Yongnuo YN 35 mm f/2.0 - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Podłużna aberracja chromatyczna nie jest poważnym problemem u Yongnuo 2/35, choć jej nieznaczny wpływ daje się zauważyć. To miła wiadomość choćby w świetle tego, co w tej kategorii pokazywał np. dużo droższy Nikkor AF-S 35 mm f/1.8G ED. Z drugiej strony nie jest to aż tak dobry wynik, jak u Canona EF 35 mm f/2 IS USM.
Także w przypadku poprzecznej aberracji chromatycznej nie mamy powodów do narzekań. Największy poziom tej wady notujemy na maksymalnym otworze względnym, ale nawet tam możemy go uznać za niewielki.
Canon 5D III, f/2.0 | Canon 5D III, f/5.6 |
Aberracja sferyczna
Jeśli chodzi o aberrację sferyczną, na pewno nie jest ona korygowana bardzo dobrze. Po pierwsze, przejście z f/2.0 do f/2.8 pokazuje lekkie przesunięcie głębi ostrości w kierunku większych odległości. Mamy więc niewielki efekt „pływania” ogniska. Po drugie, wygląd rozogniskowanych krążków światła też jest daleki od ideału. Rzuca się w oczy to, że przed ogniskiem krążek ma jasny środek, a za ogniskiem ciemny.
Canon 5D III, f/2.0, przed | Canon 5D III, f/2.0, za |