Nikon Nikkor AF 35 mm f/2D - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
W centrum kadru mamy zachowanie, które trudno nazwać inaczej niż bardzo
dobrym lub nawet świetnym. Jedyne czego moglibyśmy oczekiwać to trochę
lepszego zachowania dla f/2.0, bo tam poziom przyzwoitości, ustawiony na
30 lpmm, jest przekroczony tylko minimalnie. Lekkie przymknięcie przysłony
powoduje jednak, że przestajemy mieć jakiekolwiek zastrzeżenia.
Troszkę więcej narzekań musimy napisać omawiając zachowanie na brzegu kadru. Tutaj, aby jakość obrazu zadowalała wybrednych użytkowników, obiektyw trzeba przymknąć co najmniej do wartości przysłony f/4.0.
Porównanie wycinków z centrum kadru naszej tablicy testowej dla różnych przysłon pokazuje poniższy rysunek. Dla przypomnienia dodamy, że są to JPG-i zapisywane w standardowych ustawieniach aparatu.
Gdy spojrzymy na zachowanie na pełnej klatce Nikona D3 (rysunek poniżej)
zauważymy, że granica f/4.0 obowiązuje także w tym przypadku. Jakość
obrazu na brzegu pełnej klatki dla przysłon f/2.0 i f/2.8 jest bowiem
bardzo słaba i robi się akceptowalna dopiero dla f/4.0.
Jak wyglądają brzegi dla maksymalnego otworu względnego, odpowiednio dla
formatów DX i FX można zobaczyć na poniższym rysunku.
Na zakończenie pozostała do wyjaśnienia kwestia dlaczego wartości MTF50
dla Nikona D3 są o wiele mniejsze niż dla D200. Otóż dlatego, że gęstość
liniowa pikseli na pełnoklatkowej matrycy D3 jest prawie 40% mniejsza
niż na małej matrycy D200. W zasadzie o mniej więcej ten sam czynnik
mniejsze są wartości MTF-ów.