Olympus Zuiko Digital 50 mm f/2.0 Macro ED - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
W kategorii rozdzielczości, sporo pochwał zdobył u nas ZD 3.5/35, który
sięgał poziomu 48 lpmm. Powstawało zatem pytanie - jeśli "stałka" makro
za 800 zł potrafi pokazywać takie ładne MTFy, co pokaże 2.0/50, który
jest ponad dwa razy droższy? Wiadomo, że droższy być powinien, bo lepsze
światło i szkło ED do podniesienia ceny zobowiązują. Ale czy oprócz tego
dostajemy lepsze własności optyczne? Otóż bez wątpienia dostajemy.
Obiektyw jest wybitnie ostry od maksymalnego otworu względnego
począwszy, a dla f/4.0 sięga rekordowego poziomu 50 lpmm. Równie świetna
sytuacja panuje na brzegu kadru, gdzie rozdzielczości są tylko
nieznacznie gorsze od tych w centrum. To nie tylko zasługa świetnej
optyki, ale także dodatkowy bonus stosunku boków 4:3. Można wręcz
powiedzieć, że pracując z 2.0/50 ED, nie ważne jakiej wartości przysłony
użyjecie i gdzie w kadrze umieścicie obiekt, to i tak jego obraz będzie
wyjątkowo ostry.
Warto wspomnieć na koniec, że rekordowy wynik 50 lpmm był czymś czego do pewnego stopnia się spodziewaliśmy, bo Olympus E-510 mając 10 Mpix na małej matrycy 4:3 ma znacznie większe upakowanie pikseli niż np. Nikon D200 czy Canon 20D. Można więc dodać, że owe 50 lpmm odpowiada mniej więcej 46 lpmm na Nikonie D200 i 42 lpmm na Canonie 20D. Rachunki te, w żadnym stopniu nie zmieniają naszej oceny ZD 2.0/50, bo wyniki 46 lpmm na D200 i 42 lpmm na 20D, osiągały tylko najlepsze testowane na nich obiektywy.
Poniżej możemy jeszcze zobaczyć wycinek tablicy testowej, jaki możemy uzyskać fotografując w JPGach w standardowych ustawieniach aparatu, które powodują bardzo mocne wyostrzenie obrazu.