Sigma A 24 mm f/1.4 DG HSM - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
Zobaczmy teraz, jak nowa Sigma wygląda na tle ciemniejszego poprzednika i bezpośrednich konkurentów. Umożliwi to nam niniejsza tabela. Widać, że obiektywy klasy 1.4/24 stanowią dość jednorodną grupę. Wszystkie mają podobne gabaryty, podobną wagę, taką samą średnicę filtra i taką samą minimalną odległość ustawiania ostrości. Pod względem tego ostatniego parametru wyróżnia się stara Sigma – stąd słowo „Macro” w jej nazwie. Nowa Sigma wyróżnia się za to ilością elementów optycznych.
Na poniższym zdjęciu nowa Sigma stoi obok modelu o parametrach 1.4/35. Widać, że nie różnią się one mocno gabarytami.
![]() |
Testowany obiektyw zaczyna się metalowym bagnetem, który otacza styki i tylną soczewkę obiektywu o średnicy 32 mm. Soczewka ta jest ruchoma i znajduje się na równi z bagnetem dla ostrości ustawionej na nieskończoność oraz chowa się niespełna 1 cm w obudowę przy przejściu do minimalnej odległości ogniskowania. Soczewka jest otoczona świetnie wyczernionym, zmatowionym i karbowanym tubusem. Pomiędzy nim, a krawędzią soczewki nie ma żadnych szpar. Dla odmiany przednia soczewka jest nieruchoma, co oznacza, że podczas ustawiania ostrości zmienia się układ optyczny, a przez to także ogniskowa.
![]() |
Właściwy korpus obiektywu zaczyna się gładkim, czarnym, połyskującym i metalowym pierścieniem, na który naniesiono białą kropkę ułatwiającą mocowanie obiektywu do korpusu. Idąc dalej, natrafimy na nazwę i parametry obiektywu, nad którymi znajduje się skala odległości umieszczona za szybką i wyrażona w stopach oraz w metrach. Pod nią mamy skalę głębi ostrości ale oznaczoną tylko dla wartości przysłony f/8.0 i f/16. Po lewej stronie skali znajdziemy symbol „A” oznaczający zaklasyfikowanie obiektywu do grupy „Art”, napis „MADE IN JAPAN” oraz przełącznik trybu pracy mechanizmu ustawiającego ostrość (AF/MF).
![]() |
Kolejny element to spory, bo mający aż 31 mm szerokości, pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Jego większą część zajmuje wygodne, gumowane karbowanie. Pierścień pracuje płynnie i z należytym oporem. Szkoda tylko, że przebieg całej skali wymaga obrotu nim o kąt tylko 90 stopni, do bardzo precyzyjnych nastaw przydałaby się wartość bliższa 120–150 stopniom.
![]() |
Zaraz za pierścieniem do manualnego ustawiania ostrości znajdziemy bagnet do mocowania osłony przeciwsłonecznej. Otacza on nierotujący gwint filtrów o średnicy 77 mm, a on z kolei otacza wypukłą, przednią soczewkę, która ma średnicę 55 mm.
Schemat konstrukcji optycznej wygląda naprawdę imponująco, o czym możemy przekonać się na poniższym rysunku.
![]() |
Mamy tutaj do czynienia z aż 15 soczewkami ustawionymi w 11 grupach. Po raz kolejny robi na nas wrażenie ilość elementów specjalnych. W sumie w obiektywie znajdziemy trzy soczewki FLD wykonane z niskodyspersyjnego szkła o własnościach podobnych do drogiego fluorytu, cztery soczewki z klasycznego szkła niskodyspersyjnego SLD i dwie soczewki asferyczne. Do tego mamy przysłonę o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/16.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, sztywne etui oraz tulipanową osłonę przeciwsłoneczną.
![]() |