Tamron SP AF 10-24 mm f/3.5-4.5 Di II LD Aspherical (IF) - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- dobrze wykonana obudowa z metalowym bagnetem,
- świetne zachowanie w centrum kadru dla ogniskowej 10 mm,
- dobre zachowanie w centrum kadru dla dłuższych ogniskowych (z wyjątkiem maksymalnego otworu),
- mała aberracja chromatyczna dla zakresu 17-24 mm,
- dobrze korygowany astygmatyzm,
- winietowanie małe w porównaniu do konkurentów,
- dobra praca pod ostre światło,
- skuteczny autofokus.
Wady:
- słaba jakość obrazu na brzegu kadru,
- duża aberracja chromatyczna dla kombinacji maksymalnego otworu i najkrótszej ogniskowej,
- widoczna koma,
- zbyt wolny jak na ten zakres ogniskowych autofokus.
Z jednej strony nie mamy wątpliwości, że nowy Tamron jest lepszy od
swojego poprzednika. Jest lepszy pod względem zakresu ogniskowych,
światła i własności optycznych. Nie mamy też wątpliwości, że spokojnie
może stanąć w szranki z poprzednią generacją szkieł ultraszerokokątnych
czyli takimi obiektywami jak Canon 10-22 mm, Nikkor 12-24 mm, Sigma
10-20 mm czy Tokina 12-24 mm.
Problem w tym, że rynek poszedł do przodu i Tamron 10-24 mm musi się
obecnie zmierzyć z innymi obiektywami. Wiemy już, że w pojedynku z
Tokiną 11-16 mm może jej przeciwstawić tylko lepszy zakres ogniskowych,
bo światło i własności optyczne przemawiają raczej za Tokiną. Czas i
nasze testy pokażą jak wypadnie na tle nowej Sigmy 10-20 mm f/3.5 czy
też Nikkora 10-24 mm.
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe zdjęcia wykonane tym obiektywem podłączonym do Nikona
D90