Olympus Zuiko Digital ED 14-42 mm f/3.5-5.6 - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Jak zachowywał się "kit" Olympusa w centrum kadru, możemy zobaczyć na poniższym rysunku.
Od razu rzucają się w oczy trzy rzeczy godne pochwały - po pierwsze,
bardzo równe zachowanie we wszystkich ogniskowych, pod drugie, zachowanie
przy maksymalnym otworze niewiele odbiega od tego obserwowanego dla
najostrzejszych przysłon i po trzecie, wysoki poziom rzędu 40 lpmm
osiągany dla większości użytecznych wartości przysłony.
Aby właściwie porównać zachowanie Olympusa do jego konkurentów, musimy uwzględnić większe upakowanie pikseli na matrycy E-510 niż na matrycach Nikona D200, Sony Alfy 100, Pentaxa K10D czy Canona 20D używanych w testach innych obiektywów. W porównaniu do tych trzech pierwszych, Olympus osiąga zawsze lepsze wyniki o około 7-8%. Tak więc maksymalny poziom 40-42 lpmm na E-510, odpowiada mniej więcej 37-39 lpmm na 10-magapikselowych matrycach formatu APS-C/DX. Nawet to przeskalowanie pokazuje, że osiągi kitowego 14-42 mm są bardzo dobre. Jeden z lepszych kitów - Schneider-Kreuznach D-XENON 18-55 mm f/3.5-5.6 - osiągał lepsze maksymalne wyniki, lecz wypadał gorzej dla maksymalnego otworu względnego. Nikkor 18-55 mm tylko dla środka zakresu próbował skutecznie walczyć z Olympusem, na krańcach przegrywa z nim wyraźnie. Skalowanie musi być inne, gdy będziemy chcieli porównać Olympusa do Canona - tutaj różnice w rozdzielczościach sięgają prawie 20%, więc wyniki Olympusa 14-42 mm trzeba przeskalować do 33-35 lpmm. Kit Canona zbliża się do tego poziomu ale tylko dla krótszych ogniskowych i dla przysłon f/5.6-8. Przy maksymalnym otworze wyraźnie od Olympusa odstaje.
Choć Olympus 14-42 mm prezentuje się bardzo dobrze na tle kitów, jego zachowanie w skali bezwzględnej jest na granicy średniego i dobrego. Żeby to stwierdzić, wystarczy zrobić porównanie do taniej stałki z tego samego systemu czyli Zuiko Digital 3.5/35 Macro, który dla maksymalnego otworu względnego i najostrzejszych przysłon sięgał 47-48 lpmm czyli wyników o kilkanaście procent lepszych od kita.
Przejdźmy do zachowania na brzegu kadru, które ilustruje poniższy rysunek.
Tutaj mamy mniej powodów do pochwał. Zachowanie znów jest równe, ale
teraz mamy wyraźną różnicę pomiędzy maksymalnymi osiągami dla przysłony
f/8.0 a wynikami dla pełnego otworu. Szczególnie jest to widoczne dla
najkrótszej ogniskowej, gdzie jakość obrazu na brzegach jest co najwyżej
przeciętna.
Na zakończenie tego rozdziału, tradycyjnie już prezentujemy wycinki naszej tablicy testowej. Ponieważ E-510 bardzo mocno wyostrza JPG-i, w tym przypadku prezentujemy JPG-a przekonwertowanego bez wyostrzania, bezpośrednio z pliku RAW.