O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Po rozleniwiającym długim weekendzie majowym ciężko było zabrać się w niedzielę do pracy i zebrać najciekawsze plotki z ostatniego tygodnia. Na szczęście w końcu się udało, dzięki czemu zapraszamy Was do naszego cyklicznego zestawienia.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
Canon
Nawet 8 obiektywów RF w przyszłym roku
Podobno wybrane osoby miały okazję zobaczyć najnowszy harmonogram premier obiektywów Canon RF. Wynika z niego, że w przyszłym roku możemy poznać aż osiem nowych modeli, wśród których znajdzie się zoom o świetle f/4, jedna jasna stałka klasy L, a także obiektyw o imponujących parametrach prezentujący możliwości konstruktorów Canona (coś na wzór Nikkora Z Noct 58 mm f/0.95 S).Canon RF 85 mm f/1.2L USM
Plotki głoszą, że już w najbliższy czwartek 9 maja czeka nas premiera obiektywu Canon RF 85 mm f/1.2L USM.Jasne zoomy nadchodzą
Podobno najbliższe miesiące przyniosą nam nie tylko prezentację Canona RF 85 mm f/1.2L USM, bowiem według nieoficjalnych informacji przed końcem lipca br. ma odbyć się także premiera modeli: RF 15-35 mm f/2.8L IS USM, RF 24-70 mm f/2.8L IS USM oraz RF 70-200 mm f/2.8L IS USM.DJI
Phantom odchodzi do lamusa
Mówi się, że firma DJI zrezygnowała z dalszego rozwoju dronów z rodziny Phantom i raczej nie mamy co liczyć na premierę modelu Phantom 5.Kamera sportowa DJI
Podobno DJI szykuje premierę kamery sportowej, która ma konkurować z produktami GoPro. Urządzenie ma bazować na rejestratorze DJI Osmo Pocket, a w sieci pojawiły się już nawet zdjęcia rzekomo przedstawiające nadchodzący produkt.Olympus
Nadchodzące premiery
W tym roku mamy poznać przynajmniej dwa aparaty od firmy Olympus. Pierwszym z nich ma być kompakt, który został już zarejestrowany w niektórych urzędach pod nazwą IM015 i ma mieć swoją premierę jeszcze tej wiosny. Drugim z aparatów będzie bezlusterkowiec systemu Mikro Cztery Trzecie i ma się on pojawić pod koniec lata.Panasonic
Coś dla miłośników patentów
Do sieci trafił nowy wniosek patentowy złożony przez firmę Panasonic. Opisuje on konstrukcję obiektywu 18 mm f/4.0, który został zaprojektowany do współpracy z aparatami wyposażonymi w matrycę maksymalnie formatu APS-C. Jednak w tym wypadku nie wiadomo, czy model ten powstanie z myślą o systemie Mikro Cztery Trzecie, czy L-mount.Sigma
Obiektywy L-mount dla aparatów APS-C
Szef Sigmy przyznał w jednym z wywiadów, że w przyszłym roku możemy spodziewać się premiery nowych obiektywów z bagnetem L-mount dla aparatów z matrycą APS-C. Będą to jednak znane już konstrukcje produkowane do tej pory dla systemów Sony E i Mikro Cztery Trzecie.Sony
Majowa premiera
Anonimowe źródła donoszą, że pod koniec maja ma odbyć się premiera nowego aparatu od firmy Sony. Jego sprzedaż rozpocznie się podobno 3 czerwca i na tę okazję producent wykupił specjalną przestrzeń w niektórych dużych sklepach stacjonarnych.Voigtlander
Voigtlander Nokton Classic 35 mm f/1.4 II SC VM
Mówi się, że już w najbliższy wtorek zostanie oficjalnie zaprezentowany przeznaczony dla aparatów z bagnetem Leica M obiektyw Voigtlander Nokton Classic 35 mm f/1.4 II SC VM. Jego specyfikacja ma wyglądać następująco:- Konstrukcja: 8 elementów w 6 grupach,
- Kąt widzenia: 63 stopnie,
- Liczba listków przysłony: 10,
- Minimalna przysłona: f/16,
- Minimalna odległość ostrzenia: 70 cm,
- Wymiary: 55 x 28.5 mm,
- Mocowanie filtrów: 43 mm,
- Waga: 183 g,
- Cena: 65 000 JPY (ok.2300 zł).
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
"i raczej nie mamy co liczyć na premierę modelu Phatnom 5."
Raczej na pewno nie :-).
Poprawcie literówkę.
PS. Pierwszy :-).
ktojack - dzieki, poprawione
W poprzednich plotkach wróżono koniec Olympusa, a tu proszę- niespodzianka.
link
... wróżono ? ... na forum Optycznych :)))
@Marek B
Właśnie tak chciałem napisać. Dzięki :-)
Ciekaw jestem tej kamerki od DJI. Ich produkty wyznaczają nowe standardy, które inni starają się naśladować.
@Jarun
Niespodzianka, a czym może zaskoczyć Olympus? Większym napisem PRO?
@Baroon13..!!!
"OSIEM" tfuj Canon popełni...
@Borat
Pewnie tym samym, co cała reszta producentów aparatów fotograficznych- nowym aparatem.
Zapewne chcesz nam powiedzieć, że jedyną nowością, którą będzie wstanie w najbliższej przyszłości przedstawić nam np. Sony będzie zmiana nazwy z A7III na A7IV ?
"Opisuje on konstrukcję obiektywu 18 mm f/4.0, który został zaprojektowany do współpracy z aparatami wyposażonymi w matrycę maksymalnie formatu APS-C."
-EVA link się ucieszy
W tym tygodniu mamy koniec Nikona i kolejny raz koniec Pentaksa.
Jak Olek nie da PDAF do E-M5 III -to mz jest skończony.
@Jarun
W przeciwieństwie do Sony Olek w 2/3 swoich aparatów ma te samą matrycę. Dokładnie 13 modeli z identycznym 16 mpix sensorem :)
Trzy małe grosze ode mnie!
1. DJI Sport Cam - To raczej niestety fake. Nie ma żadnego wiarygodnego źródła które by mogło potwierdzić ten nadchodzący produkt. Poza tym fotki są mocno karykaturowe.
2. Sony A6000 - Jest obecnie na wyprzedaży. Czy przypadkiem nie zwiastuje to wprowadzenia kolejnej generacji? Oczywiście A6xx czyli upgradowane modele niby znajdują się na rynku!
3. GoPro Fusion jest na mocnej wyprzedaży w USA. Kosztuje 299$ w promocji. Co stanowi około 50% normalnej ceny. Owa obniżka może oznaczać wprowadzenie kolejnej generacji niemal za chwilkę. Oczywiście tak w cale nie musi być! Ale konkurencja na rynku 360 jest bardzo ciekawa :) Czekam z utęsknieniem na nowa kamerę od GoPro :)
@PDamian: Jak popatrzeć na ceny, to sensowność systemu R jest ciągle... mało sensowna :-) Jeśli to dalej tak pójdzie, to powstanie coś w stylu systemu z czerwoną kropką dla wyjątkowo bogatych hobbystów, niestety, nie za bardzo do fotografowania.
@RobinsonR66
2. A6000 czy A7/A7 II to są ciągle na wyprzedażach, bo kto to obecnie chce kupić, jest duży skok między nimi a nowszymi puszkami. Bardziej interesujące jest, że ruszyła promocja na A9 i A6500, dokładnie te puszki, których następców się już niecierpliwie wyczekuje. W Stanach na A9 też były niezłe promocje (- $1000). Natomiast teraz w maju/czerwcu najbardziej sensowna wydaje się premiera albo kamerki sportowej albo kompakta. A6700/7000 czy A9 II to pewnie najwcześniej jesienią.
@bursztyn
Myślę, że sporo osób kupuje bo skok cenowy pomiędzy A72 a A73 to ok 4000 zł. Za tę różnice można kupić obiektyw np. Tamrona 28-75/2.8 i jeszcze kilka stówek zostanie w kiszeni.
> Dokładnie 13 modeli z identycznym 16 mpix sensorem :) [Borat]
to, że są to matryce w tej samej technologii MOS i mają 16 Mpx, nie znaczy przecież, że są to takie same matryce. Przecież fufu i APS-C najczęściej mają matryce 24 Mpx i jakoś nikt nie twierdzi, że wszędzie są one takie same.
Zresztą, nawet gdyby były te same (co by znaczyło, że na już początku były świetne, skoro dotrwały do dziś), to przecież reszta zmieniła się całkiem poważnie. Obudowy może nie specjalnie radykalnie, ale wnętrzności z pewnością się zmieniły.
To akurat sprawdziłem eksperymentalnie, bo niedawno nabyłem Olympusa E-PL8 (tani, popularny aparat, ca 1 tys. PLN), rocznik 2016, i w porównaniu z E-M5 (model bardziej ambitny, ale z 2012) z matrycą tego samego rozmiaru, widać wyraźną różnicę - ca +1 EV na korzyść nowego.
W warunkach nocnych nawet lepiej, bo w E-M5 ostatnia natywna nastawa czułości to ISO 5K, a i tak lepiej nie wychodzić poza 3,2K, natomiast w E-PL8 spokojnie można używać ISO 10K i pewnie wyżej też w pewnych okolicznościach (ale tego jeszcze nie sprawdziłem).
Ergo - nawet jeśli matryca jest ta sama, to jednak procesor obrazowy nowszej generacji robi swoje.
@JdG
W nowszych puszkach poprawiono IBIS i zmieniono procesor, stąd trochę lepsze wyniki, ale to chyba nadal ta sama matryca. Czy jest świetna? Na pewno użyteczna, ale coraz bardziej odbiega od nowych apsc czy nawet matryc w nowych panasonicach.. Z tym użytecznym iso 10k to z kolei przegiąłeś, albo masz bardzo wysoką tolerancję dla szumów ;)
@JdG
"to, że są to matryce w tej samej technologii MOS i mają 16 Mpx, nie znaczy przecież, że są to takie same matryce."
A ty myślisz, że Sony do każdego modelu Olympusa tłucze inną 16 megapikselową matrycę?
"niedawno nabyłem Olympusa E-PL8 (tani, popularny aparat, ca 1 tys. PLN), rocznik 2016, i w porównaniu z E-M5 (model bardziej ambitny, ale z 2012) z matrycą tego samego rozmiaru, widać wyraźną różnicę - ca +1 EV na korzyść nowego. "
Sranie w banie, tu masz jeszcze nowszy E-M10 III vs E-M5:
link
Gdzie masz ten 1EV przewagi?
@trol JdG, napisał:
"Ergo - nawet jeśli matryca jest ta sama"
No i dokładnie to napisał @Borat. W jednym swoim poście nie możesz pogodzić się sam ze sobą, że olek w 13 modelach wkłada tą samą matrycę, by potem odwinąć kota ogonem, że bebechy są inne.
@trol JdG, napisał:
" widać wyraźną różnicę - ca +1 EV na korzyść nowego."
1EV :P Pokaż.
@JdG, napisał:
"Zresztą, nawet gdyby były te same (co by znaczyło, że na już początku były świetne, skoro dotrwały do dziś),"
Czy ty się czytasz? Na początku były świetne :P? Coż za wysublimowany bełkot marketingowy, skoro olympus wkłada coś w 13 kolejnych modelach to musi to być "świetne" bo dotrwało do dziś :P
To nie brak pomysłu na rozwój, to nie dobicie do ściany, to nie pogodzenie jakości na jakimś rozmiarze względem ekonomicznych warunków, tylko świadomy wybór.
Akurat olympus ma kupe innych zalet, które może zaproponować swoim uzytkownikom a że obrazowanie jest prawie na końcu to inna sprawa, nie ma jak gloryfikować coś co wyraźnie odstaje od konkurencji.
@mate
różnica jest choćby w jpg.
link
Zrobiłem sobie właśnie przerwę w pracy i zacząłem czytać komentarze pod ploteczkami.
Refleksja jest tak, że nie wnoszą zupełnie nic, cały czas ta sama zabawa w tej samej piaskownicy małego Kazia.
Np bo ploteczki to jedna pani drugiej pani wsadziła do pupy aparat. Nowy i tani.
@afrod
"różnica jest choćby w jpg."
Tylko po pierwsze nie 1EV, po drugie jak ktoś nie robi w jpg to mu koło pióra lata silnik jpg w puszce, po trzecie jpg z puszki ma być dowodem na zastosowanie innej matrycy?
Słynna matryca "szesnastka" z olympusów (już z trzynastu modeli chyba) jest na tyle dobra, że ja osobiście, robiąc głównie pejzaż nie widzę potrzeby jej zmieniania. Dynamika wszystko obstawia, a szklarnia za grosze kryje równo cały kadr jak żaden inny system. Implementacja sygnału na obraz jest u olka nadal najlepsza (w pejzażu), idą łeb w łeb z Fuji, a reszta wymaga mniejszego czy większego siedzenia w LR nad rawami (co nie znaczy, że jest źle, po prostu gorzej sobie radzi z automatu).
Przewaga nowych FF to fotografowanie w ciemnościach, tu olkowa matryca ustępuje bezdyskusyjnie. Ale już większa dynamika w warunkach dobrego światła jest po prostu zbędna, bo nie ma jej gdzie wykorzystać. Dobra stabilizacja zastępuje statyw (pejzaż) i to jest konkret, bo pracuję także innymi systemami, bez stabilizacji i przy 1/100 s przy wycyzelowanych obrazkach z drobnicą nawet minimalne poruszenie może obniżyć detaliczność.
Jeszcze może brakować pikseli, ale to tylko na duży wydruk. 4k (8Mpx) stał się standardem na lata, z 16 Mpx po przeskalowaniu znikają wszelkie problemy z bayerem i niedoskonałościami technologii, więcej nie potrzeba. Zresztą i tak wszystko ląduje w necie (góra 2Mpx).
Na wyprzedaży jest A6300, a nie A6000.
> Z tym użytecznym iso 10k to z kolei przegiąłeś, albo masz bardzo wysoką
> tolerancję dla szumów ;) [Bordzisz]
zawsze można spróbować samemu sprawdzić - jak pisałem - wydatek niezbyt wielki.
Poza tym, odnosi się to do zdjęć nocnych. W nocy, przy oświetleniu in situ, bardzo różnym, mamy trochę inne skale barwne i tonalne niż za dnia, wiadomo.
Zdjęcie przy ISO 3,2K zrobione za dnia, będzie już słabsze niż przy czułości nominalnej. To żadna sensacja, bo każde nastawienie wyższe niż nominalna czułość powoduje minimalne pogorszenie jakości zdjęcia. Na każdej matrycy.
Natomiast w nocy, w sytuacji, gdzie i tak mało widać, bo np. duże partie kadru są w ogóle nieoświetlone a kolorystyka wyraźnie odbiega od tego co widzimy za dnia (sztuczne światło ją nieco ujednolica, czasem bardzo mocno), spokojnie można iść w wysokie czułości. A szumy są w tym nowszym urządzeniu wyraźnie mniejsze.
Zresztą szumy na zdjęciu w większym stopniu pochodzą z kiepskiego światła. Własny szum matrycy jest w końcu stałym czynnikiem.
> A ty myślisz, że Sony do każdego modelu Olympusa tłucze inną 16 megapikselową matrycę? [mate]
Technologia Live MOS (takie są matryce w Olympusach), to zdaje się patent firmy Panasonic, która, jak wiadomo, produkuje też matryce. Jaka fabryka konkretnie te matryce robi to jakby mniej ważna kwestia.
No i w końcu, choć udział matrycy w kreacji zdjęcia, jest niezbędny (w aparacie cyfrowym), to wcale nie jest decydującym. Pomijając najważniejszą może inwencję fotografa, istotnym czynnikiem wydaje się być rodzaj użytej optyki, może po inwencji, nawet najważniejszy, oraz procesor obrazowy.
> Gdzie masz ten 1EV przewagi?
No, w aparaciku E-PL8 (w stosunku do E-M5). Próg ustawienia Auto-ISO w E-M5 mam na 500, natomiast w tym nowszym stosuję nominalny, czy 1600. I to odpowiada sytuacjom praktycznym.
@Adam Śmiałek, napisał:
"Ale już większa dynamika w warunkach dobrego światła jest po prostu zbędna, bo nie ma jej gdzie wykorzystać."
No własnie nie. W rzeczywistym użytkowaniu bardzo łatwo zasymulować sceny, w których własnie tej dynamiki potrzeba więcej. To nie jest kwestia dobrego światła, bo może być go własnie za dużo.To własnie amatora spotka częsciej sytuacja, w której będzie potrzebował większej rozpiętości. Zawodowiec spotka się z taką sytuacją pewnie przy reporterce a amator nawet na spacerze w lesie, czy przy fotografowaniu dzieciaka w pomieszczeniu.
Zawodowiec może poza specyficznymi warunkami po ustawia światło lub bedzie chciał nad nim zapanować dopalając w studio czy podczas sesji plenerowej.
Dla amatora będzie właśnie mało.
@afrod, napisał:
"różnica jest choćby w jpg. "
Porównywanie silników jpg na tej samej matrycy pewnie w jakieś dyskusji ma sens ale chyba nie w tej, w której mówimy o realnym zysku.
@trol JdG napisał:
"Technologia Live MOS (takie są matryce w Olympusach), to zdaje się patent firmy Panasonic, która, jak wiadomo, produkuje też matryce. Jaka fabryka konkretnie te matryce robi to jakby mniej ważna kwestia."
Przecież już dwukrotnie dostałeś linka skąd olek bierze te matryce, czy twoim zdaniem kłamstwo powtórzone kilak razy staje się prawdą? Przestaniesz w końcu goebbels'ować?
Tak, panasonic ma patent na matryce sony. Wiesz, że mowa jest o 16Mpix sensorze w olkach a nie o wszystkich matrycach wkładanych do olymusów w ogóle?
@trol JdG napisał:
" I to odpowiada sytuacjom praktycznym. "
Daj dwa rawy, skoro to sprawdziłeś albo przestań bajki opowidać.
@JdG
"Technologia Live MOS (takie są matryce w Olympusach)"
Ile razy jeszcze trzeba napisać, że w sporej liczbie modeli Olka są cmosy od Sony?
"oraz procesor obrazowy."
Jak ktoś robi rawy, to nie interesują go myki z odszumianiem jpgów w puszce, bo główny procesor obrazowy ma poza aparatem.
"No, w aparaciku E-PL8 (w stosunku do E-M5)."
Dałem linka do rawów z jeszcze nowszego E-M10 III vs E-M5, jest tam 1EV różnicy?
> Ile razy jeszcze trzeba napisać, że w sporej liczbie modeli Olka są
> cmosy od Sony?
Firma (Olympus) podaje w specyfikacji modeli, o których tu mowa (E-M1X, E-M1 II, E-M5 II, E-PL8), że są to matryce Live MOS. które są jednak trochę różne od technologii CMOS. Zresztą nawet tutaj była o tym dość drobiazgowa dyskusja, całkiem niedawno.
"Natomiast w nocy, w sytuacji, gdzie i tak mało widać, bo np. duże partie kadru są w ogóle nieoświetlone a kolorystyka wyraźnie odbiega od tego co widzimy za dnia (sztuczne światło ją nieco ujednolica, czasem bardzo mocno), spokojnie można iść w wysokie czułości."
Nie za bardzo. Dużo fajniejsze zdjęcia nocne zrobi się nowoczesnymi matrycami FF (K1, 8xx, soniacze), zwłaszcza w warunkach kiepskiego światła (krajobraz, mocno po zachodzie, światło księżyca, dużo gwieździstego nieba). Generalnie nieboskłon cropem, a jeszcze bardziej olkiem wygląda kiepsko.
"W rzeczywistym użytkowaniu bardzo łatwo zasymulować sceny, w których własnie tej dynamiki potrzeba więcej. To własnie amatora spotka częsciej sytuacja, w której będzie potrzebował większej rozpiętości."
Zgadzam się, amatorowi to się przyda, bo zwykle nie za bardzo radzi sobie z dynamicznym oświetleniem. Ale ja miałem na myśli potrzeby własne i tych, którzy traktują rawa jak dobrze przygotowany materiał do dalszej obróbki. Zresztą na początku kręciło mnie strasznie to, że teraz w końcu w lesie będę miał i korę drzew, i przebłyskujące słońce. Okazuje się, że właśnie poziom olkowych matryc już to umożliwia i dalsze zwiększanie dynamiki w praktyce (bo zasymulować można cuda) na niewiele się przyda. Pojawia się też nowa bariera: ograniczona transmisja i dopiero wybrane, najnowsze szkła sobie z tym radzą (firin, sigma art i pewno inne, których nie sprawdzałem).
@JdG
"Firma (Olympus) podaje w specyfikacji modeli, o których tu mowa (E-M1X, E-M1 II, E-M5 II, E-PL8), że są to matryce Live MOS."
A ty nie raz dostałeś w odpowiedzi, że papier wszystko przyjmie i Olympus z Panasem wszystko nazywają Live MOSem, a w praktyce jest tak:
link
Panas GX8 czy Pen-F używają Sony IMX269, to wszystko to są zwykłe cmosy.
@JdG, napisał:
"że są to matryce Live MOS"
i od wtedy nie zapmiętałeś, że to nazwa handlowa?
"Zresztą nawet tutaj była o tym dość drobiazgowa dyskusja, całkiem niedawno."
Była i wtedy tak samo jak teraz nie masz racji, to matryca od sony. Widzę działasz na zmęczenie. Trzeba znowu wklejać printy czy dalej będziesz geobbelsował?
JdG
6 maja 2019, 12:14
Natomiast w nocy, w sytuacji, gdzie i tak mało widać, bo np. duże partie kadru są w ogóle nieoświetlone a kolorystyka wyraźnie odbiega od tego co widzimy za dnia (sztuczne światło ją nieco ujednolica, czasem bardzo mocno), spokojnie można iść w wysokie czułości.
--------------------------
wrecz odwrotnie.
jesli chcesz przedstawic Scene nocna jako nocna , to nalezy pokazac stosunkowo duze powierzchnie w niskiej luminancji ( mrok - bo to przeciez noc).
poziom szumu rosnie wraz ze spadkiem luminancji.
oznacza to , ze na duzej powierzchni wystapi wysoki poziom szumu.
w swiatlach bedzie on niski , praktycznie niewidoczny.
jesli chcemy miec zdjecie nocne dobrze wykonane technicznie nalezy wlasnie przedsiewziac wszelkie mozliwe srodki by fotografowac na niskich czulosciach.
Oswietenie nocne nie ujednolica wcale kolorystyki , wrecz przeciwnie , oswietlenie nocne charakteryzuje sie rozna temperatura barwowa , dlatego te kolorystyke wlasnie roznicuje , a czesto czyni jej postrzeganie nienaturalne. wymaga to wiec specjalnego traktowania koloru przez odpowiedni balans bieli.
sa sceny , gdzie niestety trzeba podniesc czulosc - np zdjecie gwiazd - placimy za mozliwosc ich sfotografowania w ogole jednak spadkiem jakosci.
rzadko wychodze w zdjeciach nocnych powyzej 200 iso + statyw.
JdG
6 maja 2019, 13:11
> Ile razy jeszcze trzeba napisać, że w sporej liczbie modeli Olka są
> cmosy od Sony?
Firma (Olympus) podaje w specyfikacji modeli, o których tu mowa (E-M1X, E-M1 II, E-M5 II, E-PL8), że są to matryce Live MOS. które są jednak trochę różne od technologii CMOS. Zresztą nawet tutaj była o tym dość drobiazgowa dyskusja, całkiem niedawno.
---------------------------------------
nie wiem teraz i nie bede sprawdzal , w jakich modelach sa stosowane matryce live mos a w jakich nie . Ale nie sa one identyczne z cmos ( czyli n-mos i p-mos).
to cos posredniego pod wzgledem sprawnosci kwantowej pomiedzy cmos a BIL cmos. A wynika to z tego , ze sa to tranzystory wylacznie typu n-mos, co nieco upraszcza budowe ukladu.
rzeczywiscie byl mowa.
Okazuje się, że właśnie poziom olkowych matryc już to umożliwia i dalsze zwiększanie dynamiki w praktyce (bo zasymulować można cuda) na niewiele się przyda.
---------------------------
z tym symulowaniem dynamki sceny to przyslowiowe pieprzenie kotka za pomoca mlotka.
jesli scena ma rozpietosc tonalna 1 ev , to matryca jest ja wstanie odzrowac ze wspolczynnikiem dokladnosci liniowej np 0,99
jesli scena ma 4 ev to ta sama matryca odwzorowuje ja z dokladnoscia liniowa np 0,95
dla 5 ev- 0,90
dla 6 ev- 0,80
dla 8 ev- 0,40
dla 9 ev -0,30
dla 11 ec - 0,001
liczby przykladowe.
im lepsza matryca tym wspolczynnik liniowosci odwzorowania wyzszy i ulega mniejszym fluktuacjom w szerszym zakresie.
mozna odwzorowac 12 ev z niezbyt wiernym odtworzeniem przejsc tonalnych .
ta sama matryca odwzoruje Scene 6 ev znacznie wierniej.
tak to dziala. Samo pojecie " matryca ma 10 EV" albo 12 ev nic nie mowi istotnego. Ludzie nie rozumieja jak to dziala. Wcale nie mozna wysunac wniosku na podstawie tylko tej informacji , ze matryca 12 ev jest lepsza od matrycy 10 ev
Rozumieją, rozumieją, na decybelach zęby zjedli.
Nikt nie mówi, że to tak nie działa i samo określenie dynamiki to wszystko. Mówiłem jednak o czymś innym, przy założeniu poprawnej pracy w zakresie linowości w praktyce osiągi współczesnych matryc wystarczą. W praktyce, bo raz sobie wygenerowałem zdjęcie świecącego się włókna żarówki i tła nią oświetlonego. Poza tym, że żaden obiektyw nie przeniósł tego sensownie (transmisja), bez HDR-a 10 EV nie udało się tego przenieść. Ile w sumie miała ta scena? Pewno ponad 15 EV, piszę ponad, bo kilka obiektywów dało ciała z powodu rozproszeń w szkle i odbić na ściankach (wnętrze aparatu pewno także). Ugrzęźniemy mniej więcej w tej głębokości, choć oczywiście wygenerować można więcej. Ale to już nie będzie do przeniesienia w jednym podejściu, tylko strefowo, jak tu (a i tak nie wyszło do końca tak jak być powinno przez transmisję):
link
(dynamika sceny - 13-14 EV)
Dodać należy jeszcze, że liniowość bardzo ładnie poprawia nadpróbkowanie, czyli tak nielubiany tutaj nadmiar pikseli, które z założenia pójdą w resajz. Ale, jak mówiłem, mnie to nie jest do niczego potrzebne, nie spotykam praktycznie sytuacji, gdzie przydałoby się więcej dynamiki niż we współczesnych matrycach klasy olek 16Mpx.
@Pokoradlasztuki
"nie wiem teraz i nie bede sprawdzal , w jakich modelach sa stosowane matryce live mos a w jakich nie . Ale nie sa one identyczne z cmos ( czyli n-mos i p-mos).
to cos posredniego pod wzgledem sprawnosci kwantowej pomiedzy cmos a BIL cmos. A wynika to z tego , ze sa to tranzystory wylacznie typu n-mos, co nieco upraszcza budowe ukladu.
rzeczywiscie byl mowa. "
Bzdura, od samego początku była mowa, że to IMX269 i IMX270, żaden elaborat tego nie zmieni. Nawet nie wiesz co kryje się pod opisem ze specyfikacji live mos, zreszta dokładnie wiadomo co to za sensor i że jest od Sony. Znowu gorzej dla faktów? Podsycanie i żerowanie na wyraźnych urojeniach @JdG jest jak kopanie leżacego.
Adam Śmiałek
"Pojawia się też nowa bariera: ograniczona transmisja i dopiero wybrane, najnowsze szkła sobie z tym radzą (firin, sigma art i pewno inne, których nie sprawdzałem)."
-Patrząc na pierdylion soczewek użytych w obiektywach OLYMPUS Pro f/1.2
i ich działanie pod światło link
...to ta transmisja nie rozp...la link
z link
Dlatego od lat postuluję o stworzenie prostego, czterosoczewkowego obiektywu o niskiej jasności (5,6-8), za to o transmisji przekraczającej cokolwiek istniejącego obecnie. Co dwa tygodnie powstaje jakaś nowa chińska marka z kolejnym bukietem kopii 35/50/85 plus obowiązkowy fisz, a takiego współczesnego tessara, na który byłby olbrzymi popyt (po edukacji) nikt dotąd nie zrobił.
> Olympus z Panasem wszystko nazywają Live MOSem, a w praktyce
> jest tak: link
Szkopuł w tym, że techologia MOS jest trochę rózna od CMOS (nieco inna konstrukcja tranzystorów, zdaje się) - tak jak pisał tutaj Pokoradlasztuki, który czasem ma rację, bo dobrze przeczytał i zrozumial. To jest oficjalna deklaracja producenta, więc trzeba ją chyba brać poważnie.
Natomiast wskazany link ma forum 43rumors.com ..., no cóż, to jest wieść o tym, że ktoś rozebrał OMD E-M1 II i wykrył w nim matrycę firmy Sony. Inni komentują to np. tak: "It could be a sign that the sensor could be designed by Olympus and developed by Sony" [www.dailycameranews.com].
Ale dotąd była mowa o matrycach 16 Mpx, ponoć tych samych od 2011. Wątpliwe, żeby były to matryce Sony (E-M1 II ma matrycę 20 Mpx). Sony produkuje matryce, także wg cudzych projektów (ponoć np. dla Nikona D 850), więc może produkować też dla Olympusa, który sam tego raczej nie robi. Tak może być. Coś w tym dziwnego? Co nie oznacza, że to matryca CMOS.
> Panas GX8 czy Pen-F używają Sony IMX269, to wszystko to są zwykłe cmosy.
Wiadomo, że matryce MOS technologicznie są produkowane w procesie CMOS, w odróżnieniu od matryc CCD, z którymi jednak dzielą niektóre cechy (większą powierzchnię czynną tzw. sensela). Nie są więc to matryce CMOS (dyskusja już o tym tutaj była)
@Adam Śmiałek (Dużo fajniejsze zdjęcia nocne zrobi się nowoczesnymi matrycami FF (K1, 8xx, soniacze), zwłaszcza w warunkach kiepskiego światła (krajobraz, mocno po zachodzie, światło księżyca, dużo gwieździstego nieba).):
Skoro to sprawdziłeś posługując się tymi kamerami, to nie będę z Tobą dyskutować i kwestionować tego - ja żadnego z nich nie używałem. Ale Oly też daje dobre efekty w ciemnościach.. Zdjęć Drogi Mlecznej jeszcze nie robiłem i chyba nie zrobię, ale takie normalne widoczki nocne są wielce OK. Stabilizacja matrycy tu się bardzo sprawdza.
> Generalnie nieboskłon cropem, a jeszcze bardziej olkiem wygląda kiepsko.
Z tym "cropem" to bym dyskutował, choć na tym forum to zdaje się sprawa bezdyskusyjna. Zresztą niedawno była tutaj dość debilna dyskusja o "cropie".
"Crop" to wycinek czegoś większego. Matryca m4/3 nie jest wycinkiem, jest całościowa, jak każda inna, to nie żaden crop. Jak już trzymać się jakiejś definicji w tym stylu, to fufu też jest cropem, bo są przecież większe od niej matryce, których może być cropem. Z tym cropem, to po prostu jakaś głupota/marketing - takie z góry, pogardliwe, wypowiedzi o innych, mniejszych konstrukcjach.
> jesli chcemy miec zdjecie nocne dobrze wykonane technicznie nalezy wlasnie
> przedsiewziac wszelkie mozliwe srodki by fotografowac na niskich
> czulosciach. [Pokoradlasztuki]
masz rację. Ale jeżeli ktoś nie lubi używać statywu (to niekoniecznie łatwy w użyciu sprzęt), to jednak wykorzystanie specyfiki oświetlenia nocnego i podbicie ISO jest całkiem dobrym wyjściem. Sporo zrobiłem zdjęć w tym stylu i są one na ogół zadowalające.
> Oswietenie nocne nie ujednolica wcale kolorystyki , wrecz przeciwnie ,
> oswietlenie nocne charakteryzuje sie rozna temperatura barwowa
no jak świecą lampy o różnej charakterystyce światła, to nie może być inaczej. Automatyczny balans bieli czasem potrafi sobie z tym poradzić (choć nie z lampami sodowymi), ale nie zawsze, niestety. To temat na dłuższy tekst.
> rzadko wychodze w zdjeciach nocnych powyzej 200 iso + statyw.
podziwiam determinację. Ja statywu używam w ostateczności, jak poleganie na stabilizacji już się nie opłaca.
Tutaj jest trochę zdjęć nocnych z jednego wypadu. Wystąpił FF, APSC i 4/3. FF - znakomity, gładkie niebo przy naświetlaniu kilkuminutowym, crop - już nie takie gładkie, ale jako tako radę daje. 4/3 amatorsko bardzo, dużo trzeba odszumiać i robi się budyń.
Co nie znaczy, że się nie da, ale komfort jest tylko w FF. W nocy wielkość piksela się liczy.
link
@Adam Śmiałek
"Dlatego od lat postuluję o stworzenie prostego, czterosoczewkowego obiektywu o niskiej jasności (5,6-8), za to o transmisji przekraczającej cokolwiek istniejącego obecnie."
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak to rozumieć? Przecież jak jasność jest 5,6-8 to transmisja idealna (nie istniejąca w rzeczywistości) będzie 5,6-8. Przecież te 5,6-8 wynikają ze średnicy otworu przez który wpada światło przy założeniu idealnych soczewek.
Rozumieć to należy tak, że konstrukcja trój-czterosoczewkowa zapewni dobrą ostrość całego kadru dopiero przy mocnym przysłonięciu (w praktyce i tak nie schodzi poniżej f/3.5, a rysowanie jest dość marne). Chciałbym mieć taki obiektyw ze stałą, idealnie okrągłą przysłoną f/8, około 40 mm, do pejzażu, z najlepszymi obecnie dostępnymi powłokami. Bez flar, do HDR-ów i ciągnięcia cieni.
Transmisja w obiektywach fotograficznych o tyle jest mało istotna, że cały system skalowania światłomierzy zakładał chyba, że wynosi ona 100% (przy pełnej świadomości, że jest nieco niższa). Zresztą przy pomiarze TTL, który upowszechnił się już w latach 70-tych, faktyczna transmisja jest po prostu "konsumowana" w takim pomiarze.
W tutejszych (Optycznych) testach lornetek ten parametr jest zawsze traktowany szczegółowo i mierzony (w dobrych wyrobach to są wartości 80-parę-90-parę %). Także w filmie jest istotny i tam nawet na obiektywach się tę wartość graweruje, przypuszczam, z tego powodu, że światło wciąż mierzy się inaczej niż TTL.
@JdG
"Szkopuł w tym, że techologia MOS jest trochę rózna od CMOS"
Zaczyna się festiwal bredni.
MOS to jest ogólna nazwa struktury: metal, tlenek półprzewodnik, w skład której wchodzą scalaki o różnej logice tranzystorów jak NMOS (o handlowej nazwie LiveMOS) czy CMOS.
"Natomiast wskazany link ma forum 43rumors.com ..., no cóż, to jest wieść o tym, że ktoś rozebrał OMD E-M1 II i wykrył w nim matrycę firmy Sony"
Nie "ktoś", tylko Chipworks/TechInsight. I tak, są dużo bardziej wiarygodni niż broszury reklamowe Olympusa.
"Ale dotąd była mowa o matrycach 16 Mpx, ponoć tych samych od 2011. Wątpliwe, żeby były to matryce Sony (E-M1 II ma matrycę 20 Mpx)"
Znowu zaklinanie rzeczywistości?
link
"Sony produkuje matryce, także wg cudzych projektów (ponoć np. dla Nikona D 850)"
Ale CMOSy.
"więc może produkować też dla Olympusa"
No i to robi.
"Co nie oznacza, że to matryca CMOS. "
Oznacza, Sony nie produkuje i nie produkowało sensorów NMOS.
"Wiadomo, że matryce MOS technologicznie są produkowane w procesie CMOS"
Znowu bredzisz, nie ma czegoś takiego jak matryce MOS, jak już wspomniałem, to jest ogólna nazwa struktury, możemy mieć sensory NMOS i nie, nie są produkowane tak samo jak CMOS.
"Nie są więc to matryce CMOS (dyskusja już o tym tutaj była) "
I jak zwykle nic z niej nie zrozumiałeś.
Tutaj masz jeszcze trochę:
link
Polecam zwłaszcza akapit: Why CMOS Technology Is Preferred Over NMOS Technology
Ale my tu mówimy o transmisji jako czynniku wpływającym negatywnie na obraz podczas pracy z ultrawysoką dynamiką, a nie o rzeczywistej jasności obiektywów i problemami z pomiarem światła :)
W filmie, jasność rzeczywista wyrażana w jednostkach T ma znaczenie historyczne i związana jest z dużo mniejszą tolerancją naświetleń analogowych materiałów filmowych i doświetlaniem scen światłem sztucznym (mierzonym nieraz w dziesiątkach kilowatów). Obecnie nie ma to znaczenia praktycznego, ale skaluje się tak dalej, bo jest "bardziej pro". Podobnie jak podawanie czasów w stopniach kąta wirującej przysłony (kto to potrafi w locie przeliczyć na czas?) oraz czułości w decybelach. Udziwnianie w imię "jest mądrze więc płać".
Tak na marginesie, większość obiektywów filmowych z ostatniego wysypy to ściema. To są zwyczajne obiektywy foto, tylko z zębatkami i nowym designem. Założenie trzymania ogniskowej przy zmianie płaszczyzny ostrości zwykle nie są spełniane.
@trol JdG napisał:
"Ale dotąd była mowa o matrycach 16 Mpx, ponoć tych samych od 2011. Wątpliwe, żeby były to matryce Sony (E-M1 II ma matrycę 20 Mpx)."
Czy ty jesteś uposledzony? Masz jak byk gdzie jest imx269 a gdzie imx270, czy ta tragedia musi się powtarzać za każdym razem gdy wydaje ci się, że nikt tych twoich bzdur nie czyta?
@pokora dobrze się bawisz podsycając paranoje myślących inaczej? Najpierw ciśniesz go od płaskoziemców a potem bawisz się tym jak robi z siebie błazna.
sosin
6 maja 2019, 21:23
@Pokoradlasztuki
-------------
ze wzgledu na niski stan kultury osobistej , niski poziom merytoryczny wypowiedzi , nieumiejetnosc prowadzenia konwersacji za posrednictwem internetu , nie mozesz dyskutowac ze mna.
sorry , chamstwu w sieci mowie nie.
Adam Śmiałek
7 maja 2019, 00:18
Ale my tu mówimy o transmisji jako czynniku wpływającym negatywnie na obraz podczas pracy z ultrawysoką dynamiką, a nie o rzeczywistej jasności obiektywów i problemami z pomiarem światła :)
--------------
transmisja w rozumieniu jakim jest uzywana w optyce czyli Fi2/Fi1 nie ma wplywu na przenoszona dynamike .
nie wplywa na Kontrast.
kolosalny wplyw ma natomiast MTF obiektywu.
kiedys to wyliczylem , wplyw jest zasadniczy .
ladnie to ilustruje ponizszy wykres:
link
to jest zreszta powod , dlaczego wyniki pomiaru DR optycznech robione roznymi obiektywami , obarczone sa bledem , roznym w zaleznosci od MTF stosowanego obiektywu. Czestosc na klinie optycznym bedzie ta sama , dynamika obrazu wzorcowego padajacego na matryce - rozna.
Adam Śmiałek
6 maja 2019, 22:13
Dlatego od lat postuluję o stworzenie prostego, czterosoczewkowego obiektywu o niskiej jasności (5,6-8), za to o transmisji przekraczającej cokolwiek istniejącego obecnie
-----------
ale jaki to mialoby miec sens?
Transmisja obiektywow w fotografii nie jest jakims szczegolnym Problemem.
To najczesciej strata ponizej 1 ev. Wieksza role odgrywa w filmie , ale to tez analogowym.
nie da sie stworzyc optyki o transmitancji =1. Dla takiego obiektywu wspolczynnik zalamamia wynosilby 1 , czyli nie bylby soczewka skupiajaca.
. Zasada zachowani energii obowiazuje , w osrodku calkowicie przezroczystym o transmitancji =1 swiatlo nie ulegloby zalamaniu na granicy osrodkow.
obiektyw np 2,8 ma w rzeczywistoec np T3,1
co stoi na przeszkodzie by przymknac go do T5,6 , czyli teoretycznej swiatlosily obiektywu idealnego o transmitancji =1 , ktorego powstanie postulujesz.
wieksze straty daje vinieta.
juz aby nie rozciagajac tematu. krotko mowiac , bardziej skomplikowane konstrukcje Maja wyzszy MTF , co prowadzi do b.duzej poprawy przenoszenia dynamiki sceny przez obiektyw, co napisalem wyzej.
niestety obiektywy 3 , 4 soczewkowe obarczone sa sporymi bledami , nawet takim iz powierzchnia ostrosci nie jest plaska.
zwykly tryplet b. slabo koryguje AC.
dodanie czwartej soczewki ja poprawia , mamy prosty tessar. Ciagle nie jest to uklad apochromatyczny. Bledy otwarcia sa wciaz spore .
lepiej koryguja bledy uklady symetryczne , jesli uwzglednimy Achromat robi sie z tego 2*3 =6 soczewki - uklad podwojnego gaussa.
Rzecz nie w jak najmniejszej liczbie soczewek.
to nie transmitancja obiektywu lecz jego mtf jest decydujace dla przenoszenia dynamiki sceny.
aby uniknac dyskusji:
-transmisja uzywam jako Fi2/Fi1 ( "przenoszenie jasnosci ")
-transmitancja to wspolczynnik transmisji
-MTF - to przenoszenie kontrastu ( nie ma zwiazku z "przenoszeniem jasnosci")
Pokoradlasztuki, czy mógłbyś mnie zablokować i nie odnosić się do moich wypowiedzi, podobnie jak to już robisz w stosunku do kilku innych osób? Wbrew temu co si się wydaje, piszesz straszne głupoty mieszając fakty z fikcją, używając fachowych terminów bez zrozumienia, składając jednostki na zasadzie kilogram plus metr równa się kilowat. Niestety generujesz kliki, co tak cieszy reklamodawców, więc nikt cię stąd nie wyrzuci, ale mnie w taką zabawę nie wciągiesz.
@Adam Śmiałek
"Wbrew temu co si się wydaje, piszesz straszne głupoty mieszając fakty z fikcją, używając fachowych terminów bez zrozumienia, składając jednostki na zasadzie kilogram plus metr równa się kilowat."
Adam, toż to znany (Tobie szczególnie) z pl.rec.foto.cyfrowa: jansal, bez ksywy, XXX, XX YY i kilka innych wcieleń, Twoje prośby niczego nie zmienią :)
"Niestety generujesz kliki, co tak cieszy reklamodawców, więc nikt cię stąd nie wyrzuci,"
Ee tam, już raz tutaj dostał bana, przez jakieś 2 lata był spokój.
Domyślam się, "odcisk palca" w składni zbyt charakterystyczny. Ale szanujące się portale winny takich usuwać w tydzień, a nie trzymać latami. Niestety nad dyskusje liczą się kliki, dlatego właściwie dyskusji już nie ma nigdzie. Usenet umarł, fora poszły na fejsa, który funkcje for zabija ograniczaniami do jednowątkowego układu na osi czasu, a w komentarzach kilku ostatnich portali foto głównie nudy o nowościach przeplecione żenadą przepychanek. Skończyła się pewna epoka...
Adam Śmiałek
7 maja 2019, 08:07
Pokoradlasztuki, czy mógłbyś mnie zablokować i nie odnosić się do moich wypowiedzi, podobnie jak to już robisz w stosunku do kilku innych osób?
-----------------------
przykro mi ,nie ma mozliwosci na tym Forum mozliwosci blokady.
ale co to za sens , logowac sie na Forum publicznym , z prosba zeby nie czytac ?
mam olbrzymi Problem by zrozumiec nielogiczne i nierzeczowe wypowiedzi.
Nie ma tez powodu zebys uzywal okreslnie transmisja w innym znaczeniu niz to sie stosuje w optyce i fotografii . Symbol jaki uzyles T w odniesieniu do optyki jest jednoznaczny.tzn uzywasz byc moze tego w roznych znaczeniach , Raz jako transmisja innym razem jako Charakter przenoszenia swiatla w ogolnosci . Mozna gdybac co Autor ma na mysli..
wypowiadam sie jedynie merytorycznie i swoje wypowiedzi uzasadniam.
reaguje czesto na wypowiedzi merytorycznie bledne.
Na tym Forum wszyscy uwazaja ze pozostali sa debilami i nic nie wiedza ( poza wlasnym wyjatkiem oczywiscie ) Jak pisalem , opierajac sie na postulacie szabli ze wiekszosc musi miec racje , wynikaloby z tego ze wszyscy sa idiotami. Na szczescie Postulat szabli jest bledny , wiec az tak zle nie jest.
do rzeczy
obiektyw 3 -4 soczewkowy istnieja i wiemy, ze pracuja stosunkowo dobrze po przymknieciu przyslony , czyli w zakresie promieni bliskim przyosiowych.
to samo ( tyle ze lepiej) uzyskuje sie z nowoczesnych konstrukcji wielosoczewkowych po przymknieciu przyslony i odcieciu promieni oddalonych od osi. Tyle tylko ze takie obiektywy Maja lepszy MTF i jakosc obrazowania jest zdecydowanie lepsza.
O charakterze rysunku przez obiektyw decyduja jego bledy optyczne , a te rosna dla promieni coraz bardziej oddalonych od osi.
Tzn przymykajac przyslone roznice pomiedzy obiektywami sa coraz mniejsze , pracuja coraz bardziej podobnie. Od strony jakosci odwzorowania obiektyw typu tessar 5,6 nie wnosi zadnej poprawy w stosunku do konstrukcji wspolczesnych.
Oczywiscie postulowac ma prawo kazdy co chce.
Kiedy takie obiektywy istnialy na rynku np typu domiplan , to byl obciach , kazdy posiadacz marzyl np o pancolarze.
Jedyna cecha takich obiektywow moglaby byc niska cena i maly wagomiar , przyrostu jakosci obrazowania nie nalezy oczekiwac. Przyrost transmitancji dla takiego tessara 5,6 tez nie moze byc istotny w stosunku do wspolczesnych konstrukcji - rzad ulamkow EV - bez znaczenia dla jakosci obrazowania , gdyz to nie transmitancja decyduje.
jedyny skutek postulatu optyki 3 - 4 soczewkowej bylaby byc mouze nizsza cena i maly wagomiar Uzysk jakosciowy w stosunku do wspolczesnych - zaden.
@Pokora, napisał:
"sorry , chamstwu w sieci mowie nie."
i kto to mówi :( [ jansal, bez ksywy, XXX, XX YY]
@pokoradlasztuki, napisła:
"mam olbrzymi Problem by zrozumiec nielogiczne i nierzeczowe wypowiedzi. "
Co jest nielogiczne w prośbie żebyś nie podsycał ułańskiej fantazji @JdG? Serio bawi cię jak wypisuje te głupoty?
Fajne filmy Pan Adam Śmiałek prezentuje jak również informacje które przedstawia dają inny wymiar dyskusji.
Poproszę więcej takich rozmów na tym forum ;-)
@Adam Śmiałek: Temat Pokory, w mojej wsi Przedborowa mawiali "na co to poradzić". W odróżnieniu od "co na to poradzić". "Ten model tak ma"...
Natomiast W kwestii rzeczonego obiektywu, to zakładam, że mówiąc transmisja masz na myśli wysoki współczynnik przepuszczalności dla wiązki równoległej. Jak mi się zdaje zakładasz, że w takich okolicznościach przyrody musi zajść bardzo małe rozproszenie wiązki i w rezultacie otrzymamy kontrastowy obraz o bardzo wysokich możliwych różnicach pomiędzy miejscami jasnymi i ciemnymi. Moim zdaniem jeśli robię hdr-a i ów hdr wychodzi jako-tako, to oznacza, że obiektyw przeniósł. Oczywiście zdjęcie dla jasnych partii tłumi rozproszenia, ale zdjęcie dla partii ciemnych musi te rozproszenia zarejestrować. Jak mi się zdaje, współczesna optyka jest już generalnie świetna, oceniałbym dynamikę na okolice 20 EV. Być może prostą konstrukcją optyczną da się tę dynamikę podciągnąć,tylko czy nie wylezie np rozproszenie światła na matrycy? O ile rozumiem o co chodzi, bo może nie rozumiem, nie jestem pewien, że tu właśnie jest problem.
JdG
6 maja 2019, 22:44
masz rację. Ale jeżeli ktoś nie lubi używać statywu (to niekoniecznie łatwy w użyciu sprzęt), to jednak wykorzystanie specyfiki oświetlenia nocnego i podbicie ISO jest całkiem dobrym wyjściem. Sporo zrobiłem zdjęć w tym stylu i są one na ogół zadowalające.
> Oswietenie nocne nie ujednolica wcale kolorystyki , wrecz przeciwnie ,
> oswietlenie nocne charakteryzuje sie rozna temperatura barwowa
no jak świecą lampy o różnej charakterystyce światła, to nie może być inaczej. Automatyczny balans bieli czasem potrafi sobie z tym poradzić (choć nie z lampami sodowymi), ale nie zawsze, niestety. To temat na dłuższy tekst.
> rzadko wychodze w zdjeciach nocnych powyzej 200 iso + statyw.
podziwiam determinację. Ja statywu używam w ostateczności, jak poleganie na stabilizacji już się nie opłaca.
---------------------
Zero determinacji , jedynie chlodna kalkulacja - to wynika z charakterystyki matrycy.
nie ma sensu zabieranie sprzetu po to by produkowac dziadostwo.
ma sens dolozenie statywu by produkowac tym sprzetem zdjecia technicznie na wyzszym poziomie..
zdjec slabych technicznie nikt nie potrzebuje.
w zdjeciach nocnych aspekt zamrozenia ruchu na ogol nie wystpuje.
Gdyby to bylo potrzebne , nalezaloby podniesc iso , kosztem oczywiscie jakosci obrazowania . To ma sens jedynie wowczas , gdyby zamrozenie ruchu to usprawiedliwialo. Jesli mam targac aparat , zeby produkowac nocne dziadostwo , to wole go nie zabierac i miec swobodne rece.
Chlodna kalkulacja.
baron13
7 maja 2019, 10:15
@Adam Śmiałek: Temat Pokory, w mojej wsi Przedborowa mawiali "na co to poradzić". W odróżnieniu od "co na to poradzić". "Ten model tak ma"...
Natomiast W kwestii rzeczonego obiektywu, to zakładam, że mówiąc transmisja masz na myśli wysoki współczynnik przepuszczalności dla wiązki równoległej
-----------------------
transmitancje podaje sie dla wiazki padajacej rownlegle i w osi optycznej.
mozna podac oczywiscie dla kazdego kata padania i miejsca.
nie mylic tego z MTF
niska transmitacja nie jest spowodowany wylacznie rozpraszaniem wewnetrznym..
spowodowana jest glownie pochlanianiem a takze odbiciem.
dla przenoszenia dynamiki przez obiektyw zasadniczy wplyw ma przenoszenie kontrastu , ktore mozna chatakteryzowac funkcja MTF ( nie mylic z wykresami optycznech zwanymi MTF-ami. to zupelnie cos innego).
Ze dwa lata temu pisalem o tym tutaj szerzej na czym to polega.
( obiektyw o wysokiej transmitancji , moze miec nizszy MTF)
skutek mtf na przenoszenie dynamiki przez obiektyw jest Taki ze dziala w kierunku ......... oslabienia koniecznosci HDR , gdyz wlasnie niskie mtf obniza dynamike obrazu. Koniecznosc hdr-owania jest mniejsza. To jest odwrotnie niz wiekszosc sadzi na tzw " chlopski rozum"
jak dziala obnizenie dynamiki przez optyke wyjasnai prosty przaklad klina optycznego - obraz ulega "splaszczeniu" tonalnemu , dynamika jest mniejsza , hdr tego nie poprawia. ( nie jest to zwykle obciecie gory i dolu )
link
na tym to mniej wiecej polega.
tutaj na przykladze ledwie ze widac roznice , pomierzyc ja mozna.
juz nie wchodzac w szczegoly , az tak dobrze nie ma.
tutaj klin ma 9 stopni , wszystkie zostaly przenisione .
ale gdyby mial najwyzsza mozliwa rozdzeilczosc tonalna czyli np 127 stopni , to po przejsciu przez Taki obiektyw liczba stopni musiaby ulec redukcji np do 110. ( liczby przykladowe , nie liczylem ) . Obraz ulega zubozeniu tonalnemu, to co nazywamy popularnie "plastycznoscia rysunku " , subiektywnie biorac jest gorsze.
wlasnie wysokie MTF obiektywu preferuje technike HDR.
im nizszy mTF tym HDR coraz mniej Konieczny .
Odwrotnie !!!
to jest konkretna wiedza , nie bawcie sie panowie w zgadywanki.
Wyjaśnię troszkę bardziej obrazowo co mam na myśli, mówiąc o obiektywie o prostej konstrukcji. Otóż generalnie im więcej szkieł, tym większe rozproszenie (szkło nie jest idealnie przezroczyste) i tym więcej odbić na powierzchniach. Po to stosuje się powłoki przeciwodblaskowe, by zniwelować to zjawisko (tutaj postęp dokonał się ogromny ostatnio), ale zawsze w jakimś stopniu odbicia będą się pojawiać. Odbicia są odpowiedzialne za flary, a rozproszenie za spadek kontrastu. W rezultacie zdjęcia pod słońce wyglądają z reguły jak wyglądają - wianuszek świateł (będących obrazami słońca, które ma poziom wielu rzędów wielkości wyższy od średniej treści zdjęcia) plus ogólne zamglenie.
Pojawiły się obiektywy z doskonałymi powłokami. Są to z reguły stałki. Przytoczę przykład, który dość dobrze sobie przetestowałem, to Firin 20 mm, ale takich obiektywów jest więcej. Zdjęcie wyjaśni chyba w czym rzecz:
link
Jest dobrze, ale może być jeszcze lepiej. W przykładzie wcześniejszym (zdjęcie wnętrza jaskini z niebem widocznym przez otwór) różnice jasności są ogromne. Wnętrze naświetlane było przez kilkadziesiąt sekund, niebo widoczne w tle na tysięczną część sekundy. Tu nawet obiektywy klasy Firin nie dadzą rady, światło wpadające przez otwór jaskini ma tak duży poziom, że naświetlając kadr na wnętrze owej jaskini, czyli przez kilkadziesiąt sekund, zniszczy nam obraz jeśli nawet nie flarą, to samym światłem rozproszonym, czyli da nam mgłę wokół otworu, tak charakterystyczną dla HDR-ów. Na ujęciu owo zjawisko jest wygaszone obróbką, ale nie bez śladu. Widać tam stratę koloru, zafarb i jakiś taki nienaturalny kontrast.
Ograniczając nadal budowę obiektywu (Firin 20 mm ma 13 soczewek) możemy eliminować ośrodki rozproszenia i kolejne powierzchnie odbić. W zakresie ogniskowych 40-80 mm (dla FF) można skonstruować dobrze rysujący obiektyw trój-czteroelementowy, z tym że ciemny. To są stare, ponadstuletnie konstrukcje, które można nieco przeprojektować uwspółcześniając je, pokryć najlepszymi obecnie dostępnymi powłokami i otrzymać szkło o maksymalnej możliwej dziś do osiągnięcia transmisji. Oczywiście ciemne, ale przecież w większości przypadków gdzie potrzeba ultrawysokiej dynamiki nie jest to problem. Decydując się na przysłonę stałą, idealnie okrągłą (8 dla apsc, 8-11 dla ff) dostaniemy dodatkowo redukcję tzw. gwiazdek, która wpływa niekorzystnie na flary (porównajcie sobie nocne zdjęcia miasta zrobione obiektywem otwartym do końca i przy jakiejkolwiek wyższej przysłonie - zobaczycie w czym tkwi problem).
Taki obiektyw nie będzie miał także rekordowych rozdzielczości. Trzy czy cztery soczewki nie zrobią roboty kilkunastu. Podobnie z AC, przypuszczalnie nie zejdzie się z nią do wartości pomijalnych. Ale uwzględniając nową jakość ujęć ultradynamicznych i cenę takiego w końcu prostego obiektywu, widziałbym tu zastosowanie co najmniej równie częste jak fisha, którego jednak większość fotografujących posiada.
Oczywiście nie zniweluje się rozproszeń i odbić do końca. Wyczernienie wnętrza obiektywu, jak również samej komory w aparacie także nie będzie nigdy idealne. No i sama matryca - również tutaj następuje odbicie światła i straty.
rozszerzajac przyklad:
scena 12 EV
matryca o DR 10 EV
obiektyw slaby o niskim mtf da nam DR obrazu ze sceny 12 ev np 9 ev - HDR nic nie da , nie jest w ogole potrzebny, gdyz DR obrazu na matrycy jest nizszy od DR matrycy - miescimym sie w zakresie tonlanym matrycy.
dobry obiektyw o wysokim MTF da nam obraz sceny np 11 EV - HDR bylby Konieczny.
Tak to dziala.
Adam Śmiałek
7 maja 2019, 10:55
Wyjaśnię troszkę bardziej obrazowo co mam na myśli, mówiąc o obiektywie o prostej konstrukcji. Otóż generalnie im więcej szkieł, tym większe rozproszenie (szkło nie jest idealnie przezroczyste) i tym więcej odbić na powierzchniach. Po to stosuje się powłoki przeciwodblaskowe, by zniwelować to zjawisko
-------------
to Prawda i tak jest , ale transmitacja nie jest decydujacca dla jakosci obrazowania. transmistancja to jasnosc za obiektywem / jasnosc przed obiektywem - .
aberacje sferyczne i chromatyczna nie obnizaja transmitancji a obnizaja i to zasadniczo MTF , czyli jakosc obrazowania.
te proste 3,4-ro soczewkowce niestety Maja spore aberacje.
nie wolno mylic transmitancji z MTF.
Nie wiem czy piszac "MTF" - jest to wlasciwie rozumiane.
chodzi tutaj o modulowana funkcje przenoszenia kontrastu - nie wykresy rodzielczosci podawane przez optyczne - nazywane emteefami.
Jeszcze lepiej byloby przywolanie tutaj funkcji OTF , ale ze wzgledu na skomplikowanie lepiej to pominac.
@Adam Śmiałek
Cześć! Nie mieliśmy okazji się poznać ale widziałem Twoje zdjęcia w zabrzańskim M1. Podobały mi się.
O ile dobrze pamiętam były wielkości A4, a robione aparatem poniżej 10 mpix (może 350D).
Mam w związku z tym pytanie do Ciebie jako praktyka krajobrazu - dlaczego wszyscy robiący landszafty ciągle piszą o wersjach R aparatów (Canon, Sony) i wzdychają do większej liczby mpix?
A Ty w tym wątku piszesz że 16 mpix jest OK, a tamte zdjęcia miały jeszcze mniej?
Dawno temu się pisało mówiło że 6-8 mpix jest wystarczające do A4 czy tamte szacunki były zbyt optymistyczne? Czy może prawdziwa jest teoria mówiąca o tym że ludzi generalnie kupują zbyt dobry sprzęt (o zbyt dużych możliwościach) widząc w tym rozwiązanie dla własnych braków warsztatowych.
"dlatego właściwie dyskusji już nie ma nigdzie. Usenet umarł, fora poszły na fejsa, który funkcje for zabija ograniczaniami do jednowątkowego układu na osi czasu, a w komentarzach kilku ostatnich portali foto głównie nudy o nowościach przeplecione żenadą przepychanek. Skończyła się pewna epoka..."
Sami sobie jesteśmy winni. Pamiętam "śmierć" usnetu. W moim odczuciu doprowadziły do niej TWA które wszystkich nowych kierowały do archiwum. Zapomniał wół jak cielęciem był. A skoro wszystko już było w archiwum nie było już o czym dyskutować. Tymczasem przeszukiwanie archiwum dawało wyniki" "było" , "poszukaj w archiwum" i tym podobne. Starzy się powoli wykruszali a młodych nie przybywało bo nie czuli się dobrze w takim towarzystwie.
Od jakiegoś czasu z powodzeniem dyskutuję z ludźmi na formach anglojęzycznych. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z uwagą poszukaj w archiwum albo użyj google. Pewnie że to nie to samo bo jednak bariera językowa trochę przeszkadza, ale lepsze to niż nic.
@RobKoz
"Mam w związku z tym pytanie do Ciebie jako praktyka krajobrazu - dlaczego wszyscy robiący landszafty ciągle piszą o wersjach R aparatów (Canon, Sony) i wzdychają do większej liczby mpix? "
Bo nadmiar pikseli się przydaje. Można go spożytkować albo do resajzu celem poprawy jakości (i często lepszej jakości niż z natywnej rozdzielczości), albo do kadrowania, albo do większych wydruków, jest wybór, który w przypadku mniejszej rozdzielczości sensora jest ograniczony. Nie znaczy to oczywiście, że z mniejszej liczby Mpix się nie da.
RobKoz
7 maja 2019, 13:55
Czy może prawdziwa jest teoria mówiąca o tym że ludzi generalnie kupują zbyt dobry sprzęt (o zbyt dużych możliwościach) widząc w tym rozwiązanie dla własnych braków warsztatowych.
----------------------------
teoria ??
skad niby teoria?
nie nazywajmy Jakis absurdalnych dpmyslow teoria.
przeciez aparaty o wyzszej rozdzilczosci sa mniej tolerancyjne na bledy , jkaim cudem mialby wiec lepiej uktryc braki warsztatowe ?
do krajobrazu ze wzgledu na czesto szeroki kadr ( mala skala odwzorowania ) zawsze zalecano wysoka rozdzielczosc i duzy Format.
Te wszystkie niuanse tonalno-kolorystyczne wystpujace w naturze przenoszone sa przeciez za pomoca rozdzielczosci , czyli pojedynczych pixeli.
wystarcza to juz 1,5 mpx o czym pisano przed 25 laty.
tak jak w samochodzie - wystarcza juz 25kM zeby jechac.
@RobKoz
"Dawno temu się pisało mówiło że 6-8 mpix jest wystarczające do A4 czy tamte szacunki były zbyt optymistyczne?"
Jeszcze co do powyższego. Jest wystarczające na niecałe 300 dpi, więc to zależy od oczekiwań jakościowych, tego co drukujemy, jak będzie publikowane, oglądane itd.
Takie pytanie.
W Canonie jak ustawie przysłone na M i zmienię tryb na Av to aparat pamięta osobne ustawienia dla M i osobne dla Av. W Sony A6000 tak nie jest. Czy da się jakoś to ustawić by tak było (czyli jak ustawie f:5.6 w trybie Av, zmienię na M ustawie f:2.8, potem wrócę na Av to ma być 5.6, a nie 2.8)?
A jak wygląda sprawa w Sony A6300-6500, czy w A7 / A7 II ?
O, ta wystawa w M1 to była lata temu, zdjęcia z 300D i jeszcze z G3 (4Mpx). Oczywiście dziś rzeklibyśmy, że tych pikseli jest za mało na taki rozmiar, ale sprawa wcale nie jest taka jednoznaczna, mimo że teoretycznie piksel to piksel - rzecz policzalna.
Spójrzmy na to z różnych stron. Zacznijmy od historycznych wystaw fotografii klasycznej. Zdjęcia często powiększano z małego obrazka do rozmiarów metrowych, ale wcale nie było dużej rzeczywistej rozdzielczości. Przy skanowaniu wszystkich swoich analogów dokładnie te same rezultaty otrzymywałem z 300D jak ze współczesnych matryc. Tam po prostu nie ma więcej informacji, uzyskuje się tylko większą dokładność skanowania ziarna. W audio podobnie jest z samplowaniem płyt winylowych. Rzekomo przekroczenie 44 kHz zachowa utracony sygnał. Pościągałem wiele próbek samplowanych z wyższą rozdzielczością, powyżej 20 kHz widać tylko szum pochodzący ze struktury winylowego krążka. Taką obserwację można poczynić w stosunku do obrazu z pomocą filtra hipass, jeśli tylko nie zostało przeprowadzone ostrzenie. Dopóki zwiększanie promienia nie da wyraźnych konturów obrazu, dopóty nadmiar rozdzielczości przenosi tylko szum ziarna (z rozmiaru filtra można w uproszczeniu obliczyć rzeczywistą rozdzielczość materiału, czy raczej zestawu materiału i obiektywu, którym zrobiono zdjęcie).
Odwracając ten proces można ładnie oszukać widza. Czysty obraz kilkumegapikselowy powiększony jakimś zgrabnym algorytmem do wielkości powiedzmy metr kwadratowy będzie bardzo miękki, wręcz "rozmemłany". Jeśli jednak przykryjemy ten obraz szumem przypominającym nieco ziarno, uprzednio podbijając kontur ostrzeniem z większym promieniem, pozornie będzie się wydawać, że rozdzielczość jest wyższa. I taką metodą "rozdmuchałem" wtedy tamte zdjęcia, zostały przykryte samplowanymi czystymi, nienaświetlonymi materiałami negatywowymi. Znalazłem kiedyś w sieci kilka takich klatek. Równie dobrze można użyć pluginów do generacji ładnie wyglądającego ziarna, tylko trzeba zachować umiar.
Wspominałem, że mnie 16 Mpx wystarczy. Owszem, ponieważ bardzo rzadko robię duże wydruki. 4k potrzebuje 8Mpx, a internet - góra 2Mpx. Dobrze mieć zapas pikseli do swoich potrzeb powiedzmy stuprocentowy. Raz - na lekki rekadr, wyprostowanie horyzontu (nie zawsze się trafi idealnie), korektę perspektywy, ale dwa - na zabicie niedoskonałości mikrodetali związanej ze sposobem zapisu obrazu (filtr aa, bayer, dyfuzja między piskelami itp. różne małe problemy). Z obserwacji wynika, że jeśli tylko sprzęt jest sprawny, a obiektyw dobry, resajz większy od 1:2 nic już nie daje.
Jednak bywają sytuacje, gdy potrzeba więcej pikseli. Raz w życiu miałem takie zlecenie: wydruk 7x3 metry na targi, miało być to zdjęcie lasu, ale oglądane nie jak zwykle ogląda się zdjęcia na wystawie, lecz z bliska. Innymi słowy - wydruk wysokorozdzielczy (nie bannerowy). Robiłem składankę lasu, w pionie trzy wiersze pionowo, w poziomie chyba 14 kolumn. To monstrum miało kilkaset megapikseli i wyglądało rewelacyjnie. No, ale to jednorazowy wybryk.
W końcu powszechnie korzysta się z nadmiaru pikseli, żeby sobie swobodnie kadrować (już nie tylko lekko), ale o ile bywa to wygodne, to niezgodne ze sztuką. Można się spierać czy po odrzuceniu zwykle mniej ostrych rogów nie uzyska się wyrównanego obrazka, ale trochę nie tędy droga. Należy raczej użyć równiej pracującego obiektywu.
Trzeba pamiętać zawsze, że miarą oczekiwanej rozdzielczości jest nie tyle rozmiar nośnika docelowego, co kąt obserwacji. Wtedy może się okazać, że uliczny billboard można drukować w 15 dpi (bo będzie przylepiony do ściany wieżowca na ostatnich piętrach), ale już wymieniony wyżej targowy wydruk lasu, taki sam rozmiarowo wymaga 300 dpi.
@mgkiler a a6300 I a7 jest dokladnie jak piszesz. Aparat pamieta ustawienai przeslony w trybie A I M
@mgkiler
"W Canonie jak ustawie przysłone na M i zmienię tryb na Av to aparat pamięta osobne ustawienia dla M i osobne dla Av. W Sony A6000 tak nie jest. Czy da się jakoś to ustawić by tak było (czyli jak ustawie f:5.6 w trybie Av, zmienię na M ustawie f:2.8, potem wrócę na Av to ma być 5.6, a nie 2.8)?"
Interesujące rzeczy piszesz.
Mój Nikon D500 nie zapamiętuje wartości osobno w trybach. I bardzo dobrze.
Gdybym ustawił f/2,8 w trybie A i zmienił tryb na M, a tam dostałbym f/8, to chyba szlag by mnie trafił. Traktuję tryby A i M jako dwa sposoby ustawienia parametrów tego samego zdjęcia i bardzo się cieszę, że aparat mi w tym pomaga, a nie przeszkadza. Chcę, żeby aparat pamiętał ustawienia, które mam w głowie, we wszystkich trybach na raz.
Trudno mi sobie wyobrazić do czego można wykorzystać niezależność, którą postulujesz. Traktujesz tryby A i M jak osobne banki pamięci ustawień C1 i C2?
wzrokowiec
7 maja 2019, 23:45
Chcę, żeby aparat pamiętał ustawienia, które mam w głowie, we wszystkich trybach na raz.
-------------
mysle, ze na Taki fjuczer mozemy poczekac jeszcze z tysiac lat.
@mgkiler zeby uscislic. Jesta tak jak w a6000. Czyli ta sama wartosc przeslony w A I M. No troche zagmatwanie napisalem
Trudno sformulowac jakas jedna ogolna zasade ile pixeli musi miec co najmniej matryca.
oczywiscie wyliczyc to mozna dla konkretnej sytuacji , a tych sytuacji moga byc tysiace roznych.
gdybym musial sformulowac jakas ogolne zasade , to powiedzialbym- im wiecej informacji zawiera raw , tym lepiej. zawsze mozna je zredukowac do wymaganego minium w urzadzeniu wyjscia. Dodac sie nie da .
@wzrokowiec
No to w Canonach tak nie ma.
Jest to o tyle wygodne, że np w trybie M sobie ustawiam ekspozycje pod zdjecia wewnątrz. Wychodzę na zewnątrz i przełaczam tylko z M na A i nie muszę wtedy korygować przysłony, czasu, ISO, za każdym razem, łoj... Jeden przełącznik i już.
Przydaje się to.
Generalnie powinno być w menu aparatu wybór jak chcemy - czy mają być pamiętane osobno ustawienia w trybach M, A, S, P, czy współdzielone.
@mate
"Bo nadmiar pikseli się przydaje. Można go spożytkować albo do resajzu celem poprawy jakości (i często lepszej jakości niż z natywnej rozdzielczości), albo do kadrowania, albo do większych wydruków, jest wybór, który w przypadku mniejszej rozdzielczości sensora jest ograniczony. Nie znaczy to oczywiście, że z mniejszej liczby Mpix się nie da."
To rozumiem, ale do kadrowania i poprawy jakości nie trzeba chyba tego nadmiaru aż 4-krotnego.
"Jeszcze co do powyższego. Jest wystarczające na niecałe 300 dpi, więc to zależy od oczekiwań jakościowych, tego co drukujemy, jak będzie publikowane, oglądane itd."
A ile obecnie potrzeba? Kiedyś w fotolabie mi powiedzieli że więcej jak 250 nie naświetlą. Teraz szybki search w google zwraca wyniki 350-400 ale nie wiem na ile te liczby są prawdziwe a na ile marketingowe.
@Adam Śmiałek
"Z obserwacji wynika, że jeśli tylko sprzęt jest sprawny, a obiektyw dobry, resajz większy od 1:2 nic już nie daje."
Dzięki za konkret.
"Trzeba pamiętać zawsze, że miarą oczekiwanej rozdzielczości jest nie tyle rozmiar nośnika docelowego, co kąt obserwacji. Wtedy może się okazać, że uliczny billboard można drukować w 15 dpi (bo będzie przylepiony do ściany wieżowca na ostatnich piętrach), ale już wymieniony wyżej targowy wydruk lasu, taki sam rozmiarowo wymaga 300 dpi. "
Z ciekawości co obecnie wymaga najwięcej DPI i ile ono wynosi? Kiedyś czytałem że magazyny typu ELLE lub National Geographic, ale czy to prawda to nie wiem.
@wzrokowiec:
Dodam jeszcze, że ani Sony A6000, ani mój Canon 760D nie mają trybów C1, C2, C3. Dlatego działania P, A, S, M trochę jak C1, C2 się przydaje - i tak działa to w Canonie.
Gdy masz tryby C1, C2, C3 to rzeczywiście bez rożnicy. Ale gdy ich nie masz to już zaczyna to przeszkadzać, że nie masz osobnych pamięci na każdy tryb PASM (Canon ma).
@RobKoz
"To rozumiem, ale do kadrowania i poprawy jakości nie trzeba chyba tego nadmiaru aż 4-krotnego."
4-krotny (powierzchniowo) ma tę zaletę/cechę, że w obrębie 1 większego piksela dostajesz 4 mniejsze z pełną informacją o kolorze, więc z przykładowo 64 Mpix możemy teoretycznie dostać "czyste" 16 Mpix bez wad demozaikowania.
"A ile obecnie potrzeba? "
W większości sytuacji 300 dpi w zupełności wystarcza i 20 Mpix styka z naddatkiem do A3.
OK. Dobra. Mój błąd. Sony A6000 ma C1/C2/C3 - ukryte pod pozycją MR na pokrętle.
Cała Polska czyta instrukcje. :)
RobKoz
8 maja 2019, 09:57
A ile obecnie potrzeba? Kiedyś w fotolabie mi powiedzieli że więcej jak 250 nie naświetlą. Teraz szybki search w google zwraca wyniki 350-400 ale nie wiem na ile te liczby są prawdziwe a na ile marketingowe.
-----------------
odpowiedz jest natychmiastowa
potrzeba wynika z rozdzielczosci katowej oka ludzkiego .
to przecietnie 1 -2 minut katowych , co odpowiada rozdzielczosci liniowej z najblizszej odleglosci obserwacji ok 0,1 mm , czyli 10 punktow na mm czyli 250 pkt na cal i to jest te 250 dpi.
jeslil nie obserwujesz wydruku pod lupa to te min 250 dpi wystarcza.
gdybys zakladal , ze bedziesz obserwowal pod lupa np 2x , to trzeba drukowac w ok 500 dpi.
przyjmuje sie za Minimum 300 dpi , gdyz wiekszej gestosci druku oko ludzkie nie jest w stanie zaobserwowac.
zwiekszajac odleglosc obserwacji , czyli zmniejszajac rozdzielczosc liniowa oka z wiekszej odleglosci mozna zmniejszac dpi wydruku bez obserwolanej utraty szczegolowosci - wiecej szczegolow i tak nikt nie zaobserwowalby.
a w praktyce - wyliczasz sobie jaka rozdzielczosci wystarcza , robisz wydruk .
Ktos kto o tym nie musi wiedziec , ma aparat w wyzszej rozdzielczosci , robi wydruk na max. Swoje zdjecia sprzeda , gdyz obserujac z 30 cm bedzie " ciagle" , ktos kto odpowiednio obnizyl rozdzielczosc, zakladajac, ze wystarcza Minimum , swojego nie sprzeda , gdyz decyzja zakupu jest w innych warunkach obserwacji , niz zdjecie jest przeznaczone.
jesli masz aparat np 50 mpx i wydruk a4 w 250 dpi to i tak system zredukuje rozdzielczosci do 210*297 *10*10=6,23 mpx., chyba ze zrobisz to wczesniej sam przez downsampling.
dla takich warunkow jak przykladowo podalem nie da sie ani o jeden Pixel wiecej pokazac , nie jest on wiec potrzebny.
w praktyce poniewaz rzeczywista rozdzielczosc obrazowania wynosi ok 50-70% teoretycznej rozdzielczosci matrycy ( liniowo) , nalezaloby wykonac wydruoki w rozdzielczosci wyzszej od wymaganej czyli nie w 250 a np 400 dpi - wowczas jest szansa , ze w tej wielkosci wydruku rzeczywiscie przekazemy obiekt w maksymalnej mozliwej rozdzielczosci obrazowania w danym powiekszeniu.
ile potrzeba ? n- bo przoczylem to pytanie
odpowiedz jest natychmiastowa
dlugosc dluzszego boku wydruku mm *10/0,7 * dlugosc krotszego boku wydruku mm *10/0,7 =
iloczyn dlugosci bokow w mm * 200
dla obrazu 50*60 cm potrzebujesz 60 mpx - by obraz byl ciagly z najmniejszej odleglosci obserwacji. Zwiekszajac odleglosc obserwacji mozesz zmniejszyc liczbe pixeli.
( 500*600*200)
to jeszcze raz uzupelnie
ze zwiekszajac odleglosc zmniejszasz liczbe pixeli proporcjonalnie do kwadratu wzrostu odleglosci
jesli zwiekszyles odleglosc obserwacji 4 razy , zmniejszasz liczbe pixeli 16 razy
min odleglosc obserwacji to ok +- 40 cm ,
czyli dla wydruku 50*60 cm z odleglosci obserwacji 2 m wystarcza ok 4 mpx.
ale przegrasz w stosunku do tego , ktory wydrukowal w 50 mpx.
tak to dziala.
@mgkiler
"No to system jest już kompletny."
Z punktu widzenia wielu ślubniaków jest :-)
Paru jeszcze czeka na 15-35 i 70-200 ale wielu 28-70 + 85 w zupełności wystarczają.
I to chyba jedyna grupa która w tym momencie jest choć częściowo zaspokojona. Podróżnicy czekają na 24-240, landszafciarze na body z dużaą matrycą reportzerzy na szybkostrzelne. W świetle ostatnich plotek jakoby Canon miał przesunąć premierę reporterskiego bezlustra powyżej roku 2020 nie dziwi że właśnie to szkło dostało priorytet a reporterska "święta trójca" będzie miała premierę dopiero za kilka miesięcy.
@RobKoz
Takie głupie pytanie, bo nie jestem pro, tylko hobbystą.
Co masz na myśli mówiąc "Reporterska święta trójca"?
Domyślam się, że coś ala 70-200.
A pozostałe dwa?
Pewnie coś podobnego do 28-70 - ale taki już jest.
Jakie 3 obiektywy masz na myśli?
Dobra. Chyba miałeś na myśli 24-70 f:2.8.
Czyli 70-200, 24-70 i jaki jeszcze trzeci do reporterskiej trójcy?
15-35?
I jeszcze jedno pytanie.
W Canon roadmap widzę dwa obiektywy 85mm.
Jeden jest z symbolem DS.
Co ten symbol znaczy?
@mgkiler
"Jeden jest z symbolem DS.
Co ten symbol znaczy? "
Jejku, a za co masz bana na google?
Znaczy mniej więcej to samo co STF czy APD.
@mate:
Niedawno była tu dyskusja o śmierci usenetu i jako jeden z powodów ktoś wymienił właśnie ludzi jak Ty, którzy odsyłają do archiwum, albo google.
Pisał też ktoś, że na forach angielskich jakoś nikt nie odsyła do google.
Na google znalazłem tylko to:
link
I nie ma tu nic o DS. Ani o APD, ani o STF...
@mgkiler
"Pisał też ktoś, że na forach angielskich jakoś nikt nie odsyła do google."
W sprawach trywialnych też odsyłają.
"I nie ma tu nic o DS. Ani o APD, ani o STF..."
A spróbowałeś np. tego?
link
Czary, co?
@mgkiler
"Niedawno była tu dyskusja o śmierci usenetu i jako jeden z powodów ktoś wymienił właśnie ludzi jak Ty, którzy odsyłają do archiwum, albo google. "
I nie, nie dlatego usenet umarł. W usenecie umiejętność samodzielnego wyszukiwania rzeczy prostych do znalezienia była ceniona.
@mgkiler
"Dobra. Chyba miałeś na myśli 24-70 f:2.8.
Czyli 70-200, 24-70 i jaki jeszcze trzeci do reporterskiej trójcy?
15-35? "
Dokładnie :-)
Angielski zwort holy trinity w kontekście szkieł oznacza trzy podstawowe zoomyze światłem 2.8 tradycyjnie mają ogniskowe:
16-35, 24-70 i 70-200
Dawniej środkowy miał zakres 28-70. Zapowiedziany przez Canona szeroki ma mieć 15-35.
Tymi trzema szkłami jesteś w stanie obskoczyć w zasadzie każdy temat w zakresie reportażu.
> Domyślam się, "odcisk palca" w składni zbyt charakterystyczny. Ale szanujące się portale winny takich usuwać w tydzień, a nie trzymać latami. [Adam Śmiałek]
to jest żałosne - forum, to forum, każdy może pisać, o ile innych nie obraża i cała jego pisanina do tego się nie sprowadza, że robi sobie tzw. "jaja", czyli złośliwie wprowadza zamęt, lub uprawia wyraźny marketing na korzyść albo niekorzyść konkretnej firmy. Tutaj od lat ma to miejsce np. w odniesieniu do firmy Olympus. I jakoś nikt się tym nie przejmuje.
@JdG
"to jest żałosne - forum, to forum"
To nie jest forum, zacznijmy od tego.
"Tutaj od lat ma to miejsce np. w odniesieniu do firmy Olympus. I jakoś nikt się tym nie przejmuje."
To są tylko twoje urojenia, a prostowanie twoich bredni nie jest czarnym PR wymierzonym w Olympusa.
@JdG
"to jest żałosne - forum, to forum, każdy może pisać, o ile innych nie obraża i cała jego pisanina do tego się nie sprowadza, że robi sobie tzw. "jaja", czyli złośliwie wprowadza zamęt"
To zależy od administratorów/moderatorów strony. Optyczni pozwalają na pisanie bzdur i głupkowate nic nie wnoszące wpisy. Na hdtv.com.pl takie posty są kasowane bez ostrzeżenia a w najlepszym razie wywalane do hydepark'u. A dla odmiany na skysrapercity zależy od konkretnego moda. Są wątki jak ten o Energylandii gdzie można pisać bardzo ogólnie o różnych parkach i atrakcjach a są inne (np. zakopianka) gdzie moderator bardzo szybko traci cierpliwość i wywala posty hurtowo.
Wymieniam tu tylko fora popularne. Na specjalistycznych (celowo nie wymieniam z nazw by niektórych tutejszych bywalców tam nie sprosić) najczęściej nie trzeba nic robić bo grono jest małe i elitarne nawet skrajne opinie są wymieniane kulturalnie. A jak się pojawi ktoś nowy to dostaje tylko jedno ostrzeżenie i następna wpadka oznacza blokadę maila lub ip.
Ps. Na bardzo wielu formach zabronione i karane jest też tzw. "nabijanie postów" czyli pisanie odpowiedzi które nic nie wnoszą konkretnego do tematu choć nikogo nie obrażają.
mgkiler
8 maja 2019, 14:04
@mate:
Niedawno była tu dyskusja o śmierci usenetu i jako jeden z powodów ktoś wymienił właśnie ludzi jak Ty
mgkiler
----------
usenetu nikt nie wylaczyl. przestal byc potrzebny wzgl. byl malo efektywny.
nie ma czego zalowac.
w sumie to te fora sluza glownie zabawie i zabiciu czasu . Tak naprawde to nie mozna sie niczego dowiedziec. Inni tez nie potrzebuja porad. Jesli ktos inny napisze cos madrzejszego lub odmiennego , to sie zwyczajnie inni wq ..ja , ze inni moga wiedziec wiecej . Nie daj Bog pokaz dobre zdjecia - zjada do imentu.
dziwi mnie , ze ludzie do tego wracja jeszcze po 10 - 15 bodaj laty.
Problem ogolnie jak oceniam lezy w niskiej kulturze osobistej uczestnikow.
Na zagranicznych forach , agresja jak sie spotykalo na codzien na forach polskich czy na onecie ( ale oni ostatnio wylaczyli mozliwosc komentarzy , to bylo przykre) to niezwykla rzadkosc.
Obserwuje taka mentalnosc w innych narodach , nie bede wyminial ktorych , ogolnie mowiac mniej zamoznych.
Zamoznosc poprawia samopoczucie , tolerancje i wydluza zycie.
Co ciekawe w zyciu realnym na codzienm spotykam milych , usmiechnietych , uprzejmych ludzi. nie dowiesz sie w realu ze jestes debilem , o nie - na Taki Komplement to trzeba sobie naprawde zasluzyc. Nie kazdego spotka Taki przywilej. Tutaj wystarczy dwoch , trzech opryskliwych typow , bys najpozniej w drugim poscie dowiedzial sie jakim jestes idiota. Ot , zwyczjany brak kultury.
To juz bedzie OT , ale w watku plotek to chyby mozna
obawiam sie , ze takie negatywne doswiadczenie z sieci , tzn arogancja , chamstwo , opryskliwosc innych uczestnikow, przenosi sie niekorzystnie na real. Tzn oczekuje sie podswiadomie takiej samej postawy od innych w realu . Podswiadomie przyjmuje sie niepotrzebnie postawe arogancko - obroncza.
Kiedy na skrzyzowaniu po drobnej kolizji usmiechnalem sie do drugiego kierowcy , to popatrzyl na mnie w pierwszej chwili jak na wariata - oczekiwal , ze go opierd....e.
jedna generacja byla potrzebna by przyjac zachodnie zasady gry ekonomicznej , druga a moze i trzecia by dojsc do podobnego poziomu kultury osobistej . INternet pokazuje ciemna strone ludzkiego charakteru.
gdyby mozna bylo wciskajac bezkarnie przycisk " zabij go " , w ciagu miesiaca ludzie by sie bez zenady i zadnych oporow pozabijali wzajemnie.
Powiedzenie Lema wszyscy znaja - mniej znane jest powiedzenie Einsteina- "tylko dwie rzeczy sa nieskonczone - ludzka glupota i wszechswiat. przy czym tego drugiego wcale nie jestem pewien".
Ludzie zaczynaja sie po pewnym czasie kisic sie we wlasnym socie , Maja sie nawzajem dosc , wobec aroganckich i opryskliwych wypowiedzi i .. znikaja .
to bylo rzadkie z mojej strony OT.
@JdG, napisał:
"to jest żałosne - forum, to forum, każdy może pisać, o ile innych nie obraża i cała jego pisanina do tego się nie sprowadza, że robi sobie tzw. "jaja", czyli złośliwie wprowadza zamęt, lub uprawia wyraźny marketing na korzyść albo niekorzyść konkretnej firmy. Tutaj od lat ma to miejsce np. w odniesieniu do firmy Olympus. I jakoś nikt się tym nie przejmuje."
Tak, to jest żałosne, przyjść naklepać bzdur i głupot i to dwukrotnie w jednym wątku, dostać kolejny raz linka(chyba czwarty raz, przez ostatnie 3 miesiące) do tego jak general manager Olympusa mówi iż matryce są od sony więc NIE MASZ racji a na końcu walnąć durna mowę, że ktoś złośliwie wprowadza zamęt i sieje czarny PR Olympusowi.
Najgorsze jest to, że twój stan się tak pogarsza, że nawroty ile razy wracasz do tego iż twoim zdaniem to są matryce produkowane nie przez sony i w innej "kosmicznej technologii" nasila się z większą częstotliwością.
Siejąc swoją geobbelsowską propagande o rzekomej lepszości czegoś co zostało nazwane handlowo live mos od cmos'a tylko się ośmieszasz tym bardziej że to własnie cmos'y.
---------------------------------------------------
@JdG, powiem ci tak, dodaj sobie te dwa linki do ulubionych i przestań wracać do tego tematu, to że zmęczyłeś już innych swoimi bzdurami i cię nie prostują nie oznacza, że masz rację.
Odliczam ci czas do momentu, kiedy znowu wrócisz do wypisywania tych bzdur, śmieszy mnie tym bardziej to, że próbujesz lepiej wiedzieć od Hiroyuki Sasa jakie komponenty znajdują się w produktach firmy w której on jest dyrektorem.
To jest najgorszy czarny PR dla Olympusa, jak jakiś domorosły pseudo fotograf podważa kompetencje człowieka, który tak długo pracuje dla tej firmy.
@RobKoz, nie graj świętego, bo po ostatnim jaki ci wkleiłem linka z twoimi fanaberiami, nawet nie padło przepraszam, raczej wyzwałeś mnie i @mate od kłamców. Linki są jeszcze aktywne z printami :) mniemam iz liczyłeś na leniwość czytających, którym nie chciało się zajrzeć kto kłamał.
@pokora, napisał:
"Tak naprawde to nie mozna sie niczego dowiedziec. Inni tez nie potrzebuja porad. Jesli ktos inny napisze cos madrzejszego lub odmiennego , to sie zwyczajnie inni wq ..ja"
Właśnie że nie, to zalezy od człowieka. Ja np. nauczyłem się tu duzo, bo fajnie jest poczytać uwagi od ludzi, którzy są w stanie poprzeć swoją wiedzę odpowiednim portfolio. Ty nie słuchasz nikogo, bo jesteś za bardzo skupiony na swoich elaboratch :P
Jakbyś śledził co ma tu do powiedzenia kilku uzytkowników, którzy nie dość że zajmuja się fotografią to mają jeszcze wiedzę teoretyczną pewnie też byś mniej gawędził. Więcej się dowiedziałem z kilku postów @slomy niż z kilkuset twoich elaboratów :P
@sanescobar, a właściwie to gdzie Twoje portfolio? :) Nie, ja o nie nie proszę, bo sam nie widzę powodu by takowe mieć (choć gdyby było warunkiem koniecznym udziału w jakiejś ciekawej rozmowie, to bym rozwazyl założenie), no ale skoro oczekujesz od innych...
Nic nie jest lepiej na zachodzie, wszedzie jest tak, ze ludzie kulturalni znizaja się jeśli trzeba do poziomu gburow. Inaczej rozmawiam z zaczepiajacym zulem na ulicy, inaczej ze staruszka, a jeszcze inaczej na seminarium w robocie. Czasem trzeba sily argumentow, a czasem odwrotnie. Trzeba swój prezentowany poziom dopasować do drugiej strony.
I tu jest w ogóle problem internetu, taki ze ludzie sa anonimowi. Gdyby warunkiem rejestracji bylo podanie danych osobowych i ich weryfikacja, a potem prezentacja to byloby zupelnie inaczej. No, moze nie z mojej strony, bo ja pod kazdym moim postem moge podpisac sie imieniem i nazwiskiem.
@TS
@sanescobar, a właściwie to gdzie Twoje portfolio?
Pewnie na internecie, tez sobie cenie anonimowośc a jednak tu na forum kilka osób mnie wygrzebało(po stronie i z nazwiska :P), tylko twoi koledzy po fachu od m43 okazało się, że kompletnie nie robią zdjęć więc nie ogarneli nawet tych kilku portali gdzie prezentuje się zdjęcia :)
Co do tego znizania się do czyjegoś poziomu w dyskusji, powiedz mi co mozna sobie pomyśleć o:
1. kimś kto nie ma kompletnie zadnego portfolio poza kilkoma zdjęciami w swoim mieszkaniu na scianie a wie lepiej jak robi się to i owo od reportera z dużym dorbkiem i portfolio a o jego pracach generalnie wypowiada się "mrożonki bez polotu"?
2. fotoziutku który wie lepiej od dyrektora Olympusa jakie komponenty znajdują się w produktach Olympusa?
3. gosciu dla którego dpi to jest dokładnie to samo co ppi(mój ulubiony płaskoziemca) a swoje zdjęcia tylko drukuje(paradoks), czyli portfolia oczywiście nie uświadczysz?
4. w końcu moim kolejnym ulubieńcu od odbioru przyrodzenia zaraz przed ślepym testem
Jesteś w stanie zniżyć się do takiego poziomu? Bo uwierz mi, jestem opryskliwy ale ciężko osiagnąc taki poziom "zen" jak zawodowcy z *optyczne.pl którzy przesiedli się na m43 :)
*[optyczne.pl w sensie lokalizacji, bez negatywnego wydźwięku]
@sanescobar ,,Bo uwierz mi, jestem opryskliwy''
Wierzę, nie musisz mnie zapewniać, ale do mate'a jednak Ci trochę brakuje. Wiem o kim piszesz (to nie jest jedna osoba). Myślę, że rozmowa na żywo miałaby bardziej konstruktywny przebieg niż na forum. Albo gadamy dalej, albo do widzenia. Tutaj, czy w ogóle na forach, można latami się gryźć, bo anonimowość do tego zachęca. Pokora ma rację w tym, że łażenie po forach to takie hobby, a wiedzę dużo lepiej (mniejszym nakładem czasu) poszerzy dobra książka, tutorial w sieci, porządny test sprzętu, wykład i prezentacja fotografa, wystawa czy warsztaty.
@TS
"Wierzę, nie musisz mnie zapewniać, ale do mate'a jednak Ci trochę brakuje."
To nie jest wychowanie bezstresowe, nie widzę żadnej taryfy ulgowej dla kogoś kto z premedytacją "działa na zmęczenie". Jeżeli ktoś trzeci/czwarty raz opowiada z premedytacją te same kłamstwa, po tym jak były one prostowane jest kłamcą.
Uwazam, że rzeczy nalezy nazywac po imieniu. Akurat z @matem się zgadzam, forma jest dokładnie proporcjonalna jak bzdury wypisywane przez tutejszych mistrzów teorii.