Nikon D700 - test aparatu
9. Podsumowanie
Jakość wykonania i ergonomia: 5.8 / 6.0
Korpus jest mniejszy niż D3, ale większy niż D300. Reprezentuje ciągle
to samo, bardzo dobre wykonanie lustrzanek Nikon. Jeśli jednak
chcielibyśmy oceniać wytrzymałość tych materiałów na podstawie Nikona
D200, to można mieć tutaj pewne zastrzeżenia. W naszym redakcyjnym D200,
po niecałych dwóch latach użytkowania, gumowa okleina na uchwycie
odkleja się i jednocześnie odkształca, a przez to blokuje możliwość
kręcenia kołem nastaw ulokowanym pod palcem wskazującym.
Menu jest czytelne ale za ideał uznajemy typ znajdujący się w obecnych Canonach i Sony. Wyświetlacze (kolorowy i monochromatyczny) oraz duży wizjer robią imponujące wrażenie. Obsługa aparatu jest bardzo przyjemna dzięki przyciskom, ale już posługiwanie się podglądem obrazu na żywo Nikonowi trochę nie wyszło.
Użytkowanie: 4.8 / 6.0
Korpus jest duży i wygodny, a co za tym idzie, ciężki. D700 jest jednak alternatywą dla osób, które potrzebują czegoś mniejszego do pracy niż D3. Obniżony tryb zdjęć seryjnych jest zrozumiały, ale możliwość podwyższenia osiągów szybkości poprzez dodatkowy grip, już mniej. D700 ma być przecież zapasowym korpusem dla profesjonalisty, a wyposażanie go w pionowy uchwyt robi z niego kopię D3. Na miejscu w torbie i ciężarze tutaj nie zaoszczędzimy.
Autofokus przy pojedynczych zdjęciach wydaje się być niemal idealny. Jednak dynamiczny wybór pola ostrości wykazuje gorsze działanie niż u D3. Tak jakby celność była uwarunkowana od szybkości, bo przy mniejszej ilości klatek na sekundę zaczynają się pojawiać nietrafione zdjęcia. A powinno być przecież odwrotnie! Wygląda to jakby mniejszy D700 nie potrafił udźwignąć ciężaru działania autofokusu.
Stabilizacji matrycy oczywiście w tej marce aparatów nie uświadczymy. Pojawił się natomiast - w przeciwieństwie do D3 - system czyszczenia matrycy, ale, jak się okazało, mało skuteczny. Pomiar światła jest w przypadku tego aparatu bardzo dobry. Bardzo dobrze działa też wbudowana lampa błyskowa.
Balans bieli: 4.8 / 6.0
Balans bieli w ustawieniach produkcyjnych działa nieco lepiej niż w D3. Różnice widać chociażby przy zdjęciach w świetle słonecznym. Lepiej jest także przy świetle żarowym i ustawionej konkretnej temperaturze barwowej. Automatyczny balans bieli i światło żółte ciągle dla aparatu pozostają problemem.
Rozdzielczość: 5.5 / 6.0
Tu możemy napisać to co przy D3. Matryca pełnoklatkowa daje rozdzielczości na bardzo dobrym poziomie. Liczba 12.1-milionów pikseli rozłożonych na powierzchni odpowiadającej klatce filmu małoobrazkowego sprawdza się znakomicie.
Jakość obrazu w JPEG: 6.0 / 6.0
Użyteczny zakres ISO jest bardzo szeroki i może z powodzeniem sięgać 3200 ISO. Rozszerzone czułości 12800 i 25600 w pewnych ekstremalnych sytuacjach także mogą się przydać. To wszystko jednak jest przydatne dla reporterów. Przy fotografii studyjnej konieczne jest ISO 100, a przydało by się nawet ISO 50. Tego Nikon zaoferować nam jednak nie może, bo minimalną rzeczywistą czułością jest ISO 200. ISO 100 jest tworem sztucznym, a do tego słabo wyregulowanym, dlatego należy uważać przy zdjęciach wykonywanych w trybie ''Manual''.
Jakość obrazu i szumy w RAW: 4.6 / 6.0
Wywołane przez nas zdjęcia RAW prezentują się bardzo dobrze, tak samo jak te z D3. Wyraźny szum pojawia się dopiero przy czułości 3200-6400 ISO, ale nadal ten zakres czułości jest użyteczny przy dobrym oświetleniu. Przy okazji tego testu okazało się skąd po części biorą się tak niskie szumy. Analiza darków, czyli sygnału z matrycy, pokazała że Nikon odejmuje stały sygnał i to być może różny dla różnych partii obrazu. Jest to więc ingerencja w RAW-y, której Canon i do niedawna Olympus się wystrzegali, a Nikon nie miał skrupułów by robić to w niższych modelach. Jak widać nie miał ich i w wyższych...
Zakres tonalny: 6.0 / 6.0
Pomimo redukcji sygnału zakres tonalny trzyma się dobrze. Zarówno D700 jak i D3 odnotowały u nas te same wyniki w tej kategorii. Duża dynamika tonalna pozwala na stosowanie szerokich możliwości w bezpośredniej rejestracji obrazu, jak i w późniejszej edycji i korekcie zdjęcia.
Ocena końcowa
Jakość wykonania i ergonomia | 5.8 |
Użytkowanie | 4.8 |
Balans bieli | 4.8 |
Rozdzielczość | 5.5 |
Jakość obrazu w JPG | 6.0 |
Jakość obrazu i szumy w RAW | 4.6 |
Zakres tonalny | 6.0 |
Średnia | 5.4 / 6.0 |
Czy Nikon D700 pokazał jakieś niespodzianki? Tak, ale w kwestii innej
niż dotyczącej własności matrycy. Odejmowanie sygnału stosowane po kryjomu
na RAW-ach dotyczy także Nikona D3, ale dopiero rozszerzenie
metod testowych pozwoliło nam to zobaczyć. Tutaj aparaty są więc w pełni
bliźniacze. Jakość zdjęć pozostaje
na wysokim poziomie, ale osobom potrzebującym dobrego ISO 100
pozostaje poczekać na studyjną wersję D3 lub zwrócić się do konkurencji.
Mieszane uczucia mamy odnośnie
trybu zdjęć seryjnych i pracy autofokusu. Żeby przyspieszyć aparat
potrzebujemy pionowego uchwytu, a wtedy robi się nam już prawie D3.
Autofokus okazuje się pracować wyśmienicie w trybie pojedynczego
wykonywania zajęć, ale przy trybie seryjnym i dynamicznym wyborze punktu
już tak doskonale nie jest.
D700 z pewnością znajdzie wielu nabywców pośród uboższych profesjonalistów. Pełna klatka zapewni w tym przypadku bardzo dobrą jakość obrazu dorównującą D3, ale mniejszym kosztem. Nabywcy przypłacą to jednak szybkością i autofokusem.
Na koniec przedstawiamy najważniejsze wady i zalety Nikona D700.
Zalety:
- solidna, wygodna, uszczelniana, ergonomiczna obudowa,
- czytelne menu,
- opcja korekcji ustawiania ostrości w obiektywie (możliwość zapisu ustawień dla 12 obiektywów),
- nagrywanie notki dźwiękowej do danego zdjęcia,
- możliwość zapisu i kopiowania z aparatu na aparat trzech własnych ustawień menu,
- Auto ISO,
- bardzo duży, wyraźny i czytelny wizjer z możliwością zasłonięcia go,
- panel monochromatyczny z dużą liczbą kontrolek,
- wysokiej jakości, wyraźny i czytelny 3-calowy wyświetlacz,
- funkcjonalny tryb Live View,
- bardzo dobry pomiar światła,
- szybka i celna praca mechanizmu ustawiającego ostrość,
- dobra kontrola balansu bieli,
- bardzo dobra jakość zdjęć do czułości 3200 ISO i dobra dla 6400 ISO dla zdjęć zarówno JPEG i RAW,
- akceptowalna jakość zdjęć przy czułościach 12800 i 25600 ISO,
- względnie niskie szumy na zdjęciach RAW w całym zakresie ISO,
- względnie niskie szumy na zdjęciach z użyciem długich czasów naświetlania,
- zakres tonalny na wysokim poziomie w całym zakresie ISO.
Wady:
- brak stabilizacji matrycy,
- słaby system czyszczenia matrycy,
- chciało by się skuteczniejszego AF w trybie ciągłym,
- problemy z automatycznym balansem bieli przy żółtym świetle,
- wahania balansu bieli przy ustawionej konkretnej temperaturze barwowej przy wysokich czułościach ISO,
- brak realnej czułości 100 ISO,
- w sprzęcie uznawanym za profesjonalny chciałoby się mieć czułość 50 ISO.
Przykładowe zdjęcia
Obiektywy Sigma 30 mm f/1.4 EX DC wykorzystywane w pomiarze rozdzielczości otrzymaliśmy od: