Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zacznijmy od wykresu transmisji testowanego obiektywu. Prezentujemy go poniżej.
Co ciekawe, jest to zupełnie inny obraz niż widzieliśmy u Mitakona Creatora 2/35. Mamy tutaj wygląd, jaki znamy ze starych obiektywów fotograficznych, w których zastosowano jednowarstwowe powłoki z fluorku magnezu. Maksimum transmisji wypada dla światła żółtego, dla którego ilość zbieranych fotonów jest o kilkanaście procent wyższa niż dla światła czerwonego i niebieskiego. W efekcie Mitakon będzie miał tendencję do zażółcania obrazu.
----- R E K L A M A -----
Testowany instrument składa się z 7 grup soczewek, a więc ma 14 granic powietrze-szkło, które wymagały pokrycia powłokami antyodbiciowymi. Przy maksymalnej transmisji wynoszącej 85–86% oznacza to, że na jednej granicy tracone jest co najmniej 1.1% światła. To bardzo przeciętny wynik, niewiele lepszy od tego, jaki ma poczciwy fluorek magnezu stosowany już kilkadziesiąt lat temu.
Niezbyt imponująca transmisja i brak dobrych wyczernień (wspominaliśmy o tym w rozdziale opisującym budowę obiektywu i jego jakość wykonania) mocno zemściły się na Mitakonie przy pracy pod ostre światło. W okolicach maksymalnego otworu względnego jeszcze nie jest tak źle, ale po przymknięciu przysłony robi się tragicznie. Flary mają najróżniejsze kształty, intensywności i kolory, a można je złapać nawet wtedy, gdy słońce znajduje się daleko poza kadrem…
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.