułości nie ma większego sensu. Jeżeli ktoś chce się pochwalić dobrym zdjęciem z użyciem czułości 1250 ISO, może z powodzeniem wykorzystać fotografię wykonaną przy 100 ISO i posypać ją garścią piachu - efekt ten sam...niestety.
Poniżej prezentujemy wycinki planszy testowej, na której można porównać poziom szumów dla różnych czułości:
100 ISO | 200 ISO | 400 ISO | 800 ISO | 1250 ISO | 1600 ISO |
Dla każdej dostępnej czułości ISO wykonaliśmy także zdjęcia scenki, zapisując je w najlepszej, na jaką pozwala aparat, jakości JPEG-u oraz formacie RAW. Obrazki zaprezentowane poniżej są wycinkami w skali 1:1, tak aby można było bezpośrednio ocenić jakość wykonywanych zdjęć wraz ze zmianą czułości matrycy. Zdjęcia zapisane jako RAW, zostały przekonwertowane przy naturalnych ustawieniach programem dcraw do plików PPM a następnie bezstratnie przekonwertowane do formatu PNG:
JPEG | RAW | |
100 ISO | ||
200 ISO | ||
400 ISO | ||
800 ISO | ||
1250 ISO | ||
1600 ISO |
Zakres tonalny
Zakres tonalny zmierzyliśmy z użyciem 41-polowej tablicy szarości Stouffer 4110, której zdjęcia analizujemy programem Imatest i nanosimy na wykres dwie wartości: stosunek sygnału do szumu wynoszącego (SNR) 10:1 (wysoka jakość) oraz SNR=4 (dobra jakość).
Zakres tonalny przeanalizowaliśmy zarówno dla plików JPEG jak i RAW. Poniżej prezentujemy wykresy zależności zakresu tonalnego od czułości dla obu formatów plików jednak skupimy się na omawianiu wyników dla plików RAW:
Jak widać, dla czułości 100 ISO i dla wysokiej jakości obrazu zakres tonalny wynosi zaledwie 4.6 EV (6.3 EV dla pliku JPEG). Zwiększanie czułości szybko ogranicza zakres tonalny. Kres używalności ponownie wyznacza tutaj 400 ISO, choć nawet tej czułości używałbym bardzo ostrożnie.
Jest to nienajlepszy rezultat, jednak nie powinien on nas dziwić. Podczas wyścigu na megapiksele i coraz dłuższe ogniskowe aparatów, warunkiem jest zmniejszanie rozmiarów sensorów CCD wraz z zwiększaniem upakowania na ich powierzchni elementów światłoczułych. Następstwem tego są wysokie szumy i niski zakres tonalny. Jest to bolesna cena za posiadanie kompaktu o 18-krotnym zoomie optycznym i 8 MPix matrycy.
Olympus SP-550 UZ notował zakres tonalny na poziomie 5.3 EV dla 100 ISO. Większy zakres wynika z nieco mniejszej ilość pikseli jego matrycy (7.1 MPix). FujiFilm S8000fd notował zakres tonalny nieco ponad 5 EV dla 100 ISO jednak jest to wynik dla plików JPEG więc trudno jest go tu obiektywnie porównywać. Wyższy zakres tonalny Olympus odnotowuje dla całego zakresu czułości, przez co fotografie wykonane za jego pomocą będą zawierały więcej szczegółów. Warto zaznaczyć, że w Olympusie dostajemy do dyspozycji czułość 50 ISO, która przy dobrych warunkach oświetleniowych pozwala wykonać fotografię o naprawdę wysokiej jakości. Panasonic poskąpił użytkownikom niższych i mniej szumiących czułości, a szkoda.
Poniżej prezentujemy paski szarości przedstawiające zmianę zakresu tonalnego oraz wpływ szumów na jakość obrazu wraz ze zmianą czułości.
ISO | Tablica szarości |
100 | |
200 | |
400 | |
800 | |
1250 | |
1600 |