Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Test fajny jak to zawsze na optycznych ale co do samego aparatu to mógłby być lepszy jeśli chodzi o matryce, czekam z niecierpliwością na test canona sx 1 is :)
Cytuję Was: "Jak wskazują litery VR na końcu nazwy, obiektyw wyposażony jest w mechanizm optycznej stabilizacji obrazu." Cytuję stronę specyfikacji z nikon.pl: "Redukcja wibracji (VR): z przesunięciem matrycy" Ludzie kochani, choć odrobina profesjonalizmu by się przydała. Jak możecie robić test aparatu nie znając jego specyfikacji? W sieci było bardzo głośno o tym, że pojawił się Nikon z redukcją w matrycy, a nie w obiektywie i spora krytyka, że Nikon to ukrywa posługując się oznaczeniem VR i hasłem "optyczna stabilizacja obrazu". Wystarczyłoby raz na jakiś czas zajrzeć na dpreview... Regularnie czytam Wasze testy i sobie je cenię (z zastrzeżeniami, jak każde inne recenzje w sieci), ale takie wpadki nie powinny się zdarzać nikomu, kto pretenduje do roli głównego serwisu foto w Polsce.
Dzięki za uwagę. Dałem się nabrać, bo napisali na obiektywie. Zmieniłem kwestionowany fragment na to co poniżej:
"Jak wskazują litery VR na końcu nazwy, obiektyw powinien być wyposażony w mechanizm optycznej stabilizacji obrazu. Okazuje się jednak, że stabilizacja realizowana jest poprzez przesuwanie matrycy."
a taka mała dygresja (ale związana z tematem ;)) Gdyby zastosować podwójną stabilizację obrazu? Mechaniczną (przesuwanie matrycy) i optyczną (w obiektywie). Czy czasem nie poprawiło by takie rozwiązanie skuteczniejszej redukcji drgań o 2 razy ? np z 2 do 4 EV. (?). A może taka "mieszanka" powodowałaby niwelowanie tej pierwszej (czy drugiej) a tym samym zmniejszenie skuteczności ? Jednak mnie się wydaje że praca taka byłaby bardziej liniowa z wykorzystaniem większej ilości kątów przesuwów.
Zastanowiło mnie zdjęcie księżyca parametry: exp. 1/500s, f/5.0 ISO 64, czy nie ma błędu w czasie ekspozycji lub czułości? Sam ostatnio fociłem Księżyc, ogniskowa 600m (Sigma 70-300 APO 300 + konwerter 2x) exp. 1/125 F/8.0 ale ISO 400!! (fakt konwerter trochę "przyciemnia" ) i bez stabilizacji, ale aż taka byłaby różnica? Chyba muszę się jeszcze trochę dokształcić ;)
@PC Parametry ekspozycji podane są bez błędu. Czas dobrany był tak, żeby przy długiej ogniskowej z ręki wyszło nieporuszone zdjęcie. W innym przypadku można by to trochę lepiej doświetlić.
@PC Jeśli używałeś "lustrzankowego" konwertera, czyli montowanego pomiędzy korpus a obiektyw, to "trochę przyciemnia" jest eufemizmem. Konwerter 2x zjada dokładnie 2 przysłony! Droższe konwertery miewają dodatkowy chip, który powoduje "przeliczenie" wskazywanej przez aparat przysłony, tańsze są pozbawione tego udogodnienia. Dlatego też ustawiając rzeczoną Sigmę na 300mm maksymalny otwór względny jaki mogłeś uzyskać wynosił f/11 (przy fizycznie ustawionej wartości /5,6) Zatem gdy aparat wskazywał f/8 było f/16. Aha, błędne wskazania nie powodują błędnego pomiaru światła. Moja uwaga nie ma sensu w przypadku gdy zastosowałeś zaprojektowany do kompaktów konwerter nasadzany na przednią soczewkę - tu w zasadzie jasność pozostaje bez zmian.
@mig-37 Zgadza się używałem konwertera stosowanego między body a obiektywem (zapomnianego już chyba SOLIGORA -masakra;) ). Również fakt, mocno przyciemnia, ale chciałem określić to dyplomatycznie:) a cudzysłów miał dotyczyć słowa 'trochę', a nie 'przyciemnia' :) Dlatego TYM BARDZIEJ zdziwiły mnie takie ustawienia w przypadku zdjęcia testowanym P80... Zwłaszcza, że efekt naświetlenia Księżyca wyszedł u mnie podobne jak w w/w zdjęciu z optycznych. Stąd moje pytanie. Ale Felek rozwijał moje wątpliwości.
PC Eee tam, ten Soligor to to samo co tańsze Kenko i chyba już nie oferowane Tamrony, wcale nie jest zły jeśli chodzi o jakość, natomiast ze stratą jasności trzeba się pogodzić - wszystkie tak mają. Tak na szybko wychodzi mi różnica mniej więcej dwóch przysłon pomiędzy zdjęciem testowym a Twoim. Można to różnie tłumaczyć. Pierwsze to warunki i miejsce wykonywania zdjęcia - przejrzystość atmosfery (miasto, wieś, bezludzie, góry, wysokość tarczy Księżyca nad horyzontem) Druga to sama ekspozycja - zdjęcie testowe jest naświetlone dość skąpo - m.in. dlatego że było wykonywane z ręki. Natomiast Twoje może być obficiej naświetlone - masz lustrzankę, nie wiem czy cyfrową czy na film, ale w jednym i drugim przypadku zarówno lustrzankowa matryca jak i film będą miały większą odporność na prześwietlenia niż maleńka "matryczka" cyfrowego kompaktu. Dlatego też Twoje zdjęcie może Ci się wydawać nieco tylko jaśniejsze lub nawet podobnie jasne, a spokojnie być "przewalone" o całą działkę przysłony. I ostatnia rzecz - producenci kompaktów często zaniżają czułości ustawień matrycy w kompaktach, nie wiem czy tak jest w istocie jeśli chodzi o P80, ale może się okazać, że czułość 64 odpowiadać 100 czy nawet 125 w innym aparacie
test bardzo dobry ale podsumowanie dziwaczne- aparat dostaje note -5 -a wy piszecie "Osoby, którym bardziej zależy na jakości uzyskiwanych zdjęć raczej jednak skierują swoją uwagę w stronę innych aparatów" - to jaką note musi dostac aparat żeby robił dobrej jakości zdjęcia?? a skoro jakość zdjęć jest taka sobie to dlaczego dostał -5??
@nevermind10: Podsumowanie, to podsumowanie. Aparat ma bardzo dużo zalet, więc ocena jest wysoka (skala jest do 6). Zdjęcia jak na kompakt i to z takim zoomem są dobre. Nie jest to jednak lustrzanka, więc nie są najlepsze z możliwych na świecie.
Mam ten aparat od roku.Większego badziewia nie miałem w reku -beznadziejny wyswietlacz,wizjer -ogromne problemy z ostrością przy lekko juz słabym oswietleniu -wypadający zoom -lampe przy portretowych odległościach by nie przepalał ustawiam -1,7/-1,3 EV !!! -mnóstwo prostactwa w menu ALE jak sie z biegiem czasu okazało ten toporny nie doszlifowany jak angielski sprzęt HiFi-ten w dobrych tysiącach zł - GRA !!! -wyłapawszy przekłamania chałowatego wyświetlacza+naprawde dobra redukcja drgań wychodza DOBRE (-5 ocena) zdjęcia jak na ultrazoom kompakt.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
he, fajne to ISO 3200 - ziarno widać na miniaturce :)
Mnie zakręciła się łezka w oku, bo ziarno na ISO 3200 i 6400 przypomina mi skany z negatywów (wcale nie 3200).
No w końcu jakieś ciekawsze zdjęcia niż tylko kamienie... Przy zdjęciu nr 6 w parametrach powinniście dodać "filtr z wypasionej szyby autobusu" ;-)
Felek 6400 fajne, ale 2000 strasznie plackowate
Test fajny jak to zawsze na optycznych ale co do samego aparatu to mógłby być lepszy jeśli chodzi o matryce, czekam z niecierpliwością na test canona sx 1 is :)
Cytuję Was: "Jak wskazują litery VR na końcu nazwy, obiektyw wyposażony jest w mechanizm optycznej stabilizacji obrazu."
Cytuję stronę specyfikacji z nikon.pl: "Redukcja wibracji (VR): z przesunięciem matrycy"
Ludzie kochani, choć odrobina profesjonalizmu by się przydała. Jak możecie robić test aparatu nie znając jego specyfikacji? W sieci było bardzo głośno o tym, że pojawił się Nikon z redukcją w matrycy, a nie w obiektywie i spora krytyka, że Nikon to ukrywa posługując się oznaczeniem VR i hasłem "optyczna stabilizacja obrazu". Wystarczyłoby raz na jakiś czas zajrzeć na dpreview...
Regularnie czytam Wasze testy i sobie je cenię (z zastrzeżeniami, jak każde inne recenzje w sieci), ale takie wpadki nie powinny się zdarzać nikomu, kto pretenduje do roli głównego serwisu foto w Polsce.
@Talkontar:
Dzięki za uwagę. Dałem się nabrać, bo napisali na obiektywie. Zmieniłem kwestionowany fragment na to co poniżej:
"Jak wskazują litery VR na końcu nazwy, obiektyw powinien być wyposażony w mechanizm
optycznej stabilizacji obrazu. Okazuje się jednak, że stabilizacja realizowana jest poprzez przesuwanie matrycy."
a taka mała dygresja (ale związana z tematem ;))
Gdyby zastosować podwójną stabilizację obrazu? Mechaniczną (przesuwanie matrycy) i optyczną (w obiektywie). Czy czasem nie poprawiło by takie rozwiązanie skuteczniejszej redukcji drgań o 2 razy ?
np z 2 do 4 EV. (?).
A może taka "mieszanka" powodowałaby niwelowanie tej pierwszej (czy drugiej) a tym samym zmniejszenie skuteczności ? Jednak mnie się wydaje że praca taka byłaby bardziej liniowa z wykorzystaniem większej ilości kątów przesuwów.
aha jakby co to mój pomysł ! ;)
Bilbo, zmartwię Cię nie byłeś pierwszy: link
Zastanowiło mnie zdjęcie księżyca parametry: exp. 1/500s, f/5.0 ISO 64, czy nie ma błędu w czasie ekspozycji lub czułości? Sam ostatnio fociłem Księżyc, ogniskowa 600m (Sigma 70-300 APO 300 + konwerter 2x) exp. 1/125 F/8.0 ale ISO 400!! (fakt konwerter trochę "przyciemnia" ) i bez stabilizacji, ale aż taka byłaby różnica? Chyba muszę się jeszcze trochę dokształcić ;)
@PC
Parametry ekspozycji podane są bez błędu. Czas dobrany był tak, żeby przy długiej ogniskowej z ręki wyszło nieporuszone zdjęcie. W innym przypadku można by to trochę lepiej doświetlić.
@PC
Jeśli używałeś "lustrzankowego" konwertera, czyli montowanego pomiędzy korpus a obiektyw, to "trochę przyciemnia" jest eufemizmem. Konwerter 2x zjada dokładnie 2 przysłony! Droższe konwertery miewają dodatkowy chip, który powoduje "przeliczenie" wskazywanej przez aparat przysłony, tańsze są pozbawione tego udogodnienia. Dlatego też ustawiając rzeczoną Sigmę na 300mm maksymalny otwór względny jaki mogłeś uzyskać wynosił f/11 (przy fizycznie ustawionej wartości /5,6) Zatem gdy aparat wskazywał f/8 było f/16. Aha, błędne wskazania nie powodują błędnego pomiaru światła. Moja uwaga nie ma sensu w przypadku gdy zastosowałeś zaprojektowany do kompaktów konwerter nasadzany na przednią soczewkę - tu w zasadzie jasność pozostaje bez zmian.
@Felek
Dzięki za odpowiedź :)
@mig-37
Zgadza się używałem konwertera stosowanego między body a obiektywem (zapomnianego już chyba SOLIGORA -masakra;) ). Również fakt, mocno przyciemnia, ale chciałem określić to dyplomatycznie:) a cudzysłów miał dotyczyć słowa 'trochę', a nie 'przyciemnia' :) Dlatego TYM BARDZIEJ zdziwiły mnie takie ustawienia w przypadku zdjęcia testowanym P80... Zwłaszcza, że efekt naświetlenia Księżyca wyszedł u mnie podobne jak w w/w zdjęciu z optycznych. Stąd moje pytanie. Ale Felek rozwijał moje wątpliwości.
PC
Eee tam, ten Soligor to to samo co tańsze Kenko i chyba już nie oferowane Tamrony, wcale nie jest zły jeśli chodzi o jakość, natomiast ze stratą jasności trzeba się pogodzić - wszystkie tak mają. Tak na szybko wychodzi mi różnica mniej więcej dwóch przysłon pomiędzy zdjęciem testowym a Twoim. Można to różnie tłumaczyć. Pierwsze to warunki i miejsce wykonywania zdjęcia - przejrzystość atmosfery (miasto, wieś, bezludzie, góry, wysokość tarczy Księżyca nad horyzontem) Druga to sama ekspozycja - zdjęcie testowe jest naświetlone dość skąpo - m.in. dlatego że było wykonywane z ręki. Natomiast Twoje może być obficiej naświetlone - masz lustrzankę, nie wiem czy cyfrową czy na film, ale w jednym i drugim przypadku zarówno lustrzankowa matryca jak i film będą miały większą odporność na prześwietlenia niż maleńka "matryczka" cyfrowego kompaktu. Dlatego też Twoje zdjęcie może Ci się wydawać nieco tylko jaśniejsze lub nawet podobnie jasne, a spokojnie być "przewalone" o całą działkę przysłony. I ostatnia rzecz - producenci kompaktów często zaniżają czułości ustawień matrycy w kompaktach, nie wiem czy tak jest w istocie jeśli chodzi o P80, ale może się okazać, że czułość 64 odpowiadać 100 czy nawet 125 w innym aparacie
Arek, a jednak byłem blisko ;)
niby miałem rację ale jednak miałem też do tego wątpliwości :)
dzięki.
test bardzo dobry ale podsumowanie dziwaczne- aparat dostaje note -5 -a wy piszecie "Osoby, którym bardziej zależy na jakości uzyskiwanych zdjęć raczej jednak skierują swoją uwagę w stronę innych aparatów" - to jaką note musi dostac aparat żeby robił dobrej jakości zdjęcia?? a skoro jakość zdjęć jest taka sobie to dlaczego dostał -5??
@nevermind10:
Podsumowanie, to podsumowanie. Aparat ma bardzo dużo zalet, więc ocena jest wysoka (skala jest do 6). Zdjęcia jak na kompakt i to z takim zoomem są dobre. Nie jest to jednak lustrzanka, więc nie są najlepsze z możliwych na świecie.
Mam ten aparat od roku.Większego badziewia nie miałem w reku
-beznadziejny wyswietlacz,wizjer
-ogromne problemy z ostrością przy lekko juz słabym oswietleniu
-wypadający zoom
-lampe przy portretowych odległościach by nie przepalał ustawiam -1,7/-1,3 EV !!!
-mnóstwo prostactwa w menu
ALE jak sie z biegiem czasu okazało ten toporny nie doszlifowany jak angielski sprzęt HiFi-ten w dobrych tysiącach zł - GRA !!!
-wyłapawszy przekłamania chałowatego wyświetlacza+naprawde dobra redukcja drgań wychodza DOBRE (-5 ocena) zdjęcia jak na ultrazoom kompakt.