Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Tyle, że w takich aparatach trudno odróżnić czysty astygmatyzm od ewentualnego grzebania w RAW-ach i zmiennej siły filtra AA.
7 grudnia 2015, 13:00
Oj, ale ta różnica między lewą i prawą stroną jest ogromna, zobaczcie np. kościół na f/2.8 i płot. Gdybym kupił to od razu bym reklamował. A swoją drogą, chciałbym doczekać czasów, kiedy kupuję obiektyw z certyfikatem kontroli jakości, najlepiej podpisanym imieniem i nazwiskiem optyka odpowiedzialnego za kontrolę. Kurcze, to nie są buty, żeby przebierać...
TS - te czasy już były. Stare obiektywy i lornetki dobrych firm tak miały. Była karteczka podpisana imiennie przez inżyniera, który sprawdzał daną sztukę. Mam kilka takich rarytasów w kolekcji.
7 grudnia 2015, 13:14
Arek, takich rarytasów nie mam, tylko na jednym starym aparacie mam nalepioną etykietkę "QC: passed". Teraz zawsze po zakupie szkła staram się sprawdzić, czy nie ma tak dużych defektów. Napisałem na forum jak, ale pewnie to nie jest optymalne... Skoro takie czasy, to poradnik jak własnoręcznie sprawdzić obiektyw byłby mile widziany ;)
@TS taki program sprawdzania jakości przed wysyłka prowadzi rzeszowski Accord Foto. Ale nie obejmuje on całej optyki, wiem o Tamronie i Sigmie.
7 grudnia 2015, 13:40
Jest taki jeden co ma wszystkie ostre. ;) -ciekawe skąd?
"UWAGA: KAŻDY wysyłany egzemplarz jest testowany i sprawdzana ostrość obiektywu ! Nie ma możliwości otrzymania kiepskiego egzemplarza." -i co robi z nieostrymi :S
A wracając do tego szkła to egzemplarz ewidentnie walnięty. Pierwsze dostawy nowego produktu zawsze są obarczone takim ryzykiem, wady wieku dziecięcego. Wizyta w serwisie powinna problem rozwiązać. Ale to świadczy również o tym że do testów nie zawsze wysyła się wyselekcjonowany sprzęt.
@optyczne 6. Dystorsja "Robiąc na początku zdjęcia w formacie JPEG, notowaliśmy lekką dystorsję beczkową o wartości −0.55% i byliśmy przekonani, że w rzeczywistości jest ona korygowana przez oprogramowanie aparatu." 10. Ustawianie ostrości "Tym bardziej, że obiektyw nie ma styków i aparaty bezlusterkowe, takie jak np. użyty w teście Fujifilm X-E1, nie widzą go i nie komunikują się z nim."
Gdzie sens, gdzie logika? Jak można w ogóle wpaść na pomysł, że aparat automatycznie koryguje dystorsję, jeśli nie wie co jest do niego podpięte?
@dcs "Po centrowaniu w serwisie to powinien być nie -dobry, ale świetny obiektyw."
Myślę że wątpię, jeśli Samyang nadal ma ten sam serwis, co 2 lata temu. Wysłałem moja fiszkę 8mm z podobnym problemem - lewa i prawa strona kadru miała inaczej rozłożoną ostrość, a serwis stwierdził, że to w normie. Mnie na widok Samyangów ręce same opadają ;)
7 grudnia 2015, 13:57
Pamiętam co pisałeś o fiszce. Pisałem o serwisie do którego warto wysyłać.
Co do ostrości - tilt najlepiej widać na zdjęciu wozu na f1.4. Ostrość po prawej jest mniej więcej w dolnym rogu, a po lewej na 1/3 wysokości kadru od dołu.
@dcs, wysyłałem na gwarancji i tyko tam mogłem. A problem rozwiązał się w ten sposób, że sam go naprawiłem, główną przyczyna były luzy które udało się skasować, dodatkowo precyzyjnie skalibrowałem pierścień ostrości i jest OK.
Jeśli chodzi o zdecentrowanie obiektywu, to mam niestety bardziej skomplikowany przypadek obiektywu Samyanga 500 mm f/8.0 który krzywi się w temperaturze poniżej jakiś 12 stopni Celsjusza :-) jak widać, mechaniczne niedoróby są częścią atrakcji z tej firmy. Niestety, najprostsze rozwiązanie, unikanie Samyanga nie jest dobrym pomysłem. Część szkieł ma znakomity stosunek cena/jakość. W tym też są lustra. Pozostaje ryzykować :-)
Dlatego zastanawiałem się nad tym, jak samyang mógł wypuścić filmową wersję xeen. Może przy nich przykładają się bardziej? Ja niestety nie mogę im zaufać. Miałem 14, rozjechała się, mam 8, rozjechała się, mam 35 i jeszcze się nie rozjechała, ale odnoszę smutne wrażenie, że już zaczyna. A naprawdę uwielbiam ten obiektyw.
@dcs To nie prawda, że ten sklep sprawdza wszystkie obiektywy. Sprawdzane, są te które są objęte Programem gwarancja Ostrości – co jest wyraźnie zaznaczone w opisie i tytule. Te obiektywy otrzymują certyfikat gwarancji ostrości .Na życzenie sprawdzają także pozostałe obiektywy przed wysyłką.
Obiektywy bez elektroniki dobrze się skręca i rozkreca. Juz kilka plesniaczkow mam na koncie. Co do samego obiektywu gdyby byli to poprawnie zlozony obiektyw to byl by to fajny obiektywik ostry od jakiegoś 2-2.8 na brzegu.
Fajnie by byli gdybyscie podpinali taki obiektyw pod FF w celu sprawdzenia jak kryje FF. Jest wiele obiektywów pod apsc których z powodzeniem można używać na FF. Np taki sami 50 1.2 jeżeli nie będzie wielkich czarnych obwudek to fajnie by się spisal do portretu na FF.
Sprawdzaliście może kome z lewej i prawej strony? Takie złe zamontowanie obiektywu nie może pozostać bez wpływu na kome.
7 grudnia 2015, 16:42
miki102 "Sprawdzane, są te które są objęte Programem gwarancja Ostrości – co jest wyraźnie zaznaczone w opisie i tytule."
-Przejrzyj opisy tych, w których tytule nie użyto słowa "ostry". W opisie te słowo i podobny do zalinkowanego tekst znajdziesz. Więc już się nie zgadza z tym co piszesz.
Dla mnie (i pewnie dla wielu) sprawa jest prosta: obiektyw kupujemy idąc do sklepu z własnym korpusem i statywem, po 3 minutach wszystko wiemy i albo płacimy albo pokzaujemy sprzedającemu mydło i...testujemy kolejnego... Przy tej cenie warto przekopać kilka sztuk
a wracając do testu, Samyang 21 mm f/1.4 - bardzo przyjemna ogniskowa pod apsc, zwłaszcza z tym światłem. na pewno propozycja warta przemyślenia. może i leci po brzegu ale taki obiektyw trzeba założyć i spędzić z nim dzień lub dwa aby móc praktycznie spojrzeć na jego słabsze strony. obstawiam, że wbrew pozorom to będzie bardzo przyjemne szkło jeśli zdecydujemy się dać mu szansę
W wielu sytuacjach możliwość zrobienia zdjęcia z krótkim czasem ma zasadnicze znaczenie. Dlatego każdy jasny obiektyw, to bardzo dobra nowina. Problemem "społecznym" jest wykorzystanie tych możliwości, zawsze marudzę, że najczęściej powstają zdjęcia które da się zrobić komórką, ale jak jest sprzęt, znajdą się w końcu na niego pomysły. Mam nadzieję. Fakt, że Samyang zrobił takie szkło jest ważniejszy od tego, że konkretny egzemplarz sknocił. Zapewne popsuli całą partię, jest jednak szansa na to, że się poprawi, a jak nie oni, to może któryś z następnych producentów. Ważne jest to, że powstają sprzęty o coraz to lepszych parametrach i nie kosztuje to majątku. Jeśli chodzi o rozdzielczość, to oczywiście dobrze mieć jak największą, ale, żeby obiektywu używać, to ma być "nie gorzej niż". Ile to zależy od okoliczności, dość często dla zdjęć zamieszczanych np w internecie można zjechać naprawdę nisko do poziomów rzędu 20 l/pmm dla kontrastu 50%. Szkło może być "używalne" nawet krzywe. Za test trzeba podziękować Optycznym, bo to poważny sygnał, że obiektywy Samyanga trzeba przy zakupie dobrze pooglądać. A szkoda, bo z Sigmą np takich problemów nie ma.
Zadziwia mnie fakt, że skoro redakcja zauważyła iż obiektyw ma źle skorygowane ustawienie soczewki to dlaczego dalej testowaliście ? Przecież mogliście wymienić obiektyw i testować skorygowany sprzęt. Wystarczyło wspomnieć o tej wadzie, aby każdy użytkownik wiedział z czym ma do czynienia. Troszkę to dziwne i jak dla mnie nie profesjonalne, tym bardziej że każdy może reklamować taki produkt ;)
A wiec jest miejsce dla firmy optycznej w Polsce specjalizujacej się w centrowaniu objektywów Samyanga. Co do kontroli jakości to, o ile dobrze pamiętam, firma Kern Paillard robiąca obiektywy do Alpy, dostarczała je ze z kontrolnym zdjęciem na SZKLANEJ kliszy! To były czasy. p.s. co do centrowania objektywów odsyłam między innymi do strony Lens Rentals.
@erone ależ właśnie cały sens takich portali opiera się na tym, że dostają losowy sprzęt. Gdyby fabryka robiła coś pod optyczne.pl to ja nie miałbym szansy nigdy tego kupić. Dostałbym zawsze produkt gorszy. Wówczas moja lektura tego portalu przestałaby mieć sens, bo wyniki nie byłyby wiarygodne. Byłoby to właściwie oszustwo, coś na kształt afery VW. Gdyby znowóż redakcja wyostrzała zdjęcia, albo jakoś je upiększała to nie miałbym szansy ocenić obiektywu. Algorytmy do wyostrzania i poprawek są z dekady na dekadę coraz lepsze, a i umiejętności "wyostrzacza" wraz z czasem by rosły. Zdjęcia by piękniały tylko obiektywy byłyby coraz gorsze. I jeszcze jedno. Obiektyw się "popsuł" i nikt nie wie dlaczego. Wyszedł bubel z fabryki? A może jest tak zła (czytaj tania) konstrukcja, że psuje się od transportu. I właściwie każdemu użytkownikowi zepsuje się po pewnym czasie. A może (co byłoby najgorsze) tak ma obiektyw zaplanowane w firmware, że "psuje" się po iluś tam podpięciach do obiektywu, lub po odpowiednio długim okresie od produkcji. To, że ten ostatni czynnik nie jest możliwy, gdy w obiektywie nie ma styków, nie oznacza, że nie ma problemu. Zawsze istnieje możliwość wsadzenia jakiejś plastikowej części zamiast metalowej która wraz z czasem po prostu się wytrze (coś jak w pralkach lub lodówkach). Byłem kiedyś bliski kupienia Samyanga. Teraz mi przeszło.
erone - konsekwentnie stosujemy się do ustalonych i jasno określonych zasad: link
Takie podejście właśnie uznałbym za profesjonalne, a Ty zarzucasz jego brak. Nieprofesjonalne byłoby jakbym po kilka razy odsyłał obiektyw, żeby dostać jakąś idealną i wymarzoną sztukę.
Masz racje i tez to zawsze powtarzam. Taki test jedynie mowi, ze Samyang ma slaba kontrole jakosci. Nie powie nam ten test natomiast, czego mozna sie spodziewac po obiektywie, ktory nie jest zdecentrowany.
Wolalbym podejcie photozone tzn. wymieniaja obiektywy do momentu az trafia na dobry egzemplarz (czasem nawet 3-4) sztuki i testują ten, który nie ma oczywistych problemów wynikających z QC. Pozniej w podsumowaniu piszą, ze dopiero 4 sztuka byla dobra i kazdy wie, czego moze sie spodziewac, jak trafi na dobry egzemplarz. A tu nie wiemy.
Jako eksperymentator wiesz lepiej niż my tu, że z doświadczenia, którego nie przeprowadziłeś, nie możesz wyciągać wniosków. Tzn. nie możesz wnioskować o jakości optycznej tego niewadliwego Samyanga (bo masz jedynie pomiary dla wadliwej sztuki).
Nie uważasz, że dużo więcej informacji miałby test dobrej sztuki z zapisem, ze dopiero piąty egzemplarz był niewadliwy? Bo ja teraz nie wiem jakie referencyjne wartości optyczne prezentuje to szklo i na pewno go nie kupię.
Rozumiem też, że dla Ciebie to dużo więcej pracy, bo musisz odsyłać, dzwonić załatwiać i testować do pewnego momentu, ale może lepiej w ogole zrezygnować z testów wadliwych egzemplarzy i tylko pisać, że taki i taki obiektyw był "walnięty"...
letrel - co to znaczy dobra sztuka? W którym momencie decydujemy, że już jest dobra? Jak dogłębnie testujemy próbne sztuki, żeby sprawdzić czy zakwalifikować je do wadliwych czy już dobrych? Co zrobić, jak producent/dystrybutor jest w stanie dostarczyć tylko jedną/dwie/trzy sztuki danego modelu? Tutaj masz milion zmiennych i niejasno określonych zasad. Pozostanę przy naszym podejściu.
Photozone ma inne - rozumiem. Im jest jednak łatwiej, bo działają na większym rynku, na którym dostępność szkieł do testów jest większa. Poza tym koncentrują się tylko na testach obiektywów. U nas jest zupełnie inaczej i takie podejście ze względów logistycznych i czasowych jest po prostu nierealne. Niezależnie od tego czy uważam je za prawidłowe czy nie.
8 grudnia 2015, 14:45
Samyang, jak zależy mu na dobrej opinii, powinien zamówić na optyczne.pl artykuł z pomiarami tego samego egzemplarza po wizycie w serwisie.
Taki artykuł wniósł by więcej do opinii o marce i jej miejscowym serwisie niż seria "Obiektywy Samyang w praktyce".
Trochę rozumiem Arka ale jest jedno ale, w tym momencie wiemy ze obiektyw jest wadliwy i widać to po tescie i nie możemy mówić ogólnie o obiektywie 24 1.4 ze jest taki jak wyszlo w teście tylko jaka jest ta wadliwa sztuka. Tego typu usterki to raczej 1 na iles tam set egzemplarzy po prostu pech( chyba ze cala partia jest walnieta). Natomiast sam test nic nie mówi nam jak zachowuje się prawidlowo dzialajacy obiektyw. Test jest jak najbardziej ok ale jak dla mnie jest nie kompletny gdyż nie mówi nam jak zachowuja się inne(dobre) obiektywy. Po czym poznać ze obiektyw jest ok. Po tylu latach testów powinieneś Arku to wiedzieć, powiem tak gdy nic w oczywisty sposób nie wskazuje na to ze jest walniety. Wieżę ze kiedys dokonczycie test bo nie można opierać wyników na jednej pechowej losowej i przez to np zanizyc wyników. ( nie mialem na celu ani obrazić adresata ani być uszczypliwy)
Oczywiście, że było by pięknie, gdyby Optyczne testowały serię 20 obiektywów i można było sobie wyliczyć rozrzut parametrów. Jeszcze lepiej by było gdyby brali 20 korpusów aparatów i na ten przykład sprawdzali w komorze klimatycznej jaki procent z nich wysiada w jakich warunkach wilgotności, czy wysokiej niskiej temperatury, albo na przykład gdyby sprawdzili ile strzałów faktycznie wytrzyma migawka do rozwalenia się. Niestety, żeby zrobić jeden taki test, trzeba czasu ludzi i kasy. Trzeba by wybudować instytut. Tak chciałbym wiedzieć który obiektyw wytrzyma upadek z jakiej wysokości, albo ile cykli termicznych doprowadzi do uszkodzenia elektronikę obiektywu. Ale nie wiem. Mam ten dyskomfort, że muszę zgadywać rzeczy podstawowe, jak na przykład działanie owego domniemanego iso programowego. Informacja, że do redakcji trafił do testów obiektyw zdecentrowany jest jak najbardziej cenna. Mówi to o tym co może dystrybutor, jak działa kontrola jakości, oraz ostrzega mnie, że prawdopodobieństwo trafienia takiej sztuki jest nie małe: w najlepszym razie pech tyczy jednej sztuki z partii szacuję do stu - dwustu sprowadzonych do Polski. W gorszym, trzeba się liczyć z tym, że "one tak mają", bo przecież dystrybutor wie co pakuje do paczki. Zamiast marudzić, można samemu pomierzyć ....
Samyang po testach na Optyczne/LensTip potrafił wycofywać i poprawiać całą linię obiektywów vide 2.8/14. Jak się zachowają teraz - nie wiem. Z kontrolą jakości mają jednak problem i nie jest to temat znany od dzisiaj. Z drugiej strony być może dlatego, że kontrola jest mniejsza płacimy za takie szkiełka 1000 czy 1500 zł, a nie 2000 czy 3000 zł. Może to świadoma polityka.
@letrel pozwól uprzejmie, że posłużę się przykładem. No więc napaliłeś się na tę konkretną sztukę, ale nie wiesz, czy przypadkiem nie ma HIV. Więc testujesz ją dogłębnie, albo właśnie nie testujesz i każesz przynieść świadectwo od lekarza. Albo odwrotnie wybierasz się do afrykańskiego kraju i Arek Ci mówi, że losowo wybierając trafił na wirusa. Jest to dla Ciebie sygnał ostrzegawczy, że powinieneś uważać bardziej niż zwykle i żądać świadectwa od KAŻDEGO egzemplarza z którym masz do czynienia. Do firmy bardziej prestiżowej możesz mieć trochę więcej zaufania, co nie oznacza, że nie można w tym akurat pojedynczym wypadku wtopić. Co zrobisz, to już Twój konkretny problem i nikt Ci tutaj nie pomoże. Nawet w USA po kolejnej wymianie, gdy kolejny obiektyw nadal jest zły, to idzie na rynek wtórny, bo sprzedawca ma już dość klienta. Od Arka przyszło ostrzeżenie. Poczytaj innych, będziesz miał przypadek piąty, siódmy i dwunasty. Po pierwsze docenisz optyczne, a po drugie będziesz miał pełny obraz sytuacji o problemie. Jednorazowy wyskok, czy norma. Co, znowu powtarzam nie zwalnia Cię z własnych testów towaru. Mam nadzieję, że tutaj ten wątek umrze, bo tutaj już naprawdę nie da się nic więcej napisać.
+tof ma sporo racji. Bo testowanie n-tej sztuki aż trafi się dobra, opóźnia mocno testy i publikację wyników. Teraz mamy jeden z pierwszych testów na świecie i sygnał idzie do klientów jasny. Gdybym sprawdzał 5 sztuk, to wyniki ukazałyby się za pół roku albo i później. Ze szkodą na Czytelników.
Aha i jeszcze jedno: nie chciałbym, żeby było dostępne 20 korpusów czy obiektywów. I, żeby ktoś mi powiedział, że jak jeden na 20 był popsuty to wszystko jest w porządku, bo to jest tylko 5 procent szans. Jak dowiem się, że ktoś komu pożyczyłem szacuje, że odda mi kasę z 95% prawdopodobieństwem to nie pożyczę mu na pewno. Obiektywów jest mnóstwo. Lepszych gorszych, tańszych i drogich. Systemów też. Jeśli nie kupi się w tym kwartale, kupi się w następnym. Dla nieprofesjonalisty następny rok też istnieje. Mnie wystarcza informacja, że coś jest źle. Nawet raz.
Jeżeli z puli wylosowano obiektyw uszkodzony, to logiczne jest założenie, że w puli było ponad 50% takich obiektywów, a nie zaklinanie rzeczywistości, jakoby stanowiły one mały odsetek.
@Tytan takich rzeczy to już proszę nie pisz. Ja wiem, że Polacy na rachunku prawdopodobieństwa się nie znają (jak i na całej matematyce zresztą), ale Ty tutaj już proszę nie prowokuj. To że zdarzyło się zdarzenie losowe z nie wiadomo jakiej próby nic nie mówi o ogólnym prawdopodobieństwie. To, że wylosowałem cyferkę 5 na pięciozłotówce i to że wylosowałem 5 oczek na kostce do gry nie oznacza, że moneta i kostka to jest ten sam przedmiot. Musiałbyś przetestować milion, może więcej obiektywów, żeby coś !zgadywać! o ogólnym prawdopodobieństwie wystąpienia konkretnego przypadku.
@ +tof Oszacuj na podstawie dostępnej wiedzy odsetek uszkodzonych obiektywów. Podaj liczbę. Wiarygodność takiego szacunku to już inna kwestia i też możesz ją podać.
Heh, no na podstawie tej 1-elementowej próby oszacowanie (metoda największej wiarygodności) szansy trafienia na zły obiektyw jest oczywiście 100% :) Ale to przy założeniu, że losujemy sztukę ze wszystkich wyprodukowanych i wszystkie mają tę samą szansę bycia przetestowanym - co nie jest prawdą. Na szczęście testów jest (będzie) wiele i opinię można sobie wyrobić, na pewno żadnego testu nie warto traktować jako wyroczni...
8 grudnia 2015, 17:24
A co do wpisu +tof, to oczywiście prawda, że im większa próba, tym ,,lepsze'' oszacowanie szansy zajścia zdarzenia. To jest tak oczywiste, że było nawet definicją prawdopodobieństwa za czasów braci Bernoulli. Potem (początek XX w.) wymyślono lepszą definicję, ale Kołmogorow udowodnił dotychczasowe intuicje w formie mocnego prawa wielkich liczb :) Wszystko pod ww. linkiem :)
Rozumiem Twoj argument, ale nie jest on do konca trafny. Nie napalilem sie na ten obiektyw, bo nie wiem co on oferuje optycznie. Napalilem sie na jego parametry, o ile zostana spelnione jakies moje wlasne kryteria, ale test nie powiedzial mi czy te kryteria moga byc spelnione, czy nie.
Natomiast ostrzezenie od Arka dotyczace Samyanga dostalismy juz dawno temu i wiem, ze moze byc sporo nie tak. Jesli widze test Samyanga 12mm i widze, ze ma swietne wyniki, to ide do sklepu i porownuje 3-4 sztuki i wybieram najlepsza. Jesli widze test taki jak ten tutaj, to nawet przy porownaniu 3-4 sztuk w sklepie (co moze zajmie mi z 15 minut), nie bede mogl powiedziec, jak dobre one sa bezwzglednie i czy moje kryteria zostaly spelnione (dla uproszczenia przyjmijmy, ze moje kryteria dotyczace rozdzielczosci sa takie jak optycznych). Bede tylko wiedzial, ktory obiektyw jest lepszy od ktorego sposrod 3-4 sztuk.
Rozumiem tez argumenty Arka i sam wiem, ile czasu zajmuje zrobienie rzetelnych pomiarow i przyjmuje je do wiadomosci. Nie mam tez z tym problemu, ale temat poruszam, bo moze warto o tym pomyslec i sprobowac to wszystko jakos zoptymalizowac np. poprzez wprowadzenie standardowego szybkiego testu obiektywow, ktory w ciagu 10 minut pozwoli ustalic czy z obiektywem jest cos nie tak (np. szybkie porownanie prawej i lewej strony kadrow). Uprzedzajac odpowiedzi, tak wiem ze nie wiadomo, ktore parametry wybrac i ktore sa wazniejsze...
Tak się jakoś dziwnie złożyło, że obojgu Wam @gnieciuch'owi i @letrel'owi mogę (a nawet powinienem) odpisać używając tych samych słów. Właściwie nie jest ważne jak coś jest dobre, wystarczy, że będzie dobre dla mnie. Ja po prostu nie szukam w nieskończoność, jeśli parametry mi odpowiadają, jeśli nawet są błędy (rozumiem, że muszą być), ale są dla mnie do przeżycia, (przebolenia) to taki sprzęt po prostu zostaje. Znam siebie i wiem, że jeśli już się zdecyduję to zdania nie zmienię. Płakał nie będę. Nie będę też czekał, nie wiadomo ile, na nie wiadomo, jakie cudo. W każdej chwili może mi w drewnianym kościele spaść cegłówka na głowę i tyle będę miał z tego fotografowania. Trzeba korzystać z tego co jest, bo w życiu (tak jak i w fotografii) będzie tak jak w Powstaniu Warszawskim: "Najpierw padła Wola, a potem Ochota. A może odwrotnie?"
Nie wiem jak wszystko robicie i w jakiej kolejności ale w momencie gdy okazalo się ze z obiektywem jest cos nie tak, to nie wiem czy byli sens kontynuowania testów bo w sumie szkoda czasu gdyż testując niesprawny obiektyw sporo wyników jest blednych. Chyba tylko praca pod swiatlo się by nie zmienila (nie znam się tak na testach obiektywów). Nie zmienia faktu ze test pokaz jak zachowuje się wadliwa sztuka. Liczecze samyang cos z tym zrobi. My mamy sygnal ze należy sprawdzać sztukę przed kupnem jednakże wciąż nie wiadomo jak zachowuje się sprawny sprzęt...
Arku kiedy +- test 50 1.2? I czy moglbyś sprawdzic jeżeli będzie taka możliwość jak zachowuje sie na FF. Z gory dzięki.
Mając info, że obiektyw do testów przyszedł zdecentrowany wiemy znacznie więcej niż na podstawie rachunku prawdopodobieństwa. Na podstawie jednej próby nie wiemy nic jeśli założymy, że nic więcej nie zostało ustalone. Natomiast mogę założyć, że jak obiektyw idzie do testów, to dystrybutor przynajmniej sprawdził, czy "na oko" jest ok. Jeśli nie odbiega od reszty na niekorzyść, to mogę domniemać, że przynajmniej w tej partii jakość nie jest zasadniczo lepsza. Jak dla mnie, to przekaz jest tak: poczekać. Być może coś się sknociło przy starcie produkcji, zobaczmy jakie będą opinie za jakiś czas. W sklepie mogę wyłapać znaczną wadę. Niewielka niecentryczność może umknąć. Najlepiej dać sobie siana na jakiś czas. Tym bardziej, że nie mam do czego tego szkła podpiąć.
+tof "pozwól uprzejmie, że posłużę się przykładem. No więc napaliłeś się na tę konkretną sztukę, ale nie wiesz, czy przypadkiem nie ma HIV. Więc testujesz ją dogłębnie, albo właśnie nie testujesz i każesz przynieść świadectwo od lekarza. Albo odwrotnie wybierasz się do afrykańskiego kraju i Arek Ci mówi, że losowo wybierając trafił na wirusa."
Ty masz jakiś problem ze sobą? naprawdę takie porównania Cię kręcą? Jesteś obrzydliwy i idiotyczny w swojej grotesce. Brak słów
@baron13 pewnie nie zawsze jest czas i możliwość ale fajnie gdyby sprawdzano przynajmniej dwie sztuki, zwłaszcza w przypadku popularnych i budżetowych szkieł.
nie raz nie dwa wyniki testów budziły kontrowersje i nie było odniesienia czy to jednostkowy problem
@jausmas "naprawdę takie porównania Cię kręcą" Nie, jak już gdzie indziej pisałem, prawie nic mnie już nie kręci, przepraszam za to porównanie, było faktycznie niespecjalnie smaczne, poza tym założyłem (zupełnie niesłusznie), że pod nickiem jausmas mam przedstawiciela brzydszej płci (gramatyka i sposób pisania przecież nic nie znaczy prawda?) Ale też zauważ, iż staję się okropny tylko w jednym, jedynym przypadku, gdy coś (ktoś) bezpośrednio uderza w podstawy portalu. Szczególnie finansowe. Ja po prostu chcę ich jeszcze trochę poczytać. Drażnią mnie posty po raz tysięczny żądające wymuskanych zdjęć które nic nie mówią o sprzęcie. Denerwują mnie żądania rawów. Proszę jeden z drugim zapłać za dostęp do plików a serwer postawią. Obiektywy jak samochody, rowery i lodówki mają swój rozrzut statystyczny i trafienie na ideał w partii przypomina wygranie w totolotka. Arek może powinien porzucić testy przy spotkaniu uszkodzonego samyanga, ale może wtedy nie miałby w ogóle o czym pisać. Konkurencja tego portalu ma się dobrze. Twierdzi, że jest najlepszym i najpoważniejszym portalem w Polsce. Kto wie czy nie ma racji, bo!!! właśnie zatrudnia! Jestem przekonany, że właśnie teraz redaktorzy optycznych dostali zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne z niezłymi podwyżkami. Jedyny zysk (prawdziwy zysk) z tego portalu jest taki, że można tu wypisywać co się chce (no może bez przesady). Prawdopodobnie nie zauważyłeś, ale to moja skromna osoba wiele, wiele miesięcy temu wyliczyła, że podróże fotograficzne będą się opłacać i bardzo dzielnie do tego eksperymentu redakcję namawiałem. Obrzydliwy przykład może nie był do Ciebie, ale do tych innych którzy żądają ideału za każdym razem, a nie chce im się sięgnąć do podstaw rachunku prawdopodobieństwa ze szkoły średniej. Z jednym masz absolutną rację ani moich postów ani tych innych nie rozumiejących podstaw losowości nie powinno w ogóle być. Nie bez przyczyny jesteśmy uważani, za głupi naród wieśniaków, nie umiejących sobie wyliczyć niczego i potrafiących jedynie jątrzyć w systemach unijnych. Nobla także dostała niejaka Curie, a nie żadna Skłodowska. Po niej zresztą już nikt.
@Tytan sztuką to można żyć na emeryturze, a z rzemiosła są pieniądze. Z czegoś trzeba mieć na talerz kartofli. Na dodatek trzeba mieć szczęście lub zabezpieczenie na czas pecha. Gdyby Kopernik urodził się tuzin lat wcześniej, gdyby nie tumult Toruński z urodzenia byłby Niemcem. Był nim zresztą z wychowania, gdyby nie protektorat bogatej rodziny (w tamtych czasach piastowanie stanowisk kościelnych to było rzemiosło, a nie powołanie), prawdopodobnie rozwiązywałby problemy w stajni albo w chlewie. Sztukę to teraz uprawia (przynajmniej oratorską) Donald Trump.
10 grudnia 2015, 14:04
Ten to ma tupecik. [w oralnej pewnie też jest wirtuozem]
Dziwne, oglądałem kilka różnych recenzji tego obiektywu i nikt nie wspomina o tym, że lewa strona jest ostrzejsza od prawej czy na odwrót. link Możliwe, że po prostu trafiliście na jakiś wadliwy egzemplarz. Większość ludzi, którzy testowali ten obiektyw jest zadowolona i dobrze oceniają ten produkt.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Jakby miał na f/1.4 39lpmm na brzegu to Arkowi ręce same złożyły by się do oklasków.
o rany...
łącznie "złożyłyby" się do oklasków...
Jak się nie ma nic do napisania, to lepiej nie pisać. Chyba, że dbasz o nasze statystyki komentarzy...
Mam (jak zwykle), ale też dbam.
Po centrowaniu w serwisie to powinien być nie -dobry, ale świetny obiektyw.
Parafrazaując..
Pisać każdy może, troszkę lepiej lub troszkę gorzej.
Przecież nie o to chodzi, jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi, inaczej się udusi...
;)
Jak dla mnie obiektyw, który ma różnicę w ostrości pomiędzy lewą i prawą stroną kadru jest po prostu zwykłym bublem.
Niektóre aparaty mają przyspawany astygmatyzm 40% dla jakiejś ogniskowej link
Tyle, że w takich aparatach trudno odróżnić czysty astygmatyzm od ewentualnego grzebania w RAW-ach i zmiennej siły filtra AA.
Oj, ale ta różnica między lewą i prawą stroną jest ogromna, zobaczcie np. kościół na f/2.8 i płot. Gdybym kupił to od razu bym reklamował. A swoją drogą, chciałbym doczekać czasów, kiedy kupuję obiektyw z certyfikatem kontroli jakości, najlepiej podpisanym imieniem i nazwiskiem optyka odpowiedzialnego za kontrolę. Kurcze, to nie są buty, żeby przebierać...
TS - te czasy już były. Stare obiektywy i lornetki dobrych firm tak miały. Była karteczka podpisana imiennie przez inżyniera, który sprawdzał daną sztukę. Mam kilka takich rarytasów w kolekcji.
Arek, takich rarytasów nie mam, tylko na jednym starym aparacie mam nalepioną etykietkę "QC: passed". Teraz zawsze po zakupie szkła staram się sprawdzić, czy nie ma tak dużych defektów. Napisałem na forum jak, ale pewnie to nie jest optymalne... Skoro takie czasy, to poradnik jak własnoręcznie sprawdzić obiektyw byłby mile widziany ;)
@TS taki program sprawdzania jakości przed wysyłka prowadzi rzeszowski Accord Foto. Ale nie obejmuje on całej optyki, wiem o Tamronie i Sigmie.
Jest taki jeden co ma wszystkie ostre. ;)
-ciekawe skąd?
"UWAGA: KAŻDY wysyłany egzemplarz jest testowany i sprawdzana ostrość obiektywu ! Nie ma
możliwości otrzymania kiepskiego egzemplarza."
-i co robi z nieostrymi :S
Nawet mydło ma ostre. ;)
A wracając do tego szkła to egzemplarz ewidentnie walnięty. Pierwsze dostawy nowego produktu zawsze są obarczone takim ryzykiem, wady wieku dziecięcego. Wizyta w serwisie powinna problem rozwiązać. Ale to świadczy również o tym że do testów nie zawsze wysyła się wyselekcjonowany sprzęt.
@TS w Zeissie tak jest (przynajmniej w Otusach ;))
@optyczne
6. Dystorsja
"Robiąc na początku zdjęcia w formacie JPEG, notowaliśmy lekką dystorsję beczkową o wartości −0.55% i byliśmy przekonani, że w rzeczywistości jest ona korygowana przez oprogramowanie aparatu."
10. Ustawianie ostrości
"Tym bardziej, że obiektyw nie ma styków i aparaty bezlusterkowe, takie jak np. użyty w teście Fujifilm X-E1, nie widzą go i nie komunikują się z nim."
Gdzie sens, gdzie logika? Jak można w ogóle wpaść na pomysł, że aparat automatycznie koryguje dystorsję, jeśli nie wie co jest do niego podpięte?
@dcs
"Po centrowaniu w serwisie to powinien być nie -dobry, ale świetny obiektyw."
Myślę że wątpię, jeśli Samyang nadal ma ten sam serwis, co 2 lata temu. Wysłałem moja fiszkę 8mm z podobnym problemem - lewa i prawa strona kadru miała inaczej rozłożoną ostrość, a serwis stwierdził, że to w normie.
Mnie na widok Samyangów ręce same opadają ;)
Pamiętam co pisałeś o fiszce.
Pisałem o serwisie do którego warto wysyłać.
Co do ostrości - tilt najlepiej widać na zdjęciu wozu na f1.4. Ostrość po prawej jest mniej więcej w dolnym rogu, a po lewej na 1/3 wysokości kadru od dołu.
@dcs, wysyłałem na gwarancji i tyko tam mogłem. A problem rozwiązał się w ten sposób, że sam go naprawiłem, główną przyczyna były luzy które udało się skasować, dodatkowo precyzyjnie skalibrowałem pierścień ostrości i jest OK.
@MaciekNorth
Szacun!
Jeśli chodzi o zdecentrowanie obiektywu, to mam niestety bardziej skomplikowany przypadek obiektywu Samyanga 500 mm f/8.0 który krzywi się w temperaturze poniżej jakiś 12 stopni Celsjusza :-) jak widać, mechaniczne niedoróby są częścią atrakcji z tej firmy. Niestety, najprostsze rozwiązanie, unikanie Samyanga nie jest dobrym pomysłem. Część szkieł ma znakomity stosunek cena/jakość. W tym też są lustra. Pozostaje ryzykować :-)
Dlatego zastanawiałem się nad tym, jak samyang mógł wypuścić filmową wersję xeen. Może przy nich przykładają się bardziej? Ja niestety nie mogę im zaufać. Miałem 14, rozjechała się, mam 8, rozjechała się, mam 35 i jeszcze się nie rozjechała, ale odnoszę smutne wrażenie, że już zaczyna. A naprawdę uwielbiam ten obiektyw.
Po zrobieniu zdjęcia wystarczy obrócić aparat o 180 stopni, zrobić drugie i połączyć w jedno.
Proste?
@dcs
To nie prawda, że ten sklep sprawdza wszystkie obiektywy. Sprawdzane, są te które są objęte Programem gwarancja Ostrości – co jest wyraźnie zaznaczone w opisie i tytule. Te obiektywy otrzymują certyfikat gwarancji ostrości .Na życzenie sprawdzają także pozostałe obiektywy przed wysyłką.
Obiektywy bez elektroniki dobrze się skręca i rozkreca. Juz kilka plesniaczkow mam na koncie. Co do samego obiektywu gdyby byli to poprawnie zlozony obiektyw to byl by to fajny obiektywik ostry od jakiegoś 2-2.8 na brzegu.
Fajnie by byli gdybyscie podpinali taki obiektyw pod FF w celu sprawdzenia jak kryje FF. Jest wiele obiektywów pod apsc których z powodzeniem można używać na FF. Np taki sami 50 1.2 jeżeli nie będzie wielkich czarnych obwudek to fajnie by się spisal do portretu na FF.
Kiedy testy obiektywów Sony?
ciszy - tego Samyanga da się podłączyć pod Sony ;)
Sprawdzaliście może kome z lewej i prawej strony? Takie złe zamontowanie obiektywu nie może pozostać bez wpływu na kome.
miki102
"Sprawdzane, są te które są objęte Programem gwarancja Ostrości – co jest wyraźnie zaznaczone w opisie i tytule."
-Przejrzyj opisy tych, w których tytule nie użyto słowa "ostry".
W opisie te słowo i podobny do zalinkowanego tekst znajdziesz.
Więc już się nie zgadza z tym co piszesz.
Dla mnie (i pewnie dla wielu) sprawa jest prosta: obiektyw kupujemy idąc do sklepu z własnym korpusem i statywem, po 3 minutach wszystko wiemy i albo płacimy albo pokzaujemy sprzedającemu mydło i...testujemy kolejnego...
Przy tej cenie warto przekopać kilka sztuk
Jeśli kryłby FF to może - a tak to chyba tylko rzeczywiście do EOS-M ;).
ZUIKO DIGITAL ED 75-300mm II za 1600 zł
link
a wracając do testu, Samyang 21 mm f/1.4 - bardzo przyjemna ogniskowa pod apsc, zwłaszcza z tym światłem. na pewno propozycja warta przemyślenia. może i leci po brzegu ale taki obiektyw trzeba założyć i spędzić z nim dzień lub dwa aby móc praktycznie spojrzeć na jego słabsze strony. obstawiam, że wbrew pozorom to będzie bardzo przyjemne szkło jeśli zdecydujemy się dać mu szansę
W wielu sytuacjach możliwość zrobienia zdjęcia z krótkim czasem ma zasadnicze znaczenie. Dlatego każdy jasny obiektyw, to bardzo dobra nowina. Problemem "społecznym" jest wykorzystanie tych możliwości, zawsze marudzę, że najczęściej powstają zdjęcia które da się zrobić komórką, ale jak jest sprzęt, znajdą się w końcu na niego pomysły. Mam nadzieję. Fakt, że Samyang zrobił takie szkło jest ważniejszy od tego, że konkretny egzemplarz sknocił. Zapewne popsuli całą partię, jest jednak szansa na to, że się poprawi, a jak nie oni, to może któryś z następnych producentów. Ważne jest to, że powstają sprzęty o coraz to lepszych parametrach i nie kosztuje to majątku. Jeśli chodzi o rozdzielczość, to oczywiście dobrze mieć jak największą, ale, żeby obiektywu używać, to ma być "nie gorzej niż". Ile to zależy od okoliczności, dość często dla zdjęć zamieszczanych np w internecie można zjechać naprawdę nisko do poziomów rzędu 20 l/pmm dla kontrastu 50%. Szkło może być "używalne" nawet krzywe. Za test trzeba podziękować Optycznym, bo to poważny sygnał, że obiektywy Samyanga trzeba przy zakupie dobrze pooglądać. A szkoda, bo z Sigmą np takich problemów nie ma.
Sigma seria A dalej NUMBER ONE, :-) w tym zakresie ogniskowych
Zadziwia mnie fakt, że skoro redakcja zauważyła iż obiektyw ma źle skorygowane ustawienie soczewki to dlaczego dalej testowaliście ? Przecież mogliście wymienić obiektyw i testować skorygowany sprzęt. Wystarczyło wspomnieć o tej wadzie, aby każdy użytkownik wiedział z czym ma do czynienia. Troszkę to dziwne i jak dla mnie nie profesjonalne, tym bardziej że każdy może reklamować taki produkt ;)
A wiec jest miejsce dla firmy optycznej w Polsce specjalizujacej się w centrowaniu objektywów Samyanga.
Co do kontroli jakości to, o ile dobrze pamiętam, firma Kern Paillard robiąca obiektywy do Alpy, dostarczała je ze z kontrolnym zdjęciem na SZKLANEJ kliszy!
To były czasy.
p.s. co do centrowania objektywów odsyłam między innymi do strony Lens Rentals.
@erone ależ właśnie cały sens takich portali opiera się na tym, że dostają losowy sprzęt. Gdyby fabryka robiła coś pod optyczne.pl to ja nie miałbym szansy nigdy tego kupić. Dostałbym zawsze produkt gorszy. Wówczas moja lektura tego portalu przestałaby mieć sens, bo wyniki nie byłyby wiarygodne. Byłoby to właściwie oszustwo, coś na kształt afery VW.
Gdyby znowóż redakcja wyostrzała zdjęcia, albo jakoś je upiększała to nie miałbym szansy ocenić obiektywu. Algorytmy do wyostrzania i poprawek są z dekady na dekadę coraz lepsze, a i umiejętności "wyostrzacza" wraz z czasem by rosły. Zdjęcia by piękniały tylko obiektywy byłyby coraz gorsze.
I jeszcze jedno. Obiektyw się "popsuł" i nikt nie wie dlaczego.
Wyszedł bubel z fabryki? A może jest tak zła (czytaj tania) konstrukcja, że psuje się od transportu. I właściwie każdemu użytkownikowi zepsuje się po pewnym czasie. A może (co byłoby najgorsze) tak ma obiektyw zaplanowane w firmware, że "psuje" się po iluś tam podpięciach do obiektywu, lub po odpowiednio długim okresie od produkcji. To, że ten ostatni czynnik nie jest możliwy, gdy w obiektywie nie ma styków, nie oznacza, że nie ma problemu. Zawsze istnieje możliwość wsadzenia jakiejś plastikowej części zamiast metalowej która wraz z czasem po prostu się wytrze (coś jak w pralkach lub lodówkach).
Byłem kiedyś bliski kupienia Samyanga. Teraz mi przeszło.
erone - konsekwentnie stosujemy się do ustalonych i jasno określonych zasad:
link
Takie podejście właśnie uznałbym za profesjonalne, a Ty zarzucasz jego brak.
Nieprofesjonalne byłoby jakbym po kilka razy odsyłał obiektyw, żeby dostać jakąś idealną i wymarzoną sztukę.
@erone
Masz racje i tez to zawsze powtarzam. Taki test jedynie mowi, ze Samyang ma slaba kontrole jakosci. Nie powie nam ten test natomiast, czego mozna sie spodziewac po obiektywie, ktory nie jest zdecentrowany.
Wolalbym podejcie photozone tzn. wymieniaja obiektywy do momentu az trafia na dobry egzemplarz (czasem nawet 3-4) sztuki i testują ten, który nie ma oczywistych problemów wynikających z QC. Pozniej w podsumowaniu piszą, ze dopiero 4 sztuka byla dobra i kazdy wie, czego moze sie spodziewac, jak trafi na dobry egzemplarz. A tu nie wiemy.
@Arek
Nie idealną, ale też nie ewidentnie sknoconą.
Jako eksperymentator wiesz lepiej niż my tu, że z doświadczenia, którego nie przeprowadziłeś, nie możesz wyciągać wniosków. Tzn. nie możesz wnioskować o jakości optycznej tego niewadliwego Samyanga (bo masz jedynie pomiary dla wadliwej sztuki).
Nie uważasz, że dużo więcej informacji miałby test dobrej sztuki z zapisem, ze dopiero piąty egzemplarz był niewadliwy? Bo ja teraz nie wiem jakie referencyjne wartości optyczne prezentuje to szklo i na pewno go nie kupię.
Rozumiem też, że dla Ciebie to dużo więcej pracy, bo musisz odsyłać, dzwonić załatwiać i testować do pewnego momentu, ale może lepiej w ogole zrezygnować z testów wadliwych egzemplarzy i tylko pisać, że taki i taki obiektyw był "walnięty"...
@zbytek3
zestawianie tego obiektywu z prawie kilogramową pełnoklatkową Sigmą A jest kuriozalne i mylące
letrel - co to znaczy dobra sztuka? W którym momencie decydujemy, że już jest dobra? Jak dogłębnie testujemy próbne sztuki, żeby sprawdzić czy zakwalifikować je do wadliwych czy już dobrych? Co zrobić, jak producent/dystrybutor jest w stanie dostarczyć tylko jedną/dwie/trzy sztuki danego modelu? Tutaj masz milion zmiennych i niejasno określonych zasad.
Pozostanę przy naszym podejściu.
Photozone ma inne - rozumiem. Im jest jednak łatwiej, bo działają na większym rynku, na którym dostępność szkieł do testów jest większa. Poza tym koncentrują się tylko na testach obiektywów. U nas jest zupełnie inaczej i takie podejście ze względów logistycznych i czasowych jest po prostu nierealne. Niezależnie od tego czy uważam je za prawidłowe czy nie.
Samyang, jak zależy mu na dobrej opinii, powinien zamówić na optyczne.pl artykuł
z pomiarami tego samego egzemplarza po wizycie w serwisie.
Taki artykuł wniósł by więcej do opinii o marce i jej miejscowym serwisie
niż seria "Obiektywy Samyang w praktyce".
Trochę rozumiem Arka ale jest jedno ale, w tym momencie wiemy ze obiektyw jest wadliwy i widać to po tescie i nie możemy mówić ogólnie o obiektywie 24 1.4 ze jest taki jak wyszlo w teście tylko jaka jest ta wadliwa sztuka. Tego typu usterki to raczej 1 na iles tam set egzemplarzy po prostu pech( chyba ze cala partia jest walnieta). Natomiast sam test nic nie mówi nam jak zachowuje się prawidlowo dzialajacy obiektyw. Test jest jak najbardziej ok ale jak dla mnie jest nie kompletny gdyż nie mówi nam jak zachowuja się inne(dobre) obiektywy. Po czym poznać ze obiektyw jest ok. Po tylu latach testów powinieneś Arku to wiedzieć, powiem tak gdy nic w oczywisty sposób nie wskazuje na to ze jest walniety. Wieżę ze kiedys dokonczycie test bo nie można opierać wyników na jednej pechowej losowej i przez to np zanizyc wyników. ( nie mialem na celu ani obrazić adresata ani być uszczypliwy)
Oczywiście, że było by pięknie, gdyby Optyczne testowały serię 20 obiektywów i można było sobie wyliczyć rozrzut parametrów. Jeszcze lepiej by było gdyby brali 20 korpusów aparatów i na ten przykład sprawdzali w komorze klimatycznej jaki procent z nich wysiada w jakich warunkach wilgotności, czy wysokiej niskiej temperatury, albo na przykład gdyby sprawdzili ile strzałów faktycznie wytrzyma migawka do rozwalenia się. Niestety, żeby zrobić jeden taki test, trzeba czasu ludzi i kasy. Trzeba by wybudować instytut. Tak chciałbym wiedzieć który obiektyw wytrzyma upadek z jakiej wysokości, albo ile cykli termicznych doprowadzi do uszkodzenia elektronikę obiektywu. Ale nie wiem. Mam ten dyskomfort, że muszę zgadywać rzeczy podstawowe, jak na przykład działanie owego domniemanego iso programowego.
Informacja, że do redakcji trafił do testów obiektyw zdecentrowany jest jak najbardziej cenna. Mówi to o tym co może dystrybutor, jak działa kontrola jakości, oraz ostrzega mnie, że prawdopodobieństwo trafienia takiej sztuki jest nie małe: w najlepszym razie pech tyczy jednej sztuki z partii szacuję do stu - dwustu sprowadzonych do Polski. W gorszym, trzeba się liczyć z tym, że "one tak mają", bo przecież dystrybutor wie co pakuje do paczki. Zamiast marudzić, można samemu pomierzyć ....
Samyang po testach na Optyczne/LensTip potrafił wycofywać i poprawiać całą linię obiektywów vide 2.8/14. Jak się zachowają teraz - nie wiem. Z kontrolą jakości mają jednak problem i nie jest to temat znany od dzisiaj. Z drugiej strony być może dlatego, że kontrola jest mniejsza płacimy za takie szkiełka 1000 czy 1500 zł, a nie 2000 czy 3000 zł. Może to świadoma polityka.
@letrel pozwól uprzejmie, że posłużę się przykładem. No więc napaliłeś się na tę konkretną sztukę, ale nie wiesz, czy przypadkiem nie ma HIV. Więc testujesz ją dogłębnie, albo właśnie nie testujesz i każesz przynieść świadectwo od lekarza. Albo odwrotnie wybierasz się do afrykańskiego kraju i Arek Ci mówi, że losowo wybierając trafił na wirusa. Jest to dla Ciebie sygnał ostrzegawczy, że powinieneś uważać bardziej niż zwykle i żądać świadectwa od KAŻDEGO egzemplarza z którym masz do czynienia.
Do firmy bardziej prestiżowej możesz mieć trochę więcej zaufania, co nie oznacza, że nie można w tym akurat pojedynczym wypadku wtopić.
Co zrobisz, to już Twój konkretny problem i nikt Ci tutaj nie pomoże.
Nawet w USA po kolejnej wymianie, gdy kolejny obiektyw nadal jest zły, to idzie na rynek wtórny, bo sprzedawca ma już dość klienta.
Od Arka przyszło ostrzeżenie. Poczytaj innych, będziesz miał przypadek piąty, siódmy i dwunasty. Po pierwsze docenisz optyczne, a po drugie będziesz miał pełny obraz sytuacji o problemie. Jednorazowy wyskok, czy norma.
Co, znowu powtarzam nie zwalnia Cię z własnych testów towaru.
Mam nadzieję, że tutaj ten wątek umrze, bo tutaj już naprawdę nie da się nic więcej napisać.
+tof ma sporo racji. Bo testowanie n-tej sztuki aż trafi się dobra, opóźnia mocno testy i publikację wyników. Teraz mamy jeden z pierwszych testów na świecie i sygnał idzie do klientów jasny. Gdybym sprawdzał 5 sztuk, to wyniki ukazałyby się za pół roku albo i później. Ze szkodą na Czytelników.
Aha i jeszcze jedno: nie chciałbym, żeby było dostępne 20 korpusów czy obiektywów. I, żeby ktoś mi powiedział, że jak jeden na 20 był popsuty to wszystko jest w porządku, bo to jest tylko 5 procent szans. Jak dowiem się, że ktoś komu pożyczyłem szacuje, że odda mi kasę z 95% prawdopodobieństwem to nie pożyczę mu na pewno. Obiektywów jest mnóstwo. Lepszych gorszych, tańszych i drogich. Systemów też. Jeśli nie kupi się w tym kwartale, kupi się w następnym. Dla nieprofesjonalisty następny rok też istnieje.
Mnie wystarcza informacja, że coś jest źle. Nawet raz.
Jeżeli z puli wylosowano obiektyw uszkodzony, to logiczne jest założenie, że w puli było ponad 50% takich obiektywów, a nie zaklinanie rzeczywistości, jakoby stanowiły one mały odsetek.
@Tytan takich rzeczy to już proszę nie pisz. Ja wiem, że Polacy na rachunku prawdopodobieństwa się nie znają (jak i na całej matematyce zresztą), ale Ty tutaj już proszę nie prowokuj.
To że zdarzyło się zdarzenie losowe z nie wiadomo jakiej próby nic nie mówi o ogólnym prawdopodobieństwie. To, że wylosowałem cyferkę 5 na pięciozłotówce i to że wylosowałem 5 oczek na kostce do gry nie oznacza, że moneta i kostka to jest ten sam przedmiot.
Musiałbyś przetestować milion, może więcej obiektywów, żeby coś !zgadywać! o ogólnym prawdopodobieństwie wystąpienia konkretnego przypadku.
@ +tof Oszacuj na podstawie dostępnej wiedzy odsetek uszkodzonych obiektywów. Podaj liczbę. Wiarygodność takiego szacunku to już inna kwestia i też możesz ją podać.
@Tytan
link
Heh, no na podstawie tej 1-elementowej próby oszacowanie (metoda największej wiarygodności) szansy trafienia na zły obiektyw jest oczywiście 100% :) Ale to przy założeniu, że losujemy sztukę ze wszystkich wyprodukowanych i wszystkie mają tę samą szansę bycia przetestowanym - co nie jest prawdą. Na szczęście testów jest (będzie) wiele i opinię można sobie wyrobić, na pewno żadnego testu nie warto traktować jako wyroczni...
A co do wpisu +tof, to oczywiście prawda, że im większa próba, tym ,,lepsze'' oszacowanie szansy zajścia zdarzenia. To jest tak oczywiste, że było nawet definicją prawdopodobieństwa za czasów braci Bernoulli. Potem (początek XX w.) wymyślono lepszą definicję, ale Kołmogorow udowodnił dotychczasowe intuicje w formie mocnego prawa wielkich liczb :) Wszystko pod ww. linkiem :)
@+tof "Mnie wystarcza informacja, że coś jest źle. Nawet raz."
To byś stary nic nie kupił, wszystko może się popsuć lub może mieć wadę.
+tof
Rozumiem Twoj argument, ale nie jest on do konca trafny. Nie napalilem sie na ten obiektyw, bo nie wiem co on oferuje optycznie. Napalilem sie na jego parametry, o ile zostana spelnione jakies moje wlasne kryteria, ale test nie powiedzial mi czy te kryteria moga byc spelnione, czy nie.
Natomiast ostrzezenie od Arka dotyczace Samyanga dostalismy juz dawno temu i wiem, ze moze byc sporo nie tak. Jesli widze test Samyanga 12mm i widze, ze ma swietne wyniki, to ide do sklepu i porownuje 3-4 sztuki i wybieram najlepsza. Jesli widze test taki jak ten tutaj, to nawet przy porownaniu 3-4 sztuk w sklepie (co moze zajmie mi z 15 minut), nie bede mogl powiedziec, jak dobre one sa bezwzglednie i czy moje kryteria zostaly spelnione (dla uproszczenia przyjmijmy, ze moje kryteria dotyczace rozdzielczosci sa takie jak optycznych). Bede tylko wiedzial, ktory obiektyw jest lepszy od ktorego sposrod 3-4 sztuk.
Rozumiem tez argumenty Arka i sam wiem, ile czasu zajmuje zrobienie rzetelnych pomiarow i przyjmuje je do wiadomosci. Nie mam tez z tym problemu, ale temat poruszam, bo moze warto o tym pomyslec i sprobowac to wszystko jakos zoptymalizowac np. poprzez wprowadzenie standardowego szybkiego testu obiektywow, ktory w ciagu 10 minut pozwoli ustalic czy z obiektywem jest cos nie tak (np. szybkie porownanie prawej i lewej strony kadrow). Uprzedzajac odpowiedzi, tak wiem ze nie wiadomo, ktore parametry wybrac i ktore sa wazniejsze...
Tak się jakoś dziwnie złożyło, że obojgu Wam @gnieciuch'owi i @letrel'owi mogę (a nawet powinienem) odpisać używając tych samych słów.
Właściwie nie jest ważne jak coś jest dobre, wystarczy, że będzie dobre dla mnie. Ja po prostu nie szukam w nieskończoność, jeśli parametry mi odpowiadają, jeśli nawet są błędy (rozumiem, że muszą być), ale są dla mnie do przeżycia, (przebolenia) to taki sprzęt po prostu zostaje. Znam siebie i wiem, że jeśli już się zdecyduję to zdania nie zmienię. Płakał nie będę. Nie będę też czekał, nie wiadomo ile, na nie wiadomo, jakie cudo. W każdej chwili może mi w drewnianym kościele spaść cegłówka na głowę i tyle będę miał z tego fotografowania. Trzeba korzystać z tego co jest, bo w życiu (tak jak i w fotografii) będzie tak jak w Powstaniu Warszawskim:
"Najpierw padła Wola, a potem Ochota. A może odwrotnie?"
Nie wiem jak wszystko robicie i w jakiej kolejności ale w momencie gdy okazalo się ze z obiektywem jest cos nie tak, to nie wiem czy byli sens kontynuowania testów bo w sumie szkoda czasu gdyż testując niesprawny obiektyw sporo wyników jest blednych. Chyba tylko praca pod swiatlo się by nie zmienila (nie znam się tak na testach obiektywów). Nie zmienia faktu ze test pokaz jak zachowuje się wadliwa sztuka. Liczecze samyang cos z tym zrobi. My mamy sygnal ze należy sprawdzać sztukę przed kupnem jednakże wciąż nie wiadomo jak zachowuje się sprawny sprzęt...
Arku kiedy +- test 50 1.2? I czy moglbyś sprawdzic jeżeli będzie taka możliwość jak zachowuje sie na FF. Z gory dzięki.
Mając info, że obiektyw do testów przyszedł zdecentrowany wiemy znacznie więcej niż na podstawie rachunku prawdopodobieństwa. Na podstawie jednej próby nie wiemy nic jeśli założymy, że nic więcej nie zostało ustalone. Natomiast mogę założyć, że jak obiektyw idzie do testów, to dystrybutor przynajmniej sprawdził, czy "na oko" jest ok. Jeśli nie odbiega od reszty na niekorzyść, to mogę domniemać, że przynajmniej w tej partii jakość nie jest zasadniczo lepsza. Jak dla mnie, to przekaz jest tak: poczekać. Być może coś się sknociło przy starcie produkcji, zobaczmy jakie będą opinie za jakiś czas. W sklepie mogę wyłapać znaczną wadę. Niewielka niecentryczność może umknąć. Najlepiej dać sobie siana na jakiś czas. Tym bardziej, że nie mam do czego tego szkła podpiąć.
+tof
"pozwól uprzejmie, że posłużę się przykładem. No więc napaliłeś się na tę konkretną sztukę, ale nie wiesz, czy przypadkiem nie ma HIV. Więc testujesz ją dogłębnie, albo właśnie nie testujesz i każesz przynieść świadectwo od lekarza. Albo odwrotnie wybierasz się do afrykańskiego kraju i Arek Ci mówi, że losowo wybierając trafił na wirusa."
Ty masz jakiś problem ze sobą? naprawdę takie porównania Cię kręcą?
Jesteś obrzydliwy i idiotyczny w swojej grotesce. Brak słów
@baron13
pewnie nie zawsze jest czas i możliwość ale fajnie gdyby sprawdzano przynajmniej dwie sztuki, zwłaszcza w przypadku popularnych i budżetowych szkieł.
nie raz nie dwa wyniki testów budziły kontrowersje i nie było odniesienia czy to jednostkowy problem
@jausmas "naprawdę takie porównania Cię kręcą"
Nie, jak już gdzie indziej pisałem, prawie nic mnie już nie kręci, przepraszam za to porównanie, było faktycznie niespecjalnie smaczne, poza tym założyłem (zupełnie niesłusznie), że pod nickiem jausmas mam przedstawiciela brzydszej płci (gramatyka i sposób pisania przecież nic nie znaczy prawda?)
Ale też zauważ, iż staję się okropny tylko w jednym, jedynym przypadku, gdy coś (ktoś) bezpośrednio uderza w podstawy portalu. Szczególnie finansowe. Ja po prostu chcę ich jeszcze trochę poczytać. Drażnią mnie posty po raz tysięczny żądające wymuskanych zdjęć które nic nie mówią o sprzęcie. Denerwują mnie żądania rawów. Proszę jeden z drugim zapłać za dostęp do plików a serwer postawią.
Obiektywy jak samochody, rowery i lodówki mają swój rozrzut statystyczny i trafienie na ideał w partii przypomina wygranie w totolotka.
Arek może powinien porzucić testy przy spotkaniu uszkodzonego samyanga, ale może wtedy nie miałby w ogóle o czym pisać.
Konkurencja tego portalu ma się dobrze. Twierdzi, że jest najlepszym i najpoważniejszym portalem w Polsce. Kto wie czy nie ma racji, bo!!! właśnie zatrudnia! Jestem przekonany, że właśnie teraz redaktorzy optycznych dostali zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne z niezłymi podwyżkami.
Jedyny zysk (prawdziwy zysk) z tego portalu jest taki, że można tu wypisywać co się chce (no może bez przesady).
Prawdopodobnie nie zauważyłeś, ale to moja skromna osoba wiele, wiele miesięcy temu wyliczyła, że podróże fotograficzne będą się opłacać i bardzo dzielnie do tego eksperymentu redakcję namawiałem.
Obrzydliwy przykład może nie był do Ciebie, ale do tych innych którzy żądają ideału za każdym razem, a nie chce im się sięgnąć do podstaw rachunku prawdopodobieństwa ze szkoły średniej. Z jednym masz absolutną rację ani moich postów ani tych innych nie rozumiejących podstaw losowości nie powinno w ogóle być. Nie bez przyczyny jesteśmy uważani, za głupi naród wieśniaków, nie umiejących sobie wyliczyć niczego i potrafiących jedynie jątrzyć w systemach unijnych. Nobla także dostała niejaka Curie, a nie żadna Skłodowska. Po niej zresztą już nikt.
@+tof Rozwiązywanie dobrze zdefiniowanych zadań to rzemiosło i nuda. Sztuką jest rozwiązanie problemu źle uwarunkowanego.
@Tytan sztuką to można żyć na emeryturze, a z rzemiosła są pieniądze. Z czegoś trzeba mieć na talerz kartofli. Na dodatek trzeba mieć szczęście lub zabezpieczenie na czas pecha. Gdyby Kopernik urodził się tuzin lat wcześniej, gdyby nie tumult Toruński z urodzenia byłby Niemcem. Był nim zresztą z wychowania, gdyby nie protektorat bogatej rodziny (w tamtych czasach piastowanie stanowisk kościelnych to było rzemiosło, a nie powołanie), prawdopodobnie rozwiązywałby problemy w stajni albo w chlewie.
Sztukę to teraz uprawia (przynajmniej oratorską) Donald Trump.
Ten to ma tupecik.
[w oralnej pewnie też jest wirtuozem]
@ +tof Gdyby badacze czekali z rozwiązaniami problemów do chwili uzyskania kompletnych danych, to mogliby się nie doczekać i nic by nie zbadali.
Tak jak Ty boisz się oszacować odsetek nieudanych obiektywów, dopóki nie sprawdzisz wszystkich wyprodukowanych egzemplarzy.
Dziwne, oglądałem kilka różnych recenzji tego obiektywu i nikt nie wspomina o tym, że lewa strona jest ostrzejsza od prawej czy na odwrót. link Możliwe, że po prostu trafiliście na jakiś wadliwy egzemplarz. Większość ludzi, którzy testowali ten obiektyw jest zadowolona i dobrze oceniają ten produkt.