Podsumowanie testu lornetek 10x42
8. Przegrani
Lornetką jakby z innej bajki jest rumuński
IOR. Podczas gdy wszystkie
lornetki klasy 42 mm obecne w naszym teście ważyły 600-900 gramów, u
IORa licznik doszedł do 1200 gramów! Drugi poważny wyróżnik tej lornetki
to kontrast siermiężności wykonania (śmierdząca guma, żółty obraz,
potężny metalowy korpus) rodem z epoki socjalizmu, z ceną rodem z epoki
kapitalizmu. Gdyby cena była z socjalizmu, a wykonanie z kapitalizmu
mielibyśmy do czynienia z niekwestionowanym zwycięzcą naszego testu; w
obecnej sytuacji musimy jego wynik uznać za porażkę.
Naszego testu miło wspominać nie będą produkty firmy Hawke, które odnotowały jedne z gorszych wyników. Hawke Endurance II to nic innego jak Delta Optical Forest sprzed liftingu. Biorąc pod uwagę, że Forest po liftingu jest wyraźnie lepszy od wersji sprzed niej, a przy tym wyraźnie tańszy od Endurance, nie ma najmniejszych powodów by kupować tego ostatniego. Jeśli chodzi o drugi model Hawke obecny w teście - Frontier, to także trudno znaleźć w nim dużo pozytywów. Oprócz małych gabarytów lornetka ta nie oferuje nam praktycznie nic ciekawego.
W podobnie gorzkich słowach możemy wypowiadać się o modelu
Barska Black
Hawk, który jak na lornetkę o ornitologicznych parametrach odnotował
wyjątkowo nieornitologiczny i kuriozalny wynik w minimalnej odległości
ostrzenia.