Canon EF 70-200 mm f/2.8L IS USM - test obiektywu
7. Koma i astygmatyzm
Testowany obiektyw, na pewno można chwalić za korygowanie komy. Dla wszystkich ogniskowych, nawet dla przysłony f/2.8, jest ona naprawdę mała. Co ciekawe, jej wpływ na jakość obrazu jest mały także po podłączeniu konwertera. Tutaj więc nie ma najmniejszych powodów do narzekań.
Jeśli chodzi o astygmatyzm, to jest do pewnego momentu podobnie. Dla samego obiektywu,
średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami MTF50
wyniosła tylko 4.6%. Poziom poniżej 5% jest uznawany w naszych testach
za bardzo dobry, więc trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Niestety
poważne problemy pojawiają się po podłączeniu konwertera, bo wtedy
astygmatyzm wzrasta aż do 13%. Duży astygmatyzm powstaje często wtedy,
gdy coś nachyla soczewki w niewłaściwy sposób do osi optycznej. Trudno
jednak podejrzewać, że robi to oryginalny konwerter Canona, tym
bardziej że ten sam konwerter świetnie współpracował z L-ką 70-200 mm o
gorszym świetle.