Voigtlander Nokton 42.5 mm f/0.95 - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Pomimo swojej dużej jasności Voigtlander 0.95/42.5 nie ma problemów z podłużną aberracją chromatyczną. Odróżnia się tutaj wyraźnie od PanaLeiki 1.2/42.5, która tych problemów miała sporo i to pomimo gorszego światła.
W przypadku poprzecznej aberracji chromatycznej sytuacja się odwraca i to Voigtlander wypada trochę gorzej. W jego przypadku aberracja wzrasta od 0.07% dla okolic maksymalnego otworu względnego do prawie 0.12% po mocniejszym przymknięciu. O ile więc w przypadku pracy na maksymalnym otworze i jego okolicach możemy mówić o małym poziomie tej wady, to po przymknięciu przysłony robi się ona już średnia.
Aberracja sferyczna
Aberrację sferyczną widać dobrze prawie wszędzie. Na pierwszym zdjęciu z tego rozdziału, w lewym panelu, możemy zauważyć wyraźną mgiełkę bardzo charakterystyczną dla źle skorygowanej aberracji sferycznej. Co więcej, zdjęcie to pokazuje małe przesunięcie ogniska do tyłu przy zmianie przysłony z f/0.95 do f/1.4.
Wada ta wychodzi w pełnej krasie na rozogniskowanych obrazach punktów świetlnych. Krążek uzyskany przed ogniskiem ma wyraźnie jaśniejsze centrum, a na samym jego brzegu jasność bardzo mocno spada. Efekt ten jest znacznie mniejszy w obrazie uzyskanym za ogniskiem.