Zeszłoroczne targi Photokina ukazały wyraźny trend, który krystalizuje się w fotografii cyfrowej. Producenci aparatów najwyraźniej lekko znużeni walką w segmencie lustrzanek cyfrowych poczuli powiew świeżości docierający z nowo odkrytego lądu – kompaktów z wymienną optyką. Najchętniej do ataku przystępują Ci, którzy w segmencie lustrzanek i tak walczyli w drugim szeregu. Liczba premier, jaka miała już miejsce na tym polu, pozwala na małe podsumowania. Poniższy diagram prezentuje chronologię premier bezlusterkowców do dnia dzisiejszego, czyli lutego 2011 roku.

Wszystko zaczęło się od Olympusa i Panasonika z systemem Mikro Cztery Trzecie, który zapowiedziano w sierpniu 2008 roku. W tym samym miesiącu również Samsung zapowiedział wprowadzenie swojego bezlusterkowego systemu NX. Jednak od zapowiedzi do premiery pierwszego aparatu minąć musiał ponad rok. Sony buduje swoją armię systemem NEX najkrócej, bowiem od maja 2010 roku. Jest niemal pewne, że Pentax również szykuje swoją propozycję. Najospalej do walki o nowy segment przygotowują się natomiast giganci – Nikon oraz Canon. Najwyraźniej czekają na wyniki pierwszych walk, chociaż i o ich bezlusterkowych systemach pojawiają się co i raz różne plotki.

W ramach bezlusterkowców (kompaktów z wymienną optyką) istnieje wyraźny podział na dwie kategorie. Linię tego podziału wyznaczają rozmiary i typ korpusu. Część aparatów dąży do przypominania jak najmniejszej lustrzanki (posiadają m.in. wizjer elektroniczny w zastępstwie optycznego), część natomiast jest bliższa kompaktom. Nie posiada wizjera, czasem również lampy wbudowanej i innych elementów – wszystko w celu osiągnięcia jak najmniejszych rozmiarów.

W połowie roku 2010, co dobrze widać na powyższym diagramie, zdecydowane prowadzenie w liczbie modeli „kompaktowych” bezlusterkowców posiadał system Mikro Cztery Trzecie. Sony NEX od początku oferuje dwa aparaty tego typu. Premiera „kompaktowej” propozycji systemu Samsung NX wydawała się być zatem naturalną konsekwencją rozwoju tego systemu, jeżeli chce on pretendować do miana uniwersalnego. Swoją drogą – czy zatem odwrotnego kroku można spodziewać się w przypadku Sony NEX i pojawi się w nim bezlusterkowiec „lustrzankowy”? To już czas pokaże.

My natomiast z dużą ciekawością przystąpiliśmy do testu aparatu Samsung NX100. Matryca rozmiaru APS-C i kompaktowe rozmiary czynią z niego bezpośredniego konkurenta m.in. Sony NEX-5. Nie mówiąc już o wspomnianych aparatach Mikro Cztery Trzecie tej samej klasy. Jednak to oczywiste, że nie tylko rozmiar matrycy i aparatu zdecyduje o większej lub mniejszej popularności poszczególnych systemów. Duże znaczenie ma też np. gama oferowanych obiektywów. A przyznać trzeba, że na tym polu Samsung NX zaczyna się rozwijać. Czy zatem NX100 to aparat, który przyczyni się do wzrostu popularności systemu? Czy oferowana przez niego jakość obrazu i ergonomia zagrożą konkurentom? Aby uzyskać odpowiedź na te pytania zapraszamy do lektury testu.

Naszą procedurę testową można znaleźć w artykule „Jak testujemy lustrzanki cyfrowe”. Jeśli pojawią się dodatkowe wątpliwości związane z procedurą testową, zachęcamy do lektury artykułu „Często zadawane pytania”. Aparat wypożyczyła firma Samsung Polska, za co bardzo dziękujemy.

Porównanie danych technicznych aparatu Samsung NX100 z podobnymi modelami dostępne jest tutaj.