Samsung NV7 OPS - test aparatu
4. Optyka
Czy obiektyw Schneider-Kreuznach posiada osiągi równie imponujące jak jego wygląd? Aby to sprawdzić, zbadaliśmy jak spisuje się rozdzielczość (rozumiana jako wartość MTF50) uzyskiwana przez Samsunga, dla czterech różnych ogniskowych w pełnym zakresie przysłon. Fotografie planszy testowej zapisywane były jako pliki JPEG najwyższej jakości. Uzyskane rozdzielczości dla centrum kadru prezentuje poniższy wykres:
Dla ekwiwalentów ogniskowych poniżej 117 mm, notowaliśmy bardzo dobre rozdzielczości sięgające poziomu 1600 LW/PH, dla przysłon poniżej f/4. Dla mniejszych otworów względnych rozdzielczość systematycznie malała spadając do okolic 1300 LW/PH przy przysłonach f/7.3-8.5. Rozdzielczość dla maksymalnej ogniskowej (ekwiwalent 270 mm) znacznie odstaje od pozostałych. Maksymalna uzyskana przez nas wartość to 1392 LW/PH dla przysłony f/4, a minimalna 1181 LW/PH dla przysłony f/10.1. Nie jest to wynik zły, ale chciałoby się aby obiektyw trzymał równy poziom w całym zakresie, tym bardziej że pozbawiono go szerokiego kąta.
Na tle innych kompaktów testowany aparat wypada całkiem dobrze. Odnotowane dla Samsunga rozdzielczości w centrum kadru są wyraźnie lepsze niż na przykład w Kodaku P880 (również obiektyw z firmy Pana Schneidera, o zakresie ogniskowych 24-140 mm), przy dużych otworach przysłon nieco lepsze niż w Canonie S3 IS (36-432 mm), ale przegrywają z nim dla otworów względnych mniejszych niż f/5.6.
Porównanie to nie jest zbyt miarodajne ze względu na inne zakresy ogniskowych porównywanych aparatów, dlatego proszę traktować je orientacyjnie.
Rozdzielczości na brzegu kadru są nieco gorsze, jednak nie odstają bardzo od tych osiąganych w centrum. Oscylują one w okolicach 1300-1400 LW/PH dla prawie całego zakresu przysłon. Należy pochwalić brak wyraźnych skoków czy spadków rozdzielczości.
Porównując te wyniki do opisywanych wcześniej aparatów, jedynie Canon S3 IS może się pochwalić podobnymi osiągami i "równą" pracą dla całego zakresu ogniskowych oraz pełnego zakresu przysłon.
Aberracja chromatyczna
Przyjrzyjmy się teraz bliżej w jakim stopniu radzi sobie z aberracją chromatyczną testowany Samsung NV7. Wada ta korygowana jest w dość dobrze. Najmniej niechcianych barwnych obwódek zobaczymy przy ekwiwalencie ogniskowej 117 mm. Dla przysłon f/3.5 i 4 aberracja jest praktycznie niewidoczna. Dalsze przymykanie przysłony powoduje wzrost aberracji, przez co staje się zauważalna (poziom poniżej 0.08% uznajemy za dobry).
Dla ogniskowych poniżej 117 mm, dla całego zakresu przysłon, aberracja jest w zasadzie stała i utrzymuje się na poziomie 0.1%, który uważamy za przeciętny. Dla maksymalnej ogniskowej, jedynie dla największego otworu względnego, aberracja osiąga aż 0.15%, ale po przymknięciu szybko sprowadzana jest do wartość rzędu 0.12%.
Podsumowując, aberracja jest korygowana dobrze, ale bez rewelacji.
Dystorsja
Zniekształcenia geometryczne obrazu są korygowane dosyć dobrze, ale niczego innego nie oczekiwaliśmy po obiektywie, w którym nie ma naprawdę szerokiego kąta. Dla najkrótszej ogniskowej (ekwiwalent 38 mm) widoczna jest dość wyraźna dystorsja beczkowa na poziomie -2.73%. Skrócenie ogniskowej do ekwiwalentu 45 mm, redukuje dystorsję do poziomu -1.75%.
Dalsze zwiększanie ogniskowej powoduje zmniejszanie zniekształceń, a dystorsja przechodzi z beczkowej w poduszkową. Dla ekwiwalentu ogniskowej 117 mm wynosi ona zaledwie 0.19% i jest to poziomem praktycznie niemożliwym do dojrzenia na fotografiach. Przy maksymalnej ogniskowej, dystorsja nieco rośnie i osiąga 0.65%.
Koma i astygmatyzm
Obiektyw zastosowany w Samsungu dosyć dobrze radzi sobie z korekcją komy. Przy najkrótszej ogniskowej jest ona bardzo dobrze korygowana, lekki przecinek pojawia się jedynie w samym brzegu kadru. Wydłużanie ogniskowej powoduje lekko owalne zniekształcenie punktowego źródła światła zarówno blisko centrum jak i na brzegu kadru.
Astygmatyzm (różnica pomiędzy poziomą a pionową rozdzielczością obrazu) utrzymywany jest na przeciętnym poziomie. Przy szerokim kącie i maksymalnym otworze względnym plasuje się on na poziomie 14.5%, co stanowi nienajlepszy rezultat. Zwiększanie ogniskowej powoduje spadek astygmatyzmu. Stąd najniższe zmierzone przez nas jego wartości, to 9.7% dla ekwiwalentu ogniskowej 45 mm i 7.3% dla 117 mm. Dalsze wydłużanie ogniskowej powoduje wzrost tej wady pozaosiowej i dla 270 mm astygmatyzm osiąga poziom aż 24%.
Pod tym względem daleko Samsungowi do wyniku Canona S3 IS, ale w porównaniu z pozostałymi kompaktami tej klasy wypada porównywalnie.
Winietowanie
Winietowanie w Samsungu NV7, dla całego zakresu ogniskowych i przysłon, jest bardzo małe. Dla najszerszego kąta i przy przysłonie f/2.8, spadek jasności w rogach obrazu wynosi 0.2 wartości przesłony (co przekłada się na 6.7% spadek w porównaniu do centrum kadru). Dla przysłony f/5.6 sytuacja znacznie się poprawia - winietowanie osiąga 0.05 f-stop (1.8%). Oba wyniki są świetne.
Zwiększanie ogniskowej nie ma znacznego wpływu na winietowanie. Dla całego zakresu ogniskowych, przy maksymalnie otwartej przysłonie, utrzymuje się ono na poziomie 0.21 f-stop (7.1%). Nieznaczny wzrost następuje jedynie dla najdłuższej ogniskowej. Dla ekwiwalentu 270 mm i przysłonie f/4.0 winietowanie wynosi 0.4 f-stop (13.0%) a po przymknięciu przysłony do f/7.8 spada do 0.27 f-stop (8.8%). Jest to najsłabszy wynik na tle całego zakresu ogniskowych, ale ciągle jest to bardzo dobry poziom.
Badając winietowanie dla ogniskowej 38 mm przy f/2.8 Samsung NV7 prezentuje dosyć niespotykany rozkład natężenia światła:
Na powyższym rysunku widać, że w rogach kadru występują miejsca, gdzie na niedużym obszarze pociemnienie przestaje spadać, a nawet rośnie. Efekt ten wynika z własności obiektywu, gdyż występuje on niezależnie od orientacji aparatu podczas wykonywania zdjęć. Nie ma on jednak żadnego wpływu na jakość zdjęć, gdyż widoczne wahania jasności są na praktycznie niezauważalnym poziomie i pokazujemy go w zasadzie jako ciekawostkę.
Odblaski
Warstwy antyodblaskowe na granicach ośrodków spisują się bardzo przyzwoicie. Przy zdjęciach pod ostre światło, zauważalne artefakty udało nam się zarejestrować jako delikatne odbłyski niedaleko krawędzi Słońca przy szerokim kącie. Przy dłuższych ogniskowych występuje efekt "korony słonecznej", a dodatkowo udało nam się zarejestrować jednego "duszka", w przeciwległym niż Słońce rogu kadru.
Makro
W NV7 występują dwa tryby makro. Pierwszy tryb, MAKRO potrafi rejestrować zdjęcia z minimalnej odległości 10-60 cm (w zależności od używanej ogniskowej). Drugi tryb, nosi nazwę SUPER MAKRO i pozwala na fotografowanie z odległości 2 cm, ale nie ma w nim możliwości zmiany ogniskowej. Przykładowe zdjęcie wykonane w trybie Super Makro przedstawiamy poniżej (zdjęcie w pełnej rozdzielczości dostępne jest w ostatnim rozdziale):
Autofokus
Autofokus w tym aparacie działa szybko, dość cicho, jednak ma pewne problemy z celnością. Podczas naszych pomiarów mechanizm nastawiający ostrość pomylił się w 10% przypadków. W dodatku pomyłki nie były w widoczny sposób skorelowane z używaną ogniskowa czy przysłoną. Jak na kompakt tej klasy i tej ceny, można by oczekiwać choć odrobinę lepszego wyniku.