Olympus M.Zuiko Digital 17 mm f/1.8 - test obiektywu
6. Dystorsja
W szerokokątnych obiektywach Mikro 4/3 konstruktorzy rezygnują z korygowania dystorsji już na samym starcie, wychodząc z założenia, że zostanie ona skorygowana przez oprogramowanie aparatu. Obiektyw będący odpowiednikiem pełnoklatkowych 35 mm nie daje jakiegoś wyjątkowo dużego kąta widzenia, nie jest więc trudny do skorygowania. Pełnoklatkowe 35tki, w naszych testach, pokazywały dystorsję beczkową na umiarkowanym poziomie w okolicach −1.5%. Z tym większym zaskoczeniem odebraliśmy to, co pokazuje Olympus M.Zuiko Digital 17 mm f/1.8 na plikach RAW, gdzie dystorsja nie jest korygowana przez oprogramowanie. Uzyskany przez nas wynik jest ogromny i wynosi aż −5.80%. Dla porównania, Voigtlander Nokton 17.5 mm f/0.95 Aspherical pokazywał dystorsję na poziomie −1.7%, klasyczny „naleśnik” Olympus M.Zuiko Digital 17 mm f/2.8 notował wynik −5.45%, a Panasonic G 20 mm f/1.7 ASPH. dawał „beczkę” o wartości −3.66%. Jak widać, testowany model wypada tutaj najgorzej, przegrywając nawet z obiektywami znacznie od siebie mniejszymi.
Oczywiście po przejściu do plików JPEG, gdzie dystorsja jest korygowana przez oprogramowanie, wada ta maleje znacząco. Co ciekawe, nadal jesteśmy w stanie ją zauważyć, bo obraz charakteryzuje się zniekształceniami beczkowatymi, których wartość zmierzyliśmy na −0.85%.
Olympus E-PL1, JPEG | |||
Olympus E-PL1, RAW | |||