Sony DT 16-105 mm f/3.5-5.6 - test obiektywu
8. Winietowanie
Dla ogniskowej 16 mm jest bardzo słabo. Przy maksymalnym otworze
względnym w rogach kadru gubimy aż 46% światła (-1.78 EV) - to jeszcze
gorzej niż u Zeissa. Przymknięcie do f/4.0 lekko pomaga, bo winietowanie
spada do 40%. Przy f/5.6 mamy już 25%, a przy f/8.0 18%. Dopiero przy
f/11, kiedy to winietowanie spada do 13%, możemy mówić o praktycznym zlikwidowaniu problemu.
Na szczęście dla dłuższych ogniskowych sytuacja u Sony jest lepsza niż u Zeissa. Dla 30 mm i otworu względnego f/4.5 spadek jasności w rogach kadru wynosi 22% (-0.72 EV) więc jest na rozsądnym poziomie. Zastosowanie przysłony f/5.6 powoduje zmniejszenie problemu do 17%, a przysłony f/8.0 do 12%.
Bardzo podobnie jest dla ogniskowej 50 mm. Tam także przy maksymalnym otworze względnym winietowanie wynosi 22%. Przy f/5.6 zmniejsza się do 20%, a przy f/8.0 do 12%.
Troszkę więcej problemów pojawia się przy ogniskowej 70 mm. Tam, dla przysłony f/5.6, spadek jasności w rogach osiąga poziom 27% (-0.93 EV), by dla f/8.0 zejść do wartości 20%. Dopiero przy f/11 możemy mówić o praktycznie całkowitym zlikwidowaniu problemu (11%).
Przy 105 mm i przysłonie f/5.6 winietowanie wynosi 25% (-0.84 EV). Dla f/8.0 spada do 17%, a dla f/11 do 10%.
Czy Sony 16-105 mm można jakoś poważnie krytykować w tej kategorii? Z jednej strony tak, bo żaden fotografujący nie lubi jak obiektyw gubi mu gdzieś ponad 40% światła. Z drugiej strony, chcąc skonstruować obiektyw o takich parametrach, nie sprawiający żadnych problemów z winietowaniem, musielibyśmy zwiększyć kilkukrotnie jego wagę i gabaryty oraz oczywiście cenę. Znów warto więc sprawdzić, co w tej klasie pokazuje konkurencja. I znów wykonamy porównanie z Nikkorem 18-135, który na najkrótszej ogniskowej pokazywał winietowanie 40%, a więc trochę mniej niż Sony, w środku zakresu pokazywał podobny do niego poziom lecz dla najdłuższej ogniskowej dochodził do 50-cio procentowej katastrofy. Widać więc wyraźnie, że na tle konkurencji Sony nie ma się czego wstydzić, tym bardziej że oferuje zauważalnie większe kąty widzenia, przy których łatwiej o problemy z winietowaniem.