Olympus Zuiko Digital ED 12-60 mm f/2.8-4.0 SWD - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Chcąc więc dokonywać porównań do obiektywów innych systemów, trzeba pamiętać, że wyniki Olympusów są, z racji matrycy, o prawie 20% większe niż rezultaty uzyskane przy 8-megapikselowej matrycy Canona 20D. Tak więc gdy obiektyw Zuiko osiąga 50 lpmm, oznacza to, że podłączony do Canona sięgnąłby około 42 lpmm.
Przejdźmy więc do konkretów i spójrzmy na poniższy rysunek, który
pokazuje zachowanie na RAW-ach w centrum kadru.
Wyniki świetne, bez względu na wartość przysłony, obiektyw uzyskuje dla
ogniskowych 12 i 23 mm. Tutaj nawet maksymalny otwór względny daje
wybitnie ostre obrazy. Małe schodki zaczynają się dla zakresu 40-60 mm.
Tutaj wybitną ostrość zapewni nam przymknięcie obiektywu o jedną
działkę. Przy maksymalnym otworze daje się zobaczyć wpływ
wad optycznych, ale notowany tam poziom, choć już nie wybitny, wciąż
można określić jako bardzo dobry.
Biorąc więc pod uwagę duży zakres ogniskowych, obecność szerokiego kąta z prawdziwego zdarzenia oraz dobre światło, wyniki w centrum kadru naprawdę budzą nasze uznanie!
Jak wygląda sytuacja na brzegu kadru? Popatrzmy na poniższy rysunek.
Jedyne co może budzić lekki niedosyt to zachowanie na maksymalnym
otworze względnym. W zasadzie dla wszystkich ogniskowych wyniki
znajdują się na poziomie 35 lpmm, który w przypadku Olympusa uznajemy
za granicę przyzwoitości i powyżej której mówimy o obrazie dobrej
jakości. Przymknięcie obiektywu o jedną działkę powoduje, że wartości
MTF50 przekraczają zauważalnie poziom 40 lpmm, i choć nie osiągają tak
wybitnych rezultatów jak w centrum, można je spokojne określić jako
bardzo dobre.
Podsumowując, biorąc pod uwagę parametry jakie dostajemy kupując ZD 12-60 mm, jego zachowanie na pewno należy uznać za bardzo dobre. Trudno bowiem oczekiwać, aby obiektyw o tak dużym zakresie ogniskowych (zoom 5x) notował zachowanie podobne do stałek i to w całym swoim zakresie, zarówno w centrum jak i na brzegu kadru.