Sony Alpha DSLR-A230 - test aparatu
9. Podsumowanie
Przyszedł czas na podsumowanie naszych spostrzeżeń na temat aparatu Sony Alpha 230.
Jakość wykonania i ergonomia: 3.7 / 6.0
Sony A230 jest najmniej zaawansowanym przedstawicielem najnowszej serii cyfrowych lustrzanek, przeznaczonych dla powszechnego grona amatorów fotografii. Korpusy tych aparatów zostały zaprojektowane tak, aby przyciągały wzrok ciekawą stylistyką i jednocześnie sprawiały wrażenie niewielkich rozmiarów. Względy estetyczne najwyraźniej przeważyły w tym przypadku nad ergonomią. Uchwyt w prawdzie oryginalnie wygląda, ale jest niewygodny. Sprawdza się on może przy pracy w trybie Live View, ale A230 w przeciwieństwie do A330 i A380 trybu tego nie posiada. Sytuację nieco poprawia mała waga aparatu, który połączony z lekkim kitem lub równie lekkim obiektywem klasy DT 1.8/50 nie będzie sprawiał dużego problemu z utrzymaniem.
Zarówno liczba przycisków, jak liczba opcji w menu są stosunkowo niewielkie, więc posługiwanie się aparatem nie jest bardzo skomplikowane, co nie znaczy, że wszyscy uznają je za wygodne. Wyświetlacz LCD jest nieruchomy i nie ma najwyższej rozdzielczości, ale w zasadzie nie powinno być powodu do dużych narzekań co do jakości obrazu. Jest on podobny do tego co widzimy w najprostszych Nikona, ale na przykład lepszy niż w starszych lustrzankach Olympusa, Pentaxa czy też w Canonie 40D. Wizjer optyczny jest dość mały, ale w tej klasie to raczej norma niż wyjątek. Tak jak w większości lustrzanek amatorskich A230 nie ma górnego panela LCD do wyświetlania parametrów. Nie mamy też informacji o jakichkolwiek uszczelnieniach. Konstruktorzy aparatu, na szczęście nie poszli (jeszcze) śladami konkurentów z firmy Nikon i pozostawili w korpusie silnik napędzający autofokus. Dzięki temu można używać autofokusa we wszystkich obiektywach z bagnetem Alpha – nawet u starych Minolt.
Podczas testów nie znaleźliśmy powodów do narzekań na jakość wykonania samego korpusu. Nie zachwycił nas kitowy obiektyw, ale to może będzie temat na jego test.
Użytkowanie: 4.2 / 6.0
Szybkość działania testowanego aparatu, w czasie robienia zdjęć jest zupełnie zadowalająca. Trochę można narzekać na lekkie opóźnienie przy wyświetlaniu miniaturek oraz podczas powiększania zdjęcia. Jak na aparat klasy amatorskiej zdjęcia seryjne są szybkie. Nasze zadowolenie budzi tutaj fakt utrzymywania pełnej szybkości serii JPEG-ów aż do zapełnienia odpowiednio szybkiej karty pamięci. Zaletą jest stosunkowo skuteczna stabilizacja obrazu. Pochwalić wypada bardzo skuteczną pracę autofokusa. Nie mamy też powodów do narzekań na skuteczność pomiaru światła.
Rozdzielczość: 4.3 / 6.0
Rozdzielczość matrycy wydaje się być typowa dla całej serii 10-megapikselowych CCD formatu APS-C/DX. Nasze pomiary pokazują jednak nieco niższe wyniki od niektórych modeli z tego typu detektorem, być może wynikające z braku możliwości podniesienia lustra na kilka sekund przed otwarciem migawki.
Balans bieli: 5.1 / 6.0
Zachowanie A230 w tej kategorii nie odbiega od tego, co widzimy właściwie we wszystkich lustrzankach. Automatyczny balans bieli notuje bardzo dobre wyniki we wszystkich przypadkach z wyjątkiem światła żarówek. Szczególnej wpadki w stosunku do innych aparatów nie ma.
Jakość obrazu w JPEG: 4.9 / 6.0
Zakres wyostrzania JPEG-ów wydaje się rozsądny – od bardzo łagodnego do zdecydowanego, ale nie przesadzonego. Ilość szumu widocznego na zdjęciach jest wyraźnie mniejsza niż w poprzednich modelach Sony wyposażonych w matrycę tego samego typu.
Szumy i jakość obrazu w RAW: 3.9 / 6.0
Poziom szumu zarówno na JPEG-ach jak i na zdjęciach typu ARW pochodzących z A230 jest niski. Być może jest to związane z postępem technologii produkcji matryc CCD przez firmę Sony, ale na pewno ma tutaj swój udział oprogramowanie odszumiające zdjęcia.
Zakres tonalny: 4.5 / 6.0
Całkowity zakres utrzymuje się w zakresie od 7.5 do blisko 8 EV. Zakres tonalny dla najlepszej jakości zdjęć zmienia się od około 6.5 EV dla czułości ISO 100 do około 2 EV dla ISO 3200. Są to wartości typowe w klasie lustrzanek z matrycami CCD.
Ocena końcowa
|
|
Jakość wykonania i ergonomia | 3.7 |
Użytkowanie | 4.2 |
Rozdzielczość | 4.3 |
Balans bieli | 5.1 |
Jakość obrazu w JPG | 4.9 |
Szumy i jakosc obrazu w RAW | 3.9 |
Zakres tonalny | 4.5 |
Średnia | 4.4 / 6.0 |
Sony A230 został zaprojektowany w taki sposób, aby z jednej strony przyciągać potencjalnych nabywców atrakcyjnym wyglądem, małym ciężarem, niewielkimi rozmiarami czy łatwością obsługi, a z drugiej strony zapewnić podstawową funkcjonalność aparatu fotograficznego. Najtańszy model, poza stabilizacją obrazu, nie oferuje wielu współczesnych udogodnień takich jak Live View, ekran wysokiej rozdzielczości czy możliwość filmowania. Wygląd korpusu okazał tu się ważniejszy niż wygoda uchwytu. Jednak jakość zdjęć produkowanych przez A230 naszym zdaniem nie odstaje od tego co oferują praktycznie wszystkie lustrzanki z 10-megapikselowymi matrycami CCD.
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o to, czy warto ten aparat kupić. Z jednej strony nie widać powodów do namawiania, z drugiej zaś nie ma szczególnych powodów do tego, żeby do kupna zniechęcać. Sprawa musi pozostać kwestią indywidualnych preferencji, upodobań czy wreszcie świadomości oczekiwań. Z biegiem czasu istotna może okazać się polityka cenowa firmy Sony w porównaniu do bezpośrednich konkurentów, a tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Choć pamiętając cenę wyraźnie niższą od 1000 zł, za którą momentami można było kupić A200, wiemy, że Sony ma w tej dziedzinie spory potencjał by walczyć z konkurentami.
Na koniec przedstawiamy listę najważniejszych zalet i wad aparatu Sony Alpha 230. Na poniższej liście nie umieściliśmy skuteczności wbudowanej lampy błyskowej, skuteczności czyszczenia matrycy i rozdzielczości matrycy, które nie zasługują na szczególne uznanie. Trudno jednak zaliczyć je do wad.
Zalety:
- bardzo dobra celność autofokusu,
- skuteczna stabilizacja obrazu,
- niski poziom szumów w porównaniu do innych lustrzanek wyposażonych w 10-megapikselowe matryce CCD,
- dobry pomiar światła,
- rozsądny zakres tonalny,
- dobry tryb zdjęć seryjnych (jak na tę klasę sprzętu),
- dobry balans bieli,
- nieskomplikowane i czytelne menu,
- stosunkowo niewielka waga i małe rozmiary,
- możliwość uruchamianie AF po przyłożeniu oka do wizjera,
- gniazdo HDMI,
- możliwość zdalnego sterowania za pomocą pilota,
- możliwość zasilania za pomocą zasilacza sieciowego.
Wady:
- mały, wąski i niewygodny uchwyt,
- mały wizjer,
- brak funkcji wstępnego podnoszenia lustra,
- brak funkcji Live View,
- brak przycisków włączania/wyłączania stabilizacji, jakości i rodzaju zdjęć, balansu bieli, bracketingu, opcji lampy błyskowej oraz drugiego pokrętła sterującego,
- brak uszczelnień przy karcie pamięci i baterii,
- stosunkowo niska rozdzielczość ekranu LCD,
- brak możliwości rejestrowania filmów.
Warto jeszcze dodać komentarz, że do „wad” zaliczamy nie tylko cechy, które wynikają z błędów konstrukcji czy wykonania, ale również brak niektórych cech spotykanych w innych aparatach (najczęściej z wyższej półki).
Przykładowe zdjęcia
W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy Quadralite dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl