Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
ZD 12-60 mm pracuje pod światło bardzo dobrze. Przy otwartych
przysłonach trudno na zdjęciach znaleźć jakiekolwiek artefakty. Po
znacznym zmniejszeniu otworu względnego można dopatrzeć się słabych
zielonkawych przebarwień, ale w żadnym przypadku nie są one uciążliwe,
ani powszechne, co widać doskonale na poniższych zdjęciach.
Olympus ZD 12-60 mm zawiera 10 grup soczewek, wymaga więc pokrycia powłokami odblaskowymi
aż 20 granic powietrze-szkło. Powłoki te muszą być naprawdę świetne, jeśli chcemy aby instrument dawał nam płaską krzywą transmisji o dużej wartości. Jak to jest w rzeczywistości, pokazuje nam poniższy wykres.
----- R E K L A M A -----
Najwyższa transmisja, sięgająca poziomu 92% jest notowana dla barwy czerwonej. Oznacza to, że
w okolicach tej długości fali na jednej granicy jest tracone 0.4% światła. To wynik bardzo dobry, choć nie najlepszy, bo znamy powłoki, które osiągają wyniki na poziomie 0.2-0.3%. To co może trochę matrwić, to sukcesywny spadek transmisji przy przechodzeniu do krótszych długości fali. Dla centrum zakresu
widzialnego obiektyw przepuszcza już na poziomie 90% światła, a w barwie niebieskiej tylko 85%.
Nie jest to wynik zły, ale od obiektywu tej klasy można oczekiwać trochę więcej. Dla przykładu nowa Sigma 24-70 mm f/2.8 HSM notowała wyniki na poziomie 2-3% wyższym, a miała do pokrycia 4 granice więcej.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.