Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Ze względu na istnienie lusterkowców tego typu kompakty jak XZ-1 albo LX5 (czyli dla "wymagających profesjonalistów") mają sens tylko i wyłącznie wtedy, gdy wyróżniają się czymś specjalnym. W Lumix'ie tym czymś jest szeroki kąt. Dodatkowo wzmacniany konwerterem szerokokątnym. Bez którego wg. mojej opinii kupować Lumix'a nie ma sensu. Tutaj tym wyróżnikiem jest jak rozumiem obudowa podwodna. Z tym, że aparat pod wodą niestety musi być szybki, bo nikt nie będzie na bezdechu czekał z twarzą pod wodą, aż mu się sprzęt uruchomi. Nie wiem jak ta obudowa podwodna wygląda i czy pozwala na korzystanie z nakładanego wizjera, jeśli nie to połowa tej funkcjonalności przepadła.
Pomyślałem, iż ktoś mi zarzuci, że piszę o bezzasadności kupowania kompaktów, a przecież sprzedają się świetnie. Zanim ktoś napisze chciałbym zastrzec to się odnosci do !wymagających kompaktów!. Zwykłe kompakty są po prostu śmiesznie tanie i dlatego się sprzedają. W Niemczech przeciętne wyjście 4 osobowej rodziny do restauracji na obiad, plus lody, plus kino, popkorn, po południu to wydatek rzędu 200Eur. Już 2-3 rezygnacje z tego typu imprezy pozwalają na zakup takiego sprzętu dziecku a i pan domu ma w tym czasie święty spokój od dzieciarni. Gdy zauważyć, że duża część społeczeństwa w ten uświęcony tradycją sposób spędza każdy weekend, nic dziwnego, że i na przykład lusterkowce dobrze się sprzedają.
Ja od paru miesięcy używam canona s95 i muszę przyznać ze zdjęcia z tego Olympusa są ładniejsze. Zwłaszcza w kontrastowych sytuacjach. Na obiektyw jaśniejszy o 1/3 EV też jest małym plusikiem. Niestety cena jest ciągle wysoka.
A jeszcze jedna zaleta ten aparacik nie ma tych blaszek co niby mają chronić obiektyw. Często w kompaktach psują się pierwsze, widziałem popsute w canonie a560 i w panasonicu tz-3.
ciekawa propozycja, może i nie ma tak szerokiego kąta jak Panasonic LX5 ale trzeba wziąć pod uwagę, że rawy z LX5 na szerokim kącie 24 mm (zwłaszcza przy większych przysłonach) nie są w pełni użyteczne - "pole obrazowania obiektywu nie obejmuje całej matrycy" i rogi są czarne - wolę chyba mieć 28 mm ale bez takich niespodzianek ... cena - większość z nas patrzy z "polskiej" perspektywy ... jak dla mnie -nie jest ważne ile aparat kosztuje ale jak długo trzeba na niego pracować (lub jak szybko się taki zakup zwróci :)
Bardzo fajny aparat. Dziwią mnie wcześniejsze wypowiedzi w tym wątku, osób które zastanawiaja się czym ten aparat się wyróżnia - czy światło f/1.8 na ogniskowej 28 mm i f/2.5 na ogniskowej 112 mm - to nie właśnie takie wyróżnienie? Który bezlusterkowiec da Wam takie coś? A jeśli już kiedyś w przyszłości pojawi się obiektyw do bezlusterkowców dający podobne możliwości, to aparat + ten obiektyw będzie znacząco większy niż XZ-1. Piszę to nieco z żalem jako właściciel bezlusterkowca, bo XZ-1 na już pewno nie kupię, ale i tak uważam że jest fajny. Niedostatki w postaci obróbki szumów itd to w dużej części kwestia oprogramowania, więc teoretycznie mogą się jeszcze poprawić, a poza nimi aparacik większych wad nie ma. pozdrawiam
To jest świetna alternatywa dla bezlusterkowca. Jeśli pozostaniemy w bezlusterkowcu tylko z kitowym obiektywem, dostajemy praktycznie te same możliwości. Mniejsza matryca w XZ1 da większe szumy niż większa w bezlusterkowcu, ale XZ1 nadrobi to dużo jaśniejszym zoomem. Mając f/1.8-2.5 nie musimy tak podbijać ISO jak w bezlusterkowcu z kitem f/3.5-5.6. Z tak jasnym zoomem w XZ1 dostaniemy praktycznie tą samą głębię ostrości co w micro43 z ciemnym kitem. Dodatkowo dostajemyw większy zakres, bo w bezlusterkowcach kit ma ekwiwalent 28-75(90mm) a w xZ mamy ekwiwalent 28-112mm.
Bezlusterkowiec dostaje skrzydeł z jasną stałką-naleśnikiem.
XZ1 jest mniejszy od bezlusterkowca z kitem. Dostanjemy te same możliwości w mniejszym opakowaniu.
Sporo akcesoriów do XZ1 zwiększa jego użyteczność. Wizjer VF2, mikrofon. I w marę tania obudowa podwodna.
Dokładnie. Mi też się wydaje, że ten aparat do doskonałe uzupełnienie czegoś bardziej zaawansowanego, ale także dobry sprzęt do podstawowych zdjęć na poziomie amatorskim.
"Oferuje on rozdzielczość obrazu 800×600 czyli składa się z 1.44 miliona punktów" Czy podając rozdzielczość "dorosłych" monitorów, podaje się liczbę subpikseli? Zamiast 1680x1050 na przykład 5040x1050? Rozumiem, że marketingowcy to wymyślili, dla swoich celów, ale po co to powielać?
[quote] pawelpiwowarczyk | 2011-04-15 15:28:25 "Oferuje on rozdzielczość obrazu 800×600 czyli składa się z 1.44 miliona punktów" Czy podając rozdzielczość "dorosłych" monitorów, podaje się liczbę subpikseli? Zamiast 1680x1050 na przykład 5040x1050? Rozumiem, że marketingowcy to wymyślili, dla swoich celów, ale po co to powielać? [/quote]
Nie , nic nie rozumiesz. Ten wizjer ma 1.44 mln pikseli. Tak podaje producent, nie wiem skąd się wzięło 800x600
PEN z naleśnikiem jest lepszy, ale i sporo droższy. Jest tańsza ale i mniejsza wersja bezlusterkowca jak E-PL2 i tak trzeba na to patrzeć. Cenowo jak na topowy kompakcik, tez nie jest jakoś super drogi. Zwłaszcza że jeszcze jest traktowany jako nowość
Dziwne napisałem że jak na taki aparacik to dużo pieniędzy jak za lustro cenzura mi wpis skasowała widać jest że optyczne.pl to już nie forum o optyce tylko maszynka do zarabiania kasy ehhhh
Jeżeli dla Was zdjęcia testowe są mało interesujące to znalazłem w sieci całkiem sympatyczną próbkę portretu: link Jeśli ktoś chce więcej próbek to jest cały test: link
Wydaje się, że dni lustrzanek z kitem dla turysty-amatora są policzone. Jakość zdjęć sięga tego co jeszcze 3-4 lata temu oferowały lustrzanki entry-level. Z kolei jak ktoś chce mieć lepsze wyższe ISO to NEX mu to spokojnie da. Do zastosowań turystycznych (mało zawadzający aparat), lustrzanka ma już niewielki sens (ile obiektywów zdąży człowiek wymienić). Piszę to z żalem, bo jednak kupno drugiego aparatu to już trochę fanaberia :). Inne wyjście to czekać na jasny zoom do NEX-a lub m4/3, ale chyba nawet Olympus nie da rady zminiaturyzować jasnego zooma do poziomu dużego kompaktu.
15 kwietnia 2011, 22:36
Arku, a możecie zrobić jakieś zestawienie tych kompaktów premium? Nie wiadomo co kupować... ;)
A samsung EX1? Chyba lepszy od wymienionych powyżej.
16 kwietnia 2011, 09:49
Bardzo fajny i niczym nie zaskakuje (optyka Zuiko dobra, ale nie tak jak Leiki, matryca duża jak na kompakt, porządna obudowa - wyników można było się spodziewać ze specyfikacji).
Dla bezlusterkowca z kitem to faktycznie jest sensowna alternatywa, ale z jasnym zoomem już nie. Ostatnio pożyczyłem na parę dni G2+kit i jedyne czego mi brakowało, to stałego f/2.8 czy f/2.8-3.5 (mam nadzieję, że w końcu zrobią jasny standardowy zoom). Taki zestaw w wydaniu lustrzankowym byłby sporo większy, a kompakt - nawet tej klasy - jednak sporo odstaje.
To wszystko sprawia że mamy coraz większy wybór na półkach, ba... coraz więcej półek i ciaśniej się robi, ale to dobrze dla konsumenta. Jak chcesz mieć małe gabaryty i niski ciężar ale obrazowanie bliskie ASP-C to tylko m43. Jak chcesz mieć jeszcze lżej to tylko taki kompakt, a jak chcesz podżwigać to APS-C ze średniej półki lub FF. Swoją droga ciekawe co zrobi Canon ze swoimi entry-level lusterkami. Ten rok będzie jeszcze ciekawy :)
Ten kompakt powinien dać porównywalną jakość, zarówno pod względem szumów, DR, jak i GO, do puszki 4/3 z kitem f/3,5-5,6. Do poziomu APS-C z takim samym kitem trochę brakuje pod względem DR i GO. A czy brakuje pod względem szumów? Zależy, jaką matrycę weźmiemy do porównań. Te starsze albo np. matryca Samsunga w aparatach NX wypadnie podobnie, ale inne, nowocześniejsze matryce już wyraźnie lepiej.
Czym się różni obrazowanie puszek APS-C entry level od full wypas? To jakieś nieznane mi oddziaływanie tych full wypas w sferze mentalnej na oglądającego najpierw aparat, a potem zdjęcia? ;)
MariuszJ, obrazowanie niczym się nie różni. Różnice między puszką EL, a tą z wyższej półki o takiej samej wielkości matrycy ograniczają się do wykonania, sposobu i wygodny obsługi, szybkości pracy AF, potencjalnej niezawodności. Dla większości są to zalety, ale przykładowo wyraźnie większe wymiary mogą być wadą.
Mam pytanie co do tego Olympusa - czy z tym filmowaniem da się coś zrobić żeby uspokoić ten AF, np. wyłączyć go w filmowaniu, ustawić MF, bądź ustawić na sztywno przysłonę (tak dobrze pewnie nie ma ale warto zapytać). Widząc jak obiektyw nawet po wyłączeniu aparatu wystaje za obrys obudowy aż ciśnie się dlaczego nie ma gripa (pewnie logo producenta nie było by gdzie zmieścić). Algorytmy odszumiania JPG faktycznie niezbyt wybitne, mało detali. Poza tym bardzo fajny aparacik, już samo połączenie dużej jak na tą klasę matrycy CCD, z bardzo jasnym obiektywem o funkcjonalnym zakresie (konkurencja ma albo mniejszy zakres, albo mniejszą jasność). Ponarzekać można jeszcze na dekiel - niby solidniejsze rozwiązanie, ale mniej wygodne, mnie np. w Panasie FZ-8 nieco to irytuje.
To cacko jest takie samo z dokładnością do kierunku wiatru jak EX1, LX5, S95, G12, P7000. Naprawdę szkoda pary na miętoszenie takich porównań - różnice tego rzędu wcale niewyrafinowany warsztat trzymającego zniweluje do zera.
Śmieszy mnie zestawianie w jednej lini G12, P7000, S95 z aparatami LX5, EX1, XZ1- przecież to całkiem inne bajki. Wszystkie są zaawansowanymi kompaktami, ale takich jest na rynku wiele. Jeśli mowa o zastosowanych obiektywach to można na jednej półce postawić EX1, LX5, XZ1- cała reszta to zaawansowane kompakty z egipskimi ciemnościami w szkle ;)
Nazywanie straty jednej działki światła "egipskimi ciemnościami" mogę traktować jedynie jako fetyszyzm. Jedną działkę światła, co widać na zdjęciach demonstracyjnych, dość łatwo odrobić lepszą matrycą, w przypadku robienia zdjęć w jpegach dodatkowo lepszym oprogramowaniem. W zamian dostajemy zwykle - jeżeli ktoś preferuje ten rodzaj kompromisu - przedłużenie zakresu, namiastkę wizjera optycznego, lepszą ergonomię, wielce przydatny przy współdzieleniu aparatu z kimś mniej technicznym w dziedzinie fotografii tryb pełnej automatyki.
Sprawa wyglądała by inaczej, gdyby przysłona miała jakiekolwiek funkcje kreatywne. Jednak przy matrycy 1/1.6" jest tylko ogranicznikiem światła.
@MariuszJ - "dość łatwo jest odrobić lepszą matrycą", to jasne, tylko takową matrycę trzeba zastosować, co akurat tu nie wystąpiło. Równie "dość łatwo" jest zastąpić matrycę szkłem, ale trzeba takie szkło posiadać. I tak się całość zamyka dość łatwymi ruchami ... słownymi tylko.
Kompaktyz tak małymi mnatrycami powinny mieć obiektywy F1, żeby jakiś efekt był. Przymykanie przysłony obniża rozdzielczość z powodu dyfrakcji i przy tak małej matrycy już F6,3 jest nie za bardzo do użytku. Potem wychodzi na to, że matryca 16 MP daje realny obraz zaledwie 2 MP. Przy APS_C można przymykać przysłonę jeszcze do F8 potem mamy spadek rozdzielczości. Oczywiście na pełnych otworach rozdzielczość jest ograniczana wadami optycznymi obiektywu i dla każdego z osobna trzeba określić złoty środek.
Dlatego nie widzę sensu porównywania Canona Gxx do takiego jak ten bo lepszość matrycy jest żadna jeśli obiektyw jest ciemniejszy. Owszem jest kwestia upakowania matrycy zbędna w tej klasie. Wystarczy 10 MP-12MP więcej żadna optyka nie przetworzy (co najwyżej jakiś soft) a tylko szumy rosną.
5 lipca 2011, 21:20
Postanowiłem wrzucić pewne zdjęcie, nie w celach reklamowych (bo nic z tego nie mam), ale raz - dla wszelkich narzekaczy na małą matrycę, małą go i co tam jeszcze sobie wymyślą, dwa - żeby się zastanowić, czy koniecznie trzeba mieć tak zwany Wielki System. To jest crop, acz nieco pomniejszony, oczywiście wołany z rawa. Obiektyw otwarty w pełni w pozycji tele. link
@jankomuzykant ... wybacz, że komentuję, ale skoro już wrzuciłeś .... to zdjęcie jest milutkie, ale, niestety, płaskie .... wiewiór jest dwuwymiarowym płaszczakiem. Myślę, że powinieneś jednak spróbować porobić zdjęcia .... lustrzanką. Pozdrawiam.
9 lipca 2011, 01:08
He, fajni jesteście :) Zdjęcie ukazuje możliwości: ostrości obiektywu, dynamiki użytecznej (jak widać, jest kontrowane), kontroli go w warunkach rzeczywistych. Nie ma tu głębszej filozofii ani rzekomych dowodów na cokolwiek. Adalberusie, rozbawiłeś mnie swym komentarzem :) Przy rozdzielczości HD nie ma żadnej szansy, by ktokolwiek trafnie zidentyfikował to zdjęcie z odpowiednikiem robionym lustrzanką. Wiem co piszę, bo od lat na co dzień takimi pracuję. Nie wiem, co miałeś na myśli pisząc ''dwuwymiarowość'' (może jeszcze mocniejsze ograniczenie go, już poza sensem dla tego ujęcia), ale zdjęć 3D także narobiłem się sporo.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
nie przekonał mnie ten kompakt, zdjęcia mi się nie podobają.
Bo też i trochę brak zdjęć pozwalających dobrze ocenić wlaściwości aparatu. Może testujący jeszcze uzupełnią.
Ze względu na istnienie lusterkowców tego typu kompakty jak XZ-1 albo LX5 (czyli dla "wymagających profesjonalistów") mają sens tylko i wyłącznie wtedy, gdy wyróżniają się czymś specjalnym. W Lumix'ie tym czymś jest szeroki kąt. Dodatkowo wzmacniany konwerterem szerokokątnym. Bez którego wg. mojej opinii kupować Lumix'a nie ma sensu. Tutaj tym wyróżnikiem jest jak rozumiem obudowa podwodna.
Z tym, że aparat pod wodą niestety musi być szybki, bo nikt nie będzie na bezdechu czekał z twarzą pod wodą, aż mu się sprzęt uruchomi. Nie wiem jak ta obudowa podwodna wygląda i czy pozwala na korzystanie z nakładanego wizjera, jeśli nie to połowa tej funkcjonalności przepadła.
Pomyślałem, iż ktoś mi zarzuci, że piszę o bezzasadności kupowania kompaktów, a przecież sprzedają się świetnie. Zanim ktoś napisze chciałbym zastrzec to się odnosci do !wymagających kompaktów!.
Zwykłe kompakty są po prostu śmiesznie tanie i dlatego się sprzedają.
W Niemczech przeciętne wyjście 4 osobowej rodziny do restauracji na obiad, plus lody, plus kino, popkorn, po południu to wydatek rzędu 200Eur. Już 2-3 rezygnacje z tego typu imprezy pozwalają na zakup takiego sprzętu dziecku a i pan domu ma w tym czasie święty spokój od dzieciarni.
Gdy zauważyć, że duża część społeczeństwa w ten uświęcony tradycją sposób spędza każdy weekend, nic dziwnego, że i na przykład lusterkowce dobrze się sprzedają.
Ja od paru miesięcy używam canona s95 i muszę przyznać ze zdjęcia z tego Olympusa są ładniejsze. Zwłaszcza w kontrastowych sytuacjach. Na obiektyw jaśniejszy o 1/3 EV też jest małym plusikiem.
Niestety cena jest ciągle wysoka.
A jeszcze jedna zaleta ten aparacik nie ma tych blaszek co niby mają chronić obiektyw. Często w kompaktach psują się pierwsze, widziałem popsute w canonie a560 i w panasonicu tz-3.
Drodzy Czytelnicy... proszę o kulturalną i rzeczową dyskusje. Wszystkie wycieczki osobiste będą usuwane.
ciekawa propozycja, może i nie ma tak szerokiego kąta jak Panasonic LX5 ale trzeba wziąć pod uwagę, że rawy z LX5 na szerokim kącie 24 mm (zwłaszcza przy większych przysłonach) nie są w pełni użyteczne - "pole obrazowania obiektywu nie obejmuje całej matrycy" i rogi są czarne - wolę chyba mieć 28 mm ale bez takich niespodzianek ... cena - większość z nas patrzy z "polskiej" perspektywy ... jak dla mnie -nie jest ważne ile aparat kosztuje ale jak długo trzeba na niego pracować (lub jak szybko się taki zakup zwróci :)
Bardzo fajny aparat. Dziwią mnie wcześniejsze wypowiedzi w tym wątku, osób które zastanawiaja się czym ten aparat się wyróżnia - czy światło f/1.8 na ogniskowej 28 mm i f/2.5 na ogniskowej 112 mm - to nie właśnie takie wyróżnienie? Który bezlusterkowiec da Wam takie coś? A jeśli już kiedyś w przyszłości pojawi się obiektyw do bezlusterkowców dający podobne możliwości, to aparat + ten obiektyw będzie znacząco większy niż XZ-1. Piszę to nieco z żalem jako właściciel bezlusterkowca, bo XZ-1 na już pewno nie kupię, ale i tak uważam że jest fajny. Niedostatki w postaci obróbki szumów itd to w dużej części kwestia oprogramowania, więc teoretycznie mogą się jeszcze poprawić, a poza nimi aparacik większych wad nie ma. pozdrawiam
To jest świetna alternatywa dla bezlusterkowca. Jeśli pozostaniemy w bezlusterkowcu tylko z kitowym obiektywem, dostajemy praktycznie te same możliwości. Mniejsza matryca w XZ1 da większe szumy niż większa w bezlusterkowcu, ale XZ1 nadrobi to dużo jaśniejszym zoomem. Mając f/1.8-2.5 nie musimy tak podbijać ISO jak w bezlusterkowcu z kitem f/3.5-5.6. Z tak jasnym zoomem w XZ1 dostaniemy praktycznie tą samą głębię ostrości co w micro43 z ciemnym kitem. Dodatkowo dostajemyw większy zakres, bo w bezlusterkowcach kit ma ekwiwalent 28-75(90mm) a w xZ mamy ekwiwalent 28-112mm.
Bezlusterkowiec dostaje skrzydeł z jasną stałką-naleśnikiem.
XZ1 jest mniejszy od bezlusterkowca z kitem. Dostanjemy te same możliwości w mniejszym opakowaniu.
Sporo akcesoriów do XZ1 zwiększa jego użyteczność. Wizjer VF2, mikrofon. I w marę tania obudowa podwodna.
Dokładnie. Mi też się wydaje, że ten aparat do doskonałe uzupełnienie czegoś bardziej zaawansowanego, ale także dobry sprzęt do podstawowych zdjęć na poziomie amatorskim.
"brak możliwości fotografowania w czasie ładowania akumulatora przez USB" i " monofoniczny dzwiek z mikrofonu" ale zescie sie przyczepili, zenada
"Oferuje on rozdzielczość obrazu 800×600 czyli składa się z 1.44 miliona punktów"
Czy podając rozdzielczość "dorosłych" monitorów, podaje się liczbę subpikseli?
Zamiast 1680x1050 na przykład 5040x1050?
Rozumiem, że marketingowcy to wymyślili, dla swoich celów, ale po co to powielać?
a umiesz liczyć? bo 800 x 600 to są właśnie piksele a nie subpiksele, dopiero jak pomnożysz x 3 to dostaniesz 1.44 mln pozdrawiam
[quote]
pawelpiwowarczyk | 2011-04-15 15:28:25
"Oferuje on rozdzielczość obrazu 800×600 czyli składa się z 1.44 miliona punktów"
Czy podając rozdzielczość "dorosłych" monitorów, podaje się liczbę subpikseli?
Zamiast 1680x1050 na przykład 5040x1050?
Rozumiem, że marketingowcy to wymyślili, dla swoich celów, ale po co to powielać?
[/quote]
Nie , nic nie rozumiesz. Ten wizjer ma 1.44 mln pikseli. Tak podaje producent, nie wiem skąd się wzięło 800x600
PEN z naleśnikiem jest lepszy, ale i sporo droższy. Jest tańsza ale i mniejsza wersja bezlusterkowca jak E-PL2 i tak trzeba na to patrzeć. Cenowo jak na topowy kompakcik, tez nie jest jakoś super drogi. Zwłaszcza że jeszcze jest traktowany jako nowość
Dziwne napisałem że jak na taki aparacik to dużo pieniędzy jak za lustro cenzura mi wpis skasowała widać
jest że optyczne.pl to już nie forum o optyce tylko maszynka do zarabiania kasy ehhhh
Niech Wam Optyczne, Bog wynagrodziu za te zdjecia testowe z kosciola.
Jeżeli dla Was zdjęcia testowe są mało interesujące to znalazłem w sieci całkiem sympatyczną próbkę portretu: link
Jeśli ktoś chce więcej próbek to jest cały test: link
bardzo interesujacy. dziekuej za test.
Czy AFL/AEL działa przy przyciśniętym do połowy przycisku wyzwalania migawki?
Wydaje się, że dni lustrzanek z kitem dla turysty-amatora są policzone. Jakość zdjęć sięga tego co jeszcze 3-4 lata temu oferowały lustrzanki entry-level. Z kolei jak ktoś chce mieć lepsze wyższe ISO to NEX mu to spokojnie da. Do zastosowań turystycznych (mało zawadzający aparat), lustrzanka ma już niewielki sens (ile obiektywów zdąży człowiek wymienić). Piszę to z żalem, bo jednak kupno drugiego aparatu to już trochę fanaberia :). Inne wyjście to czekać na jasny zoom do NEX-a lub m4/3, ale chyba nawet Olympus nie da rady zminiaturyzować jasnego zooma do poziomu dużego kompaktu.
Arku, a możecie zrobić jakieś zestawienie tych kompaktów premium? Nie wiadomo co kupować... ;)
Panasonik / Olympus to wiadomo
XZ-1 / LX3 / LX5
Dorzućcie coś od C i N czy co jeszcze uważacie za warte uwagi i konkurencyjne
A samsung EX1? Chyba lepszy od wymienionych powyżej.
Bardzo fajny i niczym nie zaskakuje (optyka Zuiko dobra, ale nie tak jak Leiki, matryca duża jak na kompakt, porządna obudowa - wyników można było się spodziewać ze specyfikacji).
Dla bezlusterkowca z kitem to faktycznie jest sensowna alternatywa, ale z jasnym zoomem już nie. Ostatnio pożyczyłem na parę dni G2+kit i jedyne czego mi brakowało, to stałego f/2.8 czy f/2.8-3.5 (mam nadzieję, że w końcu zrobią jasny standardowy zoom). Taki zestaw w wydaniu lustrzankowym byłby sporo większy, a kompakt - nawet tej klasy - jednak sporo odstaje.
To wszystko sprawia że mamy coraz większy wybór na półkach, ba... coraz więcej półek i ciaśniej się robi, ale to dobrze dla konsumenta. Jak chcesz mieć małe gabaryty i niski ciężar ale obrazowanie bliskie ASP-C to tylko m43. Jak chcesz mieć jeszcze lżej to tylko taki kompakt, a jak chcesz podżwigać to APS-C ze średniej półki lub FF. Swoją droga ciekawe co zrobi Canon ze swoimi entry-level lusterkami. Ten rok będzie jeszcze ciekawy :)
taaa zwłaszcza obrazowanie ASP-c
No...., zwłaszcza puszki entry level z ASP-c powalają w obrazowaniu... :)
Jednak są różne punkty widzenia :]
...lub punkty "niewidzenia" :)
Ten kompakt powinien dać porównywalną jakość, zarówno pod względem szumów, DR, jak i GO, do puszki 4/3 z kitem f/3,5-5,6. Do poziomu APS-C z takim samym kitem trochę brakuje pod względem DR i GO. A czy brakuje pod względem szumów? Zależy, jaką matrycę weźmiemy do porównań. Te starsze albo np. matryca Samsunga w aparatach NX wypadnie podobnie, ale inne, nowocześniejsze matryce już wyraźnie lepiej.
Czym się różni obrazowanie puszek APS-C entry level od full wypas? To jakieś nieznane mi oddziaływanie tych full wypas w sferze mentalnej na oglądającego najpierw aparat, a potem zdjęcia? ;)
MariuszJ, obrazowanie niczym się nie różni. Różnice między puszką EL, a tą z wyższej półki o takiej samej wielkości matrycy ograniczają się do wykonania, sposobu i wygodny obsługi, szybkości pracy AF, potencjalnej niezawodności. Dla większości są to zalety, ale przykładowo wyraźnie większe wymiary mogą być wadą.
Mam pytanie co do tego Olympusa - czy z tym filmowaniem da się coś zrobić żeby uspokoić ten AF, np. wyłączyć go w filmowaniu, ustawić MF, bądź ustawić na sztywno przysłonę (tak dobrze pewnie nie ma ale warto zapytać).
Widząc jak obiektyw nawet po wyłączeniu aparatu wystaje za obrys obudowy aż ciśnie się dlaczego nie ma gripa (pewnie logo producenta nie było by gdzie zmieścić). Algorytmy odszumiania JPG faktycznie niezbyt wybitne, mało detali.
Poza tym bardzo fajny aparacik, już samo połączenie dużej jak na tą klasę matrycy CCD, z bardzo jasnym obiektywem o funkcjonalnym zakresie (konkurencja ma albo mniejszy zakres, albo mniejszą jasność).
Ponarzekać można jeszcze na dekiel - niby solidniejsze rozwiązanie, ale mniej wygodne, mnie np. w Panasie FZ-8 nieco to irytuje.
@jakubkrawiec
O, miłe że mnie moje stare oczy nie mylą :)
No wlasnie, z testu wynika, ze lepsze to cacko niz samsung EX1. Czy na pewno ?
To cacko jest takie samo z dokładnością do kierunku wiatru jak EX1, LX5, S95, G12, P7000. Naprawdę szkoda pary na miętoszenie takich porównań - różnice tego rzędu wcale niewyrafinowany warsztat trzymającego zniweluje do zera.
Śmieszy mnie zestawianie w jednej lini G12, P7000, S95 z aparatami LX5, EX1, XZ1- przecież to całkiem inne bajki. Wszystkie są zaawansowanymi kompaktami, ale takich jest na rynku wiele. Jeśli mowa o zastosowanych obiektywach to można na jednej półce postawić EX1, LX5, XZ1- cała reszta to zaawansowane kompakty z egipskimi ciemnościami w szkle ;)
Nazywanie straty jednej działki światła "egipskimi ciemnościami" mogę traktować jedynie jako fetyszyzm. Jedną działkę światła, co widać na zdjęciach demonstracyjnych, dość łatwo odrobić lepszą matrycą, w przypadku robienia zdjęć w jpegach dodatkowo lepszym oprogramowaniem. W zamian dostajemy zwykle - jeżeli ktoś preferuje ten rodzaj kompromisu - przedłużenie zakresu, namiastkę wizjera optycznego, lepszą ergonomię, wielce przydatny przy współdzieleniu aparatu z kimś mniej technicznym w dziedzinie fotografii tryb pełnej automatyki.
Sprawa wyglądała by inaczej, gdyby przysłona miała jakiekolwiek funkcje kreatywne. Jednak przy matrycy 1/1.6" jest tylko ogranicznikiem światła.
@MariuszJ - "dość łatwo jest odrobić lepszą matrycą", to jasne, tylko takową matrycę trzeba zastosować, co akurat tu nie wystąpiło. Równie "dość łatwo" jest zastąpić matrycę szkłem, ale trzeba takie szkło posiadać.
I tak się całość zamyka dość łatwymi ruchami ... słownymi tylko.
@staryman
link
Żeby nie było - nie jestem żadnym canontalibem, a moim wiernym towarzyszem w kieszeni jest LX5.
Po prostu wolę podniecać się innymi bodźcami niż wyższością jednego kompakciku nad drugim... ;)
Kompaktyz tak małymi mnatrycami powinny mieć obiektywy F1, żeby jakiś efekt był.
Przymykanie przysłony obniża rozdzielczość z powodu dyfrakcji i przy tak małej matrycy już F6,3 jest nie za bardzo do użytku.
Potem wychodzi na to, że matryca 16 MP daje realny obraz zaledwie 2 MP.
Przy APS_C można przymykać przysłonę jeszcze do F8 potem mamy spadek rozdzielczości.
Oczywiście na pełnych otworach rozdzielczość jest ograniczana wadami optycznymi obiektywu i dla każdego z osobna trzeba określić złoty środek.
Dlatego nie widzę sensu porównywania Canona Gxx do takiego jak ten bo lepszość matrycy jest żadna jeśli obiektyw jest ciemniejszy. Owszem jest kwestia upakowania matrycy zbędna w tej klasie. Wystarczy 10 MP-12MP więcej żadna optyka nie przetworzy (co najwyżej jakiś soft) a tylko szumy rosną.
Postanowiłem wrzucić pewne zdjęcie, nie w celach reklamowych (bo nic z tego nie mam), ale raz - dla wszelkich narzekaczy na małą matrycę, małą go i co tam jeszcze sobie wymyślą, dwa - żeby się zastanowić, czy koniecznie trzeba mieć tak zwany Wielki System.
To jest crop, acz nieco pomniejszony, oczywiście wołany z rawa. Obiektyw otwarty w pełni w pozycji tele.
link
jankomuzykant | 2011-07-05 21:20:40
Postanowiłem wrzucić pewne zdjęcie.
I po co skoro ono niczego nie dowodzi?
Właściwy dział to galeria /zwierzaki...
@jankomuzykant ... wybacz, że komentuję, ale skoro już wrzuciłeś .... to zdjęcie jest milutkie, ale, niestety, płaskie .... wiewiór jest dwuwymiarowym płaszczakiem. Myślę, że powinieneś jednak spróbować porobić zdjęcia .... lustrzanką. Pozdrawiam.
He, fajni jesteście :)
Zdjęcie ukazuje możliwości: ostrości obiektywu, dynamiki użytecznej (jak widać, jest kontrowane), kontroli go w warunkach rzeczywistych. Nie ma tu głębszej filozofii ani rzekomych dowodów na cokolwiek.
Adalberusie, rozbawiłeś mnie swym komentarzem :) Przy rozdzielczości HD nie ma żadnej szansy, by ktokolwiek trafnie zidentyfikował to zdjęcie z odpowiednikiem robionym lustrzanką. Wiem co piszę, bo od lat na co dzień takimi pracuję. Nie wiem, co miałeś na myśli pisząc ''dwuwymiarowość'' (może jeszcze mocniejsze ograniczenie go, już poza sensem dla tego ujęcia), ale zdjęć 3D także narobiłem się sporo.