Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Myślę, że fajny byłby artykuł-przegląd najlepszych obiektywów na rynku (w kategoriach budżetowych/średnich i wyższych). Wtedy można sobie dobrać korpus do szkła - czyli tak jak to powinno być :)
Tak z ciekawości zapytam, w jaki sposób uzyskać ostre zdjęcia z w miarę dużą głębią ostrości w makro: bardziej się opłaca użyć pełnej klatki i bardzo mocno domknąć obiektyw czy też użyć mniejszej matrycy bez domykania obiektywu aż tak mocnego?
Moim zdaniem miniaturowa matryca i otwarte szkło nigdy nie da takiej rozdzielczosci jak duża matryca i przymknięte szkło. Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi.
Arku, świetna robota jak zwykle, bardzo dziękujemy. Ten system mi się, cholera, coraz bardziej podoba. U przyjaciela w sklepie wprowadzili właśnie OM-D i E-PM2, miałem to w rękach i... fajne. Jeszcze trochę się ten system rozwinie i... kurcze, i tak nie sprzedam D7000! :D
A ja cały czas nie rozumiem, dla kogo jest ten system. Obiektywy o jakości prawie L-ek lub lepsze, body (chyba tak to można nazwać) o wyglądzie starych analogowych aparatów. Cena dla bogatych, prawie jak dobry APS-C. Trzeba opracować przejściówkę do FF i zrobić test.
Olek ma dziś chyba jedną z najciekawszych propozycji w kategorii korpus + obiektywy. Znakomity OMD5 (poziom powyżej 7D)+ dopracowane i znakomite obiektywy w rozsądnych cenach. Jeśli do tego się uwzględni bonusowy system sprzedaży (najlepszy też chyba stosunek do użytkowników) to trzeba mieć dużo samozaparcia aby przejść obojętnie obok tej oferty.
12 listopada 2012, 10:34
Chyba zainteresuję się makrofotografią ;)
Optycznie wypadł znacznie lepiej od prawie 2x drożej Panaleiki 45/2.8. Do tego jest uszczelniony. Albo jej cena spadnie, albo wybór jest oczywisty (chyba, że komuś nie pasuje ogniskowa).
Co do testu, to mam trochę obiekcji wobec testowania szybkości AF na tak starym PENie. Przypuszczam, że na OM-D jest znacznie szybciej... Pytanie: o ile?
W kwestii porównania do FF - ktoś już może policzył?
robertskc7 - to zależy. Przykładowo robiąc testowanym zestawem zdjęcia na f/5.6 mamy rozdzielczości 2000 LWPH. Gdy uzyjemy zestawu 5D/1Ds MkIII plus 100L Macro, aby mieć taką samą GO, musimy przymknąć go do f/11 i wtedy rozdzielczość to 1920 LWPH, a więc odrobinę mniej. Gdy użyjesz nie E-PL1, ale OMD zysk Olka będzie jeszcze większy. Dla odmiany, jeśli użyjesz D800 z 105 VR, to wygra pełna klatka. Na pewno wtedy przegra jednak portfel...
@mir: po prostu robić zdjęcia, nie przechodzić, nie marudzić. Każdy system dzisiaj daje amatorowi bardzo dużo możliwości. Plus dla optycznych za test, brawa po raz kolejny dla Olka.
Cały system m4/3, a w szczególności OM-D E-5 i inne szkła Olympusa mają tylko jedną wadę: nie da się na nich osiągnąć tak płytkiej głębi ostrości jak na FF, mając te same parametry obiektywów, po prostu głębia będzie większa. Jak ktoś lubi mała głębie to klops :/ Natomiast poza tym elementem om-d i nowe stałki Olka to miód i orzeszki ;)
@thedoc, cały system Canona jak i NIkona mają jedną podstawową wadę, nie da się na nich osiągnąć tak płytkiej głębi ostrości jak na MF, mając te same parametry obiektywów, po prostu głębia będzie większa.
Po drugie w makro płytka głębia bardziej przeszkadza niż pomaga.
@cauchy canon: link www.nokaut.pl/szukaj/obiektywy-i-optyka-fotograficzna-obiektyw-canon-ef-100-mm-f-2-8-macro-usm.html vs. oly: link www.nokaut.pl/obiektywy/olympus-m-zuiko-digital-60-mm-f-2-8-macro.html Jak widać setka jest od 300 do 2000pln droższa od olka:)). Poza tym do szkła canona potrzebujesz przejściówki i tracisz AF. Wybacz ale kombinowanie i manual nie są warte tych dodatkowych 300 złotych, nawet jeśli canon byłby dużo lepszy.
Cauchy. Ceny z fotozakupów. Canon EF 100 mm f/2.8 Macro USM - 2138zł. Olympus 60 mm f/2.8 Macro - 1899 zł. A w cyfrowe.pl jest jeszcze 100zł taniej. Więc o czym piszesz?
Jeśli ktoś pyta o prędkość AF e-pl1 vs OM-D to jest bardzo odczuwalna różnica. Wszystkie obiektywy (przynajmniej olkowe) do mikro działają jak mała rakieta. Na e-pl1 to jest jednak chwila zastanowienia.
A co do przeliczania co da więcej szczegółów, FF czy olek. Trzeba pamiętać, że obiektyw 1:1 dla 4/3 jest odpowiednikiem 2:1 dla FF.
Nie wiem co musi zrobić Olek by w końcu do kotleciarzy dotarło, że są ludzie gotowi wydawać kasę tyle co za mały obrazek zwany dumnie "pełną klatką". Fotografia na GO się nie kończy, zapewniam. Fakt, to najprostszy trik, po który chwyta wielu "zawodowców", gdy nie wystarcza umiejętności nad panowaniem nad kadrem. Piszę to z przekąsem, bo gdyby chociażby chodziło o np. ISO, dynamkę - to i owszem. Czasy są takie same na ogniskowych (60/2.4 da na małym obrazku ten sam czas na tym samym ISO). Ale jedyne co się przewija - to mała GO. Chce ktoś małej GO? Średni format da jeszcze więcej... Jak można w obiektywie do macro (gdzie GO jest zmorą) podawać argument o zbyt dużej GO?
Świetny zestawik do zdjęć makro - mały bezlusterkowiec z odchylanym ekranem i ten 60mmm f/2.8. Panasonic G1, G2, GH1, GH2, G3, G5, albo Olympus EPL3, EPL5 lub OM-D. Maleńki zestaw... Z takim OM-D albo GH3 - uszczelniony. OM-D na ten przykład wazy 425 gram plus 186 gram obiektywu - razem mamy 611 gram do noszenia przez łąkę czy las i polowania na owady. Takie FF - dajmy na to 5DmkII (895 gram body) plus 100/2.8 macro (600 gram, L-ka waży dodatkowe 25 gram) - razem półtora kilograma (1495 gram) i nie ma ruchomego ekranu. A jeśli zamiast OM-D przypmniemy lżejsze body, np. EPL3 - zejdziemy poniżej pół kilograma (jakieś 460 gram) czyli zestaw ważący 1/3 tego co zestaw macro FF.
mir Taaa - jedyna rola fotografa to dokumentowanie ślubów albo koncertów, a najlepszy fotograf-reportażysta to taki, którego sprzęt rzuca w oczy... Gratuluje szerokich horyzontów.
Bo poważny fotograf musi mieć dużego... hmmm... obiektywa. wtedy wygląda profesjonalnie, w oczach profanów. A i może sobie też dużym obiektywem podleczyć... ten, tego... hmmm... kompleksy. Duży sprzęt to duży sprzęt, robi duże i dobre zdjęcia. Mały sprzęt robi małe i kiepskie zdjęcia. Duże jest zawsze lepsze.
Szkoda, że jest duży spadek rozdzielczości powyżej f 5.6. W obiektywie makro interesują mnie osiągi na mniejszych otworach.
12 listopada 2012, 14:41
Leeb70, na to nie ma rady. Z powodu dyfrakcji każde szkło na m4/3 daje przy f/16 taką samą rozdzielczość. Co więcej, przy tej przysłonie nawet bardziej upakowana matryca OM-D/G5 nic nie daje, więc w ich wypadku spadek byłby jeszcze wyraźniejszy... Trzeba pracować na niższych przysłonach niż w FF (gdzie póki co elementy światłoczułe są większe).
Choć owszem, przydałoby się ostrzej na f/11 i f/16, nawet kosztem f/2.8. Są już jasne stałki f/1.8 w micro43 - 45mm i 75mm - makro mogłoby być wyspecjalizowane tylko do makro, nawet gdyby było nie f/2.8 a f/4 (i byłoby tańsze).
12 listopada 2012, 15:02
No jakby nie patrzeć, między f/5.6 a f/16 spadamy o 1/2 tutaj, i tylko o około 1/3 w przypadku Fuji i Samsunga (gdzie pewnie dopiero f/22 jest taką przysłoną, przy której wyniki są całkiem niezależne od szkła, a dalsze pakowanie matrycy zupełnie nic nie daje)
Warto wspomnieć, że z obiektywów makro do używania w m4/3 są jeszcze obiektywy z dużego 4/3: świetny i tani jak barszcz 35mm macro i genialny 50mm macro. Więc do wyboru, do koloru. Jeśli fotografuje się ze statywu to ostrzenie manualne nie stanowi przeszkody. A co do używania szkieł macro do kotleta to nie miałem żadnego problemu z szybkościa i celnością ZD50 macro nawet w ciemnych pomieszczeniach z dodatkowo ciągle błyskającymi laserami i innymi przeszkadzaczami. Wydaje mi się, że miałem nawet więcej celnych trafień tym bądź co bądź wolnym szkłem niż 50 1,4 Canona.
Robiłem zdjęcia macro tamronem 90 i nikonem 105. Przestałem bo zobaczyłem jakie wychodzą tym: link Nie ma szans uzyskać takiej szczegółowości i tak dużych zbliżeń zwykłymi szkłami macro. Denerwuje mnie, że nie robi się obecnie pod inne systemy tego typu szkieł które oferuje canon.
Niepotrzebnie przestałeś. Trzeba było do Tamrona dokupić dodatkową soczewkę close-up. Bo tutaj: link jak rozumiem brakuje Ci powiększenia i szczegółowości...
1. Gdzie szukać tej mitycznej wysokiej rozdzielczości na brzegu obiektywów m4/3 ?
Maksymalna rozdzielczość NA BRZEGU LWPH / LWPW* /szerokość/ / LWPD* /przekątna/ *podane ze względu na różne proporcje FF - 2:3 i m4/3 - 3:4
Olympus M. Zuiko 60 f/2.8 ED Macro: 1500lwph / 2000lwpw / 2500lwpd
Canon EF 100 mm f/2.8 L Macro IS : 1800lwph / 2700lwpw / 3150lwpd
Canon 100mm Macro L daje rozdzielczość o ponad 20% większą, a co najistotniejsze spadek między maksymalnymi rozdzielczościami między środkiem, a brzegiem wynosi 17% dla Canona, dla testowanego Olympusa -28%.
2. Proszę naukowe uzasadnienie dlaczego "poziom przyzwoitości" dla matryc o różnej wielości pikseli jest ustalany dla wszystkich dla przysłony f/16.
-wybrana przysłona f/16 dla dla określenia "poziomu przyzwoitości" i tego czy "obiektyw jest ostry" /co zamiennie używasz w części opisowej testów/ na powyższych korpusach jest bliska przysłonom dającym podwójną stratę i tutaj różnice nie są duże.
Na f/16 na E-PL1 rozdzielczość obiektywów jest dużo mocniej ograniczona dyfrakcją niż w aparatach innych formatów używanych do testów optyki. -zadziwiająco nisko postawiona poprzeczka dla jednego systemu.
Poziom przyzwoitości wyznaczony dla f/12.5 wynosiłby 49lpmm, a nie 30-32lpmm. I JAK INACZEJ WYGLĄDAŁABY OCENA OSTROŚCI OBIEKTYWÓW m/43.
"Obiektywy m4/3 ostre już od najniższej przysłony, także na brzegu" -doprawdy? :-)
Ciekawe jak to robią, testują obiektywy ( wcale nie tanie) a nie mają na korpus który jak prawdziwy Japończyk Kosi Mazaki. Póki nie będzie w testach O- MD - tracicie na wiarygodności. ( wiem wredny jestem).
12 listopada 2012, 19:56
Pomyłka. Powinno być: 40-42lpmm. "Poziom przyzwoitości wyznaczony dla f/12.5 wynosiłby 49lpmm, a nie 40-42lpmm. "
dcs - u nas też pomyłka. Kalka z innego testu. Powinny być okolice 42-44 lpmm. Zresztą możesz sprawdzić jak w ostatnich testach było podawane (zwykle około 42 lpmm a np. Samyangu 7.5 mm czy Olku 2/12 42-45 lpmm).
Poziom przyzwoitości jest orientacyjny i te f/16 nigdzie nie podajemy jako ścisłą definicję. Bo tutaj za dużo czynników ma wpływ (moc filtra AA, to jak obiektywy domykają przysłony, błędy systematyczne itp.)
P.S. Na przyszłość pisz w jednym miejscu. Jak napiszesz w kilku, to wcale nie znaczy, że szybciej odpiszę ;)
Ile to wyliczeń i przyładów, żeby udowodnić, że najtańszy zestaw FF canona + 100 macro (czyli sprzęt za jakieś 10000zł) jest jednak ostrzejsza i daje więcej szczegółów niż E-PL1 + 60mm (czyli sprzęt za 2500zł).
Jeszcze mi brakuje wyliczenia, że na f/22 canona jest ostrzej niż na f/11 olka.
Wiesz, ze E-PL1 nie ma filtra AA, co dobitnie było widoczne w porównaniu z E-P1 w jego teście /ten sam obiektyw i mimo tej samej ilości pikseli zadziwiająco wysokie wyniki link
Test OM-D E-M5 również pokazał, że mimo większej liczy pikseli obiektyw M.Zuiko Digital 45 mm f/1.8 daje tylko nieznacznie większą rozdzielczość link i link -na OM-D E-M5 dla przysłony f/4.0 osiąga on wartość na poziomie 79 lpmm, a na E-PL1 -76lpmm /oczywiście f/4/. O E-M5 sam pisałeś: "W świetle wyników X-Pro1 można podejrzewać że w bezlusterkowcu Olympusa [OM-D E-M5] mamy do czynienia nie tyle z osłabionym filtrem AA, co wręcz z jego brakiem."
1. - więc co jest z tym E-PL1 jeśli mając o 12.5% mniej zagęszczoną matrycę notuje wyniki niższe tylko o 3,8% od E-M5, który nie ma AA?
2. Poziom przyzwoitości w mocno napakowanych matrycach jest oderwany od rekordowych rozdzielczości osiąganych na nich. Jakim cudem na E-PL1 osiagnięto MTF 50: 83lpmm /matryca ma 233 piksele / mm / -czyli 1,4 piksela na odwzorowaną linię ;-) ? -czyli blisko dwukrotność "poziomu przyzwoitości" /który systematycznie rośnie, a startował od 41-42lpmm -"W przypadku testów na E-PL1 i G2 obiektywy przymknięte do f/16 notują wyniki na poziomie 41–42 lpmm. Te wartości przyjmijmy więc w naszych testach optyki za poziom przyzwoitości." link i jak widać wiązałeś /nie tylko tu/ poziom przyzwoitości z f/16 :-) ))
Swietny obiektyw ale czy nie sadzicie ze przy matrycy 4/3 naprawde nie trzeba sie wysilac by zaprojektowac i zbudowac dobry obiektyw? Mala matryca - pojscie na latwizne O_o
@banc: " najtańszy zestaw FF canona + 100 macro" Taki zestaw jest na pewno lepszy od E-PL1+60 . Ba, lepszy od OM-D+60! Tylko czy dwukrotnie lepszy (bo tak różnica w cenie)? Nie sądzę- a w pewnych aspektach nawet gorszy (zależnych od indywidualnych preferencji).
Kilka lat temu pewien młody człowiek (maturzysta?) chyba z Przeworska prezentował swoje zdjęcia makro. Był to fascynujący świat istot żywych i roślin, piękne i technicznie znakomite. Pomysłowe. Robił te zdjęcia jakąś hybrydką i błysk z lampki kierował przy pomocy tunelu z kartonu i sreberka. Całość przypominało kosmiczne urządzenie do tępienia "obcych". Miał nawet wystawy w MOK-u. Potem wyjechał do Wroclawia chyba i tam skutecznie para się zawodowo fotografią. Wniosek, można wszystko w dziedzinie macro, były soczewki, konwertery i wiele innych urządzeń, praca z nimi była trudna i uciążliwa a efekty wspaniałe. Swiat makro sam w sobie jest kolorowy i zaskakuje formą i treścią. Nie trzeba Bóg wie czego. Jedynie cierpliwości, oka i inteligencji, o to trudno. Propozycja Olympusa jest świetna. Natomiast gadanie o małej głębii w obiektywie macro świadczy o tym, że piszący nie ma pojecia o fotografii. Jakies cyferki, jakieś dyfrakcje, jakieś porównania do innych systemów, moja nieboszczka Babcia by powiedziała, cytuję;' "w dupach się Wam poprzewracało ze szczęścia". Mamy rzetelny test, mamy wyniki. Widac, że kto potrzebuje dobrego szkła, do makro, w niewielkim, mobilnym, lekkim systemie może śmialo brać.
dzięki za link. Nie wiem jeszcze czy to dla mnie dobre rozwiązanie. Marzę o czymś co ma automatyczną przesłonę. Tak by ostrzyć na otwartym obiektywie. Interesowały mnie jedynie zdjęcia żywych owadów w ich naturalnym środowisku (nie jestem aż takim pasjonatem by budować im habitaty).Tamron i mieszek Novoflexa umożliwia odwzorowanie 3:1 (działa automatyczna przysłona i pomiar cls), ale już bardzo trudno mi było uzyskać dobrą jakość zdjęć przy takim powiększeniu. Rozdzielczość tego obiektywu przy 3:1 jest już mała. Kupiłem lampy pierścieniowe, ale zdjęcia zaczęły wychodzić dość płasko. Fajnie wychodziły gdy to doświetlałem dodatkową dużą lampą ze statywu (tylko to się robi sporo klamotów i ciężko się z tym buszuje w trawie). Miałem problem z robieniem zdjęć małym owadom (3-8mm). Na 20 zdjęć jedno wychodziło ostre tam gdzie chciałem. Ładnie oświetlonych było jeszcze mniej. Przestałem robić makro bo przestałem się rozwijać technicznie (zdjęcia stanęły na jako-takim, ale nie zadowalającym mnie poziomie), obfotografowałem okoliczne owady... Może jak zmienię aparat (mam d80) na bardziej upakowaną i światłoczułą matrycę to jeszcze raz spróbuję. Ostatnie testy aparatów Nikona na Optycznych nie napawają optymizmem i raczej nie chcę mi się kupować D600 z kurzącą się matrycą - do zdjęć makro :) to wyjątkowo niefajnie by było.
@#Adams77"Kupiłem lampy pierścieniowe, ale zdjęcia zaczęły wychodzić dość płasko."
Część pierścienia możesz zaślepić, albo przysłonić neutralną szarą folią. /nie wiem jaką masz lampę/
12 listopada 2012, 21:56
zaślepić =zasłonić.
12 listopada 2012, 21:59
dcs ,,- więc co jest z tym E-PL1 jeśli mając o 12.5% mniej zagęszczoną matrycę notuje wyniki niższe tylko o 3,8% od E-M5, który nie ma AA?''
E-M5 raczej ma filtr AA, bo 1) także 16 Mpix matryca bayerowska w Panasach daje większe MTFy, 2) chodzą słuchy, że E-PL5 notuje wyższą rozdzielczość niż OM-D... Podobnie kilka lat temu po przejściu z matryc 4/3 10 Mpix na pierwsze matryce 12 Mpix nie było widać żadnego zysku w rozdzielczości. Kiedy już usuną ten filtr całkowicie (a usuną, bo przy odpowiednio gęsto upakowanej matrycy nie będzie potrzebny), to może okazać się, że rozdzielczość przy f/16 znów wzrośnie...
Co do poziomu przyzwoitości - też chętnie dowiedziałbym się jak jest on wyznaczany oraz ile by wyniósł, gdyby nie było już 12 Mpix PENów :) Na razie to trochę taka czarna skrzynka dla mnie :)
Tak robiłem. Budowałem specjalne odbłyśniki i rozpraszacze (mam dwie lampy nikona na takim dużym - moim zdaniem zbyt dużym i nieporęcznym pierścieniu). Problem jest z robieniem z bliska, bo już za bardzo nie ma odległości obiektu od obiektywu. Nie ma dużego pola manewru. Obiekty zaczynają wchodzić za bardzo do środka obiektywu, a lam tam już nie włożę. To rozwiązanie sprawdza się tak do 2:1 potem już jest coraz gorzej. W sumie to można by się zająć nieco większymi owadami, ale kuszą też te małe.
dcs - mieszasz fakty, żonglujesz liczbami, przywołujesz te które wygodnie, nie bierzesz pod uwagę innych. Tak jak napisałem, nie ma ścisłej definicji poziomu przyzwoitości. Tym bardziej na samym początku istnienia na rynku nowych systemów, dla których oferta obiektywowa jest bardzo ograniczona. Wraz ze wzrastającą liczbą testów pewne rzeczy ulegają uściśleniu i to normalne - tak było z każdym systemem, każdym nowym aparatem wprowadzonym do testów. Uproszone limity dyfrakcyjne liczone dla konkretnych długości fali słabo mają się do rzeczywistości czyli interpolowanych matryc bayerowskich z różnymi filtrami AA. Porównaj choćby D3x i 1Ds MkIII. Ten pierwszy ma większe upakowanie pikseli, wyższy limit dyfrakcyjny, a mimo to obiektywy na nim testowane notują ciut niższe wyniki niż na mniej upakowanej matrycy 1Ds MkIII.
TS - a to jest jeden z powodów, dla których nie chcę testować na OM-D. Bo wchodząc na większe upakowanie oddalam się od upakowań, które używam w innych systemach. I zmiennych do uwzględniania więcej.
Makrofotografia to ciągła praca nad światłem.Nie zwalajmy na puszki i obiektywy, bo każdym zestawem da radę zrobić dobre fotografie makro.Każdy makrofotograf ma swoją wyuczoną technikę.Każdym obiektywem makro da radę zrobić, ostre zdjęcie przy f25,29.Ja robię tamronem+ raynox dcr 250 i jest naprawdę dobrze.Do tego dochodzą ważne cechy charakteru, takie jak cierpliwość, zawziętość, wytrwałość, wrażliwość na piękno natury.Inaczej nie da rady,pozdro:)
12 listopada 2012, 22:40
@Arek Ja żongluję?
To ty wyznaczasz ten poziom nie wiadomo wg jakich kryteriów i w aparacie bez filtra AA i dającego bardzo wysokie MTFy - E-PL1 uznajesz sprawność 37% / 2 x 43,5lpmm / 233pix/mm/ za przyzwoitą.
Czyli w dolnych granicach tego co dla: D200 ( 39%), 20D (37%), 1Ds III (40%), D3x (36%) -aparatów z AA. /do czego chyba nie masz wątpliwości?/
Różnica we wpływie dyfrakcji na rozdzielczość na przysłonie f/16 na 1Ds III i D3x są niewielkie. Co innego z E-PL1.
No właśnie żonglujesz. I to zupełnie obracając się w kółko. Dlatego w E-PL1 jest wyraźnie ponad 40 lpmm a nie 30 lpmm, bo ma większą gęstość pikseli i słaby filtr AA (bądź jego brak).
Przy dużych zbliżeniach (powyżej 1:1) to zazwyczaj wchodzi się robaczkowi do domu. Z tego powodu bawię się Sigmą 150 z dużego 4/3 podpiętą do OM-D. Dlaje trochę oddechu. Ale jakbym nie przymykał to zazwyczaj obrazek wychodzi ze zbyt małą GO. Dodatkowym problemem jest światło. Przy słonecznym dniu wychodzi automatycznie ISO1600. Przyniesienie swojego oświetlenia (ringflash) też daje niewiele.
Odpowiedzią na większość problemów jest stacking. Tylko z ręki wychodzi mi tak sobie (dopiero zaczynam trenować tą technikę) a z szynami jakoś nie chce mi się latać po łące. Zresztą większość zdjęć w zalinkowanej galerii jest właśnie łączeniem zdjęć. I to bynajmniej nie 5-6 tylko 30-40.
No może to jest właśnie to dłuższa ogniskowa. Tylko mała głębia ostrości nawet przy f22 daje się już we znaki nawet przy ogniskowej 90mm. W sumie większość zdjęć jakie zrobiłem ma albo za małą głębię ostrości, albo ostrość jest nieco nie tam gdzie trzeba. Tu liczą się dziesiąte części milimetra i bardzo łatwo się pomylić robiąc zdjęcia z ręki. Na stojąco (gdy owad siedzi na drzewie) jest prawie niemożliwe dobrze trafić. Trochę zdjęć mi wyszło, ale zniechęcił mnie mały odsetek udanych (takich które nie wstydziłbym się wydrukować). Co do światła to ciekawe efekty daje postawienie mocnej lamy na staywie i doświetlanie lampami macro. Ciężko tylko z takim podwójnym zestawem biegać za owadami (przydałby się ktoś do pomocy). Mało tak zdjęć zrobiłem, ale zaczynało wychodzić (drugi plan nie był tak ciemny jak przy samych lampach makro i większa plastyka oświetlenia). Dzięki (pomyślę nad 150mm, jak będę miał fundusze)
13 listopada 2012, 02:26
Tak zmieniał się "poziom przyzwoitości", czyli to od kiedy obiektyw jest uznawany za ostry w testach na E-PL1:
2010-08-16 - 41–42 lpmm /Panas 20 mm f/1.7/ 2010-11-15 - 44–45 lpmm /Panas 14mm f/2.5/"wynik 40 lpmm jest ciut poniżej poziomu przyzwoitości":-) 2010-12-14 - 44–45 lpmm /Voigt Nokton 25 mm/ 2011-01-10 - ?42 lpmm /PaLeica MACRO 45 mm/ "Po testach „naleśników” Panasonica o ogniskowych 14 mm i 20 mm, wydawało nam się, że poziom przyzwoitości ustalony jest w tym przypadku w okolicach 42 lpmm, a najlepsze „stałki” będą lekko przekraczać wartość 75 lpmm." - nie wiadomo. Obiektyw ma słaby brzeg - 33lpmm na f/2.8 link , więc sugestia że 42lpmm -bardzo wskazana 2011-08-01 - 42–45 lpmm /Oly 12mm/2 / 2011-09-02 - 42–45 lpmm /PanaLeica 25mm/1.4 / 2011-09-06 - 42–45 lpmm /Oly 45 mm f/1.8/ 2012-03-14 - 42 lpmm /Oly 12-50mm/ "obiektyw nigdzie nie osiąga wyniku powyżej 42 lpmm" 2012-03-26 - 42 lpmm /Sigma 30mm/2.8/ brzeg link 2012-05-09 - 42 lpmm /Sigma 19mm//2.8/ "nawet na maksymalnym otworze względnym osiągany jest poziom przyzwoitości" -obniżony link 2012-06-04 - 42 lpmm /Panas G X VARIO PZ 14–42 mm/ 2012-09-24 - 42 lpmm /Voigt Nokton 17.5mm/ 2012-10-01 -42 lpmm /Oly 75mm/1.8/ -na brzegu, f/1.8 daje 45lpmm, ale "poziom przyzwoitości" to teraz 42lpmm 2012-11-12 - 42-44 lpmm
Jak macie do przetestowania słabsze obiektywy /zoomy, jasne stałki, które na pełnej dziurze na brzegu mogą nie wyrobić, albo cienkie Sigmy f/2.8/ to obniżacie kryteria?
Wolałbym żeby ustalanie tego kryterium było naukowo uzasadnione i stałe dla tej samej matrycy.
no tak, wychodzi na to, że zdjęcia możliwe są do osiągnięcia jedynie wtedy, gdy naukowo uda się przedstawić pewne kryteria. Ponowię to co napisał już Kolega powyżej - "w ..... Wam się poprzewracało"
@dcs Sam napisałeś potwierdzenie tego o czym mówił Arek. Z czasem nastąpiło doprecyzowanie od 2011.08.01 granica przyzwoitości jest w okolicy 42lpmm a wcześniej nie było wystarczających danych by granicę to precyzyjniej wyznaczyć. Ja bym rozumiał jakbyś się czepiał gdyby teraz nagle granica przyzwoitości zeszła na powiedzmy 30lpmm ale tak bić pianę dla piany? I chciałbym zobaczyć jak bez lupy/przybliżenia rozróżniasz zdjęcie (nie tablicy testowej) z 42lpmm od takiego z 39lpmm...
MCR - nie rozumiesz o czym dcs pisze, to sie nie wypowiadaj. Nie ma slowy o robieniu zdjec, ale o porownywaniu obiektywow miedzy soba - to jest duza roznica.
letrel: nie rozumiesz po co jest aparat to zrób matematyczny wywód i tyle. Potem zrób z tego wystawę i udawaj mądrego... porównania, tabeleczki, wykresiki - za zdjęcia się weźcie, od samych tabelek lepsze nie będą.
Nie rozumiesz. Praw fizyki nie przeskoczysz umiejetnosciami.
Przykladowo u mnie w Canonie 40D i obiektywie Canon 100mm f:2.8 macro makrymalna glebia ostrosci jaka moge uzyskac bez dyfrakcji jest przy przyslonie f:9. Ty powiesz, ze nie umiem robic zdjec bo jest za mala glebia ostrosci owada. A tu nic nie poradzisz, bo domykajac przyslone pojawia sie dyfrakcja czyli zdjecie robi sie nie ostre. Przy f:16 jest juz mocno nie ostre, aprzy f:22 jest juz mydlo - tylko do kosza.
Sa pewne prawa fizyki, ktorych nie przeskoczysz umiejetnosciami.
A jak widziales super zdjecia macro z duzo glebia ostrosci to byl to zwykly stacking. Czyli zdjecie sklejane z kilku zdjec.
A co do pytania co lepsze do makro czy Mikro 4/3 czy np FF. To bez roznicy. Ale tu trzeba by sie rozpisac wiecej dla czego.
Jedyna zaleta malej matrycy jest taka, ze przy slabszym swietle mozna robic bo przy przyslonie f:5.6 jest glebia ostrosci jak przy APS-C f:8, lub w FF f:11 mniej wiecej. Ale ja to rozwiazuje tak, ze doswietlam lampa i zdjecia w APS-C, czy FF macro mozna smialo robic.
Natomiast wieksza matryca i obiektyw FF daje zalete taka ze w wiekszej odleglosci od owada mozna uzyskac macro 1:1.
W przypadku fotografi macro miedzy mala matryca a duza nie ma jakis wielkich roznic.
Za to jeszcze jedna rzecz na ktora nikt nie zwrocil uwage.
Ja za chiny nie potrafie zrobic ostrego zdjecia makro na wyswietlaczu LCD. A na optycznym wizjerze z aparatem opartym o moja glowe bez problemu uzyskuje ostrosc na oku owada. Optyczny wizjer to jednak optyczny. Niby LCD potrafi wyswietlic crop, itp, ale trzymajac aparat daleko od glowy poprostu reke nam drga. A tu milimetr ma znaczenie. Duzo stabilniej jest aparat przylozyc do twarzy w zdjeciach makro. Ciezszym aparatem tez latwiej jest nie poruszyc. Maly i lekki aparat to drga strasznie w rekach. Duzo lepiej w makro robic ciezszym i przy twarzy.
Po za tym Auto Focus za pomoca detekcji fazy jest szybszy i celny. Nawet w macro sprawuje mi sie dobrze. A gdy dawno temu robilem kompaktem macro zdjecia to koszmar. Dzis to naciskam spusc i w 0.25s mam ustawiona ostrosc, czego nie potrafi zaden aparat ustawiajacy ostrosc sensorem czyli detekcja kontrastu.
@mgkiler: ale rozumiem to dobrze, tylko, że sprzęt trzeba dobierać do potrzeb i tyle; dyskutowanie o tym, co było wcześniej w komentarzach - że przy amatorskim sprzęcie makro jest za mała GO to już przegięcie; wszędzie tabele, tabelki i.... nieśmiertelna PełnaKlatka, która z poczciwego, małego obrazka awansowała do roli św. graala fotografii; dlaczego nie średni format? Przecież średnie formaty są "bardziej odporne" na zjawisko dyfraksji (mniejsze upakowanie, więc "krążki" mają więcej swobody). Mylę się ?
Mowie. W Macro uwazam, ze APS-C, czy FF nie ma jakiejs duzej przewagi na Micro 4/3. Wieksza przewage ma w innych dziedzinach. Np portretach, czy zdjeciach sportowych.
Latwiej uzyskac mniejsza glebie ostrosci, oraz szybki i celny Auto Focus.
Dla mnie glowna zaleta to to co napisalem. Duzo latwiej nie poruszyc wiekszym, ciezszym aparatem trzymanym przy glowie, niz lekkim, malym trzymanym metr przed nami.
Po za tym wygodniej sie trzyma aparat cala reka, a nie kilkoma palcami.
No i dostep do wielu funkcjiz Body jest tez wygodniejszy.
Wogole nie podoba mi sie podejscie ostatnio na tym forum, ze kto uzywa Micro 4/3 jest OK, a kto ma APS-C, czy FF to jest jakis burzuj i lanser.
Polacy to narod zakompleksiony i wszystko jest zle to czego nie maja.
Niech ktos porobi zdjecia duzym aparatem to przekona sie, ze jest jednak wygodniej. I w makro, i przy troche dluzszym czasie naswietlania zdjecia, ktore malym aparatem wychodza poruszone, duzym, przy twarzy trzymanym nie. No moze po za jedna jedyna sytuacja kiedy idziemy z aparatem w gory.
Gdy ja kupowalem pierwsza lustrzanke w 2006 roku to wogole nie bylo standardu Micro 4/3. A dzis nagle, kazdy kto ma APS-C, czy FF w oczach posiadaczy 4/3 to burzuj i lans. Ale bzdura...
Po za tym jak widzialem w dniu premiery ktorys Sony Nex mial cene 5000zl to.... Czyli te hybrydy wcale takie tanie nie sa. To ja wole kupic lustrzanke ze sredniej polki za ta cene. Z powodow, ktore wymienilem w 2 postach wyzej. I miec wieksza matryce tez za ta sama cene i wiekszy wybor akcesoriow.
Dobry test, fajne sample, cieszą portrety wśród nich. @mgkiler - nie wiem do czego zmierzasz ale nie masz racji w wielu punktach Twojego wywodu a w kilku piszesz wręcz bzdury. Mam i duży (znacznie wcześniej od m.4/3) i mały aparat i wierz mi, że co jak co ale szybki i przede wszystkim celny - praktycznie zawsze Auto Focus, rewelacyjny IBIS i jeszcze kilka innych cech to zdecydowanie domena OM-D. Oczywiście są sytuacje, że aktualnie lustrzanka (i to co można pod nią podpiąć) sprawdzi się lepiej, ale naprawdę nie trzeba iść w góry żeby docenić zalety micro.
@mgkiller: ale ja nie uzywam m4/3! Jeżeli już to wymienione przez Ciebie formaty, które niby są "kopane"... Doceniam jednak to co daje m4/3: małe, kompaktowe rozmiary, świetne wykonanie (OM-D) i bardzo dobre obiektywy (Zuiko, PanaLeica). Cena? Cena nie musi być mniejsza, ważne, by było ok dla pewnych zastosowań i z tego wywiązuje się znakomicie.
Fajne fotki makro mozna robic zarowno przy uzyciu FF, APS-C jak i m4/3. Trzeba tylko byc ze tak powiem "elastycznym" i zdac sobie sprawe z wad i zalet owych systemow.
ludzie dajcie spokój z tymi tabelkami i dyfrakcjami, jak wypracujecie sobie swój własny sposób, co nie jest łatwe, to naprawdę można robić fotki z jednej klatki w bdb jakości, na dużych domknięciach.Oczywiście nie mówię tu o głowie mrówki, ale o owadach wielkości kilku milimetrów.Skala w makro nie jest wyznacznikiem dobrej fotografii, liczy się także, treść,dobre wykonanie, ciekawa poza owada,kolor. Wiele stacków ma także wady, są płaskie, lub owad jest martwy.Dla mnie większym wyzwaniem są ruchliwe owady robione w naturze, i z jednego strzału, na dużym domknięciu. Jeżeli oczekujecie, że zaczną wam wychodzić ostre fotki, po kilku próbach, to nie ma nic błędnego.Mikroskopijne przesunięcie głębi ostrości i brak światła daje efekt mydła dużo większy niż wasza dyfrakcja.Na f22, f25 można zrobić ostra fotkę i wydrukować w dużym formacie z 10 megapixelowej matrycy apsc.Ja używam nadal korpusu z matrycą ccd i jest bardzo dobrze.
mgkiler, widzę że nie orientujesz się jak daleko technologia poszła do przodu:
"Po za tym Auto Focus za pomoca detekcji fazy jest szybszy i celny. Nawet w macro sprawuje mi sie dobrze. A gdy dawno temu robilem kompaktem macro zdjecia to koszmar. Dzis to naciskam spusc i w 0.25s mam ustawiona ostrosc, czego nie potrafi zaden aparat ustawiajacy ostrosc sensorem czyli detekcja kontrastu. "
Zdaje się że nie miałeś w ręce Olympusa OM-D? Ani Panasonica GH3? Ani Olympusa EPL5? Proponuję spróbować jak szybko tam działa AF. Doświadczenia z kompaktami "dawno temu" są już dawno nieaktualne. AF działa równie szybko (jak nie szybciej) niż AF z detekcji fazy, w dodatku nie w ogóle problemów FF/BF, i nie jest się ograniczonym do zdefinowanych na stałe w okolicach centrum kadru punktów AF. W OM-D matryca uaktualnia dane AF 240 razy na sekundę i AF chodzi naprawdę błyskawicznie.
11 czerwca 2013, 10:23
@Piotr_0602 jeśli chodzi o AF to stary Canon 5D ma dużo pewniejszy AF niż E-PL5, nawet boczne czujniki są skuteczniejsze niż E-PL5, a środkowy to w ogóle bez porównania...
@MAF tak sobie rzuciłem oczkiem na testy Optycznych dla Canona 5D - "Pomiary autofokusu w najnowszym 5D bardzo nas zaskoczyły. Najgorsze jest to, że nie zaskoczyły nas w pozytywny sposób. Wyniki jakie otrzymaliśmy dla dwóch różnych obiektywów, w połączeniu z 5D Mark II, są gorsze niż dla najprostszej lustrzanki w ofercie Canona, modelu EOS 1000D. "
11 czerwca 2013, 14:25
@staryman, ja nie wiem jak jest w 5D mkII, ale mam w tej chwili 5d mkI i E-PL5, z porównania 5D + 85 1.8 i E-PL5 z 45 1.8 jeśli chodzi AF to zdecydowanie wygrywa Canon.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Myślę, że fajny byłby artykuł-przegląd najlepszych obiektywów na rynku (w kategoriach budżetowych/średnich i wyższych). Wtedy można sobie dobrać korpus do szkła - czyli tak jak to powinno być :)
Tak z ciekawości zapytam, w jaki sposób uzyskać ostre zdjęcia z w miarę dużą głębią ostrości w makro: bardziej się opłaca użyć pełnej klatki i bardzo mocno domknąć obiektyw czy też użyć mniejszej matrycy bez domykania obiektywu aż tak mocnego?
@this. Poszukaj kalkulatora DOF i porównaj, co cię interesuje.
Dokładnie. A potem przelicz lpmm na LWPH dla przysłon, które dają porównywalną głębię :)
Moim zdaniem miniaturowa matryca i otwarte szkło nigdy nie da takiej rozdzielczosci jak duża matryca i przymknięte szkło. Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi.
"Rozdzielczość obiektywu Olympus 1.8/75"
To możecie zmienić na M.Zuiko Digital 60 mm f/2.8 nikt nie będzie miał nic przeciwko ;)
Arku, świetna robota jak zwykle, bardzo dziękujemy. Ten system mi się, cholera, coraz bardziej podoba. U przyjaciela w sklepie wprowadzili właśnie OM-D i E-PM2, miałem to w rękach i... fajne. Jeszcze trochę się ten system rozwinie i... kurcze, i tak nie sprzedam D7000! :D
A ja cały czas nie rozumiem, dla kogo jest ten system. Obiektywy o jakości prawie L-ek lub lepsze, body (chyba tak to można nazwać) o wyglądzie starych analogowych aparatów. Cena dla bogatych, prawie jak dobry APS-C. Trzeba opracować przejściówkę do FF i zrobić test.
Olek ma dziś chyba jedną z najciekawszych propozycji w kategorii korpus + obiektywy. Znakomity OMD5 (poziom powyżej 7D)+ dopracowane i znakomite obiektywy w rozsądnych cenach. Jeśli do tego się uwzględni bonusowy system sprzedaży (najlepszy też chyba stosunek do użytkowników) to trzeba mieć dużo samozaparcia aby przejść obojętnie obok tej oferty.
Chyba zainteresuję się makrofotografią ;)
Optycznie wypadł znacznie lepiej od prawie 2x drożej Panaleiki 45/2.8. Do tego jest uszczelniony. Albo jej cena spadnie, albo wybór jest oczywisty (chyba, że komuś nie pasuje ogniskowa).
Co do testu, to mam trochę obiekcji wobec testowania szybkości AF na tak starym PENie. Przypuszczam, że na OM-D jest znacznie szybciej... Pytanie: o ile?
W kwestii porównania do FF - ktoś już może policzył?
robertskc7 - to zależy. Przykładowo robiąc testowanym zestawem zdjęcia na f/5.6 mamy rozdzielczości 2000 LWPH. Gdy uzyjemy zestawu 5D/1Ds MkIII plus 100L Macro, aby mieć taką samą GO, musimy przymknąć go do f/11 i wtedy rozdzielczość to 1920 LWPH, a więc odrobinę mniej. Gdy użyjesz nie E-PL1, ale OMD zysk Olka będzie jeszcze większy. Dla odmiany, jeśli użyjesz D800 z 105 VR, to wygra pełna klatka. Na pewno wtedy przegra jednak portfel...
Czyli zamiast przechodzić z APS-C na FF (5 mkIII) to mam kupić OM_D i zmienić system na 4/3?.
@mir: po prostu robić zdjęcia, nie przechodzić, nie marudzić. Każdy system dzisiaj daje amatorowi bardzo dużo możliwości.
Plus dla optycznych za test, brawa po raz kolejny dla Olka.
mir - myślę ze ten system jest dla tych, dla których ważna jest waga, przy dobrych właściwościach fotograficznych
dwa razy mniejszy, 4 razy lżejszy a cena wieksza niż za canona 100/ macro :((
Jeżeli ktoś podróżuje samolotem lub pieszo to jest to argument, bo to 2 kg mniej.
cauchy, czy cannon stanowi tu jakiś wyznacznik? punkt odniesienia?
Cały system m4/3, a w szczególności OM-D E-5 i inne szkła Olympusa mają tylko jedną wadę: nie da się na nich osiągnąć tak płytkiej głębi ostrości jak na FF, mając te same parametry obiektywów, po prostu głębia będzie większa. Jak ktoś lubi mała głębie to klops :/ Natomiast poza tym elementem om-d i nowe stałki Olka to miód i orzeszki ;)
@thedoc, cały system Canona jak i NIkona mają jedną podstawową wadę, nie da się na nich osiągnąć tak płytkiej głębi ostrości jak na MF, mając te same parametry obiektywów, po prostu głębia będzie większa.
Po drugie w makro płytka głębia bardziej przeszkadza niż pomaga.
@cauchy
canon: link www.nokaut.pl/szukaj/obiektywy-i-optyka-fotograficzna-obiektyw-canon-ef-100-mm-f-2-8-macro-usm.html
vs. oly: link www.nokaut.pl/obiektywy/olympus-m-zuiko-digital-60-mm-f-2-8-macro.html
Jak widać setka jest od 300 do 2000pln droższa od olka:)). Poza tym do szkła canona potrzebujesz przejściówki i tracisz AF. Wybacz ale kombinowanie i manual nie są warte tych dodatkowych 300 złotych, nawet jeśli canon byłby dużo lepszy.
kurcze wcięło linki:
canon: link
vs. oly: link
Cauchy. Ceny z fotozakupów. Canon EF 100 mm f/2.8 Macro USM - 2138zł. Olympus 60 mm f/2.8 Macro - 1899 zł. A w cyfrowe.pl jest jeszcze 100zł taniej. Więc o czym piszesz?
Jeśli ktoś pyta o prędkość AF e-pl1 vs OM-D to jest bardzo odczuwalna różnica. Wszystkie obiektywy (przynajmniej olkowe) do mikro działają jak mała rakieta. Na e-pl1 to jest jednak chwila zastanowienia.
A co do przeliczania co da więcej szczegółów, FF czy olek. Trzeba pamiętać, że obiektyw 1:1 dla 4/3 jest odpowiednikiem 2:1 dla FF.
Nie wiem co musi zrobić Olek by w końcu do kotleciarzy dotarło, że są ludzie gotowi wydawać kasę tyle co za mały obrazek zwany dumnie "pełną klatką". Fotografia na GO się nie kończy, zapewniam. Fakt, to najprostszy trik, po który chwyta wielu "zawodowców", gdy nie wystarcza umiejętności nad panowaniem nad kadrem. Piszę to z przekąsem, bo gdyby chociażby chodziło o np. ISO, dynamkę - to i owszem. Czasy są takie same na ogniskowych (60/2.4 da na małym obrazku ten sam czas na tym samym ISO). Ale jedyne co się przewija - to mała GO. Chce ktoś małej GO? Średni format da jeszcze więcej...
Jak można w obiektywie do macro (gdzie GO jest zmorą) podawać argument o zbyt dużej GO?
z inne beczki: Arek gdzie są plotki z zeszłego tygodnia???
Święto było. Odpoczywaliśmy i świętowaliśmy.
Świetny zestawik do zdjęć makro - mały bezlusterkowiec z odchylanym ekranem i ten 60mmm f/2.8. Panasonic G1, G2, GH1, GH2, G3, G5, albo Olympus EPL3, EPL5 lub OM-D. Maleńki zestaw... Z takim OM-D albo GH3 - uszczelniony. OM-D na ten przykład wazy 425 gram plus 186 gram obiektywu - razem mamy 611 gram do noszenia przez łąkę czy las i polowania na owady. Takie FF - dajmy na to 5DmkII (895 gram body) plus 100/2.8 macro (600 gram, L-ka waży dodatkowe 25 gram) - razem półtora kilograma (1495 gram) i nie ma ruchomego ekranu.
A jeśli zamiast OM-D przypmniemy lżejsze body, np. EPL3 - zejdziemy poniżej pół kilograma (jakieś 460 gram) czyli zestaw ważący 1/3 tego co zestaw macro FF.
Czy ktoś widział fotografa z takim sprzętem na jakiej poważnej imprezie np. ślubie, koncercie, reportażu?
mir
Taaa - jedyna rola fotografa to dokumentowanie ślubów albo koncertów, a najlepszy fotograf-reportażysta to taki, którego sprzęt rzuca w oczy... Gratuluje szerokich horyzontów.
@mir
Nie, nie widziałem fotografa ze szkłem makro na ślubie, a Ty widziałeś?
Bo poważny fotograf musi mieć dużego... hmmm... obiektywa. wtedy wygląda profesjonalnie, w oczach profanów. A i może sobie też dużym obiektywem podleczyć... ten, tego... hmmm... kompleksy. Duży sprzęt to duży sprzęt, robi duże i dobre zdjęcia. Mały sprzęt robi małe i kiepskie zdjęcia. Duże jest zawsze lepsze.
niestety praw fizyki nie da się oszukać, im mniejszy piksel na matrycy tym bardziej szumi, im mniejsze szkło tym bardziej ciemne itp.
link
małe i jasne ;)
myślałem, że będzie to link do jakiegoś małego i jasnego piwa ;)
Szkoda, że jest duży spadek rozdzielczości powyżej f 5.6. W obiektywie makro interesują mnie osiągi na mniejszych otworach.
Leeb70, na to nie ma rady. Z powodu dyfrakcji każde szkło na m4/3 daje przy f/16 taką samą rozdzielczość. Co więcej, przy tej przysłonie nawet bardziej upakowana matryca OM-D/G5 nic nie daje, więc w ich wypadku spadek byłby jeszcze wyraźniejszy... Trzeba pracować na niższych przysłonach niż w FF (gdzie póki co elementy światłoczułe są większe).
Spada? Owszem, z poziomu rewelacyjnego co najmniej dobry:
f/5.6 - 77 lpmm
f/8 - 60 lpmm
f/11 - 50 lpmm
f/16 - 39 lpmm
rozdzielczość makro-Fuji:
link
f/5.6 - 62 lpmm
f/8 - 58 lpmm
f/11 - 50 lpmm
f/16 - 40 lpmm
rozdzielczość makro-Samsung:
link
f/5.6 - 48 lpmm
f/8 - 46 lpmm
f/11 - 41 lpmm
f/16 - 35 lpmm
Choć owszem, przydałoby się ostrzej na f/11 i f/16, nawet kosztem f/2.8. Są już jasne stałki f/1.8 w micro43 - 45mm i 75mm - makro mogłoby być wyspecjalizowane tylko do makro, nawet gdyby było nie f/2.8 a f/4 (i byłoby tańsze).
No jakby nie patrzeć, między f/5.6 a f/16 spadamy o 1/2 tutaj, i tylko o około 1/3 w przypadku Fuji i Samsunga (gdzie pewnie dopiero f/22 jest taką przysłoną, przy której wyniki są całkiem niezależne od szkła, a dalsze pakowanie matrycy zupełnie nic nie daje)
Piotr_0602 - ostrzej na f/11 i f/16 dałoby się tylko kosztem praw fizyki...
Warto wspomnieć, że z obiektywów makro do używania w m4/3 są jeszcze obiektywy z dużego 4/3: świetny i tani jak barszcz 35mm macro i genialny 50mm macro. Więc do wyboru, do koloru.
Jeśli fotografuje się ze statywu to ostrzenie manualne nie stanowi przeszkody.
A co do używania szkieł macro do kotleta to nie miałem żadnego problemu z szybkościa i celnością ZD50 macro nawet w ciemnych pomieszczeniach z dodatkowo ciągle błyskającymi laserami i innymi przeszkadzaczami. Wydaje mi się, że miałem nawet więcej celnych trafień tym bądź co bądź wolnym szkłem niż 50 1,4 Canona.
Robiłem zdjęcia macro tamronem 90 i nikonem 105. Przestałem bo zobaczyłem jakie wychodzą tym: link
Nie ma szans uzyskać takiej szczegółowości i tak dużych zbliżeń zwykłymi szkłami macro. Denerwuje mnie, że nie robi się obecnie pod inne systemy tego typu szkieł które oferuje canon.
Niepotrzebnie przestałeś. Trzeba było do Tamrona dokupić dodatkową soczewkę close-up.
Bo tutaj: link
jak rozumiem brakuje Ci powiększenia i szczegółowości...
Adams77. Yasuhara - Nanoha.
link
@Arek
1.
Gdzie szukać tej mitycznej wysokiej rozdzielczości na brzegu obiektywów m4/3 ?
Maksymalna rozdzielczość NA BRZEGU LWPH / LWPW* /szerokość/ / LWPD* /przekątna/
*podane ze względu na różne proporcje FF - 2:3 i m4/3 - 3:4
Olympus M. Zuiko 60 f/2.8 ED Macro: 1500lwph / 2000lwpw / 2500lwpd
Canon EF 100 mm f/2.8 L Macro IS : 1800lwph / 2700lwpw / 3150lwpd
Canon 100mm Macro L daje rozdzielczość o ponad 20% większą, a co najistotniejsze spadek między maksymalnymi rozdzielczościami między środkiem, a brzegiem wynosi 17% dla Canona, dla testowanego Olympusa -28%.
2.
Proszę naukowe uzasadnienie dlaczego "poziom przyzwoitości" dla matryc o różnej wielości pikseli jest ustalany dla wszystkich dla przysłony f/16.
1Ds III: Przysłona ograniczona dyfrakcją: f/8.5 Przysłona dająca podwójną stratę rozdzielczości: f/17
D3x: Przysłona ograniczona dyfrakcją: f/8.1 Przysłona dająca podwójną stratę rozdzielczości: f/16.1
20D: Przysłona ograniczona dyfrakcją: f/9.1 Przysłona dająca podwójną stratę rozdzielczości: f/18.2
D200 i A100: Przysłona ograniczona dyfrakcją: f/8.6 Przysłona dająca podwójną stratę rozdzielczości: f/17.2
K20D: Przysłona ograniczona dyfrakcją: f/7.2 Przysłona dająca podwójną stratę rozdzielczości: f/14.4
-wybrana przysłona f/16 dla dla określenia "poziomu przyzwoitości" i tego czy "obiektyw jest ostry" /co zamiennie używasz w części opisowej testów/ na powyższych korpusach jest bliska przysłonom dającym podwójną stratę i tutaj różnice nie są duże.
E-PL1: Przysłona ograniczona dyfrakcją: f/6.3 Przysłona dająca podwójną stratę rozdzielczości: f/12.5
link
Na f/16 na E-PL1 rozdzielczość obiektywów jest dużo mocniej ograniczona dyfrakcją niż w aparatach innych formatów używanych do testów optyki. -zadziwiająco nisko postawiona poprzeczka dla jednego systemu.
Poziom przyzwoitości wyznaczony dla f/12.5 wynosiłby 49lpmm, a nie 30-32lpmm.
I JAK INACZEJ WYGLĄDAŁABY OCENA OSTROŚCI OBIEKTYWÓW m/43.
"Obiektywy m4/3 ostre już od najniższej przysłony, także na brzegu" -doprawdy? :-)
-Arek, tu prawa fizyki nie działają? /dyfrakcja/
Ciekawe jak to robią, testują obiektywy ( wcale nie tanie) a nie mają na korpus który jak prawdziwy Japończyk Kosi Mazaki.
Póki nie będzie w testach O- MD - tracicie na wiarygodności. ( wiem wredny jestem).
Pomyłka.
Powinno być: 40-42lpmm.
"Poziom przyzwoitości wyznaczony dla f/12.5 wynosiłby 49lpmm, a nie 40-42lpmm. "
dcs - u nas też pomyłka. Kalka z innego testu. Powinny być okolice 42-44 lpmm. Zresztą możesz sprawdzić jak w ostatnich testach było podawane (zwykle około 42 lpmm a np. Samyangu 7.5 mm czy Olku 2/12 42-45 lpmm).
Poziom przyzwoitości jest orientacyjny i te f/16 nigdzie nie podajemy jako ścisłą definicję. Bo tutaj za dużo czynników ma wpływ (moc filtra AA, to jak obiektywy domykają przysłony, błędy systematyczne itp.)
P.S. Na przyszłość pisz w jednym miejscu. Jak napiszesz w kilku, to wcale nie znaczy, że szybciej odpiszę ;)
Arek - przysięgam na mojego GF1, że kąt 1200 stopni nie istnieje.
Ile to wyliczeń i przyładów, żeby udowodnić, że najtańszy zestaw FF canona + 100 macro (czyli sprzęt za jakieś 10000zł) jest jednak ostrzejsza i daje więcej szczegółów niż E-PL1 + 60mm (czyli sprzęt za 2500zł).
Jeszcze mi brakuje wyliczenia, że na f/22 canona jest ostrzej niż na f/11 olka.
kolejny świetny obiektyw do systemu m4/3
@Arek
Wiesz, ze E-PL1 nie ma filtra AA, co dobitnie było widoczne w porównaniu z E-P1 w jego teście /ten sam obiektyw i mimo tej samej ilości pikseli zadziwiająco wysokie wyniki link
Test OM-D E-M5 również pokazał, że mimo większej liczy pikseli obiektyw M.Zuiko Digital 45 mm f/1.8 daje tylko nieznacznie większą rozdzielczość link i
link -na OM-D E-M5 dla przysłony f/4.0 osiąga on wartość na poziomie 79 lpmm, a na E-PL1 -76lpmm /oczywiście f/4/.
O E-M5 sam pisałeś: "W świetle wyników X-Pro1 można podejrzewać że w bezlusterkowcu Olympusa [OM-D E-M5] mamy do czynienia nie tyle z osłabionym filtrem AA, co wręcz z jego brakiem."
1.
- więc co jest z tym E-PL1 jeśli mając o 12.5% mniej zagęszczoną matrycę notuje wyniki niższe tylko o 3,8% od E-M5, który nie ma AA?
2.
Poziom przyzwoitości w mocno napakowanych matrycach jest oderwany od rekordowych rozdzielczości osiąganych na nich.
Jakim cudem na E-PL1 osiagnięto MTF 50: 83lpmm /matryca ma 233 piksele / mm / -czyli 1,4 piksela na odwzorowaną linię ;-) ?
-czyli blisko dwukrotność "poziomu przyzwoitości" /który systematycznie rośnie, a startował od 41-42lpmm -"W przypadku testów na E-PL1 i G2 obiektywy przymknięte do f/16 notują wyniki na poziomie 41–42 lpmm. Te wartości przyjmijmy więc w naszych testach optyki za poziom przyzwoitości." link i jak widać wiązałeś /nie tylko tu/ poziom przyzwoitości z f/16 :-) ))
@yagi
no wlasnie:)
ale 1200/360 daje ponad 3 pelne obroty:)
Swietny obiektyw ale czy nie sadzicie ze przy matrycy 4/3 naprawde nie trzeba sie wysilac by zaprojektowac i zbudowac dobry obiektyw? Mala matryca - pojscie na latwizne O_o
@banc: " najtańszy zestaw FF canona + 100 macro"
Taki zestaw jest na pewno lepszy od E-PL1+60 . Ba, lepszy od OM-D+60! Tylko czy dwukrotnie lepszy (bo tak różnica w cenie)? Nie sądzę- a w pewnych aspektach nawet gorszy (zależnych od indywidualnych preferencji).
thorgal - wolisz mały chiński skuter czy małą Vespę?
ekhmmm, ani jedno ani drugie nie dla mnie:)
Kilka lat temu pewien młody człowiek (maturzysta?) chyba z Przeworska prezentował swoje zdjęcia makro. Był to fascynujący świat istot żywych i roślin, piękne i technicznie znakomite. Pomysłowe. Robił te zdjęcia jakąś hybrydką i błysk z lampki kierował przy pomocy tunelu z kartonu i sreberka. Całość przypominało kosmiczne urządzenie do tępienia "obcych". Miał nawet wystawy w MOK-u. Potem wyjechał do Wroclawia chyba i tam skutecznie para się zawodowo fotografią.
Wniosek, można wszystko w dziedzinie macro, były soczewki, konwertery i wiele innych urządzeń, praca z nimi była trudna i uciążliwa a efekty wspaniałe. Swiat makro sam w sobie jest kolorowy i zaskakuje formą i treścią. Nie trzeba Bóg wie czego. Jedynie cierpliwości, oka i inteligencji, o to trudno. Propozycja Olympusa jest świetna. Natomiast gadanie o małej głębii w obiektywie macro świadczy o tym, że piszący nie ma pojecia o fotografii. Jakies cyferki, jakieś dyfrakcje, jakieś porównania do innych systemów, moja nieboszczka Babcia by powiedziała, cytuję;' "w dupach się Wam poprzewracało ze szczęścia".
Mamy rzetelny test, mamy wyniki. Widac, że kto potrzebuje dobrego szkła, do makro, w niewielkim, mobilnym, lekkim systemie może śmialo brać.
banc
dzięki za link. Nie wiem jeszcze czy to dla mnie dobre rozwiązanie. Marzę o czymś co ma automatyczną przesłonę. Tak by ostrzyć na otwartym obiektywie. Interesowały mnie jedynie zdjęcia żywych owadów w ich naturalnym środowisku (nie jestem aż takim pasjonatem by budować im habitaty).Tamron i mieszek Novoflexa umożliwia odwzorowanie 3:1 (działa automatyczna przysłona i pomiar cls), ale już bardzo trudno mi było uzyskać dobrą jakość zdjęć przy takim powiększeniu. Rozdzielczość tego obiektywu przy 3:1 jest już mała. Kupiłem lampy pierścieniowe, ale zdjęcia zaczęły wychodzić dość płasko. Fajnie wychodziły gdy to doświetlałem dodatkową dużą lampą ze statywu (tylko to się robi sporo klamotów i ciężko się z tym buszuje w trawie). Miałem problem z robieniem zdjęć małym owadom (3-8mm). Na 20 zdjęć jedno wychodziło ostre tam gdzie chciałem. Ładnie oświetlonych było jeszcze mniej. Przestałem robić makro bo przestałem się rozwijać technicznie (zdjęcia stanęły na jako-takim, ale nie zadowalającym mnie poziomie), obfotografowałem okoliczne owady... Może jak zmienię aparat (mam d80) na bardziej upakowaną i światłoczułą matrycę to jeszcze raz spróbuję. Ostatnie testy aparatów Nikona na Optycznych nie napawają optymizmem i raczej nie chcę mi się kupować D600 z kurzącą się matrycą - do zdjęć makro :) to wyjątkowo niefajnie by było.
Nie ujmujac nic optycznym, ponizej linki do ciekawego testu tego obiektywu z punktu widzenia uzytkownika i jego porownanie z ZD50mm.
link
link
link
@#Adams77"Kupiłem lampy pierścieniowe, ale zdjęcia zaczęły wychodzić dość płasko."
Część pierścienia możesz zaślepić, albo przysłonić neutralną szarą folią. /nie wiem jaką masz lampę/
zaślepić =zasłonić.
dcs ,,- więc co jest z tym E-PL1 jeśli mając o 12.5% mniej zagęszczoną matrycę notuje wyniki niższe tylko o 3,8% od E-M5, który nie ma AA?''
E-M5 raczej ma filtr AA, bo 1) także 16 Mpix matryca bayerowska w Panasach daje większe MTFy, 2) chodzą słuchy, że E-PL5 notuje wyższą rozdzielczość niż OM-D... Podobnie kilka lat temu po przejściu z matryc 4/3 10 Mpix na pierwsze matryce 12 Mpix nie było widać żadnego zysku w rozdzielczości. Kiedy już usuną ten filtr całkowicie (a usuną, bo przy odpowiednio gęsto upakowanej matrycy nie będzie potrzebny), to może okazać się, że rozdzielczość przy f/16 znów wzrośnie...
Co do poziomu przyzwoitości - też chętnie dowiedziałbym się jak jest on wyznaczany oraz ile by wyniósł, gdyby nie było już 12 Mpix PENów :) Na razie to trochę taka czarna skrzynka dla mnie :)
Tak robiłem. Budowałem specjalne odbłyśniki i rozpraszacze (mam dwie lampy nikona na takim dużym - moim zdaniem zbyt dużym i nieporęcznym pierścieniu). Problem jest z robieniem z bliska, bo już za bardzo nie ma odległości obiektu od obiektywu. Nie ma dużego pola manewru. Obiekty zaczynają wchodzić za bardzo do środka obiektywu, a lam tam już nie włożę. To rozwiązanie sprawdza się tak do 2:1 potem już jest coraz gorzej. W sumie to można by się zająć nieco większymi owadami, ale kuszą też te małe.
dcs - mieszasz fakty, żonglujesz liczbami, przywołujesz te które wygodnie, nie bierzesz pod uwagę innych.
Tak jak napisałem, nie ma ścisłej definicji poziomu przyzwoitości. Tym bardziej na samym początku istnienia na rynku nowych systemów, dla których oferta obiektywowa jest bardzo ograniczona. Wraz ze wzrastającą liczbą testów pewne rzeczy ulegają uściśleniu i to normalne - tak było z każdym systemem, każdym nowym aparatem wprowadzonym do testów. Uproszone limity dyfrakcyjne liczone dla konkretnych długości fali słabo mają się do rzeczywistości czyli interpolowanych matryc bayerowskich z różnymi filtrami AA. Porównaj choćby D3x i 1Ds MkIII. Ten pierwszy ma większe upakowanie pikseli, wyższy limit dyfrakcyjny, a mimo to obiektywy na nim testowane notują ciut niższe wyniki niż na mniej upakowanej matrycy 1Ds MkIII.
TS - a to jest jeden z powodów, dla których nie chcę testować na OM-D. Bo wchodząc na większe upakowanie oddalam się od upakowań, które używam w innych systemach. I zmiennych do uwzględniania więcej.
Makrofotografia to ciągła praca nad światłem.Nie zwalajmy na puszki i obiektywy, bo każdym zestawem da radę zrobić dobre fotografie makro.Każdy makrofotograf ma swoją wyuczoną technikę.Każdym obiektywem makro da radę zrobić, ostre zdjęcie przy f25,29.Ja robię tamronem+ raynox dcr 250 i jest naprawdę dobrze.Do tego dochodzą ważne cechy charakteru, takie jak cierpliwość, zawziętość, wytrwałość, wrażliwość na piękno natury.Inaczej nie da rady,pozdro:)
@Arek
Ja żongluję?
To ty wyznaczasz ten poziom nie wiadomo wg jakich kryteriów i w aparacie bez filtra AA i dającego bardzo wysokie MTFy - E-PL1 uznajesz sprawność 37% / 2 x 43,5lpmm / 233pix/mm/ za przyzwoitą.
Czyli w dolnych granicach tego co dla: D200 ( 39%), 20D (37%), 1Ds III (40%), D3x (36%) -aparatów z AA. /do czego chyba nie masz wątpliwości?/
Różnica we wpływie dyfrakcji na rozdzielczość na przysłonie f/16 na 1Ds III i D3x są niewielkie.
Co innego z E-PL1.
No właśnie żonglujesz. I to zupełnie obracając się w kółko. Dlatego w E-PL1 jest wyraźnie ponad 40 lpmm a nie 30 lpmm, bo ma większą gęstość pikseli i słaby filtr AA (bądź jego brak).
Adams77.
Przy dużych zbliżeniach (powyżej 1:1) to zazwyczaj wchodzi się robaczkowi do domu. Z tego powodu bawię się Sigmą 150 z dużego 4/3 podpiętą do OM-D. Dlaje trochę oddechu. Ale jakbym nie przymykał to zazwyczaj obrazek wychodzi ze zbyt małą GO. Dodatkowym problemem jest światło. Przy słonecznym dniu wychodzi automatycznie ISO1600. Przyniesienie swojego oświetlenia (ringflash) też daje niewiele.
Odpowiedzią na większość problemów jest stacking. Tylko z ręki wychodzi mi tak sobie (dopiero zaczynam trenować tą technikę) a z szynami jakoś nie chce mi się latać po łące.
Zresztą większość zdjęć w zalinkowanej galerii jest właśnie łączeniem zdjęć. I to bynajmniej nie 5-6 tylko 30-40.
No może to jest właśnie to dłuższa ogniskowa. Tylko mała głębia ostrości nawet przy f22 daje się już we znaki nawet przy ogniskowej 90mm. W sumie większość zdjęć jakie zrobiłem ma albo za małą głębię ostrości, albo ostrość jest nieco nie tam gdzie trzeba. Tu liczą się dziesiąte części milimetra i bardzo łatwo się pomylić robiąc zdjęcia z ręki. Na stojąco (gdy owad siedzi na drzewie) jest prawie niemożliwe dobrze trafić. Trochę zdjęć mi wyszło, ale zniechęcił mnie mały odsetek udanych (takich które nie wstydziłbym się wydrukować). Co do światła to ciekawe efekty daje postawienie mocnej lamy na staywie i doświetlanie lampami macro. Ciężko tylko z takim podwójnym zestawem biegać za owadami (przydałby się ktoś do pomocy). Mało tak zdjęć zrobiłem, ale zaczynało wychodzić (drugi plan nie był tak ciemny jak przy samych lampach makro i większa plastyka oświetlenia).
Dzięki (pomyślę nad 150mm, jak będę miał fundusze)
Tak zmieniał się "poziom przyzwoitości", czyli to od kiedy obiektyw jest uznawany za ostry w testach na E-PL1:
2010-08-16 - 41–42 lpmm /Panas 20 mm f/1.7/
2010-11-15 - 44–45 lpmm /Panas 14mm f/2.5/"wynik 40 lpmm jest ciut poniżej poziomu przyzwoitości":-)
2010-12-14 - 44–45 lpmm /Voigt Nokton 25 mm/
2011-01-10 - ?42 lpmm /PaLeica MACRO 45 mm/ "Po testach „naleśników” Panasonica o ogniskowych 14 mm i 20 mm, wydawało nam się, że poziom przyzwoitości ustalony jest w tym przypadku w okolicach 42 lpmm, a najlepsze „stałki” będą lekko przekraczać wartość 75 lpmm." - nie wiadomo.
Obiektyw ma słaby brzeg - 33lpmm na f/2.8 link , więc sugestia że 42lpmm -bardzo wskazana
2011-08-01 - 42–45 lpmm /Oly 12mm/2 /
2011-09-02 - 42–45 lpmm /PanaLeica 25mm/1.4 /
2011-09-06 - 42–45 lpmm /Oly 45 mm f/1.8/
2012-03-14 - 42 lpmm /Oly 12-50mm/ "obiektyw nigdzie nie osiąga wyniku powyżej 42 lpmm"
2012-03-26 - 42 lpmm /Sigma 30mm/2.8/ brzeg link
2012-05-09 - 42 lpmm /Sigma 19mm//2.8/ "nawet na maksymalnym otworze względnym osiągany jest poziom przyzwoitości" -obniżony link
2012-06-04 - 42 lpmm /Panas G X VARIO PZ 14–42 mm/
2012-09-24 - 42 lpmm /Voigt Nokton 17.5mm/
2012-10-01 -42 lpmm /Oly 75mm/1.8/ -na brzegu, f/1.8 daje 45lpmm, ale "poziom przyzwoitości" to teraz 42lpmm
2012-11-12 - 42-44 lpmm
Jak macie do przetestowania słabsze obiektywy /zoomy, jasne stałki, które na pełnej dziurze na brzegu mogą nie wyrobić, albo cienkie Sigmy f/2.8/ to obniżacie kryteria?
Wolałbym żeby ustalanie tego kryterium było naukowo uzasadnione i stałe dla tej samej matrycy.
dcs, skończ to pierdolamento i idź porobić jakieś fotki. O ile masz aparat.
A obiektyw zacny, będzie zamówienie
daws@
pierodalamento - ciekawe określenie. Lubię to! :)
no tak, wychodzi na to, że zdjęcia możliwe są do osiągnięcia jedynie wtedy, gdy naukowo uda się przedstawić pewne kryteria.
Ponowię to co napisał już Kolega powyżej - "w ..... Wam się poprzewracało"
@dcs Sam napisałeś potwierdzenie tego o czym mówił Arek. Z czasem nastąpiło doprecyzowanie od 2011.08.01 granica przyzwoitości jest w okolicy 42lpmm a wcześniej nie było wystarczających danych by granicę to precyzyjniej wyznaczyć. Ja bym rozumiał jakbyś się czepiał gdyby teraz nagle granica przyzwoitości zeszła na powiedzmy 30lpmm ale tak bić pianę dla piany? I chciałbym zobaczyć jak bez lupy/przybliżenia rozróżniasz zdjęcie (nie tablicy testowej) z 42lpmm od takiego z 39lpmm...
MCR - nie rozumiesz o czym dcs pisze, to sie nie wypowiadaj. Nie ma slowy o robieniu zdjec, ale o porownywaniu obiektywow miedzy soba - to jest duza roznica.
letrel: nie rozumiesz po co jest aparat to zrób matematyczny wywód i tyle. Potem zrób z tego wystawę i udawaj mądrego... porównania, tabeleczki, wykresiki - za zdjęcia się weźcie, od samych tabelek lepsze nie będą.
@MRC:
Nie rozumiesz. Praw fizyki nie przeskoczysz umiejetnosciami.
Przykladowo u mnie w Canonie 40D i obiektywie Canon 100mm f:2.8 macro makrymalna glebia ostrosci jaka moge uzyskac bez dyfrakcji jest przy przyslonie f:9.
Ty powiesz, ze nie umiem robic zdjec bo jest za mala glebia ostrosci owada. A tu nic nie poradzisz, bo domykajac przyslone pojawia sie dyfrakcja czyli zdjecie robi sie nie ostre. Przy f:16 jest juz mocno nie ostre, aprzy f:22 jest juz mydlo - tylko do kosza.
Sa pewne prawa fizyki, ktorych nie przeskoczysz umiejetnosciami.
A jak widziales super zdjecia macro z duzo glebia ostrosci to byl to zwykly stacking. Czyli zdjecie sklejane z kilku zdjec.
A co do pytania co lepsze do makro czy Mikro 4/3 czy np FF. To bez roznicy. Ale tu trzeba by sie rozpisac wiecej dla czego.
Jedyna zaleta malej matrycy jest taka, ze przy slabszym swietle mozna robic bo przy przyslonie f:5.6 jest glebia ostrosci jak przy APS-C f:8, lub w FF f:11 mniej wiecej. Ale ja to rozwiazuje tak, ze doswietlam lampa i zdjecia w APS-C, czy FF macro mozna smialo robic.
Natomiast wieksza matryca i obiektyw FF daje zalete taka ze w wiekszej odleglosci od owada mozna uzyskac macro 1:1.
W przypadku fotografi macro miedzy mala matryca a duza nie ma jakis wielkich roznic.
Za to jeszcze jedna rzecz na ktora nikt nie zwrocil uwage.
Ja za chiny nie potrafie zrobic ostrego zdjecia makro na wyswietlaczu LCD. A na optycznym wizjerze z aparatem opartym o moja glowe bez problemu uzyskuje ostrosc na oku owada.
Optyczny wizjer to jednak optyczny. Niby LCD potrafi wyswietlic crop, itp, ale trzymajac aparat daleko od glowy poprostu reke nam drga. A tu milimetr ma znaczenie.
Duzo stabilniej jest aparat przylozyc do twarzy w zdjeciach makro. Ciezszym aparatem tez latwiej jest nie poruszyc.
Maly i lekki aparat to drga strasznie w rekach. Duzo lepiej w makro robic ciezszym i przy twarzy.
Po za tym Auto Focus za pomoca detekcji fazy jest szybszy i celny. Nawet w macro sprawuje mi sie dobrze. A gdy dawno temu robilem kompaktem macro zdjecia to koszmar.
Dzis to naciskam spusc i w 0.25s mam ustawiona ostrosc, czego nie potrafi zaden aparat ustawiajacy ostrosc sensorem czyli detekcja kontrastu.
@mgkiler: ale rozumiem to dobrze, tylko, że sprzęt trzeba dobierać do potrzeb i tyle; dyskutowanie o tym, co było wcześniej w komentarzach - że przy amatorskim sprzęcie makro jest za mała GO to już przegięcie; wszędzie tabele, tabelki i.... nieśmiertelna PełnaKlatka, która z poczciwego, małego obrazka awansowała do roli św. graala fotografii; dlaczego nie średni format? Przecież średnie formaty są "bardziej odporne" na zjawisko dyfraksji (mniejsze upakowanie, więc "krążki" mają więcej swobody). Mylę się ?
@MRC:
Wlasnie odpisalem wyzej :)
Mowie. W Macro uwazam, ze APS-C, czy FF nie ma jakiejs duzej przewagi na Micro 4/3. Wieksza przewage ma w innych dziedzinach. Np portretach, czy zdjeciach sportowych.
Latwiej uzyskac mniejsza glebie ostrosci, oraz szybki i celny Auto Focus.
Dla mnie glowna zaleta to to co napisalem. Duzo latwiej nie poruszyc wiekszym, ciezszym aparatem trzymanym przy glowie, niz lekkim, malym trzymanym metr przed nami.
Po za tym wygodniej sie trzyma aparat cala reka, a nie kilkoma palcami.
No i dostep do wielu funkcjiz Body jest tez wygodniejszy.
Wogole nie podoba mi sie podejscie ostatnio na tym forum, ze kto uzywa Micro 4/3 jest OK, a kto ma APS-C, czy FF to jest jakis burzuj i lanser.
Polacy to narod zakompleksiony i wszystko jest zle to czego nie maja.
Niech ktos porobi zdjecia duzym aparatem to przekona sie, ze jest jednak wygodniej. I w makro, i przy troche dluzszym czasie naswietlania zdjecia, ktore malym aparatem wychodza poruszone, duzym, przy twarzy trzymanym nie.
No moze po za jedna jedyna sytuacja kiedy idziemy z aparatem w gory.
Gdy ja kupowalem pierwsza lustrzanke w 2006 roku to wogole nie bylo standardu Micro 4/3.
A dzis nagle, kazdy kto ma APS-C, czy FF w oczach posiadaczy 4/3 to burzuj i lans.
Ale bzdura...
Po za tym jak widzialem w dniu premiery ktorys Sony Nex mial cene 5000zl to.... Czyli te hybrydy wcale takie tanie nie sa. To ja wole kupic lustrzanke ze sredniej polki za ta cene. Z powodow, ktore wymienilem w 2 postach wyzej. I miec wieksza matryce tez za ta sama cene i wiekszy wybor akcesoriow.
Dobry test, fajne sample, cieszą portrety wśród nich.
@mgkiler - nie wiem do czego zmierzasz ale nie masz racji w wielu punktach Twojego wywodu a w kilku piszesz wręcz bzdury. Mam i duży (znacznie wcześniej od m.4/3) i mały aparat i wierz mi, że co jak co ale szybki i przede wszystkim celny - praktycznie zawsze Auto Focus, rewelacyjny IBIS i jeszcze kilka innych cech to zdecydowanie domena OM-D. Oczywiście są sytuacje, że aktualnie lustrzanka (i to co można pod nią podpiąć) sprawdzi się lepiej, ale naprawdę nie trzeba iść w góry żeby docenić zalety micro.
@mgkiller: ale ja nie uzywam m4/3! Jeżeli już to wymienione przez Ciebie formaty, które niby są "kopane"... Doceniam jednak to co daje m4/3: małe, kompaktowe rozmiary, świetne wykonanie (OM-D) i bardzo dobre obiektywy (Zuiko, PanaLeica). Cena? Cena nie musi być mniejsza, ważne, by było ok dla pewnych zastosowań i z tego wywiązuje się znakomicie.
Fajne fotki makro mozna robic zarowno przy uzyciu FF, APS-C jak i m4/3. Trzeba tylko byc ze tak powiem "elastycznym" i zdac sobie sprawe z wad i zalet owych systemow.
ludzie dajcie spokój z tymi tabelkami i dyfrakcjami, jak wypracujecie sobie swój własny sposób, co nie jest łatwe, to naprawdę można robić fotki z jednej klatki w bdb jakości, na dużych domknięciach.Oczywiście nie mówię tu o głowie mrówki, ale o owadach wielkości kilku milimetrów.Skala w makro nie jest wyznacznikiem dobrej fotografii, liczy się także, treść,dobre wykonanie, ciekawa poza owada,kolor.
Wiele stacków ma także wady, są płaskie, lub owad jest martwy.Dla mnie większym wyzwaniem są ruchliwe owady robione w naturze, i z jednego strzału, na dużym domknięciu.
Jeżeli oczekujecie, że zaczną wam wychodzić ostre fotki, po kilku próbach, to nie ma nic błędnego.Mikroskopijne przesunięcie głębi ostrości i brak światła daje efekt mydła dużo większy niż wasza dyfrakcja.Na f22, f25 można zrobić ostra fotkę i wydrukować w dużym formacie z 10 megapixelowej matrycy apsc.Ja używam nadal korpusu z matrycą ccd i jest bardzo dobrze.
mgkiler, widzę że nie orientujesz się jak daleko technologia poszła do przodu:
"Po za tym Auto Focus za pomoca detekcji fazy jest szybszy i celny. Nawet w macro sprawuje mi sie dobrze. A gdy dawno temu robilem kompaktem macro zdjecia to koszmar.
Dzis to naciskam spusc i w 0.25s mam ustawiona ostrosc, czego nie potrafi zaden aparat ustawiajacy ostrosc sensorem czyli detekcja kontrastu. "
Zdaje się że nie miałeś w ręce Olympusa OM-D?
Ani Panasonica GH3? Ani Olympusa EPL5? Proponuję spróbować jak szybko tam działa AF. Doświadczenia z kompaktami "dawno temu" są już dawno nieaktualne. AF działa równie szybko (jak nie szybciej) niż AF z detekcji fazy, w dodatku nie w ogóle problemów FF/BF, i nie jest się ograniczonym do zdefinowanych na stałe w okolicach centrum kadru punktów AF.
W OM-D matryca uaktualnia dane AF 240 razy na sekundę i AF chodzi naprawdę błyskawicznie.
@Piotr_0602 jeśli chodzi o AF to stary Canon 5D ma dużo pewniejszy AF niż E-PL5, nawet boczne czujniki są skuteczniejsze niż E-PL5, a środkowy to w ogóle bez porównania...
@MAF tak sobie rzuciłem oczkiem na testy Optycznych dla Canona 5D -
"Pomiary autofokusu w najnowszym 5D bardzo nas zaskoczyły. Najgorsze jest to, że nie zaskoczyły nas w pozytywny sposób. Wyniki jakie otrzymaliśmy dla dwóch różnych obiektywów, w połączeniu z 5D Mark II, są gorsze niż dla najprostszej lustrzanki w ofercie Canona, modelu EOS 1000D. "
@staryman, ja nie wiem jak jest w 5D mkII, ale mam w tej chwili 5d mkI i E-PL5, z porównania 5D + 85 1.8 i E-PL5 z 45 1.8 jeśli chodzi AF to zdecydowanie wygrywa Canon.
@MAF, trudno mi polemizować, nie mam ani jednego ani drugiego.