Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Duży plus za stabilizator, minus za niewykorzystanie możliwości matrycy. Miałem nadzieję na ciut więcej, no cóż, darmowy obiad jak widać nadal nie istnieje.
Z tym dr >10 to serio tak? Na zdjęciu od dr nie widać różnicy z modelami mającymi dr ~7, czernie czarne, a kwiatek przepalony. No i czemu piszecie że test "lustrzanki", skoro to nie lustrzanka a hybryda...
@cube - ten dr > 10 to dla stosunku sygnału do szumu na poziomie 1. A dla SNR na poziomie 10 dr wyszedł około 6.5 EV.
9 września 2011, 21:18
SLT mi się nie podobają (1. estetycznie, 2. ergonomicznie i 3. ta utrata światła), ale dobrego trybu filmowego to im nie można odmówić.
9 września 2011, 21:28
Ciemno !!!! Pomysł z tym półprzepuszczalnym lustrem mega niewypał. Najlepiej jest jak się przy wymienianiu obiektywu dostanie jakikolwiek pyłek na to lustro. Za nic w świecie tego nie doczyścisz. A jak doczyścisz cudem, to przy następnej wymianie zasyfione od nowa. Przecież to lustro nie ma systemu czyszczenia, a paproch widać na fotkach. PORAŻKA.
A jak wyobrażasz sobie kontrolę czasu naświetlania podczas filmowania? :) Jeśli film ma przykładowo 24 klatki na sekundę, to znaczy że naświetlanie 1 klatki trwa 1/24 sekundy. Ekspozycję zatem reguluje się tylko czułością i przysłoną. No chyba że się mylę, to mnie poprawcie...
"A jak wyobrażasz sobie kontrolę czasu naświetlania podczas filmowania? :) "
Zwyczajnie, tak jak w każdej kamerze video. Nie możesz go wydłużyć bo powstanie efekt "echa" (o ile kamera pozwala na taki efekt) na kolejnych klatkach, ale skracać można dowolnie. PS. Canon 5dII też umożliwia zmianę czasu naświetlania.
Wracając do SLT-A35 - to spodziewałem się może jeszcze nie szybkości, ale skuteczności bliskiej 100%. To byłaby rewolucja w tej dziedzinie jeśli chodzi o sprzęt amatorski.
Szkoda, że przy testach zakresu tonalnego nie pokuszono się o zmierzenie zakresu po zastosowaniu DRO lub HDR - nie każda lustrzanka posiada takie funkcje. SLT A35 to aparat amatorski, a wspomniane DRO czy HDR z pewnością ułatwią życie i uratują niejedno zdjęcie przeciętnemu pstrykaczowi.
Najsłabsze modele SLT są niestety koszmarnie małe, przynajmniej dla dużych męskich dłoni. Tradycyjne lustrzanki Sony zawsze były duże i wygodne, poza serią z dziwnie okrojonym gripem. Ale nawet taka A200 za mniej niż 1000 zł była wygodna i dość duża, czego o A35 powiedzieć nie mozna. Dziwne, bo skoro Sony ma w ofercie małe i lekkie aparaty Nex, to lustrznki mogły by być większe i wygodniejsze.
Samą technologią SLT chyba nie warto się przejmować, obecność tego lustra nie ma wpływu na obraz, a jeśli ma to czysto teoretyczny i jest to ostatnia rzecz którą warto sobie zawracać głowę. Elektroniczny wizjer jest zdecydowanie większy i jaśniejszy od tradycyjnych wizjerów, generalnie w moim odczuciu jest lepszy od tradycyjnego, ale ergonomicznie korpus jest naprawdę kiepski. Co z tego, że jakość obrazu jest naprawdę dobra, funkcjonalność duża, a system jest super przyjazny amatorom (niezły kit, macro 30.2.8, 35/1.8, 50/1.8, 85/2.8, 16-80, 16-105) skoro nikt nie bedzie chciał mieć aparatu, który mu źle leży w ręce...
Zauważyłem, że przy każdym teście Sony jest mowa o syfie na matrycy. Przy testach innych aparatów z wymienną optyką matryce są czyste. O czym to może świadczyć?
9 września 2011, 22:14
@jakubkrawiec ale seria A33/35/55 to bardzo lekkie i całkiem wygodne puszki turystyczne, które z powodzeniem zastępują ciężkie, duże i masywne semi-pro/pro/FF. mają przy tym bardzo zgrabną guzikologię i choć mniejszy to bardzo pewny, wygodny uchwyt. nie zdarzyło mi się aby ręka poczuła się zmęczona, a nawigacja jest bardzo intuicyjna. jak nie wiesz co zrobić z małym paluchem to połóż go na przycisku podglądu głębi - zupełnie czyści kadr i jest wtedy bardzo użyteczny. nie oczekuj wygody pełnowymiarowej puchy z dwoma pokrętłami i mega wizjerem optycznym jak w A900 bo to co najmniej dziwne.
@esstem używam od prawie roku i jest zupełnie odwrotnie - nieruchome lustro ciągle czyste :D polecam. moja kumpela ciągle musi przedmuchiwać swojego Nikona podczas gdy ja mam spokój
Co czytamy w teście A35? "Do wielkości wizjera nie mamy w zasadzie zastrzeżeń". Dla porównania, co czytamy w teście Nikona D3x? "Wizjer jest bardzo duży". Wizjer A35 ma powiększenie 1.1x, co przy uwzględnieniu cropa 1.5x daje odpowiednik 0.733x. Nikon D3x ma natomiast powiększenie... 0.7x, a więc mniejsze niż 10-krotnie tańszy aparat Sony. Tak naprawdę wśród cyfrowych lustrzanek małoobrazkowych (FF i mniejsze) dostępnych na rynku tylko dwa modele mają większy wizjer, a konkurenci z segmentu mają wizjery powierzchniowo dwukrotnie mniejsze. Tego po prostu nie da się nie zauważyć, jeśli się choć raz przystawi wizjer A35 do oka. Dlaczego więc nie zauważył tego autor testu?
Też mi to przez myśl przechodziło, ale dziękuję za potwierdzenie :)
@jacula No nie do końca... Zakres tonalny to właściwość matrycy i jej oprogramowania. HDR, czy DRO to już kombinowanie algorytmami i sztuczne naciąganie właściwości aparatu. HDR każdy może zrobić sobie w Photoshopie.
9 września 2011, 22:24
Arek "Jest lustro? Jest." Istotą lustrzanki nie jest posiadanie jakiegoś tam lustra, a podgląd lustrzanego odbicia obrazu. Aparat z wizjerem elektronicznym nie jest żadną lustrzanką. Oczywiście róbta co chceta i nazywajcie te hybrydy jak Wam pasuje i tak za kilka lat znikną z rynku, gdy tylko Sony znajdzie sposób na detekcję fazy bez udziału półprzepuszczalnego lustra.
Chciałbym zakończyć temat straty światła. Przy SLT jest to 1/3 EV. LUDZI CZY TO WAM ROBI? (DOSŁOWNIE I W PRZENOŚNI) . Technologia SLT jest ciekawa, wizja gotowego obrazka przed klapnięciem może niezbyt ambitna, ale mega wygodna. To samo histogram live
Euzebiusz - oraz ma do wyboru kilka razy tańsze Samyangi które idealnie pasują do ideologii SLT -- wiesz jak działa podgląd na żywo w SLT ? Czysta przyjemność 85/1.4 i statyczne zdjęcia na 7/14x powiekszeniu.
Witam wszystkich. Dzięki za test, byłem ciekaw, co pokaże nowsza generacja 'translucentów' Sony. No i wygląda na to, że bezlusterkowce i konstrukcje z półprzepuszczalnym lustrem to rzeczywiście przyszłość aparatów fotograficznych, te konstrukcje mają ogromny potencjał. Za kilka lat chyba większość konstrukcji entry level i i spora część zaawansowanych nie będzie już klasycznymi lustrzankami, Wasze testy zdają się potwierdzać to przypuszczenie. W A35 może nie wszystko wygląda idealnie, ale to w końcu aparat amatorski, zobaczymy jak wypadną w testach modele z trochę wyższej półki - A77 czy NEX 7.
:) SLT zdecydowanie nie jest do studia więc oceniajmy produkty pod ich docelowego odbiorcę - linia SLT (33,35,55) idealnie odpowiada amatorowi. Strata światła nie ma w tym przypadku znaczenia. Amen
@Euzebiusz - chcesz skuteczności autofokusa i AF-C w Alfie, to kup A700. Spiesz się, bo coraz mniej jest naiwnych chcących sprzedać ten korpus - summa summarum, Sony raczej nieprędko (jeśli w ogóle) wypuści lepsze lustro semi-pro. @archangelgabrys - każdego Polaka fotoamatora stać na Photoshopa, bo my taki bogaty naród jesteśmy. I mamy czas na składanie HDR-ów! @tomek-o - wizjer SLT jest bardzo duży, ale brak mu rozdzielczości i dynamiki wizjera optycznego. Alfa 700 ma znacznie lepszy wizjer, do Alfy 900 nie ma co porównywać.
Uwaga ogólna do Optycznych - praca obiektywów firmy Sigma na SLT to loteria - może działać, ale może się też wieszać, szczególnie w trybie filmowym. Warto o tym napisać, aby kupujący szkła sprawdzali kompatybilność z SLT i nie kupowali kota w worku.
Bardzo duży plus SLT dla początkującego amatora to pomiar światła - radzi sobie z przepaleniami lepiej niż w lustrzankach, widać to ładnie na porównaniu z Canonem 600D.
Możliwe. Test udowodnił prawidłową strategię Sony. A35 nie jest lepsze od A55, płacimy za to mniej ale o podobnych możliwościach. Gorzej jak obrazek z np Canona 600D jest lepszy od 60D czy szumy na D5100 niższe od D7000 - to lekko chyba nie w tą stronę :) W przypadku wyboru SLT a NEX wolę nexa. Bo wiem że to zabawka dla dużych dzieci o sporych możliwościach. jakubh -- wydaje mi się że A77 będzie o wiele lepsze od A700 o ile uznasz technologię SLT. Ergonomie już można ocenić i jest nieźle. Mi brakuje jedynie cRaw w A77 już przed premierą :)
@Euzebiusz - 1/3 EV utraty światła to taka różnica, jak między fotografowaniem przysłoną F/3,5 a F/4 przy tym samym czasie naświetlania. W praktyce - przy okazji - także dzięki temu A35 nie przepala mocno świateł, co jest częstą bolączką klasycznych lustrzanek których układ pomiarowy nie obejmuje zewnętrznej części kadru.
Po cholerę wielkie powiększenie wizjera, gdy widać pojedyncze piksele, "schodkowany" obraz [brak antyaliasingu], z opóźnieniem i rozjeżdżającymi się kolorami na składowe RGB. Jedyna realne korzyści to robienie nocnych krajobrazów (sic!), ew. statywowe macro.
Sama idea jest ok, tylko na razie wykonanie technologicznie kuleje. Może w nowszej generacji będzie lepiej...
A tak z ciekawości spytam. Zaobserwowałeś wyraźny postęp w fotografii amatorskiej który nastąpił przez ostatnie 15 lat? Wystarczy pobieżnie przejrzeć kilka galerii internetowych czy portali społecznościowych na których dziennie publikuje się ponad MILIARD zdjęć, żeby się przekonać że tak naprawdę mało komu w ogóle o cokolwiek chodzi w fotach. Moim zdaniem zdjęć jest więcej, ale są gorsze - mimo postępu :-)
@jakubh "W praktyce - przy okazji - także dzięki temu A35 nie przepala mocno świateł, co jest częstą bolączką klasycznych lustrzanek których układ pomiarowy nie obejmuje zewnętrznej części kadru. "
Ja stary jestem i wpojono mi błędną na dzisiaj doktrynę, że to ja sam odpowiadam za naświetlenie kadru :-)
"chcesz skuteczności autofokusa i AF-C w Alfie, to kup A700. Spiesz się, bo coraz mniej jest naiwnych chcących sprzedać ten korpus "
Skoro to taki unikat, to nie będę nikomu zabierał tej możliwości :-)
@archangelgabrys, w wielu kamerach jest tak że czas może byc krótszy niż 1/24, może to być 1/100, 1/60 itd. wyobraz sobie jakie ograniczenia by to narzucilo filmowcom gdyby było inaczej.
Leszku, po co wykręcać matrycę na maxa ? Podobnie w komputerach czy samochodach, mozna wykręcić "serducho" na 100 %, tylko po co ? skoro zapiernicza i to całkiem dobrze.
Myślę że warto przeczytać: link Zamiast się nabijać i śmiać się z idei bezlusterkowców czy półprzepószczalnego lustra, warto się zastanowić czy to nie jest przyszłość rynku fotograficznego. Canon i Nikon przegapiły nieco ten segment rynku w Japonii, ale może to się niedługo stać na innych rynkach świata.
"A tak z ciekawości spytam. Zaobserwowałeś wyraźny postęp w fotografii amatorskiej który nastąpił przez ostatnie 15 lat? Wystarczy pobieżnie przejrzeć kilka galerii internetowych czy portali społecznościowych na których dziennie publikuje się ponad MILIARD zdjęć, żeby się przekonać że tak naprawdę mało komu w ogóle o cokolwiek chodzi w fotach. Moim zdaniem zdjęć jest więcej, ale są gorsze - mimo postępu :-)"
Zupełna racja, sam robię więcej zdjęć cyfrówką niż kiedyć analogiem :) Ale mam nadzieję, że znajdą się tu ludzie którym najbardziej zależy na robieniu zdjęć :). Fakt faktem, że dobre body czy szkło są pomocne i pewnie stąd te dyskusje. Ale jak dla mnie, pomocne a nie niezbędne.
Po pierwsze Canon i Nikon po prostu przespały rewolucję - tak jak Nokia z Androidem. Albo wejdą w SLT i bezlisterkowce, albo zejdą do getta i niedługo o nich zapomnimy. Po drugie efektu ducha po prostu nie widać w zdjęciach. No chyba że ktoś fotografuje zwykle tablicę pomiarową. Zrobiłem tysiące zdjęć A55 w najrozmaitszych warunkach i duchy widzą tam chyba tylko właściciele staromodnych luster. Po trzecie mam sporą dłoń i rękojeść leży mi zdecydowanie lepiej niż np. dla D5000, który jest maksymalną porażką w tej kwestii. To są wszystko przesądy - a za jakiś czas wszyscy będą robić takie aparaty.
To masowa sprzedaż decyduje o tym co będzie produkowane. Jeśli w reklamach będzie powtarzane, że bezusterkowce to jakość lustrzanki w kompakcie (co jest nota bene coraz bliższe prawdy) to amatorzy, których jest zdecydowanie więcej będą to wybierać ze względu chociażby na rozmiary (tak jak w Japoni, wzrost udziału w rynku z 5 do 40% w ciągu tylko 2 lat). Działa tutaj też sprzężenie zwrotne. Firmy, które widzą wzrost sprzedaży w segmencie bezlusterkowców u innych też w to wchodzą jednocześnie napędzając wzrost sprzedaży w tym segmencie. Za jakiś czas lustra to będzie niszowy rynek dla profi (tutaj mały rozmiar : ) nie zawsze jest pożądany), jeśli sprzęty takie jak NEX 7 nie pójdą w tym kierunku.
Szkoda, że w teście brakło przyrównania do Pentaxa K-5. To taka sama matryca (16 mpix) jak w tym Sony więc wyniki mogłby byc bardzo interesujące, biorąc pod uwagę niskie szumy Pentaxa. Ale wtedy przyrównywane w teście puszki C i N mogłyby nie wypaść tak dobrze...
Dzozef napisał: Czy po za reklamą i naiwnością istnieje coś co może skłonić do wejścia w tą ślepą uliczkę? Masz na myśli produkty Canona i Nikona? :))) A tak powaznie, czy znajdziesz w ogóle na rynku jakikolwiek produkt który nie jest reklamowany?
10 września 2011, 10:34
A mój sąsiad miał włąsnie sony z półprzepuszczalnym lustrem. Do tego lustra kurz przykleja się jak do lepu. Nie idzie tego opanować i na zdjęciach ciągle ciapki. Czyszczenie matrycy w sony jest niesamowicie nieskuteczne (patrz problemy z NEX o których na forum kkm piszą użytkownicy) , ale tu nawet nie ma tego. Już nawet śmialiśmy się, żeby zasilikonował jeden obiektyw i spokój. A tak serio to sprzedał i kupił normalną lustrzankę z bagnetem sony, żeby używać posiadane 50/1.8 i jakiejś tam makrówki od sony.
a mnie sie marzy, ze producenci aparatow dogadaja sie i bedzie mozna kupowac body tak jak kiedys, osobno, bez materialu swiatloczulego. skupili by sie na wykonywaniu dobrych funkcjonalnych urzadzen fotograficznych. marzy mi sie aby powstaly programy, ktorymi kazdy zaawansowany fotograf potrafil by oprogramowac taki sprzet. marzy mi sie aby matryce mozna bylo zakupic od ulubionego producenta i samodzielnie robic mezalianse canon-sony-fuji. naiwny jestem.....
riddlerpl, Porównywanie SLT do lustrzanki to jest jak porównywanie jabłek i pomarańczy. Nawet jakbyś nakręcił filtr szary -1/3EV (gdyby taki był) na K-5 to i tak warunki porównania nie byłyby takie same. Nawet założenie filtra przed obiektywem i za nim robi różnicę a co dopiero jak element optyczny jest pod kątem. Również ta sama matryca a inne oprogramowanie mogą dawać istotne różnice, co ostatnio było ćwiczone, ale w takim przypadku porównanie ma sens, bo porównuje się to oprogramowanie, filtr A-A i elektronikę towarzyszącą (chipset).
@Falki, Twoja opinia o SLT jest typowa dla posiadacza, który jest nieomylny i zakupił towar, który wcześniej starannie wybrał. Zamiast snuć swoje wizje, lepiej się przyznaj jak dałeś się wmanewrować w ten nowoczesny produkt. Przy tej reklamie jaką stosuje Sony, właściwie jest w stanie sprzedać wszystko co tylko wykombinuje, a użytkownicy tego A35 chyba się raczej zwąchują na facebooku niż korzystają z fachowości Optycznych.
Jak ktoś chce zobaczyć różnicę jaką daje to lustro, to może postąpić jak facet z tego linku. link Na smartfonie jednak tej różnicy się nie zauważy i na notebooku chyba też nie. Jest to jedyna metoda, która do mnie przemawia -- usunąć inkryminowany element optyczny...
cedrys@ Wątpię żeby większość posiadaczy A35 oglądało aż tak ogromne powiększenia zdjęć. Na normalnych zdjęciach tego efektu nie widać a w nowych A65/77 zdecydowanie poprawiono powłoki półprzepuszczalnego lustra. Technologia SLT jest ciągle ulepszana a rynek i tak zadecyduje o przyszłości lustrzanek.
@ cedrys: W tescie są porównywane SLT do lustrzanek (o ile wiem C 600D i N 5100 to dSLR), stąd moja uwaga. Zresztą z tego co zauważyłem po "dyskusji" - część wpisów udowania, że SLT nie rózni się w jakości in "minus" co jest w jawnej sprzeczności z twoja wypowiedzią. To kto ma rację? Zaś osobiście mnie jako użyszkodnika nie intersuje za bardzo jakie tam jest lustro i jak działa. Ważniejsze dla mnie jest jakie ten zestaw produkuje zdjęcia i tego porównania bym się spodziewał. Tak by mieć swobodę wyboru...
10 września 2011, 12:26
Jestem bardzo zaskoczony porównaniem A35 do D600 5100D to nie ten przedział aparatów, A55 i A580 to rozumiem że te modele, ale nie następca A450 z półprzepuszczalnym lustrem. Do tego redaktorzy zapomniejli dopisać że nikt tak nie ingeruje w RAW ja Nikon, tutaj szacunek dla Canona że pewne zachowanie dobrych wartości w bezsensownej pogoni za klientem. Dziwi mnie pozycja Nikona 5100 wszak jego uchwyt jest jest dopiero niewygodny i jeszcze jedno proszę porównywać ceny N i C i S z dzniu ich premiery, a nie jak pierwszą młodość mają za sobą, to tak jakby porównać nowy model samochodu z salonu do modelu produkowanego od lat gdzie jego następca stoi u drzwi.
"Do tego redaktorzy zapomniejli dopisać że nikt tak nie ingeruje w RAW ja Nikon, tutaj szacunek dla Canona że pewne zachowanie dobrych wartości w bezsensownej pogoni za klientem."
o lol... Szlachetny Canon i Zdemoralizowany Nikon :D
Kurz na lustrze nie ma większego znaczenia, bo znajduje się daleko poza ogniskiem. Jego wpływ na obraz jest zbliżony do kurzu na przedniej soczewce obiektywu.
10 września 2011, 13:00
Od 1,5 roku robię zdjęcia A500 i nie przeszkodziło mi to zrobić zdjęcia lepsze niż D5II z Canona i wyprzeć zawodowego fotografa z obsługi dwóch imprez kulturalnych, mimo że jestem amatorem. Chyba część zapomina że tu chodzi o robienie zdjęć tymi aparatami!!! Boli mnie to że niewielu potrafi przyznać że ktoś potrafi zrobić coś lepszego, i przyzwyczajenia testujących przemawiają przez test, brak obiektywizmu! Konkurencję należy szanować! to jej produkty powodują że inne firmy rozwijają swoje produkty, a nie opluwać, gdyby nie Sony to rynek podzieliły by między siebie C i N i nadal byśmy mieli 6Mpix, Na dodatek jeszcze wspomnę że ja mam także lustrzankę dwuobiektywową Yashica, i co to nie jest lustrzanka? Lustro było wprowadzone po to aby mieć podgląd pod to co pada na materiał światłoczuły, więc jeżeli je ktoś zastąpi czym innym dobrym to będzie tak jak kiedyś stare aparaty do obecnych luster.
@Rafael, 600D miał premierę 7-go lutego, D5100, 5-go kwietnia, a A35, 8-go czerwca... Rzeczywiście, następcy C i N "stoją już u drzwi"...:P Co jak co, ale trolle od Sony są jeszcze mniej inteligentne niż te od Canona...
10 września 2011, 13:40
Jaad75
ja nikogo nie obrażam, a ten okres spowodował zmianę cen detalicznych w szczególności u Ci N nie mają własnej sieci sprzedaży do tego nie gwarantują ochrony kupujących w postaci 4 lub 5 lat gwarancji (jezeli kupi się w salonie).
Nieomylność posiadacza? Oczywiście, że nie. Po prostu zadowolenie z udanego, dopracowanego produktu, który nowoczesnymi rozwiązaniami przebija wszystko co jest na rynku w danym momencie i w swojej kategorii cenowej. Do tego zadowolenie poparte wykorzystaniem w codziennym, zwykłym użytkowaniu tych nowych "gadżetów" - wbudowany GPS, tryb seryjny, handheld twilight, HDR włączany jednym przyciskiem, minimalna waga i wymiary (co ma znaczenie przy dwutygodniowym urlopie polegającym na całodziennym chodzeniu po alzackich i prowansalskich miasteczkach). Zdjęcia wychodzą fantastycznie. Ręka nie boli, uchwyt jest wygodny... Czego chcieć więcej? Żeby cyferki na tablicy kontrolnej w określonych warunkach nie miały "duchów"? No jakoś to przeżyję :-P Co do marketingu... reklamowanie aparatu w stosunku do konkurencji droższego, cięższego, mniej uniwersalnego i dającego mniejsze możliwości, gorszego w obsłudze i bazującego na starych technologiach - to nie jest marketing? Tak dzisiaj wyglądają inne koncerny walczące z Sony, Samsungiem i Panasonikiem.
@Rafael - trudno nie zauważyć, że trollujesz w każdym temacie, który choć delikatnie zahacza o Sony. @Falki, póki "stare technologie" pozostają znacząco lepsze od nowych, bardzo dobrze, że są firmy, które przy nich pozostają. Jak EVF osiągną poziom zblizony do OVF, będzie czas na przejście na takie rozwiązanie. Póki co, Sony zamiast rozwijać CDAF, bądź PDAF matrycowy, produkuje dziwaczną hybrydę, która i tak jest czymś przejściowym, bo nie zapewnia optymalnego wykorzystania możliwości matrycy, a do tego forsuje EVF w swojej niedopracowanej formie, licząc zdaje się na to, że wychowa sobie rzeszę nowych fotografów nie znających zupełnie zalet wizjera optycznego.
-Nieomylność posiadacza? Oczywiście, że nie. Po prostu zadowolenie z udanego, dopracowanego produktu, który nowoczesnymi rozwiązaniami przebija wszystko co jest na rynku w danym momencie i w swojej kategorii cenowej-
"Nowoczesność" to EVF i PDAF w trakcie filmowania. Jak widać, dla wielu nie jest ważne, że jedno jest kiepskie, a drugie raczej zbędne. Inna sprawa, że akurat K-r jest w wielu aspektach gorszy od tego Sony, a w innych jedynie mu dorównuje.
jedyne co mozna polepszyc w amatorskich lustrach to af , jak widac ten soniak tego nie robi , reszta to pierdoly , po za tym fachowcy ... przeciez widac ze ma bufor do dupy ... Sony zaoszczedzilo na czesciach i jeszcze sie tym chwali . Jest wolny , af do dup... - to mi wytlumaczcie , gdzie te rewelacje ?
po za tym to dosyc zabawne , soniaki nie umialy opanowac lustra , to brak wstepnego podnoszenia , to znow klapalo jak klapa od smietnika - no to wywalili je i maja spokoj :) I jeszcze reklamuja to jako rewelacje ;) Po co mi kupywac drogie , jasne szkla jezeli mi puszka wycina ta jasnosc ?
@Szabla, no wiesz, to jest kwestia software'owa, teoretycznie każdy korpus w którym jest zaimplementowany CDAF umożliwia peaking. Silnik w korpusie wymaga jednak jego innego zaprojektowania i dołożenia paru części (o kilku linijkach kodu nie wspominając :))... @s4int, tak, to kolorowanie krawędzi tego, co znajduje się w płaszczyźnie ostrości.
Tradycyjnie już, o powiększaniu obrazu na podglądzie - bardzo przydatnym przy ręcznym nastawianiu ostrości - z testu się nie dowiemy. O szybkości AF i jakości nagrywanego dźwięku podczas filmowania również. W sumie: nie ma to związku z optyką. :)))))))
No tak. To w sumie fajna sprawa - w canonie to jest (oczywiście nie domyślnie, bo gdzieżby tak łatwo było - po wgraniu Magic Lantern dopiero). Używam przy filmowaniu, cholernie przydatne często, zwłaszcza przy minimalnej GO. Powinni w każdy aparacie z LV takie coś zaimplementować... Dziwnie, że sony obcieło coś co już było. Zwłaszcza, że to przecież - - tak jak piszesz Jaad75 - pierdoła softwarowa, pare linijek kodu.
@Szabla, ale "szybkość AF" podczas nagrywania video, to wada - ostrzenie powinno być stosunkowo wolne, żeby wyglądało dobrze na filmie.
10 września 2011, 16:00
jaad75
Pajacujesz do potęgi, jesteś teoretykiem obskakujacym portale i witryny, a twój kompakt to jego zoom kończy się na X3, jakbyś robił zdjęcia jakimkolwiek aparatem to byś nie gadał tylu bzdur, i jak o czymś piszesz to ze zrozumieniem, wyglądasz na tym portalu ze swoimi komentarzami jak brzuchaty kibic uprawiajacy sport przed telewizorem. Prawdopodobnie nie miałeś połowy sprzętu w ręce o którym się tak z wielkim znawstwem wypowiadasz i opluwasz (chyba że jesteś stałym macaczem sprzętu w jakiś hipermarketach.
Ja tylko chciałem wypowiedzieć swoje zdanie o braku obiektywizmu wśród testujących, i mimo że się lubi swoją markę to czsem trzeba przyznać też racje, czy też wyższość innym.
Bawcie się dobrze.
@Rafael, następnym razem przeczytaj co napisałeś, zanim naciśniesz "dodaj", moze bedzie składniej... :P Jak narazie zecydowanie potwierdzasz moją opinię o trollach od Sony...:D
10 września 2011, 16:26
A po co to półprzepuszczalne lustro. W wizjerze i tak wyświetlacz. A AF w bezlusterkowcach jak pokazują najnowsze panasy i olki taki sam lub lepszy niż w lustrzankach?
Z całą pewnością dokładniejszy... Tyle, że w słabym świetle jest trochę gorzej, niestety...
10 września 2011, 16:37
Ja uzywam starszego panasa G2 i nie zauważyłem jakiś problemów nawet w gorszym świetle. Na pewno jest lepiej niż w Pentax k200d i tak samo jak w canon 450d. To wiem na pewno, bo używałem. Pomijam diodę wspomagająca AF, która jest u panasa i na mniejsze dystanse niezawodna praktycznie.
Ta dyskusja jest bezcelowa - jedyna krytyka płynie ze strony osób, które nie używały EVF w Sony przez czas dłuższy niż 5 minut w sklepie i nie robiły fotek aparatem z półprzepuszczalnym lustrem w różnych warunkach, bo znów - w typowym sklepie jest tylko oświetlenie żarowe i galerianki.
Czemu żaden z szanownych krytyków nie zauważy, że EVF zapewnia 100% pokrycie kadru? Że zapewnia lepszy kontrast w trudnych warunkach oświetleniowych? Że dzięki EVF można łatwo dostrzec jaki będzie efekt korekty ekspozycji i ustawień balansu bieli? Czemu nikt nie zwróci uwagi na to, że półprzepuszczalne lustro daje nieosiągalną dotąd w tej klasie sprzętu szybkość zdjęć seryjnych?
Ale odpowiedź na te wszystkie pytania jest prosta - bo w Canonach i Nikonach tego wszystkiego nie ma, więc jest to niezgodne z linią programową. A postęp generalnie jest przereklamowany :-P
Ale nie, przepraszam, cofam to co powiedziałem- na zdjęciach robionych A35 są duchy! Na tych przykładowych, pod koniec testu! Takie różne szare postaci, niektóre mają puste oczy, prawie na połowie zdjęć je wyraźnie widać! :-PPP
esteem, Nie wystarczy, że używałeś. Może być wystarczająco szybki dla Ciebie ale nie dla innych. Szybkość działania obu systemów kontrastowego i fazowego zależna jest w dużym stopniu od konstrukcji obiektywu i jego przeznaczenia. Obiektyw sterowany fazowo otrzymuje jedną informację od korpusu w formie odległości do obiektu. Zadaniem procesora obiektywu jest ustawienie tej ostrości jednym ruchem podzielonym na 3 fazy: start, ruch jednostajny i hamowanie przed celem, żeby nie przejechać. W aparacie z AF kontrastowym obiektyw wykonuje kilka oscylacji zanim kontrast osiągnie wartość maksymalną. Ruch układu ogniskującego ma więc więcej faz: start, ruch jednostajny, hamowanie przed celem i niezbędna ilość oscylacji zależna od mechanicznej jakości obiektywu (luzy, jakość i gęstość smaru, temperatura). Zatem AF kontrastowy musi być wolniejszy i jest. W nagrodę jakby jest dokładniejszy, wbrew temu co pisze jaad75, jednak pod warunkiem, że obiektyw jest dobrej klasy. Logika jest tu bardzo prosta: gdyby tak było jak myślisz, już by było po lustrzankach a SLT w ogóle nie ujrzałaby światła dziennego.
@Falki, na Twoje nieszczęście używałem (czy może raczej usiłowałem używać) A55 na koncercie. Dynamiczne sceny i słabe światło, to była tragedia niestety i jak dla mnie aparat, a raczej jego EVF, poległ na całej linii... Jak będę miał okazję poużywać w takich warunkach A77, to chętnie przekonam się, czy coś poprawili, choć po pierwszych komentarzach sądząc, wielkiej poprawy spodziewać się raczej nie należy... Wciąż jeszcze za wcześnie. BTW, nie potrzebuję widzieć efektów balansu bieli, ani korekty ekspozycji - potrzebuję dobrego, naturalnego obrazu, bez opóźnień, smużenia, obcinania dynamiki sceny i drażniących kolorowych artefaktow na krawędziach przedmiotów.
Swoją drogą: ciekawe co to się stało, że dzisiaj tylko jaad trolluje na Sony? No ok, roboty odwala za 5 osób w pojedynkę, ale zazwyczaj jest jakiś.. większy tłok. Ale nic to, udanych kadrów życzę koledze, szczególnie tych na świeżym powietrzu - ładny weekend mamy, warto by wyjść z domu jaad75 :)
@Falki, Dodam Ci jeszcze, ponad to co napisał jaad75, że mnie by przeszkadzało sugerowanie jaki byłby obraz wyplutego przez puszkę jotpega. Jak wprowadzili LV do lustrzanek to byłem początkowo zachwycony, a teraz używam tylko wyjątkowo do współpracy ze starymi obiektywami niesystemowymi. Obecnie używam tylko RAW-ów i balans bieli, nasycenie, wyostrzenie i punkt szarości ustawiam precyzyjnie sam podczas wywoływania. Zdarza mi się nieraz, że po obróbce serii zdjęć robię dodatkową korektę, szczególnie WB. Podczas wykonywania zdjęć interesuje mnie tylko, żeby zdjęcia nie przepalić, tam gdzie byłoby to rażące.
@ zentaurus, Nie, nie dlatego, że jest interesujący. Dlatego, że są odpowiedni uczestnicy do dyskusji. Jakby nie było Sony to byłby Pentax albo Leica.
10 września 2011, 18:18
Nie chodzi o to czy AF jest dla mnie wystarczająco szybki czy nie. W G2 i 450d jest po prostu taki sam. Co tu wydziwiać? Różnic nie ma poza tym, że G2 ma diodę wspomagającą AF i bez spawary ostrzy w ciemnym pokoju. W e-p3 i nowych obiektywach AF jest jeszcze szybszy i pewniejszy. Projekt półprzepuszczalnych luster miał sens gdy AF kompaktów/bezlusterkowców był słabszy. Dziś jest taki sam. Za kilkanaście miesięcy będzie szybszy. Chyba nikt w to nie wątpi.
@esteem AF kontrastowy zawsze będzie wolniejszy od fazowego. Kontrastowy musi kilkukrotnie przejechać za punkt ostrości i potem zawrócić. Natomiast fazowy jedzie do ostrości i tam zostaje. Owszem można kontrastowy dopracowywać, konstruować obiektywy żeby szybko mogły zmieniać "kierunek" ostrzenia, dopracowywać algorytmy żeby tych "przejazdów" przez punkt ostrości było mniej i żeby były mniejsze. Nie mniej do prędkości fazowego można się tylko próbować zbliżyć.
@esteem Biegacz który biegnie 110 metrów następnie zawraca, biegnie 15 zawraca dalej biegnie 7 zawraca i biegnie 2 nie będzie szybszy od tego który biegnie 100 metrów ;-) To jest niemożliwe.
-Czemu nikt nie zwróci uwagi na to, że półprzepuszczalne lustro daje nieosiągalną dotąd w tej klasie sprzętu szybkość zdjęć seryjnych?- No to super , zrobie sobie 5 zdjec i bede czekal minute , w tym modelu , az sie zapisza . Faktycznie , genialne rozwiazanie ...
nie męcz się - co byś nie napisał to i tak on Ci napisze, ze panas/oly lepszy. On po prostu musi tak pisać. Nie stosuj logiki i racjonalnych argumentów bo to nic nie da.
@esteem: "A AF w bezlusterkowcach jak pokazują najnowsze panasy i olki taki sam lub lepszy niż w lustrzankach? "
Zrób sobie test z naleśnikiem albo czymś co ma płytkie GO, a potem porównaj do DSLR lub nieszczęsnej alfy SLT ( z gównianym wizjerem dla dzieci monitorów CRT ). Potem otrzyj łzym przyznaj że zgrzeszyłeś myślą uczynkiem i zaniedbaniem.
Podsumowując: szybki AF = dupiany obraz z szybkiego kita.
Co do szybkiego AF w bezlusterkowcach - miałem Panasonic GF-1 z obiektywem 20mm 1.8 Rzeczywiście AF wydawał się być szybki z tym, że po przełączeniu w tryb filmowania znikał - jego szybkość i dokładność była jak w lustrzankach Nikona -żadna. Co się stało? Komu wydaje się, że AF kontrastowy będzie szybszy od fazowego niech pamięta że ten ostatni potrafi w najszybszych lustrzankach ustawić się 12 razy na sekundę.
Szybkość kontrastowego (AF) będzie zawsze niższa niż fazowego - ale co z tego. Przecież człowiek już szybszy nie będzie i fotek szybciej robić nie będą. Tak naprawdę i te kilkanaście razy na sekundę w najszybszych Nikonach też jest potrzebne bardzo rzadko jeśli w ogóle . Zresztą wcześniej czy później wprowadzą programową głębię ostrości. Zdjęcia będą robione na optymalnej rozdzielczości obiektywów ( f5.6-8) a potem będzie dodawany efekt głębi f0,95 np :)
Kurt Munger opublikował rzetelne porównanie jakości obrazków SLT-A33/A700/A900 na tych samych, znakomitych obiektywach. Podsumowuje: "Dla ISO 1600, nowy A33 okazuje się najsłabszy, trzyletni A700 drugi, a dwuletni A900 najlepszy (...). Silniejsze kolorowe "halo" wokół ostrych źródeł światła w A33/55 jest poważnym problemem dla mnie, i jestem pewien że stary A700 pokonuje jakością obrazu nowe SLT A33/A55". Z czego się biorą tak silne "kolorki"? Raczej nie z półprzepuszczalnego lustra, ale z samej matrycy o osłabionym filtrze AA.
jezeli przyszlosc ma polegac na zastepowaniu ukladow optycznych (pryzmatow) przez ekraniki lcd z malym zakresem dynamiki obrazu, smuzeniem, powolna reakcja to ja dziekuje. trzeba sie zaopatrzyc w pelnoklatkowe tradycyjne body poki jeszcze sa.
Mogę potwierdzić, że CDAF w GF2 z obiektywem 14 f/2,5 jest porównywalny do PDAF w 5DII z obiektywem 17-40 f/4 i 24-105 f/4 na środkowym punkcie AF. Nie ma znaczenia, czy jest jasno, czy ciemno. Nie ma znaczenia, czy jest lampka doświetlająca, czy nie ma, bo jak w Panasie się zasłoni diodę lub do Canona podepnie zewnętrzną lampę ze wspomaganiem AF to oba te zestawy dają podobne wyniki. Panasonic jest też cichszy (w zasadzie kompletnie bezgłośny), mimo że Canon chwali się silnikiem USM w obu tych obiektywach.
Tylko jest jedno ALE... Ten naleśnik Panasa to plastikowy pikuś z soczewkami wielkości paznokcia małego palca, a wspomniane obiektywy Canona to uszczelniona kupa całkiem ciężkiego szkła, pokrywającego 4-krotnie większą matrycę o duuużo lepszej jakości, dająca duuużo lepszą rozdzielczość i mniejsze zniekształcenia, jak i nieskończenie większą uniwersalność (w końcu to zoomy), a przy tym nawet przy f/4 zapewnia większą kontrolę nad GO. Jeśli ta kupa szkła, mimo ograniczeń wynikających z ciężaru i bardziej skomplikowanej konstrukcji działa tak szybko, jak lupka Panasa, no to brawa dla Canona (mimo że jego AF i tak jest stosunkowo słaby w porównaniu do niektórych konkurentów).
Sam używam Sony, ale staruszka z CCD, najbardziej denerwuje mnie to sformułowanie "pierwsza lustrzanka z półprzepuszczalnym lustrem", widać o Canonie Pelliix nikt już nie pamięta. W zasadzie nic rewolucyjnego nie wymyślili i gdzie ta innowacyjność.
11 września 2011, 09:49
@qbic/s4int A czemu piszesz 2 razy to samo tylko pod innymi nickami? W dodaktu czemu sam ze sobą rozmawiasz? Ciekawe/
A do rzeczy. Już AF w e-p3 jest szybszy niż w wielu współczesnych lustrzankach. To fakt. O czym rozmawiamy? To tak jakby wątpić czy silnik spalinowy napędzi pojazd czy nie. Bo jak ma napędzić skoro nie ma czterech łap. To "teoretycznie" niemożliwe. Jednak to fakt. Po co dyskutować z faktami? To wymaga szczególnej determinacji.
Dawno już istniały lustrzanki cyfrowe z częściowo przepuszczalnym lustrem - ale z niewymiennymi obiektywami. Pentax miał taki model w ofercie (EI-2000 sprzedawany też jako HP 912c), matryca 2/3" 2 MPix, obiektyw o ekwiwalencie 34-108 (F/2,5-3,9). Wizjer oczywiście był optyczny, TTL, wielki jak telewizor. Do tego Live View i odchylany ekran... Olympus też popełnił kilka takich konstrukcji... Sony też :) Wracając do testowanego aparatu - pozytywnie zaskoczyła mnie jakość zdjęć na wysokich czułościach. Spodziewałem się kolorowych placków znanych ze starych modeli Sony, ale jak widać - są postępy. Osobiście wolę jednak lustrzanki z tradycyjnym wizjerem - gdy spojrzę w te elektroniczne, razi mnie brak naturalności obrazu (jakbym był oderwany od tego, co fotografuję). Kwestia gustu...
11 września 2011, 10:50
Właśnie patrząc przez elektroniczny wizjer własnie widzisz dokładnie to co będzie na fotce. To co zarejestruje matryca. Ja wiem czy to takie oderwanie od tego, co fotografujesz?
Testy na optyczne.pl przypominają mi testy samochodu, w których bada się jedynie pracę silnika i układ skrętny. :) Dlatego wolę testy dpreview, gdzie do testu podchodzi się znacznie bardziej całościowo.
@esteem, nie widzisz co zarejestruje matryca, tylko symulację tego. Obraz sczytywany na żywo to nie to samo, co obraz naświetlany przy określonym czasie otwarcia migawki i określonym otworze przysłony. Spróbuj np. użyć korekty ekspozycji mocno na minus. W wizjerze przepalone obszary nie staną się poprawnie naświetlone. Będą wyglądały jak przepalony jpeg, który próbujesz programowo przyciemnić, czyli w miejscu przepałów powstanie szarawy, jednolity placek. A na wykonanym zdjęciu okaże się, że jednak w miejscu placka jest tam dużo zarejestrowanych szczegółów.
Dlaczego? Aparat po wprowadzeniu korekty zmieni parametry naświetlenia. Używając przycisku powiększenia można na podglądzie obejrzeć obszar grożący prześwietleniem.
Jeśli w wizjerze widzisz przepalone niebo i wprowadzisz korektę np. - 1 EV, to aparat nie wie, czy na zdjęciu ten przepał będzie, czy go już nie będzie, bo matryca nie potrafi zmierzyć poziomu światła ponad próg odcięcia sygnału. Wprowadzając korektę W CZASIE KADROWANIA nie skraca się czas naświetlania ani nie zwiększa przysłona (aparat zmieni parametry ekspozycji dopiero w momencie wykonania zdjęcia). Obraz w wizjerze jest jedynie przyciemniany programowo, więc to, co jest w nim przepalone, takim też pozostanie. Wskazywane obszary przepaleń i histogram na żywo to swojego rodzaju symulacja, jak BYĆ MOŻE wyglądać będzie zdjęcie. Dzieje się tak we wszystkich aparatach mierzących ekspozycję matrycą.
Jasne, że nigdy nie będzie dokładnie tak samo, jak po rzeczywistym naświetleniu, ale pozwala dosyć dokładnie ocenić kadr.
11 września 2011, 16:41
Szabla | 2011-09-11 11:00:37
Pentax/HP nie był przecież lustrzanką.
Oczywiście, że był - choć dość nietypową. Nie rozbierałem tego aparatu na części pierwsze, ale ogólna zasada działania była taka, że światło było rozdzielane i część trafiała do (ogromnego) wizjera, a część na matrycę. Zresztą podobnie jak w zbliżonych konstrukcjach innych producentów z tego okresu. Przypuszczam, że konstrukcyjnie było to rozwiązane podobnie, jak w nowszych SLT. Oczywiście były to bardzo niedoskonałe sprzęty, ale fotografowałem takim ustrojstwem przez kilka lat i mam z tego okresu wiele świetnych ujęć.
Dręczy mnie jedna rzecz: skoro mamy do czynienia z wizjerem elektronicznym, to w środku jest wyświetlacz. Każdy wyświetlacz ma swoją częstotliwość odświeżania - bawiłem się ostatnio trochę SLT-A35 i jak dla mnie osobiście to jest porażka pod względem rozdzielczości, szczegółów itp. Ciekawi mnie jak to ustrojstwo pracuje przy oświetleniu jarzeniowym, które także miga z określoną częstotliwością. Efekt może być bardzo "ciekawy" kiedy te częstotliwości się nałożą, nie sądzicie? ;)
@ogonkota, masz pojęcie na czym polega "odświeżanie" w ekranach LCD? To nie CRT... @Szabla, a z ciekawości, co symuluje wizjer SLT, jak zadamy mu czasy naświetlania rzędu np. sekundy?
jaad75, Ja mam pojęcie. Faktycznie tego typu wyświetlacze jak LED, OLED czy TFT, to nie ekran CRT. Na ekranie CRT (z przeplotem lub bez) mówimy o częstotliwości odchylania pionowego. Zbyt niska męczy wzrok, ale ma to związek z czasem poświaty luminoforu. Wszystkie wyświetlacze pracują stroboskopowo, ale na innej zasadzie. Diody w urządzeniach typu LED, OLED nie mają bezwładności typowej dla LCD i dzięki temu nie ma smużenia, ale każda zmiana obrazu widzianego przez matrycę powoduje konieczność jego przetworzenia przez procesor i układy pomocnicze, co zabiera nieco czasu. Skutkuje to przede wszystkim utratą płynności. Widać to doskonale na podglądzie LV przy pracy z teleobiektywem, z tym że wizjer zapewnia o wiele lepszy kontrast.
Jak zobaczę, nie będzie rozwarstwionych kolorów i opóźnień to tylko się cieszyć. Jak nie zobaczę to nie uwierzę. To prawdziwe 1920x1080x3 czy to liczone dla każdego koloru osobno :-P ?
Wizjer aparatu nie może mieć rozdzielczości HD/FullHD z jednego prostego faktu: jest to format o proporcjach 16:9 a w aparacie preferuje się proporcje 3:2 lub 4:3
A77 ma wizjer 1024x768px, czyli trochę więcej na wysokość niż ma HD ale mniej na szerokość.
12 września 2011, 09:40
Dobrze by było umieścić na pierwszej stronie testu krótkie podsumowanie/tabelę różnic z wyższymi modelami.
Co do wizjera: opóźnienia zawsze jakieś będą. Obecna technologia raczej nie pozwala na stworzenie wizjera z zerowym opóźnieniem. Jak bardzo to przeszkadza fotografującemu to już kwestia gustu, w każdym razie: fotografie w których gra to jakąkolwiek rolę są równie często wykonywane co fotografie na ISO25600 ;) Rozwarstwione kolory? Z wszystkich wad jakie słyszałem i widziałem to ta jest najbardziej bzdurna i pierwszy raz słyszę, żeby ktoś o tym mówił. Tak, wizjer ma opóźnienia, tak, jak ktoś ma sokoli wzrok to może dostrzec piksele, tak, wizjer ma ograniczoną dynamikę, bardziej ograniczoną niż matryca, ale... rozwarstwianie kolorów? o_O zaraz ktoś wyskoczy z wypalającymi się pikselami albo teorią o przewadze wielkości wizjerka w C1100D nad tym w lustrach SLT, jak to już miało miejsce w przeszłości.
"symuluje wizjer SLT, jak zadamy mu czasy naświetlania rzędu np. sekundy?" - symuluje uzyskaną ekspozycję, tylko nie przez wydłużenie czasu naświetlania (co jest dość oczywiste) a zwiększenie czułości. Wystarczy, żeby nie tracić czasu na sprawdzanie czy zdjęcie wyszło z poprawną ekspozycją czy nie - dla amatora bezcenna właściwość, szczególnie kiedy dopiero się uczy pracy na manualu. Podobnie zresztą z balansem bieli - świetna sprawa, szczególnie kiedy ktoś robi JPGi.
Sky_walker, Dlaczego nie może mieć? Spójrz na jego ekran: 16 x 9 jak byk, choć w specyfikacji jest napisane: "LCD: 3-calowy, kolorowy LCD, rozdzielczość 921.600 punktów (640x480 pix) ". Podobnie jest na dpreview. Należało napisać w trybie zdjęciowym, a w trybie filmowym jest 16 x 9. Skoro ekran ma ten stosunek, to czemu wizjer by nie mógł mieć? Aż się prosi, a przecież Sony to firma, która lubi przełamywać standardy, chyba się zgodzisz -- w pozytywnym sensie, bez ironii. To, że SLT jest hybrydą, do której sam wymyślił nazwę, żeby nie mylić z DSLR, to nie znaczy, że to już jest postać finalna. Ja to postrzegam jako poligon doświadczalny. Po A77 musi przyjść następny i trzeba to będzie ludziom zareklamować i sprzedać. A tymczasem IBM i 3M przystąpiły do klejenia chipów procesorów: link Jak im się powiedzie, to wreszcie będzie można wyprodukować matrycę o nieregularnie rozmieszczonych pikselach i filtr A-A będzie zbędny. A trzeba pamiętać, że ten filtr jest bardzo drogi i w przypadku dużych matryc stanowi duży składnik kosztów produkcji. W tej chwili nie można zrealizować prawdziwej struktury 3D w układach CMOS, bo nie można by było adresować każdego piksela z osobna. Z chwilą gdy to się uda, z plastra z senselami można będzie usunąć część elektroniki i nie będzie się tak nagrzewał. Co znaczy brak filtra A-A, wiadomo, ale dopiero wtedy tanie FF będą mogły trafić pod strzechy, obojętnie czy z lustrem czy bez. Do tego czasu Sony może nauczyć się usuwać duchy programowo i znacznie udoskonalić EVF. Może naukowcy wreszcie zmapują ludzki procesor obrazu i będzie można techniczne rozwiązania zainspirować rozwiązaniami naturalnymi. Wówczas przestanie migotać i ciężkie pryzmaty pentagonalne wreszcie trafią do lamusa.
Problem z tego typu testami i opiniami jest taki, że za bardzo skupiają się na rzeczach, które widać na początku pracy z danym sprzętem. Jest ewidentnie różnica w obrazie widocznym w EVF Sony (szczególnie tych popularnych, poza A77 którego nie mieliśmy w ręku, a podobno jest genialny), a w wizjerach optycznych. Sęk w tym, że nie zauważa się tego po kilku godzinach używania - a górę biorą zalety, których "optyki" nigdy nie będą miały, np. wyświetlanie "poziomicy" w wizjerze. Smużenie? No katedra w Cremonie nie jest zbyt dynamiczna, więc mi nie smużyła :-P może gdybym fotografował Formułę 1 to coś by się działo, ale wtedy chyba ważniejsze jest 10 klatek na sekundę niż super pryzmat i 4 klatki... i tak dalej, i tak dalej.
Moje generalne uwagi do Sony generalnie byłyby takie: - Potrzeba jeszcze więcej możliwości customizacji; chciałbym mieć możliwość włączenia na ekranie "poziomicy", histogramu i wszystkich parametrów robionego zdjęcia wedle uznania, a nie wg predefiniowanych kombinacji... Nie wiem, czy jakiś sprzęt w ogóle ma taką możliwość, ale dążymy do perfekcji więc można wymagać. - Włączanie HDRa wymaga zmiany w menu opcji zapisu z RAW na JPG; nie w każdej sytuacji jest to więc tak wygodne. Oczywiście po upgrade softu do 2.0 menu otwiera się na ostatnio używanej pozycji, więc są to de facto dwa kliknięcia więcej, ale... może gdyby to się działo z automatu byłoby bliżej ideału.
Aha, w moim sprzęcie jest namiastka peakingu; przy ręcznym ustawianiu ostrości punkt ustawiony na AF "mruga" na zielono, jeżeli ostrość się na nim ustawi. Nie jest to oczywiście tak wygodne jak mruganie wszystkich "ostrych" punktów, ale działa.
"Podobnie jak A55, nowy model nie zachwyca pod względem liczby przycisków. Trzeba jednak pamiętać, że praktycznie rzecz biorąc, jest to aparat przeznaczony dla amatorów. " Jakiego przycisku brakuje panom recenzentom??? Jest zmiana WB, ISO, drive, AEL, korekta ekspozycji, zmiana punktu AF. Brak zmiany trybu pomiaru światła jednym przyciskiem, fakt. Ale poza tym wszystko co widzę np. na 60D jest i na A35... O co chodzi?
"Włączanie HDRa wymaga zmiany w menu opcji zapisu z RAW na JPG"..."może gdyby to się działo z automatu byłoby bliżej ideału." - Woh... ja byłbym przeszczęśliwy gdyby aparat w trybie HDR zapisywał 16 bitowe TIFFy. :D To byłoby coś, a nie zabawa JPGami. Dla mnie tryb który wypluwa JPGi jest praktycznie bezużyteczny. No ale... może kiedyś, na razie nie można się nawet doprosić 14 bitowych RAWów :(
Jak czytam komentarze co poniektórych osób /i myślę, że nie będzie problemu ze zorientowaniem się o kogo chodzi/, to zastanawiam się "po co"? Po co oni to wszystko piszą, nadając niepotrzebnie jeszcze kierunek dyskusji. Jednemu przeszkadza, że w wizjerze widać to co na matrycy, bo "on tylko rawy". drugi koncert nie mógł sfocić, trzeciemu przeszkadzają przyciski inaczej niż w canonie. To wygląda jakby fabię oceniał właściciel CLS-a /panie, a to tylko 160 na godzinę jeżdzi? i tempomatu nie ma?/, właściciel saaba /a panie , gdzie mu te stacyjkę wetkneli/, alb Heni spod Sieradza /pania, tym to nawet 3 worków ziemniaków nie przewiozę/. Każdy produkt ma swój target. I target 35-ki będzie z HDR-a korzystał na potęgę, bo nawet nie wie, że do robienia HDR są odpowiednie programy. I będzie się cieszył jak głupi do sera, że widzi co mu aparat naświetli w jpgu przed strzeleniem foty. O oglądaniu zrobionych zdjęć w EVF a nie na tylnej ściance w słoneczny dzień nie wspomnę. Regulacja przesłony przy filmowaniu mu niepotrzebna, za to brak "pompki" - bezcenne. Może już pora zrozumieć Panowie, że nie każdy ogląda cropy 1:1 i podnieca się tabliczmi kodaka, za to doceni, że nie musi na plażę targać aparatu i kamery. i zamiasta kamery kupi sobie za 3 stówki 75-300 minolty. i będzie się cieszył, że mu ostra foty wychodzą, bo pójdzie do MM i sobie 10x15 wywoła. albo zrzuci na pendrive i babci na tv zdjęcia z Chorwacji pokaże. I pójdzie taki jeden z drugim di parku i będzie miał większą radochę niż Wy, tworząc problemy które nie istnieją.
Problem w tym, że problemy istnieją, tylko część piszących tu osób ich istnieniu uparcie przeczy (vide rozwarstwianie się kolorów na krawędziech przedmiotów), a druga część, nie ma o nich pojęcia. O ile tych, co nie mają pojęcia mogę zrozumieć i wierzę, że to oni są targetem dla tego sprzętu, to tych, którzy jako takie pojecie mają, ale mimo to idą w zaparte już niestety zrozumieć nie mogę.
Mi przychodzi do głowy tylko jedno pytanie : Czy nie można stworzyć w obecnych czasach aparatu z matrycą APS-C 12mpix w najnowszej technologii , 5kl/s z super precyzyjnym AF ?? -sprzęt idealny dla amatora. Zadanie wydaje się banalne ... ale jeśli komukolwiek chce się udowodnić na egzaminie że gó*** umie to zadaje mu sie najprostsze pytania ;) Może własnie dlatego Sony wsadza pierdoły do puszek zamiast zrobić zwykły ale dobry aparat....
Ratownick@ Dla wielu nabywcówA35 , większości zadowolonych z zakupu jest to dobry aparat. Dlaczego Nikon i Canon nie stosujew takim razie w APS-c 12mpx matryc a wymagasz tego tylko od Sony? O słuszności czy niesłuszności idei SLT to nieTty na szczęście decydujesz, ale nabywcy tych aparatów zostawiających swoje ciężko zarobione pieniążki w sklepach :) Wiem, za chwilę pojawią się argumenty o marketingu Sony, wiadomo że Canon i Nikon prowadzą działlność oświatowo-charytatywną....
@jad75 rozwarstwianie to jak na razie tylko Ty dostrzegasz. I jest to problem z kategorii duszków. Przy cropie 1:1 w specyficznych warunkach oświetleniowych coś tam, ktoś tam dostrzegł /np. Munger/. Tyle, że u C,N i P można też znależć problemy tej "wagi" i nie widzę chóru wujów, którzy piszą o plastikowym badziewiu na C czy N. Dla każdego aparatu można znaleźć warunki, w których coś będzie nie tak. nawet tych 10 razy droższych. Zwróciłeś uwagę co jest na zdjęciach pokazujących te duchy? i jaki trzeba włożyć wysiłek /w poslugiwaniu się lupą/, żeby je dostrzec:)? To jest wada, która tak naprawdę jest pomijalna, tak jak np. wady matryc vs. film. Nikt w zaparte nie idzie, tylko też nikt normalny nie podnieca się oglądaniem zdjęć w skali 1:1. Ty zwróciłeś uwagę na urojone duchy, a ja na stbilizację ok. 3 EV, jaką udalo się uzyskać optycznym. To poziom, który wcześniej uzyskali ze stabilizowanymi obiektywami. Za 2 lata albo każdego 'profesjaonalnego' canoniarza czy nikoniarza czekać będzie wymiana szklarni, albo plastikowy badziew porducenta konsol zostawi ich w czarnej .... /oczywiście jeżeli w nowych modelach IS uda się poprawic stabilizację/. Sorry, ale podejście "profesjonalnych" fotografów do marki na S jest , a fanbojów Canona przebijają tylko fanboje Apple. I nie zmieni tego nawet jak optyczni przyznaliby się do tego, że wizjer w A33 ocenili jako mały "bo tak", czy przprosili za "plastikowy bagnet", który łamie się akurat nie użtkownikom Minolty czy Sony, ale użytkownikom Canona i Nikona. Jeden już nawet widział zdjęcie ułamanego /tuż obok zdjęcia potwora z Loch Ness/. Ps. W poprzednim poście ostatnie zdanie powinno oczywiście brzmieć: I pójdzie taki jeden z drugim di parku i będzie miał większą radochę niż Wy, którzy tworzycie nieistniejące problemy.
@ Ratownick A mnie zastanawia dlaczego piszesz o tym, że nie ma na świecie puszki z 12 Mpix itd. itp. i masz o to pretensje do Sony. Na świecie nie ma róznych rzeczy, np. kwadratowych hełmów. O to też będziesz miał pretensje do Sony. Co do wsadzania pierdól do puszek, słyszałeś już, że Canon opatentował swój sposób na robienie HDR-ów? Jak Ci się wydaje, wsadzi tę pierdołę do jakiejś puszki czy też nie będzie chciał urazić takiego fotografa jak Ty i schowa to do szuflady?
@Ratownick...tak naprawdę ma traumę wynikającą z tego, iż firma której jest gorącym miłośnikiem, nie potrafi już właściwie niczego wymyślić:) Sprzedaje na forach "złote myśli" o odgrzewaniu starych kotletów, tak by zadowolić garstkę ratownicków:)
@johndoe - nie nie tylko ja, co wywnioskować można choćby z lektury tych komentarzy. "Duszki" widziałem tylko na samplach i z tego co widziałem wielkim problemem dla mnie by nie były (i nie ja zwróciłem na nie uwagę w tej dyskusji), natomiast "rozwarstwianie krawędzi" przy ruchu aparatem mnie po prostu denerwuje. Stabilizacja na poziomie 3EV w teście Optycznych została już dawno osiągnięta przez korpusy Olympusa, więc nie jest to jakaś szczególna sensacja. BTW z obiektywami udało się osiągnąć jeszcze więcej, ale to jak dla mnie i tak średnio istotne - stabilizacja nie jest aż tak ważną funkcją, by działka w jedną, czy drugą stronę miała dla mnie znaczenie. Znacznie częściej brakuje mi czasu do mrożenia ruchu, niż możliwości utrzymania długich czasów z ręki. I kolejna rzecz - nie masz co robić z Sony "wynalazców" HDR z poziomu korpusu. Nie byli pierwsi i nie są jedyni. Wciąż jednak dla mnie jest to bezużyteczna funkcja (tak, mam ją w korpusie), dopóki nie będzie dostępna w formacie innym niż JPG. Poza tym i tak zawsze będę wolał takiego HDR-a zmapować sobie po swojemu.
@jaad75 Rozwarstwianie krawędzi w EVF /bo dopiero pojąłem ,że o to Ci chodzi/ jest minusem dla Ciebie. Ja przyznam się nie zauważyłem, ale nie mam EVF /tylko się bawiłem/ więc może faktycznie coś widzisz. Rzecz w tym, że tylko Ty, a sam EVF też na co dzień też nie używasz. Biorąc pod uwagę postęp technologiczny, to jeżeli będzie to faktycznie problem, to zostanie rozwiązany /bo Sony lubi jak klienci kupują ich produkty/. Stabilizacja na poziomie 3EV to nie jest sensacja, ale nie z powodu Olympusa, tylko dlatego, że było jasne, że z każdą następną generacją sprzętu /czy to body czy obiektywów/ będzie coraz lepiej. Rzecz w tym, że Olympus, Pentax czy Sony idzie do przodu, a N i C stoją w miejscu. I to jakoś nie jest rozgłaszane wszem i wobec. A znaczenie ma dla bardzo wielu osób.
>>I kolejna rzecz - nie masz co robić z Sony "wynalazców" HDR z poziomu korpusu>>
i to właśnie jest z Wami problem. Wkładacie komuś słowa w usta i ptem z nimi dyskutujecie. Najprostsza rzecz po słońcem. Nigdzie nie pisałem, że Sony wynalazło HDR-a. Ale S zaimplementowało to w przeciwieństwie do innych /którzy to zrobią w tym a może dopiro w następnym roku/. Bo okazało się, że ludzie chca beznadziejnego ficzera, tak jak chcieli liveview czy stabilizowane obiektywy za 200 PLNow. I naprawdę mało istotne jest czy Ty /pojedyńcza sztuka :) i w dodatku użytkująca Pentaxa tego potrzebuje/. Ptrzebują tego miliony, żeby sfocić i Coloseum i niebieskie niebo nad nim, a statyw już im się do torebki nie zmieścił. I to niestety niektórych boli, bo godziny spędzone przy komputerze można zastąpić jednym guzikiem, tak jak komponowanie zdjęcia zostalo zastąpione przez tysiące plików na karcie. I wielki szaman fotografii z żółtym paskiem na szyi jest już tylko jednym z tysięcy .
Nie mam pretensji do Sony o to,że nie robi APS-C w 12 mpix , tylko o to,że zamiast zając się jakością obrazowania to zajmuje sie pierdołami. I tak nigdy nic marki S nie kupię (poza kiblem na który z utęsknieniem czekam) , martwi mnie tylko że po raz kolejny S robi z gęby d**ę i wypuszcza badziew :( i niestety użytkownicy każdego innego systemu na tym tracą bo mając taka konkurencję to ani Nikon ani Canon ani Pentax czy inna firma niczego unowocześniać nie muszą żeby utrzymać przy sobie użytkowników swojego systemu. @johndoe - jesli Canon wstawi do którejkolwiek puszki super-hiper HDR to będzie to dla mnie pierdoła a nie argument do zmiany puszki. @pantoney-słusznie zauwazyles,że każda inna firma może odgrzać kotlet delikatnie go poprawiając żeby odstawić Sony w tyle na kolejne 2 lata....Pewnie własnie dlatego do tej pory nie widzimy np 5DmkIII czy odpowiednika w Nikonie...bo i po co ?
13 września 2011, 15:56
@johndoe, akurat kolory w EVF się rozjeżdżają i widzi to większość osób które miały A33/35/55 w ręce i bawiły się nim. Nie jest to jakaś dyskwalifikująca wada, ale może być wkurzające. Ja też to widzę, tyle że mógłbym z tym żyć. Nowe EVF z A65/77 mają być pozbawione tej wady. Cóż, zobaczymy.
Moja opinia o A35 jest taka że dla amatora to fajna puszka. Jakość obrazka jest bardzo dobra, choć mogłaby bez problemu być lepsza, inni producenci jak zwykle lepiej zaimplementowali tą matrycę i dla kogoś kto chcę do maksimum wykorzystać matrycę lepszym wyborem będzie jednak Nikon D5100 lub Pentax K-5: link
Sony natomiast lepiej prezentuje się od Canona w tej klasie. link i jeśli tylko nie potrzebowałbym optyki Canona (której wybór jest jednak nieporównywalnie lepszy) to wolałbym Sony.
>> Nie mam pretensji do Sony o to,że nie robi APS-C w 12 mpix , tylko o to,że zamiast zając się jakością obrazowania to zajmuje sie pierdołami. I tak nigdy nic marki S nie kupię (poza kiblem na który z utęsknieniem czekam) , -- skoro nic sony nie kupisz, to co Cię obchodzi co sony produkuje? zawsze się wypowiadasz na temat, który Cię nie interesuje? na forum dla kobiet w ciąży też piszesz? btw tego kibla, kultury mamusia uczyła, czy mialeś też innych nauczycieli?
>>martwi mnie tylko że po raz kolejny S robi z gęby d**ę i wypuszcza badziew -- A co, zapowiedzieli, że za 500 ojro zrobią d3x killera? kiedy i gdzie?
>>:( i niestety użytkownicy każdego innego systemu na tym tracą bo mając taka konkurencję to ani Nikon ani Canon ani Pentax czy inna firma niczego unowocześniać nie muszą żeby utrzymać przy sobie użytkowników swojego systemu. -- sprawdź najpierw volumen sprzedaży aparatów na świecie, zanim zaczniesz coś pisać po wychodziszna wioskowego głupka.
>> @johndoe - jesli Canon wstawi do którejkolwiek puszki super-hiper HDR to będzie to dla mnie pierdoła a nie argument do zmiany puszki. --- co Ty nie powiesz. urzekła mnie Twoja historia. Ciekawe jednak komu te puszki Sony sprzedaje. Na pewno niewidomym.
>>@pantoney-słusznie zauwazyles,że każda inna firma może odgrzać kotlet delikatnie go poprawiając żeby odstawić Sony w tyle na kolejne 2 lata....Pewnie własnie dlatego do tej pory nie widzimy np 5DmkIII czy odpowiednika w Nikonie...bo i po co ? -- to nie 5DmkIII robi obrót i zysk to raz, dwa, to N i C wspólpracują ze sobą? paczpan czego można się dowiedzieć. a trzy, to Sony najpierw musi sobie wychować odbiorców w EL, żeby część z nich przeszła na lepsze puszki. A900 była tylko potwierdzeniem, że Sony nie zostawi mna lodzie ludzi, którzy będą chcieli zainwestować w system. Nigdy nie słyszałeś o marketingu? Planowaniu długofalowym? W zasadzie to nie ma z Tobą o czym rozmawiać, ani wiedzy ani kultury. papatki
>>akurat kolory w EVF się rozjeżdżają /.../ -- tak jak pisałem, nie posiadam SLT , a jedynie się bawiłem i nie zauważyłem tego efektu. Jeżeli jest i faktycznie jest upierdliwy /czytaj użytkownicy głośno narzekają/ to Sony to poprawi, bo lubi sprzedawać jak najwięcej. >> Nikon D5100 lub Pentax K-5: link --- Tak, wiem że inni potrafią lepiej , ale: a/ dotyczy to przede wszystkim wysokich iso, w niskich Sony trzyma poziom Minolty i /moim zdaniem oczywiście/ przede wszystkim kolory to pierwsza liga b/ to że D5100 jest lepiej oprogramowane niż A35, a D3x niż A900 nie oznacza że te dwa ostatnie to plastikowy badziew btw. K-5 to jednak inna liga
>> Sony natomiast lepiej prezentuje się od Canona /.../ -- W tej klasie, a i w wyższej róznice między puszkami nie są jakieś kosmiczne. Różnice są włąśnie w szkłach. Tylko, że posiadacze tej klasy aparatów nie będą wydawali worka pieniędzy na obiektywy. I tutaj P i S mają kolosalną przewagę MAF 28-105, 28-135, flinta wszystko 100 do 200 $ do tego inne firmy i wszystko ze stabilizacją. S i P dają początkującym wcale nie mniej niż C czy N a zdecydowanie taniej.
Hmm... Czy ktoś mógłby uprzejmie wykasować powyższe pyskówki nie na temat i pozostawić tu jedynie posty dotyczące A35? Może ktoś by spróbował odpowiedzi na pytanie, co jest przyczyną zdecydowanie bardziej intensywnych "kolorków" wokół rozbłysków w nowych puszkach w stosunku do starej dobrej A700, skoro nie jest to lusterko półprzepuszczalne. Osobiście zmienię A700 na coś nowego dopiero gdy się rozpadnie, co - zważywszy na to że po 4 latach i 4 obrocie licznika hula jak nowa - nie nastąpi szybko. Czasem rozważam jednak nabycie drugiej puszki z LV do trudniejszych ujęć i chciałbym, aby to coś trzymało ten sam wysoki poziom, co A700 i ten sam bagnet... Jak na razie mocno kandydowało A500, ale odeszło w dal z racji zdecydowanie gorszego AF, szczególnie AF-C i hałaśliwej migawki...
>> "Ciekawe jednak komu te puszki Sony sprzedaje. Na pewno niewidomym. " - polemizowałbym ... chyba nie tylko ja ;) --- Ty myślisz zanim napiszesz, czy zostawiasz to "na potem" ?
>> robi to w sklepie dla idiotów ;) -- tak, a Canon w Castoramie, Ty jednak ciężko pracujesz na tego "wsiowego głupka"
>> dawno sie tak nie usmiałem ;););) --- Śmiej się, śmiej, śmiech to zdrowie, a u Ciebie poza zdrowiem to już chyba niewiele.
>>pracowników S piszących na tym forum....gdyby ich ejakulat nie zalewał monitorów wszystkich czytajacych ;) --- ale to chyba Ciebie ten ejakulat na monitorze rajcuje, skor się tak aktywnie produkujesz. Ja Ci dobrze radzę, zanim coś napiszesz to pomyśl, bo będziesz robił za wsiowego głupka na tym forum i ktoś to jeszcze ekstrpoluje na innych Canonierów btw. ilu już pracowników Sony się doliczyłes na forum? i co na to Twój lekarz?
> zapowiadają killera 7D i D300s który ma sie nazywać A77 -- usłyszałeś to w sklepie dla idiotów? często tam bywasz?
>>.... a i tak wszyscy wiedzą , że wyjdzie z tym jak zawsze wychodziło....więc po co robić z geby d*** ? --- Tobie się naprawdę wszystko z d... i kiblem kojarzy? Rozmawiałeś już o tym z kimś?
>>> ja chciałbym żeby w końcu zrobili --- Wiesz co, z Tobą jest jak z tym góralem co mu żona nie odpowiadała.
@Ratownick >>A masz może cos mądrego do powiedzenia/napisania ?? --- Tak. To ty wprowadzasz do dyskusji o aparacie fotograficznym kible, d..y i spermę. Więc albo to swoje podejście przewartościujesz, albo możesz się spodziewać, że następnym razem znowu się ktoś do Twojego poziomu zniży.
johndoe@ Szkoda czasu, nie widzisz że Ratownick to typowy troll . Pewnie dlatego dużo pisze o kiblach, bowiem ma niezłą biegunkę słowną... Fakt faktem że jak pojawia się temat z tytułem "Sony" to zawsze jest rekordowa ilośc wpisów. Pewnie dlatego ze ostatnie rozwiązania Sony są naprawdę nowatorskie, jeżeli nie rewolucyjne. Z dwojga złego lepiej nawet jak piszą żle o Sony niż wogóle, najgorsza jest obojętność.
Nie jestem trollem tylko logicznie myślącym osobnikiem. Wszyscy widzimy jakie to "nowatorskie" i "rewolucyjne" "cudo" generuje obrazek , dlatego nigdy nie zroumiem tych peanów. Koledzy Stevie'go Wonder'a przeniescie się na portal sexsony.pl i tam się z łaski swojej onanizujcie ;) Trzeba być ślepym żeby nie widzieć to co każdy widzi i naiwnym żeby wierzyć , że coś niezwykłego ta firma zaprezentuje. Amen.
Z całym szacunkiem... liczyłem,że Sony utrze nosa potentatom i bardzo licze na to,że kiedyś to się stanie jednak patrząc na politykę takiego giganta jakim jest Sony , jest coraz mniej prawdopodobne,że tak sie stanie. Niestety :( Obserwując rynek bardziej zadziwia mnie szybkością rozwoju Samyang czy Sigma niż Sony. Kilka lat temu Sigma wywoływała uśmiech politowania na twarzy - myśle,że teraz nikt przy zdrowych zmysłach tego nie okaże. Rok,dwa temu taka sama sytuacjia była z Samyangiem...a ten pokazuje co potrafi - zamiast głosić rewolucję i innowacyjność... A Sony ?? Jest niestety tam gdzie było mimo gigantycznego potencjału...
Ratownick@ Gdzie jest ta innowacyjność Sony? Ano własnie tam gdzie zaczyna jej brakować Canonowi i link Oczywiscie Ratownick może Twój bystry umysł się domyśli na rzecz jakich to firm tracą one udziały. Japonia jest co prawda specyficznym rynkiem, ale jest ona swoistym poligonem doświadczalnym, na którym widoczne są przyszłe tendencje dotyczące udziałow rynkowych głownych potentatów. Lenistwo i brak nowych rozwiązań C i N i kurczowe trzymanie się starych rozwiązań niestety nie jest za bardzo opłacalne...
14 września 2011, 02:01
Wprowadzenie A900 za 3000$ obniżyło premierowe ceny 5D mkII i D700. 5D startował od 3300$. Technologia staniała ; ) Konkurencja robi dobrze wszystkim konsumentom; i C, i N, i S ... i co tam jeszcze.
Udział w rynku to nie jest przykład innowacyjności a sprawnego marketingu i nahalnej reklamy , która działa na uzębienie ludziom z bystrzejszym umysłem. Na nieszczęście Sony żyjemy w takiej części świata gdzie na podejście do klienta w stylu Amway reakcja jest stanowcza a klientów świadomych jest znacznie wiecej niż w Japonii czy USA. Jak pewnie wychwycił to Twój bystry umysł owczy pęd za trendem pod wpływem reklamy nie jest aż tak gigantyczny tutaj , jak w krajach gdzie mniej świadomy klient może sobie pozwolić na wydanie np 1tys euro na sprzęt który po miesiącu rzuci na półkę. Dlatego ubolewam,że Sony wybrało taka drogę jaką wybrało , a każdy z nas wie co można sprzedac w papierku byleby był złoty.
@dcs |
I ja wyczekuję momentu kiedy sprzedawcy przestaną wmawiac klientom,że aparat S jest tym czego potrzebują a klient sam przyjdzie i powie,że nie chce N lub C a chce Sony - wtedy uzytkownicy wszystkich systemów skorzystają na tym finasowo.
RatownicK@ No prosze jaki z Ciebie analityk :))). Jak brakuje rzeczowych argumentów to zaczyna się stara śpiewka o marketingu Sony. Prawda jest taka że sprzedaż Sony A33/35/55 i NEX-ów idzie w Polsce bardzo dobrze. Jezeli masz konkretne argumenty powierdzającą Twoje tezy to daj jkaiegoś linka który by to potwierdził, inaczej to o czym pieszesz jest to tylko Twoje zdanie swiadczące o uprzedzeniach..
Wg mnie SLT są bardziej kamerami niż aparatami fotograficznymi. Dowodem na to twierdzenie jest obecność wyświetlacza o proporcjach 16:9. Nie chce mi się szukać w internecie kto wynalazł ten kretyński format, ale nie zdziwiłbym się gdyby to był Sony. Przez to mam w monitorze po obu bokach duże czarne przestrzenie, które choć nie pokazują nic, są podświetlane i pobierają niepotrzebnie energię. Przypuszczam, że w A35 jest podobnie gdy pracuje w trybie zdjęciowym. Przy okazji, na wstępie testów pisze: " Zapraszamy zatem serdecznie do lektury jego pełnego testu.". To nie jest pełen test, to jest test tylko dla trybu zdjęciowego. O ile przedtem filmowanie było tylko ficzerem, to tutaj jest główną funkcją i pominięcie testu filmowania jest zwykłym chowaniem głowy w piasek.
@jakubh - purple fringing z linka, to najprawdopodobniej kwestia mikrosoczewek na matrycy. Zarówno 14-to, jak i 16-to MPix matryce Sony mają większe tendencje do fringingu, niż 12 MPix poprzedniczki.
14.09.2011, wielki dzień w fotograficznej historii Sony, nadrzędny trol cedrys ogłasza, że aparaty fotograficzne typu SLT będące pochodną klasycznych lustrzanek małoobrazkowych "są bardziej kamerami niż aparatami fotograficznymi". Dowodem na obalenie dotychczasowego stanowiska firmy Sony "jest obecność wyświetlacza o proporcjach 16:9" ;)
Jednocześnie trol cedrys miażdży kompetencje i najlepszych polskich testerów sprzętu foto udowadniając, że test KAMERY Sony SLT-A35 nie jest pełny!
Całkiem wesoło, chociaż ja bym się radził zastanawiać zanim się takie bzdury napisze...
@qbic, nie, akurat fringing jest widoczny również jeśli patrzysz na zdjęcie jako całość, choć to, jak bardzo jest widoczny zależy oczywiście zarówno od obiektywu i jego ustawień, jak i fotografowanej sceny.
Cieszę się Jakubie K., że Cię rozweseliłem, zobacz tylko do słownika jak się pisze ten wyraz, którym mnie nazwałeś. Następny akapit przeskocz jednak, bo mógłbyś zmoczyć się.
Jakiś czas temu chodziła plotka, że Canon ma wypuścić dwie wersje 5DIII: jedną bardziej aparat a drugą bardziej kamerę. Póki co Canon dał sobie na wstrzymanie a jego rzecznik powiedział niedawno, że do końca 2011 roku nie wypuści nic nowego (oprócz kompaktów), bo na rynku jest wystarczająco dużo sprzętu. Moim zdaniem czekają na przyjęcie A77 przez filmowców. Jeśli będzie tak dobry jak się zapowiada, to Canon zrezygnuje z wersji filmowej, jak mniemam. Natomiast optyczni będą mieli tylko jeden test do wykonania.
Podaję Ci rzeczowy argument - innowacyjność nie ma nic wspólnego ze sprzedażą , z innowacyjnością Sony w dziedzinie marketingu absolutnie się zgadzam , ale nie widzę innowacyjności w jakości obrazowania. Mylisz pojęcia dlatego mnie nie rozumiesz a dodatkowo odwracasz kota ogonem. Chętnie obejrzę statystyki sprzedaży modeli przez Ciebie wymienonych , obstawiam w ciemno , że ich szczyt przypada w maju (czyt. komunie).
Podaj mi 3 merytoryczne argumenty na temat innowacji w jakości obrazowania które wprowadziło Sony w swoich aparatach , które byłes łaskaw wymienić - niczego wiecej nie oczekuję. Ja Cię cały czas pytam gdzie jest to "WOW" a Ty mi pokazujesz linka co poleca "Goździkowa". Naczytałem się podobnej podniety pod A55 , który niczym specjalnym w jakości obrazu nie błysnął w stosunku do porównywanych modeli puszek (na dodatek na dzień dzisiejszy jest od nich droższy), jak wyjdzie test A77 to będe czytał jeszcze większe "OCHY" i "ACHY" choć już teraz większośc widzi,że w jakości obrazu jest to klapa ( wiem wiem wiem - wina softu). Proszę wyłacz korporacyjną filozowię pisząc na tym forum i nie rób z niego "odpustowego straganu" bo obrażasz inteligentnych czytających testy - a jakie są testy każdy widzi. Poklepcie się w firmie S po ramieniu , krzyknijcie na rozchodne "kawał dobrej roboty" - jak ma to miejsce w róznego rodzaju akwizytorniach - podobno robienie dobrej miny do złej gry poprawia samopoczucie....tylko proszę , nie na tym portalu. Doda też wyznaje zasade,że lepiej żeby źle mowili niż nic nie mówili , wiec czekam cierpliwie na argumenty nt innowacyjności w jakości obrazowania. Pozdrawiam.
Widać nie istnieje innowacja w jakości obrazowania...bo nikt nie jest w stanie napisać 3 merytorycznych argumentów. Dlatego nie rozumiem zachwytów kółeczka wzajemnej adoracji. Panowie . krótko : 1. Sony najmniej szumi , 2. Sony ma najlepszy DR , 3. Sony najlepiej odwzorowuje kolory , 4 Sony najlepiej radzi sobie z balansem bieli, 5. Sony wprowadzilo najlepszy AF... ?? Czy któryś z Panów od S ma coś w spodniach , jest facetem i krótko poda mi odpowiedź na pytanie ?? ;)
15 września 2011, 07:50
@Ratownick , ja nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tą innowacyjnością w jakości obrazowania. Wiadomo że SLT z definicji musi dawać gorszy obrazek od DSLR z tą samą matrycą (vide A55 vs A580 vs D5100: link ). InnowacyjnośćSony polega raczej na innym podejściu do produktu. SLT ma parę ciekawych cech użytkowych: sprawne filmowania z AF, sprawny AF w trybie LV, EVF - który ma swoje wady, ale ma też zalety.
thorgal napisał@ A w The Economist napisali ze polska gospodarka sie stacza... A pan premier mowi ze jest 4% wzrostu gospodarczego... thorgal@ To wszystko prawda, ale mimo wszystko taki TIME ma dla Mnie większy autorytet niż np. wynurzenia i teorie Ratownicka :)))
@ Ratownick Z Ciebie to naprawdę taki wsiowy głupek. Chcesz dyktować kto i co może pisać na tym portalu? Odpustowy stragan? Na razie największą wiochę robisz Ty, bo nawet najbardziej zacięci antyfani S typu Cube mają na tyle rozumu, żeby nie wylewać tu żółci i robić z siebie pośmiewiska. Chcesz mieć forum, na którym nikt nie napisze nic pozytywnego o S, to idź na canonboard, albo sobie sam załóź i moderuj. Zgodnie z Twoją filozofią po ulicach tylko bmw powinno jeździć, a każdego, któremu sią audi czy volvo podoba powinno się j...ć klapą od sedesu, i to najlepiej taką z czterema kółkami. Uważasz się za inteligennego? I na czym ta Twoja inteligencja ma polegać? Na przeświadczeniu o włąsnej nieomylności i odrzucaniu wszelakich argumentów swoich adwersarzy, a przy okazji ich obrażaniu. Panowie od S nie muszą mieć nic w spodniach, żeby Ci odpowiedzieć. Ty tylko Twoje wyobrażenie o własnej boskości. Tak naprawdę jesteś jedynie frustratem, który własną wartośc musi podbudowywać wielkościa Canona czy Nikona. Chcesz odpowiedzi na Swoje pytania? 4 x nie i jeden raz tak. i co mi zrobisz ? okrwawisz mnie? Chcesz udowodnić wyższość C i N to sprawdź się w ślepym teście a35, d5100 i 550D. Jesteś pewien, że Twoja inteligencja pozwoli Ci odróżnić tzdjęcia, które zostały zrobione "odpustowym plastikiem"?
Z mojej strony to koniec dyskusji z Tobą. Nie osiągnąłem poziomu inteligencji, który pozwalałby mi dyskutować o fotografii przez pryzmat sedesów i akwizytorów. Naprawdę uważasz ten zawód za godny pogardy? Napisz jeszcze, że przeczytałeś w życiu 2 książki, a jedną z nich był "Ojciec chrzestny". nie pozdrawiam
MAF, I tu trafiłeś w 10. Ratownick nie powinien się już odezwać, bo został pokonany. Ale jak znam tego typu dyskutantów (vide rodzyn) to oni nigdy nie dają za wygraną. SLT to jest hybryda, główny nacisk położono tu na filmowanie, może z nadzieją, że odbiorą palmę pierwszeństwa 5D2. Jeśliby A77 spełnił ich nadzieję, to rzeczywiście zasługiwałby na określenie profesjonalny. Ja to uznaję wstępnie, ale to się dopiero okaże po kilku kolejnych wersjach oprogramowania, jak sprzęt dostanie się w ręce "opornych". Do zalet, które wyliczyłeś dodam brak kłapania lustra. Jeśli chodzi o sprawność AF w trybie zdjęciowym to nie jestem taki pewien przewagi nad lustrzankami. System fazowego AF w SLT działa na takiej samej zasadzie jak w lustrzankach a dostaje mniej światła, więc choćby z tego tytułu nie ma prawa działać lepiej. Za to działa przy filmowaniu i to jest ogromny plus. Ja się przez to zniechęciłem do filmowania za pomocą 5D2. Jeśli ktoś chce oglądać film 1080 na wyświetlaczu to ma do tego optymalne warunki, może wykonać nawet parę zabiegów edycyjnych w aparacie, co nie jest bez znaczenia, ponieważ takie filmy zajmują dużo miejsca na karcie. Nie wiem jakie proporcje ma wizjer EVF czy 16:9 czy 3:2, bo tego w teście nie wyczytałem. Aparat może pracować w obu proporcjach, więc pewnie na górze i na dole są czarne pasy. Doświadczenie z TV uczy, że możliwe są 4 kombinacje. W trybie zdjęciowym aparat ma więcej funkcji niż lustrzanki Canona, więcej widziałem tylko w Nikonie D7000. Rzeczywiście, jak ktoś chce robić tym zdjęcia i filmiki z urlopu w Chorwacji, drukować na pocztówkach i pokazywać cioci na urodzinach, to może taki aparat kupić, tyle że za te pieniądze kupi 20 innych tańszych, lżejszych i jeszcze mu zostanie. Na pocztówkach duchów nie widać nawet przez lupę.
@cedrys na intro ta 20tka kosztowała podobnie, więc cena jest jedynie kwestią czasu i miejsca zakupów..
15 września 2011, 12:32
@cedrys, co do sprawnego AF to pisałem o przewadze w trybie LifeView. W A35 po prostu cały czas jest LV z AF fazowym. Co do ilości światła jakie otrzymują czujniki to już nie jestem taki pewien czy dostają go mniej. W końcu w DSLR też tylko część światła idzie do AF, a reszta na matówkę. Różnica jest taka że w DSLR lustro się podnosi i wtedy całe światło idzie na matrycę i czujniki AF nie dostają nic, a w SLT cały czas mogą pracować, oczywiście kosztem matrycy.
W sumie w SLT można by chyba łatwo zrealizować hybrydowy AF. Najpierw fazowy AF nastawia ostrość, a potem kontrastowy poprawia ewentualne pomyłki.
MAF, W Canonie 450D stosunek przenoszenie/odbicie wynosi jak 40:60, czyli 40% idzie na AF. W podręczniku do 5D2 nie ma tej danej. Na SLT A35/A55 nie wiadomo, próbowaliśmy obliczyć ile to jest 1/3 EV ale nikomu się nie udało, więc nadal kwestia jest otwarta. W ogóle to nie chodzi mi o to, by się o te rzeczy sprzeczać. Naprawdę nie podoba mi się tylko sposób w jaki Sony reklamuje rewolucyjną technologię tego lustra: "amazing fixed, translucent mirror technology". To brzmi jak TransLucy in the Sky with Diamonds. Nawet jakby je powlekli z jednej strony nanokropkami a z drugiej strony grafenem na 3 atomy grubym, to i tak mnie to nie przekona. Stosując to lustro uzyskali cel, jakim jest działanie AF zarówno w trybie zdjęciowym jak i video. Na siłę, by force. I to kończy z mojej strony ten temat, bo nie jestem wrogiem Sony a reklamy im już narobiłem dość.
Chodzi mi o to żeby ktos mogł utrzec nosa Ci N i pokazać,że można zrobić coś lepiej. Najlepszym tego przykładem jest szkło Sony Carl Zeiss Vario Sonnar 24-70 mm f/2.8 T* SSM - i tu chylę czoła bo to była dobra robota !!! Na takie produkty czekam !!! Takie produkty daja nadzieję,że inni ruszą tyłek żeby wypuścić cos lepszego a uztkownicy nie będą musieli czekać kolejnych 10 lat. SLT jest bo jest , i niczego specjalnego jakościa nie prezentuje - ot nowy bajer.
@cedrys
Nie chodzi tutaj o pokonanie czy nie. Zwyczajny sprzeciw odnośnie nachalnej reklamy która obraża ludzi nie posadających wady wzroku...sam to chyba zauwazyłeś...
15 września 2011, 20:53
cedrys, Ratownick. SLT nie są żadnym cudem. Ale też nie można im odmawiać tego że robią zupełnie przyzwoite zdjęcia i kręcą fajne filmy, a w 99% przypadkach ograniczeniem jakości nie będzie SLT tylko to co jest przyczepione z tyłu tego aparatu.
Co do stałego lustra to mnie się ten pomysł nie podoba. Nie lubię jak się mi się ogranicza coś sztucznie. EVF jest do przyjęcia, ma wady, ma zalety. Z powodzeniem używałem A1 to i ten z A35 by mi nie przeszkadzał.
Co do 24-70 to też nie jest jakaś super rewelacja. Na APS-C może i błyszczy, ale na FF jest już wyraźnie gorzej.
Ja w ogóle nie rozumiem ludzie kierujących rozwojem systemu Sony. Z jednej strony udane szkła typu 16-80, 70-300, 16-105, 24 2.0, 24-70, 85 1.4, 135 1.8, z drugiej ewidentne kopie Tamronów 11-18, 28-75, 55-200, albo jakieś dziwne wymysły jak 85 2.8, czy 50 1.8 DT?
MAF, a mnie się wydaje, że ten rozwój ma swoją logikę; ambitny amator a zwłaszcza pro są raczej na dalszym planie, choć niektóre pozycje (jak IMO Zeissy 16-35/2.8, 24-70, 85/1.4 i 135/1.8 na ten przykład, a pewnie i Sony 70-400) są wyraźną obietnicą - kupcie, dołóżcie na razie a900, a z czasem dostaniecie na pewno i coś lepszego... Na razie Sony szturmuje niższy segment rynku, bo też to on ma szansę dostarczyć mu zysków - w końcu pro czy advamat ma już na półce parę niezłych szkieł i trzeba byłoby naprawdę świetnego ZESTAWU by kogoś skusić...
Tak jak wyżej napisał leszek3, budowę systemu jak budowę domu zaczyna się od fundamentu, żeby uzytkownicy Sony z czasem mogli przejść na wyższe modele (A65/77/850/900 itd). MAF@ Co do szkieł, jest grupa dla zaawasowanych jak: CZ 24/2, 85/1,4, 135/1,8, 16-35/2,8, 24-70/2,8 SAL 70-200/2,8 itd jak i tanie ale całkiem zaskakująco dobre jakościowo (sam sprawdzałem!) plasticzaki jak: 35/1,8, 50/1,8, 85/2,8 itd. Nie ma w tym żadnego odkrycia, konkurencja postępuje w tym przypadku podobnie.
16 września 2011, 12:07
@zentaurus, zgadzam się w 100% jeśli chodzi o topowe szkła. W tym segmencie jedyne co można zarzucić Sony to wykonanie niektórych obiektywów i brak napędu SSM w szkłach takich 85/1.4 czy 135/1.8, optycznie to szkła co najmniej bardzo dobre, jeśli nie wzorowe. Ze szkłami z niższego segmentu cenowego jest już gorzej. Przykłady: 50 1.8 dedykowane do APS-C. 85 ze światłem 2.8!, brak sensownego UWA pod APS-C, bo brandowany Tamron 11-18 to najsłabsze szkło w stawce i nie daje rady w porównaniu z Canona 10-22 i Nikora 10-24. 35 1.8 przyzwoite optycznie, ale napędzane zwykłym silniczkiem. Budżetowy zoom pod FF to wszak Tamron 28-75. 55-200 to też Tamron. 85 2.8 z tragicznie wolnym AF.
Widać że Sony na razie łata dziury w ofercie jak najniższym kosztem. Ciekawe będzie szkło 16-50 2.8 DT, może to początek nowej linii?
qbic@ A wogóle miałeś tą 85/2,8 w ręku że takie opinie wypisujesz? Innego zdania jes tnp. ceniony za testy szkieł Photozone link Mimo że jest to" plasticzak" to w stosunku do ceny daje naprawdę świetną jakość zdjęć dla początkujących fotoamatorów i nie tylko. Sam podpiąłem go do A900 (jest to szkło pod FF) i byłem mile zaskoczony. Przy ogniskowej 85mm i świetle 2,8 możemy już uzyskać całkiem niezłe rozbebłanie tła i bokeh.
@qbic, z przykrością stwierdzam że gadasz głupoty, żeby nie powiedzieć bredzisz. Sony 85 2.8 SAM to dobre optycznie szkło. Ma dwie wady. Jest stosunkowo ciemne jak na stałkę i ma wolny AF. Ale to jeszcze nie znaczy że do niczego się nie nadaje, vide link lub link
85 2.8 to po prostu szkło ekonomiczne, podjarka nim jest co najmniej dziwna. Tandeta, żeby to chociaż było 2.0 ale nie... F2.8 tyle co niektóre zoomy....
qbic, kolejny pseudoproblem... A Voigtlander 90/3.5 ma max f/3.5 i w dodatku nie ma AFa...
18 września 2011, 19:32
qbic, a o czym? Twierdzisz że Sony 85 2.8 to "gówno". A tak się składa że to bardzo dobry optycznie obiektyw. Nie miałeś go nawet w ręku, ale to nie przeszkadza Ci go oceniać.
18 września 2011, 20:36
Podziwiam wszystkich, którzy mają w sobie dość siły i determinacji żeby dyskutować z qbic/s4int i jak tam się jeszcze loguje.
MAF, bo widziałem zdjęcia z niego, są nijakie. Warto zauważyć iż użyłem stwierdzenia kpina w stosunku do tej konstrukcji, a nie jak sugerujesz - "gówno".
qbic, na dyskusję o tym obiektywie miejsce jest gdzie indziej: link Gdybyś napisał od razu, że twoim zdaniem zdjęcia z niego są nijakie, pozostałoby tylko przyjąć do wiadomości i odpisać, że np. "moim zdaniem zdjęcia wychodzą super" - dość jałowa wymiana zdań (nie powiem nawet, że to dyskusja) - lepiej zamiast gołosłownych zapewnień wrzucić linkę z przykładem, wtedy można byłoby podyskutować... W linku akurat jest odnośnik do zdjęć starym Contaxem 85/2.8 i nie bez racji szkło to było kultowe, jak niemal każdy Zeiss Contax. Więc na dalszą dyskusję o Z85/2.8 zapraszam tam. Ale rozumiem, że do bicia piany lepszy jest ten wątek.
Powaliły mnie w tym teście porównania wizjera do Canona 50D... A moze trzeba było porównywać do szyby w maluchu? A może do okienka w drzwiach pralki? Jak testujemy amatorski aparat za niespełna 2000PLN, to przyrównujemy go do produktów konkurencyjnych w tej klasie cenowej, czyli entry level - Nikona D3100, Canona 1100D. A ich wizjerki i ekraniki konkurować mogą co najwyżej z nieprodukowaną już Alfą 200. Howgh.
Ratownick 15 września 2011, 15:27......Takie produkty daja nadzieję,że inni ruszą tyłek żeby wypuścić cos lepszego a uztkownicy nie będą musieli czekać kolejnych 10 lat
W tym czasie Sony już miało NEX-a a C i N jedno wielkie NIC. Po 3 latach Sony wypuściło A7 Full Frame a C i N - NIC. Mineło 8 lat i Sony dorobiło się kilka fajnych puszek FF a C i N dopiero obudziło się z tematem bezluster :) Przypomnę również jak zatwardziali konserwatyści systemów C i N śmiali się z opcji Video w lustrzankach kiedy Sony wprowadziło to w serii SLT - a dzisiaj ? - standard :) Podobna sytuacja była z LiveView - Sony też było pionierem.
U sony akurat zmarnowana szansa na kilka lat byl Sony R-1. Gdyby mial filmowanie tak dobre jak ten obiektyw 2.8 - zycie Canona mogloby sie inaczej potoczyc.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Duży plus za stabilizator, minus za niewykorzystanie możliwości matrycy. Miałem nadzieję na ciut więcej, no cóż, darmowy obiad jak widać nadal nie istnieje.
Z tym dr >10 to serio tak? Na zdjęciu od dr nie widać różnicy z modelami mającymi dr ~7, czernie czarne, a kwiatek przepalony. No i czemu piszecie że test "lustrzanki", skoro to nie lustrzanka a hybryda...
Jest lustro? Jest.
@cube - ten dr > 10 to dla stosunku sygnału do szumu na poziomie 1. A dla SNR na poziomie 10 dr wyszedł około 6.5 EV.
SLT mi się nie podobają (1. estetycznie, 2. ergonomicznie i 3. ta utrata światła), ale dobrego trybu filmowego to im nie można odmówić.
Ciemno !!!! Pomysł z tym półprzepuszczalnym lustrem mega niewypał. Najlepiej jest jak się przy wymienianiu obiektywu dostanie jakikolwiek pyłek na to lustro. Za nic w świecie tego nie doczyścisz. A jak doczyścisz cudem, to przy następnej wymianie zasyfione od nowa. Przecież to lustro nie ma systemu czyszczenia, a paproch widać na fotkach. PORAŻKA.
@ussi, można odmówić - mają gadżet w postaci AF-a, a nie dają kontroli nad czułością i czasem naświetlania.
@jaad75
A jak wyobrażasz sobie kontrolę czasu naświetlania podczas filmowania? :)
Jeśli film ma przykładowo 24 klatki na sekundę, to znaczy że naświetlanie 1 klatki trwa 1/24 sekundy. Ekspozycję zatem reguluje się tylko czułością i przysłoną. No chyba że się mylę, to mnie poprawcie...
mylisz się.
Zatem, ile trwa naświetlanie 1 klatki?
Zakres tonalny 6.5EV, a olympus e-pl1 8EV (wg optycznych). A co to? ;-)
archangelgabrys
"A jak wyobrażasz sobie kontrolę czasu naświetlania podczas filmowania? :) "
Zwyczajnie, tak jak w każdej kamerze video. Nie możesz go wydłużyć bo powstanie efekt "echa" (o ile kamera pozwala na taki efekt) na kolejnych klatkach, ale skracać można dowolnie. PS. Canon 5dII też umożliwia zmianę czasu naświetlania.
@esteem - Olympus E-PL1 ma zakres tonalny dla wysokiej jakości obrazu na poziomie 6 EV
Wracając do SLT-A35 - to spodziewałem się może jeszcze nie szybkości, ale skuteczności bliskiej 100%. To byłaby rewolucja w tej dziedzinie jeśli chodzi o sprzęt amatorski.
Oczywiście mam na myśli AF :-)
Szkoda, że przy testach zakresu tonalnego nie pokuszono się o zmierzenie zakresu po zastosowaniu DRO lub HDR - nie każda lustrzanka posiada takie funkcje. SLT A35 to aparat amatorski, a wspomniane DRO czy HDR z pewnością ułatwią życie i uratują niejedno zdjęcie przeciętnemu pstrykaczowi.
Najsłabsze modele SLT są niestety koszmarnie małe, przynajmniej dla dużych męskich dłoni. Tradycyjne lustrzanki Sony zawsze były duże i wygodne, poza serią z dziwnie okrojonym gripem. Ale nawet taka A200 za mniej niż 1000 zł była wygodna i dość duża, czego o A35 powiedzieć nie mozna.
Dziwne, bo skoro Sony ma w ofercie małe i lekkie aparaty Nex, to lustrznki mogły by być większe i wygodniejsze.
Samą technologią SLT chyba nie warto się przejmować, obecność tego lustra nie ma wpływu na obraz, a jeśli ma to czysto teoretyczny i jest to ostatnia rzecz którą warto sobie zawracać głowę. Elektroniczny wizjer jest zdecydowanie większy i jaśniejszy od tradycyjnych wizjerów, generalnie w moim odczuciu jest lepszy od tradycyjnego, ale ergonomicznie korpus jest naprawdę kiepski.
Co z tego, że jakość obrazu jest naprawdę dobra, funkcjonalność duża, a system jest super przyjazny amatorom (niezły kit, macro 30.2.8, 35/1.8, 50/1.8, 85/2.8, 16-80, 16-105) skoro nikt nie bedzie chciał mieć aparatu, który mu źle leży w ręce...
Zauważyłem, że przy każdym teście Sony jest mowa o syfie na matrycy. Przy testach innych aparatów z wymienną optyką matryce są czyste. O czym to może świadczyć?
@jakubkrawiec ale seria A33/35/55 to bardzo lekkie i całkiem wygodne puszki turystyczne, które z powodzeniem zastępują ciężkie, duże i masywne semi-pro/pro/FF. mają przy tym bardzo zgrabną guzikologię i choć mniejszy to bardzo pewny, wygodny uchwyt. nie zdarzyło mi się aby ręka poczuła się zmęczona, a nawigacja jest bardzo intuicyjna. jak nie wiesz co zrobić z małym paluchem to połóż go na przycisku podglądu głębi - zupełnie czyści kadr i jest wtedy bardzo użyteczny. nie oczekuj wygody pełnowymiarowej puchy z dwoma pokrętłami i mega wizjerem optycznym jak w A900 bo to co najmniej dziwne.
@esstem używam od prawie roku i jest zupełnie odwrotnie - nieruchome lustro ciągle czyste :D polecam. moja kumpela ciągle musi przedmuchiwać swojego Nikona podczas gdy ja mam spokój
Co czytamy w teście A35? "Do wielkości wizjera nie mamy w zasadzie zastrzeżeń". Dla porównania, co czytamy w teście Nikona D3x? "Wizjer jest bardzo duży". Wizjer A35 ma powiększenie 1.1x, co przy uwzględnieniu cropa 1.5x daje odpowiednik 0.733x. Nikon D3x ma natomiast powiększenie... 0.7x, a więc mniejsze niż 10-krotnie tańszy aparat Sony. Tak naprawdę wśród cyfrowych lustrzanek małoobrazkowych (FF i mniejsze) dostępnych na rynku tylko dwa modele mają większy wizjer, a konkurenci z segmentu mają wizjery powierzchniowo dwukrotnie mniejsze. Tego po prostu nie da się nie zauważyć, jeśli się choć raz przystawi wizjer A35 do oka. Dlaczego więc nie zauważył tego autor testu?
@Euzebiusz
Też mi to przez myśl przechodziło, ale dziękuję za potwierdzenie :)
@jacula
No nie do końca... Zakres tonalny to właściwość matrycy i jej oprogramowania. HDR, czy DRO to już kombinowanie algorytmami i sztuczne naciąganie właściwości aparatu. HDR każdy może zrobić sobie w Photoshopie.
Arek
"Jest lustro? Jest."
Istotą lustrzanki nie jest posiadanie jakiegoś tam lustra, a podgląd lustrzanego odbicia obrazu. Aparat z wizjerem elektronicznym nie jest żadną lustrzanką. Oczywiście róbta co chceta i nazywajcie te hybrydy jak Wam pasuje i tak za kilka lat znikną z rynku, gdy tylko Sony znajdzie sposób na detekcję fazy bez udziału półprzepuszczalnego lustra.
Chciałbym zakończyć temat straty światła. Przy SLT jest to 1/3 EV. LUDZI CZY TO WAM ROBI? (DOSŁOWNIE I W PRZENOŚNI) . Technologia SLT jest ciekawa, wizja gotowego obrazka przed klapnięciem może niezbyt ambitna, ale mega wygodna. To samo histogram live
"Przy SLT jest to 1/3 EV. LUDZI CZY TO WAM ROBI? '
No wiesz, za obiektyw 1/3 EV jaśniejszy wiele osób jest w stanie zapłacić dwa razy więcej niż za ciemniejszy.
ciekawe kiedy Canon i Nikon będą robili SLT i bezlusterkowce...
Euzebiusz - oraz ma do wyboru kilka razy tańsze Samyangi które idealnie pasują do ideologii SLT -- wiesz jak działa podgląd na żywo w SLT ? Czysta przyjemność 85/1.4 i statyczne zdjęcia na 7/14x powiekszeniu.
Witam wszystkich.
Dzięki za test, byłem ciekaw, co pokaże nowsza generacja 'translucentów' Sony. No i wygląda na to, że bezlusterkowce i konstrukcje z półprzepuszczalnym lustrem to rzeczywiście przyszłość aparatów fotograficznych, te konstrukcje mają ogromny potencjał. Za kilka lat chyba większość konstrukcji entry level i i spora część zaawansowanych nie będzie już klasycznymi lustrzankami, Wasze testy zdają się potwierdzać to przypuszczenie.
W A35 może nie wszystko wygląda idealnie, ale to w końcu aparat amatorski, zobaczymy jak wypadną w testach modele z trochę wyższej półki - A77 czy NEX 7.
"Czysta przyjemność 85/1.4 i statyczne zdjęcia na 7/14x powiekszeniu. "
No właśnie może dlatego, że rzadko (a właściwie nigdy) fotografuję martwą naturę to nie miałem czasu się nad tym zastanowić ;-)
:) SLT zdecydowanie nie jest do studia więc oceniajmy produkty pod ich docelowego odbiorcę - linia SLT (33,35,55) idealnie odpowiada amatorowi. Strata światła nie ma w tym przypadku znaczenia. Amen
@Euzebiusz - chcesz skuteczności autofokusa i AF-C w Alfie, to kup A700. Spiesz się, bo coraz mniej jest naiwnych chcących sprzedać ten korpus - summa summarum, Sony raczej nieprędko (jeśli w ogóle) wypuści lepsze lustro semi-pro.
@archangelgabrys - każdego Polaka fotoamatora stać na Photoshopa, bo my taki bogaty naród jesteśmy. I mamy czas na składanie HDR-ów!
@tomek-o - wizjer SLT jest bardzo duży, ale brak mu rozdzielczości i dynamiki wizjera optycznego. Alfa 700 ma znacznie lepszy wizjer, do Alfy 900 nie ma co porównywać.
Uwaga ogólna do Optycznych - praca obiektywów firmy Sigma na SLT to loteria - może działać, ale może się też wieszać, szczególnie w trybie filmowym. Warto o tym napisać, aby kupujący szkła sprawdzali kompatybilność z SLT i nie kupowali kota w worku.
Bardzo duży plus SLT dla początkującego amatora to pomiar światła - radzi sobie z przepaleniami lepiej niż w lustrzankach, widać to ładnie na porównaniu z Canonem 600D.
"Strata światła nie ma w tym przypadku znaczenia. "
Tak naprawdę to wszystko jest bez znaczenia. To tylko takie gadanie pod testem. A dzisiaj liczy się tylko zysk :-)
Liczą się foty...
Możliwe. Test udowodnił prawidłową strategię Sony. A35 nie jest lepsze od A55, płacimy za to mniej ale o podobnych możliwościach. Gorzej jak obrazek z np Canona 600D jest lepszy od 60D czy szumy na D5100 niższe od D7000 - to lekko chyba nie w tą stronę :)
W przypadku wyboru SLT a NEX wolę nexa. Bo wiem że to zabawka dla dużych dzieci o sporych możliwościach. jakubh -- wydaje mi się że A77 będzie o wiele lepsze od A700 o ile uznasz technologię SLT. Ergonomie już można ocenić i jest nieźle. Mi brakuje jedynie cRaw w A77 już przed premierą :)
rabusar - wiadomo. Ale tu sobie tak typowo pitolimy pod testem :)
Oczywiscie ze nie ma, wielu amatorow nawet nie wie co to jest "strata swiatla" albo ISO...
@Euzebiusz - 1/3 EV utraty światła to taka różnica, jak między fotografowaniem przysłoną F/3,5 a F/4 przy tym samym czasie naświetlania. W praktyce - przy okazji - także dzięki temu A35 nie przepala mocno świateł, co jest częstą bolączką klasycznych lustrzanek których układ pomiarowy nie obejmuje zewnętrznej części kadru.
O to ten aparat co ma wizjer jak ruski telewizor. FUJ - kolory się rozjeżdżają jak się rusza okiem oglądając kadr.
qbic - dokładnie.
Po cholerę wielkie powiększenie wizjera, gdy widać pojedyncze piksele, "schodkowany" obraz [brak antyaliasingu], z opóźnieniem i rozjeżdżającymi się kolorami na składowe RGB. Jedyna realne korzyści to robienie nocnych krajobrazów (sic!), ew. statywowe macro.
Sama idea jest ok, tylko na razie wykonanie technologicznie kuleje. Może w nowszej generacji będzie lepiej...
@rabusar
"Liczą się foty... "
A tak z ciekawości spytam. Zaobserwowałeś wyraźny postęp w fotografii amatorskiej który nastąpił przez ostatnie 15 lat? Wystarczy pobieżnie przejrzeć kilka galerii internetowych czy portali społecznościowych na których dziennie publikuje się ponad MILIARD zdjęć, żeby się przekonać że tak naprawdę mało komu w ogóle o cokolwiek chodzi w fotach. Moim zdaniem zdjęć jest więcej, ale są gorsze - mimo postępu :-)
@jakubh
"W praktyce - przy okazji - także dzięki temu A35 nie przepala mocno świateł, co jest częstą bolączką klasycznych lustrzanek których układ pomiarowy nie obejmuje zewnętrznej części kadru. "
Ja stary jestem i wpojono mi błędną na dzisiaj doktrynę, że to ja sam odpowiadam za naświetlenie kadru :-)
"chcesz skuteczności autofokusa i AF-C w Alfie, to kup A700. Spiesz się, bo coraz mniej jest naiwnych chcących sprzedać ten korpus "
Skoro to taki unikat, to nie będę nikomu zabierał tej możliwości :-)
@jakubh
"których układ pomiarowy nie obejmuje zewnętrznej części kadru"
Co to jest zewnętrzna część kadru?
@archangelgabrys, w wielu kamerach jest tak że czas może byc krótszy niż 1/24, może to być 1/100, 1/60 itd.
wyobraz sobie jakie ograniczenia by to narzucilo filmowcom gdyby było inaczej.
Leszku, po co wykręcać matrycę na maxa ? Podobnie w komputerach czy samochodach, mozna wykręcić "serducho" na 100 %, tylko po co ? skoro zapiernicza i to całkiem dobrze.
Myślę że warto przeczytać:
link
Zamiast się nabijać i śmiać się z idei bezlusterkowców czy półprzepószczalnego lustra, warto się zastanowić czy to nie jest przyszłość rynku fotograficznego.
Canon i Nikon przegapiły nieco ten segment rynku w Japonii, ale może to się niedługo stać na innych rynkach świata.
Chochlik wprowadził mi ó zamiast u w jednym wyrazie :))
@ Euzebiusz
"A tak z ciekawości spytam. Zaobserwowałeś wyraźny postęp w fotografii amatorskiej który nastąpił przez ostatnie 15 lat? Wystarczy pobieżnie przejrzeć kilka galerii internetowych czy portali społecznościowych na których dziennie publikuje się ponad MILIARD zdjęć, żeby się przekonać że tak naprawdę mało komu w ogóle o cokolwiek chodzi w fotach. Moim zdaniem zdjęć jest więcej, ale są gorsze - mimo postępu :-)"
Zupełna racja, sam robię więcej zdjęć cyfrówką niż kiedyć analogiem :) Ale mam nadzieję, że znajdą się tu ludzie którym najbardziej zależy na robieniu zdjęć :). Fakt faktem, że dobre body czy szkło są pomocne i pewnie stąd te dyskusje. Ale jak dla mnie, pomocne a nie niezbędne.
Czy po za reklamą i naiwnością istnieje coś co może skłonić do wejścia w tą ślepą uliczkę?
Po pierwsze Canon i Nikon po prostu przespały rewolucję - tak jak Nokia z Androidem. Albo wejdą w SLT i bezlisterkowce, albo zejdą do getta i niedługo o nich zapomnimy.
Po drugie efektu ducha po prostu nie widać w zdjęciach. No chyba że ktoś fotografuje zwykle tablicę pomiarową. Zrobiłem tysiące zdjęć A55 w najrozmaitszych warunkach i duchy widzą tam chyba tylko właściciele staromodnych luster.
Po trzecie mam sporą dłoń i rękojeść leży mi zdecydowanie lepiej niż np. dla D5000, który jest maksymalną porażką w tej kwestii.
To są wszystko przesądy - a za jakiś czas wszyscy będą robić takie aparaty.
To masowa sprzedaż decyduje o tym co będzie produkowane. Jeśli w reklamach będzie powtarzane, że bezusterkowce to jakość lustrzanki w kompakcie (co jest nota bene coraz bliższe prawdy) to amatorzy, których jest zdecydowanie więcej będą to wybierać ze względu chociażby na rozmiary (tak jak w Japoni, wzrost udziału w rynku z 5 do 40% w ciągu tylko 2 lat). Działa tutaj też sprzężenie zwrotne. Firmy, które widzą wzrost sprzedaży w segmencie bezlusterkowców u innych też w to wchodzą jednocześnie napędzając wzrost sprzedaży w tym segmencie. Za jakiś czas lustra to będzie niszowy rynek dla profi (tutaj mały rozmiar : ) nie zawsze jest pożądany), jeśli sprzęty takie jak NEX 7 nie pójdą w tym kierunku.
Szkoda, że w teście brakło przyrównania do Pentaxa K-5. To taka sama matryca (16 mpix) jak w tym Sony więc wyniki mogłby byc bardzo interesujące, biorąc pod uwagę niskie szumy Pentaxa. Ale wtedy przyrównywane w teście puszki C i N mogłyby nie wypaść tak dobrze...
Dzozef napisał:
Czy po za reklamą i naiwnością istnieje coś co może skłonić do wejścia w tą ślepą uliczkę?
Masz na myśli produkty Canona i Nikona? :)))
A tak powaznie, czy znajdziesz w ogóle na rynku jakikolwiek produkt który nie jest reklamowany?
A mój sąsiad miał włąsnie sony z półprzepuszczalnym lustrem. Do tego lustra kurz przykleja się jak do lepu. Nie idzie tego opanować i na zdjęciach ciągle ciapki. Czyszczenie matrycy w sony jest niesamowicie nieskuteczne (patrz problemy z NEX o których na forum kkm piszą użytkownicy) , ale tu nawet nie ma tego. Już nawet śmialiśmy się, żeby zasilikonował jeden obiektyw i spokój. A tak serio to sprzedał i kupił normalną lustrzankę z bagnetem sony, żeby używać posiadane 50/1.8 i jakiejś tam makrówki od sony.
a mnie sie marzy, ze producenci aparatow dogadaja sie i bedzie mozna kupowac body tak jak kiedys, osobno, bez materialu swiatloczulego. skupili by sie na wykonywaniu dobrych funkcjonalnych urzadzen fotograficznych. marzy mi sie aby powstaly programy, ktorymi kazdy zaawansowany fotograf potrafil by oprogramowac taki sprzet. marzy mi sie aby matryce mozna bylo zakupic od ulubionego producenta i samodzielnie robic mezalianse canon-sony-fuji. naiwny jestem.....
riddlerpl,
Porównywanie SLT do lustrzanki to jest jak porównywanie jabłek i pomarańczy. Nawet jakbyś nakręcił filtr szary -1/3EV (gdyby taki był) na K-5 to i tak warunki porównania nie byłyby takie same. Nawet założenie filtra przed obiektywem i za nim robi różnicę a co dopiero jak element optyczny jest pod kątem. Również ta sama matryca a inne oprogramowanie mogą dawać istotne różnice, co ostatnio było ćwiczone, ale w takim przypadku porównanie ma sens, bo porównuje się to oprogramowanie, filtr A-A i elektronikę towarzyszącą (chipset).
@Falki,
Twoja opinia o SLT jest typowa dla posiadacza, który jest nieomylny i zakupił towar, który wcześniej starannie wybrał. Zamiast snuć swoje wizje, lepiej się przyznaj jak dałeś się wmanewrować w ten nowoczesny produkt. Przy tej reklamie jaką stosuje Sony, właściwie jest w stanie sprzedać wszystko co tylko wykombinuje, a użytkownicy tego A35 chyba się raczej zwąchują na facebooku niż korzystają z fachowości Optycznych.
Jak ktoś chce zobaczyć różnicę jaką daje to lustro, to może postąpić jak facet z tego linku.
link
Na smartfonie jednak tej różnicy się nie zauważy i na notebooku chyba też nie. Jest to jedyna metoda, która do mnie przemawia -- usunąć inkryminowany element optyczny...
cedrys@
Wątpię żeby większość posiadaczy A35 oglądało aż tak ogromne powiększenia zdjęć. Na normalnych zdjęciach tego efektu nie widać a w nowych A65/77 zdecydowanie poprawiono powłoki półprzepuszczalnego lustra. Technologia SLT jest ciągle ulepszana a rynek i tak zadecyduje o przyszłości lustrzanek.
@ cedrys: W tescie są porównywane SLT do lustrzanek (o ile wiem C 600D i N 5100 to dSLR), stąd moja uwaga. Zresztą z tego co zauważyłem po "dyskusji" - część wpisów udowania, że SLT nie rózni się w jakości in "minus" co jest w jawnej sprzeczności z twoja wypowiedzią. To kto ma rację? Zaś osobiście mnie jako użyszkodnika nie intersuje za bardzo jakie tam jest lustro i jak działa. Ważniejsze dla mnie jest jakie ten zestaw produkuje zdjęcia i tego porównania bym się spodziewał. Tak by mieć swobodę wyboru...
Jestem bardzo zaskoczony porównaniem A35 do D600 5100D to nie ten przedział aparatów, A55 i A580 to rozumiem że te modele, ale nie następca A450 z półprzepuszczalnym lustrem. Do tego redaktorzy zapomniejli dopisać że nikt tak nie ingeruje w RAW ja Nikon, tutaj szacunek dla Canona że pewne zachowanie dobrych wartości w bezsensownej pogoni za klientem. Dziwi mnie pozycja Nikona 5100 wszak jego uchwyt jest jest dopiero niewygodny i jeszcze jedno proszę porównywać ceny N i C i S z dzniu ich premiery, a nie jak pierwszą młodość mają za sobą, to tak jakby porównać nowy model samochodu z salonu do modelu produkowanego od lat gdzie jego następca stoi u drzwi.
"Do tego redaktorzy zapomniejli dopisać że nikt tak nie ingeruje w RAW ja Nikon, tutaj szacunek dla Canona że pewne zachowanie dobrych wartości w bezsensownej pogoni za klientem."
o lol... Szlachetny Canon i Zdemoralizowany Nikon :D
W kwestii formalnej: nie ma firmy Sony Polska (i nigdy jej nie było). Istnieje Sony Europe Limited Oddział w Polsce.
Kurz na lustrze nie ma większego znaczenia, bo znajduje się daleko poza ogniskiem. Jego wpływ na obraz jest zbliżony do kurzu na przedniej soczewce obiektywu.
Od 1,5 roku robię zdjęcia A500 i nie przeszkodziło mi to zrobić zdjęcia lepsze niż D5II z Canona i wyprzeć zawodowego fotografa z obsługi dwóch imprez kulturalnych, mimo że jestem amatorem. Chyba część zapomina że tu chodzi o robienie zdjęć tymi aparatami!!! Boli mnie to że niewielu potrafi przyznać że ktoś potrafi zrobić coś lepszego, i przyzwyczajenia testujących przemawiają przez test, brak obiektywizmu!
Konkurencję należy szanować! to jej produkty powodują że inne firmy rozwijają swoje produkty, a nie opluwać, gdyby nie Sony to rynek podzieliły by między siebie C i N i nadal byśmy mieli 6Mpix, Na dodatek jeszcze wspomnę że ja mam także lustrzankę dwuobiektywową Yashica, i co to nie jest lustrzanka?
Lustro było wprowadzone po to aby mieć podgląd pod to co pada na materiał światłoczuły, więc jeżeli je ktoś zastąpi czym innym dobrym to będzie tak jak kiedyś stare aparaty do obecnych luster.
@Rafael, 600D miał premierę 7-go lutego, D5100, 5-go kwietnia, a A35, 8-go czerwca... Rzeczywiście, następcy C i N "stoją już u drzwi"...:P
Co jak co, ale trolle od Sony są jeszcze mniej inteligentne niż te od Canona...
Jaad75
ja nikogo nie obrażam, a ten okres spowodował zmianę cen detalicznych w szczególności u Ci N nie mają własnej sieci sprzedaży do tego nie gwarantują ochrony kupujących w postaci 4 lub 5 lat gwarancji (jezeli kupi się w salonie).
Nieomylność posiadacza? Oczywiście, że nie. Po prostu zadowolenie z udanego, dopracowanego produktu, który nowoczesnymi rozwiązaniami przebija wszystko co jest na rynku w danym momencie i w swojej kategorii cenowej. Do tego zadowolenie poparte wykorzystaniem w codziennym, zwykłym użytkowaniu tych nowych "gadżetów" - wbudowany GPS, tryb seryjny, handheld twilight, HDR włączany jednym przyciskiem, minimalna waga i wymiary (co ma znaczenie przy dwutygodniowym urlopie polegającym na całodziennym chodzeniu po alzackich i prowansalskich miasteczkach). Zdjęcia wychodzą fantastycznie. Ręka nie boli, uchwyt jest wygodny... Czego chcieć więcej? Żeby cyferki na tablicy kontrolnej w określonych warunkach nie miały "duchów"? No jakoś to przeżyję :-P
Co do marketingu... reklamowanie aparatu w stosunku do konkurencji droższego, cięższego, mniej uniwersalnego i dającego mniejsze możliwości, gorszego w obsłudze i bazującego na starych technologiach - to nie jest marketing? Tak dzisiaj wyglądają inne koncerny walczące z Sony, Samsungiem i Panasonikiem.
@Rafael - trudno nie zauważyć, że trollujesz w każdym temacie, który choć delikatnie zahacza o Sony.
@Falki, póki "stare technologie" pozostają znacząco lepsze od nowych, bardzo dobrze, że są firmy, które przy nich pozostają. Jak EVF osiągną poziom zblizony do OVF, będzie czas na przejście na takie rozwiązanie. Póki co, Sony zamiast rozwijać CDAF, bądź PDAF matrycowy, produkuje dziwaczną hybrydę, która i tak jest czymś przejściowym, bo nie zapewnia optymalnego wykorzystania możliwości matrycy, a do tego forsuje EVF w swojej niedopracowanej formie, licząc zdaje się na to, że wychowa sobie rzeszę nowych fotografów nie znających zupełnie zalet wizjera optycznego.
-Nieomylność posiadacza? Oczywiście, że nie. Po prostu zadowolenie z udanego, dopracowanego produktu, który nowoczesnymi rozwiązaniami przebija wszystko co jest na rynku w danym momencie i w swojej kategorii cenowej-
Przestan p... , no i odstaw dopalacze ;)
Powiedzmy sobie szczerze , tanszy kr , praktycznie leje tego soniaka w kazdym aspekcie . Dlatego ciekawi mnie gdzie ta nowoczesnosc ?
"Nowoczesność" to EVF i PDAF w trakcie filmowania. Jak widać, dla wielu nie jest ważne, że jedno jest kiepskie, a drugie raczej zbędne. Inna sprawa, że akurat K-r jest w wielu aspektach gorszy od tego Sony, a w innych jedynie mu dorównuje.
jedyne co mozna polepszyc w amatorskich lustrach to af , jak widac ten soniak tego nie robi , reszta to pierdoly , po za tym fachowcy ... przeciez widac ze ma bufor do dupy ... Sony zaoszczedzilo na czesciach i jeszcze sie tym chwali . Jest wolny , af do dup... - to mi wytlumaczcie , gdzie te rewelacje ?
EVF nie może zbliżyć się do optycznego, bo jest elektroniczny. :)))
Oj, nie lubicie Sony, nie lubicie :))))
po za tym to dosyc zabawne , soniaki nie umialy opanowac lustra , to brak wstepnego podnoszenia , to znow klapalo jak klapa od smietnika - no to wywalili je i maja spokoj :) I jeszcze reklamuja to jako rewelacje ;) Po co mi kupywac drogie , jasne szkla jezeli mi puszka wycina ta jasnosc ?
Umiesz pisać kulturalnie i po polsku?
umiem , tylko polskich liter nie mam ;)
O właśnie, Szabla, bo nie doczytałem się w tekście - czy w A35 jest peaking? Bo jak dla mnie to chyba najfajniejszy z gadżetów Sony...
Nie ma.
Szkoda. Ale to dość dziwne, bo zwykły CDAF chyba można włączyć? Co stoi na przeszkodzie, żeby peaking był w każdym aparacie Sony?
To samo, co stoi na przeszkodzie, aby silnik był w każdym korpusie Nikona. ;)
W A35 na podglądzie można powiększyć sobie dowolny fragment kadru, 7,5 lub 15x.
Peaking czyli kolorowanie tego jest co jest w GO ? Czy to coś innego?
@Szabla, no wiesz, to jest kwestia software'owa, teoretycznie każdy korpus w którym jest zaimplementowany CDAF umożliwia peaking. Silnik w korpusie wymaga jednak jego innego zaprojektowania i dołożenia paru części (o kilku linijkach kodu nie wspominając :))...
@s4int, tak, to kolorowanie krawędzi tego, co znajduje się w płaszczyźnie ostrości.
Tradycyjnie już, o powiększaniu obrazu na podglądzie - bardzo przydatnym przy ręcznym nastawianiu ostrości - z testu się nie dowiemy. O szybkości AF i jakości nagrywanego dźwięku podczas filmowania również. W sumie: nie ma to związku z optyką. :)))))))
No tak. To w sumie fajna sprawa - w canonie to jest (oczywiście nie domyślnie, bo gdzieżby tak łatwo było - po wgraniu Magic Lantern dopiero). Używam przy filmowaniu, cholernie przydatne często, zwłaszcza przy minimalnej GO.
Powinni w każdy aparacie z LV takie coś zaimplementować... Dziwnie, że sony obcieło coś co już było. Zwłaszcza, że to przecież - - tak jak piszesz Jaad75 - pierdoła softwarowa, pare linijek kodu.
@Szabla, ale "szybkość AF" podczas nagrywania video, to wada - ostrzenie powinno być stosunkowo wolne, żeby wyglądało dobrze na filmie.
jaad75
Pajacujesz do potęgi, jesteś teoretykiem obskakujacym portale i witryny, a twój kompakt to jego zoom kończy się na X3,
jakbyś robił zdjęcia jakimkolwiek aparatem to byś nie gadał tylu bzdur, i jak o czymś piszesz to ze zrozumieniem,
wyglądasz na tym portalu ze swoimi komentarzami jak brzuchaty kibic uprawiajacy sport przed telewizorem.
Prawdopodobnie nie miałeś połowy sprzętu w ręce o którym się tak z wielkim znawstwem wypowiadasz i opluwasz (chyba że jesteś stałym macaczem sprzętu w jakiś hipermarketach.
Ja tylko chciałem wypowiedzieć swoje zdanie o braku obiektywizmu wśród testujących, i mimo że się lubi swoją markę to czsem trzeba przyznać też racje, czy też wyższość innym.
Bawcie się dobrze.
@Rafael, następnym razem przeczytaj co napisałeś, zanim naciśniesz "dodaj", moze bedzie składniej... :P Jak narazie zecydowanie potwierdzasz moją opinię o trollach od Sony...:D
A po co to półprzepuszczalne lustro. W wizjerze i tak wyświetlacz. A AF w bezlusterkowcach jak pokazują najnowsze panasy i olki taki sam lub lepszy niż w lustrzankach?
Z całą pewnością dokładniejszy... Tyle, że w słabym świetle jest trochę gorzej, niestety...
Ja uzywam starszego panasa G2 i nie zauważyłem jakiś problemów nawet w gorszym świetle. Na pewno jest lepiej niż w Pentax k200d i tak samo jak w canon 450d. To wiem na pewno, bo używałem. Pomijam diodę wspomagająca AF, która jest u panasa i na mniejsze dystanse niezawodna praktycznie.
Ta dyskusja jest bezcelowa - jedyna krytyka płynie ze strony osób, które nie używały EVF w Sony przez czas dłuższy niż 5 minut w sklepie i nie robiły fotek aparatem z półprzepuszczalnym lustrem w różnych warunkach, bo znów - w typowym sklepie jest tylko oświetlenie żarowe i galerianki.
Czemu żaden z szanownych krytyków nie zauważy, że EVF zapewnia 100% pokrycie kadru? Że zapewnia lepszy kontrast w trudnych warunkach oświetleniowych? Że dzięki EVF można łatwo dostrzec jaki będzie efekt korekty ekspozycji i ustawień balansu bieli? Czemu nikt nie zwróci uwagi na to, że półprzepuszczalne lustro daje nieosiągalną dotąd w tej klasie sprzętu szybkość zdjęć seryjnych?
Ale odpowiedź na te wszystkie pytania jest prosta - bo w Canonach i Nikonach tego wszystkiego nie ma, więc jest to niezgodne z linią programową. A postęp generalnie jest przereklamowany :-P
Ale nie, przepraszam, cofam to co powiedziałem- na zdjęciach robionych A35 są duchy! Na tych przykładowych, pod koniec testu! Takie różne szare postaci, niektóre mają puste oczy, prawie na połowie zdjęć je wyraźnie widać! :-PPP
esteem,
Nie wystarczy, że używałeś. Może być wystarczająco szybki dla Ciebie ale nie dla innych. Szybkość działania obu systemów kontrastowego i fazowego zależna jest w dużym stopniu od konstrukcji obiektywu i jego przeznaczenia. Obiektyw sterowany fazowo otrzymuje jedną informację od korpusu w formie odległości do obiektu. Zadaniem procesora obiektywu jest ustawienie tej ostrości jednym ruchem podzielonym na 3 fazy: start, ruch jednostajny i hamowanie przed celem, żeby nie przejechać. W aparacie z AF kontrastowym obiektyw wykonuje kilka oscylacji zanim kontrast osiągnie wartość maksymalną. Ruch układu ogniskującego ma więc więcej faz: start, ruch jednostajny, hamowanie przed celem i niezbędna ilość oscylacji zależna od mechanicznej jakości obiektywu (luzy, jakość i gęstość smaru, temperatura). Zatem AF kontrastowy musi być wolniejszy i jest. W nagrodę jakby jest dokładniejszy, wbrew temu co pisze jaad75, jednak pod warunkiem, że obiektyw jest dobrej klasy.
Logika jest tu bardzo prosta: gdyby tak było jak myślisz, już by było po lustrzankach a SLT w ogóle nie ujrzałaby światła dziennego.
@Falki, na Twoje nieszczęście używałem (czy może raczej usiłowałem używać) A55 na koncercie. Dynamiczne sceny i słabe światło, to była tragedia niestety i jak dla mnie aparat, a raczej jego EVF, poległ na całej linii... Jak będę miał okazję poużywać w takich warunkach A77, to chętnie przekonam się, czy coś poprawili, choć po pierwszych komentarzach sądząc, wielkiej poprawy spodziewać się raczej nie należy... Wciąż jeszcze za wcześnie.
BTW, nie potrzebuję widzieć efektów balansu bieli, ani korekty ekspozycji - potrzebuję dobrego, naturalnego obrazu, bez opóźnień, smużenia, obcinania dynamiki sceny i drażniących kolorowych artefaktow na krawędziach przedmiotów.
Falki :D świetne podsumowanie całej dyskusji.
Swoją drogą: ciekawe co to się stało, że dzisiaj tylko jaad trolluje na Sony? No ok, roboty odwala za 5 osób w pojedynkę, ale zazwyczaj jest jakiś.. większy tłok. Ale nic to, udanych kadrów życzę koledze, szczególnie tych na świeżym powietrzu - ładny weekend mamy, warto by wyjść z domu jaad75 :)
@Sky_walker, nie da się "trollować na Sony"...:P
Jak pojawia sie wątek Sony to i ilość wpisów jest duża, co świadczy że jest duże zainteresowanie tym sprzętem.
@Falki,
Dodam Ci jeszcze, ponad to co napisał jaad75, że mnie by przeszkadzało sugerowanie jaki byłby obraz wyplutego przez puszkę jotpega. Jak wprowadzili LV do lustrzanek to byłem początkowo zachwycony, a teraz używam tylko wyjątkowo do współpracy ze starymi obiektywami niesystemowymi. Obecnie używam tylko RAW-ów i balans bieli, nasycenie, wyostrzenie i punkt szarości ustawiam precyzyjnie sam podczas wywoływania. Zdarza mi się nieraz, że po obróbce serii zdjęć robię dodatkową korektę, szczególnie WB. Podczas wykonywania zdjęć interesuje mnie tylko, żeby zdjęcia nie przepalić, tam gdzie byłoby to rażące.
@ zentaurus,
Nie, nie dlatego, że jest interesujący. Dlatego, że są odpowiedni uczestnicy do dyskusji. Jakby nie było Sony to byłby Pentax albo Leica.
Nie chodzi o to czy AF jest dla mnie wystarczająco szybki czy nie. W G2 i 450d jest po prostu taki sam. Co tu wydziwiać? Różnic nie ma poza tym, że G2 ma diodę wspomagającą AF i bez spawary ostrzy w ciemnym pokoju. W e-p3 i nowych obiektywach AF jest jeszcze szybszy i pewniejszy. Projekt półprzepuszczalnych luster miał sens gdy AF kompaktów/bezlusterkowców był słabszy. Dziś jest taki sam. Za kilkanaście miesięcy będzie szybszy. Chyba nikt w to nie wątpi.
@Sky_walker
Rok szkolny się zaczął... :))
@esteem
AF kontrastowy zawsze będzie wolniejszy od fazowego. Kontrastowy musi kilkukrotnie przejechać za punkt ostrości i potem zawrócić. Natomiast fazowy jedzie do ostrości i tam zostaje. Owszem można kontrastowy dopracowywać, konstruować obiektywy żeby szybko mogły zmieniać "kierunek" ostrzenia, dopracowywać algorytmy żeby tych "przejazdów" przez punkt ostrości było mniej i żeby były mniejsze. Nie mniej do prędkości fazowego można się tylko próbować zbliżyć.
@michalng, ale używałeś jakiegoś nowego aparatu z CDAF, szczególnie z u4:3? Ta szybkość w dobrym świetle jest naprawdę imponująca.
Tak, dla ogniskowej 12 mm :)))
@michalng
No ale włąsnie nie jest już szybszy AK fazowy niż kontrastowy. To jak można pisać, że zawsze będzie szybszy. To było kiedyś.
@esteem
Biegacz który biegnie 110 metrów następnie zawraca, biegnie 15 zawraca dalej biegnie 7 zawraca i biegnie 2 nie będzie szybszy od tego który biegnie 100 metrów ;-) To jest niemożliwe.
-Czemu nikt nie zwróci uwagi na to, że półprzepuszczalne lustro daje nieosiągalną dotąd w tej klasie sprzętu szybkość zdjęć seryjnych?-
No to super , zrobie sobie 5 zdjec i bede czekal minute , w tym modelu , az sie zapisza . Faktycznie , genialne rozwiazanie ...
@michalng:
nie męcz się - co byś nie napisał to i tak on Ci napisze, ze panas/oly lepszy. On po prostu musi tak pisać. Nie stosuj logiki i racjonalnych argumentów bo to nic nie da.
@esteem: "A AF w bezlusterkowcach jak pokazują najnowsze panasy i olki taki sam lub lepszy niż w lustrzankach? "
Zrób sobie test z naleśnikiem albo czymś co ma płytkie GO, a potem porównaj do DSLR lub nieszczęsnej alfy SLT ( z gównianym wizjerem dla dzieci monitorów CRT ). Potem otrzyj łzym przyznaj że zgrzeszyłeś myślą uczynkiem i zaniedbaniem.
Podsumowując: szybki AF = dupiany obraz z szybkiego kita.
michalng, skupiasz się tylko na jednym aspekcie - kręceniu mordą. Tymczasem trzeba jeszcze wiedzieć, kiedy zacząć i kiedy przestać.
Co do szybkiego AF w bezlusterkowcach - miałem Panasonic GF-1 z obiektywem 20mm 1.8
Rzeczywiście AF wydawał się być szybki z tym, że po przełączeniu w tryb filmowania znikał - jego szybkość i dokładność była jak w lustrzankach Nikona -żadna. Co się stało? Komu wydaje się, że AF kontrastowy będzie szybszy od fazowego niech pamięta że ten ostatni potrafi w najszybszych lustrzankach ustawić się 12 razy na sekundę.
"ten ostatni potrafi w najszybszych lustrzankach ustawić się 12 razy na sekundę. "
W której na przykład?
Szybkość kontrastowego (AF) będzie zawsze niższa niż fazowego - ale co z tego. Przecież człowiek już szybszy nie będzie i fotek szybciej robić nie będą. Tak naprawdę i te kilkanaście razy na sekundę w najszybszych Nikonach też jest potrzebne bardzo rzadko jeśli w ogóle . Zresztą wcześniej czy później wprowadzą programową głębię ostrości.
Zdjęcia będą robione na optymalnej rozdzielczości obiektywów ( f5.6-8) a potem będzie dodawany efekt głębi f0,95 np :)
A moment naciśnięcia spustu wybierze się później, w domu? ;)
Jak wprowadza programowa fotografie to ja dziekuje. Zamienie aparat na wedke.
Kurt Munger opublikował rzetelne porównanie jakości obrazków SLT-A33/A700/A900 na tych samych, znakomitych obiektywach. Podsumowuje: "Dla ISO 1600, nowy A33 okazuje się najsłabszy, trzyletni A700 drugi, a dwuletni A900 najlepszy (...). Silniejsze kolorowe "halo" wokół ostrych źródeł światła w A33/55 jest poważnym problemem dla mnie, i jestem pewien że stary A700 pokonuje jakością obrazu nowe SLT A33/A55".
Z czego się biorą tak silne "kolorki"? Raczej nie z półprzepuszczalnego lustra, ale z samej matrycy o osłabionym filtrze AA.
link
jezeli przyszlosc ma polegac na zastepowaniu ukladow optycznych (pryzmatow) przez ekraniki lcd z malym zakresem dynamiki obrazu, smuzeniem, powolna reakcja to ja dziekuje.
trzeba sie zaopatrzyc w pelnoklatkowe tradycyjne body poki jeszcze sa.
Mogę potwierdzić, że CDAF w GF2 z obiektywem 14 f/2,5 jest porównywalny do PDAF w 5DII z obiektywem 17-40 f/4 i 24-105 f/4 na środkowym punkcie AF. Nie ma znaczenia, czy jest jasno, czy ciemno. Nie ma znaczenia, czy jest lampka doświetlająca, czy nie ma, bo jak w Panasie się zasłoni diodę lub do Canona podepnie zewnętrzną lampę ze wspomaganiem AF to oba te zestawy dają podobne wyniki. Panasonic jest też cichszy (w zasadzie kompletnie bezgłośny), mimo że Canon chwali się silnikiem USM w obu tych obiektywach.
Tylko jest jedno ALE... Ten naleśnik Panasa to plastikowy pikuś z soczewkami wielkości paznokcia małego palca, a wspomniane obiektywy Canona to uszczelniona kupa całkiem ciężkiego szkła, pokrywającego 4-krotnie większą matrycę o duuużo lepszej jakości, dająca duuużo lepszą rozdzielczość i mniejsze zniekształcenia, jak i nieskończenie większą uniwersalność (w końcu to zoomy), a przy tym nawet przy f/4 zapewnia większą kontrolę nad GO. Jeśli ta kupa szkła, mimo ograniczeń wynikających z ciężaru i bardziej skomplikowanej konstrukcji działa tak szybko, jak lupka Panasa, no to brawa dla Canona (mimo że jego AF i tak jest stosunkowo słaby w porównaniu do niektórych konkurentów).
Sam używam Sony, ale staruszka z CCD, najbardziej denerwuje mnie to sformułowanie "pierwsza lustrzanka z półprzepuszczalnym lustrem", widać o Canonie Pelliix nikt już nie pamięta. W zasadzie nic rewolucyjnego nie wymyślili i gdzie ta innowacyjność.
@qbic/s4int
A czemu piszesz 2 razy to samo tylko pod innymi nickami? W dodaktu czemu sam ze sobą rozmawiasz? Ciekawe/
A do rzeczy. Już AF w e-p3 jest szybszy niż w wielu współczesnych lustrzankach. To fakt. O czym rozmawiamy? To tak jakby wątpić czy silnik spalinowy napędzi pojazd czy nie. Bo jak ma napędzić skoro nie ma czterech łap. To "teoretycznie" niemożliwe. Jednak to fakt. Po co dyskutować z faktami? To wymaga szczególnej determinacji.
A czy sony nadal używa plastikowego bagnetu?
Buehehehehe :D
gdzie zdjęcia ? :))))))
Dawno już istniały lustrzanki cyfrowe z częściowo przepuszczalnym lustrem - ale z niewymiennymi obiektywami. Pentax miał taki model w ofercie (EI-2000 sprzedawany też jako HP 912c), matryca 2/3" 2 MPix, obiektyw o ekwiwalencie 34-108 (F/2,5-3,9). Wizjer oczywiście był optyczny, TTL, wielki jak telewizor. Do tego Live View i odchylany ekran... Olympus też popełnił kilka takich konstrukcji... Sony też :) Wracając do testowanego aparatu - pozytywnie zaskoczyła mnie jakość zdjęć na wysokich czułościach. Spodziewałem się kolorowych placków znanych ze starych modeli Sony, ale jak widać - są postępy. Osobiście wolę jednak lustrzanki z tradycyjnym wizjerem - gdy spojrzę w te elektroniczne, razi mnie brak naturalności obrazu (jakbym był oderwany od tego, co fotografuję). Kwestia gustu...
Właśnie patrząc przez elektroniczny wizjer własnie widzisz dokładnie to co będzie na fotce. To co zarejestruje matryca. Ja wiem czy to takie oderwanie od tego, co fotografujesz?
Pentax/HP nie był przecież lustrzanką.
Testy na optyczne.pl przypominają mi testy samochodu, w których bada się jedynie pracę silnika i układ skrętny. :)
Dlatego wolę testy dpreview, gdzie do testu podchodzi się znacznie bardziej całościowo.
@esteem, nie widzisz co zarejestruje matryca, tylko symulację tego. Obraz sczytywany na żywo to nie to samo, co obraz naświetlany przy określonym czasie otwarcia migawki i określonym otworze przysłony. Spróbuj np. użyć korekty ekspozycji mocno na minus. W wizjerze przepalone obszary nie staną się poprawnie naświetlone. Będą wyglądały jak przepalony jpeg, który próbujesz programowo przyciemnić, czyli w miejscu przepałów powstanie szarawy, jednolity placek. A na wykonanym zdjęciu okaże się, że jednak w miejscu placka jest tam dużo zarejestrowanych szczegółów.
Dlaczego? Aparat po wprowadzeniu korekty zmieni parametry naświetlenia. Używając przycisku powiększenia można na podglądzie obejrzeć obszar grożący prześwietleniem.
Jeśli w wizjerze widzisz przepalone niebo i wprowadzisz korektę np. - 1 EV, to aparat nie wie, czy na zdjęciu ten przepał będzie, czy go już nie będzie, bo matryca nie potrafi zmierzyć poziomu światła ponad próg odcięcia sygnału. Wprowadzając korektę W CZASIE KADROWANIA nie skraca się czas naświetlania ani nie zwiększa przysłona (aparat zmieni parametry ekspozycji dopiero w momencie wykonania zdjęcia). Obraz w wizjerze jest jedynie przyciemniany programowo, więc to, co jest w nim przepalone, takim też pozostanie. Wskazywane obszary przepaleń i histogram na żywo to swojego rodzaju symulacja, jak BYĆ MOŻE wyglądać będzie zdjęcie. Dzieje się tak we wszystkich aparatach mierzących ekspozycję matrycą.
Widzę, że nie znasz SLT :) Aparaty SLT zmieniają parametry po wprowadzeniu korekty - w opisywanym przypadku, w trybie A skraca się czas migawki.
Jasne, że nigdy nie będzie dokładnie tak samo, jak po rzeczywistym naświetleniu, ale pozwala dosyć dokładnie ocenić kadr.
Szabla | 2011-09-11 11:00:37
Pentax/HP nie był przecież lustrzanką.
Oczywiście, że był - choć dość nietypową. Nie rozbierałem tego aparatu na części pierwsze, ale ogólna zasada działania była taka, że światło było rozdzielane i część trafiała do (ogromnego) wizjera, a część na matrycę. Zresztą podobnie jak w zbliżonych konstrukcjach innych producentów z tego okresu. Przypuszczam, że konstrukcyjnie było to rozwiązane podobnie, jak w nowszych SLT. Oczywiście były to bardzo niedoskonałe sprzęty, ale fotografowałem takim ustrojstwem przez kilka lat i mam z tego okresu wiele świetnych ujęć.
Nowy użytkownik się wita ;)
Dręczy mnie jedna rzecz: skoro mamy do czynienia z wizjerem elektronicznym, to w środku jest wyświetlacz. Każdy wyświetlacz ma swoją częstotliwość odświeżania - bawiłem się ostatnio trochę SLT-A35 i jak dla mnie osobiście to jest porażka pod względem rozdzielczości, szczegółów itp. Ciekawi mnie jak to ustrojstwo pracuje przy oświetleniu jarzeniowym, które także miga z określoną częstotliwością. Efekt może być bardzo "ciekawy" kiedy te częstotliwości się nałożą, nie sądzicie? ;)
Czy ten model posiada możliwość mikroregulacji AF ??
Sprzedawca mi mówił, ze posiada, w necie nie znalazłem potwierdzenia.
Wizjer - również elektroniczny - służy do kadrowania, a nie do podziwiania krajobrazu.
A35 nie posiada mikroregulacji AF.
@ogonkota
Witamy, no i wlasnie dlatego zapytalem sie kiedys czy wizjery elektroniczne nie beda szybko meczyc oczu:/
@ogonkota, masz pojęcie na czym polega "odświeżanie" w ekranach LCD? To nie CRT...
@Szabla, a z ciekawości, co symuluje wizjer SLT, jak zadamy mu czasy naświetlania rzędu np. sekundy?
jaad75,
Ja mam pojęcie. Faktycznie tego typu wyświetlacze jak LED, OLED czy TFT, to nie ekran CRT. Na ekranie CRT (z przeplotem lub bez) mówimy o częstotliwości odchylania pionowego. Zbyt niska męczy wzrok, ale ma to związek z czasem poświaty luminoforu. Wszystkie wyświetlacze pracują stroboskopowo, ale na innej zasadzie. Diody w urządzeniach typu LED, OLED nie mają bezwładności typowej dla LCD i dzięki temu nie ma smużenia, ale każda zmiana obrazu widzianego przez matrycę powoduje konieczność jego przetworzenia przez procesor i układy pomocnicze, co zabiera nieco czasu. Skutkuje to przede wszystkim utratą płynności. Widać to doskonale na podglądzie LV przy pracy z teleobiektywem, z tym że wizjer zapewnia o wiele lepszy kontrast.
@Szabla, wizjer służy do wygodnej "pracy", a nie do umartwiania się. To co prezentuje sobą A35 w tej kwestii to jakiś koszmar.
Minimum to 2 mpix realnej rozdzielczości (nie każda składowa liczona osobno) i 100 Hz. Bez tego można zapomnieć o wygodzie.
Wizjer w A77 to Full HD upchnięte na powierzchni centymetra. :)
Zdjęcia robić, a nie marudzić, Michały Anioły! ;)))
Jak zobaczę, nie będzie rozwarstwionych kolorów i opóźnień to tylko się cieszyć. Jak nie zobaczę to nie uwierzę.
To prawdziwe 1920x1080x3 czy to liczone dla każdego koloru osobno :-P ?
Gdyby ten wizjer był full HD, to musiałby mieć rozdzielczość ponad 6 mln punktów, a nie ma nawet połowy tego.
Wizjer aparatu nie może mieć rozdzielczości HD/FullHD z jednego prostego faktu: jest to format o proporcjach 16:9 a w aparacie preferuje się proporcje 3:2 lub 4:3
A77 ma wizjer 1024x768px, czyli trochę więcej na wysokość niż ma HD ale mniej na szerokość.
Dobrze by było umieścić na pierwszej stronie testu krótkie podsumowanie/tabelę różnic z wyższymi modelami.
Co do wizjera: opóźnienia zawsze jakieś będą. Obecna technologia raczej nie pozwala na stworzenie wizjera z zerowym opóźnieniem. Jak bardzo to przeszkadza fotografującemu to już kwestia gustu, w każdym razie: fotografie w których gra to jakąkolwiek rolę są równie często wykonywane co fotografie na ISO25600 ;)
Rozwarstwione kolory? Z wszystkich wad jakie słyszałem i widziałem to ta jest najbardziej bzdurna i pierwszy raz słyszę, żeby ktoś o tym mówił. Tak, wizjer ma opóźnienia, tak, jak ktoś ma sokoli wzrok to może dostrzec piksele, tak, wizjer ma ograniczoną dynamikę, bardziej ograniczoną niż matryca, ale... rozwarstwianie kolorów? o_O zaraz ktoś wyskoczy z wypalającymi się pikselami albo teorią o przewadze wielkości wizjerka w C1100D nad tym w lustrach SLT, jak to już miało miejsce w przeszłości.
"symuluje wizjer SLT, jak zadamy mu czasy naświetlania rzędu np. sekundy?" - symuluje uzyskaną ekspozycję, tylko nie przez wydłużenie czasu naświetlania (co jest dość oczywiste) a zwiększenie czułości. Wystarczy, żeby nie tracić czasu na sprawdzanie czy zdjęcie wyszło z poprawną ekspozycją czy nie - dla amatora bezcenna właściwość, szczególnie kiedy dopiero się uczy pracy na manualu. Podobnie zresztą z balansem bieli - świetna sprawa, szczególnie kiedy ktoś robi JPGi.
Sky_walker, to nie moja wina że tego nie widzisz. Ten sam efekt jest w tanich plazmach i projektorach DLP.
Sky_walker,
Dlaczego nie może mieć? Spójrz na jego ekran: 16 x 9 jak byk, choć w specyfikacji jest napisane:
"LCD: 3-calowy, kolorowy LCD, rozdzielczość 921.600 punktów (640x480 pix) ". Podobnie jest na dpreview. Należało napisać w trybie zdjęciowym, a w trybie filmowym jest 16 x 9. Skoro ekran ma ten stosunek, to czemu wizjer by nie mógł mieć? Aż się prosi, a przecież Sony to firma, która lubi przełamywać standardy, chyba się zgodzisz -- w pozytywnym sensie, bez ironii. To, że SLT jest hybrydą, do której sam wymyślił nazwę, żeby nie mylić z DSLR, to nie znaczy, że to już jest postać finalna. Ja to postrzegam jako poligon doświadczalny. Po A77 musi przyjść następny i trzeba to będzie ludziom zareklamować i sprzedać.
A tymczasem IBM i 3M przystąpiły do klejenia chipów procesorów:
link
Jak im się powiedzie, to wreszcie będzie można wyprodukować matrycę o nieregularnie rozmieszczonych pikselach i filtr A-A będzie zbędny. A trzeba pamiętać, że ten filtr jest bardzo drogi i w przypadku dużych matryc stanowi duży składnik kosztów produkcji. W tej chwili nie można zrealizować prawdziwej struktury 3D w układach CMOS, bo nie można by było adresować każdego piksela z osobna. Z chwilą gdy to się uda, z plastra z senselami można będzie usunąć część elektroniki i nie będzie się tak nagrzewał. Co znaczy brak filtra A-A, wiadomo, ale dopiero wtedy tanie FF będą mogły trafić pod strzechy, obojętnie czy z lustrem czy bez. Do tego czasu Sony może nauczyć się usuwać duchy programowo i znacznie udoskonalić EVF. Może naukowcy wreszcie zmapują ludzki procesor obrazu i będzie można techniczne rozwiązania zainspirować rozwiązaniami naturalnymi. Wówczas przestanie migotać i ciężkie pryzmaty pentagonalne wreszcie trafią do lamusa.
Problem z tego typu testami i opiniami jest taki, że za bardzo skupiają się na rzeczach, które widać na początku pracy z danym sprzętem. Jest ewidentnie różnica w obrazie widocznym w EVF Sony (szczególnie tych popularnych, poza A77 którego nie mieliśmy w ręku, a podobno jest genialny), a w wizjerach optycznych. Sęk w tym, że nie zauważa się tego po kilku godzinach używania - a górę biorą zalety, których "optyki" nigdy nie będą miały, np. wyświetlanie "poziomicy" w wizjerze. Smużenie? No katedra w Cremonie nie jest zbyt dynamiczna, więc mi nie smużyła :-P może gdybym fotografował Formułę 1 to coś by się działo, ale wtedy chyba ważniejsze jest 10 klatek na sekundę niż super pryzmat i 4 klatki... i tak dalej, i tak dalej.
Moje generalne uwagi do Sony generalnie byłyby takie:
- Potrzeba jeszcze więcej możliwości customizacji; chciałbym mieć możliwość włączenia na ekranie "poziomicy", histogramu i wszystkich parametrów robionego zdjęcia wedle uznania, a nie wg predefiniowanych kombinacji... Nie wiem, czy jakiś sprzęt w ogóle ma taką możliwość, ale dążymy do perfekcji więc można wymagać.
- Włączanie HDRa wymaga zmiany w menu opcji zapisu z RAW na JPG; nie w każdej sytuacji jest to więc tak wygodne. Oczywiście po upgrade softu do 2.0 menu otwiera się na ostatnio używanej pozycji, więc są to de facto dwa kliknięcia więcej, ale... może gdyby to się działo z automatu byłoby bliżej ideału.
Aha, w moim sprzęcie jest namiastka peakingu; przy ręcznym ustawianiu ostrości punkt ustawiony na AF "mruga" na zielono, jeżeli ostrość się na nim ustawi. Nie jest to oczywiście tak wygodne jak mruganie wszystkich "ostrych" punktów, ale działa.
"Podobnie jak A55, nowy model nie zachwyca pod względem liczby przycisków. Trzeba jednak pamiętać, że praktycznie rzecz biorąc, jest to aparat przeznaczony dla amatorów. "
Jakiego przycisku brakuje panom recenzentom??? Jest zmiana WB, ISO, drive, AEL, korekta ekspozycji, zmiana punktu AF. Brak zmiany trybu pomiaru światła jednym przyciskiem, fakt. Ale poza tym wszystko co widzę np. na 60D jest i na A35... O co chodzi?
Falki - znając życie, to brakuje przycisku wstępnego podnoszenia lustra. [/sarkazm]
"Włączanie HDRa wymaga zmiany w menu opcji zapisu z RAW na JPG"..."może gdyby to się działo z automatu byłoby bliżej ideału." - Woh... ja byłbym przeszczęśliwy gdyby aparat w trybie HDR zapisywał 16 bitowe TIFFy. :D To byłoby coś, a nie zabawa JPGami. Dla mnie tryb który wypluwa JPGi jest praktycznie bezużyteczny. No ale... może kiedyś, na razie nie można się nawet doprosić 14 bitowych RAWów :(
Jak czytam komentarze co poniektórych osób /i myślę, że nie będzie problemu ze zorientowaniem się o kogo chodzi/, to zastanawiam się "po co"? Po co oni to wszystko piszą, nadając niepotrzebnie jeszcze kierunek dyskusji. Jednemu przeszkadza, że w wizjerze widać to co na matrycy, bo "on tylko rawy". drugi koncert nie mógł sfocić, trzeciemu przeszkadzają przyciski inaczej niż w canonie. To wygląda jakby fabię oceniał właściciel CLS-a /panie, a to tylko 160 na godzinę jeżdzi? i tempomatu nie ma?/, właściciel saaba /a panie , gdzie mu te stacyjkę wetkneli/, alb Heni spod Sieradza /pania, tym to nawet 3 worków ziemniaków nie przewiozę/.
Każdy produkt ma swój target. I target 35-ki będzie z HDR-a korzystał na potęgę, bo nawet nie wie, że do robienia HDR są odpowiednie programy. I będzie się cieszył jak głupi do sera, że widzi co mu aparat naświetli w jpgu przed strzeleniem foty. O oglądaniu zrobionych zdjęć w EVF a nie na tylnej ściance w słoneczny dzień nie wspomnę. Regulacja przesłony przy filmowaniu mu niepotrzebna, za to brak "pompki" - bezcenne.
Może już pora zrozumieć Panowie, że nie każdy ogląda cropy 1:1 i podnieca się tabliczmi kodaka, za to doceni, że nie musi na plażę targać aparatu i kamery. i zamiasta kamery kupi sobie za 3 stówki 75-300 minolty. i będzie się cieszył, że mu ostra foty wychodzą, bo pójdzie do MM i sobie 10x15 wywoła. albo zrzuci na pendrive i babci na tv zdjęcia z Chorwacji pokaże. I pójdzie taki jeden z drugim di parku i będzie miał większą radochę niż Wy, tworząc problemy które nie istnieją.
Problem w tym, że problemy istnieją, tylko część piszących tu osób ich istnieniu uparcie przeczy (vide rozwarstwianie się kolorów na krawędziech przedmiotów), a druga część, nie ma o nich pojęcia. O ile tych, co nie mają pojęcia mogę zrozumieć i wierzę, że to oni są targetem dla tego sprzętu, to tych, którzy jako takie pojecie mają, ale mimo to idą w zaparte już niestety zrozumieć nie mogę.
Mi przychodzi do głowy tylko jedno pytanie : Czy nie można stworzyć w obecnych czasach aparatu z matrycą APS-C 12mpix w najnowszej technologii , 5kl/s z super precyzyjnym AF ?? -sprzęt idealny dla amatora. Zadanie wydaje się banalne ... ale jeśli komukolwiek chce się udowodnić na egzaminie że gó*** umie to zadaje mu sie najprostsze pytania ;) Może własnie dlatego Sony wsadza pierdoły do puszek zamiast zrobić zwykły ale dobry aparat....
Ratownick@
Dla wielu nabywcówA35 , większości zadowolonych z zakupu jest to dobry aparat. Dlaczego Nikon i Canon nie stosujew takim razie w APS-c 12mpx matryc a wymagasz tego tylko od Sony? O słuszności czy niesłuszności idei SLT to nieTty na szczęście decydujesz, ale nabywcy tych aparatów zostawiających swoje ciężko zarobione pieniążki w sklepach :)
Wiem, za chwilę pojawią się argumenty o marketingu Sony, wiadomo że Canon i Nikon prowadzą działlność oświatowo-charytatywną....
@jad75
rozwarstwianie to jak na razie tylko Ty dostrzegasz. I jest to problem z kategorii duszków. Przy cropie 1:1 w specyficznych warunkach oświetleniowych coś tam, ktoś tam dostrzegł /np. Munger/. Tyle, że u C,N i P można też znależć problemy tej "wagi" i nie widzę chóru wujów, którzy piszą o plastikowym badziewiu na C czy N.
Dla każdego aparatu można znaleźć warunki, w których coś będzie nie tak. nawet tych 10 razy droższych.
Zwróciłeś uwagę co jest na zdjęciach pokazujących te duchy? i jaki trzeba włożyć wysiłek /w poslugiwaniu się lupą/, żeby je dostrzec:)? To jest wada, która tak naprawdę jest pomijalna, tak jak np. wady matryc vs. film. Nikt w zaparte nie idzie, tylko też nikt normalny nie podnieca się oglądaniem zdjęć w skali 1:1. Ty zwróciłeś uwagę na urojone duchy, a ja na stbilizację ok. 3 EV, jaką udalo się uzyskać optycznym. To poziom, który wcześniej uzyskali ze stabilizowanymi obiektywami. Za 2 lata albo każdego 'profesjaonalnego' canoniarza czy nikoniarza czekać będzie wymiana szklarni, albo plastikowy badziew porducenta konsol zostawi ich w czarnej .... /oczywiście jeżeli w nowych modelach IS uda się poprawic stabilizację/.
Sorry, ale podejście "profesjonalnych" fotografów do marki na S jest , a fanbojów Canona przebijają tylko fanboje Apple.
I nie zmieni tego nawet jak optyczni przyznaliby się do tego, że wizjer w A33 ocenili jako mały "bo tak", czy przprosili za "plastikowy bagnet", który łamie się akurat nie użtkownikom Minolty czy Sony, ale użytkownikom Canona i Nikona. Jeden już nawet widział zdjęcie ułamanego /tuż obok zdjęcia potwora z Loch Ness/.
Ps. W poprzednim poście ostatnie zdanie powinno oczywiście brzmieć:
I pójdzie taki jeden z drugim di parku i będzie miał większą radochę niż Wy, którzy tworzycie nieistniejące problemy.
@ Ratownick
A mnie zastanawia dlaczego piszesz o tym, że nie ma na świecie puszki z 12 Mpix itd. itp. i masz o to pretensje do Sony. Na świecie nie ma róznych rzeczy, np. kwadratowych hełmów. O to też będziesz miał pretensje do Sony.
Co do wsadzania pierdól do puszek, słyszałeś już, że Canon opatentował swój sposób na robienie HDR-ów? Jak Ci się wydaje, wsadzi tę pierdołę do jakiejś puszki czy też nie będzie chciał urazić takiego fotografa jak Ty i schowa to do szuflady?
@Ratownick...tak naprawdę ma traumę wynikającą z tego, iż firma której jest gorącym miłośnikiem, nie potrafi już właściwie niczego wymyślić:) Sprzedaje na forach "złote myśli" o odgrzewaniu starych kotletów, tak by zadowolić garstkę ratownicków:)
@johndoe - nie nie tylko ja, co wywnioskować można choćby z lektury tych komentarzy. "Duszki" widziałem tylko na samplach i z tego co widziałem wielkim problemem dla mnie by nie były (i nie ja zwróciłem na nie uwagę w tej dyskusji), natomiast "rozwarstwianie krawędzi" przy ruchu aparatem mnie po prostu denerwuje.
Stabilizacja na poziomie 3EV w teście Optycznych została już dawno osiągnięta przez korpusy Olympusa, więc nie jest to jakaś szczególna sensacja. BTW z obiektywami udało się osiągnąć jeszcze więcej, ale to jak dla mnie i tak średnio istotne - stabilizacja nie jest aż tak ważną funkcją, by działka w jedną, czy drugą stronę miała dla mnie znaczenie. Znacznie częściej brakuje mi czasu do mrożenia ruchu, niż możliwości utrzymania długich czasów z ręki.
I kolejna rzecz - nie masz co robić z Sony "wynalazców" HDR z poziomu korpusu. Nie byli pierwsi i nie są jedyni. Wciąż jednak dla mnie jest to bezużyteczna funkcja (tak, mam ją w korpusie), dopóki nie będzie dostępna w formacie innym niż JPG. Poza tym i tak zawsze będę wolał takiego HDR-a zmapować sobie po swojemu.
@jaad75
Rozwarstwianie krawędzi w EVF /bo dopiero pojąłem ,że o to Ci chodzi/ jest minusem dla Ciebie. Ja przyznam się nie zauważyłem, ale nie mam EVF /tylko się bawiłem/ więc może faktycznie coś widzisz.
Rzecz w tym, że tylko Ty, a sam EVF też na co dzień też nie używasz. Biorąc pod uwagę postęp technologiczny, to jeżeli będzie to faktycznie problem, to zostanie rozwiązany /bo Sony lubi jak klienci kupują ich produkty/.
Stabilizacja na poziomie 3EV to nie jest sensacja, ale nie z powodu Olympusa, tylko dlatego, że było jasne, że z każdą następną generacją sprzętu /czy to body czy obiektywów/ będzie coraz lepiej. Rzecz w tym, że Olympus, Pentax czy Sony idzie do przodu, a N i C stoją w miejscu. I to jakoś nie jest rozgłaszane wszem i wobec. A znaczenie ma dla bardzo wielu osób.
>>I kolejna rzecz - nie masz co robić z Sony "wynalazców" HDR z poziomu korpusu>>
i to właśnie jest z Wami problem. Wkładacie komuś słowa w usta i ptem z nimi dyskutujecie. Najprostsza rzecz po słońcem. Nigdzie nie pisałem, że Sony wynalazło HDR-a. Ale S zaimplementowało to w przeciwieństwie do innych /którzy to zrobią w tym a może dopiro w następnym roku/. Bo okazało się, że ludzie chca beznadziejnego ficzera, tak jak chcieli liveview czy stabilizowane obiektywy za 200 PLNow.
I naprawdę mało istotne jest czy Ty /pojedyńcza sztuka :) i w dodatku użytkująca Pentaxa tego potrzebuje/. Ptrzebują tego miliony, żeby sfocić i Coloseum i niebieskie niebo nad nim, a statyw już im się do torebki nie zmieścił.
I to niestety niektórych boli, bo godziny spędzone przy komputerze można zastąpić jednym guzikiem, tak jak komponowanie zdjęcia zostalo zastąpione przez tysiące plików na karcie. I wielki szaman fotografii z żółtym paskiem na szyi jest już tylko jednym z tysięcy .
@johndoe , @pantoney
Nie mam pretensji do Sony o to,że nie robi APS-C w 12 mpix , tylko o to,że zamiast zając się jakością obrazowania to zajmuje sie pierdołami. I tak nigdy nic marki S nie kupię (poza kiblem na który z utęsknieniem czekam) , martwi mnie tylko że po raz kolejny S robi z gęby d**ę i wypuszcza badziew :( i niestety użytkownicy każdego innego systemu na tym tracą bo mając taka konkurencję to ani Nikon ani Canon ani Pentax czy inna firma niczego unowocześniać nie muszą żeby utrzymać przy sobie użytkowników swojego systemu. @johndoe - jesli Canon wstawi do którejkolwiek puszki super-hiper HDR to będzie to dla mnie pierdoła a nie argument do zmiany puszki. @pantoney-słusznie zauwazyles,że każda inna firma może odgrzać kotlet delikatnie go poprawiając żeby odstawić Sony w tyle na kolejne 2 lata....Pewnie własnie dlatego do tej pory nie widzimy np 5DmkIII czy odpowiednika w Nikonie...bo i po co ?
@johndoe, akurat kolory w EVF się rozjeżdżają i widzi to większość osób które miały A33/35/55 w ręce i bawiły się nim. Nie jest to jakaś dyskwalifikująca wada, ale może być wkurzające. Ja też to widzę, tyle że mógłbym z tym żyć. Nowe EVF z A65/77 mają być pozbawione tej wady. Cóż, zobaczymy.
Moja opinia o A35 jest taka że dla amatora to fajna puszka. Jakość obrazka jest bardzo dobra, choć mogłaby bez problemu być lepsza, inni producenci jak zwykle lepiej zaimplementowali tą matrycę i dla kogoś kto chcę do maksimum wykorzystać matrycę lepszym wyborem będzie jednak Nikon D5100 lub Pentax K-5: link
Sony natomiast lepiej prezentuje się od Canona w tej klasie. link i jeśli tylko nie potrzebowałbym optyki Canona (której wybór jest jednak nieporównywalnie lepszy) to wolałbym Sony.
@Ratownick
>> Nie mam pretensji do Sony o to,że nie robi APS-C w 12 mpix , tylko o to,że zamiast zając się jakością obrazowania to zajmuje sie pierdołami. I tak nigdy nic marki S nie kupię (poza kiblem na który z utęsknieniem czekam) ,
--
skoro nic sony nie kupisz, to co Cię obchodzi co sony produkuje? zawsze się wypowiadasz na temat, który Cię nie interesuje? na forum dla kobiet w ciąży też piszesz?
btw tego kibla, kultury mamusia uczyła, czy mialeś też innych nauczycieli?
>>martwi mnie tylko że po raz kolejny S robi z gęby d**ę i wypuszcza badziew
--
A co, zapowiedzieli, że za 500 ojro zrobią d3x killera? kiedy i gdzie?
>>:( i niestety użytkownicy każdego innego systemu na tym tracą bo mając taka konkurencję to ani Nikon ani Canon ani Pentax czy inna firma niczego unowocześniać nie muszą żeby utrzymać przy sobie użytkowników swojego systemu.
--
sprawdź najpierw volumen sprzedaży aparatów na świecie, zanim zaczniesz coś pisać po wychodziszna wioskowego głupka.
>> @johndoe - jesli Canon wstawi do którejkolwiek puszki super-hiper HDR to będzie to dla mnie pierdoła a nie argument do zmiany puszki.
---
co Ty nie powiesz. urzekła mnie Twoja historia. Ciekawe jednak komu te puszki Sony sprzedaje. Na pewno niewidomym.
>>@pantoney-słusznie zauwazyles,że każda inna firma może odgrzać kotlet delikatnie go poprawiając żeby odstawić Sony w tyle na kolejne 2 lata....Pewnie własnie dlatego do tej pory nie widzimy np 5DmkIII czy odpowiednika w Nikonie...bo i po co ?
--
to nie 5DmkIII robi obrót i zysk to raz,
dwa, to N i C wspólpracują ze sobą? paczpan czego można się dowiedzieć.
a trzy, to Sony najpierw musi sobie wychować odbiorców w EL, żeby część z nich przeszła na lepsze puszki.
A900 była tylko potwierdzeniem, że Sony nie zostawi mna lodzie ludzi, którzy będą chcieli zainwestować w system. Nigdy nie słyszałeś o marketingu? Planowaniu długofalowym?
W zasadzie to nie ma z Tobą o czym rozmawiać, ani wiedzy ani kultury.
papatki
@MAF
>>akurat kolory w EVF się rozjeżdżają /.../
--
tak jak pisałem, nie posiadam SLT , a jedynie się bawiłem i nie zauważyłem tego efektu. Jeżeli jest i faktycznie jest upierdliwy /czytaj użytkownicy głośno narzekają/ to Sony to poprawi, bo lubi sprzedawać jak najwięcej.
>>
Nikon D5100 lub Pentax K-5: link
---
Tak, wiem że inni potrafią lepiej , ale:
a/ dotyczy to przede wszystkim wysokich iso, w niskich Sony trzyma poziom Minolty i /moim zdaniem oczywiście/ przede wszystkim kolory to pierwsza liga
b/ to że D5100 jest lepiej oprogramowane niż A35, a D3x niż A900 nie oznacza że te dwa ostatnie to plastikowy badziew
btw. K-5 to jednak inna liga
>> Sony natomiast lepiej prezentuje się od Canona /.../
--
W tej klasie, a i w wyższej róznice między puszkami nie są jakieś kosmiczne. Różnice są włąśnie w szkłach. Tylko, że posiadacze tej klasy aparatów nie będą wydawali worka pieniędzy na obiektywy.
I tutaj P i S mają kolosalną przewagę
MAF 28-105, 28-135, flinta wszystko 100 do 200 $ do tego inne firmy i wszystko ze stabilizacją.
S i P dają początkującym wcale nie mniej niż C czy N a zdecydowanie taniej.
Hmm... Czy ktoś mógłby uprzejmie wykasować powyższe pyskówki nie na temat i pozostawić tu jedynie posty dotyczące A35? Może ktoś by spróbował odpowiedzi na pytanie, co jest przyczyną zdecydowanie bardziej intensywnych "kolorków" wokół rozbłysków w nowych puszkach w stosunku do starej dobrej A700, skoro nie jest to lusterko półprzepuszczalne. Osobiście zmienię A700 na coś nowego dopiero gdy się rozpadnie, co - zważywszy na to że po 4 latach i 4 obrocie licznika hula jak nowa - nie nastąpi szybko.
Czasem rozważam jednak nabycie drugiej puszki z LV do trudniejszych ujęć i chciałbym, aby to coś trzymało ten sam wysoki poziom, co A700 i ten sam bagnet... Jak na razie mocno kandydowało A500, ale odeszło w dal z racji zdecydowanie gorszego AF, szczególnie AF-C i hałaśliwej migawki...
@Ratownick
>>
"Ciekawe jednak komu te puszki Sony sprzedaje. Na pewno niewidomym. " - polemizowałbym ... chyba nie tylko ja ;)
---
Ty myślisz zanim napiszesz, czy zostawiasz to "na potem" ?
>> robi to w sklepie dla idiotów ;)
--
tak, a Canon w Castoramie, Ty jednak ciężko pracujesz na tego "wsiowego głupka"
>> dawno sie tak nie usmiałem ;););)
---
Śmiej się, śmiej, śmiech to zdrowie, a u Ciebie poza zdrowiem to już chyba niewiele.
>>pracowników S piszących na tym forum....gdyby ich ejakulat nie zalewał monitorów wszystkich czytajacych ;)
---
ale to chyba Ciebie ten ejakulat na monitorze rajcuje, skor się tak aktywnie produkujesz. Ja Ci dobrze radzę, zanim coś napiszesz to pomyśl, bo będziesz robił za wsiowego głupka na tym forum i ktoś to jeszcze ekstrpoluje na innych Canonierów
btw. ilu już pracowników Sony się doliczyłes na forum? i co na to Twój lekarz?
> zapowiadają killera 7D i D300s który ma sie nazywać A77
--
usłyszałeś to w sklepie dla idiotów? często tam bywasz?
>>.... a i tak wszyscy wiedzą , że wyjdzie z tym jak zawsze wychodziło....więc po co robić z geby d*** ?
---
Tobie się naprawdę wszystko z d... i kiblem kojarzy? Rozmawiałeś już o tym z kimś?
>>>
ja chciałbym żeby w końcu zrobili
---
Wiesz co, z Tobą jest jak z tym góralem co mu żona nie odpowiadała.
Napaleńcom przypominam, że zdjęcia testowe zrobiono obiektywem za ponad 7 tys. zł. To tak na marginesie...
@Ratownick
>>A masz może cos mądrego do powiedzenia/napisania ??
---
Tak.
To ty wprowadzasz do dyskusji o aparacie fotograficznym kible, d..y i spermę.
Więc albo to swoje podejście przewartościujesz, albo możesz się spodziewać, że
następnym razem znowu się ktoś do Twojego poziomu zniży.
@Adameck jestem pewien, że 50tka Minolty (grosze na ebay) generuje obraz podobnej jakości
..następny "napaleniec" wyskoczył jak gumka z majtek:)
johndoe@
Szkoda czasu, nie widzisz że Ratownick to typowy troll . Pewnie dlatego dużo pisze o kiblach, bowiem ma niezłą biegunkę słowną...
Fakt faktem że jak pojawia się temat z tytułem "Sony" to zawsze jest rekordowa ilośc wpisów. Pewnie dlatego ze ostatnie rozwiązania Sony są naprawdę nowatorskie, jeżeli nie rewolucyjne. Z dwojga złego lepiej nawet jak piszą żle o Sony niż wogóle, najgorsza jest obojętność.
@zentaurus
Nie jestem trollem tylko logicznie myślącym osobnikiem. Wszyscy widzimy jakie to "nowatorskie" i "rewolucyjne" "cudo" generuje obrazek , dlatego nigdy nie zroumiem tych peanów. Koledzy Stevie'go Wonder'a przeniescie się na portal sexsony.pl i tam się z łaski swojej onanizujcie ;) Trzeba być ślepym żeby nie widzieć to co każdy widzi i naiwnym żeby wierzyć , że coś niezwykłego ta firma zaprezentuje. Amen.
Ratownick@
Bez komentarza...
@zentaurus
Z całym szacunkiem... liczyłem,że Sony utrze nosa potentatom i bardzo licze na to,że kiedyś to się stanie jednak patrząc na politykę takiego giganta jakim jest Sony , jest coraz mniej prawdopodobne,że tak sie stanie. Niestety :( Obserwując rynek bardziej zadziwia mnie szybkością rozwoju Samyang czy Sigma niż Sony. Kilka lat temu Sigma wywoływała uśmiech politowania na twarzy - myśle,że teraz nikt przy zdrowych zmysłach tego nie okaże. Rok,dwa temu taka sama sytuacjia była z Samyangiem...a ten pokazuje co potrafi - zamiast głosić rewolucję i innowacyjność... A Sony ?? Jest niestety tam gdzie było mimo gigantycznego potencjału...
Ratownick@
Gdzie jest ta innowacyjność Sony? Ano własnie tam gdzie zaczyna jej brakować Canonowi i link
Oczywiscie Ratownick może Twój bystry umysł się domyśli na rzecz jakich to firm tracą one udziały. Japonia jest co prawda specyficznym rynkiem, ale jest ona swoistym poligonem doświadczalnym, na którym widoczne są przyszłe tendencje dotyczące udziałow rynkowych głownych potentatów. Lenistwo i brak nowych rozwiązań C i N i kurczowe trzymanie się starych rozwiązań niestety nie jest za bardzo opłacalne...
Wprowadzenie A900 za 3000$ obniżyło premierowe ceny 5D mkII i D700.
5D startował od 3300$. Technologia staniała ; )
Konkurencja robi dobrze wszystkim konsumentom; i C, i N, i S ... i co tam jeszcze.
@zentaurus
Udział w rynku to nie jest przykład innowacyjności a sprawnego marketingu i nahalnej reklamy , która działa na uzębienie ludziom z bystrzejszym umysłem. Na nieszczęście Sony żyjemy w takiej części świata gdzie na podejście do klienta w stylu Amway reakcja jest stanowcza a klientów świadomych jest znacznie wiecej niż w Japonii czy USA. Jak pewnie wychwycił to Twój bystry umysł owczy pęd za trendem pod wpływem reklamy nie jest aż tak gigantyczny tutaj , jak w krajach gdzie mniej świadomy klient może sobie pozwolić na wydanie np 1tys euro na sprzęt który po miesiącu rzuci na półkę. Dlatego ubolewam,że Sony wybrało taka drogę jaką wybrało , a każdy z nas wie co można sprzedac w papierku byleby był złoty.
@dcs |
I ja wyczekuję momentu kiedy sprzedawcy przestaną wmawiac klientom,że aparat S jest tym czego potrzebują a klient sam przyjdzie i powie,że nie chce N lub C a chce Sony - wtedy uzytkownicy wszystkich systemów skorzystają na tym finasowo.
RatownicK@
No prosze jaki z Ciebie analityk :))). Jak brakuje rzeczowych argumentów to zaczyna się stara śpiewka o marketingu Sony. Prawda jest taka że sprzedaż Sony A33/35/55 i NEX-ów idzie w Polsce bardzo dobrze.
Jezeli masz konkretne argumenty powierdzającą Twoje tezy to daj jkaiegoś linka który by to potwierdził, inaczej to o czym pieszesz jest to tylko Twoje zdanie swiadczące o uprzedzeniach..
Wg mnie SLT są bardziej kamerami niż aparatami fotograficznymi. Dowodem na to twierdzenie jest obecność wyświetlacza o proporcjach 16:9. Nie chce mi się szukać w internecie kto wynalazł ten kretyński format, ale nie zdziwiłbym się gdyby to był Sony. Przez to mam w monitorze po obu bokach duże czarne przestrzenie, które choć nie pokazują nic, są podświetlane i pobierają niepotrzebnie energię. Przypuszczam, że w A35 jest podobnie gdy pracuje w trybie zdjęciowym.
Przy okazji, na wstępie testów pisze: " Zapraszamy zatem serdecznie do lektury jego pełnego testu.". To nie jest pełen test, to jest test tylko dla trybu zdjęciowego. O ile przedtem filmowanie było tylko ficzerem, to tutaj jest główną funkcją i pominięcie testu filmowania jest zwykłym chowaniem głowy w piasek.
Trudno się z tym nie zgodzić. W CrapMark2 Canona tez nie było testu video.
@jakubh - purple fringing z linka, to najprawdopodobniej kwestia mikrosoczewek na matrycy. Zarówno 14-to, jak i 16-to MPix matryce Sony mają większe tendencje do fringingu, niż 12 MPix poprzedniczki.
przy oglądaniu 1:1 to nic dziwnego.....
14.09.2011, wielki dzień w fotograficznej historii Sony, nadrzędny trol cedrys ogłasza, że aparaty fotograficzne typu SLT będące pochodną klasycznych lustrzanek małoobrazkowych "są bardziej kamerami niż aparatami fotograficznymi". Dowodem na obalenie dotychczasowego stanowiska firmy Sony "jest obecność wyświetlacza o proporcjach 16:9" ;)
Jednocześnie trol cedrys miażdży kompetencje i najlepszych polskich testerów sprzętu foto udowadniając, że test KAMERY Sony SLT-A35 nie jest pełny!
Całkiem wesoło, chociaż ja bym się radził zastanawiać zanim się takie bzdury napisze...
Nigga please..... wystarczy dopisać rozdział o video i test jest kompletny.
@qbic, nie, akurat fringing jest widoczny również jeśli patrzysz na zdjęcie jako całość, choć to, jak bardzo jest widoczny zależy oczywiście zarówno od obiektywu i jego ustawień, jak i fotografowanej sceny.
Czy mam rozumieć ze fringing w nowych matrycach jest bardziej widoczny przy tym samym widoku zdjęcia (przeskalowany do ekranu) ?
Cieszę się Jakubie K., że Cię rozweseliłem, zobacz tylko do słownika jak się pisze ten wyraz, którym mnie nazwałeś. Następny akapit przeskocz jednak, bo mógłbyś zmoczyć się.
Jakiś czas temu chodziła plotka, że Canon ma wypuścić dwie wersje 5DIII: jedną bardziej aparat a drugą bardziej kamerę. Póki co Canon dał sobie na wstrzymanie a jego rzecznik powiedział niedawno, że do końca 2011 roku nie wypuści nic nowego (oprócz kompaktów), bo na rynku jest wystarczająco dużo sprzętu. Moim zdaniem czekają na przyjęcie A77 przez filmowców. Jeśli będzie tak dobry jak się zapowiada, to Canon zrezygnuje z wersji filmowej, jak mniemam. Natomiast optyczni będą mieli tylko jeden test do wykonania.
W jakim sensie rozweseliłeś, chyba nie rozumiem o czym piszesz drogi cedrysie, sprawdź może czy piszesz do mnie czy tez do siebie.
Ah... zapomniałem ze nie tylko ja jestem Jakub K.
Tak swoją droga system komentarzy na optycznych jest fatalny......
@zentaurus
Podaję Ci rzeczowy argument - innowacyjność nie ma nic wspólnego ze sprzedażą , z innowacyjnością Sony w dziedzinie marketingu absolutnie się zgadzam , ale nie widzę innowacyjności w jakości obrazowania. Mylisz pojęcia dlatego mnie nie rozumiesz a dodatkowo odwracasz kota ogonem. Chętnie obejrzę statystyki sprzedaży modeli przez Ciebie wymienonych , obstawiam w ciemno , że ich szczyt przypada w maju (czyt. komunie).
Ratownick@
Sorki, ale nie mogę już czytać Twoich bzdur....
cdn..
Sony na liscie pięćdziesięciu największych, najlepszych innowacji w tym roku według magazynu TIME.
link
@zentaurus
no co Ty...
Przecież w Time'ie sami pracownicy Sony
A w The Economist napisali ze polska gospodarka sie stacza...
A pan premier mowi ze jest 4% wzrostu gospodarczego...
Cena Alfy77 w UK to £1150, jak emocje opadna i rynek wyreguluje cene to pewnie bedzie +/- £999
@zentaurus , @johndoe
Podaj mi 3 merytoryczne argumenty na temat innowacji w jakości obrazowania które wprowadziło Sony w swoich aparatach , które byłes łaskaw wymienić - niczego wiecej nie oczekuję. Ja Cię cały czas pytam gdzie jest to "WOW" a Ty mi pokazujesz linka co poleca "Goździkowa". Naczytałem się podobnej podniety pod A55 , który niczym specjalnym w jakości obrazu nie błysnął w stosunku do porównywanych modeli puszek (na dodatek na dzień dzisiejszy jest od nich droższy), jak wyjdzie test A77 to będe czytał jeszcze większe "OCHY" i "ACHY" choć już teraz większośc widzi,że w jakości obrazu jest to klapa ( wiem wiem wiem - wina softu). Proszę wyłacz korporacyjną filozowię pisząc na tym forum i nie rób z niego "odpustowego straganu" bo obrażasz inteligentnych czytających testy - a jakie są testy każdy widzi. Poklepcie się w firmie S po ramieniu , krzyknijcie na rozchodne "kawał dobrej roboty" - jak ma to miejsce w róznego rodzaju akwizytorniach - podobno robienie dobrej miny do złej gry poprawia samopoczucie....tylko proszę , nie na tym portalu. Doda też wyznaje zasade,że lepiej żeby źle mowili niż nic nie mówili , wiec czekam cierpliwie na argumenty nt innowacyjności w jakości obrazowania. Pozdrawiam.
Ratownick@
Sorki, ale nie mogę już czytać Twoich bzdur....
@pantoney
Widać nie istnieje innowacja w jakości obrazowania...bo nikt nie jest w stanie napisać 3 merytorycznych argumentów. Dlatego nie rozumiem zachwytów kółeczka wzajemnej adoracji. Panowie . krótko : 1. Sony najmniej szumi , 2. Sony ma najlepszy DR , 3. Sony najlepiej odwzorowuje kolory , 4 Sony najlepiej radzi sobie z balansem bieli, 5. Sony wprowadzilo najlepszy AF... ?? Czy któryś z Panów od S ma coś w spodniach , jest facetem i krótko poda mi odpowiedź na pytanie ?? ;)
@Ratownick , ja nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tą innowacyjnością w jakości obrazowania. Wiadomo że SLT z definicji musi dawać gorszy obrazek od DSLR z tą samą matrycą (vide A55 vs A580 vs D5100: link ). InnowacyjnośćSony polega raczej na innym podejściu do produktu. SLT ma parę ciekawych cech użytkowych: sprawne filmowania z AF, sprawny AF w trybie LV, EVF - który ma swoje wady, ale ma też zalety.
thorgal napisał@
A w The Economist napisali ze polska gospodarka sie stacza...
A pan premier mowi ze jest 4% wzrostu gospodarczego...
thorgal@
To wszystko prawda, ale mimo wszystko taki TIME ma dla Mnie większy autorytet niż np. wynurzenia i teorie Ratownicka :)))
@ Ratownick
Z Ciebie to naprawdę taki wsiowy głupek. Chcesz dyktować kto i co może pisać na tym portalu? Odpustowy stragan? Na razie największą wiochę robisz Ty, bo nawet najbardziej zacięci antyfani S typu Cube mają na tyle rozumu, żeby nie wylewać tu żółci i robić z siebie pośmiewiska. Chcesz mieć forum, na którym nikt nie napisze nic pozytywnego o S, to idź na canonboard, albo sobie sam załóź i moderuj. Zgodnie z Twoją filozofią po ulicach tylko bmw powinno jeździć, a każdego, któremu sią audi czy volvo podoba powinno się j...ć klapą od sedesu, i to najlepiej taką z czterema kółkami.
Uważasz się za inteligennego? I na czym ta Twoja inteligencja ma polegać? Na przeświadczeniu o włąsnej nieomylności i odrzucaniu wszelakich argumentów swoich adwersarzy, a przy okazji ich obrażaniu.
Panowie od S nie muszą mieć nic w spodniach, żeby Ci odpowiedzieć. Ty tylko Twoje wyobrażenie o własnej boskości. Tak naprawdę jesteś jedynie frustratem, który własną wartośc musi podbudowywać wielkościa Canona czy Nikona.
Chcesz odpowiedzi na Swoje pytania?
4 x nie i jeden raz tak. i co mi zrobisz ? okrwawisz mnie?
Chcesz udowodnić wyższość C i N to sprawdź się w ślepym teście a35, d5100 i 550D. Jesteś pewien, że Twoja inteligencja pozwoli Ci odróżnić tzdjęcia, które zostały zrobione "odpustowym plastikiem"?
Z mojej strony to koniec dyskusji z Tobą. Nie osiągnąłem poziomu inteligencji, który pozwalałby mi dyskutować o fotografii przez pryzmat sedesów i akwizytorów. Naprawdę uważasz ten zawód za godny pogardy? Napisz jeszcze, że przeczytałeś w życiu 2 książki, a jedną z nich był "Ojciec chrzestny".
nie pozdrawiam
MAF,
I tu trafiłeś w 10. Ratownick nie powinien się już odezwać, bo został pokonany. Ale jak znam tego typu dyskutantów (vide rodzyn) to oni nigdy nie dają za wygraną.
SLT to jest hybryda, główny nacisk położono tu na filmowanie, może z nadzieją, że odbiorą palmę pierwszeństwa 5D2. Jeśliby A77 spełnił ich nadzieję, to rzeczywiście zasługiwałby na określenie profesjonalny. Ja to uznaję wstępnie, ale to się dopiero okaże po kilku kolejnych wersjach oprogramowania, jak sprzęt dostanie się w ręce "opornych". Do zalet, które wyliczyłeś dodam brak kłapania lustra. Jeśli chodzi o sprawność AF w trybie zdjęciowym to nie jestem taki pewien przewagi nad lustrzankami. System fazowego AF w SLT działa na takiej samej zasadzie jak w lustrzankach a dostaje mniej światła, więc choćby z tego tytułu nie ma prawa działać lepiej. Za to działa przy filmowaniu i to jest ogromny plus. Ja się przez to zniechęciłem do filmowania za pomocą 5D2. Jeśli ktoś chce oglądać film 1080 na wyświetlaczu to ma do tego optymalne warunki, może wykonać nawet parę zabiegów edycyjnych w aparacie, co nie jest bez znaczenia, ponieważ takie filmy zajmują dużo miejsca na karcie. Nie wiem jakie proporcje ma wizjer EVF czy 16:9 czy 3:2, bo tego w teście nie wyczytałem. Aparat może pracować w obu proporcjach, więc pewnie na górze i na dole są czarne pasy. Doświadczenie z TV uczy, że możliwe są 4 kombinacje. W trybie zdjęciowym aparat ma więcej funkcji niż lustrzanki Canona, więcej widziałem tylko w Nikonie D7000. Rzeczywiście, jak ktoś chce robić tym zdjęcia i filmiki z urlopu w Chorwacji, drukować na pocztówkach i pokazywać cioci na urodzinach, to może taki aparat kupić, tyle że za te pieniądze kupi 20 innych tańszych, lżejszych i jeszcze mu zostanie. Na pocztówkach duchów nie widać nawet przez lupę.
@cedrys na intro ta 20tka kosztowała podobnie, więc cena jest jedynie kwestią czasu i miejsca zakupów..
@cedrys, co do sprawnego AF to pisałem o przewadze w trybie LifeView. W A35 po prostu cały czas jest LV z AF fazowym. Co do ilości światła jakie otrzymują czujniki to już nie jestem taki pewien czy dostają go mniej. W końcu w DSLR też tylko część światła idzie do AF, a reszta na matówkę. Różnica jest taka że w DSLR lustro się podnosi i wtedy całe światło idzie na matrycę i czujniki AF nie dostają nic, a w SLT cały czas mogą pracować, oczywiście kosztem matrycy.
W sumie w SLT można by chyba łatwo zrealizować hybrydowy AF. Najpierw fazowy AF nastawia ostrość, a potem kontrastowy poprawia ewentualne pomyłki.
MAF,
W Canonie 450D stosunek przenoszenie/odbicie wynosi jak 40:60, czyli 40% idzie na AF. W podręczniku do 5D2 nie ma tej danej. Na SLT A35/A55 nie wiadomo, próbowaliśmy obliczyć ile to jest 1/3 EV ale nikomu się nie udało, więc nadal kwestia jest otwarta.
W ogóle to nie chodzi mi o to, by się o te rzeczy sprzeczać. Naprawdę nie podoba mi się tylko sposób w jaki Sony reklamuje rewolucyjną technologię tego lustra: "amazing fixed, translucent mirror technology". To brzmi jak TransLucy in the Sky with Diamonds. Nawet jakby je powlekli z jednej strony nanokropkami a z drugiej strony grafenem na 3 atomy grubym, to i tak mnie to nie przekona. Stosując to lustro uzyskali cel, jakim jest działanie AF zarówno w trybie zdjęciowym jak i video. Na siłę, by force. I to kończy z mojej strony ten temat, bo nie jestem wrogiem Sony a reklamy im już narobiłem dość.
@MAF
Chodzi mi o to żeby ktos mogł utrzec nosa Ci N i pokazać,że można zrobić coś lepiej. Najlepszym tego przykładem jest szkło Sony Carl Zeiss Vario Sonnar 24-70 mm f/2.8 T* SSM - i tu chylę czoła bo to była dobra robota !!! Na takie produkty czekam !!! Takie produkty daja nadzieję,że inni ruszą tyłek żeby wypuścić cos lepszego a uztkownicy nie będą musieli czekać kolejnych 10 lat. SLT jest bo jest , i niczego specjalnego jakościa nie prezentuje - ot nowy bajer.
@cedrys
Nie chodzi tutaj o pokonanie czy nie. Zwyczajny sprzeciw odnośnie nachalnej reklamy która obraża ludzi nie posadających wady wzroku...sam to chyba zauwazyłeś...
cedrys, Ratownick. SLT nie są żadnym cudem. Ale też nie można im odmawiać tego że robią zupełnie przyzwoite zdjęcia i kręcą fajne filmy, a w 99% przypadkach ograniczeniem jakości nie będzie SLT tylko to co jest przyczepione z tyłu tego aparatu.
Co do stałego lustra to mnie się ten pomysł nie podoba. Nie lubię jak się mi się ogranicza coś sztucznie. EVF jest do przyjęcia, ma wady, ma zalety. Z powodzeniem używałem A1 to i ten z A35 by mi nie przeszkadzał.
Co do 24-70 to też nie jest jakaś super rewelacja. Na APS-C może i błyszczy, ale na FF jest już wyraźnie gorzej.
Ja w ogóle nie rozumiem ludzie kierujących rozwojem systemu Sony. Z jednej strony udane szkła typu 16-80, 70-300, 16-105, 24 2.0, 24-70, 85 1.4, 135 1.8, z drugiej ewidentne kopie Tamronów 11-18, 28-75, 55-200, albo jakieś dziwne wymysły jak 85 2.8, czy 50 1.8 DT?
MAF,
a mnie się wydaje, że ten rozwój ma swoją logikę; ambitny amator a zwłaszcza pro są raczej na dalszym planie, choć niektóre pozycje (jak IMO Zeissy 16-35/2.8, 24-70, 85/1.4 i 135/1.8 na ten przykład, a pewnie i Sony 70-400) są wyraźną obietnicą - kupcie, dołóżcie na razie a900, a z czasem dostaniecie na pewno i coś lepszego... Na razie Sony szturmuje niższy segment rynku, bo też to on ma szansę dostarczyć mu zysków - w końcu pro czy advamat ma już na półce parę niezłych szkieł i trzeba byłoby naprawdę świetnego ZESTAWU by kogoś skusić...
Tak jak wyżej napisał leszek3, budowę systemu jak budowę domu zaczyna się od fundamentu, żeby uzytkownicy Sony z czasem mogli przejść na wyższe modele (A65/77/850/900 itd).
MAF@
Co do szkieł, jest grupa dla zaawasowanych jak: CZ 24/2, 85/1,4, 135/1,8, 16-35/2,8, 24-70/2,8 SAL 70-200/2,8 itd jak i tanie ale całkiem zaskakująco dobre jakościowo (sam sprawdzałem!) plasticzaki jak: 35/1,8, 50/1,8, 85/2,8 itd. Nie ma w tym żadnego odkrycia, konkurencja postępuje w tym przypadku podobnie.
@zentaurus, zgadzam się w 100% jeśli chodzi o topowe szkła. W tym segmencie jedyne co można zarzucić Sony to wykonanie niektórych obiektywów i brak napędu SSM w szkłach takich 85/1.4 czy 135/1.8, optycznie to szkła co najmniej bardzo dobre, jeśli nie wzorowe.
Ze szkłami z niższego segmentu cenowego jest już gorzej. Przykłady: 50 1.8 dedykowane do APS-C. 85 ze światłem 2.8!, brak sensownego UWA pod APS-C, bo brandowany Tamron 11-18 to najsłabsze szkło w stawce i nie daje rady w porównaniu z Canona 10-22 i Nikora 10-24. 35 1.8 przyzwoite optycznie, ale napędzane zwykłym silniczkiem. Budżetowy zoom pod FF to wszak Tamron 28-75. 55-200 to też Tamron. 85 2.8 z tragicznie wolnym AF.
Widać że Sony na razie łata dziury w ofercie jak najniższym kosztem.
Ciekawe będzie szkło 16-50 2.8 DT, może to początek nowej linii?
85mm F2.8 to naprawdę kpina ze strony sony :-)
Sony 85 2.8 jest jednak sporo tańszy od konkurencji, przeciętnie o 500zł, to przy cenach tych szkieł bardzo duża różnica.
Trzeba było iść krok dalej, 85mm F5.6 za 200 zł.....
qbic@
A wogóle miałeś tą 85/2,8 w ręku że takie opinie wypisujesz?
Innego zdania jes tnp. ceniony za testy szkieł Photozone link
Mimo że jest to" plasticzak" to w stosunku do ceny daje naprawdę świetną jakość zdjęć dla początkujących fotoamatorów i nie tylko. Sam podpiąłem go do A900 (jest to szkło pod FF) i byłem mile zaskoczony. Przy ogniskowej 85mm i świetle 2,8 możemy już uzyskać całkiem niezłe rozbebłanie tła i bokeh.
Nie muszę jeść gówna żeby stwierdzić ze nie jest dobre.
qbic@
Jakąż to niesłychaną mądrość widać w Twojej wypowiedzi....
Chyba jednak coś zjadłeś...
Każdy coś zjadł, chyba że jest androidem.
qbic, weź się do kupy :))
@qbic, z przykrością stwierdzam że gadasz głupoty, żeby nie powiedzieć bredzisz. Sony 85 2.8 SAM to dobre optycznie szkło. Ma dwie wady. Jest stosunkowo ciemne jak na stałkę i ma wolny AF. Ale to jeszcze nie znaczy że do niczego się nie nadaje, vide link lub link
85 2.8 to po prostu szkło ekonomiczne, podjarka nim jest co najmniej dziwna. Tandeta, żeby to chociaż było 2.0 ale nie... F2.8 tyle co niektóre zoomy....
Dobry fotograf zrobi nim doskonałe zdjęcie. :)))
Oczywiście, prawie wszystkim się da zrobić "dobre zdjęcie" ale chyba nie o tym tutaj mowa....
qbic, kolejny pseudoproblem...
A Voigtlander 90/3.5 ma max f/3.5 i w dodatku nie ma AFa...
qbic, a o czym? Twierdzisz że Sony 85 2.8 to "gówno". A tak się składa że to bardzo dobry optycznie obiektyw. Nie miałeś go nawet w ręku, ale to nie przeszkadza Ci go oceniać.
Podziwiam wszystkich, którzy mają w sobie dość siły i determinacji żeby dyskutować z qbic/s4int i jak tam się jeszcze loguje.
MAF, bo widziałem zdjęcia z niego, są nijakie. Warto zauważyć iż użyłem stwierdzenia kpina w stosunku do tej konstrukcji, a nie jak sugerujesz - "gówno".
qbic, na dyskusję o tym obiektywie miejsce jest gdzie indziej:
link
Gdybyś napisał od razu, że twoim zdaniem zdjęcia z niego są nijakie, pozostałoby tylko przyjąć do wiadomości i odpisać, że np. "moim zdaniem zdjęcia wychodzą super" - dość jałowa wymiana zdań (nie powiem nawet, że to dyskusja) - lepiej zamiast gołosłownych zapewnień wrzucić linkę z przykładem, wtedy można byłoby podyskutować... W linku akurat jest odnośnik do zdjęć starym Contaxem 85/2.8 i nie bez racji szkło to było kultowe, jak niemal każdy Zeiss Contax. Więc na dalszą dyskusję o Z85/2.8 zapraszam tam. Ale rozumiem, że do bicia piany lepszy jest ten wątek.
To jasność/jakość zoomowa, czy to kultowe czy tez popowe szkło to mnie dynda i powiewa.
gbic@
Jak ci dynda i powiewa to po co się tu produkujesz?
Kolejny który nie umie czytać.
Powaliły mnie w tym teście porównania wizjera do Canona 50D... A moze trzeba było porównywać do szyby w maluchu? A może do okienka w drzwiach pralki?
Jak testujemy amatorski aparat za niespełna 2000PLN, to przyrównujemy go do produktów konkurencyjnych w tej klasie cenowej, czyli entry level - Nikona D3100, Canona 1100D. A ich wizjerki i ekraniki konkurować mogą co najwyżej z nieprodukowaną już Alfą 200. Howgh.
W SLT, na przykład A35, lustro pozostaje cały czas nieruchome.
Podnosi się (i opuszcza) jedynie w klasycznych lustrzankach.
Smiesznie sie czyta te stare komentarze ....
Ratownick 15 września 2011, 15:27......Takie produkty daja nadzieję,że inni ruszą tyłek żeby wypuścić cos lepszego a uztkownicy nie będą musieli czekać kolejnych 10 lat
Minelo 8 lat i oto jest bezlusterkowiec c i N
W tym czasie Sony już miało NEX-a a C i N jedno wielkie NIC.
Po 3 latach Sony wypuściło A7 Full Frame a C i N - NIC.
Mineło 8 lat i Sony dorobiło się kilka fajnych puszek FF a C i N dopiero obudziło się z tematem bezluster :)
Przypomnę również jak zatwardziali konserwatyści systemów C i N śmiali się z opcji Video w lustrzankach kiedy Sony wprowadziło to w serii SLT - a dzisiaj ? - standard :) Podobna sytuacja była z LiveView - Sony też było pionierem.
Akurat filmowanie wprowadził do lustrzanek Nikon :)
fakt - bylo takie cos - zmarnowana szansa Nikona nazywala sie chyba D90.
Ale dopiero Canon z 5Dmk2 naprawde sprowadzil lustrzanki na videowesela.
U sony akurat zmarnowana szansa na kilka lat byl Sony R-1. Gdyby mial filmowanie tak dobre jak ten obiektyw 2.8 - zycie Canona mogloby sie inaczej potoczyc.