Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
No i świetnie wyszło. Efekt mory - szkoda, że jest ale można to omijać, a w zamian mieć super rozdzielczość i ostrość plików w innych zastosowaniach. Podjęcie równorzędnej walki z topowymi modelami Canona i Nikona to jest coś, tym bardziej, że ich korpusy choć popularniejsze są jednak droższe. Oczywiście mają one inne zalety reporterskie itd., więc nie dziwne, że kosztują sporo. No piękny aparat to M9! Szkoda że nie mam wolnych kilkunastu tysięcy euro na korpus i szkła :)
Wow, prędkość pojawienia się testu imponująca. Szkoda ze np K-7 test wciąż się robi :( A przecież ta Leica to tylko takie troche kuriozum snobistyczne i odsetek osób zainteresowanych zakupem na pewno dużo mniejszy niż choćby K-7.
W ramce opisującej funkcje wizjera chyba jest błąd. Według mnie punkt 2.3 powinien brzmieć "Obszar pomiaru ostrości." a nie "Obszar pomiaru światła." Nigdy nie miałem Leiki w rękach, ale to chyba w tym okienku schodzą się obraz podczas ustawiania ostrości?
Chyba zacznę odkładać na to cudo. Jestem pod wrażeniem, Leica w końcu zrobiła prawdziwy aparat cyfrowy w którym ciężko znaleźć wady.
10 września 2009, 15:08
skoro redakcja optycznych bez zadnych skrupulow uznaje za minus brak stabilizacji matrycy w aparatach i umieszcza ja w wadach (mimo ze firmy zdecydowaly sie na inne rozwiazanie stosujac stabilizacje w obiektywach), to brak af w obecnych czasach jest ogromnym minusem !
Super test. Naga prawda niestety wyszła na jaw. Gdybym był bardzo bogaty, to tak, kupił bym M9, ale tylko z jednego powodu: dla frajdy posiadania "Legendarnego" aparatu i pewnie i tak żenowała by mnie jego obsługa i efekty jakie daje. Ekran mogli sobie darować w ogóle, bo to jest taki mały żarcik, tak jak brak LiveView, mora i jakieś dziwne oszustwa ingerujące w zdjęcia (np. pusta klatka). Nic z tej ostrości nie ma, bo pociąga za sobą gorsze konsekwencje niż mniejsza ostrość. Ale to tylko moja skromna opinia.
Myślę, że z tym aparatem to musi chodzić o coś więcej niż suche testowe fakty za, które jestem niezmiernie wdzięczny Optyczne.pl. To musi być coś więcej, jedna z tych rzeczy gdzie rozsądek przeczy wszystkiemu bo za tą cenę dostajemy mało użyteczny grat, a jednak serce ciągnie w jego stronę. Interesuje mnie odpowiedź Panów z redakcji, tak w jednym zdaniu: Czy sprawia radochę (pomimo wszystkich swoich wad)? I czy chcielibyście mieć go na własność żeby czasem nim popstrykać? Ciekawi mnie "duchowe" przeżycie z tą "Legendą" jeżeli w ogóle takie występuje :)
Dyplomatycznie wybrnęliście z końcowej oceny punktowej. Dystrybutor pewnie będzie zadowolony ;)
Wychodzi z podsumowania testu, że mamy lustrzanki, kompakty no i jest i Leica :P
10 września 2009, 15:24
Drobny error w specyfikacji aparatu - "Balans bieli - Ręczne ustawienie temperatury barwowej od 2.000 do 13.100 stopni Kelvina" - temperaturę mierzymy w Kelvinach a nie w stopniach Kelvina.
@Loopik - kiedys miałem Olympusa OM-40 (tańszego brata "legendarnego" OM-4) i robienie nim fotek sprawiało mi więcej frajdy niż obecnie D90-tką.
Tu nie chodzi o ilość fukncji, a o filozofię. Prawdopodobnie potencjalni klienci oczekują tego co już znają ale w cyfrze, a nie w analogu i to właśnie dostają. I nic więcej, nic mniej.
To jest tak, jak ze sprzętem grającym, po co kupować stereofoniczny, kiedy za mniejsze pieniądze można kupić kino domowe?? A jednak amatorzy stereofonii nadal pozostają przy swoim.
A co do samej idei dalmierza? Skoro da się ustawić ostrość nie na ślepo, a patrząc w celownik (a wczoraj polekturze jednego z artykułów dowiedziałem si.ę, że ew Leikach się da:), to myślę, że bym się przyzwyczaił...
... ja nie rozumiem tej filozofii - to tak jakby patrzeć przez ucho zamiast przez oko - po co? No ale to większa sztuka, to pewnie powoduję taką cenę :-)
Waga 585 g (z akumulatorem). Do tego male lekkie szkla doskonalej jakosci... Czego chciec wiecej? Tylko ta cena:( Panowie z Leici, dacie zniżkę jakąś?;-) Piekny aparat.
LDevil - jak najbardziej jest sie czym podniecac, lustrzanka Pentaxa ma 2 razy mniejszą matrycę (wiec dla mnie jest na starcie przegrana), a szkla ktore mozna do niej podpiac sa i tak 2 razy ciezsze. Wiele "dalmierzowych" szkiel wogole nie ma odpowiednikow. Zeby nie rzucac przykladami za tysiace $, pokaz mi obiektyw Pentaxa analogiczny do CV40/1.4 (cena 399$ nowy) albo Heliara 12/5.6.
"LDevil - jak najbardziej jest sie czym podniecac, lustrzanka Pentaxa ma 2 razy mniejszą matrycę (wiec dla mnie jest na starcie przegrana" A co ma piernik do wiatraka? Zdaje się, była mowa tylko o wadze sprzętu... Do redakcji: Kiedy test K7? Tyle osób o to pyta, a Wy panowie milczycie. A może za rok? Wtedy recki sprzętu P byłyby zgodne z tradycję zapoczątkowaną przez test kaemki ;-)
Loopik, ja jestem maniakiem dobrej optyki zapakowanej w świetną mechanikę. Może dlatego kupuje stare lornetki w idealnym stanie i je kolekcjonuje. Bo kiedyś nie było takiej tandety, tylu plastiku i istniało coś takiego jak kontrola jakości. Leica M9 i obiektywy M dają smak tej przeszłości. Tu znów jest wszystko należycie wykonane, chodzi tak jak trzeba i czujesz, że trzymasz coś solidnego. Dlatego odpowiem szczerze, że miałem mnóstwo frajdy z robienia nią zdjęć. Część "niedogodności" zupełnie mi nie przeszkadzała, bo jestem wychowany na fotografii całkowicie manualnej, więc brak części współczesnych gadżetów mi nie doskwierał.
Bardzo bym chciał, żeby LensTip pozowliło nam uzyskać poziom dochodów, dzięki któremu M9 stanie się stałym wyposażeniem redkacji. Chciałbym na niej testować nie tylko obiektywy Leiki, ale Zeissy Ikony, Voigtlandery i inną optykę dalmierzową. Optyczne.pl na to nie zarobi, bo w Polsce to wciąż nisza. Na Zachodzie Leica M9 będzie się sprzedawać świetnie, nie mam co do tego żadnych wątpliwości, więc liczę, że testy optyki dalmierzowej na LensTip będą się cieszyć dużym powodzeniem.
No ja Was Panowie Redaktorzy chwalę, gratuluję, a Wy mi (i jak widzę nie tylko mi) wystawiliście dzisiaj środkowy palec. Test M9 to się chyba w jeden dzień zrobił, albo wehikuł czasu wynaleźliście. Tymczasem K7 się robi.... i robi... i robi...
Przynajmniej przywalcie prosto z mostu, że do "kariery" lenstip.com Wam test K7 nie jest potrzebny, a M9 jak najbardziej. Podejrzewam, że właśnie siedzicie nad tłumaczeniem powyższego tekstu. Trudno zarzucać Wam, że robicie to co się Wam najbardziej opłaca, ale chyba można ludziom wytłumaczyć zamiast rzucać populistyczne hasełka? :)
I o to chodzi - niezbyt wielki, solidny aparat bez wodotrysków. Miejmy nadzieję, że pozostałe firmy zaczerpną coś od Niemców i doczekamy cyfrowych odpowiedników pentaksa LX czy nikona FM w takim jak niegdyś wykonaniu. Leica udowodniła, że można włożyć dużą matrycę do korpusu, który nie jest większy znacząco od swojego analogowego odpowiednika. Nie wszyscy lubią nosić cegły.
Arek - dzięki, to właśnie "test" który tak naprawdę chciałem przeczytać :D
10 września 2009, 17:52
Grip mnie rozbawił :) Kawałek patyczka z blaszką, ciekawe ile kosztuje ?? W obudowie Leiki jest zero ergonomii ale jak ktoś chce być trendy to trzeba się poświęcić :) Jak zwykle w przypadku każdej legendy większość to zwykła bajka.
Liszu - jezeli dostajemy aparat przed czasem i wiemy ze jego test mozemy zrobic jako pierwsi w swiecie to cala redakcja rzuca wszystko i wszyscy pracuja na jednym testem. stad tak krotki czas. dla twojej satysfakcji powiem ci ze test k-7 juz skonczony i czeka na publikacje. a co do tlumaczenia M9 i publikowania na lenstip to sie raczej nie doczekasz bo lenstip publikuje tylko testy obiektywow.
10 września 2009, 19:18
eh no... moglibyście zrobić wyjątek dla M9 i opublikować na LT.
pomyślcie o tych odsłonach.. linkach na photographybay.. dpreview.. leicarumors..
rolech - Pierwszy test na świecie. Pokażecie profesjonalizm, a potem ludzie będą wracać dla testów szkieł. Wymyślcie tylko jakiś dobry powód, np. że Leica to kawał historii szkieł, dlatego robicie ukłon w stronę wielbicieli marki i coś tam coś tam. Skoro popyt według Was będzie to i zainteresowanie testem musi być. Przy okazji dzięki za odpowiedź w sprawie K7.
no test super jak zwykle się spisaliście na medal. Tylko chciałem zauważyć że nowa M9 wcale nie jest tańsza od Canona 1Ds czy Nikona 3Dx może w Polsce jest inaczej (niestety nie mogłem znaleźć polskiego sklepu który by miał M9 w ofercie. Na zachodzie leica jest kosmicznie droga.
Dzięki za test M9. Aparat i optyka moich marzeń. Wreszcie cyfrowy dalmierzowiec o jakości pokazującej dlaczego kiedyś królowały. Tylko mogę się z tego cieszyć. Tej lustrzankowej monokultury już od dłuższego czasu mam dosyć. Niechby jeszcze na rynek powróciły w cyfrowym wydaniu manualne lustrzanki maloobrazkowe (pelnoklatkowe).
fajny aparat bardzo by mi sie podobał, ale bałbym sie czy brak punktowego pomiaru światła z którego właściwie tylko korzystam nie jednak zbyt "upierdliwy"
chciałem zauważyć, że cena dolara to 2.85, więc dobrze by było gdyby sprzedawcy wreszcie się opamiętali!! ten kryzysowy obiektyw sony 50mm f1.8 w usa kosztuje 150$ czyli na nasze nie całe 430zł a w prlówku kosztuje 650!
Raflus: Gdybym myślał w taki sam sposób to wchodząc na ebaya powiedział bym że wszystkie firmy robią polaków balona Nie możesz tak prosto porównywać cen jedynie biorąc do tego współczynnik kursu dolara..
piękny aparat, ale czegoś tu nie kumam, może bardziej doświadczeni koledzy mi wytłumaczą,
jestem drukarzem i wiem że jak na wydruku jest mora to wędruje do kosza, więc o co tu chodzi? czy ten filtr tam się nie zmieścił, jeśli tak to po co tam wepchnęli ten telewizor?
cos namieszaliscie z ustawianiem ostrosci. obraz w wizjerze nie zmienia sie podczas zmiany obiektywu i ustawianie ostrosci wyglada tak samo z kazdym szklem - a nawet im szersze tym szybciej - bo "przelozenie" popychacza w obiektywie jest szybsze... jedynie z ob 90 i 135 jest ciezkawo, trzeba naprawde sie postarac zeby bylo w punkt trafione... dzieki wielkie za test...jak jeszcze druk osiagnie jakosc odbitek z ciemni to bedzie zestaw idealny :)
10 września 2009, 22:35
Interesujący test. Warto wspomnieć, że parę lat temu Zenit planował wypuszczenie cyfrowej lustrzanki z matrycą FF 8 MPix i mocowaniem obiektywów M42. Wracając do M9 - do moich potrzeb to aparat bliski ideału. Nie potrzebuję AF, 99% zdjęć i tak robię wykorzystując manualne obiektywy, głównie z lat 50-tych (E-300 + szklarnia na M42). Zastanawia mnie tylko, czy przy częstych zmianach obiektywów brak odkurzacza nie okaże się dużą wadą. Kubeł zimnej wody - właśnie policzyłem, ile lat musiałbym oszczędzać na M9, odkładając co miesiąc 10% zarobków... :)
Powiem szczerze że bardzo zdziwiła mnie informacja producenta o tym że usuwają efekt Moire programowo. Przecież każdy kto się z tym efektem spotkał wie że tego w żaden sposób nie da się naprawić w post processingu. Żaden software nie będzie wiedział że to co zostało sfotografowane to np. raster drukarski i że trzeba naprawić w tym konkretnie miejscu obraz, bo informacja o tym musiałaby w jakiś magiczny sposób się pojawić na zdjęciu. To jest nieusuwalna wada z której trzeba sobie zdawać sprawę, niestety.
Może poprawcie w artykule wzmiankę o efekcie Moire, przecież nie zawsze objawia się on akurat czerwonym wzorem, tylko wzorem w ogólności, bez rozróżnienia kolorów. To że akurat w tym przypadku był on zielono-purpurowy to inna sprawa ;)
Uwinęliście się. Gratuluję i zazdroszczę tych paru chwil zabawy tym cudem ;) Szkoda że mimo wszystko nie umieściliście tych dark-frame'ów. Jako zagorzały pentaksiarz porównałbym do testu KaDwódziestki, które również programowo odejmuje darka i również nie da się tego wyłączyć.
Jakość obrazów z M Noctiluxa 50/1.0 na pełnej dziurze wgniotła mnie w fotel. To jest argument za wydaniem takiej kasy. Mały aparat z niewielkim obiektywem i taka reprodukcja szczegółów, boke, kontrast... Wzruszyłem się :)
Gratulacja dla Optycznych. W takim tempie test M9 - dzień po premierze. Szybciej się już nie da.
Czekam na testy innych nowości (które pewnie sprzedadzą się w wielokrotnie większych ilościach niż m9) - na Pentaxa K7, i na Pansonica GF1 (z dwoma nowymi obiekywami). Oba trochę mają wspólnego z Leicą - są małe jak na to co oferuje konkurencja.
11 września 2009, 00:27
Dobrze, że liczby i "wycinki" dają się porównywać bezpośrednio, bo komentarze do nich są ..... silnie nacechowane emocjonalnie. Żeby nie użyć sformułowania tendencyjne. Zastrzeżenia do testu: 1. Pominięto niektóre testy i zdjęcia próbne. Co ciekawe oficjalnym powodem jest, że wyniki były zbyt dobre (sic!). (np. odejmowanie darka w darkach, lub fragmenty tablicy testowej do DR). 2. Zależność szumu od ostrości. Zawsze myślałem, że jest odwrotnie. Usuwanie szumu rozmazuje. Ale nie w dalmierzach - tutaj ostrość zwiększa szum ;). Chyba szum obiektywu ;). 3. Nie "pociągnięto" testowania ciekawostek: mora, usuwanie winietowania. Przykład na morę kiepski. Usuwanie winietowania ledwo wspomniane - brak testów. A może zmierzyć ostrość i szum w rogu, hę ? 4. Kiepska rozdzielczość jpg - no bo aparat być może dodatkowo rozmywa przy kompresji. Hehehehe. Co za "ficzer" !!! 5. No i szkoda, że nie dajecie wycinków tablicy do testowania ostrości. Akurat tutaj piękne barwne wykwity pojawiły się w środku, prawda ? 6. Kolorki podkręcone jak w kompakcie? Błędna interpretacja niektórych kolorów. Toż to specjalnie - bo zdjęcia są lepiej odbierane !!! 7. Litościwy brak punktacji na koniec. Bez komentarza. 8. Brakuje tylko pomiaru "plastyki" zdjęć. Już myślałem, że będzie przełamanie w tym temacie ;D.
No i teraz trudne pytania: a. czy to cena onieśmieliła optycznych ? b. emocje związane z legendą ? c. a może to tylko uprzejmość wobec dystrybutora ???
Nie kryję rozczarowania. Albo jedziecie testy - albo artykuły o ciekawostkach. Inaczej zrujnujecie i zszargacie sobie opinię.
niech ktoś poda jakieś konkretne powody i argumenty, że to coś jest lepsze od pełnej klatki C lub N, bo jakoś nic z tego testu mnie nie przekonuje, jedyne co widać to nieświeży oddech zza grobu legendarne marki....
No to ja pozwolę sobie na takie oto podsumowanie: do Arv... emocjonalnie kolego do rzeczy to podchodzisz Ty, w Twoich wypocinach aż kipi od emocji (niestety negatywnych, jakie to polskie :), z drugiej strony zrozumiałe wszak aparat niemiecki, może gdyby był węgierski :))), ale wracając do tematu... najlepszym dowodem na emocjonalność Twojej wypowiedzi jest fakt, że nie wiedzieć po co zamieściłeś ją dwukrotnie... chyba żeby się przebić z jedynie słuszną prawdą :) Poza tym... wypowiadanie się o aparacie, którego nigdy nie miało się w ręku i nie zrobiło się nim ani jednego zdjęcia podobnie jak hołdowanie jedynemu słusznemu systemowi fotograficznemu, ba! czasem nawet konkretnemu modelowi aparatu jest typowym przykładem sprzętowego onanizmu i nie ma nic wspólnego z fotografowaniem... Nie mam M9, mam M8 i powiem Ci jedno: do pewnych zastosowań fotograficznych jest r e w e l a c y j n a!!! i w niczym nie ustępuje, a pod pewnymi względami przewyższa D700, D3 czy 5D i 5D MKII, że o modelach niższej klasy nie wspomnę, co nie oznacza, że jest aparatem idealnym, bez wad i nadającym się do każdego typu fotografowania - takiego aparatu po prostu nie ma i najprawdopodobniej nigdy nie będzie chyba, że jakaś firma zdecyduje się na produkcję aparatu modułowego z możliwością dowolnej, zależnej od potrzeb konfiguracji, z opcją wymiany matryc o różnej charakterystyce... w czasach tzw. "analogowych" bliskim takiego ideału był Nikon F3 z oszałamiającą ilością akcesoriów doń dedykowanych, począwszy od bodajże 20 różnych matówek, a skończywszy na lampie błyskowej do fotografowania w ultrafiolecie i podczerwieni... W ramach odreagowania stresu po pojawieniu się M9 proponuję plener wszak zaczyna się piękna złota polska jesień, a wraz z nią tyle tematów do fotografowania... Pozdrawiam, photolo
do tomkaz: udowodnienie sobie, że Leica to szmelc nic nie wart to Twój problem, przecież nikt nie zmusza Cię do kupienia tego aparatu ani do oglądania zdjęć nim zrobionych, stwierdzsz, że to badziew - Twoje zdanie i Twoje prawo, po co ktoś ma Ci udowadniać, że jest inaczej? - szkoda czasu :)
LDevil - Cosina Voigtlander 40mm f1.4. Pokaż mi obiektyw do Pentaxa ktory da takie samo odwzorowanie (ekwiwalent ogniskowej i głebię ostrosci), w dodatku przy porownywalnych rozmiarach i masie. Albo wspomnianego Heliara. Albo 21/1.4, 50/0.9, ...
Witam. Gratuluję testu. Podczas czytania testu przypomniały mi sie czasy, gdy oglądałem Leikę analogową w drewnianym pudełku wyścielonym aksamitem z załączonym certyfikatem oryginalności. Mimo chęci dotknięcia zrezygnowałem - sprzedawca na mój widok tylko sie usmiechnął. Mimo upływu lat i sporych zmian nadal tylko mogę popatrzeć. Szkoda. Co do ustawiania ostrości - mam do tej pory Zorki 4K (skopiowana przez Rosjan Leika) i nie ma najmniejszego problemu z ustawianiem ostrości, a oryginał jest jeszcze lepszy. Jedynie przeszkadzają okulary no i zapadający zmierzch. Pozdrawiam
W tescie jak i w komentarzach pojawia sie opinia/stwierdzenie ze jest lepsza do pewnych zastosowan od takich aparatow jak.....i tu wymienione sa wszystkie najlepsze N i C Czy moglbym miec kilka przykladow tych zastosowan, bo takie stwierdzenie nie jest konkretne. Prosilbym o konkretne przyklady takich zastosowan Dzieki
Allan, nie wiem. Może chodzi o street, reporterkę, zdjęcia z podróży, wojenne i podobne? Ogólnie o sytuacje kiedy jest potrzebny niezniszczalny, mały i dyskretny aparat a ten jeszcze do tego daje świetną jakość zdjęć. Może co do tej reporterki mógłbym mieć zastrzeżenia bo nie wiem na jakim procencie zdjęć ludzi w grubo tkanych garniturach pojawi się mora. Nie wiem jednak jak znaczący jest ten efekt.
photolo : nic nikomu nie muszę udowadniać, chciałem poznać jakieś racjonalne argumenty,a tu jak zwykle .... Marian : no to wypas - aż jedno zastosowanie palindrom: ok rozumiem, ale czy to warte 22tys zł?
witam, az sie zarejestrowalem na opt zeby tu wtracic swoje 3 grosze :) Tak sie zlozylo, ze mialem kontakt , krotki bo krotki ale zawsze z ww m9 . I od razu mowie tym zapalencom co juz biegna do banku po kredyt.... Stop :) Osobiscie uwazam, ze za ta cene mozna wymagac od sprzetu wiecej - aparat jest koszmarnie wolny, trawi te zdjecia, zamula .. . wkurzajace at least. Jak dla mnie wyswietlacz jest zenujacy, zoomuje sie w pixeloze, pozniej trzeba czekac az sie wykrystalizuje. to juz moj k10d poczciwy ma lepszy. Zdjecia na iso 800-1600, jak dla mnie szumia paskudnie, ale nie ogladalem na monitorze a poza tym nie znam sie :) Jedyne co mi sie podobalo to nastawa ostrosci i na czasie B licznik sekund w wizjerze - i do tego w fajnej czcionce. uffff tyle ale po prostu jak tu czytam te ochy i achy ludzi to mi troche Was zal :) Pozdrawiam serdecznie i prosze bez linczu, ha ha.
seryjny, zupełnie niepotrzebnie się rejestrowałeś. Szkoda naszego czasu na twoje uwagi. Wskazują one iż jesteś zupełnym dyletantem gdy chodzi o dalmierzowce Leici.
Marian, dlaczego? Nie jestem dyletantem jesli chodzi o foto , to primo . Po drugie primo :-), nie padam na kolana przed zadnymi autorytetami, sprzetami etc. I pracowalem na roznych aparatach. A jak mam w reku aparat za naprawde duzo pieniedzy a okazuje sie mocno przereklamowany to co mam powiedziec? Komus i tak sie w koncu wyrwie, ze krol jest nagi. I moge sobie pozwolic na obiektywna ocene bo nie pracuje jako dziennikarz foto. Nic to, ja tylko podzielilem sie wrazeniami... Chyba jednak kliszowa L jest lepsza... Dla mnie to aparat dla bogatych osob , sposob na zakomunikowanie - stac mnie ! i tyle
Moim skromnym zdaniem wielki błąd drodzy Optycznie popełniacie, że nie decydujecie się na zamieszczenie tego tekstu na portalu międzynarodowym. Nikt by z pewnością nie miał Wam za złe, że to nie test obiektywu. Tłumy by waliły, może jakiś chętny na reklamę by się znalazł.. Jedyny minus to taki, że serwery znów mogłyby nie wytrzymać. Chwalicie się, że to pierwszy na świecie test M9, a jednocześnie kompletnie tego nie wykorzystujecie. Co z tego, że jesteście pierwsi, skoro wiedzą o tym tylko w Polsce. W ten sposób pierwsze na świecie będzie dpreview.com . Piszę ten komentarz, bo wczoraj musiałem tłumaczyć 2 znajomym zza oceanu praktycznie cały test i nie mogli się oni nadziwić, że nie planujecie tego po angielsku zamieścić.
Ciekawy aparat. Ale oprócz magicznego klimatu, który niektórzy mylnie postrzegają jako niedoścignioną jakość i niezawodność tak naprawdę nie oferuje nic ciekawego oprócz designu. Że nadaje się świetnie do niektórych zastosowań? Jakich? Ktoś mówi street photo? Szybko i dyskretnie bez autofokusa? Nie bardzo. mikro 4/3 do tego jest idealne. Do studia? z taką morą to się nie nadaje. Do krajobrazu - no może ale żadnej przewagi nad innymi aparatami toto nie ma. Sport - wiadomo...
Fajnie wygląda na półce i wzbudza zainteresowanie.
majki1978 "Ktoś mówi street photo? Szybko i dyskretnie bez autofokusa? Nie bardzo. mikro 4/3 do tego jest idealne" proszę bardzo popatrz sobie jak sie robi street photo dalmierzem, zobacz i uwierz link
oczywiscie, ze Leici M nie nadaja sie do street photo :) i nie sa wysokiej jakosci, to tylko magiczny klimat... i szkla maja jako takie, japonskie spokojnie im dorownuja a Lki to nawet je bija na glowe generalnie staram sie byc nieczuly na takie stwierdzenia...ale jak slysze, ze Mka nie nadaje sie do street a mikro 4/3 jak najbardziej to ....ziew.... przy prezentacji Leici S2 niektorzy uwazali za jak najbardziej stosowne porownac rozdzielczosc S2 z D3x, A900 i 1Ds, teraz okazuje sie, ze zlala ich matryca co ma 6mln pix mniej...pewnie okaze sie, ze S2 jest dla idiotow bo mozna kupic Mamiye ZD (oczywisice rownie dobra) za 1/5 ceny do ktorej pasuja szkla od starych 645 co to sa po 500pln na allegro...generalnie wychodzi, ze S2 bedzie dla idiotow... ktos albo paru tez zawziecie bronilo honoru Polakow, ze tacy cacy sa...nigdy i nigdzie nie ma takiego procentu spoleczenstwa ktore tak zawziecie atakuje wszystko co wydaje im sie gorsze od ich wymarzonych zabawek. a jak sie na dodatek to cos osmieli byc drogie to juz tragedia, placz, krzyk i wysmiewanie idzie maszynowo...nie ma zadnej takiej nacji, nawet turcy sa bardziej tolerancyjni... oczywiscie praktycznie kazdy z tych jeczacych i ubolewajacych nad glupota producentow i snobow kupujacych te badziewia nigdy nawet w lapce nie mial takiego aparatu ani swego wymarzonego d3x, zapewne wiekszosc nie ma rowniez odbitek a obrazy oglada i ocenia na monitorze za tysiac zlotych psioczcie teraz na Arka, ze sie osmielil przyznac, ze chcialby M9 do testow i, ze przypomina mu stare dobre czasy gdy jakosc byla bezkompromisowa... BRAWO Arek!!! sam z przyjemnoscia podesle Ci pare szkiel do przetestowania jak juz bedziesz mial M9...
do Allan: po części sam sobie odpowiedziałeś na zadane pytanie... swego czasu pakując się w góry ambitnie chciałem wziąć D3 no bo w końcu jak robić foty gdzieś tam gdzie takie widoki jakich tu nie uświadczysz to "najlepszym" sprzętem jaki się aktualnie ma, powstał problem wyboru obiektywu... padło na 24-70 (w miarę uniwersalny, uszczelniony - teoretycznie przynajmniej :) , po wpięciu obiektywu do korpusu i zapakowania takiego zestawu w torbę foto okazało się, że jak tą całość pakuję do plecaka głównego to zajmuje mi to 1/3 jego objętości... skończyło się na Pentax'ie istD + 21/3,2 + 70/2,4 (Leica wtedy nie miałem), w górach okazało się to co było zresztą wiadome, ewidentne i znane z autopsji poprzednich wypraw: ISO100 spokojnie wystarcza, max. 200 (wyjazd zimowy), ponieważ mialem ist'aD musiałem robić na ISO200 bo ISO100 nie ma w menu, z reguły miałem za dużo światła w stosunku do potrzeby dla danej fotki (np. żeby uzyskać mniejszą głębię ostrości), AF do niczego nie był mi potrzebny, dynamika CCD w istD na b. przyzwoitym poziomie, obiektywy spisały się znakomicie, zwłaszcza 21/3,2 zachwycił mnie pracą "pod słońce", kręgosłup nie dostał po kościach tak jakby to miało miejsce w przypadku gdybym miał D3, aparat praktycznie cały czas mogłem mieć na szyi... inna scenka: jesteśmy w miejscu publicznym, duże skupisko ludzi, ja mam rzeczonego ist'aD, znajomy 40D z grip'em + 17-55/2,8 IS, robię kilka fotek ładnej dziewczynie, która w ogóle tego nie zauważa, zapowiada się fajna sesja zdjęciowa, znajomy podnosi do oka swojego uzbrojonego 40D - zauważyła natychmiast :), ładny uśmiech na pożegnanie :) ja mam kilka fajnych zdjęć, znajomy żadnego :) itp. itd. Wszystkich malkontentów, którzy narzekają np. na brak AF'a zapewniam, że z tym naprawdę da się żyć... w wielu sytuacjach ręczne nastawianie ostrości jest znacznie szybsze, a co ważniejsze zdecydowanie pewniejsze niż automatyczne (trafia się tam gdzie trafić się chce) tyle, że... trzeba myśleć, przewidywać, czasem pokombinować z głębią ostrości i przede wszystkim dużo fotografować... ktoś kto myśli, że wyjmie sobie Leica z szafy 3 razy w roku i zrobi nią wspaniałe zdjęcia tylko dlatego, że to Leica jest de..... niepoprawnym optymistą (ujmując rzecz dyplomatycznie). Dalmierz używany okazjonalnie to dla fotografującego droga przez mękę, używany często - przedłużenie ręki i oka, kolejna sprawa: do dalmierza trzeba mieć wyobraźnię tu nic nie jest tak ewidentne jak w wizjerze lustrzanki... do jakich zastosowń nadaje się? łatwiej i szybciej będzie odpowiedzieć do czego nie nadaje się... na pewno nie do makrofotografii, nie do zdjęć przyrodniczych na dużą odległość typu - ornitologiczne itp. (brak koniecznych obiektywów), osobiście nie lubię też dalmierza do portretu chociaż są tacy, którzy do tego typu fotografii wręcz go uwielbiają... co do mory... dobry filtr UV IR CUT, który gdy zbędny w przeciwieństwie do tego zespolonego z matrycą można zdjąć i po problemie :) Aha! I jeszcze jedno... często w wypowiedziach pojawia się stwierdzenie, że Leica jeżeli już to warto mieć dla "magicznego klimatu" czy czegoś tam takiego, jest to stwierdzenie równie idiotyczne, przynajmniej w moim odczuciu, jak stwierdzenie "kocham góry" - na poziomie egzaltowanych licealistek i licealistów... Leica to aparat fotograficzny "z krwi i kości", zwykłe narzędzie fotografa, a nie jakiś mityczny Feniks czy Latający Holender, Leica w pewnych sytuacjach jest po prostu bardzo, ale to bardzo, aż do bólu praktyczna i na pewno nie sluży do robienia na kimś wrażenia bo idąc tym tropem, zważywszy na fakt, że 5/6 społeczeństwa nie kojarzy marki, za to wszyscy kojarzą np. SONY czy Canon'a śmiem twierdzić, o czym sam wiellokrotnie miałem okazję się przekonać, że większe wreażenie na postronnych wywrze posiadacz D60 + grip + 18-55VR + SB600 i chwała Bogu... w związku z powyższym nie pozostaje nic innego jak logicznie przyjąć, że szpanerami są nie Ci którzy fotografują Leica lecz Ci, którzy obnoszą się ze swoimi stabilizowanymi SONY z pomarańczową kokardką, Nikon'ami z błyszczącymi na obiektywach (i to wcale nie tylko top'owych) złotymi napisami Nikkor czy powszechnie znanymi z reklam Canon'ami bo... bo przecież w szpanie chodzi o to by zaszpanować jak największej ilości postronnych... czyż nie?... Pozdrawiam, photolo.
wszystko extra - tyle tylko, że stare analogowe Leiki kosztowały tyle, że stać na nie było przeciętnie zarabiającego ludzia. a to cudo kosztuje 12 średnich rocznych pensji Polaka - zatem kto to kupi. może być i cudowny wypasiony doskonałej jakości, tylko co z tego, ręce i nogi to miałby taki aparat za 8 tysi, ewentualnie z matrycą APS-C/APS-H za 4 tysie a w tej cenie to jak dla mnie nie jest to aparat/system uniwersalniejszy niż FF C i N, ot kolejna pełna klatka i tyle, i nie ma się czym podniecać i wychwalać pod niebiosa, a tym bardziej twierdzić "ze zlala ich matryca co ma 6mln pix mniej" bo jak patrze na zdjęcia testowe to jakoś tego nie widzę... każdy aparat i system ma swoje wady i zalety i żaden nie jest najlepszy na świecie, co jak widzę paru fanów tej marki próbuje wszystkim na siłę udowodnić
Dodałem uaktualnienie w sprawie winietowania i jego korygowania. Okazuje się, że da się je wyłączyć.
Informacja dla wszystkich miłośników firm innych niż Leica i lokalnych oddziałów tychże firm. Jeśli jakakolwiek firma z rynku foto zdecyduje się dostarczyć nam swój finalny produkt kilka-kilkanaście dni przed światową premierą, gwarantuję, że dołożymy wszystkich starań, aby w momencie zakończenia embargo pełny test tego porduktu pojawił się na naszej stronie. Co więcej, produkt taki dostanie największy priorytet z możliwych i odsunie na plan dalszy prace nad innymi testami w danej chwili prowadzonymi.
A mi się podoba. Kupuję ten klimat. (mentalnie, bo za pieniądze to zasłony do domu muszę kupić). Nareszcie jest coś co idzie pod prad. A w zasadzie jak skała stoi w miejscu. Aparat ma kupę wad, z którymi nie dyskutuję, ale takiego aparatu używa się z tych samych powodów dla których ludzie wolą jazdę konną od motocykla, chodzenie po schodach zamiast jadę windą czy używanie mapy zamiast GPSu. Czasem mam wrażenie, że cywilizacja nas za bardzo rozpieszcza i przez wygodnictwo coś umyka. A tu jest coś pozbawione bajerów, zrobione tak jak się to robiło kilkadziesiąt lat temu. Ale chyba byłoby przegięcem przebieranie się w mundur Whermahtu (jakoś na zdjęciach archiwalnych właśnie w takim towarzystiwie leikę widuję) przed wyjściem w plener z tym aparatem?
A propos "stękania" niektórych na temat ceny M9, fotograf M. Reichman w swych uwagach o M9 napisał co następuje: "...at about $7,000 it no longer is priced that far out of line with other top-of-the-line full-frame 35mm cameras such as the Nikon D3x at $8,000 and the Canon 1Ds MKIII at $6,500. One can argue that one gets 'more' camera for the money with these Nikon and Canon models, but does one get a 'better' camera or 'better' image quality? That's a question that only each photographer can decide based on his or her own needs and experience." Przy okazji dodam, że tenże fotograf już w połowie sierpnia, po trzech dniach fotografowania Leicą M9 zdecydował się ją zamówić, aby po 30 latach przerwy znowu powrócić do fotografowania Leicą.
@photolo: czepianie sie podwojnego postu jest naprawde ponizej pasa. Nigdy nie zdarzylo Ci sie, by twoj post na jakims forum wlepil sie dwukrotnie? Bo to naprawde czesty przypadek i naprawde bardzo rzadko kiedy umyslny. Ja rozumiem, ze pytania Arv moga ci sie nie podobac, lub to, ze ktos w ogole ma jakies watpliwosci do jednego z multum testow optycznych - i to na dodatek bardzo konkretnie uargumentowane watpliwosci, ale to nie powod by kogos osmieszac za "emocjonalizm" bo mu sie post wkleil dwukrotnie.
Podejscie hipokryty, bo to ty sam pokazujesz jakies emocje negatywne - piszac o jego "wypocinach".
Arv się trochę zagalopował. A z tym konkretnym uargumentowaniem wątpliwości nie przesadzajmy. Mimo wszystko postaram się je wyjaśnić, choć to i tak nic nie da osobom, które są przekonane, że siedzimy w kieszeni dystrybutora Leiki w Polsce.
"1. Pominięto niektóre testy i zdjęcia próbne. Co ciekawe oficjalnym powodem jest, że wyniki były zbyt dobre (sic!). (np. odejmowanie darka w darkach, lub fragmenty tablicy testowej do DR)."
Z racji krótkiego czasu, w którym mieliśmy aparat pewne rzeczy - mniej istotne - nie były wykonywane. Po co komu obrazek "dark minus dark" - to tylko ciekawostka. Tak samo fragmenty tablicy testowej do DR w JPG-ach, które o niczym tak naprawdę nie mówią?
"2. Zależność szumu od ostrości. Zawsze myślałem, że jest odwrotnie. Usuwanie szumu rozmazuje. Ale nie w dalmierzach - tutaj ostrość zwiększa szum ;). Chyba szum obiektywu ;)."
A gdzie napisaliśmy, że usuwanie szumu poprawia obraz?
"3. Nie "pociągnięto" testowania ciekawostek: mora, usuwanie winietowania. Przykład na morę kiepski. Usuwanie winietowania ledwo wspomniane - brak testów. A może zmierzyć ostrość i szum w rogu, hę ?"
Mora jest wyraźna i o tym napisaliśmy oraz poparliśmy przykładem. Czego chcieć więcej? Winieta jest korygowana i wiadomo, że wiąże się to ze wzrostem szumu. Nawet dokładnie wiadomo o ile. Choć okazało się, że tą korekcję można wyłączyć - więc problem sam się rozwiązał.
"4. Kiepska rozdzielczość jpg - no bo aparat być może dodatkowo rozmywa przy kompresji. Hehehehe. Co za "ficzer" !!!"
Każdy aparat rozmywa przy kompresji - to chyba oczywiste. A obecność JPG-ów bez wyostrzenia to zaleta nie wada. I nie wymyślieliśmy tego na potrzeby testu Leiki. Pentax K10D był chwalony za łagodne podejście do wyostrzania JPGów, Olympusy E-420 i E-520 były ganione za mocne wyostrzanie.
"5. No i szkoda, że nie dajecie wycinków tablicy do testowania ostrości. Akurat tutaj piękne barwne wykwity pojawiły się w środku, prawda ?"
Po pierwsze, w testach aparatów nie pokazujemy wycinków tablicy testowej rozdzielczości. Jak zaczniemy testować obiektywy na M9, to się naoglądasz ich do woli. I się zdziwisz. Kolory są. Podobnie jak i w innych aparatach...
"6. Kolorki podkręcone jak w kompakcie? Błędna interpretacja niektórych kolorów. Toż to specjalnie - bo zdjęcia są lepiej odbierane !!!"
Balans bieli Leiki nie należy do orłów. Tyle, że znaczna większość jej użytkowników będzie walić w RAW-ach.
"7. Litościwy brak punktacji na koniec. Bez komentarza."
U Ciebie bez komentarza, u nas komentarz był. Wyjaśnilismy brak punktacji.
"8. Brakuje tylko pomiaru "plastyki" zdjęć. Już myślałem, że będzie przełamanie w tym temacie ;D."
"No i teraz trudne pytania: a. czy to cena onieśmieliła optycznych ?"
Tak. Byliśmy nią onieśmieleni. Tak samo jak równie drogim 1Ds MkIII i D3x, który leży u nas w redakcji w specjalnej szklanej gablocie i nikt nie może go dotykać.
"b. emocje związane z legendą ?"
To dlatego zdjęcia z M9 są tak mało ostre. Przy każdym tak trzęsły nam się ręce, że nawet stablizacja by nie pomogła. I właśnie dlatego braku stabilizacji nie zaliczyliśmy jako wady.
"c. a może to tylko uprzejmość wobec dystrybutora ???"
To nie wiedziałeś, że to test sponsorowany? Siedzieliśmy już w kieszeni Canona, siedzieliśmy u Nikona i Sony, to teraz przyszedł czas na leikę.
Jeżeli chodzi o subiektywność redakcji to wydaje mi się że trochę przesadzacie. Uważam że test jest bardzo obiektywny i udany a że nie ma punktacji na końcu to nie ma co się rzucać bo jeżeli stosować system kunktacji normalnie stosowany w redakcji M9 porostu wypadło by bardzo źle na tle swoich pełno klatkowych konkurentów. To jest aparat który nie ma tak naprawdę konkurencji na rynku ze względu na swoja specyfikacje.
Ale jeżeli o moją subiektywną ocenę (która i tak pewnie nie obchodzi większości fanatyków na forum) to jeżeli chcę wydać ponad 20 tys zł na aparat który mi sprawi radość to bez wachania przechodzę obok M9 i biorę Canon 1Ds Mk III z kilku względów takich jak AF, bardzo wysokiej jakości szklarnia w rozsądnej cenie(w porównaniu do cen leici) szybkość i jakość no i mógł bym wymieniać i wymieniać.
Pewnie zaraz się podniosą głosy że nigdy M9 nie trzymałem w ręku dlatego nie wiem co mówię. Powiem wam panowie i panie że tego aparatu nie trzeba trzymać w ręku żeby widzieć jego wady. Cóż bawiłem się przez pewien czas M8 który nie przypadł mi do gustu.
1. Punktacja przewidziana dla aparatów AF nie miała by sensu w przypadku aparatów celowo nie posiadających AF, bo mają dalmierz. Karać punktowo lustrzanki AF za brak dalmierza? Pewne punktacje nie mają sensu. Natomiast porównania które mają sens np. z rozdzielczością najlepszych lustrzanek, zostały w teście zrobione. 2. Mora w teście Leici M9 jest kolejnym dowodem na niewystarczającą rozdzielczość Bayerowskich matryc, nawet tych bez filtra AA. Po prostu optyka Leici ma większą rozdzielczość od rozdzielczości matrycy, i stąd mora. Chociaż pojawia się ona już coraz rzadziej bo rozdzielczość matryc rośnie, ale jednak jeszcze się zdarza. Gdyby rozdzielczość użytej optyki była mniejsza od rozdzielczości matrycy, to optyka zadziałałaby jak filtr dolnoprzepustowy i mora by się nie pojawiła.
Fajnie ze test sie pojawil ale mimo wszystko uwazam ze ma on mniejsze znaczenie niz dlugo oczekiwany test Pentaxa k-7. Aparat Pentaxa jest w zasiegu cenowym wielu z nas i wielu oczekuje ze portale takie jak wasz pomoze rozwiac pewne watpliwosci zwiazane z zakupem aparatu. Fajnie by bylo gdyby tego typu serwis internetowy mimo wszystko mial rowniez w swojej misji pomoc w zakupie nowego body czy obiektywu. poprzez rzetelna ocene testowanego sprzetu dla przecietnego kowalskiego. Wiec droga Redakcjo warto czasami poczytac i posluchac co wasi czytelnicy maja do powiedzenia i jakie sa ich oczekiwania. (Czekam z niecierpliwoscia na test ktory podobno jest juz gotowy tylko czeka na publikacje... jak dlugo jeszcze bedziemy czekac?)
Skończcie z tym "jęczeniem" bez ładu i składu o test K7. Tu się zajmujemy testem M9. To jęczenie staje się nachalne. To nie jest miejsce do jęczenia na temat Pentaxa. Są od tego inne miejsca.
Witam! Test Pentax'a K-7 jest tutaj: link od siebie dodam, że warto kupić :) po części z tych samych powodów dla których warto kupić M8 czy M9, K-7 + 15/4 + 21/3,2 + 35/2,8Macro + 40/2,8 + 70/2,4 - świetny travel zestaw dla ludzi mobilnych :) Co do cen... tomkaz pisze: "wszystko extra - tyle tylko, że stare analogowe Leiki kosztowały tyle, że stać na nie było przeciętnie zarabiającego ludzia. a to cudo kosztuje 12 średnich rocznych pensji Polaka - zatem kto to kupi", bzdura absolutna, kolega chyba nie pamięta czasów przedcyfrowych, Leica zawze była droga, zwłaszcza M-ka i praktycznie nigdy nie było na nią stać przeciętnego Polaka, zawsze kosztowała kilka polskich pensji, a na dobrą sprawę teraz też tyle kosztuje, porównaj sobie cenę analogowej M7 i cyfrowej M8.2: linklink mało tego... pierwotna wersja M8 jest tańsza od analogowej M7: link To, że w tej chwili pojawiło się na rynku trochę używanych M6-tek i M6-tek TTL po niższych cenach to nie powód by twierdzić, że analogowe Leica są znacznie tańsze od cyfrowych... M9-ka za jakiś czas też stanieje, a że w dniu premiery kosztuje ile kosztuje... normalny stan rzeczy... Myślę, że tutaj dotknęliśmy sedna sprawy, M9 jak na polskie warunki jest aparatem drogim, bardzo drogim, wręcz niewyobrażalne drogim dla przeciętnego Polaka tyle, że M9 nie została stworzona specjalnie dla Polaków i po to by ich wkurzać, zagranicą (Japonia, Niemcy, Francja, USA itp. itd.) jest naprawdę olbrzymia rzesza ludzi, którzy kupią M9 tak jak każdy inny aparat, może jako drugi czy trzeci, może jako zapas, może jako travel camerę z konkretnym przeznaczeniem... kupią bo ich na to stać tak jak na wiele innych rzeczy na które nie stać przeciętnego Polaka, ale czy to powód żeby aż tak się frustrować i negować istnienie skądinąd zwykłego użytkowego przedmiotu jakim jest M9? Ja myślę, że do takich aparatów jak Leica po prostu trzeba dorosnąć i tyle, swoją pierwszą Leica kupiłem po ponad 20 latach fotografowania, które zaczęło się od Certo KN35, potem były rosyjskie dalmierze typu Zorki, Kiev, Zenity wszelkiej maści, Pentacon SIX, potem przez długi czas Praktica M42 we wszelkich możliwych odmianach i w końcu przez długi czas BX-20, którą nabyłem okazyjnie i spod lady i aby móc ją kupić musiałem wybrać: ona czy buty do zimowej wspinaczki przywiezione przez znajomego z Austrii :) takie to były czasy... potem były pierwsze manualne japończyki - Nikon'y, w tym F3, japończyki z AF'em aż po Canon EOS 1N (do dziś na służbie) i w końcu... pierwsza Leica -R8... potem M-ka... myślę, że jak dzisiejsi "w gorącej wodzie kompani" krytykanci dojrzeją, przejdą jakąś tam fotograficzną drogę, zrobią ileś tam zdjęć, okrzepną finansowo to kiedyś też zapragną zmierzyć się z jakąś Leica i zobaczą jaka to jakość i frajda :) Pozdrawiam, photolo.
Też trochę nie rozumiem tego biadolenia na temat cen, jeśli ktoś zarabia na swoich fotografiach to zakładam że przez rok spokojnie uzbiera na Leicę czy Dx3. Co innego gdy ktoś sobie pstryka hobbystycznie i tylko zazdrości sprzętu sądząc że on zrobi z niego fotografa...
@Arek: szacun za podejscie do rzeczy i zwykle wyjasnienie owych watpliwosci Arv, zamiast pitolenie o emocjonalnosci czy podwojnych postach.
12 września 2009, 14:49
Arek - dzięki za rzeczową odpowiedź. Pozostali koledzy - nie chcę uprawiać jihadu systemowego. Nie porównuję leiki ani z C ani z N ani z O ani z P ani z S (kolejność alfabetyczna). Nie wątpię, że są osoby, które nie zamienią jej na niskoszumiące wysokie ISO, stabilizowane obiektywy z AF szybkim jak mgnienie oka. Pójdę nawet o zakład, że zdjęcia _przeciętnego_ posiadacza leiki mają o trzy rzędy wielkości większą wartość artystyczną niż zdjęcia _przeciętnego_ posiadacza popularnych lustrzanek. Nie w tym rzecz. Na gorąco po przeczytaniu testu dałem wyraz mojemu rozczarowaniu, że znalazłem w nim najmniej "szkiełka i oka" a chyba najwięcej serca ze wszystkich testów. Sam tęsknię czasem do matówki starego zenita i M42. Pewnie gdybym wziął do ręki leicę - poczułbym to co jej fani. Ale na www.optyczne.pl zaglądam po zimne liczby i wykresy a nie po emocje czy wrażenia artystyczne. Trzymam kciuki za testy szkieł na leice.
Wierny czytelnik, Arv.
12 września 2009, 15:11
No i broń Boże nie chciałem zasugerować, że siedzicie w czyjejkolwiek kieszeni. Myślę raczej, że emocje związane z uzyskaniem aparatu do testów, frajdą robienia zdjęć itp. spowodowały u Was pewne stłumienie naukowego podejścia, które tak cenię.
Dla mnie Leica na zawsze pozostanie niedoścignionym wzorem jeśli chodzi o jakość wykonania i jakość zdjęć, przez długie lata robiłem zdjęcia różnymi aparatami wśród których przeważały głównie dalmierze i jeśli teraz porównuję tamte zdjęcia ze zdjęciami wykonanymi teraz za pomocą cyfrowej lustrzanki to ze łzą wzruszenia wspominam tamte czasy. Wiem jedno że jeśli kiedyś będę mógł sobie pozwolić na wydanie wyższej kwoty na zakup aparatu to na pewno kupię wtedy Leicę, chociażby tylko po to by móc ponownie poczuć ten dreszcz emocji i radość przy robieniu zdjęć, po to by nie zawracać sobie głowy tymi wszystkimi wodotryskami w aparacie i by skupić się na tym co w fotografii jest najważniejsze, na przelaniu swoich uczuć w zdjęcia.
"Dla niektórych osób, kilka powyższych akapitów może wydawać się sztuką dla sztuki lub niepotrzebną zabawą, bo przecież prawdziwy fotograf nie żyje wykresami MTF lecz prawdziwą fotografią przez duże F" - to bardzo ciekawe stwierdzenie, bo w przypadku innych aparatów nie jesteście aż tak tolerancyjni, a po drugie - w życiu bym nie kupił tego aparatu !
Jarekzon to że Ty byś nie kupił tego aparatu to jest Twój punkt widzenia. Jak mówi pewna stara łacińska sentencja "De gustibus non est disputandum" o gustach się nie dyskutuje, każdy ma swój.
Marklund - a czy ja Ci zabraniam kupić ten aparat - stoi czarno na białym, że to ja nie kupiłbym tego aparatu - nie mam zwyczaju wypowiadać się za innych czytelników.
15 września 2009, 00:21
Mając chwilę czasu, postarałem się zweryfikować argumentację Arka i moje "zagalopowane" uwagi.
ad 1. "Po co komu obrazek "dark minus dark" - to tylko ciekawostka. " A jednak K7 ma w nowiutkim teście darki odejmowane od darków. Łagodnie mówiąc - brak konsekwencji.
ad 2. Zacytuję czego się czepiam: "... Większa ostrość zdjęć z M9 w stosunku do prezentowanych tu lustrzanek pełnoklatowych powoduje, że generowany na najwyższych czułościach szum jest siłą rzeczy bardziej uwydatniany. ..." Pytam jak? Przecież wyostrzania nie ma. Może ten cytat to po prostu skrót myślowy? Ani słówka o CCD i CMOS. Przecież wszyscy wiedzą.
ad 3. Winietowanie. A co jeszcze daje rozpoznawanie obiektywów? Tylko korekcję winietowania? A geometria? Braki jakieś jednak są w teście. Za krótko mieliście tę Leicę.
ad 4. Czepiam się tego zdania: " ...powzięliśmy podejrzenie, że wyostrzanie jest tam nie tylko wyłączone, ale być może aparat jeszcze dodatkowo rozmywa pliki ..." Dalej w tekście pomysł jest na szczęście zdementowany. Bo i po co komu "dodatkowe rozmywanie"? Chyba, że tropiliście softwareowe AA czyli antymorę. Niestety wątek nie został rozwinięty. Czy soft AA działa tylko w jpg czy w raw też? Szkoda, że nie ma przykładu mory w jpg i raw. Arek - da się to jeszcze naprawić?
ad 6. Znowu zacytuję zdanie, jakie uważam za nieobiektywne: " ...błędnie interpretowane są kolory w odcieniach zieleni, co jednak sprawia, że te zdjęcia są lepiej odbierane..." No, czy to nie trąci "plastyką"? Panie doktorze nauk ścisłych ... ma Pan w literaturze badania na ten temat? ;)
ad 7. No owszem. Wyjaśnienie braku punktacji zostało podane. Przyjęta przez Was metodologia testów obejmuje wyłącznie lustrzanki. Zrobiliście test dalmierza kultowego producenta. Jeżeli porównywanie go z lustrzankami jest nieadekwatne to cały test jest do kosza. Pełno w nim porównań. Podane uzasadnienie braku oceny punktowej najłatwiej jednak ocenić patrząc na kategorie punktacji: - Jakość wykonania i ergonomia - Użytkowanie - Rozdzielczość - Balans bieli - Jakość obrazu w JPG - Jakość obrazu i szumy w RAW - Zakres tonalny Przecież tylko ergonomia i użytkowanie różni się znacząco od lustrzanki. Można odjąć punkty za brak AF ale dodać za dalmierz. Pozostałe kategorie pasują wyśmienicie. Leica to wciąż aparat fotograficzny. Jednak punktacji nie ma. Zostaję przy sformułowaniu "litościwie nie ma".
Krótki czas testów - to solidny argument. Przytoczę jednak jeszcze jeden cytat: "Informujemy zatem, że w testach publikowanych na stronie Optyczne.pl, wady sprzętu będą ostro krytykowane, a zalety chwalone - bez względu na markę i logo firmy. Osoby, które nie potrafią zrozumieć pojęcia testu i nie zgadzają się z taką formułą artykułu, odsyłamy do mniej wymagających stron i prosimy o powstrzymywanie się przed komentarzami. "
Trzymajcie się tego chłopaki !!!
Gdy piętnujecie - milczę. Gdy chwalicie i uelastyczniacie metodykę pod aparat - ja piętnuję,
Właściwie to chciałem jedynie napisać dlaczego nie kupię M9. Sample są może i niezłe, ale jakoś zupełnie mnie nie powalają jakością. Zwykłe, dobre zdjęcia i tyle. Szumy maja charakter przypominający te z M8. Niestety nie wyglądają one najlepiej w kolorze. Dla mnie decydujące znaczenie przy zakupie aparatu ma stosunek jakości do ceny i czas kiedy zakup się zwróci, kiedy zamortyzuje się zakup (bo przy tej cenie Leicę nie można normalnie wliczyć w koszty). I tu M9 wypada fatalnie. Jedyna zaleta to obiektywy i małe wymiary. Na szczęście obiektywy systemu M można teraz podpinać do m4/3.
do anonimus: z całym szacunkiem czy Ty w ogóle kiedykolwiek na własne oczy widziałeś jakie szumy generuje M8 czy tylko o nich słyszałeś? Wiele CMOS'ów generuje znacznie większe, że o 4/3 nie wspomnę... jeżeli wg Ciebie M8 generuje duże szumy tzn., że jesteś szumofobem :) Pozdrawiam, photolo.
Nie dodając LV Leica powieliła wszystkie wady dalmierzy. Paralaksa, problemy z filtrami polaryzacyjnymi, z połówkowymi, przy większych obiektywach (w czasach świetności dalmierzy takich nie było) obiektyw zasłoni obraz. Ten aparat to raczej manifest, liczą się tylko dalmierzowce, ale musieliśmy przejść na system cyfrowy, bardzo przepraszamy. Te wszystkie wady można było zlikwidować dodaniem LV, nie trzeba korzystać z niego stale, ale w pewnych przypadkach się przyda.
do wercio: a po jaką ch....ę LV??? mam to g...o w każdej mojej lustrzance i jeszcze ani razu nie użyłem podobnie jak trybu filmowania w 5D MKII, LV wg mnie ma rację bytu tylko gdy wyświetlacz jest ruchomy w różnych płaszczyznach, w każdym innym przypadku to gadżet, poza tym LV przydaje się właściwie tylko w makrofotografii do czego aparaty dalmierzowe nie nadają się i w pewnych specyficznych sytuacjach w reporterce i tyle... A tym, którzy tak deprecjonują fotograficzne możliwości cyfrowych dalmierzy Leica proponuję obejrzenie tych galerii: link link link link Pozdrawiam, photolo.
photolo - zacznij czytać uważnie. Napisałem: "Szumy maja charakter przypominający te z M8. Niestety nie wyglądają one najlepiej w kolorze." - i to wszystko. Co to ma wspólnego z Twoim wnioskiem: "jeżeli wg Ciebie M8 generuje duże szumy". Nic nie pisałem o wielkości i ilości szumów tylko o ich charakterze. Ja właściwie to lubię szumy, bo zawszę lubiłem film, a mimo twierdzeń niektórych osób na błonie zwyczajnie zawsze on był, ale miał taki "organiczny" charakter. W M9 i M8 szum mi się nie podoba (mówię o wysokich czułościach). No i podkreślam, że dlatego aparat ten ma słaby stosunek jakości do ceny. Nie oznacza to oczywiście, że jakość zdjęć jest zła tylko, że wynik w stosunku do ceny jest słaby. Nie kalkuluje mi się nawet rozważać zakupu. Na dodatek M9 nie jest aparatem uniwersalnym, jest zdecydowanie kierunkowym. Mi LV i odchylany ekranik zwyczajnie by się przydał (choć o tym nie pisałem). Często muszę wkładać aparat w różne miejsca by zrobić zdjęcie. Strzelanie zupełnie na oślep za takie pieniądze nie ma dla mnie sensu. Dlatego rozwiązanie typu szkła Leiki systemu M z m4/3 jest dla mnie lepszym rozwiązaniem. W sumie z Leikowych nowości to mi się bardziej chyba podoba X-1 - ma zdecydowanie lepszy stosunek jakości do ceny. Nie wiem tylko jakie robi zdjęcia. A ekranik pozwala fotografować np. z poziomu brzucha, mi to przypomina stare aparaty z matówką. którymi kiedyś fotografowałem.
Napisałem po co LV. Nie porównuj lustrzanki do dalmierzowca, co z tego, że robisz nimi zdjęcia bez LV. W lustrzankach widzisz obraz jaki wpada przez obiektyw, w dalmierzu nie. To jest wada dalmierzy, a LV niweluję tę wadę. Zastosuj w dalmierzu filtr polaryzacyjny i potem zadaj znów pytanie po co LV.
19 września 2009, 23:30
Mora... Dlaczego w M9 i S2 nie mają filtrów przed matrycami? Czyżby tak poważny Producent jak LEICA zapomniał o tak prostym elemencie? Czy w S2 zabrakło miejsca? Przecież to projekt realizowany od podstaw łączne z optyką i bagnetem.
W czasach, kiedy toczono dysputy o wyższości „analogu” nad „cyfrą”, koronnym argumentem zwolenników tradycji (analogu) było stwierdzenie o nieuniknionym powstawaniu artefaktów w matrycach o uporządkowanej geometrii czujników. Ich adwersarze wysuwali kontrargument o możliwości usunięcia tychże artefaktów dzięki odpowiednim algorytmom zaimplementowanym w programach komputerowych. Zwolennicy analogu stwierdzali, że nie każdy kto chce fotografować ma ochotę na ślęczenie przed komputerem lub ma chęć do posiadania komputera (wydania dodatkowych pieniędzy na komputer i monitor)...
Producenci aparatów cyfrowych wprowadzili filtry przed matrycą...
Jest to rozwiązanie tanie i skuteczne. Jednak nie najlepsze, rozpatrując jakość obrazu (pogorszenie rozdzielczości, filtry nie są idealnie neutralne), np. Kodak w swoich profesjonalnych aparatach rezygnował z filtrów. Poważną wadą dobrych filtrów cyfrowych jest ich złożoność (czasochłonność obliczeń). Nawet dzisiaj duży plik RAW, przepuszczony przez filtr cyfrowy, obciąży na kilka sekund „dobry komputer”. O tym, w co „bawią się” programiści można poczytać tutaj ( link , link ). Pomimo, że M9 ma podwójny procesor, to i tak zastosowano w nim prosty cyfrowy filtr redukcji artefaktów, ponieważ „dobry” filtr „zawiesiłby” M9 na kilka sekund. Czy brak zaimplementowania dobrego filtru cyfrowego wprost w aparacie jest wadą w M9?... Nie. System M jest ukierunkowany na najlepszą jakość obrazu i niezawodność sprzętu. Tego oczekuje użytkownik systemu M. Format zapisu JPG w M9 jest odpowiednikiem „stykówki” w analogu. (Kto wydaje ponad 20000zł na M9 i wykorzystuje tylko JPG?) Nieskompresowany format DNG jest podstawowym zapisem. Skompresowany DNG jest prawdopodobnie identyczny jak w M8 (co jest największą wadą M8). Wywołując nieskompresowany DNG z M9 w programie dcraw również zobaczymy artefakty. Dlaczego? Program dcraw ma bardzo prosty algorytm przetwarzania obrazu z formatu RAW.
CLASS identify() w programie dcraw, w której zawarto profile poszczególnych aparatów zastała opracowana na podstawie zdjęć testowych realizowanych w różnych warunkach przez różnych fotografów. Autor oprogramowania dcraw implementuje na ich podstawie profil danego aparatu. Odwzorowanie kolorów może nie być poprawne. W CLASS identify() nie ma M9...
Filtr polaryzacyjny... Do systemu M jest dedykowany filtr polaryzacyjny o specjalnej konstrukcji z dodatkową osią obrotu o 180°. Korzystanie z niego jest „dosyć trudne” ale ma swoje uroki podobnie jak metoda pomiaru odległości.
Darki... „Przy ekspozycji dłuższej niż 2 sekundy następuje automatyczna redukcja szumów. Aparat zawiesza się na czas równy czasowi naszej ekspozycji i wykonuje sobie darka (ciemną klatkę). Niestety tej redukcji szumów nie można wyłączyć w menu. Trzeba się zatem pogodzić z ingerencją M9 w zdjęcia RAW przy długich czasach naświetlania.” Zgadzam się, to jest największa wada M9. Aparat powinien wykonać darka i zapisać jako odrębny plik DNG.
lpv...napisałbym coś...ale wtedy by ten post na pewno usunięto..;]
co do aparatu...to olać już fakt że jest to Leica bo to dla mnie ma akurat małe znaczenie..po prostu solidny kawał dobrego sprzętu który bardzo chętnie bym nabył lecz niestety ta cena bo czasem taszczenie ze sobą lustrzanki i naprawdę niewielkiej ilości osprzętu do niej, już mnie po prostu dobija...zabrzmi to jak herezja ale w sumie szkoda właśnie że to Leica bo nie ma co liczyć na tańszą wersje z matrycą aps-c [która pewnie i tak zresztą ceną by zabijała:) ] a tak to muszę liczyć na nowy nurt zapoczątkowany przez olka ep-1...no chyba że Leica X1? swoją drogą będzie test tego aparaciku
birbancjusz [przemiły nick btw] - aparat to sprawa drugorzędna, a jeżeli jest cyfrówką to już w ogóle przestaje mieć znaczenie [chyba że do fotek na naszą klasę]. jak pospólcza prawda głosi, obiektywy są ważniejsze. a więc dobrze. obraz który produkują obiektywy leici nie są w moim smaku, a tri-x wygląda czasami śmiesznie z nowym summicronem 35. lepiej wypadają z kolorowymi filmami, ale brak im 'fotograficznej aury', specyficznego smaku który mają np nikkory [ nie wszystkie]. szkła leici z obecnego katalogu z którymi miałem do czynienia są przesadnie laboratoryjne. zeiss zm wygląda ciekawiej, szczególnie 25mm i planar 50. nie wiem jak voigtlandery. starsze szkła leici [sprzed 30 - 40 lat] mają więcej smaku, charakteru. nowe szkła bywają nudne. aberacja chromatyczna przy nikkorach na kolorowym negatywie, przy dużych przysłonach, dodaje fotografii unikalnego klimatu, którego żadna nowa leica nie powtórzy. ta sama aberacja, z tego samego nikkora na cyfraku wygląda ochydnie i jest nie pożądana. przejścia od obszarów ostrych do rozmycia w nowym summicronie 50 jest jak pocięta nożem, słaby bokeh i zbyt wysoki kontrast jak na moje oko. u zeissa przejścia wyglądają na prawdę inaczej; spokojnie, nie tak nerwowo. u zeissa i nikkora portra nc jest portrą nc, u leici nc jest bardziej kontrastowe niż vc u poprzednich, tracąc w ten sposób delikatny rysunek tam gdzie jest pożądany jeżeli ktoś świadomie wybiera ten film; gradacje w przejściach tonalnych ucięte są poprzez 'agresywny' obiektyw. a więc generalnie, bardzo często cyfrak zabiera obiektywą ich charakter, nie dając nic w zamian; zatem . nie widzę, żadnych powodów aby uważać tą motorówę za 'solidny kawał dobrego sprzętu'. jeżeli natomiast ktoś miłuje się w rozdzielczościach, ostrości itp za wszelką cenę, to motorówka doskonale nadaje się do cięcia fali ;)
Zdjęcia lekko "ciemne" mnie to akurat pasuje, testowe zdjęcia były wykonywane z korekcją -0,3, dlaczego ?? Osoba która fotografowała M9, to robiła to pierwszy raz chyba dalmierzem ? Aparat z celownikiem dalmierzowym typu Leica nie jest dla każdego, a szczególnie dla tzw. "fociarzy". M9 to po długim okresie czasu coś ciekawego od Leiki.
...a ja z zupelnie innej beczki. Leica, synonim luksusu i doskonalosci, perfekcji i dokladnosci... i gwarancja tylko na 2 lata?!?!?! Skoro Leica pozycjonuje sie jako Rolls-Royce wsrod aparatow, to dlaczego daje tak krotka gwarancje? Rolls-Royce daje bezterminowo (jesli sie go serwisuje w RR). Ceny kuropusow i obiektywow Leica sa podobnie abstrakcyjne, jak samochodow RR... Pytanie: DLACZEGO TAK KROTKA GWARANCJA?! Zenujace i zastanawiajace.
Mnie w tych zdjęciach najbardziej zastanowiło to, że jeden z najlepszych i najdroższych aparatów produkowanych seryjnie, nie potrafi poprawnie obliczyć parametrów ekspozycji (zakładam, że zdjęcia robione były przy ustawieniach ‘zasugerowanych’ przez aparat). Jedno zdjęcie tej samej kompozycji niedoświetlone jest bardziej, drugie mniej. I to przy neutralnej, zdawałoby się scenie. Kiedy wykonuje się kilka tysięcy zdjęć w krótkim czasie, ważna okazuje się nie tylko ich rozdzielczość, ale także, żeby nie trzeba było obrabiać każdego z osobna. Zdjęcia przykładowe z testu Leici M9 były chorendalnie niedoświetlone (co zauważyli niektórzy komentatorzy). Uważam, że nic tego nie usprawiedliwia. Nie po wydaje się 'majątek' na aparat, żeby fotografować cały czas np. na ustawieniu +2/3 EV, co oczywiście i tak nie rozwiąże problemu, jeżeli aparat nie naświetla równo dwóch zdjęć tej samej sceny. Cieszę się, że (pomimo krytyki i złośliwych komentarzy) redakcja publikuje surowe zdjęcia z życia wzięte i bez korekty ekspozycji.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
wow, ale prędkość .... optycznych ;)
Czemu zdjęcia testowe są wyrażnie ciemniejsze od porównywanych lustrzanek? Jakies zabiegi z realną czułością ISO?
No i świetnie wyszło. Efekt mory - szkoda, że jest ale można to omijać, a w zamian mieć super rozdzielczość i ostrość plików w innych zastosowaniach. Podjęcie równorzędnej walki z topowymi modelami Canona i Nikona to jest coś, tym bardziej, że ich korpusy choć popularniejsze są jednak droższe. Oczywiście mają one inne zalety reporterskie itd., więc nie dziwne, że kosztują sporo.
No piękny aparat to M9! Szkoda że nie mam wolnych kilkunastu tysięcy euro na korpus i szkła :)
Rowniez widze, ze zdjecia z Leiki sa ciemniejsze niz reszta...
Wow, prędkość pojawienia się testu imponująca. Szkoda ze np K-7 test wciąż się robi :(
A przecież ta Leica to tylko takie troche kuriozum snobistyczne i odsetek osób zainteresowanych zakupem na pewno dużo mniejszy niż choćby K-7.
W ramce opisującej funkcje wizjera chyba jest błąd. Według mnie punkt 2.3 powinien brzmieć "Obszar pomiaru ostrości." a nie "Obszar pomiaru światła."
Nigdy nie miałem Leiki w rękach, ale to chyba w tym okienku schodzą się obraz podczas ustawiania ostrości?
Chyba zacznę odkładać na to cudo.
Jestem pod wrażeniem, Leica w końcu zrobiła prawdziwy aparat cyfrowy w którym ciężko znaleźć wady.
skoro redakcja optycznych bez zadnych skrupulow uznaje za minus brak stabilizacji matrycy w aparatach i umieszcza ja w wadach (mimo ze firmy zdecydowaly sie na inne rozwiazanie stosujac stabilizacje w obiektywach), to brak af w obecnych czasach jest ogromnym minusem !
Super test. Naga prawda niestety wyszła na jaw. Gdybym był bardzo bogaty, to tak, kupił bym M9, ale tylko z jednego powodu: dla frajdy posiadania "Legendarnego" aparatu i pewnie i tak żenowała by mnie jego obsługa i efekty jakie daje.
Ekran mogli sobie darować w ogóle, bo to jest taki mały żarcik, tak jak brak LiveView, mora i jakieś dziwne oszustwa ingerujące w zdjęcia (np. pusta klatka). Nic z tej ostrości nie ma, bo pociąga za sobą gorsze konsekwencje niż mniejsza ostrość. Ale to tylko moja skromna opinia.
Myślę, że z tym aparatem to musi chodzić o coś więcej niż suche testowe fakty za, które jestem niezmiernie wdzięczny Optyczne.pl. To musi być coś więcej, jedna z tych rzeczy gdzie rozsądek przeczy wszystkiemu bo za tą cenę dostajemy mało użyteczny grat, a jednak serce ciągnie w jego stronę.
Interesuje mnie odpowiedź Panów z redakcji, tak w jednym zdaniu: Czy sprawia radochę (pomimo wszystkich swoich wad)? I czy chcielibyście mieć go na własność żeby czasem nim popstrykać?
Ciekawi mnie "duchowe" przeżycie z tą "Legendą" jeżeli w ogóle takie występuje :)
>I czy chcielibyście mieć go na własność żeby czasem nim popstrykać?
Raczej zeby na niego patrzeć. Dotykać go i gładzić.
Bo do robienia zdjęć to inne aparaty lepiej się nadają.
To niech bessa wyskakuje z modelem za 5000zł to się kupi.
Dla mnie to aparat idealny i szkoda że nie ma na rynku konkurencji która dałaby dalmierz w cenie dla pasjonata.
Skoro Sony daje radę zrobić a850 w cenie 2000$ to cena dalmierza spokojnie zamknęła by się w 1000$.
Dyplomatycznie wybrnęliście z końcowej oceny punktowej. Dystrybutor pewnie będzie zadowolony ;)
Wychodzi z podsumowania testu, że mamy lustrzanki, kompakty no i jest i Leica :P
Drobny error w specyfikacji aparatu - "Balans bieli - Ręczne ustawienie temperatury barwowej od 2.000 do 13.100 stopni Kelvina" - temperaturę mierzymy w Kelvinach a nie w stopniach Kelvina.
@Loopik - kiedys miałem Olympusa OM-40 (tańszego brata "legendarnego" OM-4) i robienie nim fotek sprawiało mi więcej frajdy niż obecnie D90-tką.
Tu nie chodzi o ilość fukncji, a o filozofię. Prawdopodobnie potencjalni klienci oczekują tego co już znają ale w cyfrze, a nie w analogu i to właśnie dostają. I nic więcej, nic mniej.
To jest tak, jak ze sprzętem grającym, po co kupować stereofoniczny, kiedy za mniejsze pieniądze można kupić kino domowe?? A jednak amatorzy stereofonii nadal pozostają przy swoim.
A co do samej idei dalmierza? Skoro da się ustawić ostrość nie na ślepo, a patrząc w celownik (a wczoraj polekturze jednego z artykułów dowiedziałem si.ę, że ew Leikach się da:), to myślę, że bym się przyzwyczaił...
czad by by byl gdyby pojawila sie teraz Zorka Mx... :D Tak jak kopiowali filmowe, mogliby teraz skopiowac cyfre... zrobiloby sie naprawde ciekawie :D
ps.
zajefajna ta leica i chcialbym miec... a mowie to bedac posiadaczem A900 i 11 szkielek... ;)
... ja nie rozumiem tej filozofii - to tak jakby patrzeć przez ucho zamiast przez oko - po co?
No ale to większa sztuka, to pewnie powoduję taką cenę :-)
Waga 585 g (z akumulatorem). Do tego male lekkie szkla doskonalej jakosci... Czego chciec wiecej? Tylko ta cena:( Panowie z Leici, dacie zniżkę jakąś?;-) Piekny aparat.
@mszczyrek: nie ma się co podniecać tak tą wagą, lustrzanka Pentaxa waży całe 50 gramów więcej, więc w zasadzie różnica nieodczuwalna.
oj robi wrażenie...jakoś M8 mnie nie przekonywała, za to M9 zachwyca. Pewnie z tych samych niedorzecznych powodów :-D
LDevil - jak najbardziej jest sie czym podniecac, lustrzanka Pentaxa ma 2 razy mniejszą matrycę (wiec dla mnie jest na starcie przegrana), a szkla ktore mozna do niej podpiac sa i tak 2 razy ciezsze. Wiele "dalmierzowych" szkiel wogole nie ma odpowiednikow. Zeby nie rzucac przykladami za tysiace $, pokaz mi obiektyw Pentaxa analogiczny do CV40/1.4 (cena 399$ nowy) albo Heliara 12/5.6.
Heliar 12/5.6 waży 162g!!! Moze Cosina zrobi jakis tani dalmierz FF kiedys? Pan Kobayashi raczej jednak takiego projektu nie poprze:(
"LDevil - jak najbardziej jest sie czym podniecac, lustrzanka Pentaxa ma 2 razy mniejszą matrycę (wiec dla mnie jest na starcie przegrana"
A co ma piernik do wiatraka? Zdaje się, była mowa tylko o wadze sprzętu...
Do redakcji: Kiedy test K7? Tyle osób o to pyta, a Wy panowie milczycie. A może za rok? Wtedy recki sprzętu P byłyby zgodne z tradycję zapoczątkowaną przez test kaemki ;-)
Loopik, ja jestem maniakiem dobrej optyki zapakowanej w świetną mechanikę. Może dlatego kupuje stare lornetki w idealnym stanie i je kolekcjonuje. Bo kiedyś nie było takiej tandety, tylu plastiku i istniało coś takiego jak kontrola jakości. Leica M9 i obiektywy M dają smak tej przeszłości. Tu znów jest wszystko należycie wykonane, chodzi tak jak trzeba i czujesz, że trzymasz coś solidnego. Dlatego odpowiem szczerze, że miałem mnóstwo frajdy z robienia nią zdjęć. Część "niedogodności" zupełnie mi nie przeszkadzała, bo jestem wychowany na fotografii całkowicie manualnej, więc brak części współczesnych gadżetów mi nie doskwierał.
Bardzo bym chciał, żeby LensTip pozowliło nam uzyskać poziom dochodów, dzięki któremu M9 stanie się stałym wyposażeniem redkacji. Chciałbym na niej testować nie tylko obiektywy Leiki, ale Zeissy Ikony, Voigtlandery i inną optykę dalmierzową. Optyczne.pl na to nie zarobi, bo w Polsce to wciąż nisza. Na Zachodzie Leica M9 będzie się sprzedawać świetnie, nie mam co do tego żadnych wątpliwości, więc liczę, że testy optyki dalmierzowej na LensTip będą się cieszyć dużym powodzeniem.
No ja Was Panowie Redaktorzy chwalę, gratuluję, a Wy mi (i jak widzę nie tylko mi) wystawiliście dzisiaj środkowy palec. Test M9 to się chyba w jeden dzień zrobił, albo wehikuł czasu wynaleźliście. Tymczasem K7 się robi.... i robi... i robi...
Przynajmniej przywalcie prosto z mostu, że do "kariery" lenstip.com Wam test K7 nie jest potrzebny, a M9 jak najbardziej. Podejrzewam, że właśnie siedzicie nad tłumaczeniem powyższego tekstu. Trudno zarzucać Wam, że robicie to co się Wam najbardziej opłaca, ale chyba można ludziom wytłumaczyć zamiast rzucać populistyczne hasełka? :)
Ooooo.... no i w międzyczasie napisaliście niejako odpowiedź :)
Za tak ładny test M9 dostaniecie 1 szt. w prezencie od firmy :-)
W zamian stała rubryka Leica na Waszym portalu i wszyscy są happy...
I o to chodzi - niezbyt wielki, solidny aparat bez wodotrysków. Miejmy nadzieję, że pozostałe firmy zaczerpną coś od Niemców i doczekamy cyfrowych odpowiedników pentaksa LX czy nikona FM w takim jak niegdyś wykonaniu. Leica udowodniła, że można włożyć dużą matrycę do korpusu, który nie jest większy znacząco od swojego analogowego odpowiednika. Nie wszyscy lubią nosić cegły.
Arek - dzięki, to właśnie "test" który tak naprawdę chciałem przeczytać :D
Grip mnie rozbawił :) Kawałek patyczka z blaszką, ciekawe ile kosztuje ??
W obudowie Leiki jest zero ergonomii ale jak ktoś chce być trendy to trzeba się poświęcić :)
Jak zwykle w przypadku każdej legendy większość to zwykła bajka.
Marcinicus, jesli mowa byla tylko o wadze sprzetu, to lustrzanki Pentaxa bledna przy kompaktach Casio...
A darków niet? ;) Test bomba, sprzęt bomba... ma ktoś pożyczyć 30.000 PLN?
Borat - ludzie trendy kupują plastikowe canony. Jak ktoś kupi laicę to nie będzie trendy. Będzie miał za to dobry aparat.
Liszu - jezeli dostajemy aparat przed czasem i wiemy ze jego test mozemy zrobic jako pierwsi w swiecie to cala redakcja rzuca wszystko i wszyscy pracuja na jednym testem. stad tak krotki czas. dla twojej satysfakcji powiem ci ze test k-7 juz skonczony i czeka na publikacje. a co do tlumaczenia M9 i publikowania na lenstip to sie raczej nie doczekasz bo lenstip publikuje tylko testy obiektywow.
eh no... moglibyście zrobić wyjątek dla M9 i opublikować na LT.
pomyślcie o tych odsłonach.. linkach na photographybay.. dpreview.. leicarumors..
może zarobilibyście na tą redakcyjna M9tkę :P
Winston - szczerze mówiąc to samo miałem napisać.
rolech - Pierwszy test na świecie. Pokażecie profesjonalizm, a potem ludzie będą wracać dla testów szkieł. Wymyślcie tylko jakiś dobry powód, np. że Leica to kawał historii szkieł, dlatego robicie ukłon w stronę wielbicieli marki i coś tam coś tam. Skoro popyt według Was będzie to i zainteresowanie testem musi być. Przy okazji dzięki za odpowiedź w sprawie K7.
no test super jak zwykle się spisaliście na medal. Tylko chciałem zauważyć że nowa M9 wcale nie jest tańsza od Canona 1Ds czy Nikona 3Dx może w Polsce jest inaczej (niestety nie mogłem znaleźć polskiego sklepu który by miał M9 w ofercie. Na zachodzie leica jest kosmicznie droga.
Kupując canona też będziesz miał dobry aparat. I jeszcze zostanie tobie kilkanaście tysi w kieszenie na niezły lans.
Panowie z Redkacji !
Dawajcie test na LT !
Pokażcie na co nas "polaczków" stać !
A ja już myślałem [naiwnie], że wreszcie test Pentaksa k7 ;P
ampek - leica M9 w polskim sklepie 22490 zl - link
1Ds wg ceneo najtaniej w cyfrowe.pl za 25399 zl
D3x od 23999 zl
Dzięki za test M9.
Aparat i optyka moich marzeń. Wreszcie cyfrowy dalmierzowiec o jakości pokazującej dlaczego kiedyś królowały.
Tylko mogę się z tego cieszyć. Tej lustrzankowej monokultury już od dłuższego czasu mam dosyć. Niechby jeszcze na rynek powróciły w cyfrowym wydaniu manualne lustrzanki maloobrazkowe (pelnoklatkowe).
mszczyrek: CV40/1.4 - nie znam tego szkła i nie wiem na czym polega jego wyjątkowość, ale Pentax ma w ofercie coś o podobnym świetle i ogniskowej.
fajny aparat bardzo by mi sie podobał, ale bałbym sie czy brak punktowego pomiaru światła z którego właściwie tylko korzystam nie jednak zbyt "upierdliwy"
chciałem zauważyć, że cena dolara to 2.85, więc dobrze by było gdyby sprzedawcy wreszcie się opamiętali!!
ten kryzysowy obiektyw sony 50mm f1.8 w usa kosztuje 150$ czyli na nasze nie całe 430zł a w prlówku kosztuje 650!
Raflus:
Gdybym myślał w taki sam sposób to wchodząc na ebaya powiedział bym że wszystkie firmy robią polaków balona
Nie możesz tak prosto porównywać cen jedynie biorąc do tego współczynnik kursu dolara..
piękny aparat,
ale czegoś tu nie kumam, może bardziej doświadczeni koledzy mi wytłumaczą,
jestem drukarzem i wiem że jak na wydruku jest mora to wędruje do kosza,
więc o co tu chodzi? czy ten filtr tam się nie zmieścił, jeśli tak to po co tam wepchnęli ten telewizor?
Do kosza? No wiesz!! To jest mora z Leici, a nie jakaś tam zwykła! ;P
cos namieszaliscie z ustawianiem ostrosci. obraz w wizjerze nie zmienia sie podczas zmiany obiektywu i ustawianie ostrosci wyglada tak samo z kazdym szklem - a nawet im szersze tym szybciej - bo "przelozenie" popychacza w obiektywie jest szybsze...
jedynie z ob 90 i 135 jest ciezkawo, trzeba naprawde sie postarac zeby bylo w punkt trafione...
dzieki wielkie za test...jak jeszcze druk osiagnie jakosc odbitek z ciemni to bedzie zestaw idealny :)
Interesujący test. Warto wspomnieć, że parę lat temu Zenit planował wypuszczenie cyfrowej lustrzanki z matrycą FF 8 MPix i mocowaniem obiektywów M42. Wracając do M9 - do moich potrzeb to aparat bliski ideału. Nie potrzebuję AF, 99% zdjęć i tak robię wykorzystując manualne obiektywy, głównie z lat 50-tych (E-300 + szklarnia na M42). Zastanawia mnie tylko, czy przy częstych zmianach obiektywów brak odkurzacza nie okaże się dużą wadą. Kubeł zimnej wody - właśnie policzyłem, ile lat musiałbym oszczędzać na M9, odkładając co miesiąc 10% zarobków... :)
to może warto w ramach wyjątku zamieścić ten test na lenstip? W ramach reklamy/rozgłosu?
Adi:
no biorę jeszcze koszt transportu z usa to ok. 50zł i tak 200zł mi zostaje w kieszeni...
Powiem szczerze że bardzo zdziwiła mnie informacja producenta o tym że usuwają efekt Moire programowo. Przecież każdy kto się z tym efektem spotkał wie że tego w żaden sposób nie da się naprawić w post processingu. Żaden software nie będzie wiedział że to co zostało sfotografowane to np. raster drukarski i że trzeba naprawić w tym konkretnie miejscu obraz, bo informacja o tym musiałaby w jakiś magiczny sposób się pojawić na zdjęciu. To jest nieusuwalna wada z której trzeba sobie zdawać sprawę, niestety.
Może poprawcie w artykule wzmiankę o efekcie Moire, przecież nie zawsze objawia się on akurat czerwonym wzorem, tylko wzorem w ogólności, bez rozróżnienia kolorów. To że akurat w tym przypadku był on zielono-purpurowy to inna sprawa ;)
Uwinęliście się. Gratuluję i zazdroszczę tych paru chwil zabawy tym cudem ;)
Szkoda że mimo wszystko nie umieściliście tych dark-frame'ów. Jako zagorzały pentaksiarz porównałbym do testu KaDwódziestki, które również programowo odejmuje darka i również nie da się tego wyłączyć.
Jakość obrazów z M Noctiluxa 50/1.0 na pełnej dziurze wgniotła mnie w fotel. To jest argument za wydaniem takiej kasy. Mały aparat z niewielkim obiektywem i taka reprodukcja szczegółów, boke, kontrast... Wzruszyłem się :)
Gratulacja dla Optycznych.
W takim tempie test M9 - dzień po premierze. Szybciej się już nie da.
Czekam na testy innych nowości (które pewnie sprzedadzą się w wielokrotnie większych ilościach niż m9) - na Pentaxa K7, i na Pansonica GF1 (z dwoma nowymi obiekywami).
Oba trochę mają wspólnego z Leicą - są małe jak na to co oferuje konkurencja.
Dobrze, że liczby i "wycinki" dają się porównywać bezpośrednio, bo komentarze do nich są ..... silnie nacechowane emocjonalnie. Żeby nie użyć sformułowania tendencyjne.
Zastrzeżenia do testu:
1. Pominięto niektóre testy i zdjęcia próbne. Co ciekawe oficjalnym powodem jest, że wyniki były zbyt dobre (sic!). (np. odejmowanie darka w darkach, lub fragmenty tablicy testowej do DR).
2. Zależność szumu od ostrości. Zawsze myślałem, że jest odwrotnie. Usuwanie szumu rozmazuje. Ale nie w dalmierzach - tutaj ostrość zwiększa szum ;). Chyba szum obiektywu ;).
3. Nie "pociągnięto" testowania ciekawostek: mora, usuwanie winietowania. Przykład na morę kiepski. Usuwanie winietowania ledwo wspomniane - brak testów. A może zmierzyć ostrość i szum w rogu, hę ?
4. Kiepska rozdzielczość jpg - no bo aparat być może dodatkowo rozmywa przy kompresji. Hehehehe. Co za "ficzer" !!!
5. No i szkoda, że nie dajecie wycinków tablicy do testowania ostrości. Akurat tutaj piękne barwne wykwity pojawiły się w środku, prawda ?
6. Kolorki podkręcone jak w kompakcie? Błędna interpretacja niektórych kolorów. Toż to specjalnie - bo zdjęcia są lepiej odbierane !!!
7. Litościwy brak punktacji na koniec. Bez komentarza.
8. Brakuje tylko pomiaru "plastyki" zdjęć. Już myślałem, że będzie przełamanie w tym temacie ;D.
No i teraz trudne pytania:
a. czy to cena onieśmieliła optycznych ?
b. emocje związane z legendą ?
c. a może to tylko uprzejmość wobec dystrybutora ???
Nie kryję rozczarowania. Albo jedziecie testy - albo artykuły o ciekawostkach.
Inaczej zrujnujecie i zszargacie sobie opinię.
niech ktoś poda jakieś konkretne powody i argumenty, że to coś jest lepsze od pełnej klatki C lub N, bo jakoś nic z tego testu mnie nie przekonuje, jedyne co widać to nieświeży oddech zza grobu legendarne marki....
No to ja pozwolę sobie na takie oto podsumowanie: do Arv... emocjonalnie kolego do rzeczy to podchodzisz Ty, w Twoich wypocinach aż kipi od emocji (niestety negatywnych, jakie to polskie :), z drugiej strony zrozumiałe wszak aparat niemiecki, może gdyby był węgierski :))), ale wracając do tematu... najlepszym dowodem na emocjonalność Twojej wypowiedzi jest fakt, że nie wiedzieć po co zamieściłeś ją dwukrotnie... chyba żeby się przebić z jedynie słuszną prawdą :) Poza tym... wypowiadanie się o aparacie, którego nigdy nie miało się w ręku i nie zrobiło się nim ani jednego zdjęcia podobnie jak hołdowanie jedynemu słusznemu systemowi fotograficznemu, ba! czasem nawet konkretnemu modelowi aparatu jest typowym przykładem sprzętowego onanizmu i nie ma nic wspólnego z fotografowaniem... Nie mam M9, mam M8 i powiem Ci jedno: do pewnych zastosowań fotograficznych jest r e w e l a c y j n a!!! i w niczym nie ustępuje, a pod pewnymi względami przewyższa D700, D3 czy 5D i 5D MKII, że o modelach niższej klasy nie wspomnę, co nie oznacza, że jest aparatem idealnym, bez wad i nadającym się do każdego typu fotografowania - takiego aparatu po prostu nie ma i najprawdopodobniej nigdy nie będzie chyba, że jakaś firma zdecyduje się na produkcję aparatu modułowego z możliwością dowolnej, zależnej od potrzeb konfiguracji, z opcją wymiany matryc o różnej charakterystyce... w czasach tzw. "analogowych" bliskim takiego ideału był Nikon F3 z oszałamiającą ilością akcesoriów doń dedykowanych, począwszy od bodajże 20 różnych matówek, a skończywszy na lampie błyskowej do fotografowania w ultrafiolecie i podczerwieni... W ramach odreagowania stresu po pojawieniu się M9 proponuję plener wszak zaczyna się piękna złota polska jesień, a wraz z nią tyle tematów do fotografowania... Pozdrawiam, photolo
do tomkaz: udowodnienie sobie, że Leica to szmelc nic nie wart to Twój problem, przecież nikt nie zmusza Cię do kupienia tego aparatu ani do oglądania zdjęć nim zrobionych, stwierdzsz, że to badziew - Twoje zdanie i Twoje prawo, po co ktoś ma Ci udowadniać, że jest inaczej? - szkoda czasu :)
LDevil - Cosina Voigtlander 40mm f1.4. Pokaż mi obiektyw do Pentaxa ktory da takie samo odwzorowanie (ekwiwalent ogniskowej i głebię ostrosci), w dodatku przy porownywalnych rozmiarach i masie. Albo wspomnianego Heliara. Albo 21/1.4, 50/0.9, ...
Witam. Gratuluję testu. Podczas czytania testu przypomniały mi sie czasy, gdy oglądałem Leikę analogową w drewnianym pudełku wyścielonym aksamitem z załączonym certyfikatem oryginalności. Mimo chęci dotknięcia zrezygnowałem - sprzedawca na mój widok tylko sie usmiechnął. Mimo upływu lat i sporych zmian nadal tylko mogę popatrzeć. Szkoda. Co do ustawiania ostrości - mam do tej pory Zorki 4K (skopiowana przez Rosjan Leika) i nie ma najmniejszego problemu z ustawianiem ostrości, a oryginał jest jeszcze lepszy. Jedynie przeszkadzają okulary no i zapadający zmierzch. Pozdrawiam
W tescie jak i w komentarzach pojawia sie opinia/stwierdzenie ze jest lepsza do pewnych zastosowan
od takich aparatow jak.....i tu wymienione sa wszystkie najlepsze N i C
Czy moglbym miec kilka przykladow tych zastosowan, bo takie stwierdzenie nie jest konkretne.
Prosilbym o konkretne przyklady takich zastosowan
Dzieki
Allan np. tzw. "street photo".
Allan,
nie wiem. Może chodzi o street, reporterkę, zdjęcia z podróży, wojenne i podobne? Ogólnie o sytuacje kiedy jest potrzebny niezniszczalny, mały i dyskretny aparat a ten jeszcze do tego daje świetną jakość zdjęć.
Może co do tej reporterki mógłbym mieć zastrzeżenia bo nie wiem na jakim procencie zdjęć ludzi w grubo tkanych garniturach pojawi się mora. Nie wiem jednak jak znaczący jest ten efekt.
photolo : nic nikomu nie muszę udowadniać, chciałem poznać jakieś racjonalne argumenty,a tu jak zwykle ....
Marian : no to wypas - aż jedno zastosowanie
palindrom: ok rozumiem, ale czy to warte 22tys zł?
witam, az sie zarejestrowalem na opt zeby tu wtracic swoje 3 grosze :)
Tak sie zlozylo, ze mialem kontakt , krotki bo krotki ale zawsze z ww m9 .
I od razu mowie tym zapalencom co juz biegna do banku po kredyt.... Stop :)
Osobiscie uwazam, ze za ta cene mozna wymagac od sprzetu wiecej - aparat jest koszmarnie wolny, trawi te zdjecia, zamula .. . wkurzajace at least. Jak dla mnie wyswietlacz jest zenujacy, zoomuje sie w pixeloze, pozniej trzeba czekac az sie wykrystalizuje. to juz moj k10d poczciwy ma lepszy. Zdjecia na iso 800-1600, jak dla mnie szumia paskudnie, ale nie ogladalem na monitorze a poza tym nie znam sie :)
Jedyne co mi sie podobalo to nastawa ostrosci i na czasie B licznik sekund w wizjerze - i do tego w fajnej czcionce. uffff tyle ale po prostu jak tu czytam te ochy i achy ludzi to mi troche Was zal :)
Pozdrawiam serdecznie i prosze bez linczu, ha ha.
tomkaz, nawet króciutką moją wypowiedź raczyłeś przeinaczyć, dlatego szkoda czasu na twoje pytania.
seryjny, zupełnie niepotrzebnie się rejestrowałeś. Szkoda naszego czasu na twoje uwagi. Wskazują one iż jesteś zupełnym dyletantem gdy chodzi o dalmierzowce Leici.
Marian, dlaczego? Nie jestem dyletantem jesli chodzi o foto , to primo .
Po drugie primo :-), nie padam na kolana przed zadnymi autorytetami, sprzetami etc. I pracowalem na roznych aparatach. A jak mam w reku aparat za naprawde duzo pieniedzy a okazuje sie mocno przereklamowany to co mam powiedziec? Komus i tak sie w koncu wyrwie, ze krol jest nagi. I moge sobie pozwolic na obiektywna ocene bo nie pracuje jako dziennikarz foto. Nic to, ja tylko podzielilem sie wrazeniami... Chyba jednak kliszowa L jest lepsza...
Dla mnie to aparat dla bogatych osob , sposob na zakomunikowanie - stac mnie ! i tyle
Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego w rozdziale "Jakość obrazu JPEG" krop 1:1 z aparatu 18,1 i 24,5 Mpix ma taką samą zawartość?
Moim skromnym zdaniem wielki błąd drodzy Optycznie popełniacie, że nie decydujecie się na zamieszczenie tego tekstu na portalu międzynarodowym. Nikt by z pewnością nie miał Wam za złe, że to nie test obiektywu. Tłumy by waliły, może jakiś chętny na reklamę by się znalazł.. Jedyny minus to taki, że serwery znów mogłyby nie wytrzymać.
Chwalicie się, że to pierwszy na świecie test M9, a jednocześnie kompletnie tego nie wykorzystujecie. Co z tego, że jesteście pierwsi, skoro wiedzą o tym tylko w Polsce. W ten sposób pierwsze na świecie będzie dpreview.com .
Piszę ten komentarz, bo wczoraj musiałem tłumaczyć 2 znajomym zza oceanu praktycznie cały test i nie mogli się oni nadziwić, że nie planujecie tego po angielsku zamieścić.
Ciekawy aparat. Ale oprócz magicznego klimatu, który niektórzy mylnie postrzegają jako niedoścignioną jakość i niezawodność tak naprawdę nie oferuje nic ciekawego oprócz designu.
Że nadaje się świetnie do niektórych zastosowań? Jakich? Ktoś mówi street photo? Szybko i dyskretnie bez autofokusa? Nie bardzo. mikro 4/3 do tego jest idealne.
Do studia? z taką morą to się nie nadaje. Do krajobrazu - no może ale żadnej przewagi nad innymi aparatami toto nie ma. Sport - wiadomo...
Fajnie wygląda na półce i wzbudza zainteresowanie.
majki1978 "Ktoś mówi street photo? Szybko i dyskretnie bez autofokusa? Nie bardzo. mikro 4/3 do tego jest idealne" proszę bardzo popatrz sobie jak sie robi street photo dalmierzem, zobacz i uwierz
link
mszczyrek 43/1,9 daje rade i jest stosunkowo tani za oceanem
oczywiscie, ze Leici M nie nadaja sie do street photo :)
i nie sa wysokiej jakosci, to tylko magiczny klimat...
i szkla maja jako takie, japonskie spokojnie im dorownuja a Lki to nawet je bija na glowe
generalnie staram sie byc nieczuly na takie stwierdzenia...ale jak slysze, ze Mka nie nadaje sie do street a mikro 4/3 jak najbardziej to ....ziew....
przy prezentacji Leici S2 niektorzy uwazali za jak najbardziej stosowne porownac rozdzielczosc S2 z D3x, A900 i 1Ds, teraz okazuje sie, ze zlala ich matryca co ma 6mln pix mniej...pewnie okaze sie, ze S2 jest dla idiotow bo mozna kupic Mamiye ZD (oczywisice rownie dobra) za 1/5 ceny do ktorej pasuja szkla od starych 645 co to sa po 500pln na allegro...generalnie wychodzi, ze S2 bedzie dla idiotow...
ktos albo paru tez zawziecie bronilo honoru Polakow, ze tacy cacy sa...nigdy i nigdzie nie ma takiego procentu spoleczenstwa ktore tak zawziecie atakuje wszystko co wydaje im sie gorsze od ich wymarzonych zabawek. a jak sie na dodatek to cos osmieli byc drogie to juz tragedia, placz, krzyk i wysmiewanie idzie maszynowo...nie ma zadnej takiej nacji, nawet turcy sa bardziej tolerancyjni...
oczywiscie praktycznie kazdy z tych jeczacych i ubolewajacych nad glupota producentow i snobow kupujacych te badziewia nigdy nawet w lapce nie mial takiego aparatu ani swego wymarzonego d3x, zapewne wiekszosc nie ma rowniez odbitek a obrazy oglada i ocenia na monitorze za tysiac zlotych
psioczcie teraz na Arka, ze sie osmielil przyznac, ze chcialby M9 do testow i, ze przypomina mu stare dobre czasy gdy jakosc byla bezkompromisowa...
BRAWO Arek!!!
sam z przyjemnoscia podesle Ci pare szkiel do przetestowania jak juz bedziesz mial M9...
pozdrawiam serdecznie :)
polak maly...
do Allan: po części sam sobie odpowiedziałeś na zadane pytanie... swego czasu pakując się w góry ambitnie chciałem wziąć D3 no bo w końcu jak robić foty gdzieś tam gdzie takie widoki jakich tu nie uświadczysz to "najlepszym" sprzętem jaki się aktualnie ma, powstał problem wyboru obiektywu... padło na 24-70 (w miarę uniwersalny, uszczelniony - teoretycznie przynajmniej :) , po wpięciu obiektywu do korpusu i zapakowania takiego zestawu w torbę foto okazało się, że jak tą całość pakuję do plecaka głównego to zajmuje mi to 1/3 jego objętości... skończyło się na Pentax'ie istD + 21/3,2 + 70/2,4 (Leica wtedy nie miałem), w górach okazało się to co było zresztą wiadome, ewidentne i znane z autopsji poprzednich wypraw: ISO100 spokojnie wystarcza, max. 200 (wyjazd zimowy), ponieważ mialem ist'aD musiałem robić na ISO200 bo ISO100 nie ma w menu, z reguły miałem za dużo światła w stosunku do potrzeby dla danej fotki (np. żeby uzyskać mniejszą głębię ostrości), AF do niczego nie był mi potrzebny, dynamika CCD w istD na b. przyzwoitym poziomie, obiektywy spisały się znakomicie, zwłaszcza 21/3,2 zachwycił mnie pracą "pod słońce", kręgosłup nie dostał po kościach tak jakby to miało miejsce w przypadku gdybym miał D3, aparat praktycznie cały czas mogłem mieć na szyi... inna scenka: jesteśmy w miejscu publicznym, duże skupisko ludzi, ja mam rzeczonego ist'aD, znajomy 40D z grip'em + 17-55/2,8 IS, robię kilka fotek ładnej dziewczynie, która w ogóle tego nie zauważa, zapowiada się fajna sesja zdjęciowa, znajomy podnosi do oka swojego uzbrojonego 40D - zauważyła natychmiast :), ładny uśmiech na pożegnanie :) ja mam kilka fajnych zdjęć, znajomy żadnego :) itp. itd. Wszystkich malkontentów, którzy narzekają np. na brak AF'a zapewniam, że z tym naprawdę da się żyć... w wielu sytuacjach ręczne nastawianie ostrości jest znacznie szybsze, a co ważniejsze zdecydowanie pewniejsze niż automatyczne (trafia się tam gdzie trafić się chce) tyle, że... trzeba myśleć, przewidywać, czasem pokombinować z głębią ostrości i przede wszystkim dużo fotografować... ktoś kto myśli, że wyjmie sobie Leica z szafy 3 razy w roku i zrobi nią wspaniałe zdjęcia tylko dlatego, że to Leica jest de..... niepoprawnym optymistą (ujmując rzecz dyplomatycznie). Dalmierz używany okazjonalnie to dla fotografującego droga przez mękę, używany często - przedłużenie ręki i oka, kolejna sprawa: do dalmierza trzeba mieć wyobraźnię tu nic nie jest tak ewidentne jak w wizjerze lustrzanki... do jakich zastosowń nadaje się? łatwiej i szybciej będzie odpowiedzieć do czego nie nadaje się... na pewno nie do makrofotografii, nie do zdjęć przyrodniczych na dużą odległość typu - ornitologiczne itp. (brak koniecznych obiektywów), osobiście nie lubię też dalmierza do portretu chociaż są tacy, którzy do tego typu fotografii wręcz go uwielbiają... co do mory... dobry filtr UV IR CUT, który gdy zbędny w przeciwieństwie do tego zespolonego z matrycą można zdjąć i po problemie :) Aha! I jeszcze jedno... często w wypowiedziach pojawia się stwierdzenie, że Leica jeżeli już to warto mieć dla "magicznego klimatu" czy czegoś tam takiego, jest to stwierdzenie równie idiotyczne, przynajmniej w moim odczuciu, jak stwierdzenie "kocham góry" - na poziomie egzaltowanych licealistek i licealistów... Leica to aparat fotograficzny "z krwi i kości", zwykłe narzędzie fotografa, a nie jakiś mityczny Feniks czy Latający Holender, Leica w pewnych sytuacjach jest po prostu bardzo, ale to bardzo, aż do bólu praktyczna i na pewno nie sluży do robienia na kimś wrażenia bo idąc tym tropem, zważywszy na fakt, że 5/6 społeczeństwa nie kojarzy marki, za to wszyscy kojarzą np. SONY czy Canon'a śmiem twierdzić, o czym sam wiellokrotnie miałem okazję się przekonać, że większe wreażenie na postronnych wywrze posiadacz D60 + grip + 18-55VR + SB600 i chwała Bogu... w związku z powyższym nie pozostaje nic innego jak logicznie przyjąć, że szpanerami są nie Ci którzy fotografują Leica lecz Ci, którzy obnoszą się ze swoimi stabilizowanymi SONY z pomarańczową kokardką, Nikon'ami z błyszczącymi na obiektywach (i to wcale nie tylko top'owych) złotymi napisami Nikkor czy powszechnie znanymi z reklam Canon'ami bo... bo przecież w szpanie chodzi o to by zaszpanować jak największej ilości postronnych... czyż nie?... Pozdrawiam, photolo.
photolo dobre to:]
Brawo photolo!
Coś w tym jest, idziemy sobie z żoną, ona robi niezauważona ludziom fotki malym LUMIXem (z ob. leiki:) a ja wyciągam D90 i klapa...
wszystko extra - tyle tylko, że stare analogowe Leiki kosztowały tyle, że stać na nie było przeciętnie zarabiającego ludzia. a to cudo kosztuje 12 średnich rocznych pensji Polaka - zatem kto to kupi. może być i cudowny wypasiony doskonałej jakości, tylko co z tego, ręce i nogi to miałby taki aparat za 8 tysi, ewentualnie z matrycą APS-C/APS-H za 4 tysie a w tej cenie to jak dla mnie nie jest to aparat/system uniwersalniejszy niż FF C i N, ot kolejna pełna klatka i tyle, i nie ma się czym podniecać i wychwalać pod niebiosa, a tym bardziej twierdzić "ze zlala ich matryca co ma 6mln pix mniej" bo jak patrze na zdjęcia testowe to jakoś tego nie widzę...
każdy aparat i system ma swoje wady i zalety i żaden nie jest najlepszy na świecie, co jak widzę paru fanów tej marki próbuje wszystkim na siłę udowodnić
Dodałem uaktualnienie w sprawie winietowania i jego korygowania. Okazuje się, że da się je wyłączyć.
Informacja dla wszystkich miłośników firm innych niż Leica i lokalnych oddziałów tychże firm. Jeśli jakakolwiek firma z rynku foto zdecyduje się dostarczyć nam swój finalny produkt kilka-kilkanaście dni
przed światową premierą, gwarantuję, że dołożymy wszystkich starań, aby w momencie zakończenia
embargo pełny test tego porduktu pojawił się na naszej stronie. Co więcej, produkt taki dostanie
największy priorytet z możliwych i odsunie na plan dalszy prace nad innymi testami w danej chwili
prowadzonymi.
A mi się podoba. Kupuję ten klimat. (mentalnie, bo za pieniądze to zasłony do domu muszę kupić). Nareszcie jest coś co idzie pod prad. A w zasadzie jak skała stoi w miejscu. Aparat ma kupę wad, z którymi nie dyskutuję, ale takiego aparatu używa się z tych samych powodów dla których ludzie wolą jazdę konną od motocykla, chodzenie po schodach zamiast jadę windą czy używanie mapy zamiast GPSu. Czasem mam wrażenie, że cywilizacja nas za bardzo rozpieszcza i przez wygodnictwo coś umyka. A tu jest coś pozbawione bajerów, zrobione tak jak się to robiło kilkadziesiąt lat temu.
Ale chyba byłoby przegięcem przebieranie się w mundur Whermahtu (jakoś na zdjęciach archiwalnych właśnie w takim towarzystiwie leikę widuję) przed wyjściem w plener z tym aparatem?
A propos "stękania" niektórych na temat ceny M9, fotograf M. Reichman w swych uwagach o M9 napisał co następuje: "...at about $7,000 it no longer is priced that far out of line with other top-of-the-line full-frame 35mm cameras such as the Nikon D3x at $8,000 and the Canon 1Ds MKIII at $6,500. One can argue that one gets 'more' camera for the money with these Nikon and Canon models, but does one get a 'better' camera or 'better' image quality? That's a question that only each photographer can decide based on his or her own needs and experience."
Przy okazji dodam, że tenże fotograf już w połowie sierpnia, po trzech dniach fotografowania Leicą M9 zdecydował się ją zamówić, aby po 30 latach przerwy znowu powrócić do fotografowania Leicą.
Bardzo mi się podoba balans bieli jaki daje ten aparat (sample). To co widać na tych zdjęciach praktycznie nie wymaga wg mnie dodatkowej obróbki.
@photolo: czepianie sie podwojnego postu jest naprawde ponizej pasa. Nigdy nie zdarzylo Ci sie, by twoj post na jakims forum wlepil sie dwukrotnie? Bo to naprawde czesty przypadek i naprawde bardzo rzadko kiedy umyslny.
Ja rozumiem, ze pytania Arv moga ci sie nie podobac, lub to, ze ktos w ogole ma jakies watpliwosci do jednego z multum testow optycznych - i to na dodatek bardzo konkretnie uargumentowane watpliwosci, ale to nie powod by kogos osmieszac za "emocjonalizm" bo mu sie post wkleil dwukrotnie.
Podejscie hipokryty, bo to ty sam pokazujesz jakies emocje negatywne - piszac o jego "wypocinach".
Arv się trochę zagalopował. A z tym konkretnym uargumentowaniem wątpliwości nie przesadzajmy. Mimo wszystko postaram się je wyjaśnić, choć to i tak nic nie da osobom, które są przekonane, że siedzimy w kieszeni dystrybutora Leiki w Polsce.
"1. Pominięto niektóre testy i zdjęcia próbne. Co ciekawe oficjalnym powodem jest, że wyniki były zbyt dobre (sic!). (np. odejmowanie darka w darkach, lub fragmenty tablicy testowej do DR)."
Z racji krótkiego czasu, w którym mieliśmy aparat pewne rzeczy - mniej istotne - nie były wykonywane.
Po co komu obrazek "dark minus dark" - to tylko ciekawostka. Tak samo fragmenty tablicy testowej
do DR w JPG-ach, które o niczym tak naprawdę nie mówią?
"2. Zależność szumu od ostrości. Zawsze myślałem, że jest odwrotnie. Usuwanie szumu rozmazuje. Ale nie w dalmierzach - tutaj ostrość zwiększa szum ;). Chyba szum obiektywu ;)."
A gdzie napisaliśmy, że usuwanie szumu poprawia obraz?
"3. Nie "pociągnięto" testowania ciekawostek: mora, usuwanie winietowania. Przykład na morę kiepski. Usuwanie winietowania ledwo wspomniane - brak testów. A może zmierzyć ostrość i szum w rogu, hę ?"
Mora jest wyraźna i o tym napisaliśmy oraz poparliśmy przykładem. Czego chcieć więcej? Winieta
jest korygowana i wiadomo, że wiąże się to ze wzrostem szumu. Nawet dokładnie wiadomo o ile. Choć okazało się, że tą korekcję można wyłączyć - więc problem sam się rozwiązał.
"4. Kiepska rozdzielczość jpg - no bo aparat być może dodatkowo rozmywa przy kompresji. Hehehehe. Co za "ficzer" !!!"
Każdy aparat rozmywa przy kompresji - to chyba oczywiste. A obecność JPG-ów bez wyostrzenia to
zaleta nie wada. I nie wymyślieliśmy tego na potrzeby testu Leiki. Pentax K10D był chwalony za łagodne podejście do wyostrzania JPGów, Olympusy E-420 i E-520 były ganione za mocne wyostrzanie.
"5. No i szkoda, że nie dajecie wycinków tablicy do testowania ostrości. Akurat tutaj piękne barwne
wykwity pojawiły się w środku, prawda ?"
Po pierwsze, w testach aparatów nie pokazujemy wycinków tablicy testowej rozdzielczości. Jak zaczniemy
testować obiektywy na M9, to się naoglądasz ich do woli. I się zdziwisz. Kolory są. Podobnie jak i w innych
aparatach...
"6. Kolorki podkręcone jak w kompakcie? Błędna interpretacja niektórych kolorów. Toż to specjalnie - bo zdjęcia są lepiej odbierane !!!"
Balans bieli Leiki nie należy do orłów. Tyle, że znaczna większość jej użytkowników będzie walić w RAW-ach.
"7. Litościwy brak punktacji na koniec. Bez komentarza."
U Ciebie bez komentarza, u nas komentarz był. Wyjaśnilismy brak punktacji.
"8. Brakuje tylko pomiaru "plastyki" zdjęć. Już myślałem, że będzie przełamanie w tym temacie ;D."
W przypadku plastyki zdania nie zmieniłem: link
"No i teraz trudne pytania:
a. czy to cena onieśmieliła optycznych ?"
Tak. Byliśmy nią onieśmieleni. Tak samo jak równie drogim 1Ds MkIII i D3x, który leży u nas w
redakcji w specjalnej szklanej gablocie i nikt nie może go dotykać.
"b. emocje związane z legendą ?"
To dlatego zdjęcia z M9 są tak mało ostre. Przy każdym tak trzęsły nam się ręce, że nawet stablizacja by
nie pomogła. I właśnie dlatego braku stabilizacji nie zaliczyliśmy jako wady.
"c. a może to tylko uprzejmość wobec dystrybutora ???"
To nie wiedziałeś, że to test sponsorowany? Siedzieliśmy już w kieszeni Canona, siedzieliśmy u Nikona i Sony, to teraz przyszedł czas na leikę.
Jeżeli chodzi o subiektywność redakcji to wydaje mi się że trochę przesadzacie. Uważam że test jest bardzo obiektywny i udany a że nie ma punktacji na końcu to nie ma co się rzucać bo jeżeli stosować system kunktacji normalnie stosowany w redakcji M9 porostu wypadło by bardzo źle na tle swoich pełno klatkowych konkurentów. To jest aparat który nie ma tak naprawdę konkurencji na rynku ze względu na swoja specyfikacje.
Ale jeżeli o moją subiektywną ocenę (która i tak pewnie nie obchodzi większości fanatyków na forum) to jeżeli chcę wydać ponad 20 tys zł na aparat który mi sprawi radość to bez wachania przechodzę obok M9 i biorę Canon 1Ds Mk III z kilku względów takich jak AF, bardzo wysokiej jakości szklarnia w rozsądnej cenie(w porównaniu do cen leici) szybkość i jakość no i mógł bym wymieniać i wymieniać.
Pewnie zaraz się podniosą głosy że nigdy M9 nie trzymałem w ręku dlatego nie wiem co mówię. Powiem wam panowie i panie że tego aparatu nie trzeba trzymać w ręku żeby widzieć jego wady. Cóż bawiłem się przez pewien czas M8 który nie przypadł mi do gustu.
Pozdrawiam
W takiej kieszeni i to i ja bym posiedział :))
1. Punktacja przewidziana dla aparatów AF nie miała by sensu w przypadku aparatów celowo nie posiadających AF, bo mają dalmierz. Karać punktowo lustrzanki AF za brak dalmierza? Pewne punktacje nie mają sensu. Natomiast porównania które mają sens np. z rozdzielczością najlepszych lustrzanek, zostały w teście zrobione.
2. Mora w teście Leici M9 jest kolejnym dowodem na niewystarczającą rozdzielczość Bayerowskich matryc, nawet tych bez filtra AA. Po prostu optyka Leici ma większą rozdzielczość od rozdzielczości matrycy, i stąd mora. Chociaż pojawia się ona już coraz rzadziej bo rozdzielczość matryc rośnie, ale jednak jeszcze się zdarza. Gdyby rozdzielczość użytej optyki była mniejsza od rozdzielczości matrycy, to optyka zadziałałaby jak filtr dolnoprzepustowy i mora by się nie pojawiła.
Fajnie ze test sie pojawil ale mimo wszystko uwazam ze ma on mniejsze znaczenie niz dlugo oczekiwany test Pentaxa k-7. Aparat Pentaxa jest w zasiegu cenowym wielu z nas i wielu oczekuje ze portale takie jak wasz pomoze rozwiac pewne watpliwosci zwiazane z zakupem aparatu. Fajnie by bylo gdyby tego typu serwis internetowy mimo wszystko mial rowniez w swojej misji pomoc w zakupie nowego body czy obiektywu. poprzez rzetelna ocene testowanego sprzetu dla przecietnego kowalskiego. Wiec droga Redakcjo warto czasami poczytac i posluchac co wasi czytelnicy maja do powiedzenia i jakie sa ich oczekiwania. (Czekam z niecierpliwoscia na test ktory podobno jest juz gotowy tylko czeka na publikacje... jak dlugo jeszcze bedziemy czekac?)
Skończcie z tym "jęczeniem" bez ładu i składu o test K7. Tu się zajmujemy testem M9. To jęczenie staje się nachalne. To nie jest miejsce do jęczenia na temat Pentaxa. Są od tego inne miejsca.
incognitox, skasowałem Twój post. Proszę nie ubliżaj innym. Marian ma rację, że to nie jest miejsce do dyskusji o K7.
Witam! Test Pentax'a K-7 jest tutaj: link od siebie dodam, że warto kupić :) po części z tych samych powodów dla których warto kupić M8 czy M9, K-7 + 15/4 + 21/3,2 + 35/2,8Macro + 40/2,8 + 70/2,4 - świetny travel zestaw dla ludzi mobilnych :) Co do cen... tomkaz pisze: "wszystko extra - tyle tylko, że stare analogowe Leiki kosztowały tyle, że stać na nie było przeciętnie zarabiającego ludzia. a to cudo kosztuje 12 średnich rocznych pensji Polaka - zatem kto to kupi", bzdura absolutna, kolega chyba nie pamięta czasów przedcyfrowych, Leica zawze była droga, zwłaszcza M-ka i praktycznie nigdy nie było na nią stać przeciętnego Polaka, zawsze kosztowała kilka polskich pensji, a na dobrą sprawę teraz też tyle kosztuje, porównaj sobie cenę analogowej M7 i cyfrowej M8.2: link link mało tego... pierwotna wersja M8 jest tańsza od analogowej M7: link To, że w tej chwili pojawiło się na rynku trochę używanych M6-tek i M6-tek TTL po niższych cenach to nie powód by twierdzić, że analogowe Leica są znacznie tańsze od cyfrowych... M9-ka za jakiś czas też stanieje, a że w dniu premiery kosztuje ile kosztuje... normalny stan rzeczy... Myślę, że tutaj dotknęliśmy sedna sprawy, M9 jak na polskie warunki jest aparatem drogim, bardzo drogim, wręcz niewyobrażalne drogim dla przeciętnego Polaka tyle, że M9 nie została stworzona specjalnie dla Polaków i po to by ich wkurzać, zagranicą (Japonia, Niemcy, Francja, USA itp. itd.) jest naprawdę olbrzymia rzesza ludzi, którzy kupią M9 tak jak każdy inny aparat, może jako drugi czy trzeci, może jako zapas, może jako travel camerę z konkretnym przeznaczeniem... kupią bo ich na to stać tak jak na wiele innych rzeczy na które nie stać przeciętnego Polaka, ale czy to powód żeby aż tak się frustrować i negować istnienie skądinąd zwykłego użytkowego przedmiotu jakim jest M9? Ja myślę, że do takich aparatów jak Leica po prostu trzeba dorosnąć i tyle, swoją pierwszą Leica kupiłem po ponad 20 latach fotografowania, które zaczęło się od Certo KN35, potem były rosyjskie dalmierze typu Zorki, Kiev, Zenity wszelkiej maści, Pentacon SIX, potem przez długi czas Praktica M42 we wszelkich możliwych odmianach i w końcu przez długi czas BX-20, którą nabyłem okazyjnie i spod lady i aby móc ją kupić musiałem wybrać: ona czy buty do zimowej wspinaczki przywiezione przez znajomego z Austrii :) takie to były czasy... potem były pierwsze manualne japończyki - Nikon'y, w tym F3, japończyki z AF'em aż po Canon EOS 1N (do dziś na służbie) i w końcu... pierwsza Leica -R8... potem M-ka... myślę, że jak dzisiejsi "w gorącej wodzie kompani" krytykanci dojrzeją, przejdą jakąś tam fotograficzną drogę, zrobią ileś tam zdjęć, okrzepną finansowo to kiedyś też zapragną zmierzyć się z jakąś Leica i zobaczą jaka to jakość i frajda :) Pozdrawiam, photolo.
Też trochę nie rozumiem tego biadolenia na temat cen, jeśli ktoś zarabia na swoich fotografiach to zakładam
że przez rok spokojnie uzbiera na Leicę czy Dx3. Co innego gdy ktoś sobie pstryka hobbystycznie i
tylko zazdrości sprzętu sądząc że on zrobi z niego fotografa...
@Arek: szacun za podejscie do rzeczy i zwykle wyjasnienie owych watpliwosci Arv, zamiast pitolenie o emocjonalnosci czy podwojnych postach.
Arek - dzięki za rzeczową odpowiedź.
Pozostali koledzy - nie chcę uprawiać jihadu systemowego. Nie porównuję leiki ani z C ani z N ani z O ani z P ani z S (kolejność alfabetyczna). Nie wątpię, że są osoby, które nie zamienią jej na niskoszumiące wysokie ISO, stabilizowane obiektywy z AF szybkim jak mgnienie oka. Pójdę nawet o zakład, że zdjęcia _przeciętnego_ posiadacza leiki mają o trzy rzędy wielkości większą wartość artystyczną niż zdjęcia _przeciętnego_ posiadacza popularnych lustrzanek. Nie w tym rzecz.
Na gorąco po przeczytaniu testu dałem wyraz mojemu rozczarowaniu, że znalazłem w nim najmniej "szkiełka i oka" a chyba najwięcej serca ze wszystkich testów. Sam tęsknię czasem do matówki starego zenita i M42. Pewnie gdybym wziął do ręki leicę - poczułbym to co jej fani. Ale na www.optyczne.pl zaglądam po zimne liczby i wykresy a nie po emocje czy wrażenia artystyczne.
Trzymam kciuki za testy szkieł na leice.
Wierny czytelnik,
Arv.
No i broń Boże nie chciałem zasugerować, że siedzicie w czyjejkolwiek kieszeni.
Myślę raczej, że emocje związane z uzyskaniem aparatu do testów, frajdą robienia zdjęć itp. spowodowały
u Was pewne stłumienie naukowego podejścia, które tak cenię.
Dla mnie Leica na zawsze pozostanie niedoścignionym wzorem jeśli chodzi o jakość wykonania i jakość zdjęć, przez długie lata robiłem zdjęcia różnymi aparatami wśród których przeważały głównie dalmierze i jeśli teraz porównuję tamte zdjęcia ze zdjęciami wykonanymi teraz za pomocą cyfrowej lustrzanki to ze łzą wzruszenia wspominam tamte czasy.
Wiem jedno że jeśli kiedyś będę mógł sobie pozwolić na wydanie wyższej kwoty na zakup aparatu to na pewno kupię wtedy Leicę, chociażby tylko po to by móc ponownie poczuć ten dreszcz emocji i radość przy robieniu zdjęć, po to by nie zawracać sobie głowy tymi wszystkimi wodotryskami w aparacie i by skupić się na tym co w fotografii jest najważniejsze, na przelaniu swoich uczuć w zdjęcia.
"Dla niektórych osób, kilka powyższych akapitów może wydawać się sztuką dla sztuki lub niepotrzebną zabawą, bo przecież prawdziwy fotograf nie żyje wykresami MTF lecz prawdziwą fotografią przez duże F" - to bardzo ciekawe stwierdzenie, bo w przypadku innych aparatów nie jesteście aż tak tolerancyjni, a po drugie - w życiu bym nie kupił tego aparatu !
Jarekzon to że Ty byś nie kupił tego aparatu to jest Twój punkt widzenia. Jak mówi pewna stara łacińska sentencja "De gustibus non est disputandum" o gustach się nie dyskutuje, każdy ma swój.
Marklund - a czy ja Ci zabraniam kupić ten aparat - stoi czarno na białym, że to ja nie kupiłbym tego aparatu - nie mam zwyczaju wypowiadać się za innych czytelników.
Mając chwilę czasu, postarałem się zweryfikować argumentację Arka i moje "zagalopowane" uwagi.
ad 1. "Po co komu obrazek "dark minus dark" - to tylko ciekawostka. "
A jednak K7 ma w nowiutkim teście darki odejmowane od darków. Łagodnie mówiąc - brak konsekwencji.
ad 2. Zacytuję czego się czepiam:
"... Większa ostrość zdjęć z M9 w stosunku do prezentowanych tu lustrzanek pełnoklatowych powoduje, że generowany na najwyższych czułościach szum jest siłą rzeczy bardziej uwydatniany. ..."
Pytam jak? Przecież wyostrzania nie ma. Może ten cytat to po prostu skrót myślowy? Ani słówka o CCD i CMOS. Przecież wszyscy wiedzą.
ad 3. Winietowanie. A co jeszcze daje rozpoznawanie obiektywów? Tylko korekcję winietowania? A geometria? Braki jakieś jednak są w teście. Za krótko mieliście tę Leicę.
ad 4. Czepiam się tego zdania:
" ...powzięliśmy podejrzenie, że wyostrzanie jest tam nie tylko wyłączone, ale być może aparat jeszcze dodatkowo rozmywa pliki ..."
Dalej w tekście pomysł jest na szczęście zdementowany. Bo i po co komu "dodatkowe rozmywanie"? Chyba, że tropiliście softwareowe AA czyli antymorę. Niestety wątek nie został rozwinięty. Czy soft AA działa tylko w jpg czy w raw też? Szkoda, że nie ma przykładu mory w jpg i raw. Arek - da się to jeszcze naprawić?
ad 6. Znowu zacytuję zdanie, jakie uważam za nieobiektywne:
" ...błędnie interpretowane są kolory w odcieniach zieleni, co jednak sprawia, że te zdjęcia są lepiej odbierane..."
No, czy to nie trąci "plastyką"? Panie doktorze nauk ścisłych ... ma Pan w literaturze badania na ten temat? ;)
ad 7. No owszem. Wyjaśnienie braku punktacji zostało podane. Przyjęta przez Was metodologia testów obejmuje wyłącznie lustrzanki. Zrobiliście test dalmierza kultowego producenta. Jeżeli porównywanie go z lustrzankami jest nieadekwatne to cały test jest do kosza. Pełno w nim porównań.
Podane uzasadnienie braku oceny punktowej najłatwiej jednak ocenić patrząc na kategorie punktacji:
- Jakość wykonania i ergonomia
- Użytkowanie
- Rozdzielczość
- Balans bieli
- Jakość obrazu w JPG
- Jakość obrazu i szumy w RAW
- Zakres tonalny
Przecież tylko ergonomia i użytkowanie różni się znacząco od lustrzanki. Można odjąć punkty za brak AF ale dodać za dalmierz. Pozostałe kategorie pasują wyśmienicie. Leica to wciąż aparat fotograficzny. Jednak punktacji nie ma. Zostaję przy sformułowaniu "litościwie nie ma".
Krótki czas testów - to solidny argument. Przytoczę jednak jeszcze jeden cytat:
"Informujemy zatem, że w testach publikowanych na stronie Optyczne.pl, wady sprzętu będą ostro krytykowane, a zalety chwalone - bez względu na markę i logo firmy. Osoby, które nie potrafią zrozumieć pojęcia testu i nie zgadzają się z taką formułą artykułu, odsyłamy do mniej wymagających stron i prosimy o powstrzymywanie się przed komentarzami. "
Trzymajcie się tego chłopaki !!!
Gdy piętnujecie - milczę. Gdy chwalicie i uelastyczniacie metodykę pod aparat - ja piętnuję,
Właściwie to chciałem jedynie napisać dlaczego nie kupię M9.
Sample są może i niezłe, ale jakoś zupełnie mnie nie powalają jakością. Zwykłe, dobre zdjęcia i tyle. Szumy maja charakter przypominający te z M8. Niestety nie wyglądają one najlepiej w kolorze.
Dla mnie decydujące znaczenie przy zakupie aparatu ma stosunek jakości do ceny i czas kiedy zakup się zwróci, kiedy zamortyzuje się zakup (bo przy tej cenie Leicę nie można normalnie wliczyć w koszty). I tu M9 wypada fatalnie. Jedyna zaleta to obiektywy i małe wymiary. Na szczęście obiektywy systemu M można teraz podpinać do m4/3.
do anonimus: z całym szacunkiem czy Ty w ogóle kiedykolwiek na własne oczy widziałeś jakie szumy generuje M8 czy tylko o nich słyszałeś? Wiele CMOS'ów generuje znacznie większe, że o 4/3 nie wspomnę... jeżeli wg Ciebie M8 generuje duże szumy tzn., że jesteś szumofobem :) Pozdrawiam, photolo.
Nie dodając LV Leica powieliła wszystkie wady dalmierzy. Paralaksa, problemy z filtrami polaryzacyjnymi, z połówkowymi, przy większych obiektywach (w czasach świetności dalmierzy takich nie było) obiektyw zasłoni obraz. Ten aparat to raczej manifest, liczą się tylko dalmierzowce, ale musieliśmy przejść na system cyfrowy, bardzo przepraszamy. Te wszystkie wady można było zlikwidować dodaniem LV, nie trzeba korzystać z niego stale, ale w pewnych przypadkach się przyda.
do wercio: a po jaką ch....ę LV??? mam to g...o w każdej mojej lustrzance i jeszcze ani razu nie użyłem podobnie jak trybu filmowania w 5D MKII, LV wg mnie ma rację bytu tylko gdy wyświetlacz jest ruchomy w różnych płaszczyznach, w każdym innym przypadku to gadżet, poza tym LV przydaje się właściwie tylko w makrofotografii do czego aparaty dalmierzowe nie nadają się i w pewnych specyficznych sytuacjach w reporterce i tyle... A tym, którzy tak deprecjonują fotograficzne możliwości cyfrowych dalmierzy Leica proponuję obejrzenie tych galerii:
link
link
link
link
Pozdrawiam, photolo.
photolo - zacznij czytać uważnie. Napisałem: "Szumy maja charakter przypominający te z M8. Niestety nie wyglądają one najlepiej w kolorze." - i to wszystko. Co to ma wspólnego z Twoim wnioskiem: "jeżeli wg Ciebie M8 generuje duże szumy". Nic nie pisałem o wielkości i ilości szumów tylko o ich charakterze. Ja właściwie to lubię szumy, bo zawszę lubiłem film, a mimo twierdzeń niektórych osób na błonie zwyczajnie zawsze on był, ale miał taki "organiczny" charakter. W M9 i M8 szum mi się nie podoba (mówię o wysokich czułościach). No i podkreślam, że dlatego aparat ten ma słaby stosunek jakości do ceny. Nie oznacza to oczywiście, że jakość zdjęć jest zła tylko, że wynik w stosunku do ceny jest słaby. Nie kalkuluje mi się nawet rozważać zakupu. Na dodatek M9 nie jest aparatem uniwersalnym, jest zdecydowanie kierunkowym. Mi LV i odchylany ekranik zwyczajnie by się przydał (choć o tym nie pisałem). Często muszę wkładać aparat w różne miejsca by zrobić zdjęcie. Strzelanie zupełnie na oślep za takie pieniądze nie ma dla mnie sensu. Dlatego rozwiązanie typu szkła Leiki systemu M z m4/3 jest dla mnie lepszym rozwiązaniem. W sumie z Leikowych nowości to mi się bardziej chyba podoba X-1 - ma zdecydowanie lepszy stosunek jakości do ceny. Nie wiem tylko jakie robi zdjęcia. A ekranik pozwala fotografować np. z poziomu brzucha, mi to przypomina stare aparaty z matówką. którymi kiedyś fotografowałem.
photolo
Napisałem po co LV. Nie porównuj lustrzanki do dalmierzowca, co z tego, że robisz nimi zdjęcia bez LV. W lustrzankach widzisz obraz jaki wpada przez obiektyw, w dalmierzu nie. To jest wada dalmierzy, a LV niweluję tę wadę. Zastosuj w dalmierzu filtr polaryzacyjny i potem zadaj znów pytanie po co LV.
Mora...
Dlaczego w M9 i S2 nie mają filtrów przed matrycami? Czyżby tak poważny Producent jak LEICA zapomniał o tak prostym elemencie? Czy w S2 zabrakło miejsca? Przecież to projekt realizowany od podstaw łączne z optyką i bagnetem.
W czasach, kiedy toczono dysputy o wyższości „analogu” nad „cyfrą”, koronnym argumentem zwolenników tradycji (analogu) było stwierdzenie o nieuniknionym powstawaniu artefaktów w matrycach o uporządkowanej geometrii czujników. Ich adwersarze wysuwali kontrargument o możliwości usunięcia tychże artefaktów dzięki odpowiednim algorytmom zaimplementowanym w programach komputerowych. Zwolennicy analogu stwierdzali, że nie każdy kto chce fotografować ma ochotę na ślęczenie przed komputerem lub ma chęć do posiadania komputera (wydania dodatkowych pieniędzy na komputer i monitor)...
Producenci aparatów cyfrowych wprowadzili filtry przed matrycą...
Jest to rozwiązanie tanie i skuteczne. Jednak nie najlepsze, rozpatrując jakość obrazu (pogorszenie rozdzielczości, filtry nie są idealnie neutralne), np. Kodak w swoich profesjonalnych aparatach rezygnował z filtrów.
Poważną wadą dobrych filtrów cyfrowych jest ich złożoność (czasochłonność obliczeń). Nawet dzisiaj duży plik RAW, przepuszczony przez filtr cyfrowy, obciąży na kilka sekund „dobry komputer”.
O tym, w co „bawią się” programiści można poczytać tutaj ( link , link ).
Pomimo, że M9 ma podwójny procesor, to i tak zastosowano w nim prosty cyfrowy filtr redukcji artefaktów, ponieważ „dobry” filtr „zawiesiłby” M9 na kilka sekund. Czy brak zaimplementowania dobrego filtru cyfrowego wprost w aparacie jest wadą w M9?... Nie. System M jest ukierunkowany na najlepszą jakość obrazu i niezawodność sprzętu. Tego oczekuje użytkownik systemu M. Format zapisu JPG w M9 jest odpowiednikiem „stykówki” w analogu. (Kto wydaje ponad 20000zł na M9 i wykorzystuje tylko JPG?) Nieskompresowany format DNG jest podstawowym zapisem. Skompresowany DNG jest prawdopodobnie identyczny jak w M8 (co jest największą wadą M8).
Wywołując nieskompresowany DNG z M9 w programie dcraw również zobaczymy artefakty. Dlaczego?
Program dcraw ma bardzo prosty algorytm przetwarzania obrazu z formatu RAW.
CLASS identify() w programie dcraw, w której zawarto profile poszczególnych aparatów zastała opracowana na podstawie zdjęć testowych realizowanych w różnych warunkach przez różnych fotografów. Autor oprogramowania dcraw implementuje na ich podstawie profil danego aparatu. Odwzorowanie kolorów może nie być poprawne. W CLASS identify() nie ma M9...
Filtr polaryzacyjny...
Do systemu M jest dedykowany filtr polaryzacyjny o specjalnej konstrukcji z dodatkową osią obrotu o 180°. Korzystanie z niego jest „dosyć trudne” ale ma swoje uroki podobnie jak metoda pomiaru odległości.
Darki...
„Przy ekspozycji dłuższej niż 2 sekundy następuje automatyczna redukcja szumów. Aparat zawiesza się na czas równy czasowi naszej ekspozycji i wykonuje sobie darka (ciemną klatkę). Niestety tej redukcji szumów nie można wyłączyć w menu. Trzeba się zatem pogodzić z ingerencją M9 w zdjęcia RAW przy długich czasach naświetlania.”
Zgadzam się, to jest największa wada M9. Aparat powinien wykonać darka i zapisać jako odrębny plik DNG.
ta 'm - dziewiątka' ma tyle wspólnego z fotografią, co motorówka z żeglowaniem.
SCH:
"Zgadzam się, to jest największa wada M9. Aparat powinien wykonać darka i zapisać jako odrębny plik DNG."
Po jakie licho? Samemu chcesz odejmować wartości hot -pikseli?
lpv...napisałbym coś...ale wtedy by ten post na pewno usunięto..;]
co do aparatu...to olać już fakt że jest to Leica bo to dla mnie ma akurat małe znaczenie..po prostu solidny kawał dobrego sprzętu który bardzo chętnie bym nabył lecz niestety ta cena bo czasem taszczenie ze sobą lustrzanki i naprawdę niewielkiej ilości osprzętu do niej, już mnie po prostu dobija...zabrzmi to jak herezja ale w sumie szkoda właśnie że to Leica bo nie ma co liczyć na tańszą wersje z matrycą aps-c [która pewnie i tak zresztą ceną by zabijała:) ] a tak to muszę liczyć na nowy nurt zapoczątkowany przez olka ep-1...no chyba że Leica X1? swoją drogą będzie test tego aparaciku
birbancjusz [przemiły nick btw] - aparat to sprawa drugorzędna, a jeżeli jest cyfrówką to już w ogóle przestaje mieć znaczenie [chyba że do fotek na naszą klasę].
jak pospólcza prawda głosi, obiektywy są ważniejsze. a więc dobrze. obraz który produkują obiektywy leici nie są w moim smaku, a tri-x wygląda czasami śmiesznie z nowym summicronem 35. lepiej wypadają z kolorowymi filmami, ale brak im 'fotograficznej aury', specyficznego smaku który mają np nikkory [ nie wszystkie]. szkła leici z obecnego katalogu z którymi miałem do czynienia są przesadnie laboratoryjne. zeiss zm wygląda ciekawiej, szczególnie 25mm i planar 50. nie wiem jak voigtlandery. starsze szkła leici [sprzed 30 - 40 lat] mają więcej smaku, charakteru. nowe szkła bywają nudne. aberacja chromatyczna przy nikkorach na kolorowym negatywie, przy dużych przysłonach, dodaje fotografii unikalnego klimatu, którego żadna nowa leica nie powtórzy. ta sama aberacja, z tego samego nikkora na cyfraku wygląda ochydnie i jest nie pożądana. przejścia od obszarów ostrych do rozmycia w nowym summicronie 50 jest jak pocięta nożem, słaby bokeh i zbyt wysoki kontrast jak na moje oko. u zeissa przejścia wyglądają na prawdę inaczej; spokojnie, nie tak nerwowo. u zeissa i nikkora portra nc jest portrą nc, u leici nc jest bardziej kontrastowe niż vc u poprzednich, tracąc w ten sposób delikatny rysunek tam gdzie jest pożądany jeżeli ktoś świadomie wybiera ten film; gradacje w przejściach tonalnych ucięte są poprzez 'agresywny' obiektyw.
a więc generalnie, bardzo często cyfrak zabiera obiektywą ich charakter, nie dając nic w zamian; zatem .
nie widzę, żadnych powodów aby uważać tą motorówę za 'solidny kawał dobrego sprzętu'.
jeżeli natomiast ktoś miłuje się w rozdzielczościach, ostrości itp za wszelką cenę, to motorówka doskonale nadaje się do cięcia fali ;)
Przejscia obszarow ostrych do rozmycia w Zeissie sa spokojne. Ciekawa opinia.
a mi się najbardziej spodobało: "gradacje w przejściach tonalnych ucięte są poprzez 'agresywny' obiektyw" - kłaniam się w podziwie
Zdjęcia lekko "ciemne" mnie to akurat pasuje,
testowe zdjęcia były wykonywane z korekcją -0,3, dlaczego ??
Osoba która fotografowała M9, to robiła to pierwszy raz chyba dalmierzem ?
Aparat z celownikiem dalmierzowym typu Leica nie jest dla każdego, a szczególnie dla tzw. "fociarzy".
M9 to po długim okresie czasu coś ciekawego od Leiki.
LEICA to od zawsze był, jest i będzie jednym z powodów dla których gram w totolotka, miałem kiedyś okazję "popstrykać" eMsiódemką... no comment
...a ja z zupelnie innej beczki.
Leica, synonim luksusu i doskonalosci, perfekcji i dokladnosci... i gwarancja tylko na 2 lata?!?!?!
Skoro Leica pozycjonuje sie jako Rolls-Royce wsrod aparatow, to dlaczego daje tak krotka gwarancje? Rolls-Royce daje bezterminowo (jesli sie go serwisuje w RR). Ceny kuropusow i obiektywow Leica sa podobnie abstrakcyjne, jak samochodow RR...
Pytanie: DLACZEGO TAK KROTKA GWARANCJA?! Zenujace i zastanawiajace.
Mnie w tych zdjęciach najbardziej zastanowiło to, że jeden z najlepszych i najdroższych aparatów produkowanych seryjnie, nie potrafi poprawnie obliczyć parametrów ekspozycji (zakładam, że zdjęcia robione były przy ustawieniach ‘zasugerowanych’ przez aparat). Jedno zdjęcie tej samej kompozycji niedoświetlone jest bardziej, drugie mniej. I to przy neutralnej, zdawałoby się scenie. Kiedy wykonuje się kilka tysięcy zdjęć w krótkim czasie, ważna okazuje się nie tylko ich rozdzielczość, ale także, żeby nie trzeba było obrabiać każdego z osobna. Zdjęcia przykładowe z testu Leici M9 były chorendalnie niedoświetlone (co zauważyli niektórzy komentatorzy). Uważam, że nic tego nie usprawiedliwia. Nie po wydaje się 'majątek' na aparat, żeby fotografować cały czas np. na ustawieniu +2/3 EV, co oczywiście i tak nie rozwiąże problemu, jeżeli aparat nie naświetla równo dwóch zdjęć tej samej sceny. Cieszę się, że (pomimo krytyki i złośliwych komentarzy) redakcja publikuje surowe zdjęcia z życia wzięte i bez korekty ekspozycji.
Przepraszam, komentarz dotyczył innego tematu.
Zna ktoś dobry serwis? Niedawno padła mi migawka. Proszę o info, jeśli jest ktoś w stanie pomóc.