Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Arek: przypuszczam, że gdyby ten obiektyw miał swiatło 2.0 byłby zbyt dużą konkurencją dla Canona 24L f/1.4, z drugiej strony dla posiadaczy Canona 17-55 f/2.8 IS (lub podobnych obiektywów Tamrona i Sigmy)zakup takiego obiektywu nie ma większego sensu
Bez przesady z tą konkurencją. Na rynku funkcjonują obiektywy f/1.8 i f/1.4 klasy 50 mm oraz f/1.8 i f/1.4 klasy 85 mm jednej i tej samej firmy i mogą się ładnie uzupełniać. Nie widzę więc powodów, dla których Canon nie miałby zarobić i na 1.4/24 i na 2/24.
tak, tez zalamuje rece piszac ta uwage. bo tez mnie wpienia polityka tej firmy. naprawde niewiele jej brakuje, ze zrobic dla mnie idealny zestaw do cropa (raptem takie 22/2 bo 50D i 15-85 juz istnieja) a konsekwentnie brnie w zaparte...
Testujący, chcąc być obiektywnym, nie napisał wprost, że taki obiektyw to nieporozumienie, ale większość canonierów, w tym i ja, tak właśnie skwitowało pojawienie się tego szkła. Szczerze mówiąc, myślałem, że skoro ma to światło 2.8, czyli nie daje nic więcej niż dużo bardziej uniwersalne zoomy, to właściwości optyczne będą genialne, wzorowe. Tymczasem przeciętne, ciemne szkło... Kto za coś takiego zapłaci aż tyle? Jak uzasadnić zakup takiego obiektywu?
Jako wierny (aczkolwiek lekko poirytowany już) użytkownik Canona zapytam retorycznie – what were they thinking? Coś źle się dzieje w państwie duńskim… coś tak mało praktycznego, parametrami celującego w pustkę i do tego przeciętnego optycznie wciskać za tak chorą kasę...kto to właściwie miąłby kupić?
Szkło jak szkło, ale ta cena. Nie rozumiem o co chodzi. 3k pln to absurd. Znacznie lepiej dorzucić jeszcze kilka stówek i kupic 17-50/2.8 IS USM. IMHO rozsądna cena to 1200pln.
Obserwując dokonania tego obiektywu w dziedzinie ostrości i winietowania na brzegu FF, jego "pełnoklatkowość" przy tej cenie trzeba traktować z rezerwą...
pomysl 24/2.8 ze stabilizacja mnie osobiscie nie boli. to jest fajna ogniskowa tak w cropie jak i pelnej klatce, a f/2.8 to jest nowe f/1.8, jakby ktos jeszcze nie zauwazyl. zwiazane z tym zalety pokroju zmniejszenia gabarytu mnie osobiscie odpowiadaja, obecnosc IS to tez nie jest zupelnie hop-siup...
niemniej patrzac na osiagi tego szkla i jego cene staje sie dosc oczywiste, ze to nie jest szklo adresowane do amatora/pasjonata, tylko dedykowane dla zawodowca o specyficznych potrzebach. i tego szkoda, bo jako amator/pasjonat zdecydowanie chcialbym kupic takie w miare jasne 20~24mm do cropa (f/2.8 ostre od pelnej dziury mnie osobiscie w pelni urzadza), ale... no nie za te pieniadze...
co do pomyslu, ze lepiej kupic 17-55... jak dla kogo lepiej? 24/2.8 zajmuje nawet nie 1/2 a nawet 1/3 tego miejsca w torbie/plecaku i tez wazy mniej i zupelnie inaczej balansuje sie z cropowym korpusem. nie wiem, czy bym sie tak rozpedzal z objawieniami, ze lepiej kupic pomidor od ogorka ;) bo to sa jednak dwie zupelnie rozne sprawy...
Jednak Canon 50 mm 1.4 i 1.8 to różnica klas, to samo dotyczy Canona 85 mm. 1.2 i 1.8, natomiast zbliżony jakością budowy, optyki i nowoczesny, dużo tańszy 24 mm 2.0 może zjadać sprzedaż 24 mm. 1.4 L
"a f/2.8 to jest nowe f/1.8" - co miałeś na myśli? To jest "argument" na tak w sprawie zakupu tego obiektywu? Mimo wszystko, dziękuję. Wolę "stare" f1.8.
Marketing to nie jest dyscyplina w której zdrowy rozsądek odgrywa największą rolę. Canon nauczał, że IS w obiektywie jest bardzo ważne, to teraz zbiera za to prowizję.
@ad1216: "dużo tańszy 24 mm 2.0 może zjadać sprzedaż 24 mm. 1.4 L"
Nie, nie może. To nie ta klasa, plastikowa obudowa i brak uszczelnień. I piszę to jako były lub obecny posiadacz wszystkich szkieł jakie wymieniłeś. A Ty miałeś je chociaż raz w ręku że tak pewnie stawiasz swoje tezy?
@Szturmowiec - tak jest wg Canona czy Nikona. no przeciez nie moim zdaniem.
chociaz ten pomysl, zeby robic stalki z umiarkowana jasnosci (ale za to lepiej dopracowane optycznie) akurat mi odpowiada - gorzej z faktycznym wykonaniem, bo to pod wzgledem cenowym rece opadaja.
ale nieodmiennie - dla Canona (czy Nikona) f/2.8 jest na chwile obecna rownie dobre jak dawniej byly szkla f/1.8. bo wydajnosc dzisiejszych matryc cyfrowych spokojnie niweluje te roznice w swietle a w zamian jest zapas przestrzeni i wagi, zeby usprawniac optyke.
mnie osobiscie w pelni wystarcza ostre f/2.8 zamiast mydlanego f/1.8. tak realnie. rowniez uszczesliwialoby mnie np 135/2.8 (ba, nawet 135/4) zamiast 135/2, podobnie 200/4 zamiast 200/2.8... sek w tym, ze chwilowo w wykonaniu Canona oznacza to albo chora cene albo jakos spartolona optyke...
Skąd pewność, że IS jest droższy niż byłyby większe soczewki? - Ja wiem, że marketing Canona wciąż pozycjonuje IS'a z marszu o min. kilo drożej niż wersje bez, ale podejrzewam, że po tylu latach doświadczeń i przy stabilizowaniu dziś już niemal wszystkiego, mechanizm IS jest po prostu tańszy w produkcji a więc bardziej dochodowy o co w produkcji dużych szkieł o wiele trudniej. Poza tym, jak wynika z testu, jako szkło pełnoklatkowe mamy tu użyteczne światło max 5.6 więc bez stabilizacji nikt by nawet na nie nie spojrzał a i właściciele APS-C mogą efektownie focić wodospady z ręki... =)
Pomysł z trochę ciemniejszymi, ostrymi od pełnego otworu stałkami jak najbardziej ma rację bytu. I się sprawdza np. w u4/3. Najlepszymi przykładami są 20/1,7 i 45/1,8. Tylko, że one są 2-3 x tańsze, lepsze optycznie (matryca mniejsza, więc brzegi wyraźnie lepsze), mniejsze, lżejsze, a stabilizację można mieć w korpusie. I nawet przy tych wszystkich zaletach i cenie jakoś mogą być o ponad działkę jaśniejsze.
To porównanie pokazuje jak absurdalny jest ten obiektyw.
Nikon w tej chwili wypuszcza glownie te stalki, ktorych nie mial - profesjonalne o duzym swietle. ale jak sie potem wezmie za odswiezenie budzetowek, to tez tam nie bedzie f/1.8 czy f/2.0 tylko z miejsca f/2.8. bo to ma sens.
z punktu widzenia przez producentow rynku amatorskiego, cos takiego jak f/1.8 przestalo byc niezbedne, bo f/2.8 ma wystarczyc. jest w tym troche racji bytu, bo na diabla komus nieostre f/1.8 jesli i tak zaczyna sie focic od f/2.8? ale niestety nie wynika z tego odpowiednie wykorzystanie zalet szkla ciemniejszego - wagi i gabarytu.
nad cena tych rozwiazan nie bede sie znecal... mnie sie ww 24/2.8 bardzo podobal, dopoki Canon nie rzucil jego cena. w okolicach 400 EUR jeszcze bym sie mogl nad nim zastanawiac. ale obecne 720 EUR to jest udar mozgu...
cube: wyluzuj, to tylko fotograficzne forum dyskusyjne a nie miejsce do atakowania innych, to że miałeś już wszystko nie oznacza, że wszystko wiesz najlepiej, ja napisałem słowo "może" dyskutując o przyczynach wypuszczenia przez Canona stałki o świetle 2,8, a nie np. 2.0,
Winietka jak to zwykle w kanonach :) -3 EV i wszyscy szczęśliwi. Tak jak Nikon idzie w aberracje (szczególnie to pozaosiowe) tak Canon nie żałuje winietki. Choć szczerze mówiąc: chyba wolę winietowanie -3EV niż zielony bokeh.
W każdym razie - zacne szkiełko :)
@cube - prawda, prawda. Ciekawe kiedy w końcu Polacy nauczą się, że nie są główną klientelą optyki i przestaną robić jakieś dziwaczne porównania i uwagi o cenach.
@ad1216, spokojnie, uważam twoją opinię za całkowicie chybioną i mam do tego prawo, jak i podstawy. Za przykład niech służy 5 różnych wersji 70-200, które współistnieją i mimo tej samej jakości wykonania nie podgryzają siebie nawzajem. Najbliżej prawdy był zapewne "ewg", który stwierdził że IS jest tańszy w produkcji od jasnej optyki, a firma kieruje się zyskiem, a nie tym by przychylić nam nieba.
Cube, jeszcze tańszy były obiektyw f.5.6 ze stabilizacją. Nie mówiąc o obiektywie ze światłem f.8, bo ten pozwoliłby wymontować autofokus i zaoszczędzić więcej. W drugim ruchu canon powinien pomyśleć o tych rozwiązaniach...i wejść w układ konsumencki z władzami Korei Północnej, która zobowiąże obywateli do obowiązkowego zakupu tych cudeniek.
Sky_walker: masz całkowitą rację, Polacy to biedne głuptasy, którzy piszą wyłącznie dziwaczne porównania i uwagi o obiektywach, w związku z tym stawaim żądanie aby na forum optyczne.pl mieli prawo wypowiadać się jedynie bogaci obcokrajowcy oraz w drodze wyjątku ci Polacy, którzy uzyskają certyfikat mądrości od Sky_walkera ;))
MALUSIEŃKI instrument optyczny o nazwie Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM to dzieło geniuszu inżynierów ze stajni Canon. Za tak śmieszną cenę dostajemy lekki i poręczny obiektyw. W cenie jest aż 9 soczewek z których ostatnia będzie pięknie wietrzyć komorę lustra. Gratis dostajemy winetę klasy PRO ( zmniejszając średnicę soczewek zmniejszyła się średnica samego obiektywu. Jest chudszy od poprzedników ! )
cube: skoro moja opinia jest chybiona, to dlaczego według Ciebie Canon nie produkuje jasnego (np. 1.8 -2.0), ostrego od pełnej dziury i dobrze zrobionego (może być nawet dobrej jakości plastik bez uszczelnień) i w związku z tym tańszgo (np. 2,5-3 tys. zł) od eLki obiektywu 24mm?
@ad1216: Canon produkuje wiele innych tanich szkieł o takich parametrach np. 35/2, 50/1.4, 85/1.8 i jakoś nie przeszkadza to sprzedawać eLek o tej samej ogniskowej. Przy 24mm trudniej jest zrobić jasne szkło niż np. przy 50mm, może to jest powód, że tanie 24mm mają tylko z f/2.8.
@yura, a ta wg. ciebie "moda" to ile to już dekad trwa? Płytka GO jest jednym ze środków wyrazu, czasem warto ją użyć a czasem nie. Lepiej jednak mieć taką możliwość niż nie mieć. Rozumiem że kolega jest jednym z tych "artystów" co to trzymają się sztywnych zasad, typu nigdy zdjęć z płytką GO, nigdy w południe, nigdy w mieście i nigdy żonie, bo inaczej obciach... ;-)))
@Sky_walker Też mam zastrzeżenia wobec ceny i dotyczą one raczej natury jej wartości względnej, a nie absolutnej. Patrząc przez pryzmat kosztów i możliwości, EF 24 mm f/2.8 IS USM na tle starszych stałek C, konstrukcji zmienno ogniskowych, konstrukcji producentów niezależnych czy po prostu konkurencji z innych systemów, wypada dość komicznie. Niewiele tego dostajemy, a portfel chudnie identycznie. Ok. truizm jakich mało, ale nie zapominajmy, że cena rynkowa to nie matematyka kalkulacji kosztów tylko kwota jaką ludzie są skłonni wydać na dany produkt. W przypadku tego szkła śmiem jednak wątpić by wielu potencjalnych nabywców oślepło na tyle by podzielić entuzjazm marketingowców Canona. Pomyśleć że jak kiedyś zobaczyłem cenę Samyang 24 mm f/1.4 (~2500,-) to byłem na początku zniesmaczony… no cóż – przeszło mi ;) No i jest też pozytyw – nagle tak ponoć kosztowna nowa 75-ka Olka (cena dość podobna) wydaję się być jakoś rozsądnie wyceniona:)
Posiadam nikkora 16-35/4G i używam go z pełnoklatkową matrycą. Stabilizator w tym obiektywie pozwala zejść do 1/2 sekundy i zarejestrować obrazek który jest ostry. W poprzednim obiektywie który posiadałem (AFS 17-35/2.8) a nie posiadającym stabilizatora nawet przy 17mm i przysłonie 2.8 nie było szansy żeby zdjęcie było ostre przy 1/10 sek. abstrahując od faktu że to szkło całkiem otwarte nie zachwycało obrazem. W testowanym canonie zakres użytecznych parametrów pracując z IS też jest większy. W moim odczuciu mniej istotny jest fakt że nie jest jaśniejszy od tego jak rysuje na brzegach. Może dla reportera potrzebującego krótkich czasów nie jest to argument, niemniej dla fotografa krajobrazu już tak.
Jak w dzisiejszych czasach można zrobić obiektyw z tak monstrualnym winietowaniem? I na dodatek nie za jasny. Rozumiem że na 1,4 może być winietowanie na poziomie nawet 3 EV ale na 2.8? Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem jest kupić sobie zuiko 12mm f/2.0 i jakiegokolwiek pena niż to coś.
17mm na FF bez szans na 1/10 z reki? To polecam mniej pic... Kiedys mialem S12-24 i rekordem na 12mm mialem 1/1s z reki ostre, natomiat okolice 17mm 1/5 dawalo rade, 1/10 to bezproblemowo. Wogole za tego canona 24 IS 3000zł???????????? :| Matko...
"Nikon w tej chwili wypuszcza glownie te stalki, ktorych nie mial - profesjonalne o duzym swietle. ale jak sie potem wezmie za odswiezenie budzetowek, to tez tam nie bedzie f/1.8 czy f/2.0 tylko z miejsca f/2.8. bo to ma sens."
Co za bzdury - odswiezone zostalo np. 50/1.8 i 85/1.8, calkiem nowe sa 35/1.8 i 28/1.8. Wszystkie realtywnie tanie, nazywasz je profesjonalnymi? Nie widze w nich nic profesjonalnego (bo i nie wiem jak to niby definiowac), maja przecietna budowe, cene i dobre parametry - to wszystko.
Sam w to szkło nie wierzę. Ale poszukajmy nawet na siłę jakiejś grupy nabywców do której zaadresowany jest ten obiektyw. Mi osobiście nie przychodzi nic do głowy, ale na pewno jest taka grupa. Pamiętam, jaka była nagonka na obiektyw 15-85, a okazuje się, że jak trochę staniał to go kupują.
Za takie pieniądze stałka 2,8 z takim winietowaniem? Mam canona ale tego bym nigdy nie kupił. Lepiej niewiele dołożyć i kupic 35/1.4. Nie wiem kto to wogole kupi...
statyw ma trzy wady: nie zawsze można go użyć, na jego użycie trzeba czasu, transport bywa kłopotliwy. IS nie ma tych wad i oprócz tego ma jeszcze taką zaletę, że w serii może się trafić ostre zdjęcie nawet mimo dość abstrakcyjnego czasu. PS: siudym, sekunda z ręki? niemożliwe. Chyba że mamy inne definicje "ostrości".
@yura, a skąd założenie, że jasne szkło jest tylko do head-shotów? praktycznie każde zdjęcie sprzed 2 dekad robione 50-tką, odróżnia się od tych dzisiejszych z małych sensorków i ciemnych plastikowych kitów.
Czegoś tak głupiego jak wypuszczenie 24/2.8IS i 28/28IS po 3000zł nie zrobiła chyba żadna firma produkująca optykę. Te obiektywy są przeciętne optycznie a do tego absurdalnie drogie. Nie oferują nic ponad to co zoomy f/2.8IS
Idę o zakład że sprzedaż w PL jest w okolicy zera.
Bezsensowna opcja. Profesjonalista dopłaci do 24 f/1.4 L, a amator w cenie do 2k PLN do wyboru ma Canona 28 f/1.8 USM, albo używanego 20/2.8 USM. Amator raczej nie kupi szkła za 3k zł, o tak nieuniwersalnej ogniskowej.
Canon nie potrafi zrobić porządnego szkła na pełną klatkę, które byłoby ostre na brzegu kadru ... Nawet w stałce .... bo 17-40 czy 16-35 (1 czy 2) jest mydło i tu też mamy mydło ..... Żeby nie było sam jestem "canonierem" i troszkę mnie to martwi .....
Takie trzy grosze do opinii. Dołożenie stabilizacji do obiektywu, to niestety moim zdaniem nie jest operacja "obojętna". To nie jest tak, że to "tylko" podwyższa cenę. Maszyneria jest kolejnym mechanizmem do zepsucia. Podejrzewam także,że przy takiej samej technologii, da się zrobić obiektyw bez stabilizacji o lepszych parametrach. Canon niestety, konsekwentnie wciska ludziom stabilizację, moim zdaniem psując faktyczną wartość obiektywów.
@cube - mam wrażenie, że piszesz sobie na siłę, zatykasz uszy i udajesz, że nie rozumiesz co się do ciebie pisze.
Masz test obiektywu, który jest anty-reprezentacją "pełnej klatki" i jeszcze dowodzisz, że takie "coś" jest lepsze mimo tego, że jest gorsze i jeszcze na tej podstawie wróżysz świetlaną przyszłość. Pokaż mi te zdjęcia nie-headshoty, z przed dwóch dekad, które mają poprzeć twoją tezę, że papierowa GO to nie moda i których nie dałoby się zrobić cropem. Pokaż mi tego wielkiego fotografa, która szukał jak największej powierzchni światłoczułej, żeby stosować jak największą dziurę w obiektywie.
baron13 - słusznie. Bez stabilizacji konstrukcja optyczna mogłaby być prostsza, przy tych samych własnościach optycznych. Albo przy pozostawieniu tej liczby elementów, obiektyw mógłby być lepszy optycznie. To dodatkowa cena za obecność niepotrzebnej stabilizacji.
I pomysleć że i Nikona coś tylko trochę węższego (35mm), dużo jaśniejszego (f1,8) kupuje sie za 750 pln. Wiem co powiedzą wszyscy, że to nie szkło na FF. Ale w praktyce ludzie zakładają je nawet na FF i o dziwo kryje cały kadr.
Wiedziałem jaki system wybrać żeby nie być skazanym na tak bezsensowne i kosztowne produkty.
@radek_z Z tym szkłem to istotnie dziwaczna wtopa. Jednak właśnie szkła są tym, co mnie przy C trzyma dość skutecznie. By nie szukać daleko - choćby 24-105, czy 70-200 są dla mnie wystarczającym powodem by nie zmieniać na razie kolorów. Teraz jeszcze sprokurowali udany naleśnik (pomysł nie jest zły - sprawdzony 5DII+Voigtlanderem 40/2) który pewnie by zasilił u mnie szeregi C gdyby nie skok w bok i romans z m43 i kilkoma stałeczkami ;) MZ jako całość system Canona i tak zapewnia bardzo dobre możliwości dobrania szkła do własnych potrzeb. Do moich potrzeb pasował i wciąż pasuje najlepiej, a wszystko to kwestia indywidualna. Jest w nim coś praktycznie dla każdego... a z omawianym szkłem w portfolio to już komplet - nawet coś dla nikogo ;)
Zrobił się teraz ciekawy podział. Canon ma lepsze zoomy albo ma takie jakich nie ma Nikon (16-35, 70-200 f/4, 100-400L, 24-105L, 15-85 IS), a Nikon lepiej stoi w stałkach (nowe 1.8/28, 1.8/35 DX, 1.8/50, 1.4/50, 1.8/85, 1.4/85). Canon dominuje za to w stałkach ekstremalnych np. 1.2/50 czy 1.2/85, których nie ma Nikon.
16 października 2012, 18:12
@Arek - Nikonowski dziadek 17-35/2.8 wciąż jest w sprzedaży i nie jest zły link /po przymknięciu/ a 14-24/2.8 jest droższe od II Canona o jakieś 20% i dużo lepsze.
- 24-120/4 nie jest takie złe link /optycznie/ -zwróć uwagę na transmisję Canona :-)
- 15-85 jest lepsze tylko na szerokim końcu w porównaniu z 16-85 link
Nikon raczej nie zmieści takich dużych tylnych soczewek jak w C f/1.2 -musiałby je chyba przyciąć w miejscu styków.
Dyskusję owszem. Ale co to za dyskusja, w której ja piszę że zoomy Nikona są gorsze, a Ty dajesz przykłady, że faktycznie są gorsze :) To klakierstwo :)
Wiele nadziei wiązałem z premierą tego obiektywu. Ostrość - tak sobie. Winieta - bardzo kiepsko. Cena na starcie - żart jakiś. 1500-1800 mogę dać. Zatem niestety do widzenia wstępnym planom zakupowym. Zachęcam do gremialnego olewu tego "cuda".
Canon wielokrotnie wypuszczał drogie buble, których cenę potem brutalnie weryfikował rynek nawet kasując cenę o połowę, np. 17-85 is usm, 70-300 is usm... Chyba wyjątkiem są obiektywy najtańsze oraz najdorższe eLki, bo w nich elementy konstrukcyjne są wartością samą w sobie (nawet jeśli nie tworzą światłolubnej całości) a w większości są to produkty prestiżowe więc i ceny mogą być... stałe i niedochodowe. Ale do rzeczy...
Omawiany obiektyw chyba nie jest zupełnym bublem a nawet daleko mu do tego, ale będę się upierał, że jest zbudowany tak, że jest duży margines na korektę ceny w dół, bez konieczności dopłacania do produkcji (IS). Podobnie wrażenie robi EOS 6D. Jeśli dzisiaj narzekania przeważają nad zachwytami, to jest to tylko spowodowane ceną obu wspomnianych propozycji firmy a raczej ich przykrym stosunkiem obiektywnej wartości i nakładów do ceny, której ewentualna korekta w przyszłości może odwrócić obraz o 180 stopni bez konieczności bankructwa firmy (lub oddziału).
Taki Nikon na tym tle - odwrotnie - stawia wszystko na jedną kartę. Pakuje wszystko co ma najlepszego nawet do najtańszych puszek (taktownie zaczynając prezentację od najdroższych). Gra va banque: albo przekonamy klientów, że jesteśmy najlepsi i mamy korzyści ze skali, albo jutro jesteśmy goli, bo nie mamy już rezerwy w cenie.
Nie wiem, która taktyka jest lepsza na przetrwanie w czasach eksperymentalnego kryzysu... =)
16 października 2012, 20:55
. Voigtlander wypuścił naleśnika 28mm f/2.8 Color Skopar link
Cube, ja tam nie wiem czy jest sens podniecania się f/1, podczas gdy ma on soczewę większą niż komora lustra i zaczyna obcinać brzegi 'bokeh', tym bardziej im bardziej od centrum.
Nie znam się, nie wiem czy to ten bokeh nerwowy, czy już niedorobiony :) Zwracam na to uwagę, bo rozpływacie się nad tym bokehem a tego nikt nie zauważył.
niby fajne, ale po co stabilizacja przy 24mm (chyba tylko dla podniesienia ceny) i dlaczego aż za prawie 3 kzł.???? Canon wypuścił ostatnie moim zdaniem świetne szkiełko jakim jest 40mm f/2.8 STM z genialnym stosunkiem ceny do jakości (niecałe 900 zł.), ta nowa 24 IS to chyba tak dla kontrastu, bo innego celu nie widzę, tym bardziej, że tuż obok stoi 28mm o identycznej konstrukcji - 35 mm to jeszcze bym zrozumiał. W każdym razie jako wierny użytkownik 40-tki STM czekam na jej brata 24-28 f2.8 STM w cenie 900-1200 zł. i broń Boże bez żadnych stabilizacji :-)
Trochę bez sensu ten test. To tak jakby testować opony zimowe - latem. Do obiektywu dodano IS i na tym należało się skupić. Powinno być więcej zdjęć w słabym oświetleniu i czasach 1/30 a nie na ISO 400 i 1/5000 ;)
James Bond. Obiektyw jest do robienia zdjęć. I jego najważniejszą cechą jest jakość obrazowana. Tak więc skupiać się trzeba nad ostrością, winietą, aberracją dysorsją itp. Takie rzeczy jak IS czy AF to są rzeczy dodatkowe. Co mi po obiektywie z najlepszą stabilizacją i superszybkim autofokusem jak podstawowa rzecz kuleje.
A tak w ogóle to IS jest testowany na stronie 3. I tyle wystarczy.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Arek: przypuszczam, że gdyby ten obiektyw miał swiatło 2.0 byłby zbyt dużą konkurencją dla Canona 24L f/1.4, z drugiej strony dla posiadaczy Canona 17-55 f/2.8 IS (lub podobnych obiektywów Tamrona i Sigmy)zakup takiego obiektywu nie ma większego sensu
Bez przesady z tą konkurencją. Na rynku funkcjonują obiektywy f/1.8 i f/1.4 klasy 50 mm oraz f/1.8 i f/1.4 klasy 85 mm jednej i tej samej firmy i mogą się ładnie uzupełniać. Nie widzę więc powodów, dla których Canon nie miałby zarobić i na 1.4/24 i na 2/24.
ale 22/2 przeciez Canon wypuscil ;)
tak, tez zalamuje rece piszac ta uwage. bo tez mnie wpienia polityka tej firmy. naprawde niewiele jej brakuje, ze zrobic dla mnie idealny zestaw do cropa (raptem takie 22/2 bo 50D i 15-85 juz istnieja) a konsekwentnie brnie w zaparte...
@f8 - być może wiedzą, że crop niedługo odejdzie w przeszłość i dlatego skupiają się na optyce pod FF.
choć nie przeczę, stabilizacja w 24mm to dziwny pomysł, f/2.0 lub f/2.8 z niższą cena byłoby dużo fajniejsze.
Testujący, chcąc być obiektywnym, nie napisał wprost, że taki obiektyw to nieporozumienie, ale większość canonierów, w tym i ja, tak właśnie skwitowało pojawienie się tego szkła. Szczerze mówiąc, myślałem, że skoro ma to światło 2.8, czyli nie daje nic więcej niż dużo bardziej uniwersalne zoomy, to właściwości optyczne będą genialne, wzorowe. Tymczasem przeciętne, ciemne szkło... Kto za coś takiego zapłaci aż tyle? Jak uzasadnić zakup takiego obiektywu?
Jako wierny (aczkolwiek lekko poirytowany już) użytkownik Canona zapytam retorycznie – what were they thinking?
Coś źle się dzieje w państwie duńskim… coś tak mało praktycznego, parametrami celującego w pustkę i do tego przeciętnego optycznie wciskać za tak chorą kasę...kto to właściwie miąłby kupić?
Szkło jak szkło, ale ta cena. Nie rozumiem o co chodzi. 3k pln to absurd. Znacznie lepiej dorzucić jeszcze kilka stówek i kupic 17-50/2.8 IS USM. IMHO rozsądna cena to 1200pln.
Obserwując dokonania tego obiektywu w dziedzinie ostrości i winietowania na brzegu FF, jego "pełnoklatkowość" przy tej cenie trzeba traktować z rezerwą...
pomysl 24/2.8 ze stabilizacja mnie osobiscie nie boli. to jest fajna ogniskowa tak w cropie jak i pelnej klatce, a f/2.8 to jest nowe f/1.8, jakby ktos jeszcze nie zauwazyl. zwiazane z tym zalety pokroju zmniejszenia gabarytu mnie osobiscie odpowiadaja, obecnosc IS to tez nie jest zupelnie hop-siup...
niemniej patrzac na osiagi tego szkla i jego cene staje sie dosc oczywiste, ze to nie jest szklo adresowane do amatora/pasjonata, tylko dedykowane dla zawodowca o specyficznych potrzebach. i tego szkoda, bo jako amator/pasjonat zdecydowanie chcialbym kupic takie w miare jasne 20~24mm do cropa (f/2.8 ostre od pelnej dziury mnie osobiscie w pelni urzadza), ale... no nie za te pieniadze...
co do pomyslu, ze lepiej kupic 17-55... jak dla kogo lepiej? 24/2.8 zajmuje nawet nie 1/2 a nawet 1/3 tego miejsca w torbie/plecaku i tez wazy mniej i zupelnie inaczej balansuje sie z cropowym korpusem. nie wiem, czy bym sie tak rozpedzal z objawieniami, ze lepiej kupic pomidor od ogorka ;) bo to sa jednak dwie zupelnie rozne sprawy...
Jednak Canon 50 mm 1.4 i 1.8 to różnica klas, to samo dotyczy Canona 85 mm. 1.2 i 1.8, natomiast zbliżony jakością budowy, optyki i nowoczesny, dużo tańszy 24 mm 2.0 może zjadać sprzedaż 24 mm. 1.4 L
"a f/2.8 to jest nowe f/1.8" - co miałeś na myśli? To jest "argument" na tak w sprawie zakupu tego obiektywu? Mimo wszystko, dziękuję. Wolę "stare" f1.8.
Marketing to nie jest dyscyplina w której zdrowy rozsądek odgrywa największą rolę. Canon nauczał, że IS w obiektywie jest bardzo ważne, to teraz zbiera za to prowizję.
"Jestem skromnym testerem z małego kraju, który w wynikach globalnej sprzedaży produktów Canona lokuje się pewnie gdzieś na szarym końcu stawki."
Oj i tu by się wszyscy zdziwili, Polska z cała pewnością nie jest na końcu stawki mimo ogólnej "biedy" i narzekania na wszystko i na wszystkich.
Światło jak w zoomie, jakością (optyczną i wykonania) też nie miażdży... Za co te 3 koła? Za IS?
Chyba ktoś w Canonie na głowę upadł...
To powinien być EF 24/2 IS USM za ~2 koła.
Merde, takie rzeczy to tylko w Erze. Tu dostajesz to czego nie potrzebujesz za podwójną cenę.
@ad1216: "dużo tańszy 24 mm 2.0 może zjadać sprzedaż 24 mm. 1.4 L"
Nie, nie może. To nie ta klasa, plastikowa obudowa i brak uszczelnień. I piszę to jako były lub obecny posiadacz wszystkich szkieł jakie wymieniłeś. A Ty miałeś je chociaż raz w ręku że tak pewnie stawiasz swoje tezy?
@Szturmowiec - tak jest wg Canona czy Nikona. no przeciez nie moim zdaniem.
chociaz ten pomysl, zeby robic stalki z umiarkowana jasnosci (ale za to lepiej dopracowane optycznie) akurat mi odpowiada - gorzej z faktycznym wykonaniem, bo to pod wzgledem cenowym rece opadaja.
ale nieodmiennie - dla Canona (czy Nikona) f/2.8 jest na chwile obecna rownie dobre jak dawniej byly szkla f/1.8. bo wydajnosc dzisiejszych matryc cyfrowych spokojnie niweluje te roznice w swietle a w zamian jest zapas przestrzeni i wagi, zeby usprawniac optyke.
mnie osobiscie w pelni wystarcza ostre f/2.8 zamiast mydlanego f/1.8. tak realnie. rowniez uszczesliwialoby mnie np 135/2.8 (ba, nawet 135/4) zamiast 135/2, podobnie 200/4 zamiast 200/2.8... sek w tym, ze chwilowo w wykonaniu Canona oznacza to albo chora cene albo jakos spartolona optyke...
Skąd pewność, że IS jest droższy niż byłyby większe soczewki? - Ja wiem, że marketing Canona wciąż pozycjonuje IS'a z marszu o min. kilo drożej niż wersje bez, ale podejrzewam, że po tylu latach doświadczeń i przy stabilizowaniu dziś już niemal wszystkiego, mechanizm IS jest po prostu tańszy w produkcji a więc bardziej dochodowy o co w produkcji dużych szkieł o wiele trudniej. Poza tym, jak wynika z testu, jako szkło pełnoklatkowe mamy tu użyteczne światło max 5.6 więc bez stabilizacji nikt by nawet na nie nie spojrzał a i właściciele APS-C mogą efektownie focić wodospady z ręki... =)
Pomysł z trochę ciemniejszymi, ostrymi od pełnego otworu stałkami jak najbardziej ma rację bytu.
I się sprawdza np. w u4/3. Najlepszymi przykładami są 20/1,7 i 45/1,8. Tylko, że one są 2-3 x tańsze, lepsze optycznie (matryca mniejsza, więc brzegi wyraźnie lepsze), mniejsze, lżejsze, a stabilizację można mieć w korpusie. I nawet przy tych wszystkich zaletach i cenie jakoś mogą być o ponad działkę jaśniejsze.
To porównanie pokazuje jak absurdalny jest ten obiektyw.
@f8@24mm O co Ci chodzi z tym "dla Canona (czy Nikona) f/2.8 jest na chwile obecna rownie dobre jak dawniej byly szkla f/1.8"??
Nikon wypszcza konsekwentnie tylko stalki f1.8 i f1.4, nie liczac szkiel macro ktore rzeczywiscie maja od f2.8 do f3.5.
Nikon w tej chwili wypuszcza glownie te stalki, ktorych nie mial - profesjonalne o duzym swietle.
ale jak sie potem wezmie za odswiezenie budzetowek, to tez tam nie bedzie f/1.8 czy f/2.0 tylko z miejsca f/2.8. bo to ma sens.
z punktu widzenia przez producentow rynku amatorskiego, cos takiego jak f/1.8 przestalo byc niezbedne, bo f/2.8 ma wystarczyc. jest w tym troche racji bytu, bo na diabla komus nieostre f/1.8 jesli i tak zaczyna sie focic od f/2.8? ale niestety nie wynika z tego odpowiednie wykorzystanie zalet szkla ciemniejszego - wagi i gabarytu.
nad cena tych rozwiazan nie bede sie znecal... mnie sie ww 24/2.8 bardzo podobal, dopoki Canon nie rzucil jego cena. w okolicach 400 EUR jeszcze bym sie mogl nad nim zastanawiac. ale obecne 720 EUR to jest udar mozgu...
dobre szklo, ktorego nikt nie kupi. To teraz poprosimy o dobra puszke, ktorej nikt nie kupi. Moze jakies APS-H za 35tys pln? :D
oj czy nikt, to kwestia dyskusyjna. są kraje, gdzie za zasiłek dla bezrobotnych możesz kupić 4 takie szkiełka.
cube: wyluzuj, to tylko fotograficzne forum dyskusyjne a nie miejsce do atakowania innych, to że miałeś już wszystko nie oznacza, że wszystko wiesz najlepiej, ja napisałem słowo "może" dyskutując o przyczynach wypuszczenia przez Canona stałki o świetle 2,8, a nie np. 2.0,
Winietka jak to zwykle w kanonach :)
-3 EV i wszyscy szczęśliwi.
Tak jak Nikon idzie w aberracje (szczególnie to pozaosiowe) tak Canon nie żałuje winietki.
Choć szczerze mówiąc: chyba wolę winietowanie -3EV niż zielony bokeh.
W każdym razie - zacne szkiełko :)
@cube - prawda, prawda. Ciekawe kiedy w końcu Polacy nauczą się, że nie są główną klientelą optyki i przestaną robić jakieś dziwaczne porównania i uwagi o cenach.
@ad1216, spokojnie, uważam twoją opinię za całkowicie chybioną i mam do tego prawo, jak i podstawy. Za przykład niech służy 5 różnych wersji 70-200, które współistnieją i mimo tej samej jakości wykonania nie podgryzają siebie nawzajem. Najbliżej prawdy był zapewne "ewg", który stwierdził że IS jest tańszy w produkcji od jasnej optyki, a firma kieruje się zyskiem, a nie tym by przychylić nam nieba.
Cube, jeszcze tańszy były obiektyw f.5.6 ze stabilizacją. Nie mówiąc o obiektywie ze światłem f.8, bo ten pozwoliłby wymontować autofokus i zaoszczędzić więcej. W drugim ruchu canon powinien pomyśleć o tych rozwiązaniach...i wejść w układ konsumencki z władzami Korei Północnej, która zobowiąże obywateli do obowiązkowego zakupu tych cudeniek.
Sky_walker: masz całkowitą rację, Polacy to biedne głuptasy, którzy piszą wyłącznie dziwaczne porównania i uwagi o obiektywach, w związku z tym stawaim żądanie aby na forum optyczne.pl mieli prawo wypowiadać się jedynie bogaci obcokrajowcy oraz w drodze wyjątku ci Polacy, którzy uzyskają certyfikat mądrości od Sky_walkera ;))
@cube - " być może wiedzą, że crop niedługo odejdzie w przeszłość i dlatego skupiają się na optyce pod FF"
Chyba patrzysz, a nie widzisz - przecież ten obiektyw jest idealnym argumentem za tym, że cropy jeszcze długo nie odejdą w przeszłość.
Skończy się moda (tak, to tylko moda) na papierową GO, to wtedy pogadamy, przed czym stoi świetlana przyszłość.
Ale FF nie ma papierowej głębi ostrości, ale ostrość z tąd tam że hejjj..
MALUSIEŃKI instrument optyczny o nazwie Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM to dzieło geniuszu inżynierów ze stajni Canon.
Za tak śmieszną cenę dostajemy lekki i poręczny obiektyw. W cenie jest aż 9 soczewek z których ostatnia będzie pięknie wietrzyć komorę lustra. Gratis dostajemy winetę klasy PRO ( zmniejszając średnicę soczewek zmniejszyła się średnica samego obiektywu. Jest chudszy od poprzedników ! )
cube: skoro moja opinia jest chybiona, to dlaczego według Ciebie Canon nie produkuje jasnego (np. 1.8 -2.0), ostrego od pełnej dziury i dobrze zrobionego (może być nawet dobrej jakości plastik bez uszczelnień) i w związku z tym tańszgo (np. 2,5-3 tys. zł) od eLki obiektywu 24mm?
@ad1216: Canon produkuje wiele innych tanich szkieł o takich parametrach np. 35/2, 50/1.4, 85/1.8 i jakoś nie przeszkadza to sprzedawać eLek o tej samej ogniskowej. Przy 24mm trudniej jest zrobić jasne szkło niż np. przy 50mm, może to jest powód, że tanie 24mm mają tylko z f/2.8.
@yura, a ta wg. ciebie "moda" to ile to już dekad trwa? Płytka GO jest jednym ze środków wyrazu, czasem warto ją użyć a czasem nie. Lepiej jednak mieć taką możliwość niż nie mieć. Rozumiem że kolega jest jednym z tych "artystów" co to trzymają się sztywnych zasad, typu nigdy zdjęć z płytką GO, nigdy w południe, nigdy w mieście i nigdy żonie, bo inaczej obciach... ;-)))
@Sky_walker
Też mam zastrzeżenia wobec ceny i dotyczą one raczej natury jej wartości względnej, a nie absolutnej. Patrząc przez pryzmat kosztów i możliwości, EF 24 mm f/2.8 IS USM na tle starszych stałek C, konstrukcji zmienno ogniskowych, konstrukcji producentów niezależnych czy po prostu konkurencji z innych systemów, wypada dość komicznie. Niewiele tego dostajemy, a portfel chudnie identycznie.
Ok. truizm jakich mało, ale nie zapominajmy, że cena rynkowa to nie matematyka kalkulacji kosztów tylko kwota jaką ludzie są skłonni wydać na dany produkt. W przypadku tego szkła śmiem jednak wątpić by wielu potencjalnych nabywców oślepło na tyle by podzielić entuzjazm marketingowców Canona.
Pomyśleć że jak kiedyś zobaczyłem cenę Samyang 24 mm f/1.4 (~2500,-) to byłem na początku zniesmaczony… no cóż – przeszło mi ;)
No i jest też pozytyw – nagle tak ponoć kosztowna nowa 75-ka Olka (cena dość podobna) wydaję się być jakoś rozsądnie wyceniona:)
Posiadam nikkora 16-35/4G i używam go z pełnoklatkową matrycą. Stabilizator w tym obiektywie pozwala zejść do 1/2 sekundy i zarejestrować obrazek który jest ostry. W poprzednim obiektywie który posiadałem (AFS 17-35/2.8) a nie posiadającym stabilizatora nawet przy 17mm i przysłonie 2.8 nie było szansy żeby zdjęcie było ostre przy 1/10 sek. abstrahując od faktu że to szkło całkiem otwarte nie zachwycało obrazem.
W testowanym canonie zakres użytecznych parametrów pracując z IS też jest większy. W moim odczuciu
mniej istotny jest fakt że nie jest jaśniejszy od tego jak rysuje na brzegach. Może dla reportera potrzebującego krótkich czasów nie jest to argument, niemniej dla fotografa krajobrazu już tak.
Dla fotografa krajobrazu polecam statyw ;) Przydaje się w wielu sytuacjach. I pozwala stosować jeszcze dłuższe czasy...
Jak w dzisiejszych czasach można zrobić obiektyw z tak monstrualnym winietowaniem? I na dodatek nie za jasny. Rozumiem że na 1,4 może być winietowanie na poziomie nawet 3 EV ale na 2.8?
Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem jest kupić sobie zuiko 12mm f/2.0 i jakiegokolwiek pena niż to coś.
17mm na FF bez szans na 1/10 z reki? To polecam mniej pic... Kiedys mialem S12-24 i rekordem na 12mm mialem 1/1s z reki ostre, natomiat okolice 17mm 1/5 dawalo rade, 1/10 to bezproblemowo. Wogole za tego canona 24 IS 3000zł???????????? :| Matko...
O nawet znalazlem, chyba mniej jak 1/1s z reki 12mm link
f8@24mm
"Nikon w tej chwili wypuszcza glownie te stalki, ktorych nie mial - profesjonalne o duzym swietle.
ale jak sie potem wezmie za odswiezenie budzetowek, to tez tam nie bedzie f/1.8 czy f/2.0 tylko z miejsca f/2.8. bo to ma sens."
Co za bzdury - odswiezone zostalo np. 50/1.8 i 85/1.8, calkiem nowe sa 35/1.8 i 28/1.8. Wszystkie realtywnie tanie, nazywasz je profesjonalnymi? Nie widze w nich nic profesjonalnego (bo i nie wiem jak to niby definiowac), maja przecietna budowe, cene i dobre parametry - to wszystko.
Troszkę racji redaktor Arek ma ....pozostaje dylemat czy czasem nie wybrać 24-105 L is ;
@cube - jakich dekad?!
Wskaż mi jedno zdjęcie z przed dekady-dwóch typu ostre-oko-reszta-blur.
Sam w to szkło nie wierzę. Ale poszukajmy nawet na siłę jakiejś grupy nabywców do której zaadresowany jest ten obiektyw. Mi osobiście nie przychodzi nic do głowy, ale na pewno jest taka grupa. Pamiętam, jaka była nagonka na obiektyw 15-85, a okazuje się, że jak trochę staniał to go kupują.
Za takie pieniądze stałka 2,8 z takim winietowaniem? Mam canona ale tego bym nigdy nie kupił. Lepiej niewiele dołożyć i kupic 35/1.4. Nie wiem kto to wogole kupi...
statyw ma trzy wady: nie zawsze można go użyć, na jego użycie trzeba czasu, transport bywa kłopotliwy.
IS nie ma tych wad i oprócz tego ma jeszcze taką zaletę, że w serii może się trafić ostre zdjęcie nawet mimo dość abstrakcyjnego czasu. PS: siudym, sekunda z ręki? niemożliwe. Chyba że mamy inne definicje "ostrości".
Ale ten obiektyw? Chyba raczej Samyang 24/1.4.
Albo Tamron 24-70/2.8 VC z niewielką dopłatą ;-)
@yura, a skąd założenie, że jasne szkło jest tylko do head-shotów? praktycznie każde zdjęcie sprzed 2 dekad robione 50-tką, odróżnia się od tych dzisiejszych z małych sensorków i ciemnych plastikowych kitów.
Czegoś tak głupiego jak wypuszczenie 24/2.8IS i 28/28IS po 3000zł nie zrobiła chyba żadna firma produkująca optykę. Te obiektywy są przeciętne optycznie a do tego absurdalnie drogie. Nie oferują nic ponad to co zoomy f/2.8IS
Idę o zakład że sprzedaż w PL jest w okolicy zera.
@MMM - zakładam że projektując to szkło Canon raczej nie myślał o rynku PL i zasadniczo to mu on powiewa ;)
Bezsensowna opcja. Profesjonalista dopłaci do 24 f/1.4 L, a amator w cenie do 2k PLN do wyboru ma Canona 28 f/1.8 USM, albo używanego 20/2.8 USM. Amator raczej nie kupi szkła za 3k zł, o tak nieuniwersalnej ogniskowej.
Canon nie potrafi zrobić porządnego szkła na pełną klatkę, które byłoby ostre na brzegu kadru ...
Nawet w stałce .... bo 17-40 czy 16-35 (1 czy 2) jest mydło i tu też mamy mydło .....
Żeby nie było sam jestem "canonierem" i troszkę mnie to martwi .....
---maput | zakładam że projektując to szkło Canon raczej nie myślał o rynku PL i zasadniczo to mu on powiewa ---
Ja z kolei zakładam, że canon myślał o rynku nabywców hasselblada lupanar. O innym rynku myśleć nie mógł.
Takie trzy grosze do opinii. Dołożenie stabilizacji do obiektywu, to niestety moim zdaniem nie jest operacja "obojętna". To nie jest tak, że to "tylko" podwyższa cenę. Maszyneria jest kolejnym mechanizmem do zepsucia. Podejrzewam także,że przy takiej samej technologii, da się zrobić obiektyw bez stabilizacji o lepszych parametrach. Canon niestety, konsekwentnie wciska ludziom stabilizację, moim zdaniem psując faktyczną wartość obiektywów.
@cube - mam wrażenie, że piszesz sobie na siłę, zatykasz uszy i udajesz, że nie rozumiesz co się do ciebie pisze.
Masz test obiektywu, który jest anty-reprezentacją "pełnej klatki" i jeszcze dowodzisz, że takie "coś" jest lepsze mimo tego, że jest gorsze i jeszcze na tej podstawie wróżysz świetlaną przyszłość. Pokaż mi te zdjęcia nie-headshoty, z przed dwóch dekad, które mają poprzeć twoją tezę, że papierowa GO to nie moda i których nie dałoby się zrobić cropem. Pokaż mi tego wielkiego fotografa, która szukał jak największej powierzchni światłoczułej, żeby stosować jak największą dziurę w obiektywie.
yurek, podaj choć jeden cytat gdzie bronię tego szkła. ogarnij się, bo albo masz problemy z czytaniem, albo z rozumowaniem...
baron13 - słusznie. Bez stabilizacji konstrukcja optyczna mogłaby być prostsza, przy tych samych własnościach optycznych. Albo przy pozostawieniu tej liczby elementów, obiektyw mógłby być lepszy optycznie. To dodatkowa cena za obecność niepotrzebnej stabilizacji.
I pomysleć że i Nikona coś tylko trochę węższego (35mm), dużo jaśniejszego (f1,8) kupuje sie za 750 pln. Wiem co powiedzą wszyscy, że to nie szkło na FF. Ale w praktyce ludzie zakładają je nawet na FF i o dziwo kryje cały kadr.
Wiedziałem jaki system wybrać żeby nie być skazanym na tak bezsensowne i kosztowne produkty.
@radek_z
Z tym szkłem to istotnie dziwaczna wtopa. Jednak właśnie szkła są tym, co mnie przy C trzyma dość skutecznie. By nie szukać daleko - choćby 24-105, czy 70-200 są dla mnie wystarczającym powodem by nie zmieniać na razie kolorów. Teraz jeszcze sprokurowali udany naleśnik (pomysł nie jest zły - sprawdzony 5DII+Voigtlanderem 40/2) który pewnie by zasilił u mnie szeregi C gdyby nie skok w bok i romans z m43 i kilkoma stałeczkami ;)
MZ jako całość system Canona i tak zapewnia bardzo dobre możliwości dobrania szkła do własnych potrzeb. Do moich potrzeb pasował i wciąż pasuje najlepiej, a wszystko to kwestia indywidualna.
Jest w nim coś praktycznie dla każdego... a z omawianym szkłem w portfolio to już komplet - nawet coś dla nikogo ;)
Zrobił się teraz ciekawy podział. Canon ma lepsze zoomy albo ma takie jakich nie ma Nikon (16-35, 70-200 f/4, 100-400L, 24-105L, 15-85 IS), a Nikon lepiej stoi w stałkach (nowe 1.8/28, 1.8/35 DX, 1.8/50, 1.4/50, 1.8/85, 1.4/85). Canon dominuje za to w stałkach ekstremalnych np. 1.2/50 czy 1.2/85, których nie ma Nikon.
@Arek
- Nikonowski dziadek 17-35/2.8 wciąż jest w sprzedaży i nie jest zły link /po przymknięciu/
a 14-24/2.8 jest droższe od II Canona o jakieś 20% i dużo lepsze.
- 24-120/4 nie jest takie złe link /optycznie/ -zwróć uwagę na transmisję Canona :-)
- 15-85 jest lepsze tylko na szerokim końcu w porównaniu z 16-85 link
Nikon raczej nie zmieści takich dużych tylnych soczewek jak w C f/1.2 -musiałby je chyba przyciąć w miejscu styków.
Przecież jest stałka 50/1.2 nikona. Nie ma styków w ogóle ?
link
Ledwo dźwignia przysłony im sie zmieściła. :-)
link
Całe 10mm różnicy w średnicach wew. bagnetów między N i C.
dcs - wiedziałem, że znajdzie się ktoś, kto będzie szukał dziury w całym. W zasadzie wszystko to co napisałeś dokładnie potwierdza to co napisałem.
ero - ja mówię o obecnej ofercie. Jak szukamy w starociach to Canon ma 1.0/50.
Sądziłem, że napisałeś to po to, żeby wywołać dyskusję. ;-)
Dyskusję owszem. Ale co to za dyskusja, w której ja piszę że zoomy Nikona są gorsze, a Ty dajesz przykłady, że faktycznie są gorsze :) To klakierstwo :)
hehe niezłomni nikoniarze się odezwali. dodam, że canonowskie 50/1.0 ma silnik autofokusa link
Wiele nadziei wiązałem z premierą tego obiektywu. Ostrość - tak sobie. Winieta - bardzo kiepsko. Cena na starcie - żart jakiś. 1500-1800 mogę dać. Zatem niestety do widzenia wstępnym planom zakupowym. Zachęcam do gremialnego olewu tego "cuda".
Canon wielokrotnie wypuszczał drogie buble, których cenę potem brutalnie weryfikował rynek nawet kasując cenę o połowę, np. 17-85 is usm, 70-300 is usm... Chyba wyjątkiem są obiektywy najtańsze oraz najdorższe eLki, bo w nich elementy konstrukcyjne są wartością samą w sobie (nawet jeśli nie tworzą światłolubnej całości) a w większości są to produkty prestiżowe więc i ceny mogą być... stałe i niedochodowe. Ale do rzeczy...
Omawiany obiektyw chyba nie jest zupełnym bublem a nawet daleko mu do tego, ale będę się upierał, że jest zbudowany tak, że jest duży margines na korektę ceny w dół, bez konieczności dopłacania do produkcji (IS). Podobnie wrażenie robi EOS 6D. Jeśli dzisiaj narzekania przeważają nad zachwytami, to jest to tylko spowodowane ceną obu wspomnianych propozycji firmy a raczej ich przykrym stosunkiem obiektywnej wartości i nakładów do ceny, której ewentualna korekta w przyszłości może odwrócić obraz o 180 stopni bez konieczności bankructwa firmy (lub oddziału).
Taki Nikon na tym tle - odwrotnie - stawia wszystko na jedną kartę. Pakuje wszystko co ma najlepszego nawet do najtańszych puszek (taktownie zaczynając prezentację od najdroższych). Gra va banque: albo przekonamy klientów, że jesteśmy najlepsi i mamy korzyści ze skali, albo jutro jesteśmy goli, bo nie mamy już rezerwy w cenie.
Nie wiem, która taktyka jest lepsza na przetrwanie w czasach eksperymentalnego kryzysu... =)
.
Voigtlander wypuścił naleśnika 28mm f/2.8 Color Skopar
link
Tak, w lutym: link
W sklepach /i to nie w Polsce/ pojawił się niedawno.
Cube, ja tam nie wiem czy jest sens podniecania się f/1, podczas gdy ma on soczewę większą niż komora lustra i zaczyna obcinać brzegi 'bokeh', tym bardziej im bardziej od centrum.
link
Nie znam się, nie wiem czy to ten bokeh nerwowy, czy już niedorobiony :)
Zwracam na to uwagę, bo rozpływacie się nad tym bokehem a tego nikt nie zauważył.
dcs - będzie w Polsce, na pewno przetestujemy.
@Arek
Nie zależy mi na tym. :-)
Niszowe szkiełko.
Jest dużo zaległości m4/3, a nadchodzą nowości.
Do nexa za niedługo będą cztery, do fuji -dwie, Zeissy i Schneidery.
- a to tylko bezlusterkowce.
@Dpietr, hahaha aleś mnie rozbawił, obcięty bokeh... czy w takim razie wszystkie jasne EF po podpięciu do cropa też będą obcinać bokeh? :-))))))
Hahahah, oj Cube Cube. Rób se takie zdjęcia rób link ;)
to nie jest moje zdjęcie, ja robię ładniejsze. Niemniej, teoria obciętego bokehu miszcz! ;-)))))
Zaprawdę powiadam Wam, dziwne to szkło jest... ;)
niby fajne, ale po co stabilizacja przy 24mm (chyba tylko dla podniesienia ceny) i dlaczego aż za prawie 3 kzł.???? Canon wypuścił ostatnie moim zdaniem świetne szkiełko jakim jest 40mm f/2.8 STM z genialnym stosunkiem ceny do jakości (niecałe 900 zł.), ta nowa 24 IS to chyba tak dla kontrastu, bo innego celu nie widzę, tym bardziej, że tuż obok stoi 28mm o identycznej konstrukcji - 35 mm to jeszcze bym zrozumiał. W każdym razie jako wierny użytkownik 40-tki STM czekam na jej brata 24-28 f2.8 STM w cenie 900-1200 zł. i broń Boże bez żadnych stabilizacji :-)
dcs - szkieł do nexa nie ma na czym testować... No chyba, ze NEX-5R lub NEX-6 mają równe moce filtra AA.
Trochę bez sensu ten test. To tak jakby testować opony zimowe - latem. Do obiektywu dodano IS i na tym należało się skupić. Powinno być więcej zdjęć w słabym oświetleniu i czasach 1/30 a nie na ISO 400 i 1/5000 ;)
James Bond. Obiektyw jest do robienia zdjęć. I jego najważniejszą cechą jest jakość obrazowana. Tak więc skupiać się trzeba nad ostrością, winietą, aberracją dysorsją itp.
Takie rzeczy jak IS czy AF to są rzeczy dodatkowe. Co mi po obiektywie z najlepszą stabilizacją i superszybkim autofokusem jak podstawowa rzecz kuleje.
A tak w ogóle to IS jest testowany na stronie 3. I tyle wystarczy.
Witam. Ile wynosi kąt na apsc?