Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wychodzi na to, że Sony FX 30 - kamera o zupełnie innej filozofii, też tańsza prawie dwukrotnie - jest lepszym wyborem. Mniejsza, wymienna optyka, lepsza jakośc obrazu.
Seria FX i modele reprezentowane przez testowany model mają zupełnie innych odbiorców i inne przeznaczenie (co nie oznacza, że przy odpowiednim podejściu i zawziętości można je - do pewnego momentu - używać zamiennie).
Duża liczba materiałów reporterskich realizowanych na potrzeby telewizji jest właśnie realizowana na kamerach tego typu.
> Być może zatem warto byłoby rozważyć wariant testowanej kamery wyposażony w obiektyw o mniejszym zakresie ogniskowych, ale za to o stałej światłosile f/2.8
pewnie, gdyby dało się tak zrobić, to był taki obiektyw, choć już ten obecny wygląda "godnie" - jakieś pół tego przyrządu, więc po takim pojaśnieniu mógłby być nieco nieforemny; to zdaje się przyrząd reporterski i zakres zooma wydaje się w nim ważniejszy; zresztą, F/4,5 na długim końcu to wcale dobry parametr;
jak już by jasność ujednolicać, to może np. na F/4, niby nieco ciemno, jednak przy obecnej technologii powinno to działać dobrze nawet w gorszym świetle; rozmiar obiektywu byłby może nieco mniejszy;
na koniec mały postulat: może by w wypadku kamer video dodawać jednak specyfikację urządzenia w osobnej tabelce? tak jak w przypadku aparatów foto?
Spośród wymienionych zalet najbardziej podoba mi się ta: "możliwość stosowania dużych akumulatorów". Zastanawiam się dlaczego takiego rozwiązania producenci nie stosują w aparatach, tylko upychają w korpusie małą dziureczkę, do której pasuje tylko jeden typ akumulatora, zwykle o zbyt małej pojemności? Tylko proszę nie mówić mi, że "się nie da" albo że "to nie ma sensu", OK? 🤔
@Soniak10 Przecież do aparatu można dodać gripa z dodatkowymi bateriami, zasilać poprzez USB-C powerbankami, albo w rigu wykorzystać V-locka. Tradycyjne rozwiązanie z aparatów też mają swoje zalety - np. większą odporność na zachlapania i mniejsze gabaryty. W kamerach baterie zwiększają gabaryty i poprzez różne parametry (wagę i rozmiar) nieco zmieniają wyważenie. Z drugiej strony producenci też chcą "odróżniać" aparaty od kamer.
@PDamian Nie. zazwyczaj te kamery nie mają certyfikatów, bo zazwyczaj w nowszych modelach stosuje się też aktywne chłodzenie (są więc wloty i wyloty powietrza). Za to popularne są osłony przeciw deszczowe.
'Ale w tej kamerze chyba nawet klapka kart nie jest szczelna -?'
Byłeś tak zajęty kontynuowaniem swojej opowieści, że nie udało się Tobie poprzedniej wypowiedzi do końca przeczytać, zatem przypominam :' Za to popularne są osłony przeciw deszczowe.'
'Moje pytanie było wywołane Soniaka.'
Byłeś tak zajęty kontynuowaniem swojej opowieści, że nie udało się Tobie zdania poprawnie napisać.
@Soniak10 W uzupełnieniu wypowiedzi @deel77 można dodać jeszcze najprostsze rozwiązanie jakim jest zapasowa bateria... Nie zwiększa wymiarów i ciężaru aparatu z obiektywem, można ją wygodnie przenosić w plecaku, no i popularne aparaty mają jednak przebiega ca.700 zdjęć na jednej baterii (vide A7III), a to dla przeciętnego fotografa w zupełności wystarczy, pomijając już fakt, w ciągu własnego 'dnia zdjęciowego' robi się jednak przerwy na czynności różne, a wtedy podpiąć można swobodnie powerbanka ... Nie, nie tęsknię do większej baterii, tęsknię raczej do tego, aby producenci foto zdecydowali się na jakiś postęp technologiczny w produkcji baterii, vide - nowe generacje baterii w samochodach elektrycznych
Zasilanie w kamerach to ciekawe zagadnienie. W starszych modelach lepiej było mieć 2 mniejsze baterie niż jedną dużą. Pierwsza przewaga do waga, a druga - istotniejsza to możliwość ładowania jednej i praca na kolejnej (większość kamer nie miała opcji ładowania w kamerze). Na dłuższych wyjazdach do mniej cywilizowanych miejsc, ładowanie baterii to była niezła lekcja logistyki.
Nie znam się kompletnie na tym segmencie sprzętowym, stąd też moje pytanie: Dla kogo i w jakim celu jest to urządzenie adresowane? Tzn. komu może się przydać w erze filmujących bezlusterkowców, tańszych i z lepszymi matrycami?
@druid - tego typu kamery stosują mniejsze telewizje, to jest sprzęt maksymalnie reporterski. Możesz z nią np. iść na jakiś marsz polityczny i robić transmisję na żywo bez przerw na zmianę obiektywu czy baterii, bez ryzyka, że się przegrzeje po 30 minutach w letnim słońcu. Do tego wszystkie sytuacje typu nagrania wykładów, streamy z konferencji, choć tam można też wziąć kamerę PTZ.
Odszumianie robi wrażenie, działa faktycznie w sposób wybitny. Śmiało można jechać na ISO 12800 i mieć nadal świetny obraz. Ciekawe czemu nie implementują takiego odszumiania w aparatach - technicznie żaden problem.
@druid Takie kamery mają też zdecydowanie większe możliwości audio. W większości aparatów podłączenie zewnętrznego mikrofonu odłącza wbudowany. Trzeba o tym pamiętać bo można wrócić bez dźwięku. W kamerach to nie problem (bo można ustawić nagrywanie kilku kanałów).
@Szabla jest 18-105PZ i 18-200PZ i jeszcze kilka innych? Sam uzywam 18-105 w polaczeniu z a6700 i sprawdza sie to wysmienicie na jakichs rajdach czy wyscigach kolarskich.
@MaSz Jeżeli materiał jest realizowany w kontrolowanych warunkach (tzn. wiemy co, z kim i w jakich warunkach oświetleniowych, dźwiękowych, pogodowych) to kamery typu FX, FS czy odpowiedniki Canona z odpowiednim osprzętem (np. staroogniskowym obiektywem) będą lepszym rozwiązaniem, ale gdy realizuje się materiały w zastanych warunkach (wszelkiego rodzaju wydarzenia czy relacje z nagłych wypadków) to testowany rodzaj kamer sprawdzi się najlepiej.
Spora zaleta jest też taka, że to się wyjmuje z torby i można grać cały dzień. Kompletny zestaw, bez konieczności dokupywania / dobierania jakichkolwiek akcesoriów innych niż karty pamięci. Nie każdy nabywca chce / ma czas spędzać dziesiątki godzin oglądając testy filtrów szarych, czy czytając testy obiektywów, zewnętrznych monitorów, klatek z mocowaniem na V-Locka itd.
deel77 i JarekB: wiem, oba rozwiązania stosuję w moim G90, tzn. mam gripa (niestety - niededykowanego, bo Panasonic nie przewidział do tego modelu, więc kupiłem grip Patona do modelu G80, na szczęście większość najważniejszych funkcji działa również na G90) i do tego 2 komplety (czyli razem 4 sztuki) akumulatorów. Natomiast w dawnych czasach używałem także kamer Panasonic i do nich dokupiłem dodatkowe akumulatory o większej pojemności. Wydaje mi się, że takie rozwiązanie tez miało swoje zalety, stąd moje pytanie. Pzdr.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Wychodzi na to, że Sony FX 30 - kamera o zupełnie innej filozofii, też tańsza prawie dwukrotnie - jest lepszym wyborem. Mniejsza, wymienna optyka, lepsza jakośc obrazu.
...i brak obiektywu zoom...
Seria FX i modele reprezentowane przez testowany model mają zupełnie innych odbiorców i inne przeznaczenie (co nie oznacza, że przy odpowiednim podejściu i zawziętości można je - do pewnego momentu - używać zamiennie).
Duża liczba materiałów reporterskich realizowanych na potrzeby telewizji jest właśnie realizowana na kamerach tego typu.
> Być może zatem warto byłoby rozważyć wariant testowanej kamery wyposażony w obiektyw o mniejszym zakresie ogniskowych, ale za to o stałej światłosile f/2.8
pewnie, gdyby dało się tak zrobić, to był taki obiektyw, choć już ten obecny wygląda "godnie" - jakieś pół tego przyrządu, więc po takim pojaśnieniu mógłby być nieco nieforemny; to zdaje się przyrząd reporterski i zakres zooma wydaje się w nim ważniejszy; zresztą, F/4,5 na długim końcu to wcale dobry parametr;
jak już by jasność ujednolicać, to może np. na F/4, niby nieco ciemno, jednak przy obecnej technologii powinno to działać dobrze nawet w gorszym świetle; rozmiar obiektywu byłby może nieco mniejszy;
na koniec mały postulat: może by w wypadku kamer video dodawać jednak specyfikację urządzenia w osobnej tabelce? tak jak w przypadku aparatów foto?
corr.: gdyby dało się tak zrobić, to by już był taki obiektyw,
Spośród wymienionych zalet najbardziej podoba mi się ta: "możliwość stosowania dużych akumulatorów".
Zastanawiam się dlaczego takiego rozwiązania producenci nie stosują w aparatach, tylko upychają w korpusie małą dziureczkę, do której pasuje tylko jeden typ akumulatora, zwykle o zbyt małej pojemności? Tylko proszę nie mówić mi, że "się nie da" albo że "to nie ma sensu", OK? 🤔
To ja zadam inne pytanie:
-Czy ta kamera jest w jakimś stopniu odporna na deszcz i pył?
Dlaczego pomijane są uszczelnienia?
@Soniak10
Przecież do aparatu można dodać gripa z dodatkowymi bateriami, zasilać poprzez USB-C powerbankami, albo w rigu wykorzystać V-locka. Tradycyjne rozwiązanie z aparatów też mają swoje zalety - np. większą odporność na zachlapania i mniejsze gabaryty. W kamerach baterie zwiększają gabaryty i poprzez różne parametry (wagę i rozmiar) nieco zmieniają wyważenie.
Z drugiej strony producenci też chcą "odróżniać" aparaty od kamer.
@PDamian
Nie. zazwyczaj te kamery nie mają certyfikatów, bo zazwyczaj w nowszych modelach stosuje się też aktywne chłodzenie (są więc wloty i wyloty powietrza). Za to popularne są osłony przeciw deszczowe.
Moje pytanie było wywołane Soniaka.
Jakby nie patrzeć akumulator w aparatach wkładany od dołu -ze stykami na górze
daje pewne bezpieczeństwo.
Ale w tej kamerze chyba nawet klapka kart nie jest szczelna -?
link -kliknij w zdjęcie
'Ale w tej kamerze chyba nawet klapka kart nie jest szczelna -?'
Byłeś tak zajęty kontynuowaniem swojej opowieści, że nie udało się Tobie poprzedniej wypowiedzi do końca przeczytać, zatem przypominam :' Za to popularne są osłony przeciw deszczowe.'
'Moje pytanie było wywołane Soniaka.'
Byłeś tak zajęty kontynuowaniem swojej opowieści, że nie udało się Tobie zdania poprawnie napisać.
@Soniak10
W uzupełnieniu wypowiedzi @deel77 można dodać jeszcze najprostsze rozwiązanie jakim jest zapasowa bateria... Nie zwiększa wymiarów i ciężaru aparatu z obiektywem, można ją wygodnie przenosić w plecaku, no i popularne aparaty mają jednak przebiega ca.700 zdjęć na jednej baterii (vide A7III), a to dla przeciętnego fotografa w zupełności wystarczy, pomijając już fakt, w ciągu własnego 'dnia zdjęciowego' robi się jednak przerwy na czynności różne, a wtedy podpiąć można swobodnie powerbanka ... Nie, nie tęsknię do większej baterii, tęsknię raczej do tego, aby producenci foto zdecydowali się na jakiś postęp technologiczny w produkcji baterii, vide - nowe generacje baterii w samochodach elektrycznych
Zasilanie w kamerach to ciekawe zagadnienie. W starszych modelach lepiej było mieć 2 mniejsze baterie niż jedną dużą. Pierwsza przewaga do waga, a druga - istotniejsza to możliwość ładowania jednej i praca na kolejnej (większość kamer nie miała opcji ładowania w kamerze). Na dłuższych wyjazdach do mniej cywilizowanych miejsc, ładowanie baterii to była niezła lekcja logistyki.
Nie znam się kompletnie na tym segmencie sprzętowym, stąd też moje pytanie: Dla kogo i w jakim celu jest to urządzenie adresowane? Tzn. komu może się przydać w erze filmujących bezlusterkowców, tańszych i z lepszymi matrycami?
@druid - tego typu kamery stosują mniejsze telewizje, to jest sprzęt maksymalnie reporterski. Możesz z nią np. iść na jakiś marsz polityczny i robić transmisję na żywo bez przerw na zmianę obiektywu czy baterii, bez ryzyka, że się przegrzeje po 30 minutach w letnim słońcu. Do tego wszystkie sytuacje typu nagrania wykładów, streamy z konferencji, choć tam można też wziąć kamerę PTZ.
Odszumianie robi wrażenie, działa faktycznie w sposób wybitny. Śmiało można jechać na ISO 12800 i mieć nadal świetny obraz. Ciekawe czemu nie implementują takiego odszumiania w aparatach - technicznie żaden problem.
@druid
Takie kamery mają też zdecydowanie większe możliwości audio. W większości aparatów podłączenie zewnętrznego mikrofonu odłącza wbudowany. Trzeba o tym pamiętać bo można wrócić bez dźwięku. W kamerach to nie problem (bo można ustawić nagrywanie kilku kanałów).
Dokładnie. A do tego każdym osobno sterować.
@Szabla jest 18-105PZ i 18-200PZ i jeszcze kilka innych? Sam uzywam 18-105 w polaczeniu z a6700 i sprawdza sie to wysmienicie na jakichs rajdach czy wyscigach kolarskich.
Z dostępnych tylko 18-105 PZ, któremu daleko do zakresu zooma w tej kamerze. Jest jeszcze filmowy 18-110 PZ, który jest w cenie kamery.
@MaSz
Jeżeli materiał jest realizowany w kontrolowanych warunkach (tzn. wiemy co, z kim i w jakich warunkach oświetleniowych, dźwiękowych, pogodowych) to kamery typu FX, FS czy odpowiedniki Canona z odpowiednim osprzętem (np. staroogniskowym obiektywem) będą lepszym rozwiązaniem, ale gdy realizuje się materiały w zastanych warunkach (wszelkiego rodzaju wydarzenia czy relacje z nagłych wypadków) to testowany rodzaj kamer sprawdzi się najlepiej.
Spora zaleta jest też taka, że to się wyjmuje z torby i można grać cały dzień. Kompletny zestaw, bez konieczności dokupywania / dobierania jakichkolwiek akcesoriów innych niż karty pamięci. Nie każdy nabywca chce / ma czas spędzać dziesiątki godzin oglądając testy filtrów szarych, czy czytając testy obiektywów, zewnętrznych monitorów, klatek z mocowaniem na V-Locka itd.
deel77 i JarekB: wiem, oba rozwiązania stosuję w moim G90, tzn. mam gripa (niestety - niededykowanego, bo Panasonic nie przewidział do tego modelu, więc kupiłem grip Patona do modelu G80, na szczęście większość najważniejszych funkcji działa również na G90) i do tego 2 komplety (czyli razem 4 sztuki) akumulatorów.
Natomiast w dawnych czasach używałem także kamer Panasonic i do nich dokupiłem dodatkowe akumulatory o większej pojemności.
Wydaje mi się, że takie rozwiązanie tez miało swoje zalety, stąd moje pytanie.
Pzdr.