Sony Alpha SLT-A35 - test aparatu
4. Rozdzielczość
Podobnie jak w przypadku A55, również w A35 ze względu na nieruchome zwierciadło przy teście rozdzielczości znika problem ewentualnych drgań aparatu wywołanych pracą lustra. Można przypomnieć, że z problemem tym mieliśmy do czynienia na przykład podczas testowania lustrzanek Sony A550 czy A450.
Rozdzielczość układu jako całości
Używając plików JPEG, z wyostrzaniem ustawionym na najmniejszą możliwą wartość, wyznaczyliśmy rozdzielczość (MTF50) układu aparat plus obiektyw, obliczając ją w programie Imatest. Wartości wyrażone w liniach na wysokość obrazu pozwalają na porównanie z analogicznymi wykresami dla aparatów kompaktowych oraz ocenę stopnia wyostrzania zastosowanego przez producenta. Zdjęcia pomiarowe zostały wykonane z obiektywem Sony 50 mm f/1.4.
Sony A35 posiada tę samą liczbę efektywnych pikseli, co testowany przez nas w zeszłym roku model A55. Okazuje się jednak, że wyniki rozdzielczości na JPEG-ach otrzymane przez testowany model są nieznacznie niższe od tych, jakie zanotował model A55. W przypadku plików JPEG trudno jednak wskazać jednoznaczną przyczynę powstałej różnicy, bowiem zbyt wiele czynników ma wpływ na jakość obrazu. Przejdźmy zatem do prezentacji wyników otrzymanych na surowych plikach, które pozwolą na bardziej miarodajne porównanie.
Rozdzielczość matrycy
Rozdzielczość matrycy (a dokładniej rzecz biorąc rozdzielczość układu matryca plus odcięty od wpływu aberracji optycznych dobrej klasy obiektyw) wyznaczamy w oparciu o funkcję MTF50, a pomiary dokonujemy na niewyostrzonych plikach RAW, które uprzednio konwertujemy do formatu TIFF przy pomocy programu dcraw. Zdjęcia wykonujemy przy użyciu obiektywu Sigma 30 mm f/1.4 EX DC, który jest produkowany ze wszystkimi bagnetami lustrzanek dostępnych na rynku. Uzyskane przez nas wyniki prezentujemy na poniższym wykresie. Warto wspomnieć, że kontrolne pomiary z obiektywem Sony 50 mm f/1.4 dały porównywalne, w granicy błędu, wartości.
Wyniki A35 w tej kategorii można śmiało uznać za wysokie. Widać jednak, że testowany przez nas w zeszłym roku A55 wypadł lepiej. Z drugiej jednak strony testowany aparat notuje nieco wyższe wartości niż model A580. Skąd się zatem bierze różnica pomiędzy wynikami A35 i A55? Niestety nie udało nam się znaleźć na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Po pierwsze test wykonaliśmy ponownie na obu obiektywach, by wyeliminować ewentualne błędy przy pierwszym pomiarze. Dodatkowo przeprowadziliśmy test z obiektywem Sony Carl Zeiss Vario Sonnar 24–70 mm f/2.8 T* SSM, którego fabrycznie nowy egzemplarz dotarł do naszej redakcji razem z testowanym aparatem. Również na nim nie udało nam uzyskać lepszych wyników.
Warto przypomnieć, że w przypadku A55 zauważyliśmy wyraźną różnicę pomiędzy wartościami MTF50 oraz odpowiedziami w częstotliwości Nyquista dla poszczególnych składowych. Wskazuje to na prawdopodobne użycie osłabionego filtru AA lub ewentualne wyostrzanie w A55. Podobne zachowanie zauważyliśmy również w A35. Poniżej prezentujemy przykładowy wykres przedstawiający przebieg profilu jasności na granicy czerni i bieli oraz funkcję MTF.
Choć w A35 odpowiedzi w częstotliwości Nyquista są nieznacznie niższe w przypadku obu składowych niż w A55, trudno to uznać za możliwą przyczynę różnicy w wynikach z tych aparatów. W grę może wchodzić także oprogramowanie aparatu, które – mimo iż mamy do czynienia z surowymi plikami – ma jednak wpływ na przetwarzanie danych, a tym samym na ostateczną jakość obrazu.
Obiektywy Sigma 30 mm f/1.4 EX DC wykorzystywane w pomiarze rozdzielczości otrzymaliśmy od: